Piękne piersi, krągłe brzuchy- tak się czeka na maluchy! Mamy IX-X 2013, cz. XIII

[badzia987]

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

Przytulam

Pomodlę się...

Staraj się myśleć pozytywnie i nie denerwować się.

[Aaamelkaa]

Napisane przez dirtymagic85

dziękuję Wam, oby te wszystkie kciuki i modlitwy moje, męża, rodziny, bliskich i wasze pomogły. dam znać jak mnie będą brać na cesarkę. Pewnie napiszę smsa do Matal, da wam znać. Buziaki.

będzie dobrze
jestes pod najlepszą opieką- lekarzy, oni zadbają o to żeby wszystko było ok!
dawaj znać co u Was

[inwersja]

Napisane przez Asiek84

Susanna najlepsze życzonka rocznicowe

Ladan tak czytam i czytam i w szoku jestem, D jest niepoważny... ja bym drążyła sprawę i o wyjeździe do mamy nie myślała, to nie takie proste z noworodkiem... a może Ty sama powinnaś pojechać do mieszkania i rozmówić się z tymi fachowcami... bo faceci to czasami pipki w tym względzie i myślą ze wszystkim dadzą radę ... przez dwa tygodnie urlopu można naprawdę dużo rzeczy ogarnąć...
mój jak robiliśmy instalacje co i elektrykę to taki był mega łagodny dla wykonawców i bał się odezwać, więc ja im kiedyś zrobiłam jazdę (największą elektrykowi) i jest tak jak powinno być... później wszystkie: gipsowania, malowania, układanie glazury i terakoty było z moim współudziałem...
z wózkiem to mnie rozwalił kompletnie... toć to nie eksponat muzealny co by pół rodziny oglądało... masakra... czuję tu packi twojej niedoszłej teściowej...

Inwersja trzeba było tego babsztyla postraszyć rzecznikiem konsumentów... moja mama dwa lata temu zamówiła kanapę z funkcją spania a jak przywieźli okazało się ze funkcji nie ma, baba się walnęła i robiła mega problem ze zwrotem i zrobieniem właściwej na zamówienie, aż w końcu zaniosła jej mama pisemko od rzecznika i nowa kanapa była za 2 tygodnie i taka jak chciała

wszystko pięknie tylko my nie mamy na to żadnej umowy. a jakoś mnie zaćmiło przy zamówieniu, że wtedy to nawet potwierdzenia wpłaty zadatku nie chciałam normalnego. a wypisali mi tam tylko całkowitą cenę minus zadatek na zwykłej ulotce, także szczeście, że w ogóle się nie wyłgali z tego zamówienia...

co do koloru tej dzisiejszej to rozmawiałam z nimi 2 raz. tym razem, z tą, która to zamówienie pisała i się jednak okazało, że ponoć dobry materiał zapisała, no ale wykonali obicie w złym

ale da pierwsza, pare cm za krótka niestety musi już zostać, bo nie mamy żadnych dowodów na to jaka była zamawiana. w ogóle nam do głowy nie przyszło, że takie cyrki będą.
tż'towi stopy wystają, bo jest dosłownie może ze 3cm dłuższa niż on (a 5cm za krótka w stosunku do zamówionej). ale tak czy siak pewnie by wystawały, a z kolei na dłuższą jest tam za mało miejsca. bo musi zmieścić się na tej ścianie jeszcze biurko pod kompa.


gadam właśnie z mężem przez tel i na koniec słyszę: "no to z mojej strony to tyle" to co ja jestem, klient banku, mówię do niego. to się śmieje, że na początku rozmowy to chciał się odruchowo przedstawiać

[Asiek84]

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

kurcze oni, powinni to cc robić na cito... po co czekają... mojej koleżanki bratowa miała identyczną sytuację, Ola ważyła 1200 g obecnie ma 4 miesiace,

[Snow_White1]

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

[87czarna]

Napisane przez butterfly20

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=3995

O kurcze
Masakra jakaś!

