Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[aaby]

Napisane przez kaska87

o zaraz zobaczę co to
a są śmietniki specjalne na pieluchy idę na all zobaczyć

Są są
Coś takiego - tylko ten jakiś drogi. Przeważnie za 70-80zł w promo można znaleźć. Tylko niestety wkłady z workami kosztują koło 30zł, a pieluszki są jednak spore, więc myślę, że taki jeden wkład to max na 2 tygodnie starczy. Więc dla nas trochę droga zabawa. Ale przy kotach sprawdza się rewelacyjnie!

[gucia6]

Napisane przez Gucia0987

Witajcie,
Już czwartek, a ja jestem w czarnej d...,
miłego dnia!
A ja oddaje się pracy!

Napisane przez aaby

Ja ostatnio mam okrutnie ciężkie dni, jeszcze zastępuję zaopatrzeniowca, więc nie dość, że swojej pracy mam sporo, to jeszcze tej laski jest mnóstwo Wczoraj miałam jeszcze tak stresujące ostatnie 2h, że mnie brzuch rozbolał
I też już nawet próbuję łapać zen i powtarzam sobie jak mantrę "Jeszcze 2 tygodnie". Walką i kłótnią nic nie zdziałam, niestety, niektórzy nie rozumieją najprostszych przekazów Także Kochana byle do Gwiazdki!

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------


My na kocie kupki mamy LitterLockera - sprawdza się rewelacyjnie i gdybym tylko miała miejsce na taki pojemnik na pieluchy, to kupiłabym bez wahania! Tylko te worki drogie

eee... ten pojemnik na pieluchy to jedna wielka sciema i siedlisko bakterii... i smrodku...

w zlobku taki maja i smierdzi kolo tego okrutnie

my mamy na pieluchy maly kubelek kolo przewijaka i pieluchy z grubszym kalibrem zawijamy w pojedyncze woreczki, po siusiu tylko wrzucamy, a calosc wynosimy codziennie do smieci


, zeby te 2 tygodnie szybciutko minely

[kaska87]

chyba póki co spróbuję bez tego- już same pieluchy to wydatek
w domu w sumie to nie problem chyba, bo nie muszę schodzić do śmietnika

Gucia ja tez jak opis czytałam to tam się 35 pieluch mieści i w jeden dzień wiadomo- dzidek tyle nie zużyje i co to tak stoi 3-4 dni i się ta kupa tam rozkłada a fuj a codziennie wywalać to znowu na worki nie wyrobię, a jak Aaby pisze 30zł

[mysia1986]

[aaby]

Napisane przez gucia6

eee... ten pojemnik na pieluchy to jedna wielka sciema i siedlisko bakterii... i smrodku...

w zlobku taki maja i smierdzi kolo tego okrutnie

my mamy na pieluchy maly kubelek kolo przewijaka i pieluchy z grubszym kalibrem zawijamy w pojedyncze woreczki, po siusiu tylko wrzucamy, a calosc wynosimy codziennie do smieci


, zeby te 2 tygodnie szybciutko minely

Nasz dla kotów sprawdza się idealnie

Ale faktycznie, taki dodatkowy kubełek to dobry pomysł, a raz dziennie wynieść worek to nie problem

Napisane przez kaska87

chyba póki co spróbuję bez tego- już same pieluchy to wydatek
w domu w sumie to nie problem chyba, bo nie muszę schodzić do śmietnika

Gucia ja tez jak opis czytałam to tam się 35 pieluch mieści i w jeden dzień wiadomo- dzidek tyle nie zużyje i co to tak stoi 3-4 dni i się ta kupa tam rozkłada a fuj a codziennie wywalać to znowu na worki nie wyrobię, a jak Aaby pisze 30zł

35 pieluch to pewnie w pierwszych dniach max 4 dni - a jeden wkład starcza na jakieś 4 zmiany worka, czyli masz 30zł co 15 dni - droga zabawa. I pytanie, czy rzeczywiście nie śmierdzi z tego

[kaska87]

Napisane przez aaby

35 pieluch to pewnie w pierwszych dniach max 4 dni - a jeden wkład starcza na jakieś 4 zmiany worka, czyli masz 30zł co 15 dni - droga zabawa. I pytanie, czy rzeczywiście nie śmierdzi z tego

mi się wydaje, że po 15 dniach to nieźle kopie mimo wszystko fuj fuj

[aaby]

Napisane przez kaska87

mi się wydaje, że po 15 dniach to nieźle kopie mimo wszystko fuj fuj

No nie po 15... Po 4 Bo to jest taki dłuuugi rękaw foliowy w pojemniczku, i wiążesz go na końcu, wyciągasz na wysokość tego pojemnika, i jak zapełnisz taki worek, to odcinasz i wyrzucasz... I znów wyciągasz ile Ci tam potrzeba, zawiązujesz na końcu, uzupełniasz, odcinasz...
No generalnie musiałabyś pewnie co 4 dni wyrzucać, a nowy wkład z rękawem foliowym kupować co 2 tygodnie...

