Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[iza243]

Napisane przez cebulova

Dziękuje za kciuki. Wszystko w porządku. Dzidziol piękny, są rączki, nóżki trzymal wysoko w górze :p widzialam nosek. Cudo P. Doktor nie zmierzyla go, ale pod koniec miesiaca mam usg w szpitalu, takie dokladniejsze to wtedy wszystko pomierza.
Magbes, dla Ciebie tez
Nuna, biedna ta Julcia, oby z czasem jej przeszla ta wrazliwosc.
Pszczoua gratki za 31tc.

Nie mogło być inaczej

To pod koniec miesiąca to bedzie prenantalne?

[Linka1984]

Napisane przez lady_malgo

Mru- jedziemy na tym samym wózku. Dziś cisza i spokój @ dziś nie będzie bo bolą mnie dalej piersi... Zwykle przed samą @ przestają na parę godzin przed

a mi ból piersi zawsze przechodzi w 2dc dopiero zawsze było w 1dc a od kilku cykli musze czekać aż do 2...

Napisane przez MarudexuS

Ano ..
A masz jeszcze biały glut? W ogóle ile dni przed @ znika Wam biały glut?
Bo miałam wrażenie, że mi już zniknął a dziś go jakby więcej ..

u mnie zawsze biały klut znika już kilka dni przed @ i robi się taki zołtawy , jakbym popuszczała na wkładkę :P wtedy wiem ze idzie @ tj. niby nadal mokro ale kolor inny

Napisane przez Niestabilna

Ja sobie zdaje z tego sprawe.
ale nie wiem czemu mialambym oczekiwac od was ze mi powiecie ze to objaw ciazy jezeli cos pisze...
Myslalam ze to forum jest po to zeby sie tez wymieniac obserwacjami... wszyscy pisza a jak napisze to juz od was czegos oczekuje? Nie wiem w takim razie pomylilam fora.

Mam wrazenie ze nie jestem tu mile widziana...

Santom i reszta ma rację. Od poczatku wkrecasz sobie bardzo mocno objawy..od zasłabnięć po przypadkową pomyłkę w szpitalu a to cie mocno wykańcza. Jesteśmy wszystkie od wspierania od wybijania czasem tych wkretek bo każda z nas to przechodzi/przechodziła i już do tego z dystanem podchodzi. Ja i każda z nas na poczatku kazdy objaw brała za objaw ciązowy i doskonale Cie rozumiemy.Czasem wylewamy sobie na wzajem zimny kubeł wody..ale to też jest forma wspierania. Więc nie obrażaj się , nie wkurzaj...z nami i tak zycie staraczki jest łatwiejsze
wiec weź sie w garść i racjonalnie myśl!
I pamietaj..na nas też przyjdzie czas!!!



Ja wrocilam wczoraj wieczorem z namiotów. Fajnie było , odpoczełam mimo ze to tylko 2.5 dnia I na koniec dnia tak bardzo sobie zepsułam humor ze głowa mała. MOj cudowny mąż ( dodam ze jestem przed owulacją) zasnał..ze zmeczenia. Tak bardzo sie wsciekłam ze postanowiłam odłować laparo. Po co mi operacja? Ja nie jestem wiatropylna. Nie dość ze go wiecznie ma ma , bywa tylko w weekendy to jak jest jest wiecznie zmeczony/dotleniony ze zasypia. Zrobiłam awanturę dziś rano lącznie z tym ze stąd biora się zdrady i sex z wibratorem...przeprosił i obiecał ze choćby na spiąco to wiecej nie bede narzekac...ja nie wiem już co mam robić. Gów* !!!

[07_Pati_07]

Napisane przez Linka1984

a mi ból piersi zawsze przechodzi w 2dc dopiero zawsze było w 1dc a od kilku cykli musze czekać aż do 2...

u mnie zawsze biały klut znika już kilka dni przed @ i robi się taki zołtawy , jakbym popuszczała na wkładkę :P wtedy wiem ze idzie @ tj. niby nadal mokro ale kolor inny



Santom i reszta ma rację. Od poczatku wkrecasz sobie bardzo mocno objawy..od zasłabnięć po przypadkową pomyłkę w szpitalu a to cie mocno wykańcza. Jesteśmy wszystkie od wspierania od wybijania czasem tych wkretek bo każda z nas to przechodzi/przechodziła i już do tego z dystanem podchodzi. Ja i każda z nas na poczatku kazdy objaw brała za objaw ciązowy i doskonale Cie rozumiemy.Czasem wylewamy sobie na wzajem zimny kubeł wody..ale to też jest forma wspierania. Więc nie obrażaj się , nie wkurzaj...z nami i tak zycie staraczki jest łatwiejsze
wiec weź sie w garść i racjonalnie myśl!
I pamietaj..na nas też przyjdzie czas!!!



