Zbyt mocne słowa i ogromny smutek - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-17, 10:58   #1
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna

Zbyt mocne słowa i ogromny smutek


Jestem z chłopakiem już około 3 lata. Nasz związek trochę dziwnie wygląda. Ciągle są jakieś kłótnie, fochy, smutki (często o głupoty), które prowadzą do dużej i bolesnej szczerości, albo robienia sobie na złość.
Wiem, że nie jestem idealna i zachowuję się czasem jak dziecko. I należę do takich złośnic, które lubią dokuczać, dogryzać, dopowiadać, co jemu sprawia przykrość.

On wie, że mi wielu mężczyzn się podoba i mu to mówię (jego to nie boli) - kiedyś uznaliśmy wspólnie, że będę mu tak pokazywać jak bym chciała, żeby wyglądał czy się zachowywał. On natomiast przez bardzo długi czas twierdził, że tylko ja mu się podobam (no chyba nie). Przestało mi się to podobać i zaczęłam go obserwować, żeby wiedzieć, które mu się podobają, bo wiem, że nie jestem szczytem jego marzeń. Więc jak tylko widziałam, że się za jakąś ogląda, to od razu złośliwym trochę głosem do niego mówiłam: "Ładna była? No przyznaj się." On i tak kręcił głową, że nie i szliśmy dalej. Czułam potrzebę męczenia go tak dalej i z większą siłą. Zdarzało się to coraz częściej i w końcu usłyszałam "Tak, była ładna." Pytałam co mu się w niej podobało, ale on mówi, że nie umie powiedzieć. W końcu wyszło, że podoba mu się taka koleżanka, która niedaleko mieszka i jeżdżą czasem razem autobusem + jakaś blondi z modną grzyweczką na całą twarz. Trochę było mi smutno jak się dowiedziałam, że on jeszcze z tą koleżanką rozmawia całą drogę do domu (ok. pół godziny).
Kiedyś mówił mi jaki jest jego ideał kobiety, a one w ogóle nie pasują. Pamiętam jak mu mówiłam, że kupię sobie soczewki, które zmienią moje zielone oczy w niebieskie, to powiedział, że niebieskie brzydkie, a że brązowe to już w ogóle najgorsze. Tak samo, że woli szczupłe i rude. A jedna to blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, a druga pulchna dość mocno, z brązowymi/czarnymi włosami i brązowymi oczami. Coraz więcej dziewczyn mu się podoba. Ale nie to mnie martwiło (jeszcze wtedy).
Któregoś dnia zaczęliśmy gadać o tej jego koleżance i zapytałam znowu czy mu się podoba i dla żartów zapytałam czy by ją przeruchał. Wydawało mi się, że znam odpowiedź i dla zabawy zacznie mnie dusić, albo szczypać. A jednak powiedział, że by się z nią przespał gdyby był inny. Inny, ale na ile? Jaki? Myślałam, że może to też żart jakiś, ale nie. Zdania do tego czasu nie zmienił.

Trochę już czasu minęło (na pewno 2 miesiące jak nie więcej), ale ja ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:02   #2
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem już około 3 lata. Nasz związek trochę dziwnie wygląda. Ciągle są jakieś kłótnie, fochy, smutki (często o głupoty), które prowadzą do dużej i bolesnej szczerości, albo robienia sobie na złość.
Wiem, że nie jestem idealna i zachowuję się czasem jak dziecko. I należę do takich złośnic, które lubią dokuczać, dogryzać, dopowiadać, co jemu sprawia przykrość.

On wie, że mi wielu mężczyzn się podoba i mu to mówię (jego to nie boli) - kiedyś uznaliśmy wspólnie, że będę mu tak pokazywać jak bym chciała, żeby wyglądał czy się zachowywał. On natomiast przez bardzo długi czas twierdził, że tylko ja mu się podobam (no chyba nie). Przestało mi się to podobać i zaczęłam go obserwować, żeby wiedzieć, które mu się podobają, bo wiem, że nie jestem szczytem jego marzeń. Więc jak tylko widziałam, że się za jakąś ogląda, to od razu złośliwym trochę głosem do niego mówiłam: "Ładna była? No przyznaj się." On i tak kręcił głową, że nie i szliśmy dalej. Czułam potrzebę męczenia go tak dalej i z większą siłą. Zdarzało się to coraz częściej i w końcu usłyszałam "Tak, była ładna." Pytałam co mu się w niej podobało, ale on mówi, że nie umie powiedzieć. W końcu wyszło, że podoba mu się taka koleżanka, która niedaleko mieszka i jeżdżą czasem razem autobusem + jakaś blondi z modną grzyweczką na całą twarz. Trochę było mi smutno jak się dowiedziałam, że on jeszcze z tą koleżanką rozmawia całą drogę do domu (ok. pół godziny).
Kiedyś mówił mi jaki jest jego ideał kobiety, a one w ogóle nie pasują. Pamiętam jak mu mówiłam, że kupię sobie soczewki, które zmienią moje zielone oczy w niebieskie, to powiedział, że niebieskie brzydkie, a że brązowe to już w ogóle najgorsze. Tak samo, że woli szczupłe i rude. A jedna to blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, a druga pulchna dość mocno, z brązowymi/czarnymi włosami i brązowymi oczami. Coraz więcej dziewczyn mu się podoba. Ale nie to mnie martwiło (jeszcze wtedy).
Któregoś dnia zaczęliśmy gadać o tej jego koleżance i zapytałam znowu czy mu się podoba i dla żartów zapytałam czy by ją przeruchał. Wydawało mi się, że znam odpowiedź i dla zabawy zacznie mnie dusić, albo szczypać. A jednak powiedział, że by się z nią przespał gdyby był inny. Inny, ale na ile? Jaki? Myślałam, że może to też żart jakiś, ale nie. Zdania do tego czasu nie zmienił.

