Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII - Strona 166 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-16, 20:48   #4951
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wieka gratuluje raz jeszcze i podobnie jak Berbie umieram z zazdrosci...
Piekna ta Wasza Usia

Inutil sliczny

Iza ale Wam zazdroszcze takich zakupow...
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:01   #4952
BYou
MBZ♥
 
Avatar BYou
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Zasiedmiogórogród;)
Wiadomości: 11 918
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Iza jak to moja Babcia mówiła: w gorącej wodzie kąpani ja zazdroszczę bo sięmilion razy zastanawiam
brawo za wózek ja wiedziałam od początku jaki chcę ale jak przyszło zamawiać to miałąm gonitwę myśli i zastanawiałam sięnad kolorem

Wieka Cudeńkoa zdradzisz pełne imię?

Kubku, moja Roszpunka regularnie to się zaczęła dobijać dopiero ok 22 tcginekolog uspokajał że to za sprawą łożyska na przedniej ścianietakże Twój Maluszek ma jeszcze czaschoć rozumiem nerwy
__________________


BYou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:20   #4953
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Ja się dzisiaj żegnam ,bo mam na 7 do pracy i liczę na to że jutrzejszy dzień będzie lepszy ............... pa
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....

Edytowane przez edytte
Czas edycji: 2013-07-16 o 21:21
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:26   #4954
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Skrót Usia to od jakiego imienia? Nie spotkałam się z takim skrótem.
Cytat:
Napisane przez BYou Pokaż wiadomość

Wieka Cudeńkoa zdradzisz pełne imię?
Usia od Łucji
to moja ulubiona ciocia(bo mi malowała paznokcie na czerwono)
wszyscy na nią "wołają" właśnie Uśka

dziewczyny ja Wam z całego serca kibicuję

Kubku napiszę w klubie...

Uśka dziękuje za komplementy
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:32   #4955
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wieka gratuluję! Niestety fotek w aplikacji nie widzę

Inutil trzymam kciuki za biznes! A co Z pieczeniem?

Iza szybko Wam poszło z wyborem tego wózka
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:34   #4956
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wieka: nie znam nikogo o tym imieniu, więc nie domyśliłam się skrótu
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:36   #4957
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wieka u mnie Usia to skrót od Uli/ Urszuli


Ps. Jadlam dziś rurki z bita śmietana normalnie wspomnienia z dzieciństwa! Szkoda ze tylko na jednym stanowisku są i w dodatku 10km od nas ;/ z rana byliśmy na wycieczce rowerowej! Przyjechaliśmy 21km
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:47   #4958
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez BYou Pokaż wiadomość
Kubku, moja Roszpunka regularnie to się zaczęła dobijać dopiero ok 22 tcginekolog uspokajał że to za sprawą łożyska na przedniej ścianietakże Twój Maluszek ma jeszcze czaschoć rozumiem nerwy
Wiem, wiem jakos sie specjalnie nie demerwowalam tylko zawsze miłej i spokojniej jak sie odzywa
I tez mam lozysko na przedniej ścianie.

Iza, doczytalam o wózku.
Szybcy jesteście

Moj Maz "poklikal" ubranka... wczoraj przyszły i je wygłaskal a mi i to sie wydaje zbyt wcześnie. Ale moze dobrze?
A tydzien wcześniej wrócił z siatami ubrań, kolejnym kocykiem i recznikami z likwidacji sklepu mothercare w Jankach. Także sprawę ciuchów mamy zakończona. Chyba ze znow go poniesie, bo totalnie oszalal na punkcie tych maciupkich ciuszkow.

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2013-07-16 o 21:50
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 21:56   #4959
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Kubek wcale nie za wcześnie widzę, że mąż przejął obowiązek kompletowania wyprawkidzielny tatuś
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 22:09   #4960
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Wieka u mnie Usia to skrót od Uli/ Urszuli

Ps. Jadlam dziś rurki z bita śmietana normalnie wspomnienia z dzieciństwa! Szkoda ze tylko na jednym stanowisku są i w dodatku 10km od nas ;/ z rana byliśmy na wycieczce rowerowej! Przyjechaliśmy 21km
Super

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Wiem, wiem jakos sie specjalnie nie demerwowalam tylko zawsze miłej i spokojniej jak sie odzywa
I tez mam lozysko na przedniej ścianie.

