Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część IV

[fashionismypassion]

Napisane przez Maqua

Dziewczyny, to tragedia co się teraz dzieje. Dwa razy już zdarzyło się, że ktoś na ulicy złapał mnie za pupę (!), a zaczepiana byłam za każdym razem gdy wracałam sama do domu wieczorem (i nie tylko), zdarzyło się kilka gorszych sytuacji, gdy musiałam krzyczeć lub uciekać... W Anglii wcale nie czuję się bezpieczniej, chociaż mieszkam w spokojnej dzielnicy to wiekszosć mieszkańców to Muzułmanie i czarni, i czuję się "obserwowana" na ulicy. Raz czy dwa zdarzyło mi się wywołać "zgorszenie" gołymi nogami w upale.
Najgorsze jest to, że nie mogę mieć przy sobie nawet gazu do samoobrony.

O matko ciężko jest mi sobie wyobrazić co musiałaś czuć w takich sytuacjach. Jak pomyślę, że znalazłaś się w sytuacji zagrożenia i ratunkiem był krzyk lub ucieczka to mam ciarki na plecach ze strachu.

Jak widać w Anglii nie jest lepiej. Dlaczego nie możesz mieć przy sobie gazu do samoobrony ? Jest zabroniony ?

Właśnie się dowiedziałam z radia, że uniewinniono kobietę, o której wcześniej wspominałam. Dubaj ugiął się pod wpływem opinii publicznej, ponieważ cała sprawa wywołała lawinę komentarzy na całym świecie.

Najgorsze jest to jak wiele kobiet na całym świecie pada codziennie ofiarą przemocy i przestępstw.

[Ag4]

Czytałam właśnie, że uniewinnili tą kobietę.
Nie rozumiem tej kultury, w głowie mi się nie mieści. Zawsze mam bardzo ostre poglądy na takie tematy i nie uznaję argumentów, że to taki kraj, taka kultura i oni tak są wychowani

Dziewczyny, chciałam Wam polecić wodę pietruszkową. Może już słyszałyście bo pojawia się na blogach. Skusiłam się i jestem zadowolona. Przemywam nią twarz rano i wieczorem, zamiast hydrolatu czy toniku. Nie chciałam pisać wczesiej bo nie wiedziałam jak się sprawdzi. Teraz widzę, że cera jest ładniejsza Jakby rozjaśniona, bardziej promienna. Także ja polecam.
https://wizaz.pl/Pielegnacja/Trendy-...a-pietruszkowa

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

Napisane przez Ag4

Dziewczyny, w temacie weselnym raz jeszcze. Ile wypada włożyć w kopertę koleżance?

to chyba zależy od tego jak blisko jesteście, myślę że dalszej znajomej dałabym ok. 500zł, ale może jeszcze ktoś się wypowie

[fashionismypassion]

Napisane przez Ag4

Czytałam właśnie, że uniewinnili tą kobietę.
Nie rozumiem tej kultury, w głowie mi się nie mieści. Zawsze mam bardzo ostre poglądy na takie tematy i nie uznaję argumentów, że to taki kraj, taka kultura i oni tak są wychowani

Dziewczyny, chciałam Wam polecić wodę pietruszkową. Może już słyszałyście bo pojawia się na blogach. Skusiłam się i jestem zadowolona. Przemywam nią twarz rano i wieczorem, zamiast hydrolatu czy toniku. Nie chciałam pisać wczesiej bo nie wiedziałam jak się sprawdzi. Teraz widzę, że cera jest ładniejsza Jakby rozjaśniona, bardziej promienna. Także ja polecam.
https://wizaz.pl/Pielegnacja/Trendy-...a-pietruszkowa

Najgorsze jest to, że oprawcy zostali uniewinnieni, a ofiara została uznana za winną całej sytuacji. Dla mnie to również nie do pomyślenia.

We wcześniejszych wypowiedziach na temat tej sprawy usłyszałam, że konsulat nie może nic zrobić w tej sprawie, ponieważ kobieta ta udając się do obcego kraju automatycznie przekraczając jego granice podlega panującemu tam prawu. To tak jakby straciła nagle obywatelstwo i przestała mieć prawo do obrony.

Pamiętam, że oglądałam kiedyś film oparty na faktach. O ile dobrze pamiętam, historia opowiadała o dwóch dziewczynach które wyjechały do Tajlandii. Ktoś podrzucił im do bagażu narkotyki. Zostały złapane przez policję i trafiły do więzienia. Cała historia walki o ich uwolnienie i uniewinnienie była wstrząsająca. Film wywarł na mnie tak duże wrażeniem, że od tamtej pory gdziekolwiek nie wyjeżdżam sprawdzam swój bagaż i nie zostawiam bez opieki.

Jak podróżowałam po Tajlandii za każdym razem sprawdzaliśmy swoje plecaki. Ostrożności nigdy za wiele.

[sskers]

Mój szef siedział 3tyg. w więzieniu w Tajlandii. Poszedł do kantoru wymienić pieniądze i wychodząc z niego złapała go tajlandzka policja i zarzuciła obrót fałszywymi pieniędzmi (tymi, które otrzymał właśnie w kantorze). I na szczęście ambasadzie udało się go wyciągnąć tylko po 3 tyg.

[a34]

Mimo atrakcyjności turystycznej takich krajów jak Tajlandia na przykład, pobyt tam byłby dla mnie chyba przede wszystkim źródłem stresu i nie byłabym w stanie cieszyć się podróżą.

