Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[ButterBear]

Napisane przez Nikita...

Pod namiot to sie jezdzilo jak sie bylo malym
Do kampingu tez bym nie pojechala bo niby co to za przyjemnosc: sami sobie sprzatac i gotowac? Zgadzam sie z toba Butter, ze wole juz nie jechac niz jechac w ten sposob.

No dokładnie, wakacje to wakacje. Nie chcę tydzień lecieć na chińskich zupkach i srać w krzaki, bo ktoś wlezie i nie będzie chciał wyjść z kibelka. Poza tym ogólnie stan higieniczny tych miejsc pozostawia wiele do życzenia, a to akurat wymóg nr 1 - musi być czysto!!!!

[Bika83]

Napisane przez ButterBear

No dokładnie, wakacje to wakacje. Nie chcę tydzień lecieć na chińskich zupkach i srać w krzaki, bo ktoś wlezie i nie będzie chciał wyjść z kibelka. Poza tym ogólnie stan higieniczny tych miejsc pozostawia wiele do życzenia, a to akurat wymóg nr 1 - musi być czysto!!!!

Na szczęście i ja i tż też mamy takie samo podejście więc mi taka niespodzianka nie grozi

Moja siostra ma teraz 10 rocznicę ślubu, mąż szykuje dla niej jakąś niespodziankę - podejrzewamy, że ma to być wyjazd..... ale nikt nic więcej nie wie...... baaaaardzo jestem ciekawa co wymyślił, zwłaszcza, że dopiero co z Chorwacji wrócili......

[blonde_hair]

[

Napisane przez Malensstfo

Po szczepieniu Dziewczynki super to zniosły...ale dziś tylko 5 w 1...zostały nam pneumo i wzw i będzie spokój...

Napisane przez Nikita...

Pod namiot to sie jezdzilo jak sie bylo malym
Do kampingu tez bym nie pojechala bo niby co to za przyjemnosc: sami sobie sprzatac i gotowac? Zgadzam sie z toba Butter, ze wole juz nie jechac niz jechac w ten sposob.

e tam, to fakt ja co roku jezdzilam pod namioty jak byłam dzieckiem i w pózniejszym wieku, ale teraz tez bym pojechała. Mimo wszystko ma to swoj urok

Napisane przez ButterBear

No dokładnie, wakacje to wakacje. Nie chcę tydzień lecieć na chińskich zupkach i srać w krzaki, bo ktoś wlezie i nie będzie chciał wyjść z kibelka. Poza tym ogólnie stan higieniczny tych miejsc pozostawia wiele do życzenia, a to akurat wymóg nr 1 - musi być czysto!!!!

ja mam troszke inne zdanie
Lubie takie wyjazdy i taki sposob spedzania wakacji. Warunkow super nie musze miec, wkoncu to krotkie wakacje i i tak malo co siedzimy w domu...wiec...
Poza tym teraz dobre pola namiotowe czy campingi sa dobrze wyposazone, sa łazienki, prysznice, dostep do kuchni itp.
Nikt nie musi srac w krzczki jak to napisałas
No ale jak z dzieckiem to tez troche inne , lepsze warunki musza byc

Bylismy na zakupach
Seba dostal nowa kolejke Tomka z toramiOch ta babcia go rozpieszcza

[(t)asia]

W kwestii higieny to akurat nasze campingi są nowe i mają swoje łazienki. Ja w ostatecznej ostateczności korzystam z publicznych ubikacji i pryszniców. Co do jedzenia, to nikt raczej gotował nie będzie. Stołowanie jest na mieście
Najbardziej przerażają mnie te dzieci...

Pojadę na ten urlop pod warunkiem, że po przeprowadzce wyjedziemy gdzieś znowu. Sami. Ale uwierzcie mi że chęci są zerowe...

A wiecie, że wyjadę pewnie na zakończenie tej części? Któraś będzie musiała chyba listę przejąć =)

[Ana***]

Napisane przez blonde_hair

[
e tam, to fakt ja co roku jezdzilam pod namioty jak byłam dzieckiem i w pózniejszym wieku, ale teraz tez bym pojechała. Mimo wszystko ma to swoj urok

ja co prawda nie byłam pod namiotami czy kempingiem ale chciałabym spróbować w namiotach najbardziej przeraża to gdyby miało nie być pogody, deszcz... no i robale ale kemping brzmi ciekawie

a jeszcze jak są warunki, o których pisze Tasia to tym bardziej

Napisane przez (t)asia

W kwestii higieny to akurat nasze campingi są nowe i mają swoje łazienki. Ja w ostatecznej ostateczności korzystam z publicznych ubikacji i pryszniców. Co do jedzenia, to nikt raczej gotował nie będzie. Stołowanie jest na mieście
Najbardziej przerażają mnie te dzieci...

