Rozstanie z facetem, część XXVII - Strona 141 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-07-25, 14:35   #4201
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

A ja "odzyskałam" przyjaciela, na którym mi zależało. W sumie to napisał, przeprosił za milczenie, i zaproponował wino na cmentarzu. Kocham go za to! Potrzebuję bratniej duszy, bardzo!
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 14:45   #4202
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
A ja "odzyskałam" przyjaciela, na którym mi zależało. W sumie to napisał, przeprosił za milczenie, i zaproponował wino na cmentarzu. Kocham go za to! Potrzebuję bratniej duszy, bardzo!
Uroczy!

Z tego wszystkiego chyba umyję sobie okna...
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 14:47   #4203
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
...i zaproponował wino na cmentarzu.
Kochana, takiej okazji nie można przepuścić!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 15:03   #4204
ama09
Zakorzenienie
 
Avatar ama09
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Cz-wa
Wiadomości: 5 458
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Moich przemyśleń ciąg dalszy - jestem nudna, a właściwie to zrobiłam się nudna przez ten rok z eksem. Prawie nie rozmawialiśmy o filmach, książkach, zero ukulturalnienia, podejmowania rozmów o czymś ambitniejszym niż lista zakupów na kolacje. I teraz to wychodzi - chcę rozmawiać z jakimś facetem i nie mam o czym. Bo wszystko zatraciłam w związku. Po prostu jestem nudna. Nie umiem sklecić zdania na temat czy coś mi się podoba, czy jaki jest mój ulubiony film.

Przestrzegam te które są w związkach - nie zatracajcie się dla misiaczka.
ama09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 15:11   #4205
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Uroczy!

Z tego wszystkiego chyba umyję sobie okna...
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Kochana, takiej okazji nie można przepuścić!
No ja wiem, bo on był jedynym, który potrafił mnie pocieszyć po tamtym incydencie z P. (w kwietniu).
Poza tym, on jest gotem (z tym że nie podobają mu się dziewczyny ), więc wino na cmentarzu to nasza codzienność
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 15:25   #4206
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
Poza tym, on jest gotem (z tym że nie podobają mu się dziewczyny ), więc wino na cmentarzu to nasza codzienność
Odradzam na przełomie października i listopada.
Straszne tłumy.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 15:38   #4207
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 469
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Odradzam na przełomie października i listopada.
Straszne tłumy.
:brzyda l: Idę w weekend
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 16:12   #4208
_MidianOna_
Raczkowanie
 
Avatar _MidianOna_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
:brzyda l: Idę w weekend
Moge isc z Wami?

Odezwałam się do niego Niepotrzebnie!

Ehh.. a powiedzcie mi, bo się troche zaczynam gubić. Chciałabym poznać Waszą opinię, czy w moim zachowaniu było coś "niecywilizowanego"?
1) Miałam mega stresujący tydzień w pracy, przez cały tydzień siedziałam dużo dłużej tam niż powinnam. Mój ex zaczął myśleć, że go zdradzam... Czułam jakieś napięcie w powietrzu, ale nie miałam pojęcia o co chodzi. W piątek myślałam że spędzimy razem wieczór, jak zawsze - stwierdził, że woli pograć sobie w grę. W sobotę rano próbowałam z nim porozmawiać o tym - bez skutku, usłyszałam jedynie że "nie ma ochoty na moje towarzystwo". Troche byłam wkurzona o to, troche nie miałam ochoty spedzić samej kolejnego wieczoru, w każdym bądz razie stwierdziłam, że pójdę ze znajomym (i jego znajomymi) na imprezę. Nie robiłam nic złego. Poznałam tam też fajnego chłopaka, z którym bardzo dobrze mi się rozmawiało - okazało się, że mamy ze sobą dużo wspólnego. Powiedziałam, że jestem zajęta od razu. Mój ex uznał moje zachowanie za "odreagowaniem kryzysu na imprezie odpowiadają osoby niedojrzałe, bezuczuciowe, egocentryczne, narcystyczne itp patologie a na pewno nie ktoś komu by zależało". Okazało się też, że chciał później ze mną porozmawiać, ale jak zobaczył że się gdzieś szykuje - to mu ochota przeszła.

