a jego była jest w ciąży

[Kasik_M]

Napisane przez male

Ale z tego co wyczytałam z pierwszego postu Kasik to on chyba rozstał się z tamtą dziewczyną nie wiedząc, że ona jest w ciązy. Więc to chyba nie jest tak, że porzucił biedną dziewczynę, to była chyba ich wspólna decyzja.

To prawda, nie wiedział. Nie mam pojęcia dlaczego zwlekała aż 4 miesiące z tą informacją.

Rozmawiałam z nim chwilę wczoraj, niestety tylko na gg, i powiedziałam mu co myślę i zamierzam. Powiedział że jest skołowany i nie wie co robić, nie chce mnie stracić a między nimi jest źle. Więcej się dowiem jak się spotkamy, wczoraj nie było możliwości.

[_Magda]

Napisane przez iwo_n_a

pomysl o tym czy chcesz miec faceta ktoremu z taka łatwoscia przyszło pozostawienie kobiety w tak trudnej sytuacji - pomysl ze ciebie moze zranic tak samo albo jeszcze bardziej

Hmm,ja się z tym nie zgadzam.
Przeciez nie zostawił matki swojego dziecka dlatego,że zaszła w ciąże.Oferuje taką pomoc na jaką stac go przy żywionych do niej uczuciach.A jej nie kocha.
Ogólnie jestem przeciwna zawiraniu małżeństw czy też wiązaniu się tylko ze względu na 'wpadkę' gdy nie ma miłości.Takie związki i tak się rozpadają,a jeśli trwają to oboje sa nieszczęśliwi i jeszcze mogą o to obwiniac dziecko
Nie rozumiem tego podejścia.Postawcie się też w sytuacji tego faceta.Pewnie chce być w porządku,nie chce się okazac niedopowiedzialnym dupkiem więc stara się pomóc tej w ciąży,sprostać,ale z drugiej strony ma prawo do szczęścia i miłości a kocha Kasik_M...

[oLaSeK=D]

Jedyne,czego ci wspolczuje,to naiwnosci.
Edit: przeczytalam ostatnie twoje posty,rzeczywiscie zmienilas nastawienie,uswiadomilas sobie pewne rzeczy,wiec cofam ten pierwotny osad. Masz 21 lat-tylko-szkoda czasu na ten zwiazek,raczej nie widze szans na szczescie.Cale zycie przed toba,wez sie w garsc i skoncz z tym. Napewno znajdziesz kogos wyjatkowego, "tylko dla siebie" buziaki,nie martw sie,to przejdzie i wtedy pogratulujesz sobie,ze odpowiednio wczesnie sie wykaraskalas z tego niedobrego dla ciebie ukladu.

[Biała Dama]

Kasik_M musisz sobie zdać sprawę z tego, że gdy już dziecko się narodzi, to Twój facet będzie musiał czasem wybierać między Tobą a dzieckiem (np. była zadzwoni, że bobas jest chory i potrzebuje pomocy)... i niestety wybór będzie oczywisty... pojedzie do byłej i będzie siedział ze swoim dzieckiem... musisz się z tym liczyć... <ja czegoś takiego bym nie zniosła> ... istnieje też ryzyko, że mogą się do siebie ponownie zbliżyć ...

[Mirianka]

Napisane przez Biała Dama

Kasik_M musisz sobie zdać sprawę z tego, że gdy już dziecko się narodzi, to Twój facet będzie musiał czasem wybierać między Tobą a dzieckiem (np. była zadzwoni, że bobas jest chory i potrzebuje pomocy)... i niestety wybór będzie oczywisty... pojedzie do byłej i będzie siedział ze swoim dzieckiem... musisz się z tym liczyć... <ja czegoś takiego bym nie zniosła> ... istnieje też ryzyko, że mogą się do siebie ponownie zbliżyć ...

ej ale o znaczy ze niby ta była tez nie moze się w nikim zakochac czy cos? przeciez ona tez sobie moze kogos znalezc i wtedy tatus nie bedzie tak ciągle potrzebny...
Przeciez takie rodziny "mieszane"istenieją, dziecko nie moze jakby (prosze mnie zle nie zrozumiec!)odbierac rodzicom prawa do szczescia z kims innym,bo jak słuszenie zauwazyła _Magda dziecko nie bedzie szczesliwe gdy rodzice nie będa się kochac(w uproszczeniu)i nikomu takie cos nie wyjdzie na dobre,potem beda jeszcze wieksze problemy...
Ja Kasika nie nazywam naiwną w zadnym wypadku
pozdrawiam