Ja wrocilam wczoraj wieczorem z namiotów. Fajnie było , odpoczełam mimo ze to tylko 2.5 dnia I na koniec dnia tak bardzo sobie zepsułam humor ze głowa mała. MOj cudowny mąż ( dodam ze jestem przed owulacją) zasnał..ze zmeczenia. Tak bardzo sie wsciekłam ze postanowiłam odłować laparo. Po co mi operacja? Ja nie jestem wiatropylna. Nie dość ze go wiecznie ma ma , bywa tylko w weekendy to jak jest jest wiecznie zmeczony/dotleniony ze zasypia. Zrobiłam awanturę dziś rano lącznie z tym ze stąd biora się zdrady i sex z wibratorem...przeprosił i obiecał ze choćby na spiąco to wiecej nie bede narzekac...ja nie wiem już co mam robić. Gów* !!!

nie odwołuj laparo ale rozumiem twoją wściekłość, bo ja też już czasami nie mam siły, nie chcę żeby starania się o dziecko było jakimś przykrym obowiązkiem, a przyjemnością, a mąż potrafi cały wieczór przed komputerem przesiedzieć

[Dzastin08]

Napisane przez magbes

dzien dobry
ja tez na szybko dziewczynki, rowniez chce prosic o kciuki za dzisiejsza wizyte mam ja po 15.

3mam mocno!

Napisane przez nuna2

Witam kochane. Pisze na szybko póki mała śpi i może coś nadrobie

U nas była masakra... Jeszcze tak źle nie było... Bałam się o małą jak nie wiem... Byliśmy wczoraj u teściów. Mała tam nie chciała w ogóle spać. Non stop wisiała na cycku a teściowa-głodna, głodna, ona głodna. Nieee. Nie glodna... Tak potrzebowała bliskości, bo wdg mnie się bała... Czuła obce miejsce obce zapachy... Jak wracaliśmy to w aucie dostała takiego szału, że masakra... Do tego doszła kolka, bo zapomniałam o delicolu... Nie pomogła rurka antykolkowa, nie pomogły potem kropelki.. Spała na mnie.. usnęła o 1 i do 3 na mnie... Potem ją udało się odłozyć... W życiu tak nie wrzeszczała... Na końcu kompletnie oslabła i juz nie miała sił płakać.... Tak mi jej szkoda było... Nie wiem, czy ona będzie taka wrażliwa na nowe bodźce??


Niestabilna ja też się zgodzę z santom... Niby się nie nakręcasz a to jest ciągle w tobie... Wiem, że może boleć, że innym się udaje, a Tobie nie, ale na każdą przyjdzie pora

Kciuki za dzisiejsze wizyty.

Ciekawe jak tam kocurek

Ojejku... tak mi szkoda Twojej Julci jak o Niej piszesz..
Oby jej się poprawiło

Napisane przez iza243

Gratuluje

Dziewczyny kiedy poczułyscie ruchy?Ja w sumie od 14 tc czuje takie "pykanie"i bąbelki,ostatnio doszło dość intesywne przelewanie.Wydaje mi się że to maluszek ale ręki nie dam sobie uciąć że to jednak nie jelitaJuż tak czekam na tego 1 kopniaka

16/17 tydzień zaczęły się nie regularne

Napisane przez cebulova

Dziękuje za kciuki. Wszystko w porządku. Dzidziol piękny, są rączki, nóżki trzymal wysoko w górze :p widzialam nosek. Cudo P. Doktor nie zmierzyla go, ale pod koniec miesiaca mam usg w szpitalu, takie dokladniejsze to wtedy wszystko pomierza.
Magbes, dla Ciebie tez
Nuna, biedna ta Julcia, oby z czasem jej przeszla ta wrazliwosc.
Pszczoua gratki za 31tc.

Napisane przez Linka1984

a mi ból piersi zawsze przechodzi w 2dc dopiero zawsze było w 1dc a od kilku cykli musze czekać aż do 2...

u mnie zawsze biały klut znika już kilka dni przed @ i robi się taki zołtawy , jakbym popuszczała na wkładkę :P wtedy wiem ze idzie @ tj. niby nadal mokro ale kolor inny



Santom i reszta ma rację. Od poczatku wkrecasz sobie bardzo mocno objawy..od zasłabnięć po przypadkową pomyłkę w szpitalu a to cie mocno wykańcza. Jesteśmy wszystkie od wspierania od wybijania czasem tych wkretek bo każda z nas to przechodzi/przechodziła i już do tego z dystanem podchodzi. Ja i każda z nas na poczatku kazdy objaw brała za objaw ciązowy i doskonale Cie rozumiemy.Czasem wylewamy sobie na wzajem zimny kubeł wody..ale to też jest forma wspierania. Więc nie obrażaj się , nie wkurzaj...z nami i tak zycie staraczki jest łatwiejsze
wiec weź sie w garść i racjonalnie myśl!
I pamietaj..na nas też przyjdzie czas!!!



