Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III - Strona 156 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-13, 17:13   #4651
Asik_
Zakorzenienie
 
Avatar Asik_
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Napisz coś o sobie



U mnie wygląda to w ten sposób, że niby mam wiele pomysłów, jakieś bliższe plany, ale nie potrafie zrobić tego pierwszego kroku do realizacji.
I podobnie jak koleżanki wyżej, brak wizji przyszłości.
Mam jakiś pomysł, to jakbym specjalnie po drodze wymyślała 10000 innych rzeczy do zrobienia, byle tylko nie rozpocząć planu
Nie wiem, może gdzieś tam boje się, że sie nie uda? I jakoś tak odkładając żyje sobie nadzieją, że kiedyś...


Asik_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-13, 20:11   #4652
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
W sensie...że wszyscy wokół jakoś tak naturalnie wiedzą czego chcą, wiedzą co lubią, wiedzą co chcą robić i próbują to robić. A ja nadal nie wiem. Ktoś pyta mnie o plany na przyszłość...a ja widzę pustkę Jak zwykle się miotam...denerwuje mnie to, że nie wiem tego wszystkiego. Zdaję sobie sprawę, że ludzie nie są w stanie wszystkiego przewidzieć i mogą zmieniać zdanie...ale ja się zachowuję tak, jakbym nie potrafiła wybrać jednej ścieżki, tylko odkładam na później sam wybór, a przez to jestem jak listek na wietrze - gdzie mnie poniesie, tam będę. Chyba nie do końca tak chcę, to kiepskie
Żadne to pocieszenie, ale jestem jak Ty. tylko trochę starsza
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-13, 20:55   #4653
Monii07
Wtajemniczenie
 
Avatar Monii07
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 250
GG do Monii07
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez czerwieclipiec Pokaż wiadomość
Miło mi...
Może spróbuj mojej metody (niekoniecznie z uzewnętrznianiem się na forum, na kartce też powinno działać ) i zapisz sobie wszystkie fajne działania w ciągu dnia, łącznie z jedzeniem owoców i czytaniem gazety.
Ponieważ robię tak systematycznie (czasami głównie dlatego, żeby Dziewczyny miały co czytać - podobno lubią ), to zauważam pewne efekty.
Pierwszy z brzegu. Taka drobnostka jak odżywka do paznokci przestała mi wylatywać z głowy. Przypominam sobie o niej najpóźniej pod koniec dnia, kiedy myślę nad listą zrobionych, a wtedy jest miłym i szybkim sposobem na realizację jeszcze jednego punktu.
Ja na pewno spróbuję twojej metody może właśnie o to chodzi żeby najpierw się sprawdzić co się uda zrobić w ciągu dnia żeby efektywniej planować przyszłe działania. założyłam sobie "motywujący" zeszycik i zaraz wszystko spiszę.

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
W sensie...że wszyscy wokół jakoś tak naturalnie wiedzą czego chcą, wiedzą co lubią, wiedzą co chcą robić i próbują to robić. A ja nadal nie wiem. Ktoś pyta mnie o plany na przyszłość...a ja widzę pustkę Jak zwykle się miotam...denerwuje mnie to, że nie wiem tego wszystkiego. Zdaję sobie sprawę, że ludzie nie są w stanie wszystkiego przewidzieć i mogą zmieniać zdanie...ale ja się zachowuję tak, jakbym nie potrafiła wybrać jednej ścieżki, tylko odkładam na później sam wybór, a przez to jestem jak listek na wietrze - gdzie mnie poniesie, tam będę. Chyba nie do końca tak chcę, to kiepskie
Oj ja też tak mam, niestety. W niektórych momentach mam wrażenie, że wszyscy dookoła sobie radzą, kombinują, a ja tak dyrfuję... nie mam kontroli nad swoim życiem. Nie wiem co chcę, co mi przyniesie radość, co powinnam robić!

Cytat:
Napisane przez Nebula Pokaż wiadomość
Ale Bura, ja myslisz odpowiadam cos innego? Ja wcale nie wiem gdzie bede, co bede robic, czym sie bede zajmowac i to w gruncie rzeczy jest swietne! Bo tak naprawde nie stawiasz sobie zadnych ograniczen; korzystasz z opcji, jak sie trafi cos lepszego, to nie bedziesz przeciez dazyc tylko do tego co sobie wyobrazilas, bo moze sie okazac, ze to wcale nie jest najlepsze.
Kiedys chcialam isc na architekture tylko i wylacznie.
Potem chcialam studiowac tylko informatyke.
Nigdy nie chcialam wyjechac do pracy za granice.
Mialam wyjsc za maz za innego czlowieka.

jezeli ktos sie mnie pyta co chce robic za 5 lat, to odpowiadam, ze szkoda tracic energie na rozmyslanie o tym. lepiej zajac sie terazniejszoscia i dbaloscia o to, by byla jak najlepsza.
Czemu to pytanie o przyszlosc jest az tak problematyczne? Jak ktos Cie nastepnym razem zapyta, to powiedz, ze podszkolisz sie z bycia wrozka i przy nastepnym spotkaniu mu powiesz
\

Święte słowa. Chciałabym przejąć taki tok myślenia. Albo inaczej. Chciałabym ogólnie mniej myśleć. Zauważyłam, że za dużo myślę o tym co będzie później zamiast o tym co jest teraz. W tym różnie się od mojego TŻ. Dla niego teraz jest ważne, nie wychodzi myślami na "co by było gdyby" przez to nie zauważa problemów, które ja sobie sama tworzę w głowie. Nie myśleć obsesyjnie o przyszłości. Jak ja zazdroszczę takim osobom.. to myślenie jest dręczące. Szczególnie jeśli nie potrafisz podjąć żadnej decyzji, odwlekasz ją, bądź wyłącznie obsesyjnie o niej myślisz zamiast działać.


Kolejne dni walki z nałogiem prokrastynacji są jak na razie owocne. Postanowiłam zrealizować kilka małych marzeń, zarezerwowałam wszystko co trzeba i już nie długo jadę do Szkocji na wielkie zwiedzanie

Wiecie co, myślę, że aby zwyciężyć tą prokrastynację trzeba zmienić siebie. Czuję, że jeśli do pewnego stopnia nie zmienię samej siebie, swojego zachowania to nic nie zdziałam. Musze się nauczyć być bardziej efektywna, zorganizowana, pracowita i nie narzekająca. Popatrzeć na życie z innej strony. Nauczyć się żyć własnym życiem, nie TŻ i innych znajomych. Postawić siebie na pierwszym miejscu, choć raz. Na myśl przychodzi mi pewien cytat:

"You can choose to blame your circumstances on fate or bad luck or bad choices. Or you can fight back. Things aren't always going to be fair in the real world. That's just the way it is. But for the most part, you get what you give. Rest of your life is being shaped right now. With the dreams you chase....The choices you make....and the person you decide to be. The rest of your life is a long time. And the rest of your life starts right now… " źródło : OTH (serial ale co tam, cytat prawdziwy)
__________________

if that is tragic… then give me tragedy.