[Kasik_M]

Dodam parę faktów do tej przykrej historii. Człowiek o którym piszę w tym wątku okazał się ogólnie mówiąc kłamcą, oszustem, mitomanem. To osoba, która zmyśliła sobie pół życia. Na przykład to, że jest chory na raka płuc (!!!) Podejrzewamy ze znajomymi, że ciąża tamtej też nie istnieje.

Usilnie walczy o bycie ze mną chociaż na każdym kroku kręci. Dopiero wczoraj zerwałam z nim ostatecznie. Nie ze względu na dziecko (?) ale na to jakim jest człowiekiem (śmieciem właściwie). I myślę że to jest właśnie happy end dla mnie Ulżyło mi.

Pozdrawiam

[myszka2006]

Kasik_M jak to klamca?? Ale czemu mialby klamac by o Ciebie walczyc...czyli chcialas go juz wczesniej zostawic??
Jesli prawda jest, ze to wszystko klamstwo, to gratuluje, ze zostawilas takiego dupka...

[myShaczeQ]

ehhh przykro mi, ze musialas sie tyle przemeczyc z takim typem
nie wiem jak mozna byc takim idiota, zeby wymyslac sobie chorobe i to jeszcze taka powazna ;/ dobrze, ze zakonczylas ta znajomosc

[Kasik_M]

Chciałam go zostawić już nieraz wcześniej, widocznie zauważył jaka jestem niekonswentna i sobie i tak robił co chciał, ale usiłował mi zamydlić oczy żebym mu wybaczyła po każdym jego wyskoku. Sporo sobie nagrabił i nie wytrzymałam już.

Choroba jest na 99% zmyślona; niby był w Niemczech w klinice, a dowiedziałam się że sobie pił w knajpie w Warszawie. Przez ten czas od "diagnozy" pił i palił na potęgę, a podobno lekarze powiedzieli mu teraz że choroba się cofa Wszystko po to, by zrobić z siebie ofiarę, żeby odwrócić uwagę od swoich ekscesów no i żeby wykorzystywać innych. Długo by opowiadać.

Jak żyję, nie znam drugiego takiego! Teraz właśnie oczernia swoich znajomych by ratować własny tyłek, żebym mu uwierzyła. Nikt go już nie szanuje. A jego była w (rzekomej ciąży) nie odbiera jego telefonów i unika go jak może.

[m0niSk4]

Kasik_M miałam też do czynienia z takim bajkopisarzem.... i powiem Ci... uciekaj jak najdalej!!!!!!!!!!
tamten wciskał mi najrozmaitsze bajki... począwszy od zmyślonych wypadkach samochodowych, a skończywszy na tym, że niby zginoł w wypadku samochodowym.... do dziś nie wiem czy to prawda, sądzę, że nie... nawet na pogrzeb nie mogłam pójść, bo o 22 godzinie, dzień przed pogrzebem, okazało się, że jednak jest chowany w Hamburgu (tam gdzie mieszkali jego rodzice) ...nigdzie nie było o żadnym wpadku, NIC!! ....zryło mi to psychikę masakrycznie, nie mogłam dojść do siebie... teeraz już nie wiem co mam myśleć, mam dość doszukiwania się prawdy, bo przeciez można zwiariować

[Kasik_M]

Napisane przez m0niSk4

Kasik_M miałam też do czynienia z takim bajkopisarzem.... i powiem Ci... uciekaj jak najdalej!!!!!!!!!!
tamten wciskał mi najrozmaitsze bajki... począwszy od zmyślonych wypadkach samochodowych, a skończywszy na tym, że niby zginoł w wypadku samochodowym.... do dziś nie wiem czy to prawda, sądzę, że nie... nawet na pogrzeb nie mogłam pójść, bo o 22 godzinie, dzień przed pogrzebem, okazało się, że jednak jest chowany w Hamburgu (tam gdzie mieszkali jego rodzice) ...nigdzie nie było o żadnym wpadku, NIC!! ....zryło mi to psychikę masakrycznie, nie mogłam dojść do siebie... teeraz już nie wiem co mam myśleć, mam dość doszukiwania się prawdy, bo przeciez można zwiariować