[kaska87]

Napisane przez aaby

No nie po 15... Po 4 Bo to jest taki dłuuugi rękaw foliowy w pojemniczku, i wiążesz go na końcu, wyciągasz na wysokość tego pojemnika, i jak zapełnisz taki worek, to odcinasz i wyrzucasz... I znów wyciągasz ile Ci tam potrzeba, zawiązujesz na końcu, uzupełniasz, odcinasz...
No generalnie musiałabyś pewnie co 4 dni wyrzucać, a nowy wkład z rękawem foliowym kupować co 2 tygodnie...

aha, takie czary

[malamaluczka87]

Halo dziewczynki, już nie miałam weny na pisanie wczoraj, ale czytałam dzielnie;-)

Bikula- pisz, pisz kochana, bo brakuje ciebie. Ale grunt, że Emilka dzielnie przeziębienie znosi!

Nikisia - już idę popatrzeć

Gucia - ty aparatko! Już niedługo! ;-*

Aaby- to nie dość, że nie masz taryfy ulgowej to jeszcze cię dojeżdżają! Masakra...nie stresuj się kochana. Ale fajnie się mówi, a póki sama pracowałam to wiem, że ciężko się wyłączyć, a ludzie pewnych rzeczy nie rozumieją...

Metka, Blonde- wiem, że Paklanki w sumie wydatek jakiś potrzebny bardzo nie jest i pewnie go nie powtórzę- ale to było moje pierwsze pudło wyprawkowe z bielskiej hurtowni;-) Jeszcze mnie czeka pewnie sporo nieprzemyślanych wydatków;-)

A dzisiaj wogóle to pierwszy raz wychodzę z domu!!! Mam pretekst bo o 14:40 wizyta u lekarza;-) Pojadę od arzu do BB, wyjdę do ludu, nareszcie!!!

[gochaa_p]

Napisane przez blonde_hair

mi tez, dla dziewczynki mielismy wybrane, zreszta nadal mowie, ze jak kiedys bedziemy miec córeczke to tak bedzie miała na imie

u nas na odwrót, mam y cały czas imie dla drugiego syna a z Ewa mielismy problem :P

[gucia6]

Napisane przez malamaluczka87

Gucia - ty aparatko! Już niedługo! ;-*

to chyba nie do mnie co?

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Mala za wizyte

Napisane przez gochaa_p

u nas na odwrót, mam y cały czas imie dla drugiego syna a z Ewa mielismy problem :P

my tez nie mamy problemow z imonami dla chlopcow... z Sandra juz byl problem, przy Ricie to nie musze chyba wspominac

[gochaa_p]

Napisane przez malamaluczka87

[/COLOR]Jutro startujemy z 36 tc ;P że zaczyna być coraz bezpieczniej?;-)

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:19 ----------

Napisane przez malamaluczka87

[/COLOR]wogóle to powiem wam, że moja znajoma co urodziła trzy miesiace temu oszalała:
1) dała mi siatę około 100 gazet i parę książek dzieciowych, które pochłaniam teraz nałogowo
2) kupiła mi już matę edukacyjną do mojego Adasia. Szaleństwo;D

A moja kuzynka idzie z nią w konkury ( ja jestem chrzestną do jej synka):
1) była wściekła, że ktoś ją ubiegł z matą;P
2) na siłę chciała mi kupować kołyskę i jej to z głowy wybijałam, że droga i absolutnie niepotrzebna
3) jak się poddała z dwoma pierwszymi to teraz mi na siłę chce kupić karuzelę z Fishera do łóżeczka, choć moje ma baldachim

Bądź tu człowieku mądry...;P

pogratulować takich koleżanek

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

no dobra - po łebkach was przeleciałam :P

u nas bez zmian, tż nadal w PL ( niedzieli), kostka na razie stoi w mimejscu, podłoże gotowe a kostka przyjdzie jutro dopiero . dzieciaczki bez zmian

[malamaluczka87]

Guciu- do ciebie, za twoje wynurzenia z pracą;D
Nie dziękuję dziewczyny, żeby mi poszło;-)

Aaa, zapomniałabym
Asiuk - współczuję...niestety i ten ból znam...bo ja miewam tak mocne @, że zawsze się zabezpieczam podwójnie podpaską i tamponem, a jeszcze potrafi mi nie pójść...

