Fiku miku , fiku miku skacze Pukacz po jajniku. Mamusie XI-XII 2013. cz.V

[De28]

domii-ja bym zaprosila.I babcie i chrzestnych.

[Angie_gg]

Napisane przez domii29

Dziewczyny mam pytanie w związku z tym cywilnym.
Bo wstępnie było że zapraszamy tylko rodziców i rodzeństwo...
Ale wczoraj rozmawiałam z teściową i powiedziała mi że z mojej strony wypada zaprosić moją babcię (została mi tylko jedna więc będzie jej napewno miło) i chrzestną oraz chrzestnego bo to także moja "najbliższa" rodzina.
Stwierdziła że jeśli ich nie zaproszę to ze strony mojego TŻta będzie to niesprawiedliwe bo od jego strony wychodzi w sumie 15 osób a od mojej tylko 6 (rodzice, brat z dziewczyną i świadkowa). I teraz nie wiem czy powinnam chrzestnych i babcie zapraszać czy nie

Babcię wypada zaprosić, a co do chrzestnych- zależy jaki masz z Nimi kontakt.

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

babcie ja bym zaprosiła a z chrzestnymi masz dobry kontakt?

Babcie też mam zamiar zaprosić tylko że moja chrzestna z nią mieszka i wtedy ją także trzeba będzie zaprosić a jak zaproszę chrzestną to i chrzestnego trzeba będzie żeby się nie obraził

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez De28

domii-ja bym zaprosila.I babcie i chrzestnych.

Też jestem tego zdania a jak rozmawiałam z tatą to mi powiedział że bez szaleństw

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Napisane przez Angie_gg

Babcię wypada zaprosić, a co do chrzestnych- zależy jaki masz z Nimi kontakt.

z chrzestną spotykam się baaaaaardzo rzadko, z chrzestnym codziennie bo mieszkamy w tym samym bloku

[coralady]

budowniczka widac już Brzuszek i super sukienka

Napisane przez De28

Moj brzuch wogole juz nie rosnie.Za to maly tak.Czuje go na dole i gorze jednoczesnie. Stracilam talie i wogole zaczynam wygladac jak pingwin

Moj o 20 do 6 30.. Bez spania w dzien.

Piękny Brzuszek,super sukienka!Wiem o co chodzi z tym pingwinem,chodze tak samo

Moja jeszcze śpi w dzień,ok 2h.

I potwierdzam z tymi zniszczonymi rzeczami.Lila mi poobijała ściany wózkiem drewnianym,o taki mamy,czerwony http://allegro.pl/piekny-drewniany-w...409276416.html ,uwielbiam go ale strasznie mam wszystko poobijał.Tym barzdiej,ze na początku Liluś używała go zamaist chodzika.

Napisane przez domii29

Ja wiem że do przeżycia ale jakoś bardziej boję się szpitala na chwilę obecną niż porodu
Jajku napewno w ogromnym strachu jest człowiek kiedy widzi że coś takiego dzieje się z jego dzieckiem, nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji bo okropną panikarą jestem

Pociesze Cie,Domi!Moja kuzynka,która miała termina wcześniej niż ja o 3 tygodnie panicznie bała się szpitala i porodu.Trafiła ze skurczami,bo tak długo czekała.Po porodzie stwierdziłą,ze rodzić to ona moze co miesiąć,a w szpitalu było fajnie-jak na koloni Tylko jedzenie okropne

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Aż z ciekawości biorę się za czytanie tego wątku który dodałaś
Wychodzi na to że również jestem nieodpowiedzialna, będę mieszkać z teściową i nie zamierzamy szukać własnego mieszkania (chyba że teściowa okaże się zołzą ), ja nie pracuje... Jak my w ogóle mogłyśmy się tak bezmyślnie zachować Lineczko !

ja nie czytam takich wątków, bo mi ciśnienie podnoszą.. to że mieszkam z rodzicami nie znaczy że: się nie dokładam do rachunków, korzystamy wspólnie z pomieszczeń (no oprócz łazienki, bo musimy swoją zrobić), a mieszkamy z rodzicami bo mają duży dom, zdecydowanie za duży na ich dwoje, a gdzie opłaty, opał itd... poza tym nie wyobrażam sobie żeby zostawić rodziców samych sobie, mimo że czasami między nami jest jak jest
a te wszytskie, które tam wypisują to zarabiają widocznie miliony, dorobiły się własnego mieszkania/ domu itd.. nie mam nic przeciwko takim ludziom i nawet im trochę zazdroszczę, ale to nie znaczy, że mają mówić o drugiej osobie, że jest nie odpowiedzialna z partnerem planując dziecko nie mając wg nich nic