[fashionismypassion]

Napisane przez Ag4

Dziewczyny, w temacie weselnym raz jeszcze. Ile wypada włożyć w kopertę koleżance?

Wypada dać tyle na ile możesz sobie pozwolić bo to kwestia bardzo indywidualna. Zawsze alternatywą dla koperty i dylematu z zawartością jest prezent.

[Ag4]

Napisane przez sskers

Mój szef siedział 3tyg. w więzieniu w Tajlandii. Poszedł do kantoru wymienić pieniądze i wychodząc z niego złapała go tajlandzka policja i zarzuciła obrót fałszywymi pieniędzmi (tymi, które otrzymał właśnie w kantorze). I na szczęście ambasadzie udało się go wyciągnąć tylko po 3 tyg.

wierzyć się nie chce!

Napisane przez fashionismypassion

Wypada dać tyle na ile możesz sobie pozwolić bo to kwestia bardzo indywidualna. Zawsze alternatywą dla koperty i dylematu z zawartością jest prezent.

Prezent odpada. Do zaproszenia była dołączona karteczka z wierszykiem o jasnym przesłaniu --> to kopertę daj do ręki

Trochę nas to wesele będzie kosztować ze względu na to, że tż musi sobie kupić nowy garnitur. Jeszcze pomyślimy, mamy trochę czasu.
Póki co ja się zapisałam do fryzjera, jeszcze tylko o makijażu muszę pomyśleć i rozeznać się która kosmetyczka u nas jest w tym dobra

[fashionismypassion]

Napisane przez sskers

Mój szef siedział 3tyg. w więzieniu w Tajlandii. Poszedł do kantoru wymienić pieniądze i wychodząc z niego złapała go tajlandzka policja i zarzuciła obrót fałszywymi pieniędzmi (tymi, które otrzymał właśnie w kantorze). I na szczęście ambasadzie udało się go wyciągnąć tylko po 3 tyg.

Tragedia. Dobrze, że udało się szczęśliwie wszystko wyjaśnić.
Chociaż w Tajlandii są bardzo wyczuleni przy wymianie waluty to fakt. Sama jak chciałam wymieniać USD to pamiętam, że wszyscy byli bardzo ostrożni.

Napisane przez a34

Mimo atrakcyjności turystycznej takich krajów jak Tajlandia na przykład, pobyt tam byłby dla mnie chyba przede wszystkim źródłem stresu i nie byłabym w stanie cieszyć się podróżą.

Wychodząc z takiego założenia nie ruszałabym się z domu
Uwielbiam podróże i w Tajlandii byłam już kilka razy. Za każdym razem wracałam zadowolona, bez przygód. Może też dlatego, że w podróżowaniu zachowuję zdrowy rozsądek i jestem ostrożna.

Oczywiście wszystkiego nie da się przewidzieć i przykre jest to, że człowiek nigdzie nie może się czuć w pełni bezpieczenie, bo licho nie śpi. Natomiast tak jak można być okradzionym w domu, tak samo można paść ofiarą złodzieja na urlopie.

Dziewczyny polecam i zalecam Wam wszystkim - wykupujcie ubezpieczenie wyjeżdżając za granicę !!! To naprawdę niewiele kosztuje, a pomaga i ratuje w wielu sytuacjach.

Ja przy podróżach przerabiałam sytuacje zdrowotne, bo kto by pomyślał, że mój zachoruje na zapalenie ucha środkowego w Wietnamie A tam służba zdrowia to dopiero Sajgon

[201604250957]

Aga my byliśmy w zeszłym roku u znajomych Tż na weselu i daliśmy 400zł. Początkowo myśleliśmy o 500 ale byliśmy trochę spłukani po przeprowadzce i wakacjach i stanęło na 400. Każdy daje tyle na ile go stać, my się kierowaliśmy dość powszechną chyba zasadą żeby dać przynajmniej tyle "żeby zwróciło się za talerzyk"

[a34]

Napisane przez fashionismypassion

Tragedia. Dobrze, że udało się szczęśliwie wszystko wyjaśnić.
Chociaż w Tajlandii są bardzo wyczuleni przy wymianie waluty to fakt. Sama jak chciałam wymieniać USD to pamiętam, że wszyscy byli bardzo ostrożni.



Wychodząc z takiego założenia nie ruszałabym się z domu
Uwielbiam podróże i w Tajlandii byłam już kilka razy. Za każdym razem wracałam zadowolona, bez przygód. Może też dlatego, że w podróżowaniu zachowuję zdrowy rozsądek i jestem ostrożna.

Oczywiście wszystkiego nie da się przewidzieć i przykre jest to, że człowiek nigdzie nie może się czuć w pełni bezpieczenie, bo licho nie śpi. Natomiast tak jak można być okradzionym w domu, tak samo można paść ofiarą złodzieja na urlopie.

Dziewczyny polecam i zalecam Wam wszystkim - wykupujcie ubezpieczenie wyjeżdżając za granicę !!! To naprawdę niewiele kosztuje, a pomaga i ratuje w wielu sytuacjach.