2)Pogodziliśmy sie, a ja umówiłam się z poznanym kolegą na piwo. Po prostu - posiedzieć, pogadać w knajpie. Gdy mój ex się o tym dowiedział, zakończył nasz związek mówiąc że "zdradziłam go psychicznie", że to napewno randka. Że jeszcze zrozumiałby że spotykam się ze starym znajomym, ale z nowym nie. Powinnam go (z jego dziewczyną - której nie ma) zaprosić do nas na kawę, a nie iść sama.

Powiedział, że moje zachowanie jest "niecywilizowane", że tak się nie zachowują osoby będące w związkach. Że żaden facet nie zaakceptuje takiego zachowania, nie tylko on.

Czy coś w moim zachowaniu było nie tak? Bo nie wiem, może faktycznie jestem jakaś nienormalna ale nie widzę nic złego!
__________________
wymiana
_MidianOna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 16:22   #4209
diferente
Raczkowanie
 
Avatar diferente
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 107
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

_MidianOna_

1) Jeśli tylko gadaliście to nie widzę nic złego w tym zachowaniu. Serio
2) Druga sytuacja wygląda inaczej.. Wiem, że jestem zazdrośnicą, ale gdyby mój facet poszedł z koleżanką, sam na sam na piwko to czułabym się mega źle.
Btw. jak się dowiedział?
diferente jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 16:38   #4210
Drakan
Zadomowienie
 
Avatar Drakan
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

No i wracam po tygodniu, po rozmowie z chłopem też.

Rozmowa niby całkiem ok, bo oboje się wygadaliśmy co nam nawzajem przeszkadzało, czego mogło nie być itp. Nawet żartowaliśmy. Chłopak rzekł też, że boi się wracać, ale z drugiej strony by chciał. Zaproponował relację koleżeńską by stopniowo ją przekształcać w coś więcej. No i wspomniał o spotkaniu za tydzień czyli mniej więcej teraz.
Co ciekawe piszę do niego wczoraj jak z tym spotkaniem i do dzisiaj zero odpowiedzi Żeby było ciekawiej dzisiaj też mijałaby 3 rocznica związku.

Poczekam jeszcze parę dni i dla pewności napiszę jeszcze z raz. Tyle żeby mieć to poczucie, że próbuję związek ratować. jeżeli się nie odezwie sprawa jest jasna
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia.




Drakan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 16:43   #4211
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez kaguya Pokaż wiadomość
No ja wiem, bo on był jedynym, który potrafił mnie pocieszyć po tamtym incydencie z P. (w kwietniu).
Poza tym, on jest gotem (z tym że nie podobają mu się dziewczyny ), więc wino na cmentarzu to nasza codzienność
Nie jestem w temacie... Ty też jesteś gotką?
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 20:06   #4212
NoFood
Raczkowanie
 
Avatar NoFood
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 481
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

