Teściowo! schowaj swe marne oręże, Twój syn i tak będzie mym mężem ! PM2013, cz.57 !

[cowie]

Napisane przez Viollet87

Fajna ta kuchnia! Co prawda kwiatki nad blatem kopią po oczach, ale gdybym zastała taką kuchnię i gdybym wiedziała, że to tymczasowo, to też bym nie zmieniała

Kwiatki nad blatem to jest udręka i już nie raz dostawałam przez nie zje.bki od TŻta
Bo to nie jest kuchenna tapeta. Więc jak coś na nią pryśnie to nie bardzo idzie zmywać czymś mokrym. Albo jak się zamoczy to trzeba suszyć, żeby plama nie została. A jak już zachlapię tłuszczem ze smażenia to kaplica

[biibi]

Napisane przez Antilia

A co fajnego niesie?

Menu z Amelii, seria Bakarto

[gosius91]

Napisane przez ennostiel

W 30 może nie, ale w 40 to bym mogła... teraz mamy prawie 100 i co z tego, jak tego mieszkania ani trochę nie lubimy :/

ja nie lubie naszych 60 metrow - jak nie ma TZ w nocy mam dziwne urojenia wtedy

za to u rodzicow jak mieszkałam miałam swoj pokoj ktory miał prawie 40m

[cowie]

Napisane przez Anev0

ładna kuchnia lubisz zielony

Aż tak nie, bo jak pisałam - ja bym sama tak nie urządziła

Napisane przez ennostiel

W 30 może nie, ale w 40 to bym mogła... teraz mamy prawie 100 i co z tego, jak tego mieszkania ani trochę nie lubimy :/

Czemu?

[biibi]

Napisane przez cowie

Kwiatki nad blatem to jest udręka i już nie raz dostawałam przez nie zje.bki od TŻta
Bo to nie jest kuchenna tapeta. Więc jak coś na nią pryśnie to nie bardzo idzie zmywać czymś mokrym. Albo jak się zamoczy to trzeba suszyć, żeby plama nie została. A jak już zachlapię tłuszczem ze smażenia to kaplica

Kuchnia piękne ale te kwiotki to bym zerwała czem prędzej :P zwłaszcza, że jak piszesz są bardzo niepraktyczne :P

[cowie]

Napisane przez biibi

Menu z Amelii, seria Bakarto

Czekamy z Tobą!

Napisane przez gosius91

ja nie lubie naszych 60 metrow - jak nie ma TZ w nocy mam dziwne urojenia wtedy

za to u rodzicow jak mieszkałam miałam swoj pokoj ktory miał prawie 40m

Nieźle

[biibi]

Napisane przez cowie

Czekamy z Tobą!




Nieźle

W oczekiwaniu zjadłam już ćwierć arbuza :P

[AnonimowaMoni]

Napisane przez biibi

W oczekiwaniu zjadłam już ćwierć arbuza :P

Podzielisz się??

[gosius91]

Napisane przez biibi

Menu z Amelii, seria Bakarto

to tez bym sie nie mogła doczekac czekamy na real foto

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Napisane przez cowie

Nieźle

dokładnie ma 36 m - i duuuuuuze okna

[biibi]

Napisane przez AnonimowaMoni

Podzielisz się??

Ależ oczywiście, zapraszam

Napisane przez gosius91

to tez bym sie nie mogła doczekac czekamy na real foto

zrobię fotki na pewno!

[Antilia]

Napisane przez biibi

Menu z Amelii, seria Bakarto

No to czekamy

[gosius91]

Uciekam załatwic wizyte u laryngologa - znowu mnie krew z nosa zalała

[biibi]

Napisane przez Antilia

No to czekamy

muszę wyjść i nie wiem co robić :P

[eszanka]

Witam się
Potężnego bólu dzień kolejny
Rąsie i nózie to mi przed weekendem chyba odpadną

[zazdrosnica0]

Napisane przez edzka1104

Dzień dobry

Przyszły zaproszenia:j upi:

a moi się nie odzywają puki co a myślałam że też w tym tygodniu będą ;(

[Antilia]

Napisane przez biibi

muszę wyjść i nie wiem co robić :P

nie no teraz to musisz siedzieć i czekać, bez przerw na siku!

[myszka 1234567]

Napisane przez eszanka

Witam się
Potężnego bólu dzień kolejny
Rąsie i nózie to mi przed weekendem chyba odpadną

[amarela]

Napisane przez eszanka

Witam się
Potężnego bólu dzień kolejny
Rąsie i nózie to mi przed weekendem chyba odpadną

[missbennet]

Napisane przez agassek

Powiem Wam w ogóle hit dnia wczorajszego
W poniedziałek zamówiłam welon, we wtorek mój brat miał go odebrać z salonu, ale zapomniał. W środę tata miał jechać do centrum, więc się zdeklarował, że go odbierze...
Telefon, nieznany mi numer
-dzień dobry, dzwonię z salonu... przed chwilą był tu taki pan i odebrał pani welon
-tak, tak, tata (myśląc, że pani chce potwierdzić, że ktoś go odebrał)
-no to... chyba go zgubił
-???
-właśnie jakaś pani przyniosła pani welon i mówi, że znalazła go na ulicy
-

