Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 19!

[malaczarnakejt]

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sammi24]

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ale w jakich odstępach mniej więcej, zwracasz na to uwagę? o kurczę

[malaczarnakejt]

Nie liczę, ale jak byłam na nogach to trzymały długo i często. Ból promieniuje do ledzwi. Jeszcze Filip pomiędzy się wierci, więc nie wiem ile to skurcze a ile on.
Teraz jak siedzę to jest lepiej, ale czuje napięcie macicy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[AgaPlast]

No to ja sie wbijam jak zwykle po czasie i jeszcze nie zdążyłam nadrobic ale po krótce to padazm na twarz

Dzięki ze przy pomyslnych wiatrach w przyszłym tyg. koncze juz prace bo nie daje rady.

Obiadek ogarniety
Dzis szczawiowa z jajeczkiem-szczaw z ogródka i makaron z pasta pomidorowa i parmezanem. Jak sił starczy to upieke potem drozdzówki z brzoskwiniami.

A tak sobie własnie uswiadomiłam ze ja mam termin na 22.08 a tz 20 jedzie na szkolenie 10 dni
Wiec albo bede rodzic sama ogarniac sie sama i wracac do domu sama z mała albo mała wyjdzie wczesniej i wtedy z malenkim dzieciem tez zostane sama . Wprost rewelka

[arrabbiata]

Napisane przez Neni1984

Arrabita nie możesz go odseparować od rodziny tylko dlatego, bo Ty za nimi nie przepadasz. I nawet jeśli sam dostrzega to, że jego rodzice Wam nie pomagają ( a Twoi dużo) to i tak będzie ich bronił - bo to jego rodzina

Ależ ja mu nie bronię kontaktu- niech jeździ nawet co tydzień-ale sam. Ale nie, bo wg mamusi tak nie wypada, żebyśmy osobno jeździli No i mnie tam zaciąga. Jak kiedyś poszłam z koleżankami na rynek a on przyjechał do nich, to była wielce oburzona, że jak to ja tak po rynku sama bez męża chodzę , że nie wypada

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez sammi24

a Tż co na to, że teściowie niby nie mają pieniędzy, a wydają na np. meble ogrodowe?

nic zawsze znajdzie dla nich wytłumaczenie...

[surka]

Napisane przez domciatko

dziewczyny, nie wiem co jest grane.

od tygodni mam zatwardzenia i zaparcia.
a dzis juz 4 razy bylam w wc z numerem 2
i nie wiem czy to ze stresu przed tym masazem, czy o co chodzi.
dziwne

Może organizm szykuje się na poród

Napisane przez paulinka777

Hey dziewczynki! Witam sie z oddzialu patologii ciazy. Przyjeli mnie na obserwacje, ale wywolywac beda dopiero w pt/sb. Troche poczekalam na IP, bo kobiety do porodu maja pierwszenstwo, a przyjechala jakas dziewczyna, ktora nie byla u lekarza w trakcie ciazy, nie miala ze soba zadnych dokumentow, zadnych badan itp- troche problemow z nia mieli. Ja sobie teraz leze i czekam aż TZ przywiezie mi jakis obiad, bo nie zdazylam na szpitalny. No i mamy cały czas nadzieje, ze akcja sama ruszy przed pt

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymam kciuki, żeby zaczęło się samo szybciej

Napisane przez domciatko

lecę do położnej!
ciał ciał, trzymajcie kciuki

Napisane przez arrabbiata

Fajnie, bardzo fajnie



No właśnie, ja się ciągle zastanawiam JAK....? No jakoś trzeba będzie...po prostu lepiej się zorganizować + ktoś do pomocy i będzie git.



Hehe, też to lubię, kiedy zamawiam kilka rzeczy na raz i się zastanawiam, co kurier mi wiezie



Dla mnie też W ogóle nadal średnio to do mnie dociera, że będę mieć dziecko...