Edytowane przez Monii07
Czas edycji: 2013-07-13 o 21:28
Monii07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-13, 21:58   #4654
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć Kochane .

Długo mnie tu nie było,ale wcale o Was nie zapominam .
Nie mam po prostu kiedy siedzieć na kompie, co w sumie mnie cieszy - zaczęłam podejrzewać u siebie początki uzależnienia.
Dopiero dziś wróciłam do domu z wojaży różnorakich. Zeszły weekend spędziłam m.in. na zlocie militarnym w Darłowie i jaram się bardzo!
Poza tym zaczął się okres ślubowań, więc co i rusz próby + ceremonie.
Siedzę trochę nad morzem, trochę pracuję.
Działkę uprawiam , czytajcie : zbieram, jem, a jak coś zostaje, to przerabiam w wolnej chwili. Rodzinkę gościłam i nie tylko.
A od pn mam w planach gruntowne sprzątanie łącznie z myciem okien + pierogi w ilości hurtowej [ruskie, z jagodami, z truskawkami] i gołąbki .
Nie nudzę się więc ani trochę, że tak powiem .

Prokrastynacja daje o sobie znać [ chociaż może nie widać tego po tym, co napisałam wcześniej], jednak walczę cały czas i połykam żabki, żaby i żabska.
Chociażby sprawa z prawem jazdy - do czasu kiedy miałam testy [tj. jutra] wykorzystałam wszystkie możliwe szansy, by podejść do egzaminu praktycznego i cieszę się, że nie mam sobie w tej kwestii nic do zarzucenia. Niestety się nie udało się, jednak nie traktuję tego jako porażki. Wiem gdzie popełniłam błędy, podczas kolejnego podejścia będę uważniejsza. Fakt, że przede mną teraz nowe testy, ale myślę, że nic nie dzieje się bez przyczyny - widocznie jest to potrzebne, bym byłam jeszcze lepszym kierowcą [bo ponoć już jestem dobrym, tak twierdzi mój instruktor i egzaminator, który mnie oblał].
Bardzo się bałam tego egzaminu i myślałam nawet, żeby wyjść z tego zordu, nie podejść, a w domu powiedzieć, że nie zdałam. I wtedy stanęło mi przed oczami zdanie : "Never let the fear of striking out keep you from playing the game".
Pomyślałam : 'Dziewczyno! I tak nie masz nic do stracenia. Nie zdasz trudno, ale nie bądź tchórzem!'
I poszłam mimo całego strachu. Fakt - nie zdałam, ale jestem z siebie dumna, bo spróbowałam. Wszak zwycięzcą jest ten, kto mimo porażki się nie poddaje i walczy do końca.

Połknęłam też mnóstwo żab na uczelni- dziekanat, promotora, wykładowców i po raz kolejny statę. Jednak największą żabę [egz] znowu przełożyłam na wrzesień. Tutaj już tak odważna nie byłam i nie dałam sobie nawet jednej szansy [chociaż umówiłam się już na konkretny termin], pomimo mnóstwa mądrych zdań, które próbowałam sobie przypomnieć. Nie pomogło nawet moje ulubione, pt. "Życie to rumak, który nie lubi tchórzliwego jeźdźca".
No nic, nad rozlanym mlekiem płakać nie nada - we wrześniu będę się spinać. A póki co staram się ogarniać na bieżąco to co jest ważne i uczę się wypoczywać krótko [weekend], ale efektywnie .

Teraz długa kąpiel, długi sen, a jutro w ramach relaksu będę Was nadrabiać . Stęskniłam się za Wami .

Dobrej nocy.


PS Aaa, z tego wszystkiego zapomniałam napisać najważniejszego - zakochałam się , jak najbardziej szczęśliwie .
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...

Edytowane przez Cindy28
Czas edycji: 2013-07-13 o 22:01
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 00:51   #4655
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Aaa, z tego wszystkiego zapomniałam napisać najważniejszego - zakochałam się , jak najbardziej szczęśliwie .
Ciesze się Twoim szczęściem.


Byłabym idealna w prowadzeniu nie swojego domu, gdyby kot łapami nie postemplował czymś trwale obić na krzesłach.


Zrobione:
* praca nad zleceniem (naz_w i str)
* upload wyników pracy
* sałatka z kapusty pekińskiej
* omlet z dżemem gruszkowym
* praca nad zleceniem (ener)
* warzywna przegryzka
* zmywanie
* kotlety kurczacze z razowym makaronem
* karmienie zwierzaków
* wieczór filmowy
* kolacja dla TŻ
* koktajl pomarańcza-jabłko-bazylia
* ogarnianie kuchni
* zabiegi okołokąpielowe
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 07:19   #4656
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Wow, Cindy - super Same pozytywne wieści

Poczułam, że jestem nudziarą...

X: Więc..masz jakieś hobby?
Ja: Hmm...no wiesz, trochę rysuję...i to chyba wszystko. A ty?
X: Gram w krykieta - jeździmy na mecze i w ogóle, uwielbiam to. Poza tym gotuję, ludzie chwalą moją indyjską kuchnię. No i od 16 lat ćwiczę jogę, jestem trenerem.
Ja:

Czasem myślę...że jestem najnudniejszą osobą na świecie Nie wiem czemu ktokolwiek w ogóle chce ze mną gadać
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 11:23   #4657
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dziewczyny ja sie musze wymiksowac z ewentualnego spotkania, siedze jeszcze u znajomych gdzies na odludziu, plus musze dzis ogarnac montowanie, bo nie mam innego czasu.
Widze plus u siebie, znajomi gadaja o swoich zainteresowaniach, a ja nie czuje zazdrosci (zajmij sie swoim zyciem dziala, mam to zdanie na pulpicie).
Kocurko nie przejmuj sie, ja uwazam, ze jestes interesujaca, a takie chwalenie sie jak mi wszystko wychodzi swietnie moze swiadczyc o kompleksach. Glowa do gory, jestes ciekawa i madra osoba, nie ogladaj sie na innych, a rob co chcesz robic

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cindy gratulacje! Ciesze sie z Toba
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-14, 18:14   #4658
change
Zadomowienie
 
Avatar change
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 1 984
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Bura głuptasku jesteś przecudowna, przeinteligentną i mega interesującą osobą Nie musisz udawać kogoś innego! Wbrew temu co uważasz masz dużo charyzmy i charakteru Mnie zawsze kopara opada jak czytam Twoje wypowiedzi, pełne humoru i inteligencji Moim zdaniem nie da się Ciebie nie lubic

Mam pytanie, sprzedawala z was ktoraś coś przez allegro? Mój tata ma konto i móglby mi je udostepnic, nie wiem jednak czy potem z tego sie trzeba jakoś rozliczyć?
Wymysliłam kreatywne podjescie do usuwania wspomnien po wiadomokim. Mam bilet z podpisami zespołu i płyte. Dwóch panów jest baaaardzo znanymi muzykami,dorwanie ich osobiscie jest praktycznie niemozliwe, grzech wyrzucać to do kosza. A jest to koncert, ktory przywoluje duzo niepotrzebnych wspomnien, chce sie go pozbyc. Wymyslilam, ze jesli uda sie cokolwiek dostac za niego to przekaze te pieniadze na schronisko...


