Westie

[corveta]

Cześć dziewczyny!
Od jakiś 4 miesięcy zastanawiam się intensywnie nad kupnem psa tej rasy . Jestem osobą bardzo aktywną która chciała by mieć psa z którym mogła by pobiegać po lesie :P słyszałam że psy tej rasy są takimi małymi iskierkami więc chciałam się dowiedzieć czy wasze psiaki też lubią ruch no i jak jest w Waszym przypadku ze smyczą tj czy spuszczacie je ze smyczy na spacerach i czy przybiegają po zawołaniu czy raczej są typem psów które cały czas trzeba mieć na smyczy?
pozdrawiam was i Wasze psiaki!

[Dink]

Witaj. Westie jest psiakiem raczej umiarkowanie aktywnym. Jako kompan do biegania się nada jak najbardziej, ale po zakończeniu wzrostu.
Moja suczka ma codziennie poza krótkimi spacerami, jeden dłuższy tak min. 1,5 godziny wtedy biega bez smyczy. W weekendy chodzimy na dłuższe spacery ok 3 godzinne. Nie wiem czy same bieganie nie będzie dla psa nudne, Westiki lubią się bawić i lubią jak się coś dzieje.
Swoją suczkę spuszczam bez smyczy, może nie jest tak 100% odwoływalna (to głównie moja wina, że tego od początku nie wypracowałam), ale ogólnie pilnuje się mnie.
U Westów pielęgnacja sierści jest dosyć kłopotliwa, warto to też wziąć pod uwagę, bo liczą się z tym dodatkowe koszty i czas który trzeba psu poświęcić.

[corveta]

Dink bardzo dziękuje Ci za odpowiedź! Jasne że będe się bawić z psiakiem, na pielegnacje też jestem przygotowana. Taka "mama zwierzaków" ze mnie więc poświęcanie czasu psu będzie dla mnie przyjemnością. To mnie trochę uspokoiłaś bo ogólnie pasuje taka opinia na opisach rasy że jest bardzo indywidualistyczna. Ale mi tam się wydaje że wszystko zależy (tak jak też napisałaś) od wyszkolenia.

[Panczenka]

Napisane przez planetka_

Moja jest na Royalu ale noszę sie z zamiarem zmiany.
Moja to Luna. Znalazłam ogłoszenie na internecie i pojechałam po nią ;-)
Załącznik 5264324


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co za zbieg okoliczności. Ja też mam Lunę. Ale moja w styczniu skończyła 2 lata. Do kompletu mam jeszcze pieska, Frodo.

[planetka_]

Nasza uwielbia biegać ( za piłeczką ) nigdy jej nie uczylismy biegać przy nodze dlatego też nie pomogę. Wydaje mi sie, ze jak ja nauczysz to bedzie to robiła chętnie i z przyjemnością
Jak byłam mała zawsze u nas był pies. Wczesniej kundelki, pozniej sama mialam yorka a teraz westa i musze przyznać, ze nie wzielabym juz innej razy. Te psiaki sa takie mądre, szybko sie uczą. Naszej wystarczy powiedziec, ze "jedziemy po pana" to juz prosi aby ja zabrać. Czeka pod samochodem. Wskakuje ze strony kierowcy ( bo te drzwi otwieram ) i odrazu sama przeskakuje na drugie wolne. Rozumie, ze ja bede jechać i dla niej jest drugie miejsce :-P z reszta musialybyscie to zobaczyc ;-)

Napisane przez Panczenka

Co za zbieg okoliczności. Ja też mam Lunę. Ale moja w styczniu skończyła 2 lata. Do kompletu mam jeszcze pieska, Frodo.

My nazwalismy nasza Luna a pozniej na fb dwie kolejne osoby nazwaly tak samo psa i kota. Popularne imię sie zrobiło ;-)




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum na iPhone.

[Dink]

Co do tej opinii, że Westiki to induwidualiści to może wynika to z tego że zawsze lubią mieć swoje zdanie i próbują postawić na swoim, jest to rasa psów które wymagają dużej konsekwencji w wychowaniu, nie jest to uległa rasa. Ale ogólnie to lubią spędzać czas z człowiekiem, moja suczka jest bardzo towarzyska.