No więc, może pamiętacie, przez kilka dni narzekałam tu na swojego tżta. To dzisiaj będzie ciąg dalszy + doszedł temat jego mamusi.
Nie byliśmy u teściów już ponad miesiąc (gdzie kiedyś bywaliśmy nawet co tydzień na "niedzielne obiadki") bo najzwyczajniej w świecie nie mam ochoty ani siły tam jeździć, bo to 120 km w dwie strony= 2 godziny w aucie przez całe miasto i kilkanaście wiosek, no męczarnia dla mnie tylko po to, żeby zjeść byle co i wysłuchiwać głupot teściowej i się denerwować. Bezsens. Ale mamusi nie obchodzi to, że się źle czuję, tylko co ludzie powiedzą, że synusia z synową już tyle czasu nie było u niej i ciągle jęczy do słuchawki, kiedy przyjedziemy. Ja się tam wcale nie stęskniłam, więc najchętniej w ogóle bym tam nie jeździła. No i w tą niedzielę, żeby nie dzwonić 50 raz w tym tygodniu z pytaniem czy przyjedziemy, to kazała swojemu drugiemu synkowi wysłać smsa, czy będziemy dzisiaj u teściów No i jak mąż odpisał, że nie, to ten do niego, że może oni wpadną do nas? Znaczy jego brat, bratowa, ich synalek i teście. No ręce mi opadły, już lecę i gotuję obiadek dla 7 osób w niedzielę bo im się zachciało gościć. Ja się nigdy nikomu do domu nie wpraszam, to dlaczego ktoś to robi u mnie. Kazałam tżtowi ich delikatnie pogonić. No i nie przyjechali na szczęście, zresztą i tak by nas nie było.
No ale na tym nie koniec. Mężuś miał chyba wyrzuty sumienia, że odmówił braciszkowi i mamusi gościny i wymyślił sobie, że zaprosimy ich na tą niedzielę. No i o to się pokłóciliśmy wczoraj, bo on nie rozumie, że ja nie tylko nie mam ochoty tam jeździć ale w ogóle ich widzieć, czy to u nich czy u nas, latać obolała wkoło mamusi i reszty z przyklejonym uśmiechem, no świetnie. Powiedziałam mu, że nie mam ochoty spędzać pół dnia w kuchni, żeby gościć szanowną mamusię. On na to oczywiście, ze mam ich w dupie, że swoich to uważam a jego nie. No taka niestety prawda, ale przecież nie powiem mu tego wprost Moi rodzice a jego to niebo a ziemia i nie jestem tu w tym momencie subiektywna. Tyle pomocy i wsparcia co dostaliśmy od moich rodziców, to naprawdę ciężko zliczyć. Ze strony teściów- zero. Ani w czasie budowy domu, ani wcześniej, jak razem zamieszkaliśmy ani teraz, jak ma pojawić się dziecko. 10 letnie ciuszki ze strychu po ukochanym wnusiu to jedyne co teściowa miała mi do zaoferowania dla swojego drugiego wnuka. Przykre to jest, zwłaszcza, że moi rodzice zafundowali wózek, mama ciągle kupuje jakieś ciuszki i rzeczy dla Kubusia, przyjeżdża i pomaga mi sprzątać, nawet jedzenie mi przywozi, a kiedy jest ciężko i potrzebujemy grosza, mój ojciec nigdy nie odmówi pomocy. Teście do niczego się nie poczuwają. A tż ich ciągle broni "bo oni piniędzy nie mają". Szkoda tylko, że jak byliśmy tam ostatnio, to nowy komplecik mebli ogrodowych za 1500 zł sobie zafundowali, a 20 zł na ciuszek dla wnuka do nie mieli i wcisnęli mi szmaty ze strychu. Nawet się nie zainteresowali, czy mamy wyprawkę dla małego, czy w ogóle mamy za co to wszystko kupić, niee, co ich to obchodzi.
No przykre to jest i mam żal do nich i dlatego też nie mam ochoty ich widzieć i ich gościć ani jeździć tam.
No i nie wiem co mam robić, jak się mężuś uprze, żeby mamusie z tatusiem zaprosić na niedzielę...trochę to przemyślałam i jedna opcja jest taka, że jak tak bardzo chce ich ugościć, to proszę bardzo, ale on przygotowuje cały obiad a ja palcem nie ruszę. Będę siedzieć jedynie z przyklejonym uśmiechem.
Jak myślicie?
W ogóle chciałabym mu powiedzieć wprost o co mi chodzi: "Słuchaj kochanie, chciałabym ograniczyć kontakt z twoimi rodzicami do odwiedzin w święta, ew. obiad raz na jakieś 2 miesiące, i zero meldowania przez telefon co w danym momencie robimy i co będziemy robić. Nigdy nie mieliśmy od nich pomocy i nie możemy na nich liczyć a twoja mama tylko by się wtrącała do wszystkiego i chciała dyrygować wprowadzając swoje rządy, a ja się tak nie dam i sobie tego nie życzę." No ale chyba mnie pogryzie i się do mnie nie odezwie już nigdy