Cindy gratuluje! miło czytać takie posty
__________________
“Happiness is when what you think, what you say, and what you do are in harmony.” ― Mahatma Gandhi


I) 10 kg
II) 10 kg

Edytowane przez change
Czas edycji: 2013-07-14 o 18:16
change jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 18:19   #4659
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

dziewczyny wracam po dłuuuugiej prokrastynacji ze spuszczoną głową, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem obecnie mam sporo wolnego czasu i zamiast dobrze go wykorzystać rośnie sterta syfu w domu, nic nierobienia i lenistwa full wypas. Miałam parę celi do zrealizowania, ale jak zwykle leżenie przed laptopem lub tv okazało się wygodniejsze
Dziś chcę się choć trochę już zacząć poprawiać, bo nie chcę zaczynać od jutra, które nigdy nie następuje.
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 19:15   #4660
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Lilith, witaj na lonie corko marnotrawna bierz sciere i lec sciere i lec scierac kurz
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 19:45   #4661
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Lilith, witaj na lonie corko marnotrawna bierz sciere i lec sciere i lec scierac kurz
dzięki za motywacyjne powitanie
chlebek już się piecze i śmieci wyniesione zawsze to coś na początek
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-14, 20:52   #4662
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Ma ktoś może ochotę na pokaz filmu Kumare w Wwa Powiśle o 20.30 jutro? Godzina normalna jak na początek tygodnia.
Film zapowiada się zabawnie, ale chyba może też skłaniać do refleksji.
Opis filmu http://planetedocff.pl/2012/index.php?page=film&i=958
trailer http://www.youtube.com/watch?v=OXUzG6YKuvo (kiedyś wrzucałam)
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-14, 20:58   #4663
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Lil, zawsze krok do przodu
A ja mam dziwną właściwość, jak tylko mam fajny czas to zawsze potem muszę się poryczeć. Ten weekend był super, naprawdę odpoczęłam, ale jak tylko dojechałam do domu poryczałam się w niebogłosy... zupełnie nie rozumiem tego schematu
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 01:11   #4664
czerwieclipiec
Zadomowienie
 
Avatar czerwieclipiec
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: jesień
Wiadomości: 1 112
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Zrobione:
* omlet z dżemem gruszkowym
* praca nad zleceniem (cm)
* wyjazd z G. do lekarza
* spacer po parku dworskim
* obiad dla 5 osób
* posiadówa z O. i M.
* bukiet - żółte lilie
* pieczenie schabu
* narada CG
* kisiel ze świeżych porzeczek
* kuracja antybakteryjna - twarz
* zmywanie
* ogarnianie kuchni
* karmienie zwierząt
* przekazanie dokumentacji U.
* mani
* mail do E.
__________________
- Underground nuclear testing in China, and, hey! Your perfume!
- My perfume? I'm not wearing any perfume.
- Oriental blend, tangerines, castorium...
- I showered before I came here.
- ... maybe a little myrrh. Opium. You're wearing Opium.
- I got it, didn't I? Yeah.
czerwieclipiec jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 06:31   #4665
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez change Pokaż wiadomość
Bura głuptasku jesteś przecudowna, przeinteligentną i mega interesującą osobą Nie musisz udawać kogoś innego! Wbrew temu co uważasz masz dużo charyzmy i charakteru Mnie zawsze kopara opada jak czytam Twoje wypowiedzi, pełne humoru i inteligencji Moim zdaniem nie da się Ciebie nie lubic

Mam pytanie, sprzedawala z was ktoraś coś przez allegro? Mój tata ma konto i móglby mi je udostepnic, nie wiem jednak czy potem z tego sie trzeba jakoś rozliczyć?
Wymysliłam kreatywne podjescie do usuwania wspomnien po wiadomokim. Mam bilet z podpisami zespołu i płyte. Dwóch panów jest baaaardzo znanymi muzykami,dorwanie ich osobiscie jest praktycznie niemozliwe, grzech wyrzucać to do kosza. A jest to koncert, ktory przywoluje duzo niepotrzebnych wspomnien, chce sie go pozbyc. Wymyslilam, ze jesli uda sie cokolwiek dostac za niego to przekaze te pieniadze na schronisko...
Dziękuję

I tak, za allegro będzie się trzeba rozliczyć w momencie gdy rachunek przekroczy 10 zł to się upomną Liczą prowizje od sprzedaży i od wystawienia przedmiotu, o to pytasz?

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Kocurko nie przejmuj sie, ja uwazam, ze jestes interesujaca, a takie chwalenie sie jak mi wszystko wychodzi swietnie moze swiadczyc o kompleksach. Glowa do gory, jestes ciekawa i madra osoba, nie ogladaj sie na innych, a rob co chcesz robic
Dzięki

Ogólnie dziewczyny to nie chodziło mi o to, że czuję się całościowo beznadziejna (nie ma marudzenia!), tylko ludzie są tacy jacyś ciekawi...mają takie różne zainteresowania, a ja się coś nie potrafię niczym zafascynować. Czy to nie jest coś w moim charakterze co nie pozwala mi wejść w stan totalnej fascynacji czymś czy też jeszcze tego czegoś nie znalazłam...nie mam pojęcia

