Wspólne wakacje z chłopakiem

[izussiaa]

Pisanie na forum to ostatnia rzecz jaką mogłam zrobić, ale na prawdę już nie wiem co robić. Może od początku. Od roku mam chłopaka. Jesteśmy razem na odległość. Wszystko było dobrze, przyjeżdzał do mnie, rodzicom się spodobał, wszyscy go polubili, nawet moja babcia (żadnego poprzedniego chłopaka nie trawiła). Pewnego dnia głupia ja nie wylogowałam się ze skype. A tam była wiadomość jak mój chłopak mnie troszke powyzywał. ( Zasłużyłam na to, w dodatku był pijany no i wściekły) i rodzice to przeczytali. Dobra opinia o moim chłopaku u mamy się skończyła, uważa że to nie chłopak dla mnie, że mnie źle traktuje, wiecie jak to jest. No ale pozwalała mi pojechać do niego itd. Teraz chcemy jechać razem na wakacje. Mama nawet nie chce o tym słyszeć. Tata prawie się zgodził ale to nie on ma władze w naszym domu hah Jak mam im udowodnić, że to wyzywanie to był jednorazowy wyskoki że on na prawdę dobrze mnie traktuje? Na prawdę się kochamy i kiedy jesteśmy razem to czuje że nic więcej mi nie trzeba. Znam jego wady i zalety i wiem że to z nim chcę być. Dlaczego oni nie potrafią tego zrozumieć. Może wy macie jakiś pomysł żeby przekonać ich do tego wyjazdu? Niby mam już to 18 lat ale lepiej bym się czuła gdybym miała ich przyzwolenie na ten wyjazd.
PS. Jeśli piszę w złym temacie czy coś to wybacznie jestem nowa no i wiecie.

[Darmorka]

Moim zdaniem pogadaj z mamą, nie masz 5 lat żeby zabraniala spotykać się z kim chcesz

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izussiaa]

Dzięki za radę Problem w tym że nie mam pojęcia jak mam do nich dotrzeć. Mam wrażenie że w ogóle nie słuchają co do nich mówie. Mają wryte w bani, że on jest zły.Widzą tylko wady.

[ThankGodImWoman]

Wryte w bani?

[izussiaa]

zakodowane :P W sensie że rozmawia się z nimi jak ze słupem Gadasz gadasz a oni dalej swoje :P

[ThankGodImWoman]

a ile masz lat?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[izussiaa]

Skończone 18. Tak wiem jestem pełnoletnia i nie potrzebuje zgody rodziców ale wiesz lepiej bym sie bawiła i czuła ze świadomością że to akceptują

[ellish]

kurcze, nie podoba mi sie tekst " mam 18 lat, wiec nie potrzebuje zgody rodzicow". Dopoki jestes na ich utrzymaniu, potrzebujesz i tyle. Oni Ci kupuja podreczniki do szkoly, papier toaletowy zebys mogl sie podcierac, talerz jedzenia i dach nad glowa. I jak cos sie zle dzieje, to od razu lecisz do mamusi po pomoc. Tak wiec musisz sie liczyc z ich zdaniem. Zreszta 18 lat to i tak jeszcze czlowiek nie jest dojrzaly, jeszcze jest w LO. Dlatego podoba mi sie to, ze gdzie indziej "doroslosc" to 21 lat.

Zreszta widac, ze to "...nie potrzebuje zgody" cos nie idzie, bo coraz wiecej tutaj watkow " mam 18 lat, ale rodzice sie nie zgadzaja..".

No ale wracajac do tematu, z jednej strony rozumiem rodzicow, nie chca abys sie wiazala z czlowiekiem, ktory Cie obraza, na dodatek pije. To z troski o Ciebie.


Tak na marginesie, nie wiem co jest fajnego w facecie, ktory pije i jeszcze Cie wyzywa...to co bedzie pozniej? ale to juz nie moja sprawa ;-)

Powodzenia

[patisia123]

może niech ten Twój facet do Ciebie przyjedzie, wyjaśni rodzicom , porozmawia z nimi , przekona...