[Miss Triss]

Witajcie Kochane!
Przepraszam, że nie było mnie wczoraj cały dzień, ale mój mąż oświadczył, że już zaczął urlop (do pracy wraca dopiero 2 września), bo dostał 5 dni urlopu nagrodowego. Cały dzień wczoraj okupował komputer, a ja nawet nie mogłam wejść na chwilkę żeby się z Wami przywitać! Już mnie tym zdenerwował, i pewnie będzie tak cały miesiąc.
A poza tym przygotowujemy się do małego remontu, taki mały pokoik, który robił do tej pory za graciarnie, przerobimy na naszą sypialnię, a potem będzie to pokoik Bąbelka. I trochę musiałam go wczoraj uprzątać. Narobiłam się nieziemsko aż mnie brzuchol wieczorem bolał.

newtrend - gratuluję dziewczynki, piękna będzie księżniczka
nasturcja - witaj żonko! Czekamy na zdjęcia
miki - piękne zdjęcia! Wyglądałaś prześlicznie!
ktosiula - świetne to powody wymyśliłaś i wcale się nie dziwię, że wygrałaś! Gratuluję jeszcze raz!
domi - już nie mogę się doczekać relacji ze zwiedzania porodówki.
koala - mam nadzieję, że te skurcze się już nie powtórzą. Dbaj o siebie i nie przemęczaj się!
basia - najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką lekarską i na bieżąco będziecie monitorować nereczkę Dzidzi. Trzymam kciuki aby wszystko się wchłonęło i było dobrze!

Pozostałym dziewczynką gratuluję udanych wizyt i przeżytych badań na glukozę.
za kolejne tygodnie!
za wspaniałe, zgrabniutkie brzuszki! Macie się czym chwalić!

[De28]

Dodzwonilam sie wreszcie do urzedu miasta i facet definitywnie sie nudzil. Chcialam krotka informacje a ten sobie 20 minutowa pogawedke zrobil Mieszka do tego 200 metrow ode mnie,wiec temat mielismy.

[domii29]

Napisane przez coralady

budowniczka widac już Brzuszek i super sukienka




Piękny Brzuszek,super sukienka!Wiem o co chodzi z tym pingwinem,chodze tak samo

Moja jeszcze śpi w dzień,ok 2h.

I potwierdzam z tymi zniszczonymi rzeczami.Lila mi poobijała ściany wózkiem drewnianym,o taki mamy,uwielbiam go ale strasznie mam wszystko poobijał.Tym barzdiej,ze na początku Liluś używała go zamaist chodzika.



Pociesze Cie,Domi!Moja kuzynka,która miała termina wcześniej niż ja o 3 tygodnie panicznie bała się szpitala i porodu.Trafiła ze skurczami,bo tak długo czekała.Po porodzie stwierdziłą,ze rodzić to ona moze co miesiąć,a w szpitalu było fajnie-jak na koloni Tylko jedzenie okropne

Co do tego "pingwina" mam dokładnie tak samo jak Wy

Mam nadzieję że i ja jakoś przekonam się do szpitala, przerażają mnie te welflony Wszystko inne pewnie jakoś do przeżycia jest Wszyscy mówią że to nie boli ale jak widzę coś takiego to mi słabo

Napisane przez lineczka1989

ja nie czytam takich wątków, bo mi ciśnienie podnoszą.. to że mieszkam z rodzicami nie znaczy że: się nie dokładam do rachunków, korzystamy wspólnie z pomieszczeń (no oprócz łazienki, bo musimy swoją zrobić), a mieszkamy z rodzicami bo mają duży dom, zdecydowanie za duży na ich dwoje, a gdzie opłaty, opał itd... poza tym nie wyobrażam sobie żeby zostawić rodziców samych sobie, mimo że czasami między nami jest jak jest
a te wszytskie, które tam wypisują to zarabiają widocznie miliony, dorobiły się własnego mieszkania/ domu itd.. nie mam nic przeciwko takim ludziom i nawet im trochę zazdroszczę, ale to nie znaczy, że mają mówić o drugiej osobie, że jest nie odpowiedzialna z partnerem planując dziecko nie mając wg nich nic