Pojadę na ten urlop pod warunkiem, że po przeprowadzce wyjedziemy gdzieś znowu. Sami. Ale uwierzcie mi że chęci są zerowe...

A wiecie, że wyjadę pewnie na zakończenie tej części? Któraś będzie musiała chyba listę przejąć =)

Tasia a ja Ci ciut zazdroszczę tej Chorwacji może jakoś ciut nastawienie inne? rozmowa z tż? przecież chyba nie musicie godzinę w godzinę spędzać z tamtymi rodzinami? idźcie, a nawet jedźcie gdzieś na plażę sami, choćby co drugi dzień ;> a z nimi spotkać się na wieczornym piwkowaniu

Choć doskonale rozumiem to, że tż powinien zapytać Cię o zdanie o to bym się wkurzyła najbardziej.

[blonde_hair]

Napisane przez Ana***

ja co prawda nie byłam pod namiotami czy kempingiem ale chciałabym spróbować w namiotach najbardziej przeraża to gdyby miało nie być pogody, deszcz... no i robale ale kemping brzmi ciekawie

a jeszcze jak są warunki, o których pisze Tasia to tym bardziej



Tasia a ja Ci ciut zazdroszczę tej Chorwacji może jakoś ciut nastawienie inne? rozmowa z tż? przecież chyba nie musicie godzinę w godzinę spędzać z tamtymi rodzinami? idźcie, a nawet jedźcie gdzieś na plażę sami, choćby co drugi dzień ;> a z nimi spotkać się na wieczornym piwkowaniu

Choć doskonale rozumiem to, że tż powinien zapytać Cię o zdanie o to bym się wkurzyła najbardziej.

W deszczowa pogode jest o tyle nieprzyjemnie ze wszystko jest wilgotne, zimne...ale mam miłe wspomienia jak z mama odkopywałysmy row do okola namiotu



no dokładnie

[mysia1986]

Hej.

Bika, Emilka wymiata Uśmieszek boski!
tasia, mąż napewno chciał dobrze, szkoda tylko, ze wczesniej sie Ciebi nie podpytał Taki wypad pod namiot to raczej nie moje klimaty, chyba za wygodna jestem Ale ja to wogole mam chyba zryta banie bo jak gdzies wyjeżdzam, to w hotelu jak jestem nie potrafie wytrzec sie hotelowym ręcznikiem, zawsze wioze swoje.. cóż tak mam i dobrze mi z tym
Ja po pracy skoczyłam na pazury, teraz piore i troche ogarniam mieszkanie

[Bika83]

Madzia weź wracaj bo nam tu wątek w miejscu stoi, trza postów natrzaskać!!!!!

[blonde_hair]

Napisane przez mysia1986

Hej.

Bika, Emilka wymiata Uśmieszek boski!
tasia, mąż napewno chciał dobrze, szkoda tylko, ze wczesniej sie Ciebi nie podpytał Taki wypad pod namiot to raczej nie moje klimaty, chyba za wygodna jestem Ale ja to wogole mam chyba zryta banie bo jak gdzies wyjeżdzam, to w hotelu jak jestem nie potrafie wytrzec sie hotelowym ręcznikiem, zawsze wioze swoje.. cóż tak mam i dobrze mi z tym
Ja po pracy skoczyłam na pazury, teraz piore i troche ogarniam mieszkanie

ja tez zawsze i wszedzie biore swoje reczniki

Napisane przez Bika83

Madzia weź wracaj bo nam tu wątek w miejscu stoi, trza postów natrzaskać!!!!!