Ja wrocilam wczoraj wieczorem z namiotów. Fajnie było , odpoczełam mimo ze to tylko 2.5 dnia I na koniec dnia tak bardzo sobie zepsułam humor ze głowa mała. MOj cudowny mąż ( dodam ze jestem przed owulacją) zasnał..ze zmeczenia. Tak bardzo sie wsciekłam ze postanowiłam odłować laparo. Po co mi operacja? Ja nie jestem wiatropylna. Nie dość ze go wiecznie ma ma , bywa tylko w weekendy to jak jest jest wiecznie zmeczony/dotleniony ze zasypia. Zrobiłam awanturę dziś rano lącznie z tym ze stąd biora się zdrady i sex z wibratorem...przeprosił i obiecał ze choćby na spiąco to wiecej nie bede narzekac...ja nie wiem już co mam robić. Gów* !!!

Linka,a czy to laporo nie miało Ci przy okazji pomóc przy bolesnych @?
Zastanów się jeszcze... bo jak czytam Wasze posty,ze zwijacie się z bólu... to sobie to tylko wyobrażam... ja miałam tak kilka razy,ale podejrzewam że moje bóle chowają się do Waszych...

A dla męża baty i oby faktycznie była poprawa..

[iza243]

Napisane przez Linka1984

Ja wrocilam wczoraj wieczorem z namiotów. Fajnie było , odpoczełam mimo ze to tylko 2.5 dnia I na koniec dnia tak bardzo sobie zepsułam humor ze głowa mała. MOj cudowny mąż ( dodam ze jestem przed owulacją) zasnał..ze zmeczenia. Tak bardzo sie wsciekłam ze postanowiłam odłować laparo. Po co mi operacja? Ja nie jestem wiatropylna. Nie dość ze go wiecznie ma ma , bywa tylko w weekendy to jak jest jest wiecznie zmeczony/dotleniony ze zasypia. Zrobiłam awanturę dziś rano lącznie z tym ze stąd biora się zdrady i sex z wibratorem...przeprosił i obiecał ze choćby na spiąco to wiecej nie bede narzekac...ja nie wiem już co mam robić. Gów* !!!

Moim zdaniem również nie powinnaś odwoływać badania.

Co do męża to

[Linka1984]

rece mi opadają..mam wrażenie ze on wierzy ze 'chcieć' wystarczy i już zajdę w ciąże. Ba..nawet wytrusku nie trzeba do tego!

Musze sie głeboko modlić..o wiatropylność!

[Lilith890502]

Napisane przez iza243

Gratuluje

Dziewczyny kiedy poczułyscie ruchy?Ja w sumie od 14 tc czuje takie "pykanie"i bąbelki,ostatnio doszło dość intesywne przelewanie.Wydaje mi się że to maluszek ale ręki nie dam sobie uciąć że to jednak nie jelitaJuż tak czekam na tego 1 kopniaka

ja 17/18 miałam nieregularne

Napisane przez cebulova

Dziękuje za kciuki. Wszystko w porządku. Dzidziol piękny, są rączki, nóżki trzymal wysoko w górze :p widzialam nosek. Cudo P. Doktor nie zmierzyla go, ale pod koniec miesiaca mam usg w szpitalu, takie dokladniejsze to wtedy wszystko pomierza.
Magbes, dla Ciebie tez
Nuna, biedna ta Julcia, oby z czasem jej przeszla ta wrazliwosc.
Pszczoua gratki za 31tc.

dobrze, że na wizycie wszystko ok

[nuna2]

Dzęki dziewczynki za słowa wsparcia... Przy was wszystko wydaje się łatwiejsze.

PSzczoua niedługo będziesz już tulić maluszka I powiem Ci, że chociaż poród dał w d*** chociaż uważam, że następnym razem dam komuś w łape za znieczulenie, to chwila kiedy dają maluszka.... Nie do zapomnienia... Zapamiętasz tą chwilę

Cebulova

Linka nie odwołuj laparo. Musisz sobie pomóc z bólem @ Męża wyślij do nas na pogadanki

[Linka1984]

piszecie mi zebym nie rezygnowała z laparo...wolałabym wrócić do antyków jeśli chodzi o ból..a nie kazała się kroić

[07_Pati_07]

Napisane przez Linka1984

piszecie mi zebym nie rezygnowała z laparo...wolałabym wrócić do antyków jeśli chodzi o ból..a nie kazała się kroić

A nie uważasz że antyki tylko odwleką to co nieuniknione? W końcu chcesz mieć dziecko, i kiedyś znowu odstawisz antyki i problem znowu wróci, nie lepiej mieć to z głowy teraz? Rozumiem że boisz się zabiegu itd, ale to ma Ci pomóc....