Ja przy podróżach przerabiałam sytuacje zdrowotne, bo kto by pomyślał, że mój zachoruje na zapalenie ucha środkowego w Wietnamie A tam służba zdrowia to dopiero Sajgon

Też bardzo lubię podróżować, ale mimo wszystko nie kusi mnie tamten region świata, nie tylko ze względu na kwestię bezpieczeństwa, bo zagrożenie czai się wszędzie

[naciulatko]

Hej. Przedwczoraj byłam we Władysławowie na koncercie Myslovitz, było pięknie Jeśli macie okazję wybrać się na ich koncert to naprawdę z czystym sumieniem polecam

Napisane przez lleenka

Masz rację- coś w tym jest. Pewność siebie wiele daje. Można mieć kilkanaście czy kilkadziesiąt kg nadwagi i być pewnym siebie i akceptować i kochać siebie takim, jakim się jest. Tak, jak moja współlokatorka, przy której to ja miałam więcej kompleksów, a ona ciągle powtarzała, że kocha swoją grubą dupkę i brzuch, często drwiąc z moich cienkich włosów, chudych łydek czy wystających kolan. Ja nigdy złego słowa na powiedziałam na temat jej wagi. Także dopóki same siebie nie zaakceptujemy to kompleksy będą nas ciągle dręczyć.

Uwielbiam osoby, które lubią komentować czyjś wygląd. Mam wrażenie, że w ten sposób leczą swoje kompleksy, a chcą je wzbudzić w Tobie. Jedyne wyjście to olać i być pewnym swoich atutów
Sandałki prześliczne. Też je oglądałam jak jeszcze były w cenie regularnej. Gdybym nie miała to na pewno zdecydowałabym się na nie.
Cieszę się, że wakacje w Sopocie się udały. Zwiedziliście też Gdańsk?

Napisane przez LadyI

Muszę się Wam wyżalić... Zapowiadało się, że po powrocie powiem, że spędziłam najlepsze wakacje swojego życia, a tu taka sytuacja dzisiaj . Siedziałam na ławce przy porcie o godz 15.00, tysiące ludzi, a mi ukradli torebkę.. Miałam w niej dokumenty, telefon, wszystkie pieniądze, bilety, klucz do pokoju, nawet dowód rejestracyjny.. Teraz czeka mnie wizyta w konsulacie, wyrabianie tymczasowego ID, a po powrocie całe mnóstwo papierkowej roboty i koszty z tym związane..spokojnie 2-3 tysiące w plecy... Musiałam się Wam pożalić, pierwszy raz w życiu mnie okradli i to na drugim końcu Europy.. Na chwilę zdjęłam łańcuszek torebki z ramienia, bo było takie słońce, że dosłownie piekło mnie od niego ramię.. Ehh..przepraszam za off..nawet zdjęcia nie mam żadnego, bo wszystkie robiłam komórką..

Kochana, współczuję Trzymaj się

Napisane przez blekitne_niebo

Na pocieszenie opowiem Ci moją historię:

W liceum byłam na krótkiej wymianie w Berlinie. Wyjazd był wspaniały, poznałam mnóstwo nowych osób, cudownie spędzałam czas. Jednego dnia około godziny 16 jedliśmy grupowo obiad w restauracji. Na chwilę wyszłam żeby zadzwonić do mamy. Było widno, byłam praktycznie na środku miasta. Do dzisiaj nie wiem jak to się stało i skąd się wziął ten facet, ale po prostu złapał mnie wpół, zasłonił usta i paroma ruchami zaciągnął do takiej wnęki w budynku obok. Nawet nie potrafię wyrazić co czułam gdy machał mi nożem przed nosem i coś mamrotał w nieznanym mi języku (nie mówił po niemiecku). Na szczęście "tylko" mnie okradł. Wziął mi torbę, pokazał na migi że mam zdjąć pierścionek i kolczyki, po czym złapał mnie za włosy i wyrzucił na ulicę. Co prawda nie utraciłam dokumentów (zostały w hotelu) tylko telefon i portfel, ale to zdarzenie było dla mnie bardzo mocno traumatyczne.

Nie do wiary... Myślałam, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach Współczuję bardzo!

Napisane przez Ag4

Masakra



Mnie też Wiele rzeczy już znosiłam i musiałam wyrzucić. Teraz czas uzupełnić te braki.


Dziewczyny, w temacie weselnym raz jeszcze. Ile wypada włożyć w kopertę koleżance?

Mam podobny "problem". W październiku idę do bardzo dobrej koleżanki na wesele. Wychodzi za mąż za bardzo zamożnego mężczyznę i nie wiem jaka kwota byłaby odpowiednia. Z jednej strony wolałabym kupić prezent, ale z drugiej oni mają dom, jest wyposażony, a nie chciałabym kupić czegoś, co im się nie przyda/nie spodoba. Myślę, że maksymalnie włożę do koperty 500 zł. Chociaż przyznam, że to dla mnie dość dużo i wciąż się zastanawiam.

[fashionismypassion]

Napisane przez Ag4

Prezent odpada. Do zaproszenia była dołączona karteczka z wierszykiem o jasnym przesłaniu --> to kopertę daj do ręki

Trochę nas to wesele będzie kosztować ze względu na to, że tż musi sobie kupić nowy garnitur. Jeszcze pomyślimy, mamy trochę czasu.
Póki co ja się zapisałam do fryzjera, jeszcze tylko o makijażu muszę pomyśleć i rozeznać się która kosmetyczka u nas jest w tym dobra

O właśnie, a propos. Nie wiem jakie jest Wasze zdanie, ale osobiście zaczynam odbierać wszelkie wierszyki, liryki etc. o prezentach w formie gotówki jak nacisk. Chcesz przyjść na wesele - przynieś kopertę.