Iza, doczytalam o wózku.
Szybcy jesteście

Moj Maz "poklikal" ubranka... wczoraj przyszły i je wygłaskal a mi i to sie wydaje zbyt wcześnie. Ale moze dobrze?
A tydzien wcześniej wrócił z siatami ubrań, kolejnym kocykiem i recznikami z likwidacji sklepu mothercare w Jankach. Także sprawę ciuchów mamy zakończona. Chyba ze znow go poniesie, bo totalnie oszalal na punkcie tych maciupkich ciuszkow.
Swietnie - mam nadzieje, ze moj maz tez kiedys tak oszaleje

A ja do piatku jeszcze u rodzicow odwiedzam wszystkie ciotki a troche ich mam no i chilluje dzis zaliczylam jeziorko dobrej nocy
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-16, 22:13   #4961
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Taaaa. On kompletuje ciuszki, ja będę od poważniejszych spraw
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-17, 05:15   #4962
201704210903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 12 461
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

WIEKA - gratuluję!!! Usia jest sliczna
201704210903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 06:36   #4963
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Wieka u mnie Usia to skrót od Uli/ Urszuli


Ps. Jadlam dziś rurki z bita śmietana normalnie wspomnienia z dzieciństwa! Szkoda ze tylko na jednym stanowisku są i w dodatku 10km od nas ;/ z rana byliśmy na wycieczce rowerowej! Przyjechaliśmy 21km
Super, ale ja zazdroszczę takich wakacji.... odpoczywaj.

Mlebidakin a jak tam u Ciebie? Jak się czujesz? Jak humor?

Ja siedzę w pracy, prawie nic nie robię, muszę być i tyle, odbierać telefony, dopilnować pracowników. Nic wielkiego, ale jakoś mnie to męczy. Tak chce mi się dłużej pospać. Niestety ktoś musi pracować. Nie wiem kiedy pójdę na urlop ( chociaż formalnie na nim jestem ), nie mam jak o tym porozmawiać z dyrekcją. Siedzę i mam nadzieję, że już niedługo .
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 07:03   #4964
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cześć

Wieka jeszcze raz ogromne gratulacje!!! Łucja jest urocza
Opis porodu super -zwłaszcza fragment o wspólnym wciąganiu gazu z mężem A jak Julek się czuje w roli starszego brata??

Inutil Julek to już poważny facet!! Ale jest przecudny!!! Kciuki za rozkręcenie interesu!!!

Edytta ja też całymi dniami w pracy. Urlopu nawet w planach nie mam więc łączę się z Tobą w bólu.

Agatko korzystajcie z tych wspólnych dni, ładujcie baterie i cieszcie się sobą z Tż

Barbi
jak malowanie? sypialnia już skończona?

Izka
gratuluję zakupu wózka Niezłe z Was wariaty

U mnie ciąg dalszy problemów - niby takich zwyczajnych i codziennych, które każdy ma, ale nie potrafimy się z tego wszystkiego z Tż ostatnio dogadać. On chodzi wkurzony i bez humoru a mnie jest tak z tym źle, smutno i przykro
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 07:18   #4965
edytte
Zadomowienie
 
Avatar edytte
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 282
GG do edytte
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Anitaxas jakoś mamy podobnie, u mnie tak samo niby nic się takiego nie dzieje a nic się nie klei. Ja nie wiem, czy tak działa monotonia dnia codziennego, ale jesteśmy tacy dla siebie obojętni. Nic mnie nie cieszy, jakoś tak wstaję, bo muszę idę do pracy...Każde z nas ma swój świat, on w pracy, jakoś się mijamy, a jak jesteśmy to tak jakby nas nie było. Nic mi się nie chce. Nie widzę sensu w niczym.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Wiem, że nie powinnam narzekać, bo inni mają gorzej. Przepraszam, ale ostatnio mam gorsze dni tak bez powodu. Wszystko zaczyna wracać, wspomnienia.....
__________________
19.04.2013 r.
Staś i Michaś