[Linka1984]

Napisane przez 07_Pati_07

A nie uważasz że antyki tylko odwleką to co nieuniknione? W końcu chcesz mieć dziecko, i kiedyś znowu odstawisz antyki i problem znowu wróci, nie lepiej mieć to z głowy teraz? Rozumiem że boisz się zabiegu itd, ale to ma Ci pomóc....

Tylko ze po zabiegu trzeba się bzykać...a z podejsciem obecnym to chyba raz na 2 tygodnie to za mało ?

[07_Pati_07]

Napisane przez Linka1984

Tylko ze po zabiegu trzeba się bzykać...a z podejsciem obecnym to chyba raz na 2 tygodnie to za mało ?

a gadałaś z Nim o tym, że dni płodne są tylko w określone dni i że trzeba się akurat wtedy bzykać, a nie dzień później itd?
Ja myślałam że mój TŻ jest tego świadomy, ale okazało się że nie, myślał, że to bez różnicy kiedy będziemy się kochać i że wystarczy raz i będzie ciąża (w końcu tyle wpadek jest) obiecał mi że teraz nie będzie gier komputerowych tylko romantyczne filmy

[Linka1984]

Napisane przez 07_Pati_07

a gadałaś z Nim o tym, że dni płodne są tylko w określone dni i że trzeba się akurat wtedy bzykać, a nie dzień później itd?
Ja myślałam że mój TŻ jest tego świadomy, ale okazało się że nie, myślał, że to bez różnicy kiedy będziemy się kochać i że wystarczy raz i będzie ciąża (w końcu tyle wpadek jest) obiecał mi że teraz nie będzie gier komputerowych tylko romantyczne filmy

Nie raz nie dwa..a nawet wiecej tłumaczyłam mu ze jeśli chce dziecko musi się teges szmeges w dni płodne, on je rozpoznaje po moim dobrym humorze. Niestety pracę ma taką ze z reguły jest w delegacjach od poniedziałku do piatku , więc wiadomo staramy się w weekendy nadrobić..ale dosłownie jak w starcyh porzekadłach SLUB ZABIJA SEX u nas się sprawdza. Mimo ze on bardzo chce dziecka i niby wie co i jak to jest tak zmęczony jak jest w domu ze bardzo często mi zasypia ... były już sexi bielizny , rozmowy ale to nie pomaga. Mam czasem ochote go zabić albo conajmniej wykrzyczeć ze jeszcze pare lat takiego 'zasypiania' i dowie się dlaczego ludzie mają kochanki/ów !!!!!!! dziecko dzieckiem , rozumiem ze to presja i obrona przed porażką. Ale taki spadek libido może doprowadzić do klęski.

[07_Pati_07]

jedno jest pewne, jak już kiedyś dziewczyny pisały, nie ma co Go straszyć rozstaniem/kochankiem etc... na spadek libido mają wpływ różne rzeczy, między innymi stres... a próbowałaś go budzić, tak wiesz... zaczepiając go

[Niestabilna]

To wychodzi na to ze tylko ja tu mam obsesje?? Ze to tylko ja wariuje i sobie tylko ja wmawiam objawy... a wszystkie z watku sa spoko nic sobie nie wmawiaja, tylko ja zla ? Jestem ciekawa jak wiekszosc z was by sie zachowywaly jak by nadchodzila data straty aniolka czego wogole nikomu niep zycze nawet najgorszemu wrogowi. Zreszta nie wazne to ja man przeciez obsesje... ale najwazniejsze ze wyszlo co o mnie sadzicie... i strasznie mnie to boli bo myslalam zupelnie inaczej... a tu wyszlo napisze w skrocie ze macie mnie za zaklamana wariatke... a ja wlasnie tutaj czulam sie ok i wiedzialam ze moge byc z wami szczere i wszystko wam powiedziem... ale co tam nie wazne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MarudexuS]

??
Niestabilna, ale o co Ci kaman?
Laski Cię tylko na ziemię trochę sprowadzają, dla Twojego własnego dobra, bo widać, żeś mocno nakręcona ...
Każda z nas się nakręca, ja czasem jeszcze też, ale widzę, że nie tylko ja u Ciebie widzę zbyt dużo emocji. To Cię zabije! i tylko o to nam tutaj chodzi.