Jeszcze jak widzę, że te rymowanki zajmują główne miejsce na zaproszeniu i nie jest człowiek w stanie dojrzeć nic więcej, a treść o miejsu i godzinie ceremonii jest zapisana drobnym maczkiem, żeby więcej miejsca przeznaczyć na tekst o kopertach. Zastanawiam się kto jest ważniejszy gość czy jego portfel

Przecież nie każdy pomimo najszczerszych chęci jest w stanie obdarować Państwa Młodych kopertą.

Wiesz co ja bym się tym nie przejmowała. Gdyby się okazało, że z pewnych powodów nie mogę dać koperty, kupiłabym prezent.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kashmirka

Aga my byliśmy w zeszłym roku u znajomych Tż na weselu i daliśmy 400zł. Początkowo myśleliśmy o 500 ale byliśmy trochę spłukani po przeprowadzce i wakacjach i stanęło na 400. Każdy daje tyle na ile go stać, my się kierowaliśmy dość powszechną chyba zasadą żeby dać przynajmniej tyle "żeby zwróciło się za talerzyk"

Dokładnie

Fajnym pomysłem jest również zbiorczy prezent, warunek - większa grupa osób. Byłam na kilku weselach gdzie zapraszani byli znajomi i kupowaliśmy wspólnie prezent

Napisane przez a34

Też bardzo lubię podróżować, ale mimo wszystko nie kusi mnie tamten region świata, nie tylko ze względu na kwestię bezpieczeństwa, bo zagrożenie czai się wszędzie

Ja za to uwielbiam Azję. Udało mi się już trochę miejsc zobaczyć. Jak kiedyś nabierzesz ochoty - polecam serdecznie bez zastanowienia.

[201604250957]

Napisane przez fashionismypassion

O właśnie, a propos. Nie wiem jakie jest Wasze zdanie, ale osobiście zaczynam odbierać wszelkie wierszyki, liryki etc. o prezentach w formie gotówki jak nacisk. Chcesz przyjść na wesele - przynieś kopertę.

Jeszcze jak widzę, że te rymowanki zajmują główne miejsce na zaproszeniu i nie jest człowiek w stanie dojrzeć nic więcej, a treść o miejsu i godzinie ceremonii jest zapisana drobnym maczkiem, żeby więcej miejsca przeznaczyć na tekst o kopertach. Zastanawiam się kto jest ważniejszy gość czy jego portfel

Przecież nie każdy pomimo najszczerszych chęci jest w stanie obdarować Państwa Młodych kopertą.

Wiesz co ja bym się tym nie przejmowała. Gdyby się okazało, że z pewnych powodów nie mogę dać koperty, kupiłabym prezent.

O właśnie, wydaje mi się, że fakt że ktoś napisał wierszyk w którym prosi o pieniądze zamiast prezentu weselnego należy tylko traktować jako sugestię/ propozycję a nie mus nie dajmy się zwariować jak tak dalej pójdzie to może niedługo na zaproszeniu będzie napisane ile Państwo młodzi płacą za osobę zaproszoną na wesele

u mnie w rodzinie i wśród znajomych w przypadku takich imprez jest zwyczaj, że rodzina daje pieniądze a znajomi prezenty i jak szliśmy na to wesele to powiedziałam Tż że to jego znajomi więc niech zdecyduje czy kupujemy prezent czy dajemy pieniądze bo u mnie nie ma zwyczaju dawania koperty przez znajomych ale Tż zdecydował że damy pieniądze bo też na zaproszeniu był wierszyk (co prawda na ostatniej stronie, subtelny i małą czcionka ale był ) a też wiedział, że Ci znajomi mieszkali parę lat razem na wynajmie więc mają wszelkie potrzebne sprzęty a po ślubie będą przeprowadzać się do nowego mieszkania, które jest w stanie deweloperskim więc potrzebne im będą pieniądze żeby je wykończyć i się urządzić

natomiast ja jakbym szła na wesele do moich znajomych to kupiłabym im taki prezent o którym wiedziałabym że się przyda a którego sami sobie nie kupią bo będzie im szkoda wydać na niego kasy np. zestaw porządnych klasycznych sztućców, który posłuży im na lata

[6790786c74369d4f1da9b9af17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8421cef]

ja z prezentami na ślub bardzo uważam jeśli nie znam konkretnych potrzeb młodych, bo jednak czwarty mikser czy jakiś zbędny "kurzołap" to wg mnie słaby pomysł

[caarolaaa]

Ladyl - bardzo Ci współczuję mam nadzieję, że szybko uda się pozałatwiać wszystkie formaności

Napisane przez Ag4

Dziewczyny, w temacie weselnym raz jeszcze. Ile wypada włożyć w kopertę koleżance?

Ja idę na weselu w sierpniu i też dość długo zastanawialiśmy się z TŻtem ile dac pieniędzy. Myśleliśmy o 500zł , ale ostatecznie stanęło na 600zł. Idziemy na wesele do szwagierki mojej siostry, którą traktuje niemal jak członka rodziny, razem mieszkałyśmy przez 3 lata więc wydaje mi się, że tyle będzie odpowiednio

Kupiłam sobie ostatnio takie spodnie, ale nie wiem czy to dobry wybór. Mama uważa, ze wyglądają jak od piżamy. Co Wy o nich sądzicie ?