pomysł z obiadem przyszykowanym i obsługiwanym przez tz jak najbardziej na tak. Jednak ograniczyć kontakty tylko do świat to trochę przegięcie zwłaszcza, że tz na potrzebę częstszego kontaktu.

Napisane przez fiazo

Ja nadal w szpitalu.jutro mam miec usg watroby.z dzidzia wszystko ok.tylko ja zostałam do poprawy.

Kciuki za twoje zdrowie

Napisane przez cynamon_owa

Z tego co pamiętam podczytując Was w nocy podczas karmienia Małego

fiazo- trzymaj się To przetaczanie krwi brzmi bardzo poważnie...

dotka- gratulacje! Witaj Zuzinko na świecie
en- usmiałam się przy Twoimi opisie porodu
Anulka- Ty to jesteś jednak stworzona do rodzenia dzieci
domciątko- za dzisiajeszą wizytę u położnej- oby nie bolało
kejt- aż mężowi pokazałam filmik z wygibasami Filipka- wow
paulinka-
Kathe- dla Was również
elaine- jak piłaś ten rumianek- widziałam, że i karolajn Cię o to pytała Od razu kubek przed karmieniem czy popijałaś przez cały dzień?
mela- żeby Twój kręgosłup przestał boleć
roxy- zdrówka dla Norberta

Poza tym zbiorowe dla potrzebujących- przepraszam ale nie pamiętam już co komu miałam napisać


My podczas dzisiejszej wizyty położnej ważyliśmy Adasia. Padliśmy razem z mężem- Młody w 5 dobie swojego życia ważył 2765g a dzisiaj, czyli tydzień później 3200g Ładnie dziecko utuczyłam...

Ale ładnie przybiera

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niech jeszcze Fi chwilę poczeka
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Napisane przez domciatko

wiesz to chyba zalezy od dziecka, moja znajoma rodzila w lutym i mowila mi ze nie wiedziala ze ma dziecko, bo jej mala potrafila przesypiac po 5 godzin bez budzenia. musiala ja budzic na karmienie bo tracila wage.
dlatego trzeba pamietac, ze dzieci sa rozne i moze sie okazac, ze akurat kilka z nas bedzie mialo spioszkow!

Akurat ja na Małgosię nie mogłam narzekać. Modlę się, żeby druga była taka sama. Ale ilekroć się obrobiłam i chciałam iść pod prysznic czy coś takiego to akurat ona zaczynała być głodna, skupkała się, czy spać jej się nie chciało. Doszło do tego, że ona w bujaczku a ja się kąpałam przy otwartych drzwiach. Było ok, ale ryzyko, że teściu wparuje duże (wychował się w tym domu i wchodził jak do siebie przez długi czas.

Napisane przez domciatko

a ja znow ananasa zjadlam, trzeba dzialas z dwojona sila, ananas+masaz moze cos ruszy w nocy!)

Oj po masażu to na 100%.

Arrabiata myślę, że pomysł z gotowaniem przez niego obiadu będzie trafiony w 10! Poza tym ograniczenie z nimi kontaktów tak, ale tylko z twojej strony. Ja ograniczyłam swoje kontakty z tesciową, ale mężowi nigdy nie powiedziałam, że ma do niej nie jeździć, nie dzwonić. Ma wolną rękę. Poza tym jak czasem pojedzie z Małgosią na niedzielny obiad to ja mam przynajmniej czas dla siebie i bardzo mi to na rękę


Przyjechała teściowa, była 3 tyg w Krynicy w sanatorium. Dostałam prezent! Taką drewnianą gwiazdkę do mieszania barszczu! Szok, że w ogóle coś, ale ja barszczu nie stawiam więc mi ona nie potrzebna. Mogła sobie odpuścić prezent. A poza tym dogadała się z Małgosią i zabrała ją do siebie. Ciekawe czy mała tam zaśnie czy będzie afera i będzie trzeba po nią jechać. Bo tak zwykle jest. Płacz i przyjedźcie po nią. A u mojego ojca pełen spokój. Jak byłam w szpitalu w grudniu to spała tam z moim mężem to niestety musiał zrobić im spanie w kuchni pod stołem bo nigdzie indziej nie chciała! Zobaczymy. Ale już mi za nią tęskno.