Też będziemy mieszkać z teściową tylko dlatego że tutaj jest okropnie duży dom i ona w nim zostałaby zupełnie sama, nie dałaby rady sama z opłatami niestety bo utrzymanie takiego domu jednak trochę kosztuje. Poza tym teściowa wybudowała domy swoim córkom a ten zostawiła dla syna. Matki piszące na tamtym wątku może i mają własne mieszkania ale nie mają 24 godzinnej pomocy obok, my w razie czego mamy to zapewnione

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez Miss Triss

Witajcie Kochane!
Przepraszam, że nie było mnie wczoraj cały dzień, ale mój mąż oświadczył, że już zaczął urlop (do pracy wraca dopiero 2 września), bo dostał 5 dni urlopu nagrodowego. Cały dzień wczoraj okupował komputer, a ja nawet nie mogłam wejść na chwilkę żeby się z Wami przywitać! Już mnie tym zdenerwował, i pewnie będzie tak cały miesiąc.
A poza tym przygotowujemy się do małego remontu, taki mały pokoik, który robił do tej pory za graciarnie, przerobimy na naszą sypialnię, a potem będzie to pokoik Bąbelka. I trochę musiałam go wczoraj uprzątać. Narobiłam się nieziemsko aż mnie brzuchol wieczorem bolał.

newtrend - gratuluję dziewczynki, piękna będzie księżniczka
nasturcja - witaj żonko! Czekamy na zdjęcia
miki - piękne zdjęcia! Wyglądałaś prześlicznie!
ktosiula - świetne to powody wymyśliłaś i wcale się nie dziwię, że wygrałaś! Gratuluję jeszcze raz!
domi - już nie mogę się doczekać relacji ze zwiedzania porodówki.
koala - mam nadzieję, że te skurcze się już nie powtórzą. Dbaj o siebie i nie przemęczaj się!
basia - najważniejsze, że jesteście pod stałą opieką lekarską i na bieżąco będziecie monitorować nereczkę Dzidzi. Trzymam kciuki aby wszystko się wchłonęło i było dobrze!

Pozostałym dziewczynką gratuluję udanych wizyt i przeżytych badań na glukozę.
za kolejne tygodnie!
za wspaniałe, zgrabniutkie brzuszki! Macie się czym chwalić!

Chyba rzuciło mi się coś na oczy Przeczytałam "mój mąż się oświadczył" siedziałam i zastanawiałam się jak to możliwe żeby mąż się oświadczył

[agnieszka255]

Witam babeczki dziś mam o 14.40 usg4dtrzymajcie kciuki i jak coś pochwalę się zdjeciami

[Miss Triss]

Napisane przez domii29

Też będziemy mieszkać z teściową tylko dlatego że tutaj jest okropnie duży dom i ona w nim zostałaby zupełnie sama, nie dałaby rady sama z opłatami niestety bo utrzymanie takiego domu jednak trochę kosztuje. Poza tym teściowa wybudowała domy swoim córkom a ten zostawiła dla syna. Matki piszące na tamtym wątku może i mają własne mieszkania ale nie mają 24 godzinnej pomocy obok, my w razie czego mamy to zapewnione

To ja też powinnam się nazywać nieodpowiedzialną matką i się wybiczować.
Ja również mieszkam z rodzicami w dużym domu. Jestem jedynaczką więc dom zostanie dla mnie, a nie ma sensu wynajmować mieszkania i płacić obcym ludziom te same pieniądze, które dołożymy rodzicom do rachunków, opłat za opał i jedzenie. Kuchnię i łazienkę mamy wspólną i nie ma między nami żadnych konfliktów. Ja niestety też nie pracuję ... od roku poszukuję pracy i dooopa ...
No więc wyrodna matka ze mnie

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Napisane przez domii29

Chyba rzuciło mi się coś na oczy Przeczytałam "mój mąż się oświadczył" siedziałam i zastanawiałam się jak to możliwe żeby mąż się oświadczył

Ha ha ha! Chociaż mógłby mi się oświadczyć drugi raz, nie miałabym nic przeciwko!