Trochę już czasu minęło (na pewno 2 miesiące jak nie więcej), ale ja ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
ogarnęły się. Związek - farsa i to głównie z Twojej winy, z tego co piszesz. Zołza z Ciebie koszmarna.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:06   #3
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem już około 3 lata. Nasz związek trochę dziwnie wygląda. Ciągle są jakieś kłótnie, fochy, smutki (często o głupoty), które prowadzą do dużej i bolesnej szczerości, albo robienia sobie na złość.
Wiem, że nie jestem idealna i zachowuję się czasem jak dziecko. I należę do takich złośnic, które lubią dokuczać, dogryzać, dopowiadać, co jemu sprawia przykrość.

On wie, że mi wielu mężczyzn się podoba i mu to mówię (jego to nie boli) - kiedyś uznaliśmy wspólnie, że będę mu tak pokazywać jak bym chciała, żeby wyglądał czy się zachowywał. On natomiast przez bardzo długi czas twierdził, że tylko ja mu się podobam (no chyba nie). Przestało mi się to podobać i zaczęłam go obserwować, żeby wiedzieć, które mu się podobają, bo wiem, że nie jestem szczytem jego marzeń. Więc jak tylko widziałam, że się za jakąś ogląda, to od razu złośliwym trochę głosem do niego mówiłam: "Ładna była? No przyznaj się." On i tak kręcił głową, że nie i szliśmy dalej. Czułam potrzebę męczenia go tak dalej i z większą siłą. Zdarzało się to coraz częściej i w końcu usłyszałam "Tak, była ładna." Pytałam co mu się w niej podobało, ale on mówi, że nie umie powiedzieć. W końcu wyszło, że podoba mu się taka koleżanka, która niedaleko mieszka i jeżdżą czasem razem autobusem + jakaś blondi z modną grzyweczką na całą twarz. Trochę było mi smutno jak się dowiedziałam, że on jeszcze z tą koleżanką rozmawia całą drogę do domu (ok. pół godziny).
Kiedyś mówił mi jaki jest jego ideał kobiety, a one w ogóle nie pasują. Pamiętam jak mu mówiłam, że kupię sobie soczewki, które zmienią moje zielone oczy w niebieskie, to powiedział, że niebieskie brzydkie, a że brązowe to już w ogóle najgorsze. Tak samo, że woli szczupłe i rude. A jedna to blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, a druga pulchna dość mocno, z brązowymi/czarnymi włosami i brązowymi oczami. Coraz więcej dziewczyn mu się podoba. Ale nie to mnie martwiło (jeszcze wtedy).
Któregoś dnia zaczęliśmy gadać o tej jego koleżance i zapytałam znowu czy mu się podoba i dla żartów zapytałam czy by ją przeruchał. Wydawało mi się, że znam odpowiedź i dla zabawy zacznie mnie dusić, albo szczypać. A jednak powiedział, że by się z nią przespał gdyby był inny. Inny, ale na ile? Jaki? Myślałam, że może to też żart jakiś, ale nie. Zdania do tego czasu nie zmienił.

Trochę już czasu minęło (na pewno 2 miesiące jak nie więcej), ale ja ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
Na Twoim miejscu nie zadawałabym durnych pytań
Przecież ludzie w związkach nie są niewidomi i są w stanie obiektywnie stwierdzić urodę innych. Też myślałam, że nigdy nie wpadnie mi w oko ktoś o urodzie niezgodnej z moim ideałem w głowie, ale tak się stało kilka razy. Gdyby mnie facet wypytywał tak o każdego kolegę to by wyszło, że 25% z nich uznaje za całkiem fajnych facetów: przystojnych, inteligentnych, zabawnych i również lubię z nimi rozmawiać np. na uczelni, czy na ulicy, jak się przypadkiem spotkamy. Co w tym złego?
Gdybyś nie zadawała głupich pytań to by nie było problemu. Wrzuć na luz, przecież jest z Tobą z jakiegoś powodu (chociaż mnie zastanawia, co to za powód, musi Cię bardzo kochać, skoro wytrzymuje z Tobą).

Edytowane przez vouvray
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:07
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:06   #4
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

SALIX, po czym wnioskujesz, że jestem zołzą?

Nie przeszkadza mi to, że podobają mu się inne, bo mi też podobają się inni faceci. Zresztą ja to robię tak dla zabawy, on nie uważa tego za coś złego jak się o to pytam czy mu się podoba jakaś dziewczyna. Oboje traktujemy to trochę jak żarty i delikatną złośliwość. Bardziej smuci mnie fakt, że dziewczyna, która mu się podoba (i to bardzo) i z którą ma kontakt, jest dla niego obiektem pożądania i z uśmiechem na twarzy powiedział, że by się z nią przespał. To mnie jednak zraniło.