[gucia6]

Napisane przez malamaluczka87

Guciu- do ciebie, za twoje wynurzenia z pracą;D

a co cos zle?
moze nie powinnam nic mowic


jeny, dziewczyny, ale wam wspolczuje z tymi @

[Nikita...]

Czytam was kochane ale nie mam weny na pisanie

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez malamaluczka87

A dzisiaj wogóle to pierwszy raz wychodzę z domu!!! Mam pretekst bo o 14:40 wizyta u lekarza;-) Pojadę od arzu do BB, wyjdę do ludu, nareszcie!!!

powodzenia na wizycie, daj znać co lekarz powiedział, dobrze, że wychodzisz do ludzi bo oszaleć samemu w domu można

Napisane przez kaska87

nie, kupiłam w rosku za 21,99 mam tylko tą kartę rosnę a białego jelenia też mam-dokładnie tego:
http://allegro.pl/bialy-jelen-zel-do...398736118.html

ja papmersy też kupowałam w Rossmanie za tą samą cenę a białego jelenia takiego kupiłam: http://allegro.pl/bialy-jelen-zel-do...409895214.html

Napisane przez malamaluczka87

Jutro startujemy z 36 tc ;P że zaczyna być coraz bezpieczniej?;-)

gratki za 36 tc,

Napisane przez asiuk

Aaby, tak, do Ciebie - bo studniówka zawsze mi się kojarzyła z ostatnią prostą: niby jeszcze nie widać finału, ale on nastąpi znacznie szybciej, niż się wydaje

Dziękuję za gratulacje i brawa dla męża Jest moim najlepszym przyjacielem, ale akurat takich problemów totalnie nie potrafi zrozumieć - na szczęście jest zupełnie inny ode mnie

Odnośnie rocznicy - świętujemy zawsze obydwie, z tym że rocznica ślubu wypada w połowie października, więc pogoda już może nie dopisać
Zresztą każdy powód do świętowania jest dobry
Dziewczyny, ale dziś miałam masakrę. Pisałam Wam, że mam trochę za grube endometrium, przez co miesiączki mam dość obfite, zwłaszcza drugiego dnia. Dziś w połowie pracy przeciekłam Byłam wcześniej w toalecie, żeby się odświeżyć, nie minęła nawet godzina - jak wstałam ponownie do kibelka, to już było za późno. Gacie całe ubabrane

Musiałam się zwolnić z roboty, TŻ po mnie przyjechał (też się zwolnił), zresztą dość słabo się czułam.
Skończyły mi się leki przeciwkrwotoczne, które miałam od gina. W założeniu miały być tylko na kilka miesiączek, ale chyba muszę go znowu poprosić

o jejku współczuję bardzo obfitych @

Napisane przez kaska87

hej

małż przyjechał i mnie o 6:00 obudził i tym sposobem zjadłam już pączka i moje dziecko szaleje normalnie jem ok 9-10 więc pewie mu pasuje taka zmiana

a te paklanki też kupiłam

miałaś chociaż miły poranek
ja na pieluchy nic nie kupowałam, do śmieci normalnie będziemy wyrzucać i tego samego dnia wynosić kosz

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczynki,
przepraszam, że dopiero teraz, ale nie chciałam wam tu siedzieć i smęcić...;-) Dziś już jest o niebo lepiej, czuję się w porządku, tylko dalej mam głos jak stara pijaczka, kaszlę nieładnie i zatoki też dalej zajęte...ja nie wiem co to ze mną jest - już półtora tygodnia. Teraz doszła mi jeszcze krew z nosa- tak z 4 razy dziennie. Byłam tak sfrustrowana, że nie chciałam was denerwować;-)

Ale rzeczy do łóżeczka wyprane, pranie wyprasowane (prócz dzieciowego- to zrobię, jak już nie będę bakterii rozsiewać;-)

I wanna już zrobiona

Stokrotko - dzięki kochana, że pytasz. Szkoda, że tak wolno się rozkręca, ale na pewno się doczekasz. Ponoć herbatka z liści malin pomaga;-) Mam tylko nadzieję, że sama nie chodzisz na tak długie spacery? ;-*

za pranie i prasowanie, a co do krwi z nosa to pewnie organizm jest osłabiony, mi tez poleciała 2 dni temu w nocy. Ja liści malin nie kupowałam, miałam zamiar, ale myślałam po co przyśpieszać poród, przecież poczekam a teraz inaczej myślę. A na spacerze byłam sama bo szłam do szpitala

znowu Wam posmęcę, od wczoraj znowu mnie doły łapią, normalnie drę się na wszystkich, mąż to mam mnie już dość, nie potrafię zapanować nad emocjami. Siedzenie w domu mnie dobija mimo, ze wychodzę do ludzi, to jak wyjdę tez jest źle i w domu też. Boję się co może być po porodzie, ale mam nadzieję, ze mały zajmie mi myśli i nie będę sobie wymyślać jaka jestem nieszczęśliwa

