Zazdrośnice, część 67.

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

Wiesz, dziwnie tak... to jest niesamowite, bo ważyłam w swoim życiu mniej i czułam się wówczas ze sobą dobrze, ale teraz chyba po prostu wyglądam atrakcyjniej. Może to też to, że ciało dwudziestoparolatki jest inne niż nastolatki i po prostu taki wygląd mi pasuje, może to inne ubrania, a może po prostu ćwiczenia robią swoje? Ale tak czy siak - to dla mnie nowa sytuacja i czuję się speszona tym, że mogę się podobać fizycznie tak "powszechnie"

z jednej strony masz rację, z drugiej - znam PM. Gdyby lekarz jej nie powiedział: "Łożysko nie wygląda najlepiej, jest ryzyko utraty ciąży, proszę leżeć w domu, wypisuję L4 z nakazem leżenia, pani nie ma prawa się schylać, kucać, robić gwałtownych ruchów", to ona na pewno bawiłaby się normalnie, tylko bez alkoholu. A tak to cóż... :/ Oby wszystko z dzieckiem było OK

Ale Ci fajnie

Mysle, ze to moze byc tez troche tak, ze dzieki cwi cwiczeniom czujesz sie atrakcyjniejsza, a to powoduje, ze sie stajesz atrakcyjniejsza dla odbiorców tak cy siak, super.

A co do Pm ki to wlasnie to.mialam na mysli piszac, ze sie swietnie czulam - w sensie, ze nic mi nie bylo.i z ciaza bylo ok swoja droga wspolczuje dziwczynie, bo z taka diagnozą na poczatku ciazy, to chyba mozna zwariowac. Nie dość,że strach o.dziecko, to jeszcze zglupiec mozna jak ma sie nakaz lezenia przez tyle miesięcy...

Właśnie na mnie zalegl moj zdrowy bobas a Mrowka.spi jeszcze - tak ja nad Zalewem wymeczylismy wczoraj do domu przywiezlismy.ciało i tylko je do.łóżka przelozylismy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Stefannia]

Maja, sto lat, dużo szczęścia, radości i miłości.
Naj, wygladasz obłędnie

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się

Jak bylismy na Mazurach. Jednego dnia wczesnym wieczorem leżę sobie na leżaku, czytam Cobena, znajomi grilują za domkiem, TŻ kosi trawę. No więc, leżę i czytam, nagle podnoszę wzrok, a TŻ na kolanie przede mną z bukietem polnych kwiatów. Spytał się mnie czy za niego wyjdę. Pamiętam, że byłam w takim szoku, że się zastanawiałam czy to są żarty . Wydusiłam, że tak. Powiedział mi tak duzo wspaniałych rzeczy, jak chyba nigdy w życiu.
Strasznie dużo emocji w tym było, i moich i jego.
Jestem szczęśliwa.
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

[_Maya_]

Napisane przez Stefannia

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się

Jak bylismy na Mazurach. Jednego dnia wczesnym wieczorem leżę sobie na leżaku, czytam Cobena, znajomi grilują za domkiem, TŻ kosi trawę. No więc, leżę i czytam, nagle podnoszę wzrok, a TŻ na kolanie przede mną z bukietem polnych kwiatów. Spytał się mnie czy za niego wyjdę. Pamiętam, że byłam w takim szoku, że się zastanawiałam czy to są żarty . Wydusiłam, że tak. Powiedział mi tak duzo wspaniałych rzeczy, jak chyba nigdy w życiu.
Strasznie dużo emocji w tym było, i moich i jego.
Jestem szczęśliwa.
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

[Biska]