Edytowane przez aduchna
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:12
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:06   #5
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Jesteś niedojrzała i to totalnie, błagam, błagam-powiedz że nie masz więcej niż 17 lat. I serio zapytałaś chłopaka dokładnie w takich słowach: czy by przeruchał koleżankę?

Wypytujesz o głupoty, szczegóły których wcale nie chcesz znać, które Cię ranią ale Ty usilnie wypytujesz i wypytujesz. Po co? Żeby się zamęczać. Chłopak mówi prawdę bo może ma już dosyć tych durnych pytań.
Pamiętaj że nigdy nie należy pytać o coś na co nie chcesz znać odpowiedzi. Myślę że każdemu facetowi w związku podobają się też wizualnie inne kobiety, to jest normalne, sama przyznajesz że Tobie podobają się też inni faceci. Ale po co to tak wszystko obrzydliwie wywlekać, w jakim celu, po co o tym cały czas gadać?

I serio półgodzinne rozmowy z koleżanką to aż taki dramat?

Nie wiem jak wygląda tak poza tym ten związek, piszesz coś o kłótniach, fochach więc pewnie nieciekawie, ale w tej kwestii zachowujesz się jak wariatka.
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:07   #6
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem już około 3 lata. Nasz związek trochę dziwnie wygląda. Ciągle są jakieś kłótnie, fochy, smutki (często o głupoty), które prowadzą do dużej i bolesnej szczerości, albo robienia sobie na złość.
Wiem, że nie jestem idealna i zachowuję się czasem jak dziecko. I należę do takich złośnic, które lubią dokuczać, dogryzać, dopowiadać, co jemu sprawia przykrość.

On wie, że mi wielu mężczyzn się podoba i mu to mówię (jego to nie boli) - kiedyś uznaliśmy wspólnie, że będę mu tak pokazywać jak bym chciała, żeby wyglądał czy się zachowywał. On natomiast przez bardzo długi czas twierdził, że tylko ja mu się podobam (no chyba nie). Przestało mi się to podobać i zaczęłam go obserwować, żeby wiedzieć, które mu się podobają, bo wiem, że nie jestem szczytem jego marzeń. Więc jak tylko widziałam, że się za jakąś ogląda, to od razu złośliwym trochę głosem do niego mówiłam: "Ładna była? No przyznaj się." On i tak kręcił głową, że nie i szliśmy dalej. Czułam potrzebę męczenia go tak dalej i z większą siłą. Zdarzało się to coraz częściej i w końcu usłyszałam "Tak, była ładna." Pytałam co mu się w niej podobało, ale on mówi, że nie umie powiedzieć. W końcu wyszło, że podoba mu się taka koleżanka, która niedaleko mieszka i jeżdżą czasem razem autobusem + jakaś blondi z modną grzyweczką na całą twarz. Trochę było mi smutno jak się dowiedziałam, że on jeszcze z tą koleżanką rozmawia całą drogę do domu (ok. pół godziny).
Kiedyś mówił mi jaki jest jego ideał kobiety, a one w ogóle nie pasują. Pamiętam jak mu mówiłam, że kupię sobie soczewki, które zmienią moje zielone oczy w niebieskie, to powiedział, że niebieskie brzydkie, a że brązowe to już w ogóle najgorsze. Tak samo, że woli szczupłe i rude. A jedna to blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, a druga pulchna dość mocno, z brązowymi/czarnymi włosami i brązowymi oczami. Coraz więcej dziewczyn mu się podoba. Ale nie to mnie martwiło (jeszcze wtedy).
Któregoś dnia zaczęliśmy gadać o tej jego koleżance i zapytałam znowu czy mu się podoba i dla żartów zapytałam czy by ją przeruchał. Wydawało mi się, że znam odpowiedź i dla zabawy zacznie mnie dusić, albo szczypać. A jednak powiedział, że by się z nią przespał gdyby był inny. Inny, ale na ile? Jaki? Myślałam, że może to też żart jakiś, ale nie. Zdania do tego czasu nie zmienił.

Trochę już czasu minęło (na pewno 2 miesiące jak nie więcej), ale ja ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
Wybacz, ale dla mnie masz jakieś zaburzenia psychiczne... Twoja chora obsesja zmieniania jego i siebie, dopasowywania się do jakichś wybzdurałych ideałów, widać że masz kompleksy jak stąd do Ameryki, a na dodatek zamiast z nimi walczyć to postanowiłaś na siłę upodabniać się do innych.
A już pokazywania facetowi innych facetów z komentarzem, że chciałabyś żeby tak wyglądał - ja o jednym takim numerze bym się z Tobą rozstała.
Chore jest to co wyprawiasz - zmuszasz siłą i jęczeniem w kółko o tym samym faceta do jakichś idiotycznych zeznań kto mu się podoba a potem jesteś smutna bo Ci powiedział. Zadajesz idiotyczne pytania 'czy by ją przeruchał' () a potem masz żal, że usłyszałaś odpowiedź. Jesteś na perfekcyjnej drodze do pozbycia się faceta, podziwiam jego cierpliwośc. Idź do psychologa i ogarnij swoje kompleksy i spojrzenie na świat.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:11   #7
nadijka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 759
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Obsesyjnie skupiasz się na wyglądzie i do tego jeszcze męczysz tym chłopaka...wyluzuj, to wszystko się ułoży
nadijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:22   #8
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