Panczenka masz dwa westy? Pochwal się, wstaw zdjęcia.

Westy rzeczywiście to inteligentne psy

[milkandsugar]

Cześć ! Ja też od kilku miesięcy zastanawiam się nad kupnem Westa. Generalnie zastanawiamy się między Wescikiem, a Sznaucerem Miniaturowym, sporo czytałam o Westach, że mogą być alergikami itp. Ale pisałyście tutaj o pielęgnacji kłopotliwej sierści. Mogłybyście coś więcej napisać mi o pieskach, już jako szczęśliwe właścicielki ?

[Dink]

Westie wymagają trymowania (niewystawowe psiaki tak co ok 3 miesiące, wystawowe częściej). Psiaki te powinny mieć szorstką sierść, ale często zdarzają się psy z miękkim włosem - trymowanie takiej sierści jest trudne, niektórzy zalecają strzyżenie takiej sierści. Trymowanie polega na usuwaniu martwego włosa okrywowego. Westy powinny być czesane min. raz w tygodniu, najlepiej zaopatrzyć się w pudlówkę oraz w metalowy grzebień. Więcej informacji o pielęgnacji jest na stronie:
http://westie.net.pl/modules.php?nam...article&sid=66.
Co do trymowania, to mało który fryzjer potrafi dobrze zrobić Westa, sama jak szukałam fryzjera to wchodziłam na strony różnych fryzjerów psich i te psiaki moim zdaniem były zrobione brzydko, zazwyczaj były ogolone. Lista polecanych groomerów dla Westów jest również na tej stronce co podałam wyżej. Ja ze swoją suczką jeżdżę do innego miasta na trymowanie.
Tak naprawdę regularnie trymowany Westik o prawidłowym szorstkim włosie nie wymaga częstych kąpieli, wystarczy opłukać łapy i podwozie psa po spacerze, ewentualnie wszystko samo się wykruszy kiedy psiak wyschnie.
Nie wiem jak jest u sznaucerów z pielęgnacją, chyba też je się trymuje, ale jak często to nie jestem zorientowana.

Co do charakteru Westiki są to wesołe, charakterne psiaki, wymagają dużo konsekwencji w wychowaniu. Wydaje mi się że sznaucery są raczej psami, które przywiązują się najbardziej do jednej osobie w rodzinie, Westiki są raczej psami całej rodziny. Chyba obie rasy psów mają skłonność do szczekania.

Co do alergii, to niestety jest ona bardzo często spotykana u Westów, również różnego rodzaju choroby skóry.

[milkandsugar]

Napisane przez Dink

Westie wymagają trymowania (niewystawowe psiaki tak co ok 3 miesiące, wystawowe częściej). Psiaki te powinny mieć szorstką sierść, ale często zdarzają się psy z miękkim włosem - trymowanie takiej sierści jest trudne, niektórzy zalecają strzyżenie takiej sierści. Trymowanie polega na usuwaniu martwego włosa okrywowego. Westy powinny być czesane min. raz w tygodniu, najlepiej zaopatrzyć się w pudlówkę oraz w metalowy grzebień. Więcej informacji o pielęgnacji jest na stronie:
http://westie.net.pl/modules.php?nam...article&sid=66.
Co do trymowania, to mało który fryzjer potrafi dobrze zrobić Westa, sama jak szukałam fryzjera to wchodziłam na strony różnych fryzjerów psich i te psiaki moim zdaniem były zrobione brzydko, zazwyczaj były ogolone. Lista polecanych groomerów dla Westów jest również na tej stronce co podałam wyżej. Ja ze swoją suczką jeżdżę do innego miasta na trymowanie.
Tak naprawdę regularnie trymowany Westik o prawidłowym szorstkim włosie nie wymaga częstych kąpieli, wystarczy opłukać łapy i podwozie psa po spacerze, ewentualnie wszystko samo się wykruszy kiedy psiak wyschnie.
Nie wiem jak jest u sznaucerów z pielęgnacją, chyba też je się trymuje, ale jak często to nie jestem zorientowana.