[carpaibex]

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów. Można tam umieścić rzeczy o różnych wartościach i każdy znajdzie coś dla siebie zależnie od sytuacji finansowej. Ale młodzi teraz myślą przede wszystkim, żeby wesele się zwróciło (bo oczywiście wesele nie jest od tego żeby dzielić się własnym szczęściem z bliskimi, tylko po to żeby się zwróciło i to najlepiej z nadwyżką). A potem słyszy się te wszystkie historie o papierze toaletowym w kopertach, bo kogoś nie było stać

Abstrahując od tematu wesel, czy możecie doradzić mi w kwestii kremu pod oczy ? Mam 19 lat, żadnych zmarszczek, zero worków pod oczami jedynie dość suchą skórę twarzy i chciałabym coś co jedynie pomogłoby mi pielęgnować te okolice i ewentualnie zawierać niewielkie ilości składników anti-age. Znacie coś ?

[Madzia_M77]

Napisane przez fashionismypassion

Dziewczyny polecam i zalecam Wam wszystkim - wykupujcie ubezpieczenie wyjeżdżając za granicę !!! To naprawdę niewiele kosztuje, a pomaga i ratuje w wielu sytuacjach.

Ja przy podróżach przerabiałam sytuacje zdrowotne, bo kto by pomyślał, że mój zachoruje na zapalenie ucha środkowego w Wietnamie A tam służba zdrowia to dopiero Sajgon

My wykupujemy osobne dla siebie, osobne na samochód i EKUZ oczywiscie jeśli jeżdzimy po UE

Napisane przez carpaibex

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów. Można tam umieścić rzeczy o różnych wartościach i każdy znajdzie coś dla siebie zależnie od sytuacji finansowej. Ale młodzi teraz myślą przede wszystkim, żeby wesele się zwróciło (bo oczywiście wesele nie jest od tego żeby dzielić się własnym szczęściem z bliskimi, tylko po to żeby się zwróciło i to najlepiej z nadwyżką). A potem słyszy się te wszystkie historie o papierze toaletowym w kopertach, bo kogoś nie było stać

Abstrahując od tematu wesel, czy możecie doradzić mi w kwestii kremu pod oczy ? Mam 19 lat, żadnych zmarszczek, zero worków pod oczami jedynie dość suchą skórę twarzy i chciałabym coś co jedynie pomogłoby mi pielęgnować te okolice i ewentualnie zawierać niewielkie ilości składników anti-age. Znacie coś ?

-La Roche Posay Hydraphase pod oczy
-Avene krem kojący (ale mały jest, 10ml)
-Tołpa Futuris pod oczy
-Vichy aqualia roll-on

Historie weselne z pustymi kopertami też mi są znane - siostra mojej koleżanki miała takich chyba 20, dacie wiarę? ale to było kilka dobrych lat temu. Daję tyle na ile mnie stać, a jeśli mnie nie stać, to nie idę.
A z drugiej strony roszczeniowa postawa niektórych "młodych" to też załamka Oczekiwanie, że wesele się zwróci, dobre sobie - zwróci się, jesli rodzice je zasponsorują i tyle. Urządzałam wesele i mogę coś na ten temat powiedzieć. Ja zawsze obcinam, ile lokal "bierze" za osobę, mnożę razy 2 i dorzucam coś ekstra. Jeśli idziemy i jest większe grono znajomych, to ustalamy wspólną stawkę kopertową, tak żeby ani nikt się nie spinał i ani nie wychodził przed szereg.
Nie byłam w sumie w takiej sytuacji, żeby ktoś bardzo mi bliski wychodził za jakiegoś Carringtona i nie wiem jak bym się wtedy zachowała

Dzisiaj na fali zachwytu szamponami Batiste zakupiłam kolejne dwa XXL volume i wersję podróżną. Wydłużam nimi świeżość fryzury o 1 dzień co bardzo mi pasuje.
Dzięki za info o wodzie Uriage - też ją kupiłam, ma dobrą cenę, bo zawsze natykałam się na opcję 300ml za 59zł

[justytynka]

Napisane przez carpaibex

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów. Można tam umieścić rzeczy o różnych wartościach i każdy znajdzie coś dla siebie zależnie od sytuacji finansowej. Ale młodzi teraz myślą przede wszystkim, żeby wesele się zwróciło (bo oczywiście wesele nie jest od tego żeby dzielić się własnym szczęściem z bliskimi, tylko po to żeby się zwróciło i to najlepiej z nadwyżką). A potem słyszy się te wszystkie historie o papierze toaletowym w kopertach, bo kogoś nie było stać

Abstrahując od tematu wesel, czy możecie doradzić mi w kwestii kremu pod oczy ? Mam 19 lat, żadnych zmarszczek, zero worków pod oczami jedynie dość suchą skórę twarzy i chciałabym coś co jedynie pomogłoby mi pielęgnować te okolice i ewentualnie zawierać niewielkie ilości składników anti-age. Znacie coś ?

Coo papier toaletowy w kopercie tego jeszcze nie słyszałam. Też mam pytanie o krem po oczy. Co prawda mam 22 lata a nie 19 :P Ale też chciałabym coś kupić a nie wiem co. Ostatnio miałam Flos Lek i nie powalił mnie na kolana, dobrze że był tani

Dziewczyny zakupy są ze Stradivariusa

[Maqua]

Napisane przez fashionismypassion

Jak widać w Anglii nie jest lepiej. Dlaczego nie możesz mieć przy sobie gazu do samoobrony ? Jest zabroniony ?