Napisane przez ladanseuse14

dziewczyny zaczęłam z nim rozmowę, wydarł się na mnie, że on nic tam nie zrobi, bo muszą położyć gładź na sufity.. ja mowie, ze na tydzien czy ponad moglby chociaz zagrunotwac sciany czy zaczac je malowac zeby bylo mniej a on na to ze sie nie wyrobia w tyle, ze nie ma jak tam nic zrobic i nic nie zrobi w tym miesiacu, dopiero w sierpniu... i wydarl sie ze jak taka madra jestem to mam sama isc ich tam pogonic... i ze potrafie tylko siedziec i marudzic, ze nie zdazymy, bo przeciez ja dopiero zaczelam 8 meisiac wiec jeszcze duzo czasu... i ze tylko siedze calymi dniami przed komputerkiem i nic nie robie i ogolnie sie darl, wzial wozek i poszedl

Ladan, szkoda słów. Naprawdę. Nie wiem co mam Ci powiedzieć,ale chcę żebyś wiedziała,że nie jesteś tu sama i możesz liczyć na naszą wirtualną pomoc
Twojemu D. coś się poplątało w główce i mam nadzieję,że szybko chłopak otrzeźwieje!
Uszy do góry-ułoży się! MUUUUUUUSI!!!!

Napisane przez matallewar

Skończyłam pajace... Jeszcze body, spodenki, sukienki i bluzki

Ależ jestem z Ciebie dumna

Napisane przez Asika21

I ja do Was zaglądam Czy Wasze dzieci dzisiaj też są takie ruchliwe? Moje mnie tak kopie, że ledwo wytrzymuję... Jak nic będę mieć w domu druga małą rozrabiakę

Moja też taka wiercipiętka Śmieje się,że ma ADHD :P

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

czeszko...

wrocilam z wizyty... niestety nie mam najlepszych wiesci... na ktg namalowaly sie skurcze regularne co 10 minut i mam skierowanie do szpitala... mam z tym niezwlekac wiec wpadlam do domu tylko cos zjesc i spakowac torbe zeby tz mi przywiozl po pracy... najgorsze ze te skurcze chyba nadal trwaja... czulam jak prowadzilam... zjadlam teraz nospe - moze przejda? zastanawialam sie czy brac cos przed tym szpitalem ale boje sie zeby sie nie pogorszylo bo bede tam dopiero za jakies 1,5 h... nie wiem co ten maly sie tak do nas spieszy... jeszcze nie mamy nic gotowe... poza tym wszystko ok... od ostatniej wizyty 3,5 tygodnia temu przytylam szalone 700 gram... i tyle wlasnie przybral maly...

dzis rozpoczynamy 33 tc i maly wazy 2300... spadam do szpitala, matal spisuje sobie twoj numer bo bede bez kontaktu ze swiatem poki co... trzymajcie kciuki zebysmy jeszcze nie rodzili....

Kochana, trzymam kciuki za Was!!!! Wszystko będzie dobrze,myśl pozytywnie!

Napisane przez Lolaaaaaaa88

dobra to teraz sie pochwalę;D

bylam u ginka i wszystko jest ok
Aleksander jest dalej główką w dół, patrzy się na mój brzuch od srodka;D
Matal bardzo prosze jak bedziesz miala chwilke wpisać mi nastepną wizytę 7 sierpnia, i wagę Małego w 31 tyg -2100

takze mój Chłopczyk jest juz duży;D ale udo ma na 30 tydzien wiec moze nie bedzie dlugi zobaczymy serduszko bije 145 u/min
a moje cisnienie 100/60, niskie jak po kawie ale u mnie to i tak wysokie;D

Super

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

Matko jedyna
Kochana, jessteśmy z Wami!!!
Wierzę całym sercem,że wszystko będzie dobrze,a malutka na pewno jest silna i da sobie świetnie radę!
Pomodlę się dzisiaj za Was i trzymam MOCNO kciuki za Twoją kruszynkę!

Napisane przez dirtymagic85

dziękuję Wam, oby te wszystkie kciuki i modlitwy moje, męża, rodziny, bliskich i wasze pomogły. dam znać jak mnie będą brać na cesarkę. Pewnie napiszę smsa do Matal, da wam znać. Buziaki.

...