[ellish]

Napisane przez patisia123

może niech ten Twój facet do Ciebie przyjedzie, wyjaśni rodzicom , porozmawia z nimi , przekona...

ale z drugiej strony co wyjasniac? Pilem, bylem wsciekly wiec wyzywalem? To zadne wytlumaczenie...nie ma tu jak sie usprawiedliwiac, bo rodzice widzieli czarno na bialym jak chlopak odzywa sie do ich corki...
Jedynie to przeprosic.

[patisia123]

Napisane przez ellish

ale z drugiej strony co wyjasniac? Pilem, bylem wsciekly wiec wyzywalem? To zadne wytlumaczenie...nie ma tu jak sie usprawiedliwiac, bo rodzice widzieli czarno na bialym jak chlopak odzywa sie do ich corki...
Jedynie to przeprosic.

tak , niech przeprosi. i pokaże się z jak najlepszej strony... No chyba , że to nie był jednorazowy wyskok, tylko chłopak zaczyna pokazywać rogi

[żurawinka]

Ale to że sobie wypił to nie znaczy że może bezkarnie Cię wyzywać, dla mnie to przegięcie, chyba że wychodzi wtedy jego prawdziwa natura. Kontroluje się w ogóle?
Z punktu widzenia Twoich rodziców to był ok gość który okazało się że pije, wyzywa Cię, niech ma trochę odwagi teraz pokazać się i poprosić o wyjazd w cztery oczy. Z punktu widzenia mojego jako np. matki też bym miała ogromne opory przed puszczeniem Cię z nim na wyjazd ( widmo ciąży z nieodpowiednim typem )

[kuki9]

Napisane przez ellish

kurcze, nie podoba mi sie tekst " mam 18 lat, wiec nie potrzebuje zgody rodzicow". Dopoki jestes na ich utrzymaniu, potrzebujesz i tyle. Oni Ci kupuja podreczniki do szkoly, papier toaletowy zebys mogl sie podcierac, talerz jedzenia i dach nad glowa. I jak cos sie zle dzieje, to od razu lecisz do mamusi po pomoc. Tak wiec musisz sie liczyc z ich zdaniem. Zreszta 18 lat to i tak jeszcze czlowiek nie jest dojrzaly, jeszcze jest w LO. Dlatego podoba mi sie to, ze gdzie indziej "doroslosc" to 21 lat.

Święta prawda. Skończone 18 lat uprawnia jedynie do zakupu alkoholu i fajek a nie jest to automatyczne wkroczenie w dorosłość i "rodzice mogą mi skoczyć bo mam 18".

A ten Twój chłopak...kurczę on naprawdę taki cudowny jak pije i Cię wyzywa? Zastanów się chwilę. Ok każdemu może się zdarzyć, że sobie wypije ale wyzywanie? Ja bym przystopowała. A co będzie jak nastepnym razem się napije i nie powstrzyma nie tylko języka ale też rączek?

[Flashdance]

Rozumiem rodziców, po prostu sie martwią. Widzieli jak potrafi sie zachować chłopak po alkoholu, widzieli, że sie nie kontroluje. Co będzie jeśli na wakacjach też się tak upije, jak sie wtedy zachowa i o zrobi? Zbyt łatwo go tłumaczysz. To że był pijany nie usprawiedliwia braku szacunku do Ciebie. Uważaj bo ten jednorazowy wyskok może się łatwo zmienić w regułę. Czy chłopak Cię przeprosił? W takiej sytuacji (rodzice zobaczyli jego zachowanie wobec Ciebie) powinien również przeprosić Twoich rodziów, wyjaśnić im że takie zachowanie sie nie powtórzy, że jest odpowiedzialny i potrafi o Ciebie zadbać.