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez agnieszka255

Witam babeczki dziś mam o 14.40 usg4dtrzymajcie kciuki i jak coś pochwalę się zdjeciami

Juz nie mogę się doczekać zdjęć!
I oczywiście mocno trzymam kciuki za Ciebie i Maluszka!

[domii29]

Napisane przez Miss Triss

To ja też powinnam się nazywać nieodpowiedzialną matką i się wybiczować.
Ja również mieszkam z rodzicami w dużym domu. Jestem jedynaczką więc dom zostanie dla mnie, a nie ma sensu wynajmować mieszkania i płacić obcym ludziom te same pieniądze, które dołożymy rodzicom do rachunków, opłat za opał i jedzenie. Kuchnię i łazienkę mamy wspólną i nie ma między nami żadnych konfliktów. Ja niestety też nie pracuję ... od roku poszukuję pracy i dooopa ...
No więc wyrodna matka ze mnie

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------


Ha ha ha! Chociaż mógłby mi się oświadczyć drugi raz, nie miałabym nic przeciwko!

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------


Juz nie mogę się doczekać zdjęć!
I oczywiście mocno trzymam kciuki za Ciebie i Maluszka!

Kurcze ale z nas złe matki
Ja choć wiem że z teściową może być różnie to się cieszę że będę mieszkać tutaj a nie w jakimś wynajmowanym mieszkanku... Tak jak już pisałam u teściowej będę miała pomoc, przecież też od razu nie będę potrafiła idealnie przebrać, nakarmić, wykąpać Jaśka więc przyda się ktoś kto mi pomoże, pokaże itd. Będę chciała do sklepu wyjść chociażby to będę miała z kim dziecko na chwilkę zostawić a nie ubierać go, znosić wózek i wychodzić z nim na 5 minut

[Kociak85]

Dzieńdobry

Napisane przez aaby

Małe porównanie ostatnich tygodni
Aż się boję, co to będzie za 5 czy 10 tygodni!

Powiem Ci, że u mni ostatnio brzuch rośnie z dnia na dzień, a wcześniej długo nie widać było, że w ciąży jestem, więc pewnie będę miała podobnie.

Napisane przez NEWTREND

To nie jest zwapnienie całego serduszka tylko taki malutki punkcik widoczny na usg w serduszku - "bright spot" się to nazywa fachowo.

i tak mi to nic nie mówi w każdym bądź razie trzymam kciuki żeby to zniknęło

budowniczka, Ty weź przestań myśleć w takich kategoriach. Dobrym lub złym rodzicem to można być bez względu na to czy się ma własne mieszkanie czy nie. Brzuszek zaczyna Ci się zaokrąglać coraz ładniej i śliczną masz sukienkę na zdjęciu

Co do mieszkania z rodzicami/teściami. Ja sobie tego nie wyobrażam, aczkolwiek nie widzę tutaj zależności między takim wyborem a posiadaniem dziecka. Jeśli ktoś z jakichś powodów decyduje się mieszkać z rodzicami, to jeśli chodzi o dziecko to tylko lepiej dla takiego kogoś, bo będzie miał dodatkową opiekę, tak jak Domi napisała.

Ja się szykuję do mycia, później trzeba zaplanować zakupy na cały tydzień bo oddajemy auto do naprawy i nie będzie jak ich zrobić później a po zakupach to już może będzie 15 i na wizytę. Jak zwykle trochę się stresuję i trochę się cieszę

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Babcie też mam zamiar zaprosić tylko że moja chrzestna z nią mieszka i wtedy ją także trzeba będzie zaprosić a jak zaproszę chrzestną to i chrzestnego trzeba będzie żeby się nie obraził

to i chrzestnych bym zaprosiła

mi moja chrzestna numer wywinęła na mój ślub, bo mówiła że przyjdzie od samego początku, a potem nie przyszła bo tak.. i tak samo zrobiła jej jedna córka a ja musiałam zapłacić za.. bagatela 6 osób, które nie przyszły

[De28]

lineczka-chrzestna, chrzestna-u mnie moi rodzice mowili, ze przyjada a dzien przed slubem zadzwonili, ze jednak nie. I nie mozna bylo niczego odwolac. Przyjechaly tylko przyjaciolki.