'(..)Mam być do przesady pruderyjna,
kokieteryjnie zalotna, zalotnie
figlarna, figlarnie ponętna, ponętnie
erotyczna, erotycznie niezaspokojona, a
wtedy on zwróci na mnie uwagę. Nie
daje mi jednak spokoju zasadnicze
pytanie: "dlaczego to ja mam być taka,
śmaka i owaka , aż do erotycznie
niezaspokojonej? Dlaczego to ja muszę
robić z siebie idiotkę, żeby on
zobaczył we mnie kobietę? A on? Czy
nie może tak po prostu podejść,
spojrzeć mi głęboko w oczy i czule
wyznać: "od pierwszego spojrzenia
zwróciłem na Ciebie uwagę"? Widać
nie może - westchnęłam z rezygnacją.
W recepcie na szczęście we dwoje
zadbano o to, żeby kobieta starannie i
długo oraz w przemyślany sposób się
upokarzała.(..)'
Barbara Kosmowska
__________________
People always leave and they never come back to me
NoFood jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 20:41   #4213
Klara1988
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Dobry wieczór Dziewczyny!
Jak radzić sobie z tym "wybielaniem" przez nas byłego chłopaka?
Tyle przykrych słów mi powiedział, tak bardzo mnie upokorzył, a mój mózg o tym zapomina i na siłę przypomina mi dobre rzeczy, które robił.
W dodatku po tych wszystkich akcjach, on nagle się uspokaja, dzisiaj zostawił mi pod drzwiami kwiaty. Boże, ja wiem, że nie mogę do niego wrócić, wiem, że on się nie zmienił, po prostu teraz widzi, że mnie traci i próbuje się wybielić, a ja nie chcę popłynąć. Jak to zrobić?!
Klara1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 21:26   #4214
ja0133
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Hej dziewczyny pisała tu już wcześniej. Spotkałam się dzisiaj z byłym i to było okropne . Było nam cudownie razem, leżeliśmy obok siebie i tylko marzyliśmy o tym, żeby się dotknąć, przytulić. Rozmawialiśmy bardzo długo, czuję, że to moja bratnia dusza chyba. Mówiliśmy tylko coś o odnawianiu starych uczuć i, że te spotkania nie są chyba dla nas dobre, ale oboje strasznie cierpieliśmy. Marzę o tym, żeby go odzyskać, cudownie mi się z nim spędza czas, ale po fakcie to już chyba niemożliwe. Wiem, że nie mogę się z nim więcej widzieć, ale po prostu z nim czuję jakąś więź. Ech strasznie mi ciężko teraz
ja0133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 21:40   #4215
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Ella1711 Pokaż wiadomość
Ja nawet nie mam jak myśleć o klinie bo na horyzoncie nic nie widać, a nawet jeśli to jakoś mało mnie interesują inni ludzie.
Ja wczoraj wykazałam się totalnym brakiem mózgu i pojechałam do niego. Tak, stanęłam w drzwiach jego domu. Wkurzony był, pogadaliśmy. W sumie on mówił przykre rzeczy, a ja skakałam w okół niego jak pchła, która się odczepić nie może. Twierdził uparcie, że to bez sensu, że ma ochotę uciec, że dołożyłam do pieca jak się z nim rozstałam tydzień temu i nie wróciłam jak przyjechał w nocy i prosił, a potraktowałam go jak zero...pluję sobie teraz, ale wiem, że nie wszystko to moja wina. Po prostu nie wiem jak może tak mnie ranić. Spotyka się ponoć z dwoma innymi i mówi, że ma teraz lepsze życie. Jestem patologią.
Ojej źle zrobiłaś No ale jesli to jest Twoje dno, które musiałaś osiągnąć, żeby się odbić to jest to na plus
Cytat:
Napisane przez k-n Pokaż wiadomość
Tak, jestem tego pewna, bo powiedział, że nic do mnie nie czuje jako do kobiety (ja to z niego wyciągnęłam). W takim wypadku nie mam najmniejszych złudzeń. Nawet swojemu ojcu powiedział, że jest pewny tej decyzji. Chociaż mojej kumpeli tydzień po naszym rozstaniu powiedział, że się pogubił, że nie wie, czego chce, że jestem za☠☠☠istą dziewczyną, że może po prostu potrzebujemy przerwy itd. itp. Ale ja już nie mam żadnych złudzeń, zarąbiście bawi się ze swoimi kumplami, ekstra spędza czas, opowiadał mi jak w środku tygodnia zaliczył clubbing po mieście z kolegą, wrócił o 6 rano, a o 7 musiał już wyjść do pracy.
A łamię się dlatego, że ja jestem bardzo naiwna i łatwowierna, a do tego nadmiernie wrażliwa, bardzo szybko i mocno przywiązuję się do ludzi, a kiedy odchodzą czuję duży ból, nawet po koleżankach On latał za mną jak kretyn, jeszcze w styczniu (jak chciałam z nim zerwać) zapewniał, że mu na mnie zależy, że udowodni mi to, że się zmieni Nie podał mi teraz powodu swojej decyzji, musiałam to z niego z dużą siłą wyciągać.
Nie rozumiem, jak po takim czasie spędzonym z kimś, można ot tak przejść do porządku dziennego i zapomnieć, stac się zupełnie obojętnym
On nigdy nie chciał rozmawiać (ze swoją byłą też), jak coś się sypało lub mu nie pasowało, to zaciskał zęby i "znosił" to, myśląc chyba że problem sam się rozwiąże, ale przemilczenie to najgorsza rzecz, bo zabija wszelkie relacje albo w dużym stopniu je osłabia.
To pogrubione to jakbym ja pisała
Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Chyba wkrótce do Was dołączę.
Nie chcę zakładać nowego wątku więc napiszę tutaj... Od maja jestem w związku z pewnym panem (znamy się jakoś tak od lutego?) i na początku było świetnie! Szybko przyszło uczucie, spotykaliśmy się co drugi dzień praktycznie, codziennie kontakt sms i telefoniczny, wspólne plany wakacyjne itp.
Od mniej więcej miesiąca sytuacja się diametralnie zmieniła.
Na początku kontakt był mniejszy, ale był. Ostatnio jednak potrafimy się do siebie nie odzywać po 4-5 dni (a jak już mamy ten kontakt to facet mi mówi, że tęskni, że też mu nie odpowiada taki stan rzeczy i postara się to zmienić bla, bla, bla). Rozumiem, że jest zapracowany, bo naprawdę czasem wychodzi z kancelarii koło 23 czasem później. Ale bez przesady żeby nie mieć ze sobą prawie wcale kontaktu?!
Boję się, że po raz setny złapałam się na typowe teksty i znowu kolejny związek będzie niewypałem, a ja po raz kolejny wyjdę na głupią gęś
Jak nigdy nie odzywa się od niedzieli... Napisałam mu dzisiaj smsa jak mam rozumieć ten brak kontaktu, ale totalny brak reakcji...
Nie łudzę się, że się spotkamy więc nie wiem co mam robić... Czekać? Bo może naprawdę ma masę pracy? Napisać, że to koniec (ale do cholery w smsie?! wydawało mi się, że oboje jesteśmy zbyt dojrzali na takie zagrywki)? Czekać cierpliwie na rozwój wydarzeń i sama chwilowo się nie odezwać?
Co dziewczyny radzicie?
Witaj
Dla mnie to jest nie do pomyslenia, żeby w związku nie odzywać się do siebie przez kilka dni Zwłaszcza na początku powinny byc motyle i chęć jak najczęstszego spotykania się Relacja jest naprawdę dziwna. Śmiem stwierdzić, że to w ogóle nie wygląda jak związek