Napisane przez Stefannia

Maja, sto lat, dużo szczęścia, radości i miłości.
Naj, wygladasz obłędnie

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się

Jak bylismy na Mazurach. Jednego dnia wczesnym wieczorem leżę sobie na leżaku, czytam Cobena, znajomi grilują za domkiem, TŻ kosi trawę. No więc, leżę i czytam, nagle podnoszę wzrok, a TŻ na kolanie przede mną z bukietem polnych kwiatów. Spytał się mnie czy za niego wyjdę. Pamiętam, że byłam w takim szoku, że się zastanawiałam czy to są żarty . Wydusiłam, że tak. Powiedział mi tak duzo wspaniałych rzeczy, jak chyba nigdy w życiu.
Strasznie dużo emocji w tym było, i moich i jego.
Jestem szczęśliwa.
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

[Gwizdak]

Stef, a jak przyszla tesciowa zareagowala? i kiedy spotykamy sie na oblewanie????

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[arrakis]

Napisane przez magda2109

Czeeeeść

AAAAAAAAAAAAAAleeee miałam weeeeekendddd...

Taaaaaaaaaaaaaaaak - wyśpie się po śmierci...



Ojjjj, spoglądając na fb ostatnimi czasy domniemam, że to może stać się szybciej niż myślimy

opowiadaj zatem

a wiesz... nie wiem jeszcze jak sie u nas wszystko potoczy no i czy on w ogole bedzie sie chcial zenic po raz drugi

ale - mowil ze sie nei stresuje przyjazdem do mnie a widzialam,ze sie stresowal jak zostanie odebrany nawet koszule ubral i kupil tacie wodke a mamie kwiatki

Ale moi rodzice go polubili bardzo wiec pelna akceptacja moj tato nawet mamie powiedzial,ze on za dobry dla mnie - nie wiem co mial na mysli

Napisane przez Gwizdak

Właśnie na mnie zalegl moj zdrowy bobas a Mrowka.spi jeszcze - tak ja nad Zalewem wymeczylismy wczoraj do domu przywiezlismy.ciało i tylko je do.łóżka przelozylismy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uroczo sie to czyta

Napisane przez Stefannia

Maja, sto lat, dużo szczęścia, radości i miłości.
Naj, wygladasz obłędnie

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się

Jak bylismy na Mazurach. Jednego dnia wczesnym wieczorem leżę sobie na leżaku, czytam Cobena, znajomi grilują za domkiem, TŻ kosi trawę. No więc, leżę i czytam, nagle podnoszę wzrok, a TŻ na kolanie przede mną z bukietem polnych kwiatów. Spytał się mnie czy za niego wyjdę. Pamiętam, że byłam w takim szoku, że się zastanawiałam czy to są żarty . Wydusiłam, że tak. Powiedział mi tak duzo wspaniałych rzeczy, jak chyba nigdy w życiu.
Strasznie dużo emocji w tym było, i moich i jego.
Jestem szczęśliwa.
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

cudownie

[Stefannia]

Dziękuję

Napisane przez Gwizdak

Stef, a jak przyszla tesciowa zareagowala? i kiedy spotykamy sie na oblewanie????

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hmmm... powinnam uściślić, moim rodzicom
Do mamy TŻ musimy jeszcze pojechać

Spotkanie - może w przyszłym tygodniu? Ten mam strasznie zawalony, a właśnie jeszcze musimy odwiedzić moja przyszłą teściową i moich dziadków

[majasn]

hej

Stefcia super! strasznie się cieszę

Carmi, już Ci zazdroszczę choć jeszcze nie wiem czego

arra, takie szczęście bije z Twoich postów, że aż chce się je czytać..po prostu widać przez ekran, że jesteś zakochana

[kasia0912]

Stefcia AAAAAAAAAAAAAAAAAAA Gratulację Tak strasznie się cieszę

dziękuję za miłe słowa

[Stefannia]

Jovi, Twój wątek jest szczęśliwy dla mnie

[Grapefrutka]

Napisane przez magda2109

Grape, a jakieś takie granatowe smoky eyes by nie pasowało?