[lineczka1989]

Napisane przez domii29

Też będziemy mieszkać z teściową tylko dlatego że tutaj jest okropnie duży dom i ona w nim zostałaby zupełnie sama, nie dałaby rady sama z opłatami niestety bo utrzymanie takiego domu jednak trochę kosztuje. Poza tym teściowa wybudowała domy swoim córkom a ten zostawiła dla syna. Matki piszące na tamtym wątku może i mają własne mieszkania ale nie mają 24 godzinnej pomocy obok, my w razie czego mamy to zapewnione [COLOR="Silver"]

ja myślę, że większość to nawet nie matki, tylko osoby, które są lub nie w związku, a zawsze mają najwięcej do powiedzenia

Napisane przez Miss Triss

To ja też powinnam się nazywać nieodpowiedzialną matką i się wybiczować.
Ja również mieszkam z rodzicami w dużym domu. Jestem jedynaczką więc dom zostanie dla mnie, a nie ma sensu wynajmować mieszkania i płacić obcym ludziom te same pieniądze, które dołożymy rodzicom do rachunków, opłat za opał i jedzenie. Kuchnię i łazienkę mamy wspólną i nie ma między nami żadnych konfliktów. Ja niestety też nie pracuję ... od roku poszukuję pracy i dooopa ...
No więc wyrodna matka ze mnie :p

ja nie wiem dlaczego my w ogóle się zdecydowałyśmy na dzieci, będąc w takiej sytuacji

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez De28

lineczka-chrzestna, chrzestna-u mnie moi rodzice mowili, ze przyjada a dzien przed slubem zadzwonili, ze jednak nie. I nie mozna bylo niczego odwolac. Przyjechaly tylko przyjaciolki.

oj nie fajna sytuacja z rodzicami, ale pamiętam pisałaś, że kontakt masz z nimi nie bardzo

kurde, czuje się jak księgowa :P okular na nosie, jakieś karteczki, cenniki, kalkulator, tabelki, wyliczenia

[coralady]

Napisane przez domii29

Kurcze ale z nas złe matki
Ja choć wiem że z teściową może być różnie to się cieszę że będę mieszkać tutaj a nie w jakimś wynajmowanym mieszkanku... Tak jak już pisałam u teściowej będę miała pomoc, przecież też od razu nie będę potrafiła idealnie przebrać, nakarmić, wykąpać Jaśka więc przyda się ktoś kto mi pomoże, pokaże itd. Będę chciała do sklepu wyjść chociażby to będę miała z kim dziecko na chwilkę zostawić a nie ubierać go, znosić wózek i wychodzić z nim na 5 minut

O!To jest super pomoc.Ja czasem musiałam dziecko targać do sklepu(a mam na dole w kamienicy),zeby ziemniaki kupic,bo mi np.brakło do obiadu.Dobrze,ze miałam chustę to omotałam Lile i heja!A tak całe ubieranie,znoszenie wózka itd.

[domii29]

Napisane przez lineczka1989

to i chrzestnych bym zaprosiła

mi moja chrzestna numer wywinęła na mój ślub, bo mówiła że przyjdzie od samego początku, a potem nie przyszła bo tak.. i tak samo zrobiła jej jedna córka a ja musiałam zapłacić za.. bagatela 6 osób, które nie przyszły

Czyli że muszę przedyskutować sprawę z rodzicami (w końcu to oni po części dorzucają się do obiadu ) i przedstawić im swoje zdanie na ten temat, bo jestem od początku za tym żeby chrzestnych też zaprosić tylko mi mamuśka cały czas wmawiała że na cywilny chrzestnych się nie zaprasza

Napisane przez lineczka1989

ja myślę, że większość to nawet nie matki, tylko osoby, które są lub nie w związku, a zawsze mają najwięcej do powiedzenia

ja nie wiem dlaczego my w ogóle się zdecydowałyśmy na dzieci, będąc w takiej sytuacji

W sumie racja !

[Miss Triss]

Napisane przez lineczka1989

to i chrzestnych bym zaprosiła
Jak brałam ślub z mężem to zaprosiliśmy także swoich chrzestnych. Myslę, że nie wypada ich nie zaprosić. Licząc chrzestnych z małżonkami, ale bez dzieci to tylko 8 osób więcej.