To nie jest tak, że idziemy ulicą i widzę jakiegoś faceta, pokazuję mu go palcem i mówię, że ma tak wyglądać. Nie. Sami kiedyś już rozmawialiśmy o tym, że chcemy w sobie coś pozmieniać na rzecz związku. Chcieliśmy się sobie bardziej podobać. On też mi tak dogryza i pyta często czy o, tamten chłopak mi się podobał. I tu chodzi nie o kwestię zmieniania swojego ciała, ale np. ubioru czy fryzury, a u mnie też makijażu. To takie złe, że chcę mu się podobać? Sam mnie pytał jak ma się ubierać, bo na nim dużo rzeczy wisi, bo jest strasznie chudy. Co do fryzury też często pyta mnie o zdanie. Zdarza mi się czasem powiedzieć na ulicy "O, patrz. Chciałabym mieć takie włosy jak ona." I dostaję odpowiedź od niego czy mu się to podoba, czy nie.

Edytowane przez aduchna
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:29
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:29   #9
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
To nie jest tak, że idziemy ulicą i widzę jakiegoś faceta, pokazuję mu go palcem i mówię, że ma tak wyglądać. Nie. Sami kiedyś już rozmawialiśmy o tym, że chcemy w sobie coś pozmieniać na rzecz związku. Chcieliśmy się sobie bardziej podobać. On też mi tak dogryza i pyta często czy o, tamten chłopak mi się podobał. I tu chodzi nie o kwestię zmieniania swojego ciała, ale np. ubioru czy fryzury, a u mnie też makijażu. To takie złe, że chcę mu się podobać? Sam mnie pytał jak ma się ubierać, bo na niego dużo rzeczy wisi, bo jest strasznie chudy. Co do fryzury też często pyta mnie o zdanie. Zdarza mi się czasem powiedzieć na ulicy "O, patrz. Chciałabym mieć takie włosy jak ona." I dostaję odpowiedź od niego czy mu się to podoba, czy nie.
Za dużo gadacie o innych. Naprawdę, przesadzacie. Ja też czasem powiem przy moim chłopaku: o ale fajny/fajna. Ale nigdy to nie wkracza na grunt, że masz wyglądać jak ona/on, masz się dla mnie zmienić. Mogę mu doradzić spoko ciuchy albo on mi ale po co do tego wtrącać uwagi o seksownej koleżance czy koledze

Widać że takie podejście do związku(az za bardzo luźne) Ci nie pasuje a jednak uparcie w tym trwasz i na złość chyba tylko samej sobie się tak zachowujesz. Po co?
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:33   #10
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez maryanna3 Pokaż wiadomość
Za dużo gadacie o innych. Naprawdę, przesadzacie. Ja też czasem powiem przy moim chłopaku: o ale fajny/fajna. Ale nigdy to nie wkracza na grunt, że masz wyglądać jak ona/on, masz się dla mnie zmienić. Mogę mu doradzić spoko ciuchy albo on mi ale po co do tego wtrącać uwagi o seksownej koleżance czy koledze

Widać że takie podejście do związku(az za bardzo luźne)
Ci nie pasuje a jednak uparcie w tym trwasz i na złość chyba tylko samej sobie się tak zachowujesz. Po co?
Luźne? Ja bym powiedziała na odwrót: pospinane na maxa. Toż to jest myślenie: mam Ci się podobać tylko JA, JA, JA! a jak zawiesisz oko na innej to się do niej upodobnię, po uprzednim zrobieniu awantury, bo podobać mam Ci się tylko JA! JA! JA!
Polecam odwiedzić dobrego psychologa, może na początku szkolnego, bo mam nadzieję, że jeszcze do gimnazjum, max. liceum chodzisz.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:35   #11
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Luźne? Ja bym powiedziała na odwrót: pospinane na maxa. Toż to jest myślenie: mam Ci się podobać tylko JA, JA, JA! a jak zawiesisz oko na innej to się do niej upodobnię, po uprzednim zrobieniu awantury, bo podobać mam Ci się tylko JA! JA! JA!
Polecam odwiedzić dobrego psychologa, może na początku szkolnego, bo mam nadzieję, że jeszcze do gimnazjum, max. liceum chodzisz.
Powinnam była napisać luźne w cudzysłowie. Bo generalnie chodzi mi dokładnie o to samo co Tobie
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-17, 11:40   #12
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Robię to dlatego, że w ogóle nie słyszę od niego, że mu się podobam, żadnych komplementów nie dostaję, więc nie wiem co mam o sobie myśleć. Dopiero muszę go zapytać, albo stwierdzić sama, że mu się nie podobam, bo mi tego nie mówi. A fajnie by było chociaż raz w miesiącu usłyszeć, że jestem ładna. Sam do mnie często ma jakiś żal, że ja chodzę podjarana, bo jakiś facet się do mnie uśmiechał, albo pozytywnie mnie skomentował. A jak mam się nie cieszyć skoro od niego tego nie słyszę?