Zabroniony. Przypomniała mi się historia, która niedawno była tu głośna, o mężczyźnie, który przy kontroli i przeszukaniu przez policję bez określonego powodu został zatrzymany za to, że miał nóż w plecaku. Oskarżony o bezprawne noszenie broni. Cały absurd polegał na tym, że nóż włożyła mu do śniadania żona, żeby mógł sobie posmarować kanapki masłem, bo nie zdążyła mu zrobić rano śniadania. To równie dobrze mogliby czatować pod Ikeą i zgarniać każdego klienta, który kupił wyposażenie do kuchni

Napisane przez carpaibex

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów.

Abstrahując od tematu wesel, czy możecie doradzić mi w kwestii kremu pod oczy ? Mam 19 lat, żadnych zmarszczek, zero worków pod oczami jedynie dość suchą skórę twarzy i chciałabym coś co jedynie pomogłoby mi pielęgnować te okolice i ewentualnie zawierać niewielkie ilości składników anti-age. Znacie coś ?

Niestety listy prezentów wciąż są uważane za "bezczelne" i "nietaktowne", a też uważam, że to rewelacja dla obu stron: kupujący ma z głowy co wybrać, a obdarowani cieszą się z prezentu. I rozumiem sugestie, aby nie kupować kwiatów ani prezentów. Jak sobie pomyślę, o tych wszystkich (paskudnych) pościelach, garnkach i innych koszmarkach, które wciąż kupuje się młodym "na nową drogę życia", a których nie można się pozbyć, bo się ciocia Jadzia śmiertelnie obrazi, to rozumiem całkowicie.

Ja mam krem AA Ultra Odżywianie, dobrze nawilża i natłuszcza skórę pod oczami, a zawsze mam papierową i suchą od łzawienia. Na noc L'Oreal Triple Action, ale on jest na parafinie, więc używam już "na wierzch" wszystkich innych produktów, żeby zatrzymać uczucie nawilżenia. Od paru tygodni używam też serum-korektora Clinique, po którym widocznie zmniejszyły się minizmarszczki wokół oczu (niestety tylko tam widzę efekty, ale za to wyraźne)

[Fionaaa]

Napisane przez justytynka

Wczoraj kupiłam sobie sukienkę i spódnicę maxi w kolorze czarnym- pierwsze wyprzedażowe łupy

Bardzo lubię spódnice maxi wszelakiej maści

Napisane przez LadyI

Muszę się Wam wyżalić... Zapowiadało się, że po powrocie powiem, że spędziłam najlepsze wakacje swojego życia, a tu taka sytuacja dzisiaj . Siedziałam na ławce przy porcie o godz 15.00, tysiące ludzi, a mi ukradli torebkę.. Miałam w niej dokumenty, telefon, wszystkie pieniądze, bilety, klucz do pokoju, nawet dowód rejestracyjny.. Teraz czeka mnie wizyta w konsulacie, wyrabianie tymczasowego ID, a po powrocie całe mnóstwo papierkowej roboty i koszty z tym związane..spokojnie 2-3 tysiące w plecy... Musiałam się Wam pożalić, pierwszy raz w życiu mnie okradli i to na drugim końcu Europy.. Na chwilę zdjęłam łańcuszek torebki z ramienia, bo było takie słońce, że dosłownie piekło mnie od niego ramię.. Ehh..przepraszam za off..nawet zdjęcia nie mam żadnego, bo wszystkie robiłam komórką..

Trzymaj się!

Napisane przez carpaibex

Być może byłoby to możliwe (ojczym jest prawnikiem, pewnie pomógłby mi w przygotowaniach), ale od mojego rocznika wszelka zmiana studiów oznacza zapłatę za nie (głupia ustawa), a po za tym oznaczałoby to, że rodzice musieliby mnie utrzymywać dłużej, a nie chciałabym tego.

Hmmm, nie jestem pewna, ale czy nie jest tak, że dopiero od tego roku zużywa się te głupie ECTS? Sama się interesuję tematem, gdyż bardzo możliwe, że będę się przenosić z jednego kierunku na drugi.

+jeśli się nie mylę, jest jakaś tam nadwyżka punktów, która starczy na jeden semestr więcej

Napisane przez justytynka

Coo papier toaletowy w kopercie tego jeszcze nie słyszałam. Też mam pytanie o krem po oczy. Co prawda mam 22 lata a nie 19 :P Ale też chciałabym coś kupić a nie wiem co. Ostatnio miałam Flos Lek i nie powalił mnie na kolana, dobrze że był tani

Dziewczyny zakupy są ze Stradivariusa

Ja lubię żele Flos Lek pod oczy, bo są tanie i dobrze sprawdzają się, jeśli chodzi o nawilżenie. Ja miałam wersję na cienie pod oczami i oczywiście jeśli chodzi o nie to żadnych efektów nie było, ale ogólnie byłam zadowolona. Teraz używam serum z Avy, które świetnie radzi sobie z cieniami

[carpaibex]

Napisane przez Fionaaa

Bardzo lubię spódnice maxi wszelakiej maści



Trzymaj się!



Hmmm, nie jestem pewna, ale czy nie jest tak, że dopiero od tego roku zużywa się te głupie ECTS? Sama się interesuję tematem, gdyż bardzo możliwe, że będę się przenosić z jednego kierunku na drugi.