[mysia1986]

Napisane przez stokrotka24

za pranie i prasowanie, a co do krwi z nosa to pewnie organizm jest osłabiony, mi tez poleciała 2 dni temu w nocy. Ja liści malin nie kupowałam, miałam zamiar, ale myślałam po co przyśpieszać poród, przecież poczekam a teraz inaczej myślę. A na spacerze byłam sama bo szłam do szpitala

znowu Wam posmęcę, od wczoraj znowu mnie doły łapią, normalnie drę się na wszystkich, mąż to mam mnie już dość, nie potrafię zapanować nad emocjami. Siedzenie w domu mnie dobija mimo, ze wychodzę do ludzi, to jak wyjdę tez jest źle i w domu też. Boję się co może być po porodzie, ale mam nadzieję, ze mały zajmie mi myśli i nie będę sobie wymyślać jaka jestem nieszczęśliwa

Kochana, to już końcówka i pewnie dlatego tak się czujesz Niedługo mały będzie już z Tobą i będziesz najszczęśliwsza na świecie.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

hmm.. a co się dzieje z Butter? wczoraj jej chyba nie widziałam

[gucia6]

Napisane przez Nikita...

Czytam was kochane ale nie mam weny na pisanie

Napisane przez stokrotka24

znowu Wam posmęcę, od wczoraj znowu mnie doły łapią, normalnie drę się na wszystkich, mąż to mam mnie już dość, nie potrafię zapanować nad emocjami. Siedzenie w domu mnie dobija mimo, ze wychodzę do ludzi, to jak wyjdę tez jest źle i w domu też. Boję się co może być po porodzie, ale mam nadzieję, ze mały zajmie mi myśli i nie będę sobie wymyślać jaka jestem nieszczęśliwa

kochana, juz niedlugo
ale mi tez odwala bo sie @ zbliza ... a te szopki odchodza co 5 tygodni

[stokrotka24]

Napisane przez mysia1986

Kochana, to już końcówka i pewnie dlatego tak się czujesz Niedługo mały będzie już z Tobą i będziesz najszczęśliwsza na świecie.

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

hmm.. a co się dzieje z Butter? wczoraj jej chyba nie widziałam

Napisane przez gucia6

kochana, juz niedlugo
ale mi tez odwala bo sie @ zbliza ... a te szopki odchodza co 5 tygodni

dzięki dziewczyny, ja wiem, że to już niedługo a mimo to i tak świruję
a to prawda przed @ też miałam humorki ale chyba nigdy takie jak teraz. Moi bliscy mają nie lada wyzwanie wytrzymać ze mną i mnie nie zabić

[gucia6]

kurcze mialam dzis plan pracowac do 16, ale nie dam rady, tak mnie muli ... pewnie urwe sie juz ok 15, albo i przed
zreszta najwazniejsze rzeczy juz zalatwilam i teraz miejscami sie nudze i sciemniam


aaa....i chyba wam sie nie chwalilam, ze dokladnie za 7 miesiecy bedziemy leciec do Perth ... bilety juz zarezerwowane ... i zaczelam sie tez troche rozgladac za firmami, gdzie bede skladac podania...
i najwazniejsze, bede miala znajoma zaledwie 150 km od Perth (co na warunki Australijskie jest pestka )

a i tez nie moge sie doczekac kiedy bede mogla powiedziec w pracy... chce zaczekac do konca okresu probnego (hehe... taka jestem wyrachowana ), czyli do konca wrzesnia ... maz sie "pochwali" u siebie juz za tydzien, kiedy jego szef z wakacji wroci (to bedzie mial niespodzianke ... bosz, jaka ze mnie wredzizna )

[Bika83]

Napisane przez malamaluczka87

Halo dziewczynki, już nie miałam weny na pisanie wczoraj, ale czytałam dzielnie;-)

Bikula- pisz, pisz kochana, bo brakuje ciebie. Ale grunt, że Emilka dzielnie przeziębienie znosi!

Emilka dzielnie, gorzej ze mną, potrzebuję URLOPU!