Dziewczyny, niech ten dzień się lepiej skończy,bo normalnie mam gęsią skórę na ciele

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez Asiek84

kurcze oni, powinni to cc robić na cito... po co czekają... mojej koleżanki bratowa miała identyczną sytuację, Ola ważyła 1200 g obecnie ma 4 miesiace,

Ja też nie wiem na co czekają,skoro sytuacja jest taka kiepska? ;/

[ladanseuse14]

Napisane przez Snow_White1

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

zazdroszczę, szczerze.

[jo_asiek]

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

Trzymamy mocno kciuki!!!!!! Będzie dobrze!!!!

[butterfly20]

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

Kochana będę bardzo mocno trzymać kciuki, wszystko MUSI być dobrze!!
Koleżanka urodziła z tego powodu córeczkę cc, 1600 g miała. Teraz ma 5 miesięcy i jest cudowna. Z Twoją Lilcią będzie podobnie!!

Napisane przez kropla_deszczu

ja bym się do niego już nie odezwała a takiego wała, niech teraz myśli co zrobił i niech przeprasza

duży dzieć już to trzymam żeby wszystko było ok i żeby dzieć jeszcze siedział w brzusiu




ale my tu jesteśmy od tego żeby się wzajemnie wspierać

jeszcze raz się odezwiesz z tą wagą to Ci nakopię dla przykładu powiem Ci, że jak mojego kuzyna żona urodziła syna to ważył: 3400 , a moja koleżanka urodziła też syna 4200 - w tym samym terminie oczywiście (donoszone ciąże) dzieciaczki sobie rosną tak jak im pasuje więc nie martw się, po prostu nie będzie Twoje dziecko jakimś grubaskiem przy porodzie

A może jeszcze nabierze trochę wagi jak mama będzie ciągle wsuwać placki drożdżowe (zjadłam już dwa kawałki, czekałam na to od tyyylu dni).

Napisane przez Lolaaaaaaa88

ja tez mam na przedniej, podobno większość ciąż tak ma;p
i bardzo mocno czasami czuje Młodego
swoją drogą ciężko mi leżeć na lewej stronie bo on sobie ja upodobał
i wczoraj gdy położyłam się na lewej lekko na brzuchu to dostałam takiego kopa, że aż podskoczyłam

Ja mam na tylnej

[Madziuchna27]

Napisane przez dirtymagic85

hej laski....................
złe nowiny u mnie. Mała nic nie urosła przez tydzień, jest zagrożenie dla mnie i dla córki, kwestia ratowania....brak mi słów, białko kosmiczne, wyniki słabe, ktg słabe, mam je 3xdz i przed kadym mam byc na czczo zeby ewentualnie szybciej robić cc.Moze to byc jutro, najpozniej za kilka dni. kwestia dni...... mała na bank wyląduje w inkubatorku, nawet nie ma1,5 kg, błagam was dziewczyny o kciuki, o modlitwę, ja sama nie ogaraniam, nawet beczeć nie mogę, bo ciśnienie mi walnie.......błagam o modlitwę za moją Lilianę!!!!!

Kochane, trzymajcie się! Kciuki już są i modlitwa też : kciuki:
BĘDZIE DOBRZE!!

Napisane przez Aaamelkaa

w sensie samo mleczko, czy mleczko i proszek ? nie znam sie wiec pytam

Ja mam mleczka i do białego i do kolorów, ale wiem, że dziewczyny do białego kupowały proszek, żeby lepiej dopierał. Ja może też kupię, jak skończy mi się mleczko do białego.

Napisane przez ladanseuse14

przyjechał, popakował w czarne wory pościel do łóżeczka, podkłady na łóżko, do tyłka, do przewijania, butelki, pampersy, paklanki itp, moje jakieś nieużywane ciuchy i pojechał...

Ależ to zabrzmiało

[matallewar]

Napisane przez Snow_White1

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

Kochana, POWINNAŚ GO OZŁOCIĆ

Napisane przez 87czarna

Ależ jestem z Ciebie dumna

Ja też nie wiem na co czekają,skoro sytuacja jest taka kiepska? ;/

Dasz wiarę, że SKOŃCZYŁAM?