Co do charakteru Westiki są to wesołe, charakterne psiaki, wymagają dużo konsekwencji w wychowaniu. Wydaje mi się że sznaucery są raczej psami, które przywiązują się najbardziej do jednej osobie w rodzinie, Westiki są raczej psami całej rodziny. Chyba obie rasy psów mają skłonność do szczekania.

Co do alergii, to niestety jest ona bardzo często spotykana u Westów, również różnego rodzaju choroby skóry.

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, bardzo mi pomogłaś. tak, podobno obie rasy mają skłonność do szczekania czy alergie powodują niektóre szampony? Bo to właśnie słyszałam.

[Dink]

Co do tych szamponów to nie wiem. Słyszałam tylko, że nie należy często kąpać Westa, bo może to być szkodliwe dla jego skóry.
Westiki mają często alergie pokarmowe, np. na kurczaka, wtedy trzeba karmić psa odpowiednią karmą. Ja u swojej suczki nie zauważyłam jak na razie żadnych objawów alergii, ale na wszelki wypadek nie karmię ją karmą z kurczakiem, od czasu do czasu dostaje jednak smakołyki z kurczaka.
Jeśli na serio jesteś zainteresowana rasą to najlepiej będzie zasięgnąć informacji od hodowców, choćby mailową. Mają doświadczenie i na pewno dużo większą wiedzę, niż właściciele.

[KarolinaK]

Poszliśmy wczoraj do lasu i nagle zaczęło bardzo padać zrobiły sie ogromne kałuże no a moj pies miał ogromna frajdę i biegał bez smyczy no a ze kolor siersci mu bardzo sie rozjasnil w ostatnim czasie to dopiero zauważyłam jaki brudny wrócił do domu . Na szczęście jak go wyczesalam to po brudzie śladu nie było. No ale mimo ze jest jasno rudy to nie biały...
I tak zaczęłam sie zastanawiać jaki to musi byc problem z Westem z taka biała sierscia.
Czy to faktycznie u Westow jest tak ze jeśli sierść jest wytrymowana to wystarczy wyczesac brud i jest znowu bialy? Czy uzywacie jakis specjalnych produktopw? Pytam z czystej ciekawosci! Bo w piątek widziałam Westa ale dopiero co obcietego! no i był juz koloru szarego...

[Dink]

Bo wyczesaniu mój Westik jest względnie biały. Zdarza się że idziemy na spacer, gdzie moja suka wybabrze się w błocie, a przy słonecznej pogodzie zanim dojdziemy do domu, staje się znowu biała. Tylko mordka jest często umorusana. Moja suczka ma taki kremowy nalot na grzbiecie, jest u Westików dopuszczalny (pozostałość po cairnach), ale po wytrymowaniu grzbietu tak tego nie widać.
Westiki można czyścić mąką lub pudrem groomerskim, Ja swoją ostatnio trochę probowałam trymować stosując puder i stała się bielsza. A tak to ja nie stosuje niczego specjalnego.
Jeśli westie jest strzyżony to trudniej sierść utrzymać, łatwiej się brudzi.

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Bo wyczesaniu mój Westik jest względnie biały. Zdarza się że idziemy na spacer, gdzie moja suka wybabrze się w błocie, a przy słonecznej pogodzie zanim dojdziemy do domu, staje się znowu biała. Tylko mordka jest często umorusana. Moja suczka ma taki kremowy nalot na grzbiecie, jest u Westików dopuszczalny (pozostałość po cairnach), ale po wytrymowaniu grzbietu tak tego nie widać.
Westiki można czyścić mąką lub pudrem groomerskim, Ja swoją ostatnio trochę probowałam trymować stosując puder i stała się bielsza. A tak to ja nie stosuje niczego specjalnego.
Jeśli westie jest strzyżony to trudniej sierść utrzymać, łatwiej się brudzi.