Napisane przez lineczka1989

ja nie wiem dlaczego my w ogóle się zdecydowałyśmy na dzieci, będąc w takiej sytuacji

A ja wiem! Bardzo chciałyśmy mieć Dzidziusia i brak WŁASNEGO domu i ZAROBKÓW w granicach 4tys zł miesięcznie nas od tego nie odwiódł. Ja jestem szczęśliwa, że będę mogła cały mój czas poświęcić Maluszkowi, a nie odliczać dni kiedy skończy się macierzyński i będę musiała wrócić do pracy.

[domii29]

Napisane przez coralady

O!To jest super pomoc.Ja czasem musiałam dziecko targać do sklepu(a mam na dole w kamienicy),zeby ziemniaki kupic,bo mi np.brakło do obiadu.Dobrze,ze miałam chustę to omotałam Lile i heja!A tak całe ubieranie,znoszenie wózka itd.

Właśnie o to mi chodziło. Nieważne czy sklep jest 1km, 10km czy koło domu to i tak to dziecko trzeba ubierać, znosić wózek, iść do sklepu na 5 minut i wracać z powrotem do domu, a tak to zawsze jest ktoś kto tego dziecka przypilnuje a ja szybko podskoczę i załatwię sprawę bez męczenia siebie i dziecka przy okazji

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Miss Triss

A ja wiem! Bardzo chciałyśmy mieć Dzidziusia i brak WŁASNEGO domu i ZAROBKÓW w granicach 4tys zł miesięcznie nas od tego nie odwiódł. Ja jestem szczęśliwa, że będę mogła cały mój czas poświęcić Maluszkowi, a nie odliczać dni kiedy skończy się macierzyński i będę musiała wrócić do pracy.

Popieram !
Mimo że nie mam własnego mieszkania i pracy jestem najszczęśliwszą osobą na świecie !

[lineczka1989]

Napisane przez Miss Triss

A ja wiem! Bardzo chciałyśmy mieć Dzidziusia i brak WŁASNEGO domu i ZAROBKÓW w granicach 4tys zł miesięcznie nas od tego nie odwiódł. Ja jestem szczęśliwa, że będę mogła cały mój czas poświęcić Maluszkowi, a nie odliczać dni kiedy skończy się macierzyński i będę musiała wrócić do pracy.

nie no ja po macierzyńskim idę do pracy, znaczy będę szukać :P

Napisane przez domii29

Popieram !
Mimo że nie mam własnego mieszkania i pracy jestem najszczęśliwszą osobą na świecie !

ja też, tylko jakby było ciut więcej pieniążków

[Miss Triss]

Napisane przez domii29

Mimo że nie mam własnego mieszkania i pracy jestem najszczęśliwszą osobą na świecie !

To jest nas dwie!

[lineczka1989]

Napisane przez Miss Triss

To jest nas dwie!

trzy!

[Miss Triss]

Napisane przez lineczka1989

nie no ja po macierzyńskim idę do pracy, znaczy będę szukać :P

ja też, tylko jakby było ciut więcej pieniążków

Ja też coś zacznę szukać, ale może jak Maluch będzie miał ok 3-4 lat.
Zawsze jest za mało pieniążków na wszystko co byśmy chciały kupić, ale pomyśl, że są osoby, które są w gorszej sytuacji od nas i muszą sobie dać radę. Także głowa do góry i nie przejmować się!

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez lineczka1989

trzy!

Jeeeej! Do wieczora będzie nas na pewno więcej!

[lineczka1989]

Napisane przez Miss Triss

Ja też coś zacznę szukać, ale może jak Maluch będzie miał ok 3-4 lat.
Zawsze jest za mało pieniążków na wszystko co byśmy chciały kupić, ale pomyśl, że są osoby, które są w gorszej sytuacji od nas i muszą sobie dać radę. Także głowa do góry i nie przejmować się!

wiem, że niektórzy mają mniej ale jakoś mnie to nie pociesza szczerze mówiąc :P

[budowniczka]

Napisane przez De28

26 tydzien. Czuje sie juz jak pingwin bo tak chodze siadam jak chlop,musze sie rozkraczac, bo brzuch mam bardzo nisko.I stracilam tylek

Nie przesadzaj!