[mysia1986]

Napisane przez blonde_hair

ja tez zawsze i wszedzie biore swoje reczniki

ja takim hotelowym to jestem w stanie wytrzec ręce i włosy

[ButterBear]

Napisane przez blonde_hair

ja mam troszke inne zdanie
Lubie takie wyjazdy i taki sposob spedzania wakacji. Warunkow super nie musze miec, wkoncu to krotkie wakacje i i tak malo co siedzimy w domu...wiec...
Poza tym teraz dobre pola namiotowe czy campingi sa dobrze wyposazone, sa łazienki, prysznice, dostep do kuchni itp.
Nikt nie musi srac w krzczki jak to napisałas
No ale jak z dzieckiem to tez troche inne , lepsze warunki musza byc

Bylismy na zakupach
Seba dostal nowa kolejke Tomka z toramiOch ta babcia go rozpieszcza

Wiadomo, każdy ma inne zdanie. Mi takie klimaty nie pasują kompletnie. Nie odpoczęłabym w ogóle

Napisane przez mysia1986

Hej.

Bika, Emilka wymiata Uśmieszek boski!
tasia, mąż napewno chciał dobrze, szkoda tylko, ze wczesniej sie Ciebi nie podpytał Taki wypad pod namiot to raczej nie moje klimaty, chyba za wygodna jestem Ale ja to wogole mam chyba zryta banie bo jak gdzies wyjeżdzam, to w hotelu jak jestem nie potrafie wytrzec sie hotelowym ręcznikiem, zawsze wioze swoje.. cóż tak mam i dobrze mi z tym
Ja po pracy skoczyłam na pazury, teraz piore i troche ogarniam mieszkanie

ja mam dokładnie to samo.
W hotelowe wycieram włosy, albo rozkładam na podłodze, żeby na nic stać, jak wychodzę spod prysznica

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Wiadomo, każdy ma inne zdanie. Mi takie klimaty nie pasują kompletnie. Nie odpoczęłabym w ogóle



ja mam dokładnie to samo.
W hotelowe wycieram włosy, albo rozkładam na podłodze, żeby na nic stać, jak wychodzę spod prysznica

dokladnie robie to samo


Wlasnie zamowilam maszyne do szycia-prezent od mamy
W srode bede testowac

[Bika83]

Blonde lubisz szyć

[blonde_hair]

Napisane przez Bika83

Blonde lubisz szyć

tak, ale nie od podstaw, bo nie mam na to czasu

[gucia6]

A ja namiotowanie kempingowanie spanie pod chmurka znam dobrze... nie na jednym obozie wedrownym bylam, na niejednej polanie spalam, przy niejednym ognisku siedzialam, nie raz zmoklam ... ale fajnie wspominam te czasy...
Teraz troche bardziej wygodna jestem, ale gdyby mialo sie trafic pojechac gdzies pod namioty to bym nie narzekala... najwazniejsze zeby toearzystwo bylo dobre

Mysia, Butter, a co wam nie odpowiada w hotelowych recznikach? ...

Blonde ja tez lubie szyc, tylko nieraz czasu brak

[malamaluczka87]

Bikula- cudownie ci Emilka stoi!!!! I jaki uśmiechnięty pysiaczek! Gorzej z tym brojeniem;-) w sensie: zwiedzanie świata;-)

No, Madzia by się przydała;P

Tasiu- rozumiem cię doskonale czym cię tu mąż rozczarował. Ale może warto przegryść to i spróbować. Aczkolwiek nie dawaj mu aprobaty na niespodzianki, tłucz mu do głowy, że wolisz partnerstwo i wspólne decyzje.

Maleństwo - brawo za szczepienie! Nie pytaj jak ja wszystkie dzieci oglądam;P

A ja zostawiłam wam zaś w k. porównanie brzuszków - mój z dzisiaj i z 29tc ;-) różnica wydaje mi się, że jest;-)

Rano miałam jednego mocnego stresa, o którym nawet szkoda pisać i nagle okazała się 16;-) Poprałam już część ciuszków, ale nie mam siły na robienie mebelków w dziecinnym - jutro się sprężę to będzie trzecia tura zdjęć;-)

[Debrah]

Wpadam i wypadam, bo misja sesja trwa.
Napiszę tylko, że Emilka jest cudna i jaki zadziorny uśmieszek... i ona JUŻ STOI! Rany, moja za chwilę pół roczku kończy, ani się obejrzę i też będzie stała... ostatnio się robi coraz bardziej mobilna. Już rozumiem o co Gosi chodziło z problemami przy przewijaniu

A co do wyjazdu: wolałabym (teraz, kiedyś mi było wszystko jedno) lepsze warunki niż camping, ale w sumie jestem teraz tak spragniona odpoczynku, że też bym pewnie pojechała. Najbardziej nie lubię gotować na wyjeździe. Stołowanie na mieście musi być, ja mogę ewentualnie grill czy ognisko robić i styknie.