Moj cairn jest jasny po bokach a na grzbiecie całkowicie rudy. Ma taka ruda prege a uszy i pyszczek całkowicie czarny . To znacznie ułatwia czyszczenie bo na mordce brudu nigdy nie widać... Czarna sierść teraz wychodzi mu rownież na końcówce ogona-wyglada jak ołówek
Jak często taki puder mozna używac? Czy stosuje sie go tez do ułożenia siersci? Czy to jest ten sam ktorego uzywa sie do trymowania?

[Dink]

Naturalnie czarny pyszczek to zaleta.
Szczerze mówiąc nie wiem jak często można go używać, stosuje się go do trymowania i czyszczenia. Ja nie stosuje go zbyt często, bo potem dużo przy tym sprzątania. Wstaw zdjęcie swojego cairna, chętnie obejrzę

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Naturalnie czarny pyszczek to zaleta.
Szczerze mówiąc nie wiem jak często można go używać, stosuje się go do trymowania i czyszczenia. Ja nie stosuje go zbyt często, bo potem dużo przy tym sprzątania. Wstaw zdjęcie swojego cairna, chętnie obejrzę

Moge wstawić akurat po jedzeniu wiec troche nieuczesany...

[Dink]

Fajny , takie umaszczenie cairnów najbardziej mi się podoba.

[_Marta_M_]

Napisane przez KarolinaK

Moge wstawić akurat po jedzeniu wiec troche nieuczesany...

Ale fajnyyy!

ja w ogóle uwielbiam psy brodate, świetny jest
moja koleżanka ma czerwono-pręgowanego i też jest uroczy, to po prostu kwestia tych kłaków na mordce i zawadiackiego spojrzenia

[KarolinaK]

Napisane przez Dink

Fajny , takie umaszczenie cairnów najbardziej mi się podoba.

Napisane przez _Marta_M_

Ale fajnyyy!

ja w ogóle uwielbiam psy brodate, świetny jest
moja koleżanka ma czerwono-pręgowanego i też jest uroczy, to po prostu kwestia tych kłaków na mordce i zawadiackiego spojrzenia

Wcześniej był właśnie pregowany (w paszporcie jest tak napisne i na wczesniejszych zdjeciach jest zupełnie innego koloru) ale jak zaczęłam go trymowac to zgubił wszystkie czarne baby hair. Troszkę jeszcze zostało przy oczach ale jak dotykam to bardzo łatwo je usunąć. Wcześniej jak go trymowalam przy oczach to zobaczyłam czerwone przy skórze i myslalam ze aż tak go podraznilam i przestałam na jakiś czas a teraz okazuje sie ze to były rude ktore właśnie wychodziły

Bedzie prawdopodobnie jasno (po tacie) rudy (po mamie)... Chyba . Kiedy wybieralismy podobał nam sie rownież bardzo czerwono czarny (mieliśmy do wyboru trzy rożne mioty w bardzo podobnym wieku)ale ten był najbardziej spokojny i najbardziej kolorowy

Marta_M a Ty masz psa rownież?
Dink wstaw tez jeszcze jakies zdjecia swojej panny

[kisiej25]

Hej,

Moja sunia (będzie niedługo 8 lat) ostatnio ma dziwne dni.
Krząta się po domu bez sensu, siada, piszczy, mimo iż ma otwarte wyjście na wybieg cały dzień, miska zawsze pełna, dużo wody i wszystko wydaje się być na miejscu. Ale ona jakby cały czas cierpiała i nie wiem, z jakiego powodu.
Może to od gorąca, ale nie wydaje mi się. Ciężko oddycha. Dzisiaj popadało i zrobiło się chłodniej i przyjemniej, ale ona leży na dywanie, dyszy. W ciągu dnia albo kładzie się na dywan, siada koło mnie, patrzy i popiskuje.
Tak samo nad ranem, gdy otwieram jej wyjście, ona tylko idzie za mną, nie wychodzi na dwór, siada i piszczy.

Czy ktoś wie, co się może z nią dziać ?

[_Marta_M_]

Ja mam przybłędę no może nie do końca.