[Kretka666]

Zgadzam się z dziewczynami. Wakacje z chłopakiem fajna rzecz, tym bardziej, jak jesteście w związku na odległość i nie spędzacie ze sobą na co dzien dużo czasu, też przez to przeszłam. Że pije to mnie akurat nie rusza, każdy czasem, częściej czy rzadziej, pije czy się upije, ale ważne, żeby nie był agresywny w takiej sytuacji, bo to nie rokuje dobrze - a on był. Może być tak, że po każdym piciu tak będzie. Nie wiem jaka była sytuacja, czemu to Ty jesteś winna i on mógł sobie na to "pozwolić", ale jeśli to tylko tłumaczenie jego agresywnego zachowania to rodzice mogą się martwić. Tym bardziej, że nie znają kontekstu zdarzenia. Chyba żaden rodzic nie chciałby mieć zięcia, który wyzywa ich córkę, jesteś tego pewnie świadoma Powinnien przeprosić Ciebie i Twoich rodziców, starać pokazać się znów z dobrej strony, tak byłoby najlepiej.

[_ema_]

A ja Ci powiem tak: złapałaś sobie 18letniego kozaczka co już w tej chwili Cię wyzywa po pijaku, a Ty zamiast się zastanowić jak go szybko spławić, zastanawiasz się, jak z nim na wakacje pojechać.
Twoi rodzice mają rację.
Nikt nikogo nie ma prawa wyzywać w związku. A awantury po pijaku i agresja powinny być dla Ciebie znakiem, że pora z tym panem skończyć. Twoi rodzice to wiedzą, w odróżnieniu od Ciebie.

[MonikaFaustyna]

Znam męża 10 lat. Zdarzyło mu się upić, jak każdemu prawie...ale nigdy nie było wyzwisk. Nie wyobrażam sobie, że mój chłopak mnie wyzywa i się zasłania alkoholem. Czyli, że jak po pijaku albo w fazie niedopicia, da Ci w twarz, to też będzie taki super i będzie to Twoja wina a on biedny nerwowy, bo wypił Nie dziwię się Twoim rodzicom, zareagowałabym tak samo. Człowiek, który tak nie szanuje swojej dziewczyny, nie będzie wcale lepszy na dalszych etapach związku. Zastanów się nad tym i nie dawaj sobą pomiatać. Rodzice, póki Ciebie utrzymują, mają prawo zabrać głos w Twojej sprawie. Jeśli chcesz być dorosła, to się wyprowadź, wynajmij mieszkanie, idź do pracy. wtedy facet może Ci ubliżać ile wlezie a rodzice mogą się odczepić, bo jesteś taaaka dorosła .

[_ema_]

Napisane przez Kretka666

Zgadzam się z dziewczynami. Wakacje z chłopakiem fajna rzecz, tym bardziej, jak jesteście w związku na odległość i nie spędzacie ze sobą na co dzien dużo czasu, też przez to przeszłam. Że pije to mnie akurat nie rusza, każdy czasem, częściej czy rzadziej, pije czy się upije, ale ważne, żeby nie był agresywny w takiej sytuacji, bo to nie rokuje dobrze - a on był. Może być tak, że po każdym piciu tak będzie. Nie wiem jaka była sytuacja, czemu to Ty jesteś winna i on mógł sobie na to "pozwolić", ale jeśli to tylko tłumaczenie jego agresywnego zachowania to rodzice mogą się martwić. Tym bardziej, że nie znają kontekstu zdarzenia. Chyba żaden rodzic nie chciałby mieć zięcia, który wyzywa ich córkę, jesteś tego pewnie świadoma Powinnien przeprosić Ciebie i Twoich rodziców, starać pokazać się znów z dobrej strony, tak byłoby najlepiej.

A jaki kontekst usprawiedliwia wedlug Ciebie bluzgi po pijaku? Jaka 'wina' pozwala młodemu chłopakowi się zachlać i wyzwać dziewczynę? Żartujecie sobie?

[MonikaFaustyna]

Napisane przez _ema_

A jaki kontekst usprawiedliwia wedlug Ciebie bluzgi po pijaku? Jaka 'wina' pozwala młodemu chłopakowi się zachlać i wyzwać dziewczynę? Żartujecie sobie?

Dla mnie nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie zachowanie .

[Kretka666]

Napisane przez _ema_

A jaki kontekst usprawiedliwia wedlug Ciebie bluzgi po pijaku? Jaka 'wina' pozwala młodemu chłopakowi się zachlać i wyzwać dziewczynę? Żartujecie sobie?