+jeśli się nie mylę, jest jakaś tam nadwyżka punktów, która starczy na jeden semestr więcej




Ja lubię żele Flos Lek pod oczy, bo są tanie i dobrze sprawdzają się, jeśli chodzi o nawilżenie. Ja miałam wersję na cienie pod oczami i oczywiście jeśli chodzi o nie to żadnych efektów nie było, ale ogólnie byłam zadowolona. Teraz używam serum z Avy, które świetnie radzi sobie z cieniami

Oczywiście masz rację, nadwyżka ETCS starcza na semestr zdaje się. Chodziło mi o to, że o ile chciałabym startować na prawo to dopiero od przyszłego roku. Czyli za 3 semestry musiałabym (haha, raczej moi rodzice) zapłacić. Dlatego nie wchodzi ta opcja w grę, nie chcę żeby rodzice płacili za moje błędy.

[innocencee]

Napisane przez Maqua

Dziewczyny, to tragedia co się teraz dzieje. Dwa razy już zdarzyło się, że ktoś na ulicy złapał mnie za pupę (!), a zaczepiana byłam za każdym razem gdy wracałam sama do domu wieczorem (i nie tylko), zdarzyło się kilka gorszych sytuacji, gdy musiałam krzyczeć lub uciekać... W Anglii wcale nie czuję się bezpieczniej, chociaż mieszkam w spokojnej dzielnicy to wiekszosć mieszkańców to Muzułmanie i czarni, i czuję się "obserwowana" na ulicy. Raz czy dwa zdarzyło mi się wywołać "zgorszenie" gołymi nogami w upale.
Najgorsze jest to, że nie mogę mieć przy sobie nawet gazu do samoobrony.

na środku ulicy w biały dzień nieźle

Napisane przez carpaibex

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów. Można tam umieścić rzeczy o różnych wartościach i każdy znajdzie coś dla siebie zależnie od sytuacji finansowej. Ale młodzi teraz myślą przede wszystkim, żeby wesele się zwróciło (bo oczywiście wesele nie jest od tego żeby dzielić się własnym szczęściem z bliskimi, tylko po to żeby się zwróciło i to najlepiej z nadwyżką). A potem słyszy się te wszystkie historie o papierze toaletowym w kopertach, bo kogoś nie było stać

Abstrahując od tematu wesel, czy możecie doradzić mi w kwestii kremu pod oczy ? Mam 19 lat, żadnych zmarszczek, zero worków pod oczami jedynie dość suchą skórę twarzy i chciałabym coś co jedynie pomogłoby mi pielęgnować te okolice i ewentualnie zawierać niewielkie ilości składników anti-age. Znacie coś ?

A jak dla mnie to zależy. Byłam ostatnio na weselu mojej kuzyki. Oboje z panem młodym mają po ok 35 lat, a więc generalnie wszystko mają. Zadne tam miksery, łyżki itp im się nie przydadzą. Zawsze ich marzeniem była podróż dookoła świata. Na zaproszeniach napisali że chętnie przyjęliby właśnie kasę a nie prezenty, bo chca to przeznaczyć na wycieczkę.

Nie powiem, miło było, jak każdemu wysłali kartkę pocztową z pozdrowieniami z różnych zakątków świata

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez carpaibex

Oczywiście masz rację, nadwyżka ETCS starcza na semestr zdaje się. Chodziło mi o to, że o ile chciałabym startować na prawo to dopiero od przyszłego roku. Czyli za 3 semestry musiałabym (haha, raczej moi rodzice) zapłacić. Dlatego nie wchodzi ta opcja w grę, nie chcę żeby rodzice płacili za moje błędy.

Słyszałam o takim kwiatku, że na niektórych uczelniach robią prawo 2,5 letnie nawet dzisiaj w kancelarii o tym rozmawialiśmy

[carpaibex]

Napisane przez innocencee

na środku ulicy w biały dzień nieźle




A jak dla mnie to zależy. Byłam ostatnio na weselu mojej kuzyki. Oboje z panem młodym mają po ok 35 lat, a więc generalnie wszystko mają. Zadne tam miksery, łyżki itp im się nie przydadzą. Zawsze ich marzeniem była podróż dookoła świata. Na zaproszeniach napisali że chętnie przyjęliby właśnie kasę a nie prezenty, bo chca to przeznaczyć na wycieczkę.

Nie powiem, miło było, jak każdemu wysłali kartkę pocztową z pozdrowieniami z różnych zakątków świata

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------




Słyszałam o takim kwiatku, że na niektórych uczelniach robią prawo 2,5 letnie nawet dzisiaj w kancelarii o tym rozmawialiśmy

Dla mnie takie rzeczy to kpina, tak samo jak wszelkie technika farmaceutyczne, zaoczne prawa albo Wyższe szkoły bankowości, finansów, nauk humanistycznych i ufologii. Po prostu ułatwianie wszystkiego ludziom na siłę nie jest dobre, bo potem tylko słychać narzekania na temat służby zdrowia, bezprawia w państwie i takich innych "kwiatków".

[innocencee]

Albo że ktoś ma wyższe wykształcenie i nie może pracy znaleźć

no jak się idzie na jakieś kosmiczne kierunki to tak się kończy dyplom w kieszeni nie pomoże

[PaulinaMigotka]

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Majorki! Jest bardzo ciepło, słońce przygrzewa, a woda jest cudownie ciepła i niebieska. Unikamy siedzenia w hotelu, więc nawet Was nie podczytuję, bo na plaży nie ma wifi. Buziaki kochane!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[carpaibex]

Napisane przez PaulinaMigotka

Hej dziewczyny! Pozdrowienia z Majorki! Jest bardzo ciepło, słońce przygrzewa, a woda jest cudownie ciepła i niebieska. Unikamy siedzenia w hotelu, więc nawet Was nie podczytuję, bo na plaży nie ma wifi. Buziaki kochane!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Baw się dobrze !

