Trymestr pierwszy, drugi, trzeci, już niedługo będą dzieci, mamy IX-X 2013, cz. XII

[passion80]

Napisane przez angelikada

nie przejmuj się ja już też panikowałam prawie wręcz ryczałam bo tak mało ja czułam aż w końcu dzisiaj daje czadu zauwazylam że jak dużo chodzę coś robie itd. to wtedy siedzi cichutko a dzisiaj zrobiłam sobie troszkę taki dzień leniuchowania i leżenia z książką i dzisiaj non stop się rusza głowa do góry poodpoczywaj może więcej ? poleż? a jutro zobaczysz że na usg będzie wszystko dobrze!! trzymam kciuki

dzięki

moja mała od początku taka niemrawa, a matka siwieje

[ladanseuse14]

Napisane przez passion80

Ladan, po weselu wszystko wróci do normy zobaczysz, jak Wy będziecie brać ślub to też będzie szaleństwo

Motyl, faktycznie szeorkie, przydałąby się takie ok 22cm

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

[kaska87]

no kończymy ten wątek i idę w kimę

[ladanseuse14]

wiecie, dobrze, że jesteście - tak się wyżalam i mi od razu trochę lepiej...

[teacherka]

Matal, a tak sprawdzałam, tak sprawdzałam! Budyń (ale nie taki jak jednej pacjentki, co nie zapłaciła za poprzednią wizytę) LADAN, dopiszesz? 12.08 na 17 Widzę, że jesteś, to nie zarzucam Cię pw
No i niedługo będzie po weselu i trochę temat ucichnie.A jak sie Julka urodzi to Wy będziecie ciągle na tapecie zapewne


Moja koparka kochana kosztowała nas dzisiaj trochę, bo miałam zastrzyczek za 270 zł. Ja mam rh-, tż ma rh+ i lekarz dał receptę, od razu kupiliśmy, zastryzk zrobiony i koneic tematu. Wolę zapobiec ewentualnym problemom.


I tak z Tżem stwierdziliśmy, że jakieś duże wydatki teraz poneisiemy i będzie choc trochę spokój. Chce zrobić zamówienie w aptece.

Co na kolki? Bobotic? Delicol? czy wsio ryba bo nie wiadomo, co podpasuje?
Coś przeciwgorączkowego? co dobrze mieć przy maleństwie?
chcę dla sieie DHA wziąć, jakieś zwykłe przeziębieniowe leki i sie nazbiera...


Laryska, oszczędzaj się
Bajka, piękny i ogromny narożnik!

Ja na wakacje też chyba jednak wolę morze, marzy mi się by pojechać w przyszłym roku z malutką

[shure]

Napisane przez ladanseuse14

nie mam nic a właśnie mam ochotę
muszę się ogarnąć...

Gorszy dzien widocznie masz. Nie wolno sie mazac duza dziewczynka jestes

Napisane przez matallewar

Zaraz wysyłam tż do apteki, wczoraj wieczorem skończyła mi się No-spa i dziś nie miałam jak kupić i już mnie brzuch boli i się spina

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Kurde wy te nospe tak czesto lykacie?
Mi na szczescie sie nic nie spina wiec juz chyba ze 4 miechy nie musialam nic lykac

(czytalam na temat brania tej nospy w ciazy i troche sie zdziwilam ze lekarze pozwalaja ja lykac )

[kaska87]

Napisane przez ladanseuse14

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

jak mogła coś takiego powiedzieć a co na to D.

[rusałka_1]

Napisane przez kaska87

chyba nie ma się co łudzić, że dziś w poniedziałek będzie coś ciekawego w pudle?

ja się zaraz przymierzam do komedii na 2 "ta jedyna"
pewnie średniaczek ale nic lepszego nie znalazłam.