Moi rodzice mają rekreacyjną działkę w cieszynie, z roku na rok cos robią w tym domku (murowany), teraz werandę robią. Ale generalnie co jakiś czas są tak spartańskie warunki lekko, teraz już jest wc i prysznic to lepiej, ale wcześniej też jeździłam i żyłam. Chociaż widzę, że z wiekiem robię się coraz bardziej wygodna.
W tym roku pewnie na chwilę pojadę z braku $ na inne szaleństwa i trochę ze strachu - pierwszy wyjazd z dzieckiem to lepiej w znajome miejsce i tak czuję, że zabiorę ze sobą niemal całe mieszkanie

[malamaluczka87]

Debrah - to będziesz obok mnie!!!

[Debrah]

Mała : kojarzysz ogródki działkowe w Krasnej?

[malamaluczka87]

Tak, to jest blisko mnie;-)

[Debrah]

Napisane przez malamaluczka87

Tak, to jest blisko mnie;-)

haha, no widzisz trzeba się będzie zgadać kiedyś

[Bika83]

Dzień dobry

[mysia1986]

Napisane przez ButterBear

ja mam dokładnie to samo.
W hotelowe wycieram włosy, albo rozkładam na podłodze, żeby na nic stać, jak wychodzę spod prysznica

no kurde robię dokładnie to samo - włosy, ręce i na podłogę jak wychodzę po myciu
Gucia, nie wiem co mi nie pasuje... te ręczniki czasami nawet mega świeżo pachną ale ja się nie mogę przełamać. Wole swój, który tylko ja używam i zawsze tak robię.

Dzień Dobry - witam się z kawką

[ButterBear]

Napisane przez mysia1986

no kurde robię dokładnie to samo - włosy, ręce i na podłogę jak wychodzę po myciu
Gucia, nie wiem co mi nie pasuje... te ręczniki czasami nawet mega świeżo pachną ale ja się nie mogę przełamać. Wole swój, który tylko ja używam i zawsze tak robię.

Dzień Dobry - witam się z kawką

No dokładnie. Ja mam tak, że wiem, że mój, to na pewno czysty! Niektórym może się to pewnie wydawać dziwne, ale...trudno

Ja też witam się z kawką
I odliczam do 16...bo zaraz po pracy jadę z mamą i sis do 'spa'

[mysia1986]

Napisane przez ButterBear

No dokładnie. Ja mam tak, że wiem, że mój, to na pewno czysty! Niektórym może się to pewnie wydawać dziwne, ale...trudno

Ja też witam się z kawką
I odliczam do 16...bo zaraz po pracy jadę z mamą i sis do 'spa'

dokładnie tak!

Zazdraszczam spa

[ButterBear]

Napisane przez mysia1986

dokładnie tak!

Zazdraszczam spa

Wiesz, to nie takie mega spa prawdziwe...Tylko bardziej gabinet kosmetyczny, ale teraz wszystko się nazywa 'day spa'.
Ale i tak fajnie, porobimy jakieś zabiegi na ciało - mojemu się przyda I pedicure

W ogóle jakiś hardkorowy tydzień przed sobą...

[aaby]

Napisane przez ButterBear

Aaby, ja myślę, że nie tylko okoliczność, ale i miejsce, w jakim jest impreza są istotne. Więc myślę, że legginsy i jakaś może bardziej 'elegancka' tuniczka, albo luźna letnia sukienka są jak najbardziej ok

No to prawda Choć najchętniej kupiłabym jedną rzecz, którą wykorzystałabym i na roczek, i na 18stkę mojej siostrzenicy, która będzie w sierpniu. Tylko że roczek na działce, a 18stka w restauracji - czyli panowie w garniturach i te klimaty

Napisane przez Gucia0987

Abby ja myślę jak Butter albo jakaś letnia sukieneczka, albo może właśnie długa spódnica z jakąś bokserką, albo leginsy i tuniczka
Współćzuję nie przespanej nocy i cieszę się, że weekend udany!