Piszę to już któryś raz: NIECH MU SIĘ PODOBAJĄ INNE! NIE TYLKO JA BĘDĘ MU SIĘ PODOBAĆ!

Ja to doskonale wiem. Ale chcę wiedzieć, że w ogóle mu się podobam.

Edytowane przez aduchna
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:43
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:43   #13
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Jestem z chłopakiem już około 3 lata. Nasz związek trochę dziwnie wygląda. Ciągle są jakieś kłótnie, fochy, smutki (często o głupoty), które prowadzą do dużej i bolesnej szczerości, albo robienia sobie na złość.
Wiem, że nie jestem idealna i zachowuję się czasem jak dziecko. I należę do takich złośnic, które lubią dokuczać, dogryzać, dopowiadać, co jemu sprawia przykrość.

On wie, że mi wielu mężczyzn się podoba i mu to mówię (jego to nie boli) - kiedyś uznaliśmy wspólnie, że będę mu tak pokazywać jak bym chciała, żeby wyglądał czy się zachowywał. On natomiast przez bardzo długi czas twierdził, że tylko ja mu się podobam (no chyba nie). Przestało mi się to podobać i zaczęłam go obserwować, żeby wiedzieć, które mu się podobają, bo wiem, że nie jestem szczytem jego marzeń. Więc jak tylko widziałam, że się za jakąś ogląda, to od razu złośliwym trochę głosem do niego mówiłam: "Ładna była? No przyznaj się." On i tak kręcił głową, że nie i szliśmy dalej. Czułam potrzebę męczenia go tak dalej i z większą siłą. Zdarzało się to coraz częściej i w końcu usłyszałam "Tak, była ładna." Pytałam co mu się w niej podobało, ale on mówi, że nie umie powiedzieć. W końcu wyszło, że podoba mu się taka koleżanka, która niedaleko mieszka i jeżdżą czasem razem autobusem + jakaś blondi z modną grzyweczką na całą twarz. Trochę było mi smutno jak się dowiedziałam, że on jeszcze z tą koleżanką rozmawia całą drogę do domu (ok. pół godziny).
Kiedyś mówił mi jaki jest jego ideał kobiety, a one w ogóle nie pasują. Pamiętam jak mu mówiłam, że kupię sobie soczewki, które zmienią moje zielone oczy w niebieskie, to powiedział, że niebieskie brzydkie, a że brązowe to już w ogóle najgorsze. Tak samo, że woli szczupłe i rude. A jedna to blondynka z niebieskimi oczami, szczupła, a druga pulchna dość mocno, z brązowymi/czarnymi włosami i brązowymi oczami. Coraz więcej dziewczyn mu się podoba. Ale nie to mnie martwiło (jeszcze wtedy).
Któregoś dnia zaczęliśmy gadać o tej jego koleżance i zapytałam znowu czy mu się podoba i dla żartów zapytałam czy by ją przeruchał. Wydawało mi się, że znam odpowiedź i dla zabawy zacznie mnie dusić, albo szczypać. A jednak powiedział, że by się z nią przespał gdyby był inny. Inny, ale na ile? Jaki? Myślałam, że może to też żart jakiś, ale nie. Zdania do tego czasu nie zmienił.

Trochę już czasu minęło (na pewno 2 miesiące jak nie więcej), ale ja ciągle o tym myślę i nie daje mi to spokoju.

Co Wy byście zrobiły na moim miejscu?
przykro mi (chyba), ale ode mnie masz Nagrodę Pustaka za katastrofalne wręcz siańsko w głowie.

Oto twój sposób działania:
1. "No ja to nie jezdem jego szczytem mażeń, więc mu pokażę kture ładne som".
2. "Oł fuk, ta mó siem podoba, smótno mi"
3. "Przeróhałbyś Kżysiuniu tom? Oj no powiec, rze tak.... powiec powiec no, Kryhe byś pżewalił, co? ..... .... .... łomujborze jak mogłeź to powiedziedź!"

Twój post to jest jeden wielki facepalm.
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:48   #14
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Robię to dlatego, że w ogóle nie słyszę od niego, że mu się podobam, żadnych komplementów nie dostaję, więc nie wiem co mam o sobie myśleć. Dopiero muszę go zapytać, albo stwierdzić sama, że mu się nie podobam, bo mi tego nie mówi. A fajnie by było chociaż raz w miesiącu usłyszeć, że jestem ładna. Sam do mnie często ma jakiś żal, że ja chodzę podjarana, bo jakiś facet się do mnie uśmiechał, albo pozytywnie mnie skomentował. A jak mam się nie cieszyć skoro od niego tego nie słyszę?

Piszę to już któryś raz: NIECH MU SIĘ PODOBAJĄ INNE! NIE TYLKO JA BĘDĘ MU SIĘ PODOBAĆ!