Napisane przez Larysa88

hej
ja po wizycie, szyjka znów niestety skrócona, ale nadal nie panikujemy, dalej się jako tako oszczędzamy, podobno spokojnie mam wytrzymać do 35tyg a później to już nie ma stresu i będzie ok ale mówił, że mogę nawet przenosić bo różnie się zdarza, może taki po prostu urok mojej szyjki.
Aaaa i moja malutka ponoć nie będzie łysolkiem mówił że czuprynkę ma niezłą
a waży hm oczywiście znów końcówki zapomniałam ;p na pewno 1900... ale bodajże 1930gram także prawie 2 kg klocuś mój


jutro może więcej z Wami popiszę bo nie mam w ogóle nastroju od wczoraj, może za pare dni mi przejdzie

gratulacje dla córeczki

Napisane przez butterfly20

Wystarczy,że będzie mega zołzą dla niego, a chłopak ze stresu ocipieje

Napisane przez shure

Z jednej strony wolalabym miec mlodego tu obok ale z drugiej chyba lepiej niech siedzi tam w srodku bo na mysl o porodzie dostaje ciar wiem ze skoro weszlo to i wyjdzie ale wolalam jak wchodzilo

mam tak samo. Tez zaczynam myśleć o porodzie i zaczynam się bać

Napisane przez teacherka

Heeeeej, my juz po wizycie, wszystko super ekstra

Zuza jest 100% dziewczynką (nadal ), waży 1160g (26t6d!)! Lekarz stwierdził, że przy porodzie może miec ze 3900. Duży ma brzuszek, po mamusi Szyjka ma 5,6cm.

Jaka Zuza już duża

Byliśmy na spontanicznym, krótkim spacerze z mężem i dojrzałam do kolacji

[shure]

Napisane przez teacherka

Ja na wakacje też chyba jednak wolę morze, marzy mi się by pojechać w przyszłym roku z malutką

Kocham morze Ja z Tz mamy zamiar we dwoje za rok skoczyc a dziadka dac szanse nacieszyc sie mlodym

[ladanseuse14]

Napisane przez teacherka

Matal, a tak sprawdzałam, tak sprawdzałam! Budyń (ale nie taki jak jednej pacjentki, co nie zapłaciła za poprzednią wizytę) LADAN, dopiszesz? 12.08 na 17 Widzę, że jesteś, to nie zarzucam Cię pw

już dawno wpisane
tylko bez godziny, idę dopisać

shure ja mam zalecenie 3 razy dziennie

[katarzyna2811]

Ladan jeszcze troszkę. Jak emocje opadną wszystko wróci do normy

[ladanseuse14]

Napisane przez kaska87

jak mogła coś takiego powiedzieć a co na to D.

mogła. ona wszystko może, bo to święta krowa

[Diorisha]

Napisane przez katarzyna2811

Na mazury często za dzieciaka jeździłam bo mój tatuś pochodzi z tamtych stron i bardzo miło to wspominam ( moja pierwsza miłość tam mieszka), w góry też bardzo chętnie

Ja na Mazurach pierwszy raz byłam trzy lata temu i zakochałam się w malowniczych krajobrazach i żeglowaniu .
Pierwsza miłość mojego M. pochodziła z Augustowa

Napisane przez ladanseuse14

ale tak mówi.
o niczym ostatnio nie słyszę wokół tylko o WESELU. nikt nie zapyta co u mnie, co u dziecka - jedynie moja mama...

Przykre to ale jeszcze chwila i będziesz miała całe to wesele z głowy i D. znowu będzie tylko Twój

Napisane przez passion80

Diorisha, ja jestem strachliwa ale w tamtym roku się odważyłam na kajaki i było świetnie! dwa razy byliśmy i szkoda trochę, że w tym roku się nie nadaję

marzy mi się taki spływ, oczywiście w nie jakieś ekstremalne rzece, dwudniowy spływ z noclegiem w lesie, pod namiotami

Wow -też by mi się marzyło. A mojemu M. to już całkiem

Napisane przez dirtymagic85

hejka laski... tak przeczytałam ten tekst o miłości matki, że da sie pokroić, byle z dzieckiem było wszystko ok...potwierdzam...to najsilniejsze pragnienie i troska, przeżywam to teraz kazdego dnia i tak jak nie wyobrażałam sobie cc, nie dopuszczałam tej mysli, tak w obliczu sytuacji, w której jestem nie pozostaje mi nic innego niz taki scenariusz zaakceptować, ale to jest mniej istotne, aby własnie z dzieckiem było wszystko dobrze...