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
dziewczyny wracam po dłuuuugiej prokrastynacji ze spuszczoną głową, mam nadzieję, że przyjmiecie mnie z powrotem obecnie mam sporo wolnego czasu i zamiast dobrze go wykorzystać rośnie sterta syfu w domu, nic nierobienia i lenistwa full wypas. Miałam parę celi do zrealizowania, ale jak zwykle leżenie przed laptopem lub tv okazało się wygodniejsze
Dziś chcę się choć trochę już zacząć poprawiać, bo nie chcę zaczynać od jutra, które nigdy nie następuje.
Witamy
To pogrubione - to chyba najgorsza rzecz dla proskrastynatorów
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-07-15, 07:13   #4666
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Kocur, Twoje "nie ma marudzenia" mnie rozczula i bardzo mi sie podoba
Zaczelam grzebac dlaczego po fajnym czasie chce mi sie plakac, do czegos sie dogrzebalam i chce mi sie plakac tak strasznie, ze ledwo sie powstrzymuje, bo siedze w tramwaju. Ogolnie chodzi o poczucie bezpieczenstwa. Wiem, ze te czasy juz za mna, ze teraz mam swoja przystan, ale reakcja emocjonalna pozostala.
Generalnie smutek nad dziecinstwem mam na wierzchu, czasem mam wrazenie, ze potrzeba zaopiekowania sie mna nigdy mi nie minie.
Dzis wybieram sie na zakupy kosmetykowe o 17 do hebe na jerozolimskich, moze ktoras chce dolaczyc?
Haalima chetnie bym poszla z Toba na film, ale nie wiem jak to pogodzic z postanowieniem pisania pracy, plus montowanie wciaz lezy i juz sie zaczynam bac, ze nie zechca mnie do radia dalej (oby nie).
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 07:26   #4667
Aper
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 400
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Witam! Świetnie Cię widzieć Cindy i przeczytać co u Ciebie. Mam jeszcze jedną wieeelką zaległość na wątku - INGO - GRATULACJE za egzamin.
U mnie zdrowotnie-lekarzowo dziś z dzieckiem, jutro planuję iśc ze sobą - mam jedną zaległą sprawę, a z nowości - dziwny ból ucha. Problemy około-ginowe, o których pisałam wcześniej - skończyły się tydzień temu na zabiegu w szpitalu. Dzięki temu tydzień urlopu męża (planowanego) przydał się, ale w inny sposób, niż chcieliśmy. Trochę dół. inaczej ten mój lipiec powinien wyglądać.
Aper jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 07:30   #4668
zywieczdroj
Zakorzenienie
 
Avatar zywieczdroj
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 11 439
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Hej kochane, nie mam czasu na wizaż, zwiedzam Warszawę, ślę pozdrowienia i ściskam Was mocno Mam nadzieję, że nadrobię po powrocie
zywieczdroj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 07:41   #4669
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Monii07 Pokaż wiadomość
Święte słowa. Chciałabym przejąć taki tok myślenia. Albo inaczej. Chciałabym ogólnie mniej myśleć. Zauważyłam, że za dużo myślę o tym co będzie później zamiast o tym co jest teraz. W tym różnie się od mojego TŻ. Dla niego teraz jest ważne, nie wychodzi myślami na "co by było gdyby" przez to nie zauważa problemów, które ja sobie sama tworzę w głowie. Nie myśleć obsesyjnie o przyszłości. Jak ja zazdroszczę takim osobom.. to myślenie jest dręczące. Szczególnie jeśli nie potrafisz podjąć żadnej decyzji, odwlekasz ją, bądź wyłącznie obsesyjnie o niej myślisz zamiast działać.


Kolejne dni walki z nałogiem prokrastynacji są jak na razie owocne. Postanowiłam zrealizować kilka małych marzeń, zarezerwowałam wszystko co trzeba i już nie długo jadę do Szkocji na wielkie zwiedzanie

Wiecie co, myślę, że aby zwyciężyć tą prokrastynację trzeba zmienić siebie. Czuję, że jeśli do pewnego stopnia nie zmienię samej siebie, swojego zachowania to nic nie zdziałam. Musze się nauczyć być bardziej efektywna, zorganizowana, pracowita i nie narzekająca. Popatrzeć na życie z innej strony. Nauczyć się żyć własnym życiem, nie TŻ i innych znajomych. Postawić siebie na pierwszym miejscu, choć raz. Na myśl przychodzi mi pewien cytat:

"You can choose to blame your circumstances on fate or bad luck or bad choices. Or you can fight back. Things aren't always going to be fair in the real world. That's just the way it is. But for the most part, you get what you give. Rest of your life is being shaped right now. With the dreams you chase....The choices you make....and the person you decide to be. The rest of your life is a long time. And the rest of your life starts right now… " źródło : OTH (serial ale co tam, cytat prawdziwy)
Sporo rzeczy powyżej do mnie trafiło-też chętnie przestałabym tyle myśleć Udanego zwiedzania

Jestem w domu rodzinnym na tygodniowych (w założeniu) wakacjach Zastanawiam się jak długo wytrzymam i na ile odpocznę ...
Mam za sobą spotkanie z przyjaciółkami z liceum - ale spróbuje powstrzymać się od porównań... To w ogóle wielkie wyzwanie - nie porównywać się z innymi a skupić na sobie...
W tym tygodniu zamierzam : wysypiać się , czytać romanse i kryminały (potrzebuję troche banalnej bajki w życiu), w miare zdrowo się odżywiać i ruszać, robic rzeczy które sprawiaja mi przyjemność oraz ... połknąć jedna,jedyna odkładaną od roku żabe
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-15, 07:43   #4670
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cześć poniedziałkowo!

Cytat:
Napisane przez Asik_ Pokaż wiadomość


U mnie wygląda to w ten sposób, że niby mam wiele pomysłów, jakieś bliższe plany, ale nie potrafie zrobić tego pierwszego kroku do realizacji.
I podobnie jak koleżanki wyżej, brak wizji przyszłości.
Mam jakiś pomysł, to jakbym specjalnie po drodze wymyślała 10000 innych rzeczy do zrobienia, byle tylko nie rozpocząć planu
Nie wiem, może gdzieś tam boje się, że sie nie uda? I jakoś tak odkładając żyje sobie nadzieją, że kiedyś...


W dobrym miejscu jesteś Każda z nas to przerabiała/przerabia...
W tych chwilach szukania czynności zastępczych trzeba się zatrzymać i podjąć decyzję. Kiedyś miałam na to takie zapytanie: "czy czynność, za którą się biorę, jest czynnością zastępczą, czy właściwą?". Czasem taka "jasność", demaskacja - pomaga wrócić na właściwy tor.



Cytat:
Napisane przez Cindy28 Pokaż wiadomość
Cześć Kochane .

Długo mnie tu nie było,ale wcale o Was nie zapominam .
Nie mam po prostu kiedy siedzieć na kompie, co w sumie mnie cieszy - zaczęłam podejrzewać u siebie początki uzależnienia.
Dopiero dziś wróciłam do domu z wojaży różnorakich.

Poza tym zaczął się okres ślubowań, więc co i rusz próby + ceremonie

Siedzę trochę nad morzem, trochę pracuję.
Działkę uprawiam

Niestety się nie udało się, jednak nie traktuję tego jako porażki. Wiem gdzie popełniłam błędy, podczas kolejnego podejścia będę uważniejsza.

Połknęłam też mnóstwo żab na uczelni- dziekanat, promotora, wykładowców i po raz kolejny statę.