Heeej
A ja jakoś nie miałam czasu myślec o eksie. A teraz jestem tak zmęczona, że nie mam siły o nim myśleć. Mimo tego, że jestem wykończona w tygodniu to cieszę się bo nie zadręczam się. Ale myslę też, że w weekendy, kiedy mam więcej wolnego, to wszystko do mnie wraca ze zdwojoną siłą. Tak jakbym sama siebie oszukiwała, że jest ok
Zastanawiam się ile jeszcze będę tak cierpieć. Przecież to nie może wiecznie trwać

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Cytat:
Napisane przez ja0133 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny pisała tu już wcześniej. Spotkałam się dzisiaj z byłym i to było okropne . Było nam cudownie razem, leżeliśmy obok siebie i tylko marzyliśmy o tym, żeby się dotknąć, przytulić. Rozmawialiśmy bardzo długo, czuję, że to moja bratnia dusza chyba. Mówiliśmy tylko coś o odnawianiu starych uczuć i, że te spotkania nie są chyba dla nas dobre, ale oboje strasznie cierpieliśmy. Marzę o tym, żeby go odzyskać, cudownie mi się z nim spędza czas, ale po fakcie to już chyba niemożliwe. Wiem, że nie mogę się z nim więcej widzieć, ale po prostu z nim czuję jakąś więź. Ech strasznie mi ciężko teraz
Może napiszesz coś więcej o Waszym rozstaniu? jakie były powody? kto z kim zerwał?Dlaczego nie możecie po prostu spróbować skoro Was tak do siebie ciągnie?
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 21:52   #4216
_MidianOna_
Raczkowanie
 