dziś rano o takim czymś myślałam tylko nie wiem czy nie będzie za niebiesko przy moich niebieskich oczach
myślę jeszcze nad różem z fioletem albo coś od zieleni i złota
dziś nie mam nic konkretnego w planach więc będę próbować

Stefka

[arrakis]

Napisane przez majasn

arra, takie szczęście bije z Twoich postów, że aż chce się je czytać..po prostu widać przez ekran, że jesteś zakochana

[BYou]

Gwizdak uściski dla Ciałka i Zdrowego Bobaska moje ciałko zalega w łożu i ma w nosie spacer

Naj, zbieram szczenkę z podłogi-wyglądasz rewelacyjnie

Magda, Grape


Stefik aaaaaaaaa


Smerfik samych szczęsliwych dni


Arra, cudnie się Ciebie czyta

[Grapefrutka]

Napisane przez BYou

Magda, Grape

ta się tylko pojawiła a już całusy rozdaje - co z Tobą kobieto?

marzą mi się takie wakacje żebym nie musiała nic robić tylko sie lenić całymi dniami na słońcu

[BYou]

Grape, z miłości no

[arrakis]

Napisane przez BYou

Arra, cudnie się Ciebie czyta

[aleksandrettaa]

Napisane przez arrakis

opowiadaj zatem

a wiesz... nie wiem jeszcze jak sie u nas wszystko potoczy no i czy on w ogole bedzie sie chcial zenic po raz drugi

ale - mowil ze sie nei stresuje przyjazdem do mnie a widzialam,ze sie stresowal jak zostanie odebrany nawet koszule ubral i kupil tacie wodke a mamie kwiatki

Ale moi rodzice go polubili bardzo wiec pelna akceptacja moj tato nawet mamie powiedzial,ze on za dobry dla mnie - nie wiem co mial na mysli

uuu to poważna sprawa Fajnie, że chłop się angażuje i traktuje Cię poważnie

Napisane przez Stefannia

Hmmm... powinnam uściślić, moim rodzicom
Do mamy TŻ musimy jeszcze pojechać

Spotkanie - może w przyszłym tygodniu? Ten mam strasznie zawalony, a właśnie jeszcze musimy odwiedzić moja przyszłą teściową i moich dziadków

Stefka jaram się twoimi zaręczynami, twoim ślubikiem i czekam na pierścionek.
Buuu ja w przyszłym tygodniu nie opiję z wami zaręczyn.

Napisane przez Grapefrutka

dziś rano o takim czymś myślałam tylko nie wiem czy nie będzie za niebiesko przy moich niebieskich oczach
myślę jeszcze nad różem z fioletem albo coś od zieleni i złota
dziś nie mam nic konkretnego w planach więc będę próbować

Stefka

A może coś w szarości/srebrze? Albo róż z szarym właśnie?

[arrakis]

Napisane przez aleksandrettaa

uuu to poważna sprawa Fajnie, że chłop się angażuje i traktuje Cię poważnie


A może coś w szarości/srebrze? Albo róż z szarym właśnie?

grape wlasnie zpaomnialam ci odpisac - ja bym do takiej sukienki dala szary lub grafit z beżem lub różem albo kreski linerem i czerwone usta.

[Grapefrutka]

Napisane przez aleksandrettaa

A może coś w szarości/srebrze? Albo róż z szarym właśnie?

Napisane przez arrakis

grape wlasnie zpaomnialam ci odpisac - ja bym do takiej sukienki dala szary lub grafit z beżem lub różem albo kreski linerem i czerwone usta.

tylko że z moimi umiejętnościami to boje się że szarym sobie zrobię krzywdę i będę wyglądać jakbym miała sińce koło oczu

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

Stef, a jak przyszla tesciowa zareagowala? i kiedy spotykamy sie na oblewanie????

właśnie miałam o to pytać

Napisane przez Stefannia

Spotkanie - może w przyszłym tygodniu? Ten mam strasznie zawalony, a właśnie jeszcze musimy odwiedzić moja przyszłą teściową i moich dziadków

to może poniedziałek następny?