Trzymam kciuki żeby Lila jak najdłużej siedziała w brzuszku mamy Trzymaj się i pamiętaj,że myślami jesteśmy z Wami

Napisane przez ladanseuse14

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

Ale krowa

[shure]

Napisane przez kaska87

jak mogła coś takiego powiedzieć a co na to D.

Landan sory za okreslenie ALE CO ZA SUCZ!!!

[butterfly20]

Napisane przez ladanseuse14

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

Oooo rety co za babon! To ja już na moją chyba nigdy nie "narzeknę"...
A jakie ty masz z nią stosunki?

Napisane przez teacherka

Matal, a tak sprawdzałam, tak sprawdzałam! Budyń (ale nie taki jak jednej pacjentki, co nie zapłaciła za poprzednią wizytę) LADAN, dopiszesz? 12.08 na 17 Widzę, że jesteś, to nie zarzucam Cię pw
No i niedługo będzie po weselu i trochę temat ucichnie.A jak sie Julka urodzi to Wy będziecie ciągle na tapecie zapewne


Moja koparka kochana kosztowała nas dzisiaj trochę, bo miałam zastrzyczek za 270 zł. Ja mam rh-, tż ma rh+ i lekarz dał receptę, od razu kupiliśmy, zastryzk zrobiony i koneic tematu. Wolę zapobiec ewentualnym problemom.


I tak z Tżem stwierdziliśmy, że jakieś duże wydatki teraz poneisiemy i będzie choc trochę spokój. Chce zrobić zamówienie w aptece.

Co na kolki? Bobotic? Delicol? czy wsio ryba bo nie wiadomo, co podpasuje?
Coś przeciwgorączkowego? co dobrze mieć przy maleństwie?
chcę dla sieie DHA wziąć, jakieś zwykłe przeziębieniowe leki i sie nazbiera...


Laryska, oszczędzaj się
Bajka, piękny i ogromny narożnik!

Ja na wakacje też chyba jednak wolę morze, marzy mi się by pojechać w przyszłym roku z malutką

Eeee wyjasnij mi co to za zastrzyk, bo nie rozumiem?
Ja też mam rh-, mąż ma rh+, robię badania na przeciwciała (m.in. dzisiaj) i jak jest ok to dają jakis zastrzyk przy porodzie, ale o niczym innym nie słyszałam.

I czemu chcesz już kupować takie lekarstwa na kolkę?Może nie będą potrzebne?A może lekarz zaleci coś innego?wiem,że dziewczyny stosują przeróżne i przeróżne mają problemy z brzuszkami.

[papalinka83]

Napisane przez ladanseuse14

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

No to nie dziwię ci się, że jesteś przygnębiona z tego powodu. A D. może powiedz, że ci przykro, że bardziej się przejmuje tym weselem niż zdrowiem twoim i dziecka. I nie smuć się już, może sobie pooglądaj coś pozytywnego

[kaska87]

Miki się wierci

Rusałka to zgapiam- zobaczymy co to za komedia bo nic innego i tak nie ma

[dirtymagic85]

dziewczyny dziękuje wam wogóle za wszystkie słowa wsparcia i kciuki, na serio to dużo dla mnie znaczy i dodaje otuchy, zwłaszcza, że chyba mam kryzys, leżę już 11 dzień tutaj, masakra

Dorisha jestem na Jaczewskiego, nie narzekam ogólnie rzecz biorąc. Ogólnie...