Avatar _MidianOna_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 160
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez diferente Pokaż wiadomość
_MidianOna_

1) Jeśli tylko gadaliście to nie widzę nic złego w tym zachowaniu. Serio
2) Druga sytuacja wygląda inaczej.. Wiem, że jestem zazdrośnicą, ale gdyby mój facet poszedł z koleżanką, sam na sam na piwko to czułabym się mega źle.
Btw. jak się dowiedział?
Niestety przeczytał to na moim fb - oczywiście miałam mu o tym powiedzieć, nie mam przed nim tajemnic i nie zamierzałam w żaden sposób tego ukrywać, ale właściwie nawet nie zdarzyłam się dokładnie zgadać z kolegą.

Powiem szczerze, że ciężko jest mi nawiązywać kontakty z kobietami. Miałam kilka przyjaciółek/dobrych koleżanek w moim rodzinnym mieście, ale wszystkie się porozjezdzałyśmy po świecie. Tu w Warszawie nie mam nikogo oprócz kilku kolegów. I dla mnie to są zwykłe koleżeńskie relacje. Uwielbiałam wychodzić z moim exem, ale czasami potrzebuję też wyjść sama gdzieś...

Pozatym, on też raz wyszedł z koleżanką sam na piwo. Nie miałam do niego pretensji, bo mu ufałam. Ale on uważa, że to inna sytuacja - bo to jego stara znajoma. Jeśli miałby mnie zdradzić, to mógłby zrobić to zarówno ze starą, jak i z nową...
__________________
wymiana
_MidianOna_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 21:59   #4217
ja0133
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Killka - od pewnego czasu przed rozstaniem się pojawiały problemy, ja go zaczęłam bardzo kontrolować, on coraz więcej chciał wychodzić sam. Kłóciliśmy się, potem on coraz mniej chciał się ze mną widzieć, przestał mi mówić, że gdzieś jest, pije itp. Wiem, że w tym wina była po obu stronach, bo ja za bardzo go kontrolowałam, obrażałam się jak coś robił sam, on, bo później kręcił i tak dalej. Mieliśmy też problemy z rozmową, a teraz po prostu potrafimy szczerze pogadać i to godzinami . Byliśmy oboje nieszczęśliwi trochę już pod koniec, robiliśmy sobie niefajne rzeczy nawet nieświadomie, ale teraz po prostu daliśmy sobie w końcu jakiś czas bez siebie, chyba trochę to przemyśleliśmy i aż czuć elektryczność jak jesteśmy razem :P Oboje coś tam gadamy o powrocie i tak dalej, ale trochę się boimy. Bo kolejny raz to wiadomo, że nie jest to samo. Trzeba na prawdę mega się starać. U nas jeszcze dochodzi aspekt, że ja chciałabym uczyć się gdzieś dalej, wyjechać, a on niestety nie ma jakiś planów w tym kierunku. Marzę o tym, żeby spróbować jeszcze raz, ale nie chcę mieć znowu złamanego serca i znów przez to przechodzić .
ja0133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 22:26   #4218
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez ja0133 Pokaż wiadomość
Killka - od pewnego czasu przed rozstaniem się pojawiały problemy, ja go zaczęłam bardzo kontrolować, on coraz więcej chciał wychodzić sam. Kłóciliśmy się, potem on coraz mniej chciał się ze mną widzieć, przestał mi mówić, że gdzieś jest, pije itp. Wiem, że w tym wina była po obu stronach, bo ja za bardzo go kontrolowałam, obrażałam się jak coś robił sam, on, bo później kręcił i tak dalej. Mieliśmy też problemy z rozmową, a teraz po prostu potrafimy szczerze pogadać i to godzinami . Byliśmy oboje nieszczęśliwi trochę już pod koniec, robiliśmy sobie niefajne rzeczy nawet nieświadomie, ale teraz po prostu daliśmy sobie w końcu jakiś czas bez siebie, chyba trochę to przemyśleliśmy i aż czuć elektryczność jak jesteśmy razem :P Oboje coś tam gadamy o powrocie i tak dalej, ale trochę się boimy. Bo kolejny raz to wiadomo, że nie jest to samo. Trzeba na prawdę mega się starać. U nas jeszcze dochodzi aspekt, że ja chciałabym uczyć się gdzieś dalej, wyjechać, a on niestety nie ma jakiś planów w tym kierunku. Marzę o tym, żeby spróbować jeszcze raz, ale nie chcę mieć znowu złamanego serca i znów przez to przechodzić .