[cynamon_owa]

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kejt- ale przecież Wy jesteście już chyba donoszeni z Filipem- niech się dzieje wola nieba... Chociaż nie- Filip poczekaj jeszcze kilka dni

Napisane przez AgaPlast

A tak sobie własnie uswiadomiłam ze ja mam termin na 22.08 a tz 20 jedzie na szkolenie 10 dni
Wiec albo bede rodzic sama ogarniac sie sama i wracac do domu sama z mała albo mała wyjdzie wczesniej i wtedy z malenkim dzieciem tez zostane sama . Wprost rewelka

No to kiepsko się to szkolenie zgrało z tp...

Napisane przez surka

Ale ładnie przybiera

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Teraz to się zaczynam zastanawiać czy nie za bardzo przybiera- coś mi się za dużo wydaje... Albo wtedy go źle zważyli albo teraz

[shestiger]

Coś dla śmiechu http://emamusia.com/4094,Najwi%C4%99...u_piersi%C4%85

Kejt i dawaj znać co się dzieje. Macie zamiar jechać na IP?

[sammi24]

Napisane przez malaczarnakejt

Nie liczę, ale jak byłam na nogach to trzymały długo i często. Ból promieniuje do ledzwi. Jeszcze Filip pomiędzy się wierci, więc nie wiem ile to skurcze a ile on.
Teraz jak siedzę to jest lepiej, ale czuje napięcie macicy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja to nie wiem, zwłaszcza po tych wygibasach Fi, które nam wczoraj pokazałaś, nie jestem w stanie powioedzieć, że to na pewno nie przez małego te skurcze/bóle. Tylko to promieniowanie do lędźwi... chyba jedyne co pozostaje, to zobaczyć co będzie jak wrócicie do domu

Napisane przez arrabbiata

nic zawsze znajdzie dla nich wytłumaczenie...

Aha...no to ciężka sprawa. Tak czy siak, podtrzymuję co napisałam. A co do niedzielnego obiadu u Was, uważam tak jak Surka - nie jesteś w stanie, niech się wszystkim Tż zajmie

[malaczarnakejt]

Napisane przez shestiger

Coś dla śmiechu http://emamusia.com/4094,Najwi%C4%99...u_piersi%C4%85

Kejt i dawaj znać co się dzieje. Macie zamiar jechać na IP?

Jadę do domu i się kładę. Wezme no-spe. Bo pewnie jeszcze się nie zaczyna...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sammi24]

Cynamonku pięknie przybieracie jak Ty się czujesz? dasz radę odetchnąć czasem?

Napisane przez mela1234

A u mojego ojca pełen spokój. Jak byłam w szpitalu w grudniu to spała tam z moim mężem to niestety musiał zrobić im spanie w kuchni pod stołem bo nigdzie indziej nie chciała! Zobaczymy. Ale już mi za nią tęskno.

[mela1234]

A co u Balonika? Odzywała się czy coś pominęłam?

[sammi24]

Maaaaadiiiii posprzątałaś już czy jeszcze w amoku?

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez mela1234

A co u Balonika? Odzywała się czy coś pominęłam?

Z tego co kojarzę, to napisała wiadomość o Gabi, i że potem się odezwie jak wszystko ogarnie.

[domciatko]

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

[enlevee]

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

Domi.. nie znasz dnia, ani godziny, naprawdę!
Mi lekarka na kontroli powiedziała, że szyjka skrócona, ale zamknięta i to było w poniedziałek wieczorem, a w piątek urodziłam mając od czwartku wieczorem skurcze!
Trzymam kciuki zeby u Ciebie poszło to jeszcze szybciej i zebys jeszcze dzisiaj szyjke miała zgładzoną Nie płacz!