Zasugerowałam się zdaniem autorki "Zasłużyłam na to", dlatego pytam - czym sobie zasłużyła czy może go po prostu w ten sposób głupio usprawiedliwia? Tylko tyle. Proszę czytać całymi zdaniami i ze zrozumieniem

[delfix10]

rodzice zazwyczaj są mądrzejsi i dobrze wiedzą że takie ,,wyzywanie '' to nie będzie jednorazowy incyedent !Zdajesz sobie sprawę jak twoich rodziców musi boleć serce?jakiś obcy facet wyzywa ich córkę,to dla rodzica nie jest przyjemne, i wcale się nie dziwię że nie chcą Cię puścić.też bym Cię nie puściła ( gdybym była na miejscu twoich rodziców) z takim ,,chamem''.A ty zmądrzyj i nie tłumacz chłopaka i nie toleruj takiego zachowania bo nie długo będzie Cię wyzywał nie tylko po pijaku .

[chwast]

1. Facet cię wyzywa
2. Wyprał ci mózg bo mówisz "zasłużyłam na to" jakbyś była jakąś niewolnicą 2

Dla mnie to niedopuszczalne by chłopak tak się zachowywał. Nie ma dla mnie czegoś takiego jak "zrobił to raz". Nie, zrobił to PIERWSZY raz. I gwarantuję, że będzie i drugi I wtedy też powiesz "zasłużyłam"

Z resztą awanturuje się po alkoholu co znaczy, że nie potrafi i powinien pić. Też nie puścilabym mojego dziecka z kimś takim Masz mądrych rodziców.

[Kretka666]

Napisane przez chwast

2. Wyprał ci mózg bo mówisz "zasłużyłam na to" jakbyś była jakąś niewolnicą 2

Czasem zdarzają się sytuacje, gdzie kobieta jest winna i niestety posypują się epitety Niestety też byłam takiej świadkiem, jak dziewczyna przespała się z najlepszym przyjacielem swojego chłopaka i ich niestety na tym zastał. Nie mógł na to machnąć ręką i odejść bez słowa czy kochać dalej z uśmiechem na ustach. To są pewnego rodzaju ekstremum, ale ciężko w takiej sytuacji panować nad emocjami. Nie mówię, że u autorki tak było, ale jestem ciekawa czemu uważa, że zasłużyła, może sie podzieli spostrzeżeniami

[chwast]

Napisane przez Kretka666

Czasem zdarzają się sytuacje, gdzie kobieta jest winna i niestety posypują się epitety Niestety też byłam takiej świadkiem, jak dziewczyna przespała się z najlepszym przyjacielem swojego chłopaka i ich niestety na tym zastał. Nie mógł na to machnąć ręką i odejść bez słowa czy kochać dalej z uśmiechem na ustach. To są pewnego rodzaju ekstremum, ale ciężko w takiej sytuacji panować nad emocjami. Nie mówię, że u autorki tak było, ale jestem ciekawa czemu uważa, że zasłużyła, może sie podzieli spostrzeżeniami

no nie no wątpię by o to chodziło.
Ja preferuję i tak facetów, którzy nawet w takiej sytuacji zachowują klasę. Jak dorośli.

[Kretka666]

Napisane przez chwast

no nie no wątpię by o to chodziło.
Ja preferuję i tak facetów, którzy nawet w takiej sytuacji zachowują klasę. Jak dorośli.

Ja też, ale szczerze mówiąc nie wiem jakby mój zareagował na taką historię, nie chcę sprawdzać Pewnie nie z uśmiechem na ustach
Facet autorki zachował się głupio i też bym czegoś takiego nie tolerowała, to oczywiste. W sumie dla mnie problem jest rozwiązany już na starcie, bo dla mnie to pić trzeba umieć, ale jestem ciekawa czemu autorka czuje się winna, czego winna? Czy to przez niego, czy przez nią samą?