Ja to doskonale wiem. Ale chcę wiedzieć, że w ogóle mu się podobam.
acha, bo facet to Twoja wyrocznia i sama rozumu nie masz aby ocenić jaka jesteś?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:50   #15
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Zgadzam sie, ze to jakas farsa. Nie po to sie modyfikuje swoj wyglad zeby byc bardziej "w typie" partnera, nie wyobrazam sobie kupic soczewek kolorowych bo TZ sie podoba jakas dziewczyna z innym kolorem niz moj Musicie sie zdecydowac - albo sobie wzajemnie pasujecie, albo nie. Rozumiem pytanie o zdanie w kwestii ubran czy fryzury, ale na zasadzie "czy uwazasz, ze bedzie mi z tym dobrze?" a nie "jak mam wygladac zeby Ci sie podobac?". Masakra. Ustaliliscie sobie, ze bedziecie sie zmieniac zeby sie dopasowac do Waszej wizji, a tymczasem powinniscie sie na poczatku na podstawie m.in. tej wizji dobrac. Jak bede chciala miec zielone oczy to sobie kupie soczewki ale sorry, jak TZ musi miec dziewczyne z zielonymi oczami to niech sobie taka znajdzie. Rozumiem chec podobania sie drugiej osobie, ale u Was to nie wyglada jak sprawianie sobie przyjemnosci, tylko jak wchodzenie w szablon. Jeszcze sie dziwisz, ze mu sie podobaja rozne typy - chyba tupiesz noga bo to Ci burzy wizje tego, jak powinnas wygladac. No ale zawsze mozesz miec jedno oko niebieskie a drugie brazowe, i jedna polowe wlosow czarna a druga blond. I pol grzywki.

Przestancie sobie dosrywac i za wszelka cene sie skupiac na innych ludziach. To Wasz zwiazek, sa w nim dwie osoby, sami sie polaczyliscie w pare wiec z zalozenia powinniscie sobie odpowiadac tacy, jacy jestescie. Nie analizuj na ktora dziewczyne spojrzal, a na ktora nie, i nie rozmyslaj na tej podstawie czy powinnas sobie przekluc ucho w 10 miejscach, jak ta z poniedzialku, czy w 5 jak ta z soboty. Pytaj o SIEBIE i skupiaj sie na NIM, a nie o i na innych. Jestescie we dwoje.

Aha - nie rob sie na masochistke. Jak chcesz wiedziec cos, co z zalozenia moze byc przykre, to przygotuj sie na przykra odpowiedz. A jak nie, to po prostu nie pytaj i nie mecz setki razy.

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
acha, bo facet to Twoja wyrocznia i sama rozumu nie masz aby ocenić jaka jesteś?
Ano wlasnie. Jak facet Ci powie ze jestes ok to bedziesz tak o sobie myslala, ale jak nie mowi to nie wiesz? Jak chcesz uslyszec to go spytaj, gdybys spytala "podobam Ci sie?" zamiast "przeruchalbys ja?" to bylabys o wiele zdrowsza teraz. Soba sie interesuj, ale nie tylko na podstawie tego co on mowi.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:54
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:51   #16
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Autorko, nie dziwię się, że facet robi maślane oczy do innych, najwyższa pora
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:52   #17
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.

Z tym kolorem oczu to powiedziałam mu, że chciałabym mieć niebieskie oczy i chciałam kupić takie soczewki, ale on powiedział, że fu, be, brzydkie, co ja w ogóle. Po jakimś czasie jednak dowiedziałam się, że u niego niebieskie już są na pierwszym miejscu, że strasznie mu się podobają. Robi mi takie zamieszanie w głowie. Chcę podobać się sobie, ale jednocześnie jemu.

Edytowane przez aduchna
Czas edycji: 2013-07-17 o 11:59
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:54   #18
lubie slodycze
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 65
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

jak mu non stop wkrecasz jakies farmazony i wmawiasz ze mu sie inne kobiety podobaja to sie nie dziw ze zaczely mu sie podobac. robisz mu sieczke z mozgu i zachowujesz sie jak 14 latka
lubie slodycze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:56   #19
WackelDackel
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: chata za wsią Warszawa
Wiadomości: 600
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.
No ja tam lubię, nie ukrywam.
Ale.
Nie mam takich gigantycznych kompleksów jak ty i poczucia niższości, żeby mi to było niezbędnie potrzebne do życia i żebym musiała to życie tak zatruwać partnerowi.
Współczuję ci w sumie, bo musisz się strasznie męczyć sama ze sobą.
Może z wiekiem ci przejdzie, jak byłam młodsza to też miałam kompleksy, potem - z wiekiem- człowiek sobie odpuszcza to ciśnienie bycia naj.
WackelDackel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-17, 11:57   #20
maryanna3
Zakorzenienie
 
Avatar maryanna3
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.
To mu powiedz że potrzebujesz więcej uwagi i komplementów! Bo o to Ci chodzi. A Twój sposób żeby mu to powiedzieć jest tak pokrętny i głupi że nie ma słów. W ten sposób tylko się nawzajem znienawidzicie a facet uzna Cię za totalną idiotkę. Wzburzyłam się
maryanna3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:58   #21
natash88
Wtajemniczenie
 