Kolejne pranie i prasowanie dopiero w sierpniu Ale to już te najmniejsze rozmiary, na początek, co w komodzie mi już zostaną A reszta poprasowana i popakowana, do schowania


Może mają nadzieję, że jeszcze malutka urośnie

[ladanseuse14]

Napisane przez Madziuchna27

Ależ to zabrzmiało

no, czyli pakowanie torby do szpitala wykluczone...
przecież jeszcze tyle czasu...

[inwersja]

Napisane przez Snow_White1

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

wow, czapki z głów! tylko mu o tym nie mów, że my takie peany pochwalne piszemy, bo jeszcze za bardzo w piórka obrośnie

ale co, nie marudzi przy tym, nie stęka...?
bo mój niby się stara, ale wszystko jak krew z nosa mu idzie i ile się przy tym nastęka...

[87czarna]

matal W szoku jestem
widziałam przemeblowanie,które zrobiłaś... dałaś radę,kobieto...dałaś!

[karolson]

Napisane przez ladanseuse14

przyjechał, popakował w czarne wory pościel do łóżeczka, podkłady na łóżko, do tyłka, do przewijania, butelki, pampersy, paklanki itp, moje jakieś nieużywane ciuchy i pojechał...

kto wpadł na pomysł żeby to wywieść i pochować?

bo to wygląda tak jakby się wstydził, że to wszytsko już macie, albo że przysłoni to temat wesela, albo jest już pewny że i tak nie zdążycie więc u teściów będziecie...

nawet nie masz jak torby spakować...

[87czarna]

snow_white rzeczywiście nie masz co narzekać

[ladanseuse14]

Napisane przez karolson

kto wpadł na pomysł żeby to wywieść i pochować?

bo to wygląda tak jakby się wstydził, że to wszytsko już macie, albo że przysłoni to temat wesela, albo jest już pewny że i tak nie zdążycie więc u teściów będziecie...

nawet nie masz jak torby spakować...

no oczywiście, że on. bardziej chodzi mu o to, żeby tu zrobić przestrzeń, bo wszystko stało w worach na środku mojej 19 m2 kawalerki...
no a przecież w pt zjeżdża się rodzina na wesele więc musi być błysk

[matallewar]

Napisane przez ladanseuse14

no, czyli pakowanie torby do szpitala wykluczone...
przecież jeszcze tyle czasu...

Wsadź go w pociąg do Warszawy, to mu nakopię
Daleko na ten śląsk, a ktoś mu musi dać po głowie

I kiedy on zamierza to z powrotem przywieźć??

Napisane przez 87czarna

matal W szoku jestem
widziałam przemeblowanie,które zrobiłaś... dałaś radę,kobieto...dałaś!

[butterfly20]

Napisane przez Diorisha

eeeee to ja się chyba sama zakręciłam. Nie wiem jak mi się to ubzdurało

Może się naoglądałaś "Ciąży z zaskoczenia"?

Napisane przez karolson

eh III trymestr to jakaś maskara...
ale masz 100% rację zamiast spokojnie sobie ciążować, to większość z nas ma jakieś stresy, jak nie zdrowotne to remontowe, jak nie remontowe, to TŻowe...

To prawda,przeraża mnie to. Dlatego cieszę się,że mnie omijają większe stresy i tfu tfu mam nadzieję,że tak zostanie.

Napisane przez Diorisha

Już mnie motyl sprowadził na ziemię i odbudynił

Eeeej ale ja pomimo nicku w rodz. męskim (po przetlumaczeniu) to jestem dziewczynka:pazu rki: I to 100%, pokazać Ci?

Napisane przez Snow_White1

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

Wiesz co, z moim jest tak samo. I też chyba nie doceniam.Stara się jak może, pracuje i ogarnia firmę (w tym logistycznie bo nawet jak jest w domu to 1000 telefonów z pytaniami), ogarnia dom i koło domu, remont zrobił sam. Tylko raz nie był ze mną na USG, interesuje go wszystko co dzieciowe, na sr pięknie chodził. Fakt,że może nie będzie przy cc, ale wierzę, że od razu złapie z małą wielką więź i będzie dobrym Tatą. Nawet koleguje się z 10-letnimi synami sąsiadów
Ech wzruszyłam się.
Ja też aniołkiem nie jestem, darłam się wczoraj na niego i nie wiem jak to znosi skoro sam jest nerwusek

[ladanseuse14]

Napisane przez matallewar

Wsadź go w pociąg do Warszawy, to mu nakopię
Daleko na ten śląsk, a ktoś mu musi dać po głowie

I kiedy on zamierza to z powrotem przywieźć??

nie mam bladego pojęcia. powiedziałam wyraźnie: to są rzeczy, które potrzebuję na poród.