[domciatko]

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

skurcze ? o kurcze...
trzymaj się i sprawdzaj co ile, zresztą co ja Ci będę mówić, sama wiesz lepiej.

[sammi24]

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

Nie płacz Sara widocznie nie czuje się gotowa ale wszystko może się zmienić z dnia na dzień nie brakowało u nas porodów z zaskoczenia

[malaczarnakejt]

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

Oj Domcia :-* nie łam się, Sarenka już niedługo będzie z Tobą. Może najpierw Ci wody odejdą... A skoro kapa ogolona to mestuj Paula

a to moje to przepowiadajace. Już lepiej, brzuch mniej napięty.. Ale serio bolesne:-\

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

moj Paul w tym tygodniu pracuje na 2 zmiane, wraca po 22 do domu, padniety.
juz go kilka razy wyblagalam o dziabniecie, ale ciezko nam idzie.
nie wygodnie

w jakich pozycjach wy to robocie?
zeby bylo w miare wygodnie?

[dzoan]

Napisane przez misiaczka555

Masakra ja dzisiaj z domu nie wychodzę, bo kolejny kurier do mnie jedzie

Mówi ze to wielka paczka i żebym mu szlaban otworzyła i zeby ktoś zszedł mu pomoc. Sory ale jestem w 9 miesiącu sama w domu i będzie musiał sam to dźwigać...

Navington do mnie dojechał
W całej chacie syf od kartonów i foli ale co tam
Radość jest
Ale TZ sie zdziwi jak wróci

wow! kolejny kurier

Napisane przez paulinka777

Hey dziewczynki! Witam sie z oddzialu patologii ciazy. Przyjeli mnie na obserwacje, ale wywolywac beda dopiero w pt/sb. Troche poczekalam na IP, bo kobiety do porodu maja pierwszenstwo, a przyjechala jakas dziewczyna, ktora nie byla u lekarza w trakcie ciazy, nie miala ze soba zadnych dokumentow, zadnych badan itp- troche problemow z nia mieli. Ja sobie teraz leze i czekam aż TZ przywiezie mi jakis obiad, bo nie zdazylam na szpitalny. No i mamy cały czas nadzieje, ze akcja sama ruszy przed pt

żeby ruszyło

Napisane przez fiazo

Ja nadal w szpitalu.jutro mam miec usg watroby.z dzidzia wszystko ok.tylko ja zostałam do poprawy.

trzymaj się Kochana.. i trzymam mocne żeby usg wykazało same prawidłowości

Napisane przez sammi24

Dzoan ja marzę, żeby tak ktoś nade mną poskakał bo mam takieeeeego lenia dzisiaj a na tę opuchliznę to faktycznie zaczęłaś pić więcej wody??

Nie wiem czy więcej, bo jakoś ciężko mi się przemóc, ale staram się uzupełniać co jakiś czas płyny Za to bardzo dużo siedzę, leżę i nóżki unoszę

Napisane przez cynamon_owa

My podczas dzisiejszej wizyty położnej ważyliśmy Adasia. Padliśmy razem z mężem- Młody w 5 dobie swojego życia ważył 2765g a dzisiaj, czyli tydzień później 3200g Ładnie dziecko utuczyłam...

zdrowo rośnie

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

czym prędzej do domku i leżakowanie

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

może się okaże, że wcale nie będziesz potrzebowała tego masażu i samo ruszy

[malaczarnakejt]

Napisane przez domciatko

moj Paul w tym tygodniu pracuje na 2 zmiane, wraca po 22 do domu, padniety.
juz go kilka razy wyblagalam o dziabniecie, ale ciezko nam idzie.
nie wygodnie

w jakich pozycjach wy to robocie?
zeby bylo w miare wygodnie?

Jeżeli cokolwiek to na jeźdźca mi najwygodniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magolina]

En Tomasz jest fantastyczny

Domcia trzymam kciuki, żebyś nie dotrwała tych 7 dni tylko wcześniej urodziła

Paulinka za Ciebie też mocno trzymam kciuki

Margosia za ładne przybranie wagi przez Piotrusia.