Tracimy coś by zrobić miejsce dla czegoś lepszego....
edytte jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 07:29   #4966
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość

Wiem, że nie powinnam narzekać, bo inni mają gorzej. Przepraszam, ale ostatnio mam gorsze dni tak bez powodu. Wszystko zaczyna wracać, wspomnienia.....
Edytta u mnie jest podobnie. Niby jest dobrze, ale wystarczy cokolwiek, jakaś w sumie bzdeta a mój tż momentalnie traci nastrój, denerwuje się i jest chryja, a ja nie mam już czasami siły żeby udawać że mnie to nie irytuje.. mój tż duży i silny facet a psychę ma słabą i lubi się użalać nad swoim życiem a ja tego nie cierpię.
Co do podkreślonego.. cóż inni mają gorzej ale ilu jest też takich co mają lepiej, znacznie lepiej niż my..
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 08:20   #4967
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Witam
Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Przyjechaliśmy 21km

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Moj Maz "poklikal" ubranka... wczoraj przyszły i je wygłaskal a mi i to sie wydaje zbyt wcześnie. Ale moze dobrze?
A tydzien wcześniej wrócił z siatami ubrań, kolejnym kocykiem i recznikami z likwidacji sklepu mothercare w Jankach. Także sprawę ciuchów mamy zakończona. Chyba ze znow go poniesie, bo totalnie oszalal na punkcie tych maciupkich ciuszkow.
Pokaż ciuszki
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
U mnie ciąg dalszy problemów - niby takich zwyczajnych i codziennych, które każdy ma, ale nie potrafimy się z tego wszystkiego z Tż ostatnio dogadać. On chodzi wkurzony i bez humoru a mnie jest tak z tym źle, smutno i przykro
Przytulam
Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Anitaxas jakoś mamy podobnie, u mnie tak samo niby nic się takiego nie dzieje a nic się nie klei. Ja nie wiem, czy tak działa monotonia dnia codziennego, ale jesteśmy tacy dla siebie obojętni. Nic mnie nie cieszy, jakoś tak wstaję, bo muszę idę do pracy...Każde z nas ma swój świat, on w pracy, jakoś się mijamy, a jak jesteśmy to tak jakby nas nie było. Nic mi się nie chce. Nie widzę sensu w niczym.

Wiem, że nie powinnam narzekać, bo inni mają gorzej. Przepraszam, ale ostatnio mam gorsze dni tak bez powodu. Wszystko zaczyna wracać, wspomnienia.....
Edytte myślałaś może o psychologu?
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 08:37   #4968
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Wieka u mnie Usia to skrót od Uli/ Urszuli


Ps. Jadlam dziś rurki z bita śmietana normalnie wspomnienia z dzieciństwa! Szkoda ze tylko na jednym stanowisku są i w dodatku 10km od nas ;/ z rana byliśmy na wycieczce rowerowej! Przyjechaliśmy 21km
U mnie też na Ulę Usia wołamy i brawo za wycieczkę

Cytat:
Napisane przez Kubek29 Pokaż wiadomość
Moj Maz "poklikal" ubranka... wczoraj przyszły i je wygłaskal a mi i to sie wydaje zbyt wcześnie. Ale moze dobrze?
A tydzien wcześniej wrócił z siatami ubrań, kolejnym kocykiem i recznikami z likwidacji sklepu mothercare w Jankach. Także sprawę ciuchów mamy zakończona. Chyba ze znow go poniesie, bo totalnie oszalal na punkcie tych maciupkich ciuszkow.
jakie to słodkie pokaż ubranka

Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Ja siedzę w pracy, prawie nic nie robię, muszę być i tyle, odbierać telefony, dopilnować pracowników. Nic wielkiego, ale jakoś mnie to męczy. Tak chce mi się dłużej pospać. Niestety ktoś musi pracować. Nie wiem kiedy pójdę na urlop ( chociaż formalnie na nim jestem ), nie mam jak o tym porozmawiać z dyrekcją. Siedzę i mam nadzieję, że już niedługo .
To przez tę umowę? Niestety, pracodawcy tak to wykorzystują zdają sobie sprawę, ze pracownik nie ma wyjścia, bo jaki rynek pracy jest - każdy wie. Współczuję

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
U mnie ciąg dalszy problemów - niby takich zwyczajnych i codziennych, które każdy ma, ale nie potrafimy się z tego wszystkiego z Tż ostatnio dogadać. On chodzi wkurzony i bez humoru a mnie jest tak z tym źle, smutno i przykro
Cytat:
Napisane przez edytte Pokaż wiadomość
Anitaxas jakoś mamy podobnie, u mnie tak samo niby nic się takiego nie dzieje a nic się nie klei. Ja nie wiem, czy tak działa monotonia dnia codziennego, ale jesteśmy tacy dla siebie obojętni. Nic mnie nie cieszy, jakoś tak wstaję, bo muszę idę do pracy...Każde z nas ma swój świat, on w pracy, jakoś się mijamy, a jak jesteśmy to tak jakby nas nie było. Nic mi się nie chce. Nie widzę sensu w niczym.

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:15 ----------

Wiem, że nie powinnam narzekać, bo inni mają gorzej. Przepraszam, ale ostatnio mam gorsze dni tak bez powodu. Wszystko zaczyna wracać, wspomnienia.....
Dziewczyny, a może jakiś wspólny wyjazd na wakacje? wspólny z Mężem zostawić to wszystko, pobyć ze sobą troszkę?


Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Edytta u mnie jest podobnie. Niby jest dobrze, ale wystarczy cokolwiek, jakaś w sumie bzdeta a mój tż momentalnie traci nastrój, denerwuje się i jest chryja, a ja nie mam już czasami siły żeby udawać że mnie to nie irytuje.. mój tż duży i silny facet a psychę ma słabą i lubi się użalać nad swoim życiem a ja tego nie cierpię.
Co do podkreślonego.. cóż inni mają gorzej ale ilu jest też takich co mają lepiej, znacznie lepiej niż my..
Anita, mój Mąż to też wielki silny chłop a psychika delikatniusia. Już po roku małżeństwa zorientowałam się, ze nawet o wszystkim od razu mówić mu nie mogę, bo będzie kolejny problem. Po mnie większość problemów "spływa", mam dystans a Mąż też lubi się użalać, rozpamiętywać. Ale w sumie to wolę jeśli tak się dzieje niż gdyby miał sie zupełnie w sobie zamknąć i jakieś głupstwo w koncu zrobić
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 12:56   #4969
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Hej kochane
Przepraszam, że tak mnie tu dawno nie było. Skończyłyście jedną część i ledwo załapałam się na kolejną
Ostatnimi tygodniami ciężko było. Tyle miałam roboty, że trudno opisać. Zaczęliśmy szykowanie naszego pięterka, do tego teść w szpitalu, niemal codziennie byłam w Warszawie, a tu jeszcze krowy, ogródek, wszystko ogarnąć, nieraz padałam na twarz
Ale do rzeczy... Wczoraj był 31 dzień, jak nie dostawałam miesiączki. Nie myślałam o tym wcale, przez to zabieganie nie myślałam nawet kiedy dni płodne a kiedy ma przyjść okres. Ale wczoraj już zaczęłam myśleć. Najpierw taki strach, że chciałabym, ale może jeszcze za wcześnie. Potem powoli zaczęła pojawiać się nadzieja, a zaraz potem obawa, że nic z tego nie będzie. Mąż kupił test... Miałam testować rano, ale nie mogłam się doczekać.
Dwie kreseczki...
Przyznam się Wam, że spodziewałam się innej u siebie reakcji, myślałam, że znów będę skakać z radości. Uśmiechnęłam się mimo woli, ale tak poczułam jakby nie wypadało się śmiać. Gdzieś tam w środku aż wrzałam z radości, a nie wiem czemu w końcu usiadłam na łóżku i się poryczałam ale tak na smutno. Znów wróciło to co przeszłam, myśli o tym, kogo straciłam, uświadomiłam sobie ile strachu przede mną i obaw
I nie wiem jak to będzie.....