Napisane przez kyte

Nie mam za bardzo doświadczenia z dziećmi w nocy Spał u mnie raz..jejjku całą noc nie zmrużyłam oka bałam się przekręcić wstać, oddychać A jak mąż poszedł do toalety miałam ochotę go zabićBoję się że jutro będę nieprzytomna i litr kawy nic mi nie daTymbardziej że jutro zwalają się też nasi znajomi..20 osób wpada na grila

Jakie ty oglądasz filmy?

---------- Dopisano o 09:59 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Dziewczyny macie piękne brzuszki!

Pewnie miałaś taki wzrok: http://demotywatory.pl/3824254/I-tak...glaskales-kota

Napisane przez lineczka1989

jeżeli ja bym miała czekac na stabilizację to bym sobie z dzieckiem jeszcze poczekała... ja nie pracuję, mieszkamy u moich rodziców

wczoraj taki wątek czytałam o ten: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=706757 i wg tych dziewczyn, które się tam wypowiadały jestem nieodpowiedzialna bo mieszkam z rodzicami i fundujemy sobie dziecko nie mając WŁASNEGO dachu nad głową, mój facet nie jest wspaniały bo nie szuka mieszkania dla nas, bo czasem się z mamą pokłócimy itd...

bardzo fajny masz brzuszek

Kurde! mam podobne odczucie... To samo pomyslałam o nas, co mowią...

Napisane przez domii29

Co do tego "pingwina" mam dokładnie tak samo jak Wy

Mam nadzieję że i ja jakoś przekonam się do szpitala, przerażają mnie te welflony Wszystko inne pewnie jakoś do przeżycia jest Wszyscy mówią że to nie boli ale jak widzę coś takiego to mi słabo



Chyba rzuciło mi się coś na oczy Przeczytałam "mój mąż się oświadczył" siedziałam i zastanawiałam się jak to możliwe żeby mąż się oświadczył

Wenflon to pikuś zastrzyk domiesniowy

Napisane przez Kociak85

Dzieńdobry

Powiem Ci, że u mni ostatnio brzuch rośnie z dnia na dzień, a wcześniej długo nie widać było, że w ciąży jestem, więc pewnie będę miała podobnie.

i tak mi to nic nie mówi w każdym bądź razie trzymam kciuki żeby to zniknęło

budowniczka, Ty weź przestań myśleć w takich kategoriach. Dobrym lub złym rodzicem to można być bez względu na to czy się ma własne mieszkanie czy nie. Brzuszek zaczyna Ci się zaokrąglać coraz ładniej i śliczną masz sukienkę na zdjęciu

Co do mieszkania z rodzicami/teściami. Ja sobie tego nie wyobrażam, aczkolwiek nie widzę tutaj zależności między takim wyborem a posiadaniem dziecka. Jeśli ktoś z jakichś powodów decyduje się mieszkać z rodzicami, to jeśli chodzi o dziecko to tylko lepiej dla takiego kogoś, bo będzie miał dodatkową opiekę, tak jak Domi napisała.

Ja się szykuję do mycia, później trzeba zaplanować zakupy na cały tydzień bo oddajemy auto do naprawy i nie będzie jak ich zrobić później a po zakupach to już może będzie 15 i na wizytę. Jak zwykle trochę się stresuję i trochę się cieszę

NO niby racja, ale czuje sie jakaś taka gorsza...

[lineczka1989]

Napisane przez budowniczka

NO niby racja, ale czuje sie jakaś taka gorsza...

nie martw się, ja też momentami czuję się gorsza, ale cóż.. jedni mają lepiej inni trochę pod górkę

[aaby]

budowniczka, ja po części Cię rozumiem, bo też od długiego czasu mamy pod górkę, może nie chodzi o pracę czy mieszkanie, ale o kasę - wiecznie coś i tak naprawdę mamy trochę minusów i zero oszczędności, i niestety nie kupię dziecku wszystkiego, co bym chciała
Ale jednocześnie nie możemy tak myśleć, więc masz oficjalne lańsko!