[najfajniejsza]

Napisane przez carmelova

Czesc Piekne, siedzimy na lotnisku i czekamy na samolot. Jestem w 100% zadowolona z wakacji i zrelaksowana )) Tz zorganizowal nam rocznice niespodzianke. Jutro wszystko opisze, ale mialam taka mine ->
Niczego sie nie spodziewalam

egoistycznie stwierdzę, że dobrze, że wracasz, bo tęsknię
i nie mogę się doczekać opowieści o mężowskiej niespodziance

Napisane przez magda2109

Czeeeeść

AAAAAAAAAAAAAAleeee miałam weeeeekendddd...

Taaaaaaaaaaaaaaaak - wyśpie się po śmierci...


Ja też tak przeliczam ostatnio

1. ekhm, opowieść proszę!
2. no to piąteczka, siostro!

Napisane przez Gwizdak

Mysle, ze to moze byc tez troche tak, ze dzieki cwi cwiczeniom czujesz sie atrakcyjniejsza, a to powoduje, ze sie stajesz atrakcyjniejsza dla odbiorców tak cy siak, super.

A co do Pm ki to wlasnie to.mialam na mysli piszac, ze sie swietnie czulam - w sensie, ze nic mi nie bylo.i z ciaza bylo ok swoja droga wspolczuje dziwczynie, bo z taka diagnozą na poczatku ciazy, to chyba mozna zwariowac. Nie dość,że strach o.dziecko, to jeszcze zglupiec mozna jak ma sie nakaz lezenia przez tyle miesięcy...

Właśnie na mnie zalegl moj zdrowy bobas a Mrowka.spi jeszcze - tak ja nad Zalewem wymeczylismy wczoraj do domu przywiezlismy.ciało i tylko je do.łóżka przelozylismy

1. tak na sucho myślę, że wszystko po trochu, postawa mi się zmieniła, ciało też trochę, no i na pewno doszło dość sporo pewności siebie. Poza tym P. na mnie taką chrapkę, że nie sposób czuć się źle W tej sukience działam na niego... specyficznie A jak obcięłam włosy! Strasznie mu się podobam

2. Będzie leżała na razie 3 tygodnie, potem zobaczymy. Ma o tyle trudniej, że ma 9-miesięczne dziecko, więc ciężko jest tylko leżeć i nic nie robić...

3. Ciało Mrówki jak wstanie, to podejrzewam, że będzie pełne energii

[najfajniejsza]

Napisane przez Stefannia

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się

Jak bylismy na Mazurach. Jednego dnia wczesnym wieczorem leżę sobie na leżaku, czytam Cobena, znajomi grilują za domkiem, TŻ kosi trawę. No więc, leżę i czytam, nagle podnoszę wzrok, a TŻ na kolanie przede mną z bukietem polnych kwiatów. Spytał się mnie czy za niego wyjdę. Pamiętam, że byłam w takim szoku, że się zastanawiałam czy to są żarty . Wydusiłam, że tak. Powiedział mi tak duzo wspaniałych rzeczy, jak chyba nigdy w życiu.
Strasznie dużo emocji w tym było, i moich i jego.
Jestem szczęśliwa.
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

Po raz osiem tysięcy dziewięćset trzydziesty czwarty - żałoszczęęęęęę!
I jaram się, of kors

Napisane przez aleksandrettaa

uuu to poważna sprawa Fajnie, że chłop się angażuje i traktuje Cię poważnie

A może coś w szarości/srebrze? Albo róż z szarym właśnie?

To samo pomyślałam Arra...

Co do Grape, wydaje mi się, że to strzał w dziesiątkę. Róż z szarym - więcej różu niż szarości. Sam szary według mnie nie wyglądałby dobrze na Twojej skórze.