P.S. A najgorsze, że w kalkulatorach internetowych wychodzi mi data porodu 22 marca... A 22 marca poroniłam
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.

Edytowane przez wadera4
Czas edycji: 2013-07-17 o 13:33
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 13:42   #4970
ewel28
Rozeznanie
 
Avatar ewel28
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 924
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wieka Usia śliczna
Wadera trzymam za Was kciuki i po cichu gratuluję
__________________
Laura
Maks[*]
ewel28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 13:44   #4971
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez wadera4;41834053
[B
Dwie kreseczki...
gratuluję!!!

Nie wlazło mi cytowanie

Kubek - mąż kochany a ogarnia kwestię rozmiarów, czy póki co bierze jak leci?!

Inutil - zaniemówiłam na widok Julka, szok, po prostu szok. Gdzie jest Kluuuuusek?????
Masz cudnego synia! a w zasadzie syna! Gdzie się na studia wybiera?!
No i trzymam kciuki za biznesy! bardzo dobry pomysł! macie lokal?

Agata, wróciłaś dziś na rurki???

Anita... heh... huumorze wróć!
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 14:11   #4972
Hosenka*
Zakorzenienie
 
Avatar Hosenka*
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wadera: gratulacje Rozumiem Twój strach, nie łatwo się go pozbyć.
Bądź dobrej myśli, ale nastawienia "będzie co ma być" też jest ok.

Znajdź dobrego lekarza, od razu umów się na wizytę, przedstaw dokładnie Twoją sytuację, aby wiedział, że musi się szczególnie przyglądać Twojej ciąży.

Co do daty .... ja mam dokładnie ten sam termin porodu

Kilka dni wspomniałam TŻowi o Kamilku, że powinien być z nami, jego reakcja wywołała u mnie mieszane uczucia, bo powiedział: ale nie byłoby tera żabki w brzuchu, teraz ona jest najważniejsza. Z jednej strony ma rację, gdyby był Kamilek, to nie rozwijałoby się teraz we mnie nowe życie, ale z drugiej .... Kamilek zawsze będzie dla mnie pierwszym dzieckiem, starszym bratem ... i zawsze będzie mi g brakowało i nikt mi go nie zastąpi


A w ogóle to ostatnio mam coraz wieksze wyrzuty sumienia co do Kamilka, czemu nie zareagowałam wcześniej, głupio i naiwnie nie dopuszczałam myśli, że może być coś nie tak .... Gdybym od razu pojechała na IP jak tylko słabiej czułam ruchy to dałoby się go uratować i mógłby żyć. Lekarz pytał mnie o to w poniedziałek na wizycie, zdziwił się, że nie liczyłam ruchów, poprzedni lekarz nic nie mówił na ten temat, jak to robić i w ogóle, więc się nie zaniepokoiłam wcześniej. Naiwnie myślałam, że przecież nic złego nie może się przydarzyć .... Wiem już, że to tylko i wyłącznie moja wina ...
__________________

Instagram

W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu

Edytowane przez Hosenka*
Czas edycji: 2013-07-17 o 14:18
Hosenka* jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 14:14   #4973
Wika28
Zakorzenienie
 
Avatar Wika28
 
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 19 771
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Ale do rzeczy... Wczoraj był 31 dzień, jak nie dostawałam miesiączki. Nie myślałam o tym wcale, przez to zabieganie nie myślałam nawet kiedy dni płodne a kiedy ma przyjść okres. Ale wczoraj już zaczęłam myśleć. Najpierw taki strach, że chciałabym, ale może jeszcze za wcześnie. Potem powoli zaczęła pojawiać się nadzieja, a zaraz potem obawa, że nic z tego nie będzie. Mąż kupił test... Miałam testować rano, ale nie mogłam się doczekać.
Dwie kreseczki...
Przyznam się Wam, że spodziewałam się innej u siebie reakcji, myślałam, że znów będę skakać z radości. Uśmiechnęłam się mimo woli, ale tak poczułam jakby nie wypadało się śmiać. Gdzieś tam w środku aż wrzałam z radości, a nie wiem czemu w końcu usiadłam na łóżku i się poryczałam ale tak na smutno. Znów wróciło to co przeszłam, myśli o tym, kogo straciłam, uświadomiłam sobie ile strachu przede mną i obaw
I nie wiem jak to będzie.....