Kejt odpocznij trochę, w sumie co ma być to będzie - jak masz rodzić to urodzisz, jak przepowiadacze to odpuszczą

Cynamonowa no brawa dla Adasia za bardzo ładną wagę no i dla Ciebie, że tak ładnie go karmisz

Fiazo trzymam mocno kciuki, żeby było wszystko dobrze

Idę zjeść mozarelle z pomidorkiem i oliwą z oliwek bo mnie naszło

[shestiger]

Napisane przez domciatko

moj Paul w tym tygodniu pracuje na 2 zmiane, wraca po 22 do domu, padniety.
juz go kilka razy wyblagalam o dziabniecie, ale ciezko nam idzie.
nie wygodnie

w jakich pozycjach wy to robocie?
zeby bylo w miare wygodnie?

Na jeźdźca i na boku z tyłu. I nie smutaj

[madi82]

Napisane przez sammi24

Maaaaadiiiii posprzątałaś już czy jeszcze w amoku?

---------- Dopisano o 16:42 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------



Z tego co kojarzę, to napisała wiadomość o Gabi, i że potem się odezwie jak wszystko ogarnie.

Saaamiii jeszcze w amoku nagle mi się półki puste porobiły.. mam dylemat co do nich wsadzić....musze chwilę odpocząć i zobaczyć czy mały leń się rusza... Oby był jak Małgosiowy Glutek...bo on nie jest taki szalony jak Fi od Kejt....

Dziś jeszcze może mnie mąż weźmie na zakupki to musze troszkę wyluzować...podczytuję Was bo bym miała niezłe zaległości....


Balonika nie było.
Cynamonki brawo za wagę Ancymonka
Kejt...kurcze ...już masz skurcze? ale się zrymowało...
Arrabiata ja myślę jak dziewczynki...obiad tak, ale pod warunkiem, ze obsługuje wsio Tż...a teściowej się nie tłumacz..bez przesady...

[surka]

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

Trudno.k jak Sara będzie gotowa to wyjdzie, może to już niedługo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[madi82]

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

uuuuu...czyżbyś musiała się do jakiegoś wieżowca przejść i po schodkach pochodzić....

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez enlevee

Domi.. nie znasz dnia, ani godziny, naprawdę!
Mi lekarka na kontroli powiedziała, że szyjka skrócona, ale zamknięta i to było w poniedziałek wieczorem, a w piątek urodziłam mając od czwartku wieczorem skurcze!
Trzymam kciuki zeby u Ciebie poszło to jeszcze szybciej i zebys jeszcze dzisiaj szyjke miała zgładzoną Nie płacz!

En..miałam Ci pisać, ze bardzo podoba mi się Twój podpis!!!

[idzia111]

Napisane przez malaczarnakejt

Dziewczyny, jestem na zakupach i mam takie skurcze! mąż kończy zakupy, czekam na niego siedząc na ławce. Boli mnie:-( oby to jeszcze nie to!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie tak się umawiałyśmy żartuje, weź może nospe i połóż sie, bo lepiej zeby jednak 38 tc sie zakonczył, no ale jak to nic nie da to rodzisz kochana, rodzisz

Napisane przez domciatko

wróciłam od położnej i NIESTETY nie mogła mi zrobić masażu szyjki macicy, bo niestety szyjka zamknięta!!
i dupa, nie ma rozwarcia ani na pół centymetra, nic a nic.

za 7 dni druga próba będzie (chyba że urodzę wcześniej)

chce mi się wyć

oj, nie znasz dnia ani godziny, nie panikuje trzymam mocno żeby samo sie ruszyło


fiazo zdrówka

surka co za szpital i personel

cynamonowa za wage

Margosia tez super Gluciątko wykarmiłaś, aż noskiem mu to wychodzi

en śliczny maluszek, do schrupania normalnie

[domciatko]

Napisane przez malaczarnakejt

Jeżeli cokolwiek to na jeźdźca mi najwygodniej.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no a mi wlasnie nie wygodnie
bo za bardzo do przodu sie pochylam i mi sie brzuch gniecie, niech to

[malaczarnakejt]

Napisane przez domciatko

no a mi wlasnie nie wygodnie
bo za bardzo do przodu sie pochylam i mi sie brzuch gniecie, niech to

To może w drugą stronę? tz w rozkroku a brzuch między nogi;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.