[ZlaZlosliwaZlosnica]

Napisane przez innocencee

Albo że ktoś ma wyższe wykształcenie i nie może pracy znaleźć

no jak się idzie na jakieś kosmiczne kierunki to tak się kończy dyplom w kieszeni nie pomoże

tak na prawdę żaden kierunek nie gwarantuje pracy, liczą się przede wszystkim kwalifikacje i doświadczenie, dyplom bardzo często jest tylko dodatkiem.

[elizka1987]

Napisane przez Ag4

Też idę do swojej koleżanki z lat szkolnych na wesele. Podobnie jak Ty ze swoją, nie miałyśmy stałego kontaktu przez ostatnie lata, ale w zeszłym tygodniu przyjechała z zaproszeniem Bardzo to miłe

Przykro mi

a może wspomniana tu już wielokrotnie blondynka?


Rerwelka! W tej sukienkce z simple wyglądasz przeuroczo !!!

zdradź skąd?

o rany! Współczuję!
Teraz nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za jak najszybsze załatwianie formalności



Błękitne niebo jestem w szoku! Dobrze, że tylko tak to się skończyło :/ Straszne!!!

Listę zakupów mamy podobną. Z tym, że ja nie mam kiedy iść na zakupy. W takie upały to nawet mi się nie chce :/

Zerknę na nią, ale jakoś mi się nie chce wierzyć, że kobieta potrafi nauczyć tylu języków. Ile języków ona sama zna?

Napisane przez fashionismypassion

Najgorsze jest to, że oprawcy zostali uniewinnieni, a ofiara została uznana za winną całej sytuacji. Dla mnie to również nie do pomyślenia.

We wcześniejszych wypowiedziach na temat tej sprawy usłyszałam, że konsulat nie może nic zrobić w tej sprawie, ponieważ kobieta ta udając się do obcego kraju automatycznie przekraczając jego granice podlega panującemu tam prawu. To tak jakby straciła nagle obywatelstwo i przestała mieć prawo do obrony.

Pamiętam, że oglądałam kiedyś film oparty na faktach. O ile dobrze pamiętam, historia opowiadała o dwóch dziewczynach które wyjechały do Tajlandii. Ktoś podrzucił im do bagażu narkotyki. Zostały złapane przez policję i trafiły do więzienia. Cała historia walki o ich uwolnienie i uniewinnienie była wstrząsająca. Film wywarł na mnie tak duże wrażeniem, że od tamtej pory gdziekolwiek nie wyjeżdżam sprawdzam swój bagaż i nie zostawiam bez opieki.

Jak podróżowałam po Tajlandii za każdym razem sprawdzaliśmy swoje plecaki. Ostrożności nigdy za wiele.

Też oglądałam ten film. I zakończenie bardzo mi się nie podobało.

LadyI i blekitne_niebo współczuję takich sytuacji...

[pati_pz]

Napisane przez carpaibex

Może to zabrzmi dziwnie, ale dla mnie umieszczanie na zaproszeniach wierszyków o kopertach zamiast prezentów i kwiatów jest po prostu bezczelne Jeszcze jestem w stanie zrozumieć proszenie o nieprzynoszenie kwiatów itp. ale te wierszyki o pieniądzach to porażka. Moim zdaniem doskonałym pomysłem jest lista prezentów. Można tam umieścić rzeczy o różnych wartościach i każdy znajdzie coś dla siebie zależnie od sytuacji finansowej. Ale młodzi teraz myślą przede wszystkim, żeby wesele się zwróciło (bo oczywiście wesele nie jest od tego żeby dzielić się własnym szczęściem z bliskimi, tylko po to żeby się zwróciło i to najlepiej z nadwyżką). A potem słyszy się te wszystkie historie o papierze toaletowym w kopertach, bo kogoś nie było stać

Popieram. Jeszcze wzmianka, żeby nie dawać kwiatów, a w zamian kupon totka albo jakieś artykuły dla potrzebujących (dzieci/samotnych matek/zwierząt) jest ok, ale takie niby żartobliwe żebranie o pieniądze jest niekulturalne moim zdaniem. Na ostatnim weselu dalszej koleżance daliśmy ok 300zł. Prezentów nie chcieli, bo tu również była sytuacja, że to dosyć majętna para, która wszystko już ma. Myślę, że na ich miejscu wolałabym właśnie jakieś prezenty, żeby mieć pamiątki ślubne, po pieniądze i tak bym miała i tak. No, ale ja nie planuję ślubu w ciągu najbliższych 5-10 lat, a nawet jeśli to chcę, żeby to była uroczystość zawarcia związku małżeńskiego i jakiś obiad dla rodziny i grona znajomych, a nie feta.

Dziewczyny, bardzo wam współczuję niemiłych przeżyć. Mojej cioci włamali się do domu jak domownicy spali... Mam nadzieję, że uczucie niepokoju szybko wam minie, bo jak piszecie - na pewno jesteście bardzo ostrożne, więc to nie była kara za wasze gapiostwo....