A no i dzień dobry, znaczy dla kogo dobry .. od rana się w pracy wk .., po południ nażarłam się marcepanu i brzuch mnie boli, już nie wiem czy od marcepanu czy z nerwów.
@ idzie, bo plamię. To tyle, przeleciałam Was na szybko ale się może iwęcej spiszę w domu ..

To tyle na razie

[santom]

A teraz niestabilna to juz nnie wku... A co Ty jedna taka jestes? Wyobraz sobie, ze ja musze przejsc przez to 2 razy bo 2 razy poronilam, ale ofiary z siebie nie robie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez Niestabilna

To wychodzi na to ze tylko ja tu mam obsesje?? Ze to tylko ja wariuje i sobie tylko ja wmawiam objawy... a wszystkie z watku sa spoko nic sobie nie wmawiaja, tylko ja zla ? Jestem ciekawa jak wiekszosc z was by sie zachowywaly jak by nadchodzila data straty aniolka czego wogole nikomu niep zycze nawet najgorszemu wrogowi. Zreszta nie wazne to ja man przeciez obsesje... ale najwazniejsze ze wyszlo co o mnie sadzicie... i strasznie mnie to boli bo myslalam zupelnie inaczej... a tu wyszlo napisze w skrocie ze macie mnie za zaklamana wariatke... a ja wlasnie tutaj czulam sie ok i wiedzialam ze moge byc z wami szczere i wszystko wam powiedziem... ale co tam nie wazne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestabilna jesteś za bardzo przewrażliwiona na swoim punkcieMi też dziewczyny mówiły żebym wyluzowała i nie obrażałam się bo wiedziałam że mają racje,Troche szczerości sama ze sobą

Napisane przez MarudexuS

@ idzie, bo plamię. To tyle, przeleciałam Was na szybko ale się może iwęcej spiszę w domu ..

To tyle na razie

Może się nie rozkręci

[colorblue]

Uuuu widzę,że atmosfera się zagęszcza więc swoje przemilczę i postoję z boku:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cebulova]

Napisane przez iza243

Nie mogło być inaczej

To pod koniec miesiąca to bedzie prenantalne?

Lekarka nazwala to usg I trymestru... Wiec w sumie nie wiem. Ja robie badania na nfz a wieku łapiącego


się na usg prenatalne nie posiadam, wiec to sie okaze co oni mi tam zrobia

Napisane przez Linka1984

piszecie mi zebym nie rezygnowała z laparo...wolałabym wrócić do antyków jeśli chodzi o ból..a nie kazała się kroić

Linka ja Ci do d... nakopie jutro za te gadki o rezygnacji z laparo i męża też podebatujemy jak naprostowac. Tymczasem buzka

Napisane przez Niestabilna

To wychodzi na to ze tylko ja tu mam obsesje?? Ze to tylko ja wariuje i sobie tylko ja wmawiam objawy... a wszystkie z watku sa spoko nic sobie nie wmawiaja, tylko ja zla ? Jestem ciekawa jak wiekszosc z was by sie zachowywaly jak by nadchodzila data straty aniolka czego wogole nikomu niep zycze nawet najgorszemu wrogowi. Zreszta nie wazne to ja man przeciez obsesje... ale najwazniejsze ze wyszlo co o mnie sadzicie... i strasznie mnie to boli bo myslalam zupelnie inaczej... a tu wyszlo napisze w skrocie ze macie mnie za zaklamana wariatke... a ja wlasnie tutaj czulam sie ok i wiedzialam ze moge byc z wami szczere i wszystko wam powiedziem... ale co tam nie wazne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kurde, ja juz nie wiem o co Ci chodzi. Wiele z nas ma aniolki i każda wie co to znaczy. Z tego co pamietam to Twoj TZ jest po operacji odwrocenia wazektomii? Tak? To sporo utrudnia a zdaje sobie sprawe, ze tymbardziej Ci z tym ciężko. Każda z nas sie nakreca, to normalne. No ale nie obrazaj sie, ze ktos Cie troche pohamuje, w końcu po to tu jestesmy, żeby sobie pomagac.

A ja jestem załamana od wczoraj, bo mój mąż na biwaku zgubił obrączkę w jeziorze. Byliśmy dziś u złotnika, zrobienie nowej prawie tysiąc zł. Już pal licho pieniadze, ale bardziej mi tu o symbolikę chodzi. W końcu właśnie tę zakladalam mu podczas uroczystosci, to ta miala ogromne znaczenie. Jest mi smutno i to bardzo. W nocy spać przez to nie mogłam.

