Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.2.

[despa]

Napisane przez Tasia34

Dziewczyny, czy Waszym pociechom też pocą się stópki
Krzysiowi, jak jest upał, to bardziej, ale nawet jak nie ma upału. Normalnie tak jest?

Jutro idę z Mamą i Krzysiem do Biedronki, coś polecacie? Na pewno pieluchy Dady kupimy i trochę żywnościowych mamy na liście. Ale może jeszcze coś fajnego biedronkowego? A, tylko w tej naszej nie ma tych "różnych różności", jest mała

kolorowe noże....
http://www.gazetkapromocyjna.com.pl/biedronka/index.php

[Moderna]

Hej hej!

Ale u nas wczoraj pod wieczor byla ulewa z gradobiciem kulki lodowe wielkosci sliwek.. samochody wszystkie maja wgniecenia - nasze na szczescie tylko trzy widoczne warsztaty samochodowe beda mialy zlecen na kolejne kilka miesiecy

Wiecie co, fajne sa te nasze maluszki po trzech miesiacach - juz takie kontaktowe - usmiechaja sie, okazuja powoli wyraznie emocje, juz nie placza tak histerycznie teraz u nas jak zbliza sie drzemka, to Marcel najpierw daje znac marudzeniem eeeee yyymmm, a jak sie polozymy to zamiast placzu dziecko zawodzac do mnie guga, pokazuajac smutne minki, modulujac glosem mammm uuuummmm, patrzac na mnie, zaciska usteczka w dol, a bedzie jeszcze dobranocka? jakie to fajne a ja sie go pytam co jest skarbie, a on ammammm nammm uumm
a mama glaszczac po policzku chichra sie straszecznie

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:28 ----------

Napisane przez kasia86bgo

eeeeeeeeee no faktycznie SOBOTA
ah ten moj Kalafior haha

kasiu a dzisiaj jaki jest dzien?

Napisane przez anika_s

A tak w ogóle to od poniedziałku bede miec remont klatki schodowej już sie ciesze tż ma od wczoraj urlop do 10 września wiec jeszcze kuchnia - malowanie, nowy stół, krzesła. och! jak ja tego potrzebowałam nie cierpie jedynie sprzatania po remontach u

tez nie lubie sprzatania po

Napisane przez maria28

Padliśmy na łóżko we trojkę i tu...TŻ dostąpił zaszczytu: zaczął się bawić z Różą, a ona się zaczęła śmiać głośno. Pierwszy raz. Taki fajny regularny, długi śmiech

ale fajnie

Napisane przez BYou

: a w parku stada komarów

komary dzisiaj rano byla burza wiec podciagnelam rolety zewnetrzne do gory, zeby troche wpuscic rzeskiego powietrza.. wstajemy o 6, patrze a na scianach chmara komarow urzadzilam poranne polowanie i masowy pogrzeb

Napisane przez Tasia34

Dziewczyny, czy Waszym pociechom też pocą się stópki

poca sie, ale o dziwo teraz kiedy sa upaly to mniej - jak bylo chlodniej ok. 20 stopni to mial chlodne stopki i cale mokre - teraz ma cieple i poca sie naprawde niewiele.

[Nyaa]

Napisane przez moni_ka.g

w sumie Ci się dziwię że w ogóle masz z nim kontakt po takich tekstach. co na to Tż? teściowa? nie reagują

oni z teściową są już dawno po rozwodzie ( ciekawe, czemu ). Tż w sumie ma taki sam stosunek do niego jak ja. Zwracał mu uwagę, ale chyba raczej to nic nie dało. Na szczęście jak tż nie ma, to długo u nas nie siedzi, a jak jest, to on się nim zajmuje w końcu to jego ojciec

Napisane przez Tasia34

Dziewczyny, czy Waszym pociechom też pocą się stópki
Krzysiowi, jak jest upał, to bardziej, ale nawet jak nie ma upału. Normalnie tak jest?

Nikosiowi też się pocą

Napisane przez Moderna

Wiecie co, fajne sa te nasze maluszki po trzech miesiacach - juz takie kontaktowe - usmiechaja sie, okazuja powoli wyraznie emocje, juz nie placza tak histerycznie teraz u nas jak zbliza sie drzemka, to Marcel najpierw daje znac marudzeniem eeeee yyymmm,

u nas tak samo. A najśmieszniejsze jest to,że np. bawi się na macie czy tam w wózku, gada sobie i się śmieje, a nagle totalna zmiana i już zaczyna krzyczeć i marudzić. Od razu wiem, źe chce spać. Albo jest senny, leży i gada, gada, gada i nagle bum i już śpi

Nic, trzeba się brać za sprzątanie. Tż wczoraj wieczorem gotował sobie kiełbasę i zostawił rondelek z wodą na kuchence i dzisiaj potrąciłam go i wszystko się wylało na podłogę Daje kiełbasą jak nie wiem

[ObserwujeCie]

Bry...

aaale gorąco - upał w mieście z malutkim dzieckiem jest jednak totalnie bez sensu. / bez dziecka, też ale z dzieckiem to już totalnie/ ..dziś chyba pojedziemy na jeden dzień do domku, do Mammy choć i tak bez sensu bo wszędzie patelnia więc się człowiek nie ruszy..no ale może pod drzewami się posiedzi przynajmniej....

Napisane przez maria28

OC, w którym miejscu na Mokotowie kupowaliście bondolino?

Tu, fajny sklepik dużo ładnych rzeczy mają

http://www.tublu.pl/mod/5/pID/1/t/cP

Napisane przez Moderna

mleko dziala jak emulgator, ale nie jest konieczne.

troche przegladnelam strony i przede wszystkim pojawia sie info, ze zalecenia w stosowaniu diety dla niemowlat caly czas sie zmieniaja.