P.S. A najgorsze, że w kalkulatorach internetowych wychodzi mi data porodu 22 marca... A 22 marca poroniłam
Wadera, ściskam mocno i cieszę się bardzo - będzie dobrze, musi być
Wika28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 14:47   #4974
wieka22
Rozeznanie
 
Avatar wieka22
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Lu
Wiadomości: 658
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Dwie kreseczki...

cieszymy się z Tobą
nie martw się, będziemy Cię wspierać w lękach!!!

Hosenka
__________________
Juliusz ur. 30.05.2011
Aleksander ur. 08.06.2012
Usia ur. 08.07.2013


coming soon lipiec'2016
wieka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 15:08   #4975
Kubek29
Zadomowienie
 
Avatar Kubek29
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 1 759
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wadera! Suuuuper! Gratuluje!
Strasznie sie ciesz ze grono zafasolkowanych sie powiększa!
Reakcje na test znam.
Moj płacz byl ze strachu i obawy ze to nie pora na raosc? mimo ze ciaza jak najbardziej planowana przeciez.


Z odejściem Zuzi pogodzilam sie tak naprawdę niedawno...
Jakos tak ta ciaza i to dziecko mi pomogło. Mimo ze pamietam. Tęsknię... Itd to juz nie rozpaczam, wiem ze to dziecko nie zasługuje na moje złe emocje. Co one winne, ze mnie taki los wcześniej spotkał. Ono ma mieć spokój i byc teraz najważniejsze!
A jak mysle teraz o Zuzi... to po prostu sie modlę i uśmiecham do Niej.



Hosenka, nie obwiniaj sie


Pani, ogarnial tylko tyle ze potrzebujemy dwa najmniejsze rozmiary, bo wcześniej rozmawialiśmy.
Trwaz jak sie dowiedział, ze 56 i 62 juz styyyyka to stwierdził ze bedzie w takim razie ogarnial większe. Trzeba było tłumaczenia ze pory roku sa istotne i zeby tego jednak mie robił, ze dzieci roznie rosna... Zawiódł sie
A poza tym zasialam w nim ziarno niepewności co do płci
Poza tym kurcze po kij zapasy. Mieszkamy w dużym mieście, internet tez dociera rzeczy ktore zamówił w piątek z UK doszły w poniedziałek. Po co sie spieszyć

Edytowane przez Kubek29
Czas edycji: 2013-07-17 o 15:51
Kubek29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 15:15   #4976
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Pani nie wróciłam dziś korzystałam z pięknej pogody az tak ze mi nogi spaliło! ,

Wadera trzymam mocno kciuki za Was!

Kubek brawo dla tz za zaangażowanie!



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 16:25   #4977
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Odp: Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Hej kochane
Przepraszam, że tak mnie tu dawno nie było. Skończyłyście jedną część i ledwo załapałam się na kolejną
Ostatnimi tygodniami ciężko było. Tyle miałam roboty, że trudno opisać. Zaczęliśmy szykowanie naszego pięterka, do tego teść w szpitalu, niemal codziennie byłam w Warszawie, a tu jeszcze krowy, ogródek, wszystko ogarnąć, nieraz padałam na twarz
Ale do rzeczy... Wczoraj był 31 dzień, jak nie dostawałam miesiączki. Nie myślałam o tym wcale, przez to zabieganie nie myślałam nawet kiedy dni płodne a kiedy ma przyjść okres. Ale wczoraj już zaczęłam myśleć. Najpierw taki strach, że chciałabym, ale może jeszcze za wcześnie. Potem powoli zaczęła pojawiać się nadzieja, a zaraz potem obawa, że nic z tego nie będzie. Mąż kupił test... Miałam testować rano, ale nie mogłam się doczekać.
Dwie kreseczki...
Przyznam się Wam, że spodziewałam się innej u siebie reakcji, myślałam, że znów będę skakać z radości. Uśmiechnęłam się mimo woli, ale tak poczułam jakby nie wypadało się śmiać. Gdzieś tam w środku aż wrzałam z radości, a nie wiem czemu w końcu usiadłam na łóżku i się poryczałam ale tak na smutno. Znów wróciło to co przeszłam, myśli o tym, kogo straciłam, uświadomiłam sobie ile strachu przede mną i obaw
I nie wiem jak to będzie.....