[iza243]

Napisane przez cebulova

Lekarka nazwala to usg I trymestru... Wiec w sumie nie wiem. Ja robie badania na nfz a wieku łapiącego


się na usg prenatalne nie posiadam, wiec to sie okaze co oni mi tam zrobia


A ja jestem załamana od wczoraj, bo mój mąż na biwaku zgubił obrączkę w jeziorze. Byliśmy dziś u złotnika, zrobienie nowej prawie tysiąc zł. Już pal licho pieniadze, ale bardziej mi tu o symbolikę chodzi. W końcu właśnie tę zakladalam mu podczas uroczystosci, to ta miala ogromne znaczenie. Jest mi smutno i to bardzo. W nocy spać przez to nie mogłam.

Planujesz robić prenatntalne prywatnie?


Ale pech z tą obrączką

[Niestabilna]

Moze bedzie lepiej jak sie usune z tego forum... chodzilo mi o to ze wszystkie albo wiekszosc mawia sobie objawy swiruje i takie tam a ja za to dostaje po glowie... nikogo nie chcislam urazic jezeli tak sie stalo to przepraszam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[santom]

no, jestem w domu i moge wiecej napisac

linka ty babolu idz na ta laparo i nie szalej, a Ty cebulowa masz za zadanie ja za kudly zawlec do szpitala jak nie bedzie chciala a tak serio, to mysle, ze odwolanie zabiegu nie pomogloby Ci w niczym.

cebulova brawo za nozki, raczki i nosek!!! no i kurcze szkoda tej obraczki... sama chyba tez bym spac nie mogla z tego powodu

iza a jak u Ciebie z bzukankiem? mozesz juz? pytalas lekarza?

niestabilna jeszcze raz sie do Ciebie odniose. ogarnij sie i nie pisze w tym momencie o fakcie nakrecania, ale o fakcie wiekszego dystansu do siebie, bo boje sie, ze pozniej skonczy sie tylko na tym, ze kazda tutaj bedzie Ci kiwala glowka, bo ktokolwiek bedzie sie bal zwrocic Ci uwage. nie jedna z nas byla juz tu ustawiana do pionu, nikt sie o nic nie gniewal. od przyjaciol tez wymagasz, zeby Ci przyklaskiwali i klamali w zywe oczy, tylko dlatego, ze nie chcesz uslyszec prawdy? ja wole szczerosc...

[cebulova]

Napisane przez iza243

Planujesz robić prenatntalne prywatnie?


Ale pech z tą obrączką

Nie sądzę Iza, oni tam raczej zrobią mi wszystkie pomiary.

[iza243]

Napisane przez santom

iza a jak u Ciebie z bzukankiem? mozesz juz? pytalas lekarza?

Niestety dalej się nie przytulamy,bo na ostatniej wizycie oboje zapomnieliśmy zapytać o to lekarza.Skleroza w takim wiekuChoć czasem pozwalamy sobie na delikatne pieszczoty..

[Niestabilna]

Napisane przez santom

no, jestem w domu i moge wiecej napisac

linka ty babolu idz na ta laparo i nie szalej, a Ty cebulowa masz za zadanie ja za kudly zawlec do szpitala jak nie bedzie chciala a tak serio, to mysle, ze odwolanie zabiegu nie pomogloby Ci w niczym.

cebulova brawo za nozki, raczki i nosek!!! no i kurcze szkoda tej obraczki... sama chyba tez bym spac nie mogla z tego powodu

iza a jak u Ciebie z bzukankiem? mozesz juz? pytalas lekarza?

niestabilna jeszcze raz sie do Ciebie odniose. ogarnij sie i nie pisze w tym momencie o fakcie nakrecania, ale o fakcie wiekszego dystansu do siebie, bo boje sie, ze pozniej skonczy sie tylko na tym, ze kazda tutaj bedzie Ci kiwala glowka, bo ktokolwiek bedzie sie bal zwrocic Ci uwage. nie jedna z nas byla juz tu ustawiana do pionu, nikt sie o nic nie gniewal. od przyjaciol tez wymagasz, zeby Ci przyklaskiwali i klamali w zywe oczy, tylko dlatego, ze nie chcesz uslyszec prawdy? ja wole szczerosc...