Ja myślę, że jeżeli obydwoje zrozumieliście swoje błędy i bardzo się bez siebie męczycie to może warto spróbować, bo później będziecie sobie pluli w brodę i myśleli "co by było gdyby..." z tym, że to musi być Wasza wspólna decyzja...
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 22:33   #4219
apolonja
Raczkowanie
 
Avatar apolonja
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 379
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez lasesorze Pokaż wiadomość
Uroczy!

Z tego wszystkiego chyba umyję sobie okna...

hahaha

---------- Dopisano o 22:33 ---------- Poprzedni post napisano o 22:31 ----------

Cytat:
Napisane przez _MidianOna_ Pokaż wiadomość
Niestety przeczytał to na moim fb - oczywiście miałam mu o tym powiedzieć, nie mam przed nim tajemnic i nie zamierzałam w żaden sposób tego ukrywać, ale właściwie nawet nie zdarzyłam się dokładnie zgadać z kolegą.

Powiem szczerze, że ciężko jest mi nawiązywać kontakty z kobietami. Miałam kilka przyjaciółek/dobrych koleżanek w moim rodzinnym mieście, ale wszystkie się porozjezdzałyśmy po świecie. Tu w Warszawie nie mam nikogo oprócz kilku kolegów. I dla mnie to są zwykłe koleżeńskie relacje. Uwielbiałam wychodzić z moim exem, ale czasami potrzebuję też wyjść sama gdzieś...

Pozatym, on też raz wyszedł z koleżanką sam na piwo. Nie miałam do niego pretensji, bo mu ufałam. Ale on uważa, że to inna sytuacja - bo to jego stara znajoma. Jeśli miałby mnie zdradzić, to mógłby zrobić to zarówno ze starą, jak i z nową...
Ja jestem z Warszawy, więc jak coś to pisz
__________________
apolonja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 22:42   #4220
ja0133
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 12
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Hmm no właśnie zawsze było tak, że to jednak ja się o niego bardziej starałam. Myślę, że teraz to on powinien trochę powalczyć. Puszczę to wolno, jeśli będzie dalej szukał kontaktu, będzie mu zależało i będzie chciał spróbować jeszcze raz to pewnie nie odmówię . Teraz tylko chyba sama muszę się ogarnąć i nie sprawić, żeby to wyszło z mojej inicjatywy.
ja0133 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 23:05   #4221
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

A ja sobie siedziałam na przerwie dzisiaj i znów kolega którego poznałam nad jeziorem do mnie dzwonił.Super mi sie z nim rozmawia
No i przyszło trzech chłopaków z mojej pracy w tym ten z którym miałam romans.Usiedli koło mnie i zaczęli gadać bzdury do słuchawki.Jeden powiedział,ze nie mam rozmawiać bo czuje sie zazdrosny,a ten z którym miałam romans powiedział tylko pozdrow kolegę ode mnie.Ciekawe co to miało znaczyć z jego strony.Bardzo dziwne,bo wiecznie mnie zaczepia,gapi sie.
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 23:12   #4222
wycinanka85
Raczkowanie
 
Avatar wycinanka85
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
A ja sobie siedziałam na przerwie dzisiaj i znów kolega którego poznałam nad jeziorem do mnie dzwonił.Super mi sie z nim rozmawia
No i przyszło trzech chłopaków z mojej pracy w tym ten z którym miałam romans.Usiedli koło mnie i zaczęli gadać bzdury do słuchawki.Jeden powiedział,ze nie mam rozmawiać bo czuje sie zazdrosny,a ten z którym miałam romans powiedział tylko pozdrow kolegę ode mnie.Ciekawe co to miało znaczyć z jego strony.Bardzo dziwne,bo wiecznie mnie zaczepia,gapi sie.
Nie uważasz, że to takie trochę dziecinne zabawy?
wycinanka85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 23:25   #4223
killka
Rozeznanie
 