P.S. A najgorsze, że w kalkulatorach internetowych wychodzi mi data porodu 22 marca... A 22 marca poroniłam
Bardzo sie ciesze i gratuluje!
Stres jest i bedzie, taki nasz los i podejscie, nie przeskoczymy pewnych rzeczy. Bedzie dobrze!

Malo ktore dziecko rodzi sie w terminie. Jak Jakub nie chcial sie rodzic i bylo po terminie przeszlo mi przez mysl byle nie w rocznice..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-07-17, 17:51   #4978
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Wadera gratuluję II!!!!!

Hosenko nie możesz się obwiniać... Dobrze wiesz, że takie rzeczy to kwestia minut, sekund. Mogłabyś mieć USG codziennie, a nie dałoby się nic zrobić...

Co do ciąży - dla mnie ciąża to ciężki psychicznie okres, każdy dzień to wielki niepokój, a jak już czułam ruchy, to tym większy. W szpitalu do momentu badania tętna o 6 byłam cała mokra ze stresu... I tak co 2 godziny.

A co do drugiego dziecka - moja mama tak mówi, że gdyby był Dawid, nie byłoby Artusia. To są ciężkie dylematy, bo ja sama nie wiem - może gdyby Dawid urodził się w miarę normalnie, to zdecydowałabym się na drugie dziecko? I może byłby Artuś? W sumie moja mama jest "z" takiej samej sytuacji - moja babcia też straciła pierwsze dziecko w 7 miesiącu (jak ja), potem miała jeszcze syna i córkę - moją mamę, a co by było, gdyby tamto dziecko przeżyło? Ciężki temat, wolę o tym nie myśleć.

Z kolei do repertuaru naszych problemów doszło ulewanie I to takie, że mu idzie aż nosem..... Łyka powietrze, jak pije, ja go odbijam 10 razy, a mimo to ulewa... No nic, walczymy dalej, dzisiaj z butelką antykolkową Dr Brownsa.
U mnie laktacja się trzyma, ale ja popijam herbatki ziołowe, Karmi... A Młody przystawiony do piersi krztusi się gorzej niż butelką. Ale wypija już sporo i mamy efekty: TADAM WAŻĘ 2760 g Przybrał w tydzień 350 g, czy to możliwe?? Pije co 3 godziny (w nocy przyznaję szczerze: rzadziej) ok. 60-100 ml i robi dość sporo kupek, jeśli to ważne.
Poza tym strasznie się boję tego napięcia (przypomnę: Mały ma podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego), widzę po nim, że bardzo go to męczy - jak pije i ma taki "atak", tzn. wygina się do tyłu, to się wścieka i płacze To samo przy zasypianiu i wybudzaniu się. Dzięki temu usypiamy się już średnio 2 godziny... Za tydzień pediatra, zobaczymy, czy pójdziemy na rehabilitację.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 19:14   #4979
rena5
Zakorzenienie
 
Avatar rena5
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 3 276
Dot.: Odp: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. X

Wadera GRATULACJE teraz juz musi byc dobrze - oszczedzaj sie dziewczyno

Hosenko nie mysl tak nawet - przeciez nie moglas tego wszystkiego przewidziec
__________________
"Prawdziwa wiara to nie modlitwa bez końca. To ufność, że Bóg usłyszał Cię za pierwszym razem."