No wiec wlasnie to teraz ja sie boje co kolwiek napisac bo bedzie ze ja sie uzalam nad soba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MarudexuS]

Niestabilna, nie popadaj ze skrajności w skrajność ..
Po to jesteśmy tutaj, żeby się wzajemnie wspierać, a wspieranie czasem polega na takim przysłowiowym kopie w tyłek. Chcemy po prostu, żebyś postarała się spokojniej podejść do starań, bo nerwy w niczym Ci nie pomogą a wręcz przeciwnie.
Zobacz na 1 stronie ile tutaj jest aniołkowych mam, każda z nich miała chwile słabości, każda przeżywała, każda to nadal robi i czasem się pożali, ale żadna nigdy nie wypominała innym, że z tego powodu jest lekceważona.
Są też staraczki, które mają za sobą multum nieudanych cykli, jest Kwicia, której lekarze dają szansę tylko z invitro, jest Lady, która boryka się z endometriozą, jest Linka, która zaraz idzie na laparo, żeby sprawdzić co się dzieje, jest Monini, która jest po pierwszej nieudanej inseminacji, ile z nas ma problemy z prolaktyną, z tsh, z innymi sprawami .. wszystkie mamy chwile słabości i się nawzajem wspieramy ale i besztamy. I żadna się nigdy na to nie obraziła.
Potrzeba Ci trochę cierpliwości, bez tego będzie Ci bardzo trudno.

Ehh
Linka, a dla Ciebie włąśnie mam kopa w tyłek, żadne tam rezygnuję! Laparo robisz przede wszystkim dla siebie, nie dla męża ani dziecka. Dla siebie, żeby sprawdzić co się dzieje, żeby przestać cierpieć!

No i nie wiem co jeszcze chciałam, jestem zmulona dziś, mam pmsa, źle mi, spać mi się chce i w ogóle dupa.
Dziękuję, że trzymacie kciuki za nieprzyjście mojej @ ale ja już ją czuję w kościach i już..

[magbes]

na szybciocha daje znac, ze po wizycie wszystko dobrze wrecz ksiazkowo
szyjka sie nie skraca, nie rozwiera... serduszko bilo az milo
wizyta bez usg bo mialam robione tydz temu.
mam odstawiac luteine powoli
zlecone morfologia, mocz i hbs
no i konsultacja kardiologiczna mnie jeszcze czeka bo kiedys mialam od rodzinnego skierowanie do kardiologa ze wzgldu na cisnienie (nie przeszlo ze syndrom bialego fartucha ) i mam w razie wu pojsc do kardiooga upewnic sie ze wszystko jest ok, bo ostatnia wizyta u kardio mialam w 2010 r
przepraszam, ze bez cytowania ale wpadlam na kompa dac tylko znaka jak po wizycie
dziekuje bardzo Wam za kciuki - jak zwykle nieodzowne

[Niestabilna]

Napisane przez MarudexuS

Niestabilna, nie popadaj ze skrajności w skrajność ..
Po to jesteśmy tutaj, żeby się wzajemnie wspierać, a wspieranie czasem polega na takim przysłowiowym kopie w tyłek. Chcemy po prostu, żebyś postarała się spokojniej podejść do starań, bo nerwy w niczym Ci nie pomogą a wręcz przeciwnie.
Zobacz na 1 stronie ile tutaj jest aniołkowych mam, każda z nich miała chwile słabości, każda przeżywała, każda to nadal robi i czasem się pożali, ale żadna nigdy nie wypominała innym, że z tego powodu jest lekceważona.
Są też staraczki, które mają za sobą multum nieudanych cykli, jest Kwicia, której lekarze dają szansę tylko z invitro, jest Lady, która boryka się z endometriozą, jest Linka, która zaraz idzie na laparo, żeby sprawdzić co się dzieje, jest Monini, która jest po pierwszej nieudanej inseminacji, ile z nas ma problemy z prolaktyną, z tsh, z innymi sprawami .. wszystkie mamy chwile słabości i się nawzajem wspieramy ale i besztamy. I żadna się nigdy na to nie obraziła.
Potrzeba Ci trochę cierpliwości, bez tego będzie Ci bardzo trudno.

Ehh
Linka, a dla Ciebie włąśnie mam kopa w tyłek, żadne tam rezygnuję! Laparo robisz przede wszystkim dla siebie, nie dla męża ani dziecka. Dla siebie, żeby sprawdzić co się dzieje, żeby przestać cierpieć!

No i nie wiem co jeszcze chciałam, jestem zmulona dziś, mam pmsa, źle mi, spać mi się chce i w ogóle dupa.
Dziękuję, że trzymacie kciuki za nieprzyjście mojej @ ale ja już ją czuję w kościach i już..