Dzwonię do taty...
-odebrałeś mój welon
-tak, tak
-a nie zgubiłeś go po drodze
- nie... czemu? zapakowała go w torbę,a torbę mam w samochodzie
-to może sprawdź?
(szum, tata sprawdza)
- ja pie....le \

Napisane przez myszka 1234567

Moja mówi ze bukiet trzeba spalić w 1 rocznicę ślubu w zadne z tych ''zabobanów'' nie wierzę Ja go bedę trzymać dopóki sie nie rozwali z jakiejś przyczyny

u mnie też mówi się, że bukiet trzeba zasuszyć i spalić w pierwszą rocznicę siostra tak zrobiła

Napisane przez cowie

My mamy zielono białą kuchnię.
W załączniku fota

Taką zastaliśmy, ale mi się podoba
Sama bym jej tak nie zrobiła, bo wychodzę z założenia, że na długie mieszkanie lepiej wybierać klasyczne kolory. Ale na kilka lat jest super

świetna kuchnia!

[ennostiel]

Napisane przez gosius91

ja nie lubie naszych 60 metrow - jak nie ma TZ w nocy mam dziwne urojenia wtedy

za to u rodzicow jak mieszkałam miałam swoj pokoj ktory miał prawie 40m

Mi TŻ w ogóle nie pozwala tam spać jak go nie ma, zawsze wtedy jadę do mamy. Sama bym nie chciała.

Napisane przez cowie

Czemu?

Bo przede wszystkim okolica jest nieciekawa, sporo meneli, ciągle mamy nowe napisy na ścianie domu, na chodniku pod domem ktoś rzuca puszki, butelki - jak w zapuszczonym miejscu publicznym, a to przecież prywatny budynek, tyle że nieogrodzony (nie ma jak, jest przy samym chodniku przy ulicy). Poza tym mieszkanie stworzone przez mojego dziadka, czyli bez sensu ani gustu. Jest tam mega mało światła, w kuchni prawie wcale nie ma szafek, łazienki są paskudne, jakieś rury na wierzchu... plus zimą trzeba się "dzielić" ogrzewaniem z ludkami z kiosku (lokal wynajmowany przez dziadków) na dole, oni mają pilota sterujacego i albo nam włączą grzejniki, albo nie jak zapomną... albo my sobie włączymy, ale wtedy musimy wyciągać z kontaktu programator a potem znowu wsadzać. Ogólnie masakra.

[zazdrosnica0]

Napisane przez myszka 1234567

Moja mówi ze bukiet trzeba spalić w 1 rocznicę ślubu w zadne z tych ''zabobanów'' nie wierzę Ja go bedę trzymać dopóki sie nie rozwali z jakiejś przyczyny

a jak to się ma do bukietu z broszek po roku przetopić na sztabki

[eszanka]

Napisane przez myszka 1234567

Napisane przez amarela

Najgorsze, że w pracy mam teraz wysyp na kubki z nadrukiem, a to czysto manualna praca, więc mało się nie popłaczę - tak mnie dłonie bolą
Nie wspominając już o tym, że w następny weekend mamy wesele kuzyna TŻa i moja ochota na uczestnictwo w tym przedsięwzięciu jest niżej niż na poziomie ze-ro-wym
Jak sobie pomyślę, że muszę jeszcze znaleźć jakieś buty na to wesele i pasek (aż się prosi do sukienki) + jakaś kosmetyczka, fryzjer czy solarium to stwierdzam, że to milionkronie przekracza moje aktualne możliwości

[missbennet]

taka piękna pogoda, że aż chce się wskoczyć do basenu... ale na tarasie robią nam kafelki i nie chcę paradować przed obcymi chłopami w bikini...

[perfuzja]

Umawiam sie na oglądanie mieszkań Wsiaklam troche, wiec oby sprzedaż tego mieszkania to nie była złudna nadzieja

[cowie]

Napisane przez eszanka

Witam się
Potężnego bólu dzień kolejny
Rąsie i nózie to mi przed weekendem chyba odpadną

[ennostiel]

Napisane przez perfuzja

Umawiam sie na oglądanie mieszkań Wsiaklam troche, wiec oby sprzedaż tego mieszkania to nie była złudna nadzieja

Właśnie, jakieś decyzje po wczoraj? Nie nadrabiałam

[myszka 1234567]

Napisane przez zazdrosnica0

a jak to się ma do bukietu z broszek po roku przetopić na sztabki

moze będziesz nim walic o ziemie?

[perfuzja]

Napisane przez ennostiel

Właśnie, jakieś decyzje po wczoraj? Nie nadrabiałam

Jedni nie przyszli
A po drugim spotkaniu agentka zadzwoniła, ze ludzie sa prawie zdecydowani

Wrzucilam do klubu mieszkania, które idziemy oglądać

[cowie]

Napisane przez perfuzja

Umawiam sie na oglądanie mieszkań Wsiaklam troche, wiec oby sprzedaż tego mieszkania to nie była złudna nadzieja

Nie dziwię Ci się.
Można się napalić na coś nowego, mieć wizję itd.

Z mieszkaniami to ciężka sprawa
A tamci mają gotówkę czy będą musieli się o kredyt starać?

[eszanka]

Napisane przez cowie

Dzięki za wsparcie
Na pocieszenie kupiłam sobie dywany/dywaniki do sypialni, o!