To suczka mojej zmarłej cioci. Dowiedziałam sie, że po jej śmierci moi kuzyni oddali psinkę do schroniska, bo nie potrafili nad nią zapanowac i ogólnie nie przepadali za nią i nie mieli czasu się nią zajmować.

Więc pojechałam i ją zabrałam do siebie. Nikt jej nie chciał adoptować bo była dość agresywna w boksie. Mnie znała więc szybko ją spakowałam i zabrałam do siebie. I od tego czasu dzielnie walczymy o jej maniery

A agresorka z niej niezła, ma to swoje plusy bo raz mnie obroniła przed jakimś zwyrolem który usiłował mnie zgwałcić.

[Dink]

Napisane przez kisiej25

Hej,

Moja sunia (będzie niedługo 8 lat) ostatnio ma dziwne dni.
Krząta się po domu bez sensu, siada, piszczy, mimo iż ma otwarte wyjście na wybieg cały dzień, miska zawsze pełna, dużo wody i wszystko wydaje się być na miejscu. Ale ona jakby cały czas cierpiała i nie wiem, z jakiego powodu.
Może to od gorąca, ale nie wydaje mi się. Ciężko oddycha. Dzisiaj popadało i zrobiło się chłodniej i przyjemniej, ale ona leży na dywanie, dyszy. W ciągu dnia albo kładzie się na dywan, siada koło mnie, patrzy i popiskuje.
Tak samo nad ranem, gdy otwieram jej wyjście, ona tylko idzie za mną, nie wychodzi na dwór, siada i piszczy.

Czy ktoś wie, co się może z nią dziać ?

Nie wiem co może jej być, lepiej iść z nią do weterynarza, zrobić jakieś badania.

Karolina, zdjęcia wstawie po weekendzie, teraz nie mam aktualnych

[KarolinaK]

Napisane przez kisiej25

Hej,

Moja sunia (będzie niedługo 8 lat) ostatnio ma dziwne dni.
Krząta się po domu bez sensu, siada, piszczy, mimo iż ma otwarte wyjście na wybieg cały dzień, miska zawsze pełna, dużo wody i wszystko wydaje się być na miejscu. Ale ona jakby cały czas cierpiała i nie wiem, z jakiego powodu.
Może to od gorąca, ale nie wydaje mi się. Ciężko oddycha. Dzisiaj popadało i zrobiło się chłodniej i przyjemniej, ale ona leży na dywanie, dyszy. W ciągu dnia albo kładzie się na dywan, siada koło mnie, patrzy i popiskuje.
Tak samo nad ranem, gdy otwieram jej wyjście, ona tylko idzie za mną, nie wychodzi na dwór, siada i piszczy.

Czy ktoś wie, co się może z nią dziać ?

Powinnas iść z nią do weterynarza. Szczególnie jeśli popiskuje...

Napisane przez _Marta_M_

Ja mam przybłędę no może nie do końca.

To suczka mojej zmarłej cioci. Dowiedziałam sie, że po jej śmierci moi kuzyni oddali psinkę do schroniska, bo nie potrafili nad nią zapanowac i ogólnie nie przepadali za nią i nie mieli czasu się nią zajmować.

Więc pojechałam i ją zabrałam do siebie. Nikt jej nie chciał adoptować bo była dość agresywna w boksie. Mnie znała więc szybko ją spakowałam i zabrałam do siebie. I od tego czasu dzielnie walczymy o jej maniery

A agresorka z niej niezła, ma to swoje plusy bo raz mnie obroniła przed jakimś zwyrolem który usiłował mnie zgwałcić.

Aha czyli swietnie sie złożyło . Problem pewnie z socjalizacja (twoja ciocia nie zrobila tego dokladnie) dlatego jest agresywna bo zwyczajnie sama sie boi. Albo stała sie agresywna po śmierci cioci? No właśnie jak pies jest za bardzo towarzyski to tez nie dobrze. Ze smaczkami próbowałas odwrócić uwagę? Jest agresywna w stosunku do innych ludzi czy zwierząt?
Długo ja masz?