Avatar natash88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.
wiesz co, ogarnij sie, bo sprzedajesz taki komunikat wlasnie (nam, bo nie jemu):

werbalnie, oficjalnie: "moze Ci sie podobac inna, moge nawet sie postarac wygladac, jak jakis Twoj ideal piekna, i vice versa"

w Twojej glowie, nieoficjalnie (tutaj na forum nam to wylewasz): "boli mnie to, ze podobaja Ci sie inne, nie moge byc jak Twoj ideal, bo nie da sie byc INNYM czlowiekiem, akceptuj mnie taka, jaka jestem"

wlasnie strzelasz sobie we wlasne kolano - robisz cos z pozorna akceptacja i zadowoleniem, co sprawia Ci wewn. cierpienie

zrozum, i wyciagnij wnioski.
__________________
zakochana w sobie od urodzenia

natash88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 11:59   #22
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.
Kazda lubi. Ale jak sie chce dostawac komplementy, a facet nie trybi, to sie ich nie probuje uzyskac okrezna droga (zakladajac, ze jak spytasz o kolezanke to on powie "tylko Ty, bo jestes taka siaka i owaka!"), tylko wprost. Spytaj nastepnym razem "podobam Ci sie?", "uwazasz ze jestem ladna?", "fajnie mi w tych wlosach?". A nie o to, czy Kasia jest fajna laska. Bo jak sama widzisz jemu sie rozne laski podobaja, a jak Ci odpowie sprawiedliwie ze Kasia jest super (co nie znaczy, ze Ty nie jestes), to bedziesz sie zamartwiac i zachodzic w glowe, czy Kasia z nim cos nie tego. I bedziesz sie do tejze Kasi porownywac, i przefarbujesz wlosy zeby byc do niej podobna. Uwierz, tez mialam takie fazy, ale sie z tego lecze powoli. Po prostu musisz zaczac wychodzic z zalozenia, ze o ile facet nie siedzi u Ciebie przypiety do kaloryfera lancuchem, to ma do tej Kasi droge wolna. A z jakiegos powodu jest z Toba, wiec to, ze Kasia jest fajna nie znaczy, ze Ty nie jestes fajniejsza. Ty robisz blad wychodzac z zalozenia, ze kazdy ma wzor, wedlug ktorego ocenia atrakcyjnosc kazdej jednostki i ze jesli cos mu sie u kogos podoba to znaczy, ze jestes beznadziejna, bo masz inne. Stad Twoje zdziwienie tymi dwiema laskami, ze jedna chuda a druga gruba, i ze jedna takie wlosy a druga inne. SKUP SIE NA SOBIE.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-07-17 o 12:04 Powód: dopiski
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:03   #23
JanePanzram
Zakorzenienie
 
Avatar JanePanzram
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.
A ja powiem tobie, że ja z kolei współczuję twemu chłopu, że musi te DEBILNE pytania wysłuchiwać i jeszcze do tego być zmuszanym do odpowiedzi na te idioctwa ("a ładna ta, a pikna tamta, a owamta ma cyce jak wazony czy jak donice?")
Pytałaś się, pytałaś, pytałaś - dostałas odpowiedź. Płacz. Następnie zadajesz jeszcze bardziej tępe pytanie, dostajesz odpowiedź i teraz rozkminiasz nad tym "czemu koń to się nazywa koń".

Głupia jesteś i głupia stąd wyjdziesz, nadal nie wiedząc, gdzie istnieje błąd w twoim postepowaniu.

Edytowane przez JanePanzram
Czas edycji: 2013-07-17 o 12:06
JanePanzram jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:08   #24
aduchna
Raczkowanie
 
Avatar aduchna
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 98
GG do aduchna
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Już milion razy mówiłam mu, że potrzebuję komplementów i działało to przez 2 dni i nie więcej. Całe życie mam się go pytać czy mu się podobam? Wolę, żeby mi to mówił z własnej woli niż żeby to miało być wymuszane i odpowiedź niekoniecznie by musiała być szczera. Więc myślałam, że może mam się zmienić na jakąś piękność, żeby wtedy zaczął mi te komplementy prawić sam z siebie.
aduchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:13   #25
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 668
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Już milion razy mówiłam mu, że potrzebuję komplementów i działało to przez 2 dni i nie więcej. Całe życie mam się go pytać czy mu się podobam? Wolę, żeby mi to mówił z własnej woli niż żeby to miało być wymuszane i odpowiedź niekoniecznie by musiała być szczera. Więc myślałam, że może mam się zmienić na jakąś piękność, żeby wtedy zaczął mi te komplementy prawić sam z siebie.
No i to Twoj blad. Bo zakladasz z gory, ze problem tkwi w Tobie (bo nie jestes wystarczajaco atrakcyjna), a nie w nim (bo widocznie nie jest typem prawiacym komplementy sam z siebie). W ten sposob sie wpedzasz w paranoje. Wezcie siadzcie i pogadajcie na powaznie, powiedz mu skad te glupie pytania o inne dziewczyny, wprost powiedz ze Twoja samoocena jest bliska zeru i ze potrzebujesz co jakis czas zapewnienia o swojej atrakcyjnosci. Mysle ze podziala, co nie znaczy, ze to juz wszystko - bo masz ogromny problem polegajacy na tym, ze bez niego jestes nikim we wlasnym spojrzeniu. Nie wiesz jaka jestes, dopoki on Ci nie powie. I to jest juz temat na terapie, bo z takim podejsciem i takimi problemami ze soba Ty bez chlopa zginiesz.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:21   #26
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Zamiast swoim ciałem zajmij się głową.
Jane Panzram
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:48   #27
undefined90
Raczkowanie
 