[karolson]

Napisane przez Snow_White1

Qurcze, ja to chyba mojego TZ naprawdę nie doceniam...nie mam się do niego o co przyczepić - stanął na wysokości zadania, a właściwie zadań, czyli moja ciąża, pobyt w szpitalu, humory i nerwy (aniołkiem nie jestem), szukanie i kupno domu, teraz remont i przeprowadzka. A generalnie nikt nam nie pomaga. Jeździ na każde USG, był ze mną oglądać porodówkę, chodził do SR. Interesuje się tematami dzidziowymi, umie wykąpać dziecko, uprasował wszystkie ubranka. Dziś też był ze mną u gina, bo widział, że się denerwuję. A pracy też nie ma lekkiej, bo zarządza 140-osobową armią ludzi i często musi coś w domu dokończyć.

eh gdzie Ty go znalazłaś

szacun poważnie, musisz go docenić..

Napisane przez matallewar

Dasz wiarę, że SKOŃCZYŁAM?

Kolejne pranie i prasowanie dopiero w sierpniu Ale to już te najmniejsze rozmiary, na początek, co w komodzie mi już zostaną A reszta poprasowana i popakowana, do schowania


Może mają nadzieję, że jeszcze malutka urośnie

gratulacje, kawał dobrej roboty

moja mama sie ze mnie śmieje jak ja mogę prasować na siedząco.. i że ona by mi to wszystko zrobiła, jak ja wole sama i juz

i mam system, co wstanie do toalety coś robie.. raz wstane wstawie pralke, ide siusiu- powiesze, ide siusiu wstawie drugą, potem ide siusiu zbiore z suszark, ide siusiu wytre kurze, ide siusiu zmyje naczynia moje zycie kreci się wokół jednego

Napisane przez ladanseuse14

no, czyli pakowanie torby do szpitala wykluczone...
przecież jeszcze tyle czasu...

ja już sie nie odzywam, bo nie chce Cię denerwować, moze po tym weselu mózg mu wróci

[Aaamelkaa]

Napisane przez ladanseuse14

no oczywiście, że on. bardziej chodzi mu o to, żeby tu zrobić przestrzeń, bo wszystko stało w worach na środku mojej 19 m2 kawalerki...
no a przecież w pt zjeżdża się rodzina na wesele więc musi być błysk

jak tak chciał to będzie miał teraz tylko więcej roboty , bo będzie musiał to po weselu przywieźć z powrotem ,przecież trzeba będzie torbę spakować,a na nowym mieszkaniu to już za późno to robić

[butterfly20]

Napisane przez ladanseuse14

no oczywiście, że on. bardziej chodzi mu o to, żeby tu zrobić przestrzeń, bo wszystko stało w worach na środku mojej 19 m2 kawalerki...
no a przecież w pt zjeżdża się rodzina na wesele więc musi być błysk

Tylko po kiego grzyba zaprasza do tej kawalerki, w dodatku nie waszej?Nie lepiej mieszkanko pokazać (pomimo remontu, ale to przecież każdy zrozumie,że tam jest rozpierdziel).

[ladanseuse14]

Napisane przez karolson

ja już sie nie odzywam, bo nie chce Cię denerwować, moze po tym weselu mózg mu wróci

szczerze to tak mi pomagacie, że nie umiem tego opisać!
i cieszę się, że uważacie tak jak ja, że to nienormalne, bo już myślałam, że coś ze mną jest faktycznie nie tak

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Aaamelkaa

jak tak chciał to będzie miał teraz tylko więcej roboty , bo będzie musiał to po weselu przywieźć z powrotem ,przecież trzeba będzie torbę spakować,a na nowym mieszkaniu to już za późno to robić

tylko, że on chyba nie ma zamiaru tego po weselu przywozić, dopiero przy przeprowadzce...