Avatar killka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 625
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
Ja myślę, że jeżeli obydwoje zrozumieliście swoje błędy i bardzo się bez siebie męczycie to może warto spróbować, bo później będziecie sobie pluli w brodę i myśleli "co by było gdyby..." z tym, że to musi być Wasza wspólna decyzja...
Zgadzam się
Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
Nie uważasz, że to takie trochę dziecinne zabawy?
jak dzieci z gimnazjum


Ona88 dlaczego nie chcesz dać sobie szansy na poznanie tego nowego chłopaka. Skup się tylko na nim. Nie analizuj co pomysli, zrobi, powie ten Twój były kochaś. Zachowuje się żałośnie a Ty dajesz się wciągać w te głupie gierki. Obyś nie straciła czegoś naprawdę fajnego.
killka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-25, 23:47   #4224
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez killka Pokaż wiadomość
Zgadzam się


jak dzieci z gimnazjum


Ona88 dlaczego nie chcesz dać sobie szansy na poznanie tego nowego chłopaka. Skup się tylko na nim. Nie analizuj co pomysli, zrobi, powie ten Twój były kochaś. Zachowuje się żałośnie a Ty dajesz się wciągać w te głupie gierki. Obyś nie straciła czegoś naprawdę fajnego.
Coś fajnego to ja juz straciłam i cieżko aż mi sie pozbierać.Bo ciagle o nim myśle.Ale z drugiej strony wiem,ze on ma takich ja ja całe mnóstwo.Sam sie przyznał.Może chciał tylko zazdrość wzbudzić we mnie,nie wiem bo nie reagowalam na takie coś.Wiem,ze zachowujemy sie jak dzieci ale trafił swój na swojego jedno i drugie boi sie zangazowac i ze druga strona go zrani.Jego zostawiła dziewczyna w marcu a mnie w zeszłym roku TZ.Wiec jesteśmy po przejściach fakt i dlatego jest jak jest.Ale go nigdy nie zapomnę,bo mimo ze krótki romans to było to coś niesamowitego.I tak z nim pracuje,i to ja go na początku ostracalam mimo,ze coś do niego czułam i czuje nadal.Muszę przeczekać aż mi przejdzie po prostu.Z nowym kolega spotykam sie jutro.Zobaczymy czy będzie nam sie tak fajnie rozmawiało jak przez telefon.Ale i tak raczej to nic z tego nie będzie.Bo mimo,ze widziałam go nad jeziorem to jakoś tego iskrzenia nie było.Z kolega z pracy to szły takie iskry,ze masakra.To było coś ...

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:41 ----------

Cytat:
Napisane przez wycinanka85 Pokaż wiadomość
Nie uważasz, że to takie trochę dziecinne zabawy?
Uważam,ze bardzo dziecinne.Próbuje go traktować jako dobrego kolegę teraz.Ale jakoś słabo mi to idzie.Rozmawiam juz z nim normalnie,wcześniej go unikalam jak tylko mogłam.On teraz ma wolne 3 dni.Jestem ciekawa czy zasteskni za mna.Pierwszy pisał SMS na początku znajomosci a teraz pierwszy nie napisze,ja do niego juz tez nic nie pisze.
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 09:44   #4225
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cześć dziewczyny.
Nadal nic...

Ostatnio widzieliśmy się 10 dni temu, wtedy też po spotkaniu później jeszcze smsowaliśmy, napisał mi, że bardzo mnie kocha, w zeszłą niedzielę sam też się odezwał, napisał, że tęskni itp... A teraz w dalszym ciągu cisza
Nie wiem... Chyba przyzwyczaję się do myśli, że to koniec i ewentualnie się miło zaskoczę... Nie wiem już sama.