Avatar undefined90
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 431
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Sorry, ale też uważam, że ta sytuacja wynikneła z wyłącznie Twojej winy. To, że jemu podobają sie inne dziewczyny to oczywiste, ale nie rozumiem po co mówić sobie takie rzeczy w związku? Nie chciałabym aby facet mi mówił, która dziewczyna mu się podoba, która wg niego jest ładniejsza. Po co Ci to?
Zadałaś pytanie - facet odpowiedział szczerze. Nie powiedział nic złego. Nie powiedział, że przespałby się z nią gdyby ona chciała, teraz już. Powiedzial, że gdyby byl inny, czyli zapewne gdyby nie był z Tobą w związku i na dodatek bylby typem podrywacza. Co jest złego w tym, że uważa jakąś dziewczynę za ladną? To normalne. Jest wiele ladnych dziewczyn i zapewne mu się podobaja, ale to nie znaczy, ze Ciebie by z nimi zdradził.
Nie wiem w ogóle po co takie rozmowy w związku, kto Tobie sie podoba, kto jemu. Tobie też się podobają inni faceci, ale chyba bys swojego z nimi nie zdradzała, więc o co właściwie Ci chodzi?

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.

Z tym kolorem oczu to powiedziałam mu, że chciałabym mieć niebieskie oczy i chciałam kupić takie soczewki, ale on powiedział, że fu, be, brzydkie, co ja w ogóle. Po jakimś czasie jednak dowiedziałam się, że u niego niebieskie już są na pierwszym miejscu, że strasznie mu się podobają. Robi mi takie zamieszanie w głowie. Chcę podobać się sobie, ale jednocześnie jemu.
Pewnie tak powiedział, bo nie chce abys na silę siebie zmieniała, dla niego. Ciebie kocha i akceptuje taką jaką jestes/ Co z tego, że niebieskie mu sie podobają? Każdy facet zapewne w innej dziewczynie znajdzie cos co pod wzgledem estetycznym podoba mu sie bardziej niz u jego dziewczyny - nikt nie jest ideałem. Ale skoro Ciebie kocha, to znaczy, że nie potrzebuje abys wyglądała inaczej.
undefined90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:53   #28
rozrabiara
Zadomowienie
 
Avatar rozrabiara
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 1 107
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Cytat:
Napisane przez aduchna Pokaż wiadomość
Nie o to chodzi. Żadna z Was nie lubi dostawać komplementów? Współczuję Waszym facetom, skoro nie obchodzi Was to czy się im podobacie i nie interesujecie się tym co Wasz facet lubi.

Z tym kolorem oczu to powiedziałam mu, że chciałabym mieć niebieskie oczy i chciałam kupić takie soczewki, ale on powiedział, że fu, be, brzydkie, co ja w ogóle. Po jakimś czasie jednak dowiedziałam się, że u niego niebieskie już są na pierwszym miejscu, że strasznie mu się podobają. Robi mi takie zamieszanie w głowie. Chcę podobać się sobie, ale jednocześnie jemu.

tak się składa, że mnie np. obchodzi czy podobam się mojemu facetowi i lubię, gdy mówi mi komplementy, ale po pierwsze- nie wymuszam ich na nim, po drugie - nie próbuję się na siłę dopasować do jego "ideału" i wreszcie po trzecie- nie porównuję się bezsensownie do innych dziewczyn, bo zawsze znajdzie się jakaś, która będzie szczuplejsza, wyższa, bardziej wysportowana, będzie miała bielsze zęby, większe oczy, dłuższe włosy etc.

swoją drogą, co zrobisz, żeby mu się przypodobać, skoro obie wspomniane przez Ciebie dziewczyny wyglądają zupełnie inaczej? będziesz miała jedną soczewkę niebieską a drugą brązową i włosy trochę blond a z drugiej strony jednak brąz? no proszę Cię, litości...
rozrabiara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 12:58   #29
ariadn_a
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 324
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

to chyba jest normalne, ze podobają nam się inni ludzie. chyba dlatego związki nie są dla mnie.
ariadn_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-17, 13:47   #30
Rottie
Zadomowienie
 
Avatar Rottie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 739
Dot.: Zbyt mocne słowa i ogromny smutek

Ale co Ty dziewczyno przeżywasz? Sama doprowadzasz do chorych sytuacji, jesteś męcząca, irytujesz ukochanego, a później żalisz się na forum. Usłyszałaś przecież to, co chciałaś usłyszeć. Spodziewałaś się, że całe życie na Twoje chore, męczące pytania, będzie Ci słodził, że jesteś tylko Ty, tylko Ty mu się podobasz i w życiu nie spojrzy na inną? Wszystko ma swoje granice, chłopak się w końcu zdenerwował i albo powiedział to, co faktycznie głęboko w sobie myśli, albo chciał Ci zwyczajnie wreszcie dokopać.
Gdyby był inny możliwe, że nawet nie byłby z Tobą. Gdyby był inny możliwe, że tamta dziewczyna wydałaby mu się bardziej interesująca od Ciebie.
Lecz nie jest.

Nie męcz chłopaka, to nie będziesz musiała płakać na forum.
__________________
Każdy niech zobaczy tyle, na ile głęboko patrzy.
Rottie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:38.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.