Dobry
Dziś rozkmina z cyklu: "O ja Cię, ale ten czas leci, a u mnie bez zmian ".
Ponad rok temu dostaliśmy kredyt

Wypowiedź w dwóch częściach, bo nie chce mi się emotek usuwać. "Przeładowana grafiką" - pff

[arrakis]

Napisane przez najfajniejsza

To samo pomyślałam Arra...


Dobry
Dziś rozkmina z cyklu: "O ja Cię, ale ten czas leci, a u mnie bez zmian ".
Ponad rok temu dostaliśmy kredyt

Wypowiedź w dwóch częściach, bo nie chce mi się emotek usuwać. "Przeładowana grafiką" - pff

dzieki dziewczyny, ze tak sie ze mna cieszycie

o jaaa juz rok temu - niezle - jak ten czas leci

[Grapefrutka]

Napisane przez najfajniejsza

Co do Grape, wydaje mi się, że to strzał w dziesiątkę. Róż z szarym - więcej szarości niż różu. Dam szary według mnie nie wyglądałby dobrze na Twojej skórze.

Dobry
Dziś rozkmina z cyklu: "O ja Cię, ale ten czas leci, a u mnie bez zmian ".
Ponad rok temu dostaliśmy kredyt

Wypowiedź w dwóch częściach, bo nie chce mi się emotek usuwać. "Przeładowana grafiką" - pff

już rok???
czyli już rok krótszy wyrok
ale fakt czas zap.i.e.rnicza jak nie wiem

róż z szarym też może dobrze wyglądać

[najfajniejsza]

Napisane przez Grapefrutka

już rok???
czyli już rok krótszy wyrok
ale fakt czas zap.i.e.rnicza jak nie wiem

róż z szarym też może dobrze wyglądać

nooo, gna, gna. A ja wciąż stara panna.
Nawet sobie czasem myślę, że Wy będziecie dzieci do przedszkola wysyłać, ewentualnie brać śluby, a ja dopiero z pierścionkiem wyskoczę. I tu to już nikogo nie będzie częściej niż raz na miesiąc. Nikt nie zauważy moich zaręczyn

edytowałam - więcej różu (delikatnego, pudrowego) niż szarości

[magda2109]

Napisane przez Stefannia

No to już moge oficjalnie się przyznać: zaręczyliśmy się
No i wstępnie chcemy mieć ślub w przyszłym roku

W niedzielę powiedzieliśmy rodzicom, więc teraz już się dzielę oficjalnie wieścią. Mama się popłakała, a tata zmienił się w słup soli

Pierścionek będzie za jakiś tydzień/dwa

Napisane przez Grapefrutka

dziś rano o takim czymś myślałam tylko nie wiem czy nie będzie za niebiesko przy moich niebieskich oczach
myślę jeszcze nad różem z fioletem albo coś od zieleni i złota
dziś nie mam nic konkretnego w planach więc będę próbować

Stefka

Jak nie zrobisz błękitu, tylko granat, to myślę, że będzie OK

Napisane przez BYou

Magda, Grape

Napisane przez Grapefrutka

marzą mi się takie wakacje żebym nie musiała nic robić tylko sie lenić całymi dniami na słońcu

Mi też, mi też! Ale dziś wpłacam zaliczkę i 3-10 sierpień jadę do tego Kołobrzegu i zamierzam odpocząć z Siostrą na maxa

Mam nadzieję, że obędzie się bez niespodzianek...

Napisane przez najfajniejsza

Dobry
Dziś rozkmina z cyklu: "O ja Cię, ale ten czas leci, a u mnie bez zmian ".

High five!

Napisane przez arrakis

dzieki dziewczyny, ze tak sie ze mna cieszycie

Bo jest z czego! I to historia jak z filmu Niewiarygodne, że tak nagle stanęła Ci na drodze ta miłość - dosłownie

Zaraz opowiem jak mi minął weekend Mam nadzieję, że Was nie zanudzę

[peach_passion]

Stefka dalej Ci banan nie zchodzi z twrzy?