Larysko z łożyskiem chodzi o to, że przy tej mojej diagnozie często współtowarzyszącym problemem jest tzw IUGR, czyli zespół wewnątrzmacicznego zahamowania wzrostu płodu, podejrzewają to u mnie na pdst tego, że niunia jest o ponad 2 tyg młodsza na swój wiek ciążowy,a w środę i co tydzień będą mi sprawdzać czy i w jakim tempie rośnie. Jak okaże się, że nie ma wzrostu to będą wywoływać poród, bo oznacza to, że łożysko nie spełnia swojej funkcji, nie dostarcza składników niuni i lepiej moze jej być na zewnątrz...oby nie było tak...
dziś miałam też badanie przepływów jakichś u niuni i jest ok powiedział dr, więc i mała mam nadzieję rośnie, tylko może troszkę wolniej

[passion80]

Napisane przez matallewar

W ogóle cały dzień pustki były, a ostatnie 2-3 h ledwo nadrabiam z odświeżaniem

już się tłumaczę,mój w robocie!

Napisane przez ladanseuse14

wątpię, bo teściowie się nie lubią z moją mamą, wesele nie będzie tutaj, nie będzie jakiś dziwnych tradycji, które wymyśla moja szanowna T., poza tym ja mieszkam poza domem, nie tak jak siostra D. z rodzicami, będziemy mieć dziecko i razem mieszkać więc już wogóle jesteśmy "gorsi"... T mi ostatnio powiedziała "ja wcale nie mam ochoty na wasze wesele się wybierać"

kolejna milutka teściowa

Napisane przez teacherka

Ja na wakacje też chyba jednak wolę morze, marzy mi się by pojechać w przyszłym roku z malutką

ja już się rozglądam za malukim basenikiem

Napisane przez shure

Kurde wy te nospe tak czesto lykacie?
Mi na szczescie sie nic nie spina wiec juz chyba ze 4 miechy nie musialam nic lykac

(czytalam na temat brania tej nospy w ciazy i troche sie zdziwilam ze lekarze pozwalaja ja lykac )

ciesz się
ja na fenku a znów mi się zaczął brzuch spinać

masz wybór, poród przedwczesny, poronienie albo leki
fenoterol też nie jest taki cudowny ale jednak to mniejsze zło

[ladanseuse14]

Napisane przez butterfly20

Oooo rety co za babon! To ja już na moją chyba nigdy nie "narzeknę"...
A jakie ty masz z nią stosunki?

nie no, świetne. przecież jej każde przykre słowa trzeba wybaczać - a było ich trochę!

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

Miki się wierci

Rusałka to zgapiam- zobaczymy co to za komedia bo nic innego i tak nie ma

Ja chyba też obejrzę. Co mam robić skoro mąż śpi na amen (od 18.30)

[dirtymagic85]

wogóle to która chętna mi streści w paru punktach co u was?
mam nadzieję, że żadna jeszcze nie ma takiego widma przedwczesnego porodu jak ja

[ladanseuse14]

wybaczcie za smęty... kurcze, naprawdę mi lepiej

[kaska87]

moja na szczęście nie gada takich rzeczy

ja wczoraj zapomniałam na noc duphastonu (dzisiaj się dopiero zjarzyłam) i nic mi nie było, może w końcu mi odstawi

[passion80]

Napisane przez butterfly20

Eeee wyjasnij mi co to za zastrzyk, bo nie rozumiem?
Ja też mam rh-, mąż ma rh+, robię badania na przeciwciała (m.in. dzisiaj) i jak jest ok to dają jakis zastrzyk przy porodzie, ale o niczym innym nie słyszałam.

też mam minu, mąż plus, robiłam dzisiaj badania na p/ciała i też jutro mam wizytę

nikt mi nei kazał robić żadnych zastrzyków, badań męża, chyba z automatu dostałam przy krwawieniu imunoglobulinę, nie wnikam, wiedzą co robią

[cotynato]

Napisane przez dirtymagic85

dziewczyny dziękuje wam wogóle za wszystkie słowa wsparcia i kciuki, na serio to dużo dla mnie znaczy i dodaje otuchy, zwłaszcza, że chyba mam kryzys, leżę już 11 dzień tutaj, masakra

Dorisha jestem na Jaczewskiego, nie narzekam ogólnie rzecz biorąc. Ogólnie...