[malamaluczka87]

Guciu - no coś ty!!! Ja właśnie uwielbiam twoje podsumowania, dlatego tak mi wesoło;-)

Bikula- zamienimy się kochana?;D

Stokrotko- ty się nic nie martw. To ewidentny, namacalny znak, że poród tuż tuż. Jeszcze tylko troszeczkę kochana;-**

Mysia - a jak u ciebie? Lepiej coś?? Bo zbierało cię...

Ja to mam odpały;-) pojechałam sobie do labolatorium szpitalnego na badanie moczu (wyniki u nich tego samego dnia) bo mi lekarz kazał przed wizytą. I mówię Pani, że takie i takie badanie. A Pani - no a czy mocz mam ze sobą? Mała - pojemniczek plastikowy jeszcze do tego poproszę;P:P:P Zrobiłam furrorę w poczekalni;D

[mysia1986]

Napisane przez malamaluczka87

Mysia - a jak u ciebie? Lepiej coś?? Bo zbierało cię...

Ja to mam odpały;-) pojechałam sobie do labolatorium szpitalnego na badanie moczu (wyniki u nich tego samego dnia) bo mi lekarz kazał przed wizytą. I mówię Pani, że takie i takie badanie. A Pani - no a czy mocz mam ze sobą? Mała - pojemniczek plastikowy jeszcze do tego poproszę;P:P:P Zrobiłam furrorę w poczekalni;D

A jakoś się rozeszło kochana, czuje się ok.

niezła jesteś

[Bika83]

Napisane przez malamaluczka87

Bikula- zamienimy się kochana?;D

A czym Ty chcesz się zamieniać?

[Nikita...]

Gucia, nie ma to jak oznajmic szefowi że od chodzisz - cudowne uczucie

[Bika83]

Napisane przez Nikita...

Gucia, nie ma to jak oznajmic szefowi że od chodzisz - cudowne uczucie

Eh, mi nie jest dane poznać to uczucie, a by się czasami chciało

[gucia6]

Napisane przez malamaluczka87

Guciu - no coś ty!!! Ja właśnie uwielbiam twoje podsumowania, dlatego tak mi wesoło;-)

to sie uspokoilam... bo juz myslalam, ze dostane bure, ze przeginam

Napisane przez Nikita...

Gucia, nie ma to jak oznajmic szefowi że od chodzisz - cudowne uczucie

powiem ci, ze troche mi ich bedzie szkoda, bo fajni sa ludzie i maja personelu na styk...
maz tez ma dobre uklady ze swoim szefem...
no ale musimy patrzec na siebie

[malamaluczka87]

oj wszem Nikisia, owszem...

Bikula- ty weź za mnie urlop i przymusowe siedzenie w domku, a ja pośmigam za ciebie z czym trzeba;-)

[gochaa_p]

Napisane przez gucia6

kurcze mialam dzis plan pracowac do 16, ale nie dam rady, tak mnie muli ... pewnie urwe sie juz ok 15, albo i przed
zreszta najwazniejsze rzeczy juz zalatwilam i teraz miejscami sie nudze i sciemniam


aaa....i chyba wam sie nie chwalilam, ze dokladnie za 7 miesiecy bedziemy leciec do Perth ... bilety juz zarezerwowane ... i zaczelam sie tez troche rozgladac za firmami, gdzie bede skladac podania...
i najwazniejsze, bede miala znajoma zaledwie 150 km od Perth (co na warunki Australijskie jest pestka )

a i tez nie moge sie doczekac kiedy bede mogla powiedziec w pracy... chce zaczekac do konca okresu probnego (hehe... taka jestem wyrachowana ), czyli do konca wrzesnia ... maz sie "pochwali" u siebie juz za tydzien, kiedy jego szef z wakacji wroci (to bedzie mial niespodzianke ... bosz, jaka ze mnie wredzizna )

ja bym ich do końca w niepewności trzymała :P
ja powiedziałam szefowi na dwa miesiace przed wyjazdem do Szwecji

[Nikita...]

Napisane przez Bika83

Eh, mi nie jest dane poznać to uczucie, a by się czasami chciało

Bikus, nigdy nie mów nigdy!

Napisane przez gucia6

to sie uspokoilam... bo juz myslalam, ze dostane bure, ze przeginam


powiem ci, ze troche mi ich bedzie szkoda, bo fajni sa ludzie i maja personelu na styk...
maz tez ma dobre uklady ze swoim szefem...
no ale musimy patrzec na siebie

szkoda czy nie jakby musieli cie zwolnić to by to zrobili, takie są reguły gry i nie ma tutaj miejsca na sentymenty