[_ema_]

Napisane przez Kretka666

Czasem zdarzają się sytuacje, gdzie kobieta jest winna i niestety posypują się epitety Niestety też byłam takiej świadkiem, jak dziewczyna przespała się z najlepszym przyjacielem swojego chłopaka i ich niestety na tym zastał. Nie mógł na to machnąć ręką i odejść bez słowa czy kochać dalej z uśmiechem na ustach. To są pewnego rodzaju ekstremum, ale ciężko w takiej sytuacji panować nad emocjami. Nie mówię, że u autorki tak było, ale jestem ciekawa czemu uważa, że zasłużyła, może sie podzieli spostrzeżeniami

I na prawdę sądzisz, że chłopak autorki złapał ją na innym, więc wyszedł z domu, upił się, wrócił i ją wyzwał?
Bo ja nie sądzę, żeby o to chodziło. A chyba nie widzę innej sytuacji kiedy wyzywanie miałoby jakiekolwiek wytłumaczenie.

[Kretka666]

Napisane przez _ema_

I na prawdę sądzisz, że chłopak autorki złapał ją na innym, więc wyszedł z domu, upił się, wrócił i ją wyzwał?
Bo ja nie sądzę, żeby o to chodziło. A chyba nie widzę innej sytuacji kiedy wyzywanie miałoby jakiekolwiek wytłumaczenie.

No oczywiście, że nie Ale podałam przykład, że są sytuacje, gdzie emocjonalne wybluzganie dziewczyny jest jakoś wytłumaczalne, jak zauważyłaś U autorki rozwiązanie jest proste, choć nie mam na myśli natychmiastowego zerwania. Niech z facetem usiądzie i porozmawia najpierw, powyjaśnia pewne sprawy, od tego się powinno zaczynać.

[chwast]

Napisane przez Kretka666

No oczywiście, że nie Ale podałam przykład, że są sytuacje, gdzie emocjonalne wybluzganie dziewczyny jest jakoś wytłumaczalne, jak zauważyłaś U autorki rozwiązanie jest proste, choć nie mam na myśli natychmiastowego zerwania. Niech z facetem usiądzie i porozmawia najpierw, powyjaśnia pewne sprawy, od tego się powinno zaczynać.

ale tu nie o to chodzi tylko o stosunek jej rodziców do chłopaka i ich wspólnych wakacji. Wg ciebie to takie koszmarne, ze mają coś przeciw?

[Kretka666]

Napisane przez chwast

ale tu nie o to chodzi tylko o stosunek jej rodziców do chłopaka i ich wspólnych wakacji. Wg ciebie to takie koszmarne, ze mają coś przeciw?

To nie jest w ogóle, a w ogóle koszmarne nawet Jednak prościej by było jakby sobie wyjaśnili parę spraw, to i tak do uniknięcia nie jest i jeśli jednak jej to nie przeszkadza co sie stało, to niech on postara się poprawić swój wizerunek w oczach jej rodziców, tyle można zrobić. Pewnie rodzice już i tak będą mieli o nim niepochlebne zdanie, bo żaden rodzic chyba nie chciałby, aby chłopak czy mąż córki ją wyzywał, był agresywny w stosunku do niej. Normalka akurat. Ale jeśli oni chcą być razem to jakieś wyjaśnienia dla rodziców czy przeprosiny mogłyby zaistnieć.

[201801191006]

Napisane przez _ema_

A ja Ci powiem tak: złapałaś sobie 18letniego kozaczka co już w tej chwili Cię wyzywa po pijaku, a Ty zamiast się zastanowić jak go szybko spławić, zastanawiasz się, jak z nim na wakacje pojechać.
Twoi rodzice mają rację.
Nikt nikogo nie ma prawa wyzywać w związku. A awantury po pijaku i agresja powinny być dla Ciebie znakiem, że pora z tym panem skończyć. Twoi rodzice to wiedzą, w odróżnieniu od Ciebie.

dokładnie tak.
zamiast od razu brać nogi za pas, to Ty jeszcze żyjesz w przekonaniu, że zasłużyłaś na wyzwiska.

brak zgody na wyjazd to jest najmniejszy problem w tym wszystkim.