Magda opowiadaj bo zasypiam w pracy , potrzebuje rozrywki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Grapefrutka]

Napisane przez najfajniejsza

nooo, gna, gna. A ja wciąż stara panna.
Nawet sobie czasem myślę, że Wy będziecie dzieci do przedszkola wysyłać, ewentualnie brać śluby, a ja dopiero z pierścionkiem wyskoczę. I tu to już nikogo nie będzie częściej niż raz na miesiąc. Nikt nie zauważy moich zaręczyn

edytowałam - więcej różu (delikatnego, pudrowego) niż szarości

nie bój nic, nie będzie tak źle

Napisane przez magda2109

Jak nie zrobisz błękitu, tylko granat, to myślę, że będzie OK

Mi też, mi też! Ale dziś wpłacam zaliczkę i 3-10 sierpień jadę do tego Kołobrzegu i zamierzam odpocząć z Siostrą na maxa

zazdroszczę urlopu

dzięki dziewczyny, zaraz popróbuje i zobaczę co z tego wyjdzie

[najfajniejsza]

Napisane przez magda2109

Mi też, mi też! Ale dziś wpłacam zaliczkę i 3-10 sierpień jadę do tego Kołobrzegu i zamierzam odpocząć z Siostrą na maxa

High five!


Zaraz opowiem jak mi minął weekend Mam nadzieję, że Was nie zanudzę

ale Ci żałoszczę wyjazdu
hajam fajfa!
ponudź nas troszkę

Napisane przez peach_passion

Stefka dalej Ci banan nie zchodzi z twrzy?

też mnie to ciekawi jeśli banan się utrzymuje tym dłużej, im dłużej się czekało, to myślę, że w rok po zaręczynach wysłano by mnie w końcu na konsultację psychiatryczną

[magda2109]

W sobotę wstałam rano, posprzątałam, ugotowałam zupę, zrobiłam pranie i pojechałam na mini zakupy

Potem odwiedziłam Babcię w szpitalu i na styk wróciłam do domu po 15-ej, bo byłam umówiona z kolegą na rower To jest kolega, którego poznałam na siłowni, a okazało się, że Jego dziadkowie mieszkali w mojej rodzinnej miejscowości i nawet za dzieciaka chodziłam do nich z kanką po mleko

Pojechaliśmy do Niego na działkę, a tam Jego mama i ciocia Mama przywitała nas okrzykiem: "Ooooo, Michał z dziewczyną!" A Michał: "Z koleżanką Mamo!", na co Jego Mama: "No, ale przecież nie z chłopakiem"

Po tym wstępnie Ciocia zrobiła nam kawę i zebrały się do domu, a nam kazały jeść owoce na działce, więc pojadłam prosto z krzaków: maliny, poziomki, agrest i porzeczki

Z działki pojechaliśmy nad jezioro za miastem i na styk po 19-ej wróciłam znowu do domu, bo inny kolega miał po mnie przyjechać i jechaliśmy na grilla do Jego znajomych Znałam ich z tego mojego "melanżu" kilka tygodni wcześniej...

Byłam w domu z powrotem koło 1-ej Ale spałam tylko 4 godziny


Niedziela wyjęta z życia do 15-ej. Po 15 przyjechali po mnie koledzy (m.in. sąsiad z rodzinnej miejscowości) i zabrali mnie na Monster Tracki - taki międzynarodowy zjazd/pokaz ciężarówek

Po 18-ej byłam z powrotem w domu, bo na 19 umówiłam się z kolegą na rower Zjeździliśmy całą wyspę nad Odrą, spotkałam pełno znajomych , no po prostu rewelacja Na koniec popatrzyliśmy na grającą i świecącą na różne kolory fontannę na stawku, pojechaliśmy na rynek na ogródki usiąść na chwilę i po 23-ej byłam w domu

A dziś nieżywa znowu