Wiem, że miał jechać na tydzień z chrześniakiem na ryby (no i miał nie pracować wtedy tylko on i chrześniak - męski wypad, zero kontaktu z klientami [ze mną też???]) tylko nie iwem kiedy i nie wiem czy pojechałby tak po prostu nie informując mnie o tym...

Albo po prostu mnie olał.
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 09:49   #4226
Onnaa88
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 136
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Chce mu napisać jeszcze jednego ostatniego SMS,ze zależało mi na tej znajomosci a mu najwidoczniej nie,ze na początku było jak było ze pokazywalam co innego ale ze go polubilam,ze wiecej juz nie pisze i daje mu spokój
Onnaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 09:57   #4227
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Klara1988 Pokaż wiadomość
Dobry wieczór Dziewczyny!
Jak radzić sobie z tym "wybielaniem" przez nas byłego chłopaka?
Tyle przykrych słów mi powiedział, tak bardzo mnie upokorzył, a mój mózg o tym zapomina i na siłę przypomina mi dobre rzeczy, które robił.
W dodatku po tych wszystkich akcjach, on nagle się uspokaja, dzisiaj zostawił mi pod drzwiami kwiaty. Boże, ja wiem, że nie mogę do niego wrócić, wiem, że on się nie zmienił, po prostu teraz widzi, że mnie traci i próbuje się wybielić, a ja nie chcę popłynąć. Jak to zrobić?!
Ja mam to samo, tyle przykrych rzeczy usłyszałam, a co najgorsze zaczynam wierzyć, że to prawda, że nie zrobiłam wszystkiego tak jak trzeba, że czuł się niesłuchany, niezrozumiany. No ale przecież ja nie mogłam się też domyślić. najgorsze jest to, że mi nie ufa, że nie może mi wszystkiego powiedzieć...a przecież ja nigdy najmniejszego powodu mu nie dałam do tego aby mi nie ufał. No po prostu zaczynam się obwiniać. Kłóciliśmy się częrto ale dla mnie to nie były jakieś dramaty. Ot zwykłe wymiany zdań, a dla niego...koniec. Jestem tak załamana, że nie wiem co robić. Nie odzywałam się od środy do niego czyli wow! jeden dzień, a w nocy o 23 ktoś dzownił z zastrzeżonego, odebrałam i nikt się nie odzywał...a wiem, że to on. Teraz nie wiem co ten telefon miał znaczyć.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Cytat:
Napisane przez Onnaa88 Pokaż wiadomość
Chce mu napisać jeszcze jednego ostatniego SMS,ze zależało mi na tej znajomosci a mu najwidoczniej nie,ze na początku było jak było ze pokazywalam co innego ale ze go polubilam,ze wiecej juz nie pisze i daje mu spokój
Też napisałabym takiego ale tylko po to by ukryć w nim "Wróć do mnie i wszystko naprawmy" ale tego nie zrobię, bo chyba strzeliłabym sobie wtedy samobója.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 10:07   #4228
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Ella1711 Pokaż wiadomość
Też napisałabym takiego ale tylko po to by ukryć w nim "Wróć do mnie i wszystko naprawmy" ale tego nie zrobię, bo chyba strzeliłabym sobie wtedy samobója.
Dokładnie tak. Rzewnymi smsami i ostatecznymi pożegnaniami strzeliłabyś sobie w kolano.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 10:11   #4229
Ella1711
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 26
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dokładnie tak. Rzewnymi smsami i ostatecznymi pożegnaniami strzeliłabyś sobie w kolano.
Nawet w oba. Najgorsze jest to, że nie wiem co myśleć o tym telefonie w nocy.
Ella1711 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-07-26, 10:13   #4230
lasesorze
Zadomowienie
 
Avatar lasesorze
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 1 622
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXVII

Dziewczyny, a czytałyście "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" Ja powiem szczerze, że przeczytałam i nie traktuję jej jak życiową mantrę, ale parę rzeczy mi uzmysłowiła... Głównie z tymi rzewnymi smsami, robieniem awantur itp. Czasem lepiej wycofać się i przemilczeć... i przede wszystkim mieć swój honor i szacunek do siebie i znać swoją wartość.
lasesorze jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.