"Niech ONA da ci buzi" ZAZDROŚNICE cz.II - REAKTYWACJA

[evelineau]

Napisane przez olcik00

- Ola.
- ostatnie nascie :P
- 26.06 minęły 2 lata.
- uwielbiam kino, horrory, paskudne komedie książki również czytam, kiedy tylko znajdę chwile. I oczywiście kocham spędzać czas z moim Kochanym
- właśnie dostałam się na pierwszy rok studiów.
- sprowadza mnie tutaj to co każdą z nas - zazdrość. I chęć wygadania się kiedy trzeba.
Rozwinę. : za miesiąc wyprowadzamy się razem. Ja na studia, On rowniez do szkoły. Od ponad roku mieszkamy razem. Zareczylismy się ALE. wyprowadzka przyprawia mnie o drżenie rąk. Przez ten rok byliśmy praktycznie cały czas ze sobą. Obawiam się troszkę tego, ze nagle pójdzie do szkoły, nowi ludzie, nowe babki :P cieszę się, ze w znowu będzie miał znajomych codziennie ale też martwię się, ze fakt, ze jest mega przystojny przyspozy mi nerwów
możliwe ze się sama nastawiam, ale te myśli są ze mną często teraz :P

Pozdrawiam i mam nadzieję, ze odnajde tu rowniez swoje miejsce

Witamy. Tez uwielbiam horrory

[elonka12]

Napisane przez olcik00

- Ola.
- ostatnie nascie :P
- 26.06 minęły 2 lata.
- uwielbiam kino, horrory, paskudne komedie książki również czytam, kiedy tylko znajdę chwile. I oczywiście kocham spędzać czas z moim Kochanym
- właśnie dostałam się na pierwszy rok studiów.
- sprowadza mnie tutaj to co każdą z nas - zazdrość. I chęć wygadania się kiedy trzeba.
Rozwinę. : za miesiąc wyprowadzamy się razem. Ja na studia, On rowniez do szkoły. Od ponad roku mieszkamy razem. Zareczylismy się ALE. wyprowadzka przyprawia mnie o drżenie rąk. Przez ten rok byliśmy praktycznie cały czas ze sobą. Obawiam się troszkę tego, ze nagle pójdzie do szkoły, nowi ludzie, nowe babki :P cieszę się, ze w znowu będzie miał znajomych codziennie ale też martwię się, ze fakt, ze jest mega przystojny przyspozy mi nerwów
możliwe ze się sama nastawiam, ale te myśli są ze mną często teraz :P

Pozdrawiam i mam nadzieję, ze odnajde tu rowniez swoje miejsce

cześć

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Jak ja tęsknię za wspólnym mieszkaniem z TŻ

[Kinqaa]

olcik cześć

[FioletowyAnanas]

A ja tylko czasami z tż'tem pomieszkuje bo on jeszcze nie dorósł..

[olcik00]

Napisane przez Minui

E to daleko ode mnie, ja z widzewa wschodu

Ja póki co wiem gdzie mam mieszkanie i wydział.. A i tak nie wiem, czy bym trafiła z jednego miejsca do drugiego.. Duuużo nauki Łodzi przede mną

Witam Was wszystkie
Generalnie, na początku takiego wspólnego mieszkania strasznie irytował mnie fakt, że ktoś mi się gdzieś panoszy.. Aaa teraz to już nie wiem jakbym sobie bez niego poradziła.

A ja tylko czasami z tż'tem pomieszkuje bo on jeszcze nie dorósł..

Nie dorósł pod jakim względem?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez olcik00

Generalnie, na początku takiego wspólnego mieszkania strasznie irytował mnie fakt, że ktoś mi się gdzieś panoszy.. Aaa teraz to już nie wiem jakbym sobie bez niego poradziła.

Ja musiałam mojego ustawiać pod względem odstawiania pustych butelek po wodzie czy kartonów po mleku na szafkę/do lodówki oraz pod względem segregacji śmieci (mam na tym punkcie małego jobla, TŻ pojął jobla, ale był strasznie upartym i trudnym uczniem pod tym względem )

[FioletowyAnanas]

Napisane przez olcik00

Nie dorósł pod jakim względem?

Mimo swoich lat to jeszcze mentalnie dzieciak

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

a ile ma lat?

[olcik00]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855091]Ja musiałam mojego ustawiać pod względem odstawiania pustych butelek po wodzie czy kartonów po mleku na szafkę/do lodówki oraz pod względem segregacji śmieci (mam na tym punkcie małego jobla, TŻ pojął jobla, ale był strasznie upartym i trudnym uczniem pod tym względem )[/QUOTE]
Ale "wyszkoliłaś" i to się liczy U mnie był problem z nagminnym przestawianiem moich rzeczy.. A ja potem szał, bo było i nie ma. Ale w końcu załapał

Mimo swoich lat to jeszcze mentalnie dzieciak

Jak większość facetów, podobno później dojrzewają.. Tak wszyscy mówią

[FioletowyAnanas]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855127]a ile ma lat?[/quote]

23 :p

[olcik00]

Napisane przez FioletowyAnanas

23 :p

Chłopak mojej przyjaciółki ma 26 i to jest dopiero dziciaczek..