Mateuszek -> cuda się zdarzają
rena5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-17, 19:45   #4980
iza243
Zakorzenienie
 
Avatar iza243
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVIII

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
Hej kochane
Przepraszam, że tak mnie tu dawno nie było. Skończyłyście jedną część i ledwo załapałam się na kolejną
Ostatnimi tygodniami ciężko było. Tyle miałam roboty, że trudno opisać. Zaczęliśmy szykowanie naszego pięterka, do tego teść w szpitalu, niemal codziennie byłam w Warszawie, a tu jeszcze krowy, ogródek, wszystko ogarnąć, nieraz padałam na twarz
Ale do rzeczy... Wczoraj był 31 dzień, jak nie dostawałam miesiączki. Nie myślałam o tym wcale, przez to zabieganie nie myślałam nawet kiedy dni płodne a kiedy ma przyjść okres. Ale wczoraj już zaczęłam myśleć. Najpierw taki strach, że chciałabym, ale może jeszcze za wcześnie. Potem powoli zaczęła pojawiać się nadzieja, a zaraz potem obawa, że nic z tego nie będzie. Mąż kupił test... Miałam testować rano, ale nie mogłam się doczekać.
Dwie kreseczki...
Przyznam się Wam, że spodziewałam się innej u siebie reakcji, myślałam, że znów będę skakać z radości. Uśmiechnęłam się mimo woli, ale tak poczułam jakby nie wypadało się śmiać. Gdzieś tam w środku aż wrzałam z radości, a nie wiem czemu w końcu usiadłam na łóżku i się poryczałam ale tak na smutno. Znów wróciło to co przeszłam, myśli o tym, kogo straciłam, uświadomiłam sobie ile strachu przede mną i obaw
I nie wiem jak to będzie.....

P.S. A najgorsze, że w kalkulatorach internetowych wychodzi mi data porodu 22 marca... A 22 marca poroniłam
Gratuluje 2 kreseczek
Cytat:
Napisane przez Hosenka* Pokaż wiadomość
Kilka dni wspomniałam TŻowi o Kamilku, że powinien być z nami, jego reakcja wywołała u mnie mieszane uczucia, bo powiedział: ale nie byłoby tera żabki w brzuchu, teraz ona jest najważniejsza. Z jednej strony ma rację, gdyby był Kamilek, to nie rozwijałoby się teraz we mnie nowe życie, ale z drugiej .... Kamilek zawsze będzie dla mnie pierwszym dzieckiem, starszym bratem ... i zawsze będzie mi g brakowało i nikt mi go nie zastąpi


A w ogóle to ostatnio mam coraz wieksze wyrzuty sumienia co do Kamilka, czemu nie zareagowałam wcześniej, głupio i naiwnie nie dopuszczałam myśli, że może być coś nie tak .... Gdybym od razu pojechała na IP jak tylko słabiej czułam ruchy to dałoby się go uratować i mógłby żyć. Lekarz pytał mnie o to w poniedziałek na wizycie, zdziwił się, że nie liczyłam ruchów, poprzedni lekarz nic nie mówił na ten temat, jak to robić i w ogóle, więc się nie zaniepokoiłam wcześniej. Naiwnie myślałam, że przecież nic złego nie może się przydarzyć .... Wiem już, że to tylko i wyłącznie moja wina ...
Nie możesz się obwiniać
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41838621] A Młody przystawiony do piersi krztusi się gorzej niż butelką. Ale wypija już sporo i mamy efekty: TADAM WAŻĘ 2760 g Przybrał w tydzień 350 g, czy to możliwe??[/QUOTE]

Rośnie maluszek


Poszłam już na nowy wątek i się dziwie co taka ciszaA wy tu piszecie

Wózek mamy już w domu
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC06660.jpg (87,2 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC06661.jpg (95,0 KB, 21 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC06664.jpg (88,5 KB, 27 załadowań)
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze.


Domiś-30.12.13 godz 11:05



Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek
iza243 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.