No nic, nad rozlanym mlekiem płakać nie nada - we wrześniu będę się spinać. A póki co staram się ogarniać na bieżąco to co jest ważne i uczę się wypoczywać krótko [weekend], ale efektywnie .

Teraz długa kąpiel, długi sen, a jutro w ramach relaksu będę Was nadrabiać . Stęskniłam się za Wami .

Dobrej nocy.


PS Aaa, z tego wszystkiego zapomniałam napisać najważniejszego - zakochałam się , jak najbardziej szczęśliwie .
Cindy, bardzo miło Cię czytać
Twój post to przykład na to, jak nie tylko pozytywne, ale i te mniej pozytywne zdarzenia, mogą być odbierane jako cenne, potrzebne i niezałamujące!
Super!
Cieszę się również szczególnie z ostatniej informacji

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość

Poczułam, że jestem nudziarą...

X: Więc..masz jakieś hobby?
Ja: Hmm...no wiesz, trochę rysuję...i to chyba wszystko. A ty?
X: Gram w krykieta - jeździmy na mecze i w ogóle, uwielbiam to. Poza tym gotuję, ludzie chwalą moją indyjską kuchnię. No i od 16 lat ćwiczę jogę, jestem trenerem.
Ja:
Och, to tylko kwestia autoprezentacji Sama mogłabym listę Twoich zainteresowań/umiejętności rozwinąć

Zgadzam się z tym, co o Tobie napisała Change

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Ma ktoś może ochotę na pokaz filmu Kumare w Wwa Powiśle o 20.30 jutro? Godzina normalna jak na początek tygodnia.
Film zapowiada się zabawnie, ale chyba może też skłaniać do refleksji.
Opis filmu http://planetedocff.pl/2012/index.php?page=film&i=958
trailer http://www.youtube.com/watch?v=OXUzG6YKuvo (kiedyś wrzucałam)
Ja nie dam rady niestety, choć film chciałam obejrzeć...

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość


Dzięki
... tylko ludzie są tacy jacyś ciekawi...mają takie różne zainteresowania, a ja się coś nie potrafię niczym zafascynować. Czy to nie jest coś w moim charakterze co nie pozwala mi wejść w stan totalnej fascynacji czymś czy też jeszcze tego czegoś nie znalazłam...nie mam pojęcia
hm... może to kwestia charakteru, może jesteś typem potrzebującym treningu do fascynacji (jeśli nie "zapalasz się" szybko, to może musisz się dłużej podgrzewać?).
Moim zdaniem jesteś ciekawą osobą, przede wszystkim dlatego, że... wiesz czego chcesz i co myślisz - umiesz bronić swoich racji, asertywnie reagujesz na uwagi, co sprawia, że nie jesteś nijaka.

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Ogolnie chodzi o poczucie bezpieczenstwa. Wiem, ze te czasy juz za mna, ze teraz mam swoja przystan, ale reakcja emocjonalna pozostala.
Generalnie smutek nad dziecinstwem mam na wierzchu, czasem mam wrazenie, ze potrzeba zaopiekowania sie mna nigdy mi nie minie.
W sumie mam podobnie, też wygrzebuję jakieś okoliczności z przeszłości (dzieje się to u mnie dość nachalnie, jak nigdy dotąd) i też często emocjonalnie na to reaguję. Ostatecznie myślę, że to dobrze (o tyle, że nigdy wcześniej nie analizowałam takich momentów z dzieciństwa czy młodości). Martwiłabym się, gdyby to mnie zdominowało...

Z drugiej strony zastanawia mnie, czy poznanie i zrozumienie źródeł schematu faktycznie może doprowadzić do modyfikacji reakcji teraz, czy też do usprawiedliwiania określonych swoich zachowań, obrony przed koniecznością modyfikacji?

Edytowane przez emi_lka
Czas edycji: 2013-07-15 o 07:45
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 07:47   #4671
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Zmiana planow, mam dzis wolne w pracy, wiec troche pozalatwiam spraw i wracam do domu.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 11:06   #4672
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
W
X: Więc..masz jakieś hobby?
Ja: Hmm...no wiesz, trochę rysuję...i to chyba wszystko. A ty?
X: Gram w krykieta - jeździmy na mecze i w ogóle, uwielbiam to. Poza tym gotuję, ludzie chwalą moją indyjską kuchnię. No i od 16 lat ćwiczę jogę, jestem trenerem.
Ja:
jakbym słyszała siebie

witam się w zupełnym lesie, idę zrobić kawę i zmienić chociaż kawałek swojej rzeczywistości, dam znać później
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 11:31   #4673
Asik_
Zakorzenienie
 
Avatar Asik_
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 288
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
jakbym słyszała siebie

witam się w zupełnym lesie, idę zrobić kawę i zmienić chociaż kawałek swojej rzeczywistości, dam znać później
Właśnie ja też piję kawę

U mnie problem polega też na tym, że robię 100 rzeczy na raz i tak naprawde ani jednej dobrze. A dlaczego robie wiele rzeczy na raz? Bo mam wrażenie że wykonywanie jednej czynności szybko mnie nudzi? Nie wiem jak to wyjaśnić!

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Cześć poniedziałkowo!



W dobrym miejscu jesteś Każda z nas to przerabiała/przerabia...
W tych chwilach szukania czynności zastępczych trzeba się zatrzymać i podjąć decyzję. Kiedyś miałam na to takie zapytanie: "czy czynność, za którą się biorę, jest czynnością zastępczą, czy właściwą?". Czasem taka "jasność", demaskacja - pomaga wrócić na właściwy tor.

Boję się, że na mnie już nie działają takie pytania
Nie wiem czy w ogóle coś dziala na mnie :P:P:P

Edytowane przez Asik_
Czas edycji: 2013-07-15 o 11:32
Asik_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 13:50   #4674
inga86
Rozeznanie
 
Avatar inga86
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 595
Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Emilko mysle, ze podejscie do tego co wygrzebiemy zalezy od samej osoby zainteresowanej. Mozna sie usprawiedliwiac, ze w zyciu mi nie wychodzi, bo rodzice mi czegos nie dali, bo ktos kiedys mi cos zlego powiedzial itd. Tylko mi nie o to chodzi. Ja grzebie zeby siebie lepiej poznac, odpuscic rozne emocje, ktore mnie rozwalaja na krocej lub dluzej, usprawiedliwianie sie nic nie da, ale sa tacy, ktorzy ida ta droga i to jest ich wybor.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

To tak jakby odkryc, ze siedzisz w blocie, bo ktos cie tam wepchnal i mowic, ze siedzisz tam, bo to czyjas wina. Humor to moze i poprawi, ale stanu rzeczy nie zmieni. Mowie tak ogolnie nie majac na mysli, ze Ty sie usprawiedliwiasz