Lecę do sklepu.. Trzeba Wam czegoś?

[FioletowyAnanas]

Mam nadzieje że do tego czasu i zaręczyn się doczekam.
Nie dzięki, chłop właśnie jest w sklepie i kupi mi Pepsi :d

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez olcik00

Ale "wyszkoliłaś" i to się liczy U mnie był problem z nagminnym przestawianiem moich rzeczy.. A ja potem szał, bo było i nie ma. Ale w końcu załapał

No nie do końca się udało "wyszkolić", zabrakło nam czasu na "treningi", ponieważ już nie mieszkamy razem

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

Napisane przez FioletowyAnanas

23 :p

Mój też miał tyle jak zamieszkaliśmy razem
I mieszkało nam się super, aczkolwiek nie uważam, żeby był już w 100% dojrzały mentalnie

[FioletowyAnanas]

Mój nie jest bo sam mi mówi że jeszcze nie chce bo jeszcze dla niego za szybko

[Kinqaa]

Hehehe kazdy dojrzewa indywidualnie, ale faceci są wiecznie dziećmi



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[FioletowyAnanas]

Wysłać faceta po zakupy to nic nie masz do jedzenia ludzie ręce i nogi mi opadają xd

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez FioletowyAnanas

Wysłać faceta po zakupy to nic nie masz do jedzenia ludzie ręce i nogi mi opadają xd

O przepraszam, mój jest pod tym względem wyjątkiem I mięso kupi i warzywa, środki czystości i proszki do prania, generalnie super

[el amor]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855091]Ja musiałam mojego ustawiać pod względem odstawiania pustych butelek po wodzie czy kartonów po mleku na szafkę/do lodówki oraz pod względem segregacji śmieci (mam na tym punkcie małego jobla, TŻ pojął jobla, ale był strasznie upartym i trudnym uczniem pod tym względem )[/QUOTE]

Mam podobnie Strasznie mnie irytuje gdy np. ma wynieść jakieś talerzyki, szklanki po herbacie, a on mówi ''zaraz'' a te zaraz w rzeczywistości to trochę czasu jest , ale powoli ruszamy z miejsca

U siebie to normalnie wszystko wynoszę, ale u niego nie chcę się jeszcze tak panoszyć bo wiecznie u niego w kuchni ktoś jest.

[pffe]

hej! wróciłam z pracy to w końcu mogę napisać
pogadałam z TŻ, tak jak radziłyście i faktycznie zachowałam się trochę niedojrzale i warto było wyrzucić wszystko z siebie. nigdy bym nie pomyślała, że właśnie ja będę się bała rozmowy z TŻ! no ale jakoś mi pomogła ta rozmowa, jest inaczej, zaczął dbać o to żebym się nie czuła źle, żebym czuła, że jest a nie, że się oddala.
nie powiedziałam o zaręczynach, nie zależało mi na tym ale oglądałam pierścionki i spytał czy zaczynam o tym myśleć a ja powiedziałam, że tak ale, że się nie spieszę i pokazałam jakie mi się podobają i powiedział, że będzie miał to na uwadze

a w pracy masakra :A a pytałyście gdzie pracuję, w sklepie spożywczym

[Kinqaa]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855575]O przepraszam, mój jest pod tym względem wyjątkiem I mięso kupi i warzywa, środki czystości i proszki do prania, generalnie super [/QUOTE]



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[el amor]

pffe no dobra, ale co Ci powiedział w związku z Twoją zazdrością?

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez pffe

hej! wróciłam z pracy to w końcu mogę napisać
pogadałam z TŻ, tak jak radziłyście i faktycznie zachowałam się trochę niedojrzale i warto było wyrzucić wszystko z siebie. nigdy bym nie pomyślała, że właśnie ja będę się bała rozmowy z TŻ! no ale jakoś mi pomogła ta rozmowa, jest inaczej, zaczął dbać o to żebym się nie czuła źle, żebym czuła, że jest a nie, że się oddala.
nie powiedziałam o zaręczynach, nie zależało mi na tym ale oglądałam pierścionki i spytał czy zaczynam o tym myśleć a ja powiedziałam, że tak ale, że się nie spieszę i pokazałam jakie mi się podobają i powiedział, że będzie miał to na uwadze

a w pracy masakra :A a pytałyście gdzie pracuję, w sklepie spożywczym

No widzisz! A teraz zastanów się, jakby to było, gdybyś się nie odważyła?