[_Marta_M_]

Napisane przez KarolinaK

Aha czyli swietnie sie złożyło . Problem pewnie z socjalizacja (twoja ciocia nie zrobila tego dokladnie) dlatego jest agresywna bo zwyczajnie sama sie boi. Albo stała sie agresywna po śmierci cioci? No właśnie jak pies jest za bardzo towarzyski to tez nie dobrze. Ze smaczkami próbowałas odwrócić uwagę? Jest agresywna w stosunku do innych ludzi czy zwierząt?
Długo ja masz?

Ona ma jakieś 5 lat, mam ją od roku przypomina wyglądem border collie, jest też baaardzo inteligentna co akurat nie jest dla mnie zaletą bo cholera jedna szybko uczy się złych rzeczy no i długo nam zajęła nauka wyciszania się w domu. Łatwo się ekscytuje, potrzebuje dużej ilości zajęć psychicznych, więc właściwie nie wchodzi w grę spokojne spacerowanie przez kilka dni z rzędu bo pies wtedy zaczyna wariować i sam sobie szukać zajęcia na spacerach.

Moja ciocia ją wzięła ze schroniska jak miała jakieś pół roku i od początku była bardzo agresywna w stosunku do obcych psów. Jest mocno dominującą suką, w dodatku też strachliwą także mieszanka wybuchowa szybko też wyszło na jaw że ma problem z ludźmi, najpierw to był strach i obszczekiwanie, łapanie za nogawki a potem przerodziło się w agresję. Co prawda ciocia próbowała coś z tym robić (zapraszała wielu znajomych, ludzie dawali jej żarcie itd) ale nic to nie pomogło. Jest też mocno terytorialna.

Ale...we mnie jest po prostu zakochana, nigdy nie miałam takiej psiej przylepy na spacerach co raz lepiej się zachowuje odkąd załatwiłam nam człowieka do pomocy cały proces ponownego wychowywania i socjalizowania trzeba było zacząć od nowa ale już się oswoiłam z myślą, że nie będę mieć wylewnego w stosunku do obcych psa który kocha też inne czworonogi. Grunt żeby nikogo nie atakowała

[kisiej25]

Napisane przez KarolinaK

Powinnas iść z nią do weterynarza. Szczególnie jeśli popiskuje...

Właściwie to nie jest popiskiwanie, ale coś w stylu, jak pies czegoś bardzo chce, albo ogólnie chce i siada koło Was i żeby zwrócić uwagę wydaje taki piszczący dźwięk. Lub jak na dwór chce, czy coś. To właśnie ona tak robi. Taka maruda jakby się z niej straszna zrobiła.

[Dink]

Napisane przez kisiej25

Właściwie to nie jest popiskiwanie, ale coś w stylu, jak pies czegoś bardzo chce, albo ogólnie chce i siada koło Was i żeby zwrócić uwagę wydaje taki piszczący dźwięk. Lub jak na dwór chce, czy coś. To właśnie ona tak robi. Taka maruda jakby się z niej straszna zrobiła.

A ma teraz cieczkę lub niedawno miała? Może to coś z tym związane. Ja jednak bym tego nie lekceważyła, tym bardziej że to nie tylko popiskiwanie tylko napisałaś coś o dyszeniu. Zawsze lepiej pójść do weterynarza i sprawdzić czy nic się nie dzieje

[kisiej25]

Napisane przez Dink

A ma teraz cieczkę lub niedawno miała? Może to coś z tym związane. Ja jednak bym tego nie lekceważyła, tym bardziej że to nie tylko popiskiwanie tylko napisałaś coś o dyszeniu. Zawsze lepiej pójść do weterynarza i sprawdzić czy nic się nie dzieje

Właśnie jej się skończyła :O
W sumie racja. Jak się nie ogarnie, to będę musiała ją zabrać

[KarolinaK]

Napisane przez _Marta_M_

Ona ma jakieś 5 lat, mam ją od roku przypomina wyglądem border collie, jest też baaardzo inteligentna co akurat nie jest dla mnie zaletą bo cholera jedna szybko uczy się złych rzeczy no i długo nam zajęła nauka wyciszania się w domu. Łatwo się ekscytuje, potrzebuje dużej ilości zajęć psychicznych, więc właściwie nie wchodzi w grę spokojne spacerowanie przez kilka dni z rzędu bo pies wtedy zaczyna wariować i sam sobie szukać zajęcia na spacerach.