Wysłane z aplikacji mo cbnej Wizaz Forum.
__________________
"Nie każde działanie przynosi szczęście, ale nie ma szczęścia bez działania"
inga86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 14:05   #4675
Lilith890502
Zakorzenienie
 
Avatar Lilith890502
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 3 824
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Asik_ Pokaż wiadomość
Właśnie ja też piję kawę

U mnie problem polega też na tym, że robię 100 rzeczy na raz i tak naprawde ani jednej dobrze. A dlaczego robie wiele rzeczy na raz? Bo mam wrażenie że wykonywanie jednej czynności szybko mnie nudzi? Nie wiem jak to wyjaśnić!
chyba wiem o czym mówisz. Ja mam tak, że zaczynam coś robić i myślę, że zamiast tego mogłabym robić coś innego, bo to co zaczęłam jakby nagle przestaje mnie interesować to zamknięte koło bo w rezultacie nie robię nic.
__________________
My

Szczęście to sposób patrzenia na świat

Daniel
Lilith890502 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 14:24   #4676
emi_lka
Zakorzenienie
 
Avatar emi_lka
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez Asik_ Pokaż wiadomość
Właśnie ja też piję kawę

U mnie problem polega też na tym, że robię 100 rzeczy na raz i tak naprawde ani jednej dobrze. A dlaczego robie wiele rzeczy na raz? Bo mam wrażenie że wykonywanie jednej czynności szybko mnie nudzi? Nie wiem jak to wyjaśnić!



Boję się, że na mnie już nie działają takie pytania
Nie wiem czy w ogóle coś dziala na mnie :P:P:P
Wiesz, mam na myśli sytuacje, w których naprawdę się zatrzymujesz i zastanawiasz, nie zaś taką, gdy różne "złote myśli" przelatują przez głowę w trakcie różnych innych działań...

Myślę też, że pomocne może być poprzyglądanie się sposobom, w jaki próbujemy na siebie oddziaływać. Zrobienie katalogu sposobów i porozważanie przyczyn ich nieskuteczności może sprowokować do eksperymentów z innymi sposobami

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Emilko mysle, ze podejscie do tego co wygrzebiemy zalezy od samej osoby zainteresowanej. Mozna sie usprawiedliwiac, ze w zyciu mi nie wychodzi, bo rodzice mi czegos nie dali, bo ktos kiedys mi cos zlego powiedzial itd. Tylko mi nie o to chodzi. Ja grzebie zeby siebie lepiej poznac, odpuscic rozne emocje, ktore mnie rozwalaja na krocej lub dluzej, usprawiedliwianie sie nic nie da, ale sa tacy, ktorzy ida ta droga i to jest ich wybor.


To tak jakby odkryc, ze siedzisz w blocie, bo ktos cie tam wepchnal i mowic, ze siedzisz tam, bo to czyjas wina. Humor to moze i poprawi, ale stanu rzeczy nie zmieni. Mowie tak ogolnie nie majac na mysli, ze Ty sie usprawiedliwiasz
Ciekawi mnie efekt końcowy, nie założenia (te oczywiście mogą być dwojakie)... czy faktycznie pozwolenie sobie na to, by te wspomnienia przypłynęły, wywołały emocje, umożliwiły lepsze samopoznanie, coś zmieni w sposobie reagowania, czy też nie, czy rozmiękczy, czy wzmocni?...

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
chyba wiem o czym mówisz. Ja mam tak, że zaczynam coś robić i myślę, że zamiast tego mogłabym robić coś innego, bo to co zaczęłam jakby nagle przestaje mnie interesować to zamknięte koło bo w rezultacie nie robię nic.
Znam, znam, znam...
Znów sposobem (dla mnie) najczęściej okazuje się powiedzenie sobie, jaką decyzję podejmuję (wybieram, co robię) i wytrwanie w czynności mimo sprzecznych uczuć.
emi_lka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 19:05   #4677
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Odp: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Zaczelam grzebac dlaczego po fajnym czasie chce mi sie plakac, do czegos sie dogrzebalam i chce mi sie plakac tak strasznie, ze ledwo sie powstrzymuje, bo siedze w tramwaju. Ogolnie chodzi o poczucie bezpieczenstwa. Wiem, ze te czasy juz za mna, ze teraz mam swoja przystan, ale reakcja emocjonalna pozostala.
Możesz szerzej napisać o poczuciu bezpieczeństwa i o tym jak Ty to czujesz?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------

Cytat:
Napisane przez bura kocurka Pokaż wiadomość
Ogólnie dziewczyny to nie chodziło mi o to, że czuję się całościowo beznadziejna (nie ma marudzenia!), tylko ludzie są tacy jacyś ciekawi...mają takie różne zainteresowania, a ja się coś nie potrafię niczym zafascynować. Czy to nie jest coś w moim charakterze co nie pozwala mi wejść w stan totalnej fascynacji czymś czy też jeszcze tego czegoś nie znalazłam...nie mam pojęcia
Kocurko przytulam
Jestes czadowa, modna, piękna, zgrabna i powabna, w moim odczuciu jestes pewna siebie, charyzmatyczna, inteligentna, rozgadana, uśmiechnięta, śmiała, otwarta, z poczuciem humoru i masz swoje zdanie we wszelkich tematach. Nawet jeśli nie interesujesz się niczym na zabój, to nadal można z Tobą porozmawiać i nie zanudzić się na śmierć.
Gdzieś blisko jest mi to co mielisz tu ostatnio, bo też nie czuję, żeby coś mnie pochłonęło na amen i też czuję się z tym źle.
Zajmuję się czymś chwilę, stwierdzam, że spoko, albo że nie spoko, i tyle. Nic nie zatrzymało mnie na dłużej, niczego nie poznałam dogłębnie, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, bo nie mam nic do powiedzenia.
Beznadziejność jakaś.
Hobby?
Spanie.

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
hm... może to kwestia charakteru, może jesteś typem potrzebującym treningu do fascynacji (jeśli nie "zapalasz się" szybko, to może musisz się dłużej podgrzewać?).
Moim zdaniem jesteś ciekawą osobą, przede wszystkim dlatego, że... wiesz czego chcesz i co myślisz - umiesz bronić swoich racji, asertywnie reagujesz na uwagi, co sprawia, że nie jesteś nijaka.
Hm, trening do fascynacji?
Może i ja tego potrzebuję...
Otóż to Kocurko, Emi zawsze wie jak to ująć.

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Z drugiej strony zastanawia mnie, czy poznanie i zrozumienie źródeł schematu faktycznie może doprowadzić do modyfikacji reakcji teraz, czy też do usprawiedliwiania określonych swoich zachowań, obrony przed koniecznością modyfikacji?
Tak, może doprowadzić do modyfikacji reakcji teraz.