LOL rzeczywiście, to ten sam typ człowieka Domyślam się ile takie coś musiało Cię kosztować!! Ja przewiduję że "mój" K. wkrótce upozoruje desperacko samobójstwo albo coś w tym stylu Nie zdziwię się jeśli tak zrobi, a za rok spotkam go popijającego piwko w barze i ze wzruszeniem powie: "Odratowali mnie!! Miałem śmierć kliniczną!! Przez rok żyłem samotnie z mrówkojadami w Ameryce Południowej! A Ciebie Kasiu nie chciałem po prostu martwić Wrócisz do mnie????"

[m0niSk4]

Napisane przez Kasik_M

LOL rzeczywiście, to ten sam typ człowieka Domyślam się ile takie coś musiało Cię kosztować!! Ja przewiduję że "mój" K. wkrótce upozoruje desperacko samobójstwo albo coś w tym stylu Nie zdziwię się jeśli tak zrobi, a za rok spotkam go popijającego piwko w barze i ze wzruszeniem powie: "Odratowali mnie!! Miałem śmierć kliniczną!! Przez rok żyłem samotnie z mrówkojadami w Ameryce Południowej! A Ciebie Kasiu nie chciałem po prostu martwić Wrócisz do mnie????"

...ja czego właśnie najbardziej się boję, to że go spotkam gdzieś
ale myślę, że po prostu wyjechał do Hamburga do rodziców, i tyle
Myślę, że nie był by aż tak tępy, żeby zostać w Szczecinie i narażać się na spotkanie ze mną....
nie rozumiem facetów, co kolejny to gorszy..... ech brak słów....
Daj spokój kochana, nie niszcz sobie nerwów i nie trać cennego czasu... ja wiem, że zbyt dużo go straciłam na tą sprawę i nie zamierzam tracić więcej 3mam kciuuki za Ciebie mocno

[myszka2006]

dziewczyny z przerazeniem czytam co piszecie....takich facetow tylko kopnac w cztery litery i na ksiezyc...

[6f000f86acc05487417ad38db744a7fd3f3da099_5e4dcc023b14f]

Latwo sie mowi kiedy jest sie z boku ale,,,

Balabym sie jednego

Co bedzie jak tamta druga zacznie mieszac
Co zrobic kiedy zachce sie jej miec tatusia przy sobie (wiecie jakie czasami sa baby 'nie musze go kochac, ale najwazniejsze jest to zeby nie byl z inna, to w koncu ja mam z nim dziecko'

Predzej zaufalabym mu, ze pierwszy nie wyciagnie reki
Ale kiedy tamta zacznie kombinowac-faceci sa slabi
Przy odrobinie rutyny w zwiazku czesc z nich poleci za pierwszym lepszym krecacym sie tyleczkiem, ktory okaze sporo uwagi i bedzie kokietowac..

[myShaczeQ]

Napisane przez m0niSk4

Kasik_M miałam też do czynienia z takim bajkopisarzem.... i powiem Ci... uciekaj jak najdalej!!!!!!!!!!
tamten wciskał mi najrozmaitsze bajki... począwszy od zmyślonych wypadkach samochodowych, a skończywszy na tym, że niby zginoł w wypadku samochodowym.... do dziś nie wiem czy to prawda, sądzę, że nie... nawet na pogrzeb nie mogłam pójść, bo o 22 godzinie, dzień przed pogrzebem, okazało się, że jednak jest chowany w Hamburgu (tam gdzie mieszkali jego rodzice) ...nigdzie nie było o żadnym wpadku, NIC!! ....zryło mi to psychikę masakrycznie, nie mogłam dojść do siebie... teeraz już nie wiem co mam myśleć, mam dość doszukiwania się prawdy, bo przeciez można zwiariować

o matko kochana takie rzeczy sie nie moga dziac naprawde az nie moge w to uwierzyc. Co w ogole kieruje tymi ludzmi do wymyslania takich cudow ?;/