Napisane przez Ana***

A co do zestawu ubrań to miałam zaproponować ten sam zestaw co Butter

Dziękuję dziewczyny

Napisane przez kaska87

Aaby w piątek- no to będą

Napisane przez dodaja

Aaby kciuki już zaciskam od tygodnia. W piątek zintensyfikuje je

Przydadzą się

[gochaa_p]

helloł

wysłąąłm właśnie męża z Wojtkiem na kontrol do kardiiologa a my siedzimy w domku
jak to jest ze jak Sebek przyjezdza to ja na nic czasu nie mam ??? niw iem jak by to było jakby był tutaj non stop :P
kostke zaczną kłąść w czwartek wiec zacznie sie sajgonik na placu :/

miłego laseczki postaram sie do Was zaglądać cały czas

[mysia1986]

Napisane przez ButterBear

Wiesz, to nie takie mega spa prawdziwe...Tylko bardziej gabinet kosmetyczny, ale teraz wszystko się nazywa 'day spa'.
Ale i tak fajnie, porobimy jakieś zabiegi na ciało - mojemu się przyda I pedicure

W ogóle jakiś hardkorowy tydzień przed sobą...

Eee.. nieważne, takie day spa też super Ja wczoraj miałam mini spa - manicure japoński

Ja w sobotę idę na monitoring - mój pierwszy raz

[Gucia0987]

Napisane przez (t)asia

Cześć Dziewczynki!

Wpadam chyba tylko na chwilę... Masa roboty dzisiaj. Weekend też był pracowity. Mąż zgubił portfel i szukaliśmy go ponad godzinę, na szczęście się znalazł. Jeździliśmy po wszystkich sklepach w których byliśmy przez cały dzień i znalazł się w ostatnim

Mąż zrobił mi niespodziankę i pod koniec lipca wyjeżdżamy do Chorwacji, chociaż przyznam się szczerze że jedynym plusem jest to że będę miała 2 tygodnie wolne od pracy, a poza tym same minusy... Zła jestem jak nie wiem. Standardowo wyszło na to że jestem niewdzięczna. Ręce opadają

Każdy lubi coś innego, więc rozumiem, że może Ci to przeszkadzać
Szkoda, że mąż przede wszystkim Ciebie nie wziął pod uwagę przy planowaniu wypoczynku, ale przecież nie jesteście uwiązani do znajomych. Możecie dni spędzać sami, a wieczorami się spotykać wszyscy razem jak Ana zasugerowała.

Ja namioty znam bardzo dobrze.
czy teraz bym pojechała?
No jasne, że lubię wygodę...
ale pojechałabym !!!

Napisane przez Malensstfo

Heh..meksyk...Asia wpada co chwila w histerię, po czym się uspokaja...jeść nie chce...Domi zdecydowanie lepiej....

jak noc u Was?
Mam mam nadzieje, że dzisiaj będzie ok!

Napisane przez mysia1986

Hej.

Bika, Emilka wymiata Uśmieszek boski!
tasia, mąż napewno chciał dobrze, szkoda tylko, ze wczesniej sie Ciebi nie podpytał Taki wypad pod namiot to raczej nie moje klimaty, chyba za wygodna jestem Ale ja to wogole mam chyba zryta banie bo jak gdzies wyjeżdzam, to w hotelu jak jestem nie potrafie wytrzec sie hotelowym ręcznikiem, zawsze wioze swoje.. cóż tak mam i dobrze mi z tym
Ja po pracy skoczyłam na pazury, teraz piore i troche ogarniam mieszkanie

z hotelowymi ręcznikami mam to samo!
Mimo tego, że to wyparzane, prane itp, nie lubię.
Wolę swoje i zawsze wiozę ze sobą

Napisane przez ButterBear

No dokładnie. Ja mam tak, że wiem, że mój, to na pewno czysty! Niektórym może się to pewnie wydawać dziwne, ale...trudno

Ja też witam się z kawką
I odliczam do 16...bo zaraz po pracy jadę z mamą i sis do 'spa'

zazdroszczęęęęę!!!!
Tez bym poszła!


Witajcie,

Ciężki wieczór i ciężka noc za mną.
Nie chce mi się nic.

Idę popracować. Muszę ogarnąć kilka ważnych rzeczy dzisiaj.