Nie wypowiem się jakoś pięknie, ale spróbuje przykładem.

Gdy ktoś był mały, bal się wąsatego wujka, który wydawał gruby głos i śmiał się szatańsko. Czas mija, wujka już dawno nie ma, a nazwijmy go pacjent reaguje emocjonalnie w kontakcie z wąsatymi ludźmi z grubym głosem, a pech chce, że takiego ma szefa. Dogrzebuje się do wspomnienia wujka i połączenia reakcji emocjonalnej z tym wujkiem a nie z każdym wąsatym mężczyzną. Wtedy dzieje się coś takiego jakby ktoś zdjął czar i pacjent jest w stanie spojrzeć na wąsatego bez uprzedzeń jakie narzucił czas dzieciństwa. Dzięki temu kontakt z wąsatymi przestaje być naznaczony.

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

Cytat:
Napisane przez Asik_ Pokaż wiadomość
U mnie problem polega też na tym, że robię 100 rzeczy na raz i tak naprawde ani jednej dobrze. A dlaczego robie wiele rzeczy na raz? Bo mam wrażenie że wykonywanie jednej czynności szybko mnie nudzi? Nie wiem jak to wyjaśnić!
Asik, piona! Mam to samo...

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
W dobrym miejscu jesteś Każda z nas to przerabiała/przerabia...
W tych chwilach szukania czynności zastępczych trzeba się zatrzymać i podjąć decyzję. Kiedyś miałam na to takie zapytanie: "czy czynność, za którą się biorę, jest czynnością zastępczą, czy właściwą?". Czasem taka "jasność", demaskacja - pomaga wrócić na właściwy tor.
Zgadzam się z Tobą Emi. Pomaga. Trzeba tylko wiedziec co jest właściwe, a co zastępcze...

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Cytat:
Napisane przez Asik_ Pokaż wiadomość


U mnie wygląda to w ten sposób, że niby mam wiele pomysłów, jakieś bliższe plany, ale nie potrafie zrobić tego pierwszego kroku do realizacji.
I podobnie jak koleżanki wyżej, brak wizji przyszłości.
Mam jakiś pomysł, to jakbym specjalnie po drodze wymyślała 10000 innych rzeczy do zrobienia, byle tylko nie rozpocząć planu
Nie wiem, może gdzieś tam boje się, że sie nie uda? I jakoś tak odkładając żyje sobie nadzieją, że kiedyś...
U mnie wizja czarnej przyszłości.
A poza tym tez mam tak jak piszesz...


---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
Ja grzebie zeby siebie lepiej poznac, odpuscic rozne emocje, ktore mnie rozwalaja na krocej lub dluzej

To tak jakby odkryc, ze siedzisz w blocie, bo ktos cie tam wepchnal i mowic, ze siedzisz tam, bo to czyjas wina. Humor to moze i poprawi, ale stanu rzeczy nie zmieni.
Inga Bardzo ładnie to napisałaś.
I podziwiam Cię, że raz za razem wyłazisz z tego błota!!

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Lilith890502 Pokaż wiadomość
chyba wiem o czym mówisz. Ja mam tak, że zaczynam coś robić i myślę, że zamiast tego mogłabym robić coś innego, bo to co zaczęłam jakby nagle przestaje mnie interesować to zamknięte koło bo w rezultacie nie robię nic.
Dokładnie....

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Ciekawi mnie efekt końcowy, nie założenia (te oczywiście mogą być dwojakie)... czy faktycznie pozwolenie sobie na to, by te wspomnienia przypłynęły, wywołały emocje, umożliwiły lepsze samopoznanie, coś zmieni w sposobie reagowania, czy też nie, czy rozmiękczy, czy wzmocni?...
Tak, zmieni.
Nie wiem czy samo dopuszczenie wspomnień do głosu, mozna się przeciez na wspomnieniach zafiksować aż do utraty rzeczywistości.

Chodzi o sytuacje, w których przeżycia dzieciństwa blokują poprawne odbieranie rzeczywistości. Są jak jakiś brud na okularach, zniekształcają rzeczywistość. Widzisz nie to co jest, ale to co Tobie się zdaje, ze jest i tak na to reagujesz czyli niepoprawnie. Nikt nie prostuje dobrych przekonań, które są wzmacniające, mimo iż nie są prawdziwe. "Mam szczęście do ludzi" - prawdopodobieństwo może zada temu kłam, ale moje osobiste odczucie jest pozytywne i łatwiej mi iść przez życie z takim przekonaniem niż przeciwnym.

Co do emocji dopuszczonych do głosu... próbuję sobie przypomnieć jakąś sesję, która uwolniła spazmy płaczu, jakąś blokowaną reakcję na poczucie odrzucenia. Po tym zaczęłam siebie lepiej traktować. Ale nie do tego zmierzam kurka. Chodzi mi o to, że nie wiem czy nie potrzebna jest jakaś profesjonalna pomoc przy tym wypuszczaniu emocji, żeby się nie okazało, że rozwalą system, choć pewnie podświadomość na to nie pozwoli, nie dopuści emocji do głosu. Jeśli dopuści, to znaczy, że świadomość jest w stanie sobie poradzić z tym bagażem teraz. Warto przy takich przejściach mieć wsparcie i mieć zapewnioną atmosferę bezpieczeństwa, zaufania, akceptacji. A to powinien dawać profesjonalista.

Przez 8 psychologów zastanawiałam się na czym właściwie polega terapia.

Pierwsze takie olśnienie miałam gdy wyrzucałam z siebie lęk pt "nie radzę sobie". Byłam bardzo o tym przekonana, że sobie nie radzę. Psycholog racjonalną rozmową opartą na faktach unaocznił mi, że JAKOŚ SOBIE RADZĘ. Mimo, że te fakty były w moim życiu zanim odwiedziłam psychologa, to dopiero jego pomoc w ujrzeniu tych faktów miała wpływ na moje postrzeganie siebie w rzeczywistości. Wcześniej ignorowałam ich istnienie.
Wyszłam na przystanek i patrzyłam na wszystkich ludzi jak na równych sobie, a nie jak na królów i władców, którym do pięt nie sięgam. Zupełnie inna jakość życia, mimo, że życie dokładnie to samo. Tak dużo robią nasze umysłowe zniekształcenia.

Przy tej pani obecnie mam sporą liczbę takich wglądów. Niby życie to samo, ale moje postrzeganie inne - jakościowa poprawa życia.