[Camilla]

[1=6f000f86acc05487417ad38 db744a7fd3f3da099_5e4dcc0 23b14f;4201528]Latwo sie mowi kiedy jest sie z boku ale,,,

Balabym sie jednego

Co bedzie jak tamta druga zacznie mieszac
Co zrobic kiedy zachce sie jej miec tatusia przy sobie (wiecie jakie czasami sa baby 'nie musze go kochac, ale najwazniejsze jest to zeby nie byl z inna, to w koncu ja mam z nim dziecko'

Predzej zaufalabym mu, ze pierwszy nie wyciagnie reki
Ale kiedy tamta zacznie kombinowac-faceci sa slabi
Przy odrobinie rutyny w zwiazku czesc z nich poleci za pierwszym lepszym krecacym sie tyleczkiem, ktory okaze sporo uwagi i bedzie kokietowac..[/quote]

karasiczek sprawa się wyjaśniła. Przeczytaj cały wątek

[m0niSk4]

Napisane przez myShaczeQ

o matko kochana takie rzeczy sie nie moga dziac naprawde az nie moge w to uwierzyc. Co w ogole kieruje tymi ludzmi do wymyslania takich cudow ?;/

też nie mogłam uwierzyć, że to się dzieje naprawde... momentami czułam się jak w jakimś filmie, śnie który zaraz się skończy... jednak uszczypnęłam się i nic się nie zmieniło, niestety
ale już jest oki

[Kasik_M]

Napisane przez myShaczeQ

o matko kochana takie rzeczy sie nie moga dziac naprawde az nie moge w to uwierzyc. Co w ogole kieruje tymi ludzmi do wymyslania takich cudow ?;/

Niektórzy ludzie tak mają że muszą odstawiać jakieś szopki i zwracać na siebie uwagę w ten sposób. Przypomina mi się dziewczyna (obie miałyśmy po 14 lat) która wydzwaniała do mnie z rozpaczą w głosie, że właśnie siedzi w domu, nałykała się prochów i zaraz umrze, i prosi mnie o powiadomienie kogoś tam... A tak naprawdę była sobie z kumpelkami w parku i wszystko było ok. Wtedy moi rodzice się zainteresowali sprawą i poradzili mi ją olać, to wtedy przestanie. Mieli rację Ale trudno z początku wyczuć że to zwykłe przedstawienie

A mojemu biednemu K. ktoś ze znajomych nawet zrobił w sobotę zdjęcie na dowód że ostro podrywał inną. A on idzie w zaparte

[m0niSk4]

Napisane przez Kasik_M

Niektórzy ludzie tak mają że muszą odstawiać jakieś szopki i zwracać na siebie uwagę w ten sposób. Przypomina mi się dziewczyna (obie miałyśmy po 14 lat) która wydzwaniała do mnie z rozpaczą w głosie, że właśnie siedzi w domu, nałykała się prochów i zaraz umrze, i prosi mnie o powiadomienie kogoś tam... A tak naprawdę była sobie z kumpelkami w parku i wszystko było ok. Wtedy moi rodzice się zainteresowali sprawą i poradzili mi ją olać, to wtedy przestanie. Mieli rację Ale trudno z początku wyczuć że to zwykłe przedstawienie

A mojemu biednemu K. ktoś ze znajomych nawet zrobił w sobotę zdjęcie na dowód że ostro podrywał inną. A on idzie w zaparte

Bardzo trudno.. ja nie wiem, ludziom się po prostu nudzi?? odbija, z braku zajęć, zainteresowań... aż strach pomyśleć, co się będzie działo za kilka lat...heh
Kasiu, tego typu ludzie, potrafią tak namieszać, że jeszcze Ci wmówi, że to było zdjęcie z Tobą

Naprawde, po moich wydarzeniach nabrałam ogromnego dystansu do ludzi... ii chcę go nabrać jeszcze więcej, bo naiwność i łatwowierność połączona z zaufaniem do drugiej osoby, to chyba już dzisiaj cechy, z którymi się zginie w tym zakłamanym społeczeństwie..

echh te moje wywody... no ale co? sama prawda;/
psychole latają na wolności łooo;/