Ale ja nigdy nie czulam zeby mnie ktoc lekcwwazyl wiem ze tu jestescie po to zeby opieprzyc jak trzeba i to doceniam... ale nie wiem dlaczego odebralam to jako atak na moja osobe ... nawet nue wiem ci ja takiego napisalam ze zniwu sie nakrecam ze szaleje. Zreszta teraz i tak bedziecie podchidzic do mnie z dystansem. I pewnie przez polowe zostalam "odzucona" nie chce zeby mnie ktos znowu zle zrozumial. Najwidoczniej nie potrafie wypowiadac sie pisemnie. Czuje sie teraz podle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lady_malgo]

Napisane przez marudexus

ano ..
A masz jeszcze biały glut? W ogóle ile dni przed @ znika wam biały glut?
Bo miałam wrażenie, że mi już zniknął a dziś go jakby więcej ..

ja mam biały glut do samego końca... Tzn, on sobie jest na 2 dni przed 2 mam lekkie plamienia- czasami tak nikłe, że gdybym nie badała szyjki to bym nie zauważyła w ogóle.

Ale po ptokach... @ przyszła dziś nad ranem więc zdycham, dop teraz mam trochę sił żeby napisać.

Resztę dnia siedziałam w kucki i zdychałam na zmianę ze snem. Tak mnie męczy, wykańcza, że w końcu padam na ryj i zasypiam

---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:53 ----------

Napisane przez Linka1984

piszecie mi zebym nie rezygnowała z laparo...wolałabym wrócić do antyków jeśli chodzi o ból..a nie kazała się kroić

ale się w☠☠☠☠iłam!!! na Ciebie!!!! Jeśli masz jednak endo czego ci nie życzę to gówno pomogą ci te ☠☠☠☠☠☠☠one antyki!!! :tas aczek:


Ale mam w☠☠☠☠ dzisiaj, najchętniej wyskoczyłą bym z okna albo dźgnęła kogoś nożem !

a TY piszesz jeszcze głupoty. Mój Tż też sobie olewał, zmęczony przychodził i marudził i nie chciał. Pogroziłam mu, że jak on mi nie da to sobie znajdę kogoś kto mi z chęcią dzidziola zrobi i o! Jak znów mnie wkurza to go po dupie trzaskam i parę razy pogryzę, ściągam mu gacie i nie ma to tamto!

Ja z każdą @ mówię, że już dłużej nie dam rady, a dziś mówię ☠☠☠☠☠☠☠Ę DAM RADĘ

I rób tą laparo bo jak cię dorwę w swoje łapy to

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez Niestabilna

To wychodzi na to ze tylko ja tu mam obsesje?? Ze to tylko ja wariuje i sobie tylko ja wmawiam objawy... a wszystkie z watku sa spoko nic sobie nie wmawiaja, tylko ja zla ? Jestem ciekawa jak wiekszosc z was by sie zachowywaly jak by nadchodzila data straty aniolka czego wogole nikomu niep zycze nawet najgorszemu wrogowi. Zreszta nie wazne to ja man przeciez obsesje... ale najwazniejsze ze wyszlo co o mnie sadzicie... i strasznie mnie to boli bo myslalam zupelnie inaczej... a tu wyszlo napisze w skrocie ze macie mnie za zaklamana wariatke... a ja wlasnie tutaj czulam sie ok i wiedzialam ze moge byc z wami szczere i wszystko wam powiedziem... ale co tam nie wazne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Następna której dokopię dzisiaj nawet z tym ☠☠☠☠☠☠☠onym bólem brzucha i pleców

A ja to się nie nakręcam i nie lamętuję??? of course za każdym już teraz 19 razem


I przysłowie na dziś: TAM GDZIE ZACZYNAJĄ SIĘ RACJE KOŃCZĄ SIĘ RELACJE!

---------- Dopisano o 19:21 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez Niestabilna

Ale ja nigdy nie czulam zeby mnie ktoc lekcwwazyl wiem ze tu jestescie po to zeby opieprzyc jak trzeba i to doceniam... ale nie wiem dlaczego odebralam to jako atak na moja osobe ... nawet nue wiem ci ja takiego napisalam ze zniwu sie nakrecam ze szaleje. Zreszta teraz i tak bedziecie podchidzic do mnie z dystansem. I pewnie przez polowe zostalam "odzucona" nie chce zeby mnie ktos znowu zle zrozumial. Najwidoczniej nie potrafie wypowiadac sie pisemnie. Czuje sie teraz podle

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak sama napisałaś to Ty tak to odebrałaqś, ale to nie była atak, mi dziewczyny też pisały takie rzeczy. To jak coś odbierasz zależy od twojego nastawienia. Zwykle jak reagujemy na coś silnie emocjonalnie oznacza to, że mamy coś takiego w sobie, czego nie chcemy zaakceptować, nie wiem czy rozumiesz np. jak coś nas w kimś wkurza tzn że sami też mamy tę cechę, ale jej w sobie nie dostrzegamy i nie akceptujemy jej w sobie

A ja Cię nie nienawidzę

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Iza- proszę zmień mi nr cyklu na 1 str, na następny

Przepraszam, za to, że się uniosłam i nabluzgałam tutaj