Moja ciocia ją wzięła ze schroniska jak miała jakieś pół roku i od początku była bardzo agresywna w stosunku do obcych psów. Jest mocno dominującą suką, w dodatku też strachliwą także mieszanka wybuchowa szybko też wyszło na jaw że ma problem z ludźmi, najpierw to był strach i obszczekiwanie, łapanie za nogawki a potem przerodziło się w agresję. Co prawda ciocia próbowała coś z tym robić (zapraszała wielu znajomych, ludzie dawali jej żarcie itd) ale nic to nie pomogło. Jest też mocno terytorialna.

Ale...we mnie jest po prostu zakochana, nigdy nie miałam takiej psiej przylepy na spacerach co raz lepiej się zachowuje odkąd załatwiłam nam człowieka do pomocy cały proces ponownego wychowywania i socjalizowania trzeba było zacząć od nowa ale już się oswoiłam z myślą, że nie będę mieć wylewnego w stosunku do obcych psa który kocha też inne czworonogi. Grunt żeby nikogo nie atakowała

No to pewnie w schronisku nie zrobił tego dokładnie. Czytam i czytam o tej socjalizacji szczeniaka no i informacje so bardzo sprzeczne bo weterynarz nie pozwala wychodzić z psem przed trzecim szczepieniem (czyli dwa tygodnie po, około wieku 3i pól miesiąca) a to jest właśnie najważniejszy wiek zeby psa oswoić z otoczeniem w którym będzie żył.
My mimo zakazu, mojego psa wyprowadzilismy po raz pierwszy juz w wieku 2miesiecy i 2 tygodni. Poszliśmy nad morze gdzie środowisko jest bardzo zasolone. Ale bardzo uwazalismy na kontakt z innymi psami. To było jego pierwsze wyjście . Pamietam dokładnie jak wolno jeszcze biegał ze dogonić mnie nie mógł

Ale bardzo dobrze ze korzystasz z rad behawiorysty. To ważne, pewnie dorosłego psa nie tak łatwo nauczyć podstawowych manier ale jestem przekonana ze odplaci Ci sie to z nawiązką. Mamy jednego border collie w naszym pism przedszkolu . Jeden w ulubionych "kumpli" mojego psa. Jak rozumiem twój pewnie jest mieszanka. Czyli z tego co moj trener mowil te psy sa bardzo przywiązanie do człowieka. No i nawet jeśli jest czymś zajęty to wie dokładnie gdzie jest jego pan. U mnie jest na odwrót. Moj cairn ma bardzo rozwinięty instynkt myśliwski no i jak tylko zobaczy coś interesującego co sie rusza to swiata nie widzi... Tez nad tym pracujemy. Chowamy sie mu. Albo zmieniamy kierunek spaceru kiedy sie oddała sie za daleko. To tez wymaga intensywnej pracy...

Napisane przez kisiej25

Właściwie to nie jest popiskiwanie, ale coś w stylu, jak pies czegoś bardzo chce, albo ogólnie chce i siada koło Was i żeby zwrócić uwagę wydaje taki piszczący dźwięk. Lub jak na dwór chce, czy coś. To właśnie ona tak robi. Taka maruda jakby się z niej straszna zrobiła.

A próbowałas ja czymś zając? Moze po prostu szuka Twojej uwagi...