Pamiętaj, że Maluch czuje wszystko to, co Ty



Dziewczyny, ale macie piękne brzuszki! Takie piłeczki! Mój to poszedł naokoło
De, też już mi talia zanikła

[aksbarg]

Cześć dziewczyny! Niestety nie jestem w stanie Was nadrobić :-(
Gratuluję wszystkim udanych wizyt, zmian stanu cywilnego, kopniaczków.

U nas wszystko ok, wczoraj robiłam glukozę, babka ją rozrobiła w gorącej wodzie..bleee było ciężko, przy ostatnich łykach myślałam, że zwymiotuję ale wmówiłam sobie, że muszę dać radę bo będzie siara przy ludziach! Wyniki już mam, wyszły chyba bardzo dobrze:
na czczo: 75 mg, po 1 h: 80 mg, po 2 h: 70 mg

Mała kopie ale nie za mocno, czuję ją kilka/kilkanaście razy w ciągu dnia. Codziennie wieczorem mamy z TŻ-tem rytuał: mówienie do brzuszka, stukanie, pukanie,śpiewanie, delikatne głaskanie. Uwielbiam te chwile. Staram się spać na lewym boku, rano po obudzeniu jak się położę na plecach to małej tak śmiesznie główka(chyba) wystaje z lewej strony brzuszka.
Imię nadal nie wybrane, nic nam się nie podoba na 100%. Chcemy aby imię było "mocne,pewne siebie". Wierzymy, że imię trochę determinuje charakter człowieka oraz to w jaki sposób inni ludzie go odbierają.Do tego.No i żeby nie było pospolite, może być bardzo oryginalne. Macie jakieś pomysły? A, nazwisko będzie podobne do nazwiska Walczak.

Załączam zdjęcia brzuszka, robione kilka dni temu.
Wszyscy mi mówią, że jest spory jak na ten czas ciąży. Strach pomyśleć, co będzie później. Jak na razie mam ok. 6-6,5 kg na plusie.

Dziewczyny z Wrocławia i okolic, gdzie rodzicie? Ja myślę o Kamieńskiego i Borowskiej. Na Brochowie podobno fatalne warunki sanitarne (śmierdzące sale, muchy w lampach, dziurawa pościel, zakażenia gronkowcem i chlamydią!)

Mam książkę Tracey Hogg Język niemowląt w pdf-ie, jakby ktoś chciał na maila to proszę pisać na priva i zostawić adres mailowy

[agnieszka255]

Napisane przez lineczka1989

trzy!

cztery

[lineczka1989]

Napisane przez aksbarg

Cześć dziewczyny! Niestety nie jestem w stanie Was nadrobić :-(
Gratuluję wszystkim udanych wizyt, zmian stanu cywilnego, kopniaczków.

U nas wszystko ok, wczoraj robiłam glukozę, babka ją rozrobiła w gorącej wodzie..bleee było ciężko, przy ostatnich łykach myślałam, że zwymiotuję ale wmówiłam sobie, że muszę dać radę bo będzie siara przy ludziach! Wyniki już mam, wyszły chyba bardzo dobrze:
na czczo: 75 mg, po 1 h: 80 mg, po 2 h: 70 mg

Mała kopie ale nie za mocno, czuję ją kilka/kilkanaście razy w ciągu dnia. Codziennie wieczorem mamy z TŻ-tem rytuał: mówienie do brzuszka, stukanie, pukanie,śpiewanie, delikatne głaskanie. Uwielbiam te chwile. Staram się spać na lewym boku, rano po obudzeniu jak się położę na plecach to małej tak śmiesznie główka(chyba) wystaje z lewej strony brzuszka.
Imię nadal nie wybrane, nic nam się nie podoba na 100%. Chcemy aby imię było "mocne,pewne siebie". Wierzymy, że imię trochę determinuje charakter człowieka oraz to w jaki sposób inni ludzie go odbierają.Do tego.No i żeby nie było pospolite, może być bardzo oryginalne. Macie jakieś pomysły? A, nazwisko będzie podobne do nazwiska Walczak.

Załączam zdjęcia brzuszka, robione kilka dni temu.
Wszyscy mi mówią, że jest spory jak na ten czas ciąży. Strach pomyśleć, co będzie później. Jak na razie mam ok. 6-6,5 kg na plusie.

może Iga, Ida? sama myślałam o tym pierwszym

a brzuszek ładny