Larysko z łożyskiem chodzi o to, że przy tej mojej diagnozie często współtowarzyszącym problemem jest tzw IUGR, czyli zespół wewnątrzmacicznego zahamowania wzrostu płodu, podejrzewają to u mnie na pdst tego, że niunia jest o ponad 2 tyg młodsza na swój wiek ciążowy,a w środę i co tydzień będą mi sprawdzać czy i w jakim tempie rośnie. Jak okaże się, że nie ma wzrostu to będą wywoływać poród, bo oznacza to, że łożysko nie spełnia swojej funkcji, nie dostarcza składników niuni i lepiej moze jej być na zewnątrz...oby nie było tak...
dziś miałam też badanie przepływów jakichś u niuni i jest ok powiedział dr, więc i mała mam nadzieję rośnie, tylko może troszkę wolniej

O kurrcze, oby było ok

[shure]

Sponsor
Wlasnie czytalam ze fenek jest mnie szkodliwy niz zwykla nospa... wiem ze tonacy brzytwy sie chwyta i jak u mnie bylo na poczatku kiepsko to lykalam co tylko kazali zeby dzidzi bylo zdrowe ale zastanawiam sie czemu lekarze wszystkim wpychaja te cholerna nospe bez recepty niz podac tego fenka skoro nie ma az takich powiklan u dziecka w pozniejszych etapach zycia jak po N-S

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

wiecie, dobrze, że jesteście - tak się wyżalam i mi od razu trochę lepiej...

Napisane przez teacherka

Co na kolki? Bobotic? Delicol? czy wsio ryba bo nie wiadomo, co podpasuje?
Coś przeciwgorączkowego? co dobrze mieć przy maleństwie?
chcę dla sieie DHA wziąć, jakieś zwykłe przeziębieniowe leki i sie nazbiera...

Ja polecam Bobotic, u nas tylko on działał
I paracetamol w czopkach, najmniejsza dawka.

Napisane przez shure;41806596Kurde wy te nospe tak czesto lykacie? :mdleje:
Mi na szczescie sie nic nie spina wiec juz chyba ze 4 miechy nie musialam nic lykac:jupi:

[COLOR="White"

(czytalam na temat brania tej nospy w ciazy i troche sie zdziwilam ze lekarze pozwalaja ja lykac )
[/COLOR]

Ja nie czytam, próbowałam odstawiać, ale zaraz mam skurcze I to bolesne Więc co 8 h łykam, jeszcze miesiąc i pewnie odstawię

Napisane przez dirtymagic85

dziewczyny dziękuje wam wogóle za wszystkie słowa wsparcia i kciuki, na serio to dużo dla mnie znaczy i dodaje otuchy, zwłaszcza, że chyba mam kryzys, leżę już 11 dzień tutaj, masakra

Dasz radę

Pamiętam, że tż tak miał dość szpitali, że za 5 razem mi się prawie popłakał, jak wiozłam go na IP

[passion80]

Napisane przez ladanseuse14

nie no, świetne. przecież jej każde przykre słowa trzeba wybaczać - a było ich trochę!

eh wiem, że boli, wiem że przykro bo sama parę razy usłyszałam przykre słowa, z tym, że teściowa przeprosiła
no ale i tak powiedziała(na weselu) że mam jej nei mówić mamo

[teacherka]

Motylku, immunoglobulina. Do 28 tc zabezpiecza przed powstaniem przeciwciał anty-D przed porodem. To to samo co potem po porodzie... Nie wiem, czy to niezbędne, ale w sumie ufam mojemu ginowi... Może przesada...