[_Marta_M_]

Napisane przez KarolinaK

No to pewnie w schronisku nie zrobił tego dokładnie. Czytam i czytam o tej socjalizacji szczeniaka no i informacje so bardzo sprzeczne bo weterynarz nie pozwala wychodzić z psem przed trzecim szczepieniem (czyli dwa tygodnie po, około wieku 3i pól miesiąca) a to jest właśnie najważniejszy wiek zeby psa oswoić z otoczeniem w którym będzie żył.
My mimo zakazu, mojego psa wyprowadzilismy po raz pierwszy juz w wieku 2miesiecy i 2 tygodni. Poszliśmy nad morze gdzie środowisko jest bardzo zasolone. Ale bardzo uwazalismy na kontakt z innymi psami. To było jego pierwsze wyjście . Pamietam dokładnie jak wolno jeszcze biegał ze dogonić mnie nie mógł

Ale bardzo dobrze ze korzystasz z rad behawiorysty. To ważne, pewnie dorosłego psa nie tak łatwo nauczyć podstawowych manier ale jestem przekonana ze odplaci Ci sie to z nawiązką. Mamy jednego border collie w naszym pism przedszkolu . Jeden w ulubionych "kumpli" mojego psa. Jak rozumiem twój pewnie jest mieszanka. Czyli z tego co moj trener mowil te psy sa bardzo przywiązanie do człowieka. No i nawet jeśli jest czymś zajęty to wie dokładnie gdzie jest jego pan. U mnie jest na odwrót. Moj cairn ma bardzo rozwinięty instynkt myśliwski no i jak tylko zobaczy coś interesującego co sie rusza to swiata nie widzi... Tez nad tym pracujemy. Chowamy sie mu. Albo zmieniamy kierunek spaceru kiedy sie oddała sie za daleko. To tez wymaga intensywnej pracy...

No, najważniejsze są te pierwsze miesiące życia psa. Kwarantanna to bzdura, wiadomo że nie ma co od razu psa brać na wybieg dla psów ale jakieś wypady na łono natury, do miasta (na rękach) nie zaszkodzą. A maluch się już wtedy uczy świata

Cairn to w końcu terrier, one mają swoje zdanie na wiele tematów

Moja ma jednak psychikę typowego owczarka, mnie to szczerze mówiąc męczy a teraz jak jestem w ciąży to w ogóle jest koszmarną przylepą, ciągle mi pomaga w domu (rozkłada ze mną pranie ), przytula się, a wczoraj mi przyniosła z kuchni torebkę herbaty żebym zaparzyła nienormalny pies.

Jestem ciekawa jak zareaguje na dziecko bo zdecydowanie za nimi nie przepada ale mam nadzieję, że może akurat to pokocha w końcu ja też obcych dzieci nie darzę wielką sympatią

[KarolinaK]

Napisane przez _Marta_M_

No, najważniejsze są te pierwsze miesiące życia psa. Kwarantanna to bzdura, wiadomo że nie ma co od razu psa brać na wybieg dla psów ale jakieś wypady na łono natury, do miasta (na rękach) nie zaszkodzą. A maluch się już wtedy uczy świata

Cairn to w końcu terrier, one mają swoje zdanie na wiele tematów

Moja ma jednak psychikę typowego owczarka, mnie to szczerze mówiąc męczy a teraz jak jestem w ciąży to w ogóle jest koszmarną przylepą, ciągle mi pomaga w domu (rozkłada ze mną pranie ), przytula się, a wczoraj mi przyniosła z kuchni torebkę herbaty żebym zaparzyła nienormalny pies.

Jestem ciekawa jak zareaguje na dziecko bo zdecydowanie za nimi nie przepada ale mam nadzieję, że może akurat to pokocha w końcu ja też obcych dzieci nie darzę wielką sympatią

Gratuluje macie przed sobą mnóstwo nowych wyzwań. Mi moj hodowca powiedział ze jak sie dziecko urodzi to przed przyjazdem do domu powinno sie przywieźć pieluche z zapachem dziecka i dać psu do dokładnego obwachania. Nie wiem ile w tym prawdy ale tak nam doradzono mimo ze w ciąży jeszcze nie jestem.
Moj cairn złapał kleszcza. Byłam u weta ale mowi ze jak uzylam fronline to ok wiec nie wiem. Bo teraz juz go nie widzę wiec sam wyszedł???

Na kiedy masz termin?

[Dink]

Te krople przeciwkleszczowe tak działają, że kleszcz może się przyczepić do psa, ale sam odpada, więc pewnie tak u twojego psa było.
Miałam wstawić zdjęcia swojej suczki, ale coś mi się nie udaje