---------- Dopisano o 20:05 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Znam, znam, znam...
Znów sposobem (dla mnie) najczęściej okazuje się powiedzenie sobie, jaką decyzję podejmuję (wybieram, co robię) i wytrwanie w czynności mimo sprzecznych uczuć.
Z ciężką siatą z zakupami do domu, iść, iść, iść. <3

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-07-15 o 19:08
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 19:19   #4678
Halimaa
Rozeznanie
 
Avatar Halimaa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 742
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Oooo, Patri Dawno się tak nie rozpisałaś.
Lubię Twój styl pisania.
Halimaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 19:43   #4679
Patri
Zakorzenienie
 
Avatar Patri
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Słońce
Wiadomości: 3 387
GG do Patri
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Dla Was znalezione - krótki post:

http://manufaktura-radosci.blogspot....41878317912533

I to, też krótki.

http://www.aniamaluje.com/2013/07/ma...log+urodowy%29

Cytat:
Napisane przez Halimaa Pokaż wiadomość
Oooo, Patri Dawno się tak nie rozpisałaś.
Lubię Twój styl pisania.
Dzięki Halimaa

Edytowane przez Patri
Czas edycji: 2013-07-15 o 19:48
Patri jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-15, 20:32   #4680
bura kocurka
Zakorzenienie
 
Avatar bura kocurka
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
Dot.: Prokrastynacja, czyli zgubne odkładanie na później... cz.III

Cytat:
Napisane przez emi_lka Pokaż wiadomość
Och, to tylko kwestia autoprezentacji Sama mogłabym listę Twoich zainteresowań/umiejętności rozwinąć

hm... może to kwestia charakteru, może jesteś typem potrzebującym treningu do fascynacji (jeśli nie "zapalasz się" szybko, to może musisz się dłużej podgrzewać?).
Moim zdaniem jesteś ciekawą osobą, przede wszystkim dlatego, że... wiesz czego chcesz i co myślisz - umiesz bronić swoich racji, asertywnie reagujesz na uwagi, co sprawia, że nie jesteś nijaka.
Hmm...dziękuję Emi Chociaż ja akurat nie wiem czego chcę Ale nie tracę nadziei, że kiedyś się dowiem Może gdzieś tam po drodze znajdę nawet odpowiednie hobby, kto wie...

To nie była sucha autoprezentacja, bo gościu rzeczywiście gra w krykieta. Wiecie, czasem myślę sobie, że jak ktoś nie ma sportowego hobby, to dla innych to znaczy, że nie zajmuje się niczym. Zastanawiam się czy ja sama tego tak trochę nie czuję. A ja od dziecka nie cierpię sportów i żadnym nie jestem w stanie się zafascynować (na to już nic nie poradzę ). A najczęściej jak ktoś ma jakieś hobby to jest to jakiś sport lub taniec. Ani jedno ani drugie mnie nie kręci, więc to trochę upośledza mój wybór

Ciekawa jestem jak rozwinęłabyś listę moich zainteresowań

Cytat:
Napisane przez inga86 Pokaż wiadomość
To tak jakby odkryc, ze siedzisz w blocie, bo ktos cie tam wepchnal i mowic, ze siedzisz tam, bo to czyjas wina. Humor to moze i poprawi, ale stanu rzeczy nie zmieni. Mowie tak ogolnie nie majac na mysli, ze Ty sie usprawiedliwiasz
Podoba mi się ta metafora I to jest najczęściej źródło marudzenia

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Kocurko przytulam
Jestes czadowa, modna, piękna, zgrabna i powabna, w moim odczuciu jestes pewna siebie, charyzmatyczna, inteligentna, rozgadana, uśmiechnięta, śmiała, otwarta, z poczuciem humoru i masz swoje zdanie we wszelkich tematach. Nawet jeśli nie interesujesz się niczym na zabój, to nadal można z Tobą porozmawiać i nie zanudzić się na śmierć.
Gdzieś blisko jest mi to co mielisz tu ostatnio, bo też nie czuję, żeby coś mnie pochłonęło na amen i też czuję się z tym źle.
Zajmuję się czymś chwilę, stwierdzam, że spoko, albo że nie spoko, i tyle. Nic nie zatrzymało mnie na dłużej, niczego nie poznałam dogłębnie, nie potrafię rozmawiać z ludźmi, bo nie mam nic do powiedzenia.
Beznadziejność jakaś.
Hobby?
Spanie.


Gdy ktoś był mały, bal się wąsatego wujka, który wydawał gruby głos i śmiał się szatańsko. Czas mija, wujka już dawno nie ma, a nazwijmy go pacjent reaguje emocjonalnie w kontakcie z wąsatymi ludźmi z grubym głosem, a pech chce, że takiego ma szefa. Dogrzebuje się do wspomnienia wujka i połączenia reakcji emocjonalnej z tym wujkiem a nie z każdym wąsatym mężczyzną. Wtedy dzieje się coś takiego jakby ktoś zdjął czar i pacjent jest w stanie spojrzeć na wąsatego bez uprzedzeń jakie narzucił czas dzieciństwa. Dzięki temu kontakt z wąsatymi przestaje być naznaczony.
Patri, normalnie umarłam na narcyzm teraz
A akurat masz o sobie inne mniemanie niż np. ja o Tobie, bo Ty właśnie bardzo entuzjastyczna jesteś w stosunku do nowych rzeczy - to jest to, czego mi brakuje. Ja się nie zapalam, a Ty świecić sobie pełnym blaskiem i zajmujesz się daną rzeczą bez opamiętania (mooooże...trochę się za szybko wypalasz, fakt, ale chociaż świecisz ).

Spanie to i moje hobby...ale nie przyznaję się do tego

W sumie to wolałabym, żeby ludzie nie pytali o takie rzeczy...w zasadzie to g***o ich to obchodzi co ja lubię robić "po godzinach". Może i spać, i co? Zabroni mi ktoś? I może jestem zakupoholiczką, i co? A może jestem nudna, niczym się nie interesuje...albo interesuje się wszystkim po trochu co jakiś czas (wtedy kiedy nie śpię). A kysz, grać sobie w swojego krykieta! (Boże, nawet nie wiem na czym polega ta gra ).

I zaczęłam się zastanawiać czy ja nie mam jakiegoś "wąsatego wujka" w umyśle przywleczonego z dzieciństwa...kto wie, co mnie hamuje przed różnymi sytuacjami. Hmm...aż chyba nad tym pomyślę. A może lepiej nie grzebać w tym zbyt intensywnie?

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Patri Pokaż wiadomość
Dla Was znalezione - krótki post:

http://manufaktura-radosci.blogspot....41878317912533

I to, też krótki.

http://www.aniamaluje.com/2013/07/ma...log+urodowy%29


Dzięki Halimaa
Przeczytałam o Demostenesie i wstrząsnął mną dreszcz...i w gruncie rzeczy, to jestem tchórzem. Podziwiam ludzi, którzy nie patrzą na to czy się ktoś z nich śmieje czy drwi, tylko robią po swojemu
__________________

bura kocurka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-23 01:47:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.