Napisane przez butterfly20

Tylko po kiego grzyba zaprasza do tej kawalerki, w dodatku nie waszej?Nie lepiej mieszkanko pokazać (pomimo remontu, ale to przecież każdy zrozumie,że tam jest rozpierdziel).

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ladanseuse14

no, czyli pakowanie torby do szpitala wykluczone...
przecież jeszcze tyle czasu...

to on wywiózł te rzezcy tylko dlatego, że jak przyjada na wesele i do was w odwiedziny by tego nie widzieli?!

[ladanseuse14]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

to on wywiózł te rzezcy tylko dlatego, że jak przyjada na wesele i do was w odwiedziny by tego nie widzieli?!

bo moja kawalerka ma 19 m2 i stalo to w duzych worach na srodku i wygladalo zle, zagracalo przestrzen

[matallewar]

Napisane przez karolson

eh gdzie Ty go znalazłaś

szacun poważnie, musisz go docenić..



gratulacje, kawał dobrej roboty

moja mama sie ze mnie śmieje jak ja mogę prasować na siedząco.. i że ona by mi to wszystko zrobiła, jak ja wole sama i juz

i mam system, co wstanie do toalety coś robie.. raz wstane wstawie pralke, ide siusiu- powiesze, ide siusiu wstawie drugą, potem ide siusiu zbiore z suszark, ide siusiu wytre kurze, ide siusiu zmyje naczynia moje zycie kreci się wokół jednego


ja już sie nie odzywam, bo nie chce Cię denerwować, moze po tym weselu mózg mu wróci

Moja mama nie ma żelazka

I w ogóle to nic mi przy Edziku nie robiła i teraz raczej też nie zamierza... A system mam taki sam, jak już wstanę, to coś zrobię


Z ciekawych opowieści, to jadę z bratem i jego dziewczyną (17 l. oboje) na działkę na tydzień. No i dzwoni do mnie mama owej dziewczyny i pyta, jak to tam będzie wyglądać. No to mówię, że miejsca spokojnie, bo są 2 pokoje, łącznie 4 łóżka, kuchnia, łazienka, damy radę.
A ona do mnie: "No, ale jak oni będą spać?". Ja mówię, że jakoś się pomieścimy, a ona do mnie: "No... Ale będą spać osobno? Bo wie Pani, ja jeszcze nie chcę zostać babcią, a po co im dawać dodatkowe możliwości" i głupi śmiech...
Tak se myślę... Może skoro jej 17-letnia córka jest w związku od ponad pół roku, to najwyższy czas porozmawiać z nią o antykoncepcji, a nie zabraniać spać w jednym łóżku z chłopakiem? Przecież jeśli chcą uprawiać seks, to znajdą możliwość

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez ladanseuse14

bo moja kawalerka ma 19 m2 i stalo to w duzych worach na srodku i wygladalo zle, zagracalo przestrzen

ja bym dostala szału, ja mam pół pokoju zgaracone ale jakby mi TZ zaczal cos wywozic to bym go chyba zjadla

[karolson]

Napisane przez butterfly20

Tylko po kiego grzyba zaprasza do tej kawalerki, w dodatku nie waszej?Nie lepiej mieszkanko pokazać (pomimo remontu, ale to przecież każdy zrozumie,że tam jest rozpierdziel).

Napisane przez Lolaaaaaaa88

to on wywiózł te rzezcy tylko dlatego, że jak przyjada na wesele i do was w odwiedziny by tego nie widzieli?!

tym bardziej, że jego ciężarna narzeczona niema ochoty na odwiedziny, niema też miejsca na przyjmowanie gości... moim zdaniem sam tego nie wymyślił..a goście powinni się gościć w domu rodzinnym Panny Mlodej, ja tam uważam że to tylko wymówka..

[matallewar]

ladan jakby mój mi powiedział, że mam termin na 19 września, więc na koniec sierpnia przywiezie mi rzeczy do prania i pakowania torby, to by dostał patelnią po głowie i powiedziałabym mu, że zdurniał do reszty, bo JA NA MIESIĄC PRZED TO MUSZĘ MIEĆ TORBĘ SPAKOWANĄ, NIE BĘDĘ POTEM NA PORODÓWCE ŻEBRAĆ O PAMPERSA I BODZIAKA!!