Napisane przez Kinqaa

żółwik!


Gdzie Kacha?

[pffe]

Napisane przez el amor

pffe no dobra, ale co Ci powiedział w związku z Twoją zazdrością?

powiedział, że rozumie, że to nie tylko zazdrość o dziewczyny ale też myśli o tym, że mógłby mieć ochotę na coś nowego. powiedział, że nawet o tym nie śni i zapewniał mnie, że nie mam się czym martwić. no i mam mówić zawsze jak zaczyna mnie męczyć zazdrość żebym nie musiała męczyć się sama bo jest nie tylko po to żeby być jak jest dobrze ale żeby też wspierać jak jest mi źle.
ogólnie powiedział też, że będzie dawał mi częściej odczuć, że bardzo mnie kocha.

poczułam, że mu zależy żebym nie miała takich myśli i że to nie takie zwykłe gadanie. no i dzisiaj jak się zbierał na nockę do pracy to mnie też złapało ale już nie z taką siłą a i widział, że jest nie tak i przytulił i powiedział, że nie mam się o co martwić, że jestem tylko ja.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855807]No widzisz! A teraz zastanów się, jakby to było, gdybyś się nie odważyła?

żółwik!


Gdzie Kacha? [/QUOTE]
no jak bym się nie odważyła to bym się nadal męczyła albo byśmy się rozeszli...

[el amor]

pffe no to teraz oby było lepiej, ale i tak musisz popracować nad sobą, bo cienko to widzę jak Ty w takich sytuacjach chciałaś spakować walizkę i się rozejść. Musisz to zmienić, bo to nieskromnie mówiąc jest niedojrzałe.

[pffe]

Napisane przez el amor

pffe no to teraz oby było lepiej, ale i tak musisz popracować nad sobą, bo cienko to widzę jak Ty w takich sytuacjach chciałaś spakować walizkę i się rozejść. Musisz to zmienić, bo to nieskromnie mówiąc jest niedojrzałe.

pierwszy raz chciałam się spakować i wyjść i wiem, że to było niedojrzałe i serio pierwszy raz mnie naszły takie myśli.
i tak mi chodzi po głowie ta Marysia no ale co mam zrobić. Jest lepiej ale i tak mnie to wkurza.

[sloOoneczkoOooo]

Napisane przez FioletowyAnanas

A ja tylko czasami z tż'tem pomieszkuje bo on jeszcze nie dorósł..

Ja ze swoim też tylko "pomieszkuję"... Chciałabym się wreszcie wyprowadzić, sądzę że dalibyśmy radę finansowo, ale on nadal uważa, że za 3 tysiące łącznie nie przeżyjemy ehh... Wiadomo studia muszę opłacić itd., no ale wszystko da się zorganizować i zaoszczędzić.. O zaręczynach gada od dwóch lat i jak na razie ani widu ani słychu. Nadal TŻ czeka na "bogactwo" bo goły i wesoły oświadczać się nie chce...

[FioletowyAnanas]

Co do zakupów wysłałam go z listą zakupów mówiłam 'nie zapomnisz ? ' mówił że nie a wyszło jak wyszło. Tak to jak na stancji sam siedzi to też umie się sam zaopatrzeć

A zaręczyny to temat na który nie można gadać.

[olcik00]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;41855325]No nie do końca się udało "wyszkolić", zabrakło nam czasu na "treningi", ponieważ już nie mieszkamy razem [COLOR="Silver"]
[/QUOTE]

Doczekasz się w końcu dopełnienia dzieła

Ja generalnie nie narzekam na "niedojrzałość" tego mojego. Robi co może, pracuje, troszczy się. Z zaręczynami wyskoczył jak królik z kapelusza..
Generalnie chłopak daje radę

Ja ze swoim też tylko "pomieszkuję"... Chciałabym się wreszcie wyprowadzić, sądzę że dalibyśmy radę finansowo, ale on nadal uważa, że za 3 tysiące łącznie nie przeżyjemy ehh... Wiadomo studia muszę opłacić itd., no ale wszystko da się zorganizować i zaoszczędzić.. O zaręczynach gada od dwóch lat i jak na razie ani widu ani słychu. Nadal TŻ czeka na "bogactwo" bo goły i wesoły oświadczać się nie chce...

3 tysiące to bardzo dużo..
Facet chce Ci zapewnić "wszystko" od samego początku ;> z jednej strony super, bo myśli o przyszłości, ale czy sprawy finansowe i wygody są aż tak ważne.. Chyba zależy od przekonań

[el amor]

Napisane przez FioletowyAnanas

A zaręczyny to temat na który nie można gadać.

Dlaczego?