I tak glownym aspektem za wprowadzeniem mleka do diety jest teza, ze odrzucenie z diety produktow z grupy ryzyka (chodzi o alergie: np. mleko, jaja, ryby, orzechy, cytrusy) nie ma wplywu na ochrone przed wystapieniem alergii pokarmowej. I tak produkty jak kiedys twierdzono alergizujace mozna juz wprowadzac wczesniej (tak samo jest z "dieta" kobiety w ciazy - ona rowniez nie powinna unikac tych produktow).
Inna sprawa, jak dziecko ma jakas nietolerancje - wtedy trzeba tych produktow unikac.

I tak mleko najwczesniej od 7. miesiaca (niektorzy pisza o 6 miesiacu), ale tylko przegotowane do przygotowania kaszki wieczornej (nie wiecej niz 200g). Mleko surowe i przetwory nie wczesniej niz po 10. miesiacu (przy przejsciu na posilki ze stolu rodzicow) - optymalnie po skonczonym pierwszym roku zycia - i calosciowo optymalnie byloby to 300g na dzien (mleko, ser, jogurt itp. ).
Wada mleka krowiego jest duza zawartosc bialka w porownaniu do mleka matki czy mleka modyfikowanego, ktora obciaza nerki.
I tu tez pojawiaja sie glosy przeciw, ze mleko nie jest tak zdrowe jak sie twierdzi - wchlanianie wapnia (podobno lepszy jest wapn ze skladnikow roslinnych niz z mleka), zakwaszanie organizmu itp.

Jak we wszystkim zdrowy rozsadek przede wszystkim :P gdzies trzeba znalezc ten zloty srodek

Jak pisalam niektore mamy w ogole nie wprowadzaja kaszki na mleku, inne gotuja pol na pol mleko-woda, inne na MM, czy na mleku matki czy kupuja gotowe..

Dla mnie jest tutaj kilka ciekawych zagadnien: wprowadzanie glutenu do diety, mleko, jaja i ryby, zapotrzebowanie na zelazo, wapn. Szkoda, ze nie ma jednej grubej ksiazki o wszystkim

No ciekawe co z tymi nerkami...hmm akurat tradycyjnie mleko krowie dostawało się chyba dość szybko a w sumie jakoś nie słyszy się o epidemii chorób nerek u osób wiekowych... no ale jak są badania że obciąża... ja na pewno poczekam do tego 10 miesiąca... a gdzieś mi się obiło o uszy że mleko kozie/owcze bardziej przyswajalne dla człowieka. Ale masz rację to wszystko dla mnie też ciekawe zagadnienia bardzo... sama dużo o tym ostatnio myślę, też pod kątem BLW no i jak to rozszerzyć żeby młodemu nie zaszkodzić...

Napisane przez nestelle

I do tego właśnie jest sunrise ,więc chłop zostanie z dziećmi a ja w tango....
Żartuje oczywiście. No może pójdę na afterparty...
Też żartuje ......

Napisane przez BYou

Kasia nie wiem czy umiałabym zaufać temu człowiekowi. Zawiódł Was w najważniejszym momencie życia. Pokazałaś wszystkim, że potrafisz dać sobie radę bez niego. Zrobisz jak będziesz uważać ale nie daj się zwieść

Popieram !

Napisane przez pani22ka

Ale skwar
drugi raz w życiu usypiałam Torresa...

Ale bo tata miała wychodne, czy tak dawał do wiwatu ??

a despa odnośnie nosidła - jeśli chodzi o sposób mocowania, nie mamy żadnych zastrzeżeń - mega intuicyjny, łapiesz po jednym razie... jest świetny, natomiast do czego można mieć zastrzeżenia - ale to wina ogólnie tego typu produktu i ja i tak kupowałam do użytku na jesień - w lato wd mnie to jest nie do użycia pomimo, że my mamy ten najlżejszy materiał - po prostu moje dziecko się poci, jest mu gorąco i nie chce w tym być - no jednak ciało do ciała i się grzeje...ale Twoja córa mówiłaś lubi saunę i upały to może ją wciśniesz w ciepło... dla mnie to jednak tak na max 22 stopnie i chmurki lekkie.

[oliwka__]

Hejka

Co wy robicie przy komputerach ?? Taka piękna pogoda ??
My z maulutką ciągle coś i gdzieś nie ma czasu , wczoraj pojechałyśmy znowu do moich rodziców dziś wracamy jutro nad jeziorko w zeszły tygodniu odwiedzałyśmy wszystkich znajomych i w końcu od przeszło 3 miesięcy przeczytałam książkę Nie wiem jakim cudem mi się udało ale zrobiłam to heh bo nigdy czasu nie miałam

Staram się was nadrabiać jestem jakieś 20 stron do tyłu ale najczęściej czytam Was teraz około 3 nad ranem jak małą karmię

Tak czytałam o tym wprowadzaniu przez was słoiczków i moje pytanie może głupie ale nie wiem czemu kupujecie słoiczki ? ja myślałam że początkowe typu jabłko marchewka brokuły dynia itp. można samemu ugotować i zmiksować po co przepłacać? Chyba że boicie się że marchewka będzie pryskana itp.? o to chodzi tak ? no tak jakoś się zaczęłam zastanawiać

Tasia34 mojej małej wczoraj na stópce pojawiły się potówki ale jakim cudem to pojęcia nie mam a dzisiejsza noc to tragedia co chwilę się budziła i cycka chciała popsuło mi się dziecko po przekroczeniu tych magicznych 3 miesięcy.

[despa]

Napisane przez ObserwujeCie

Bry...

aaale gorąco - upał w mieście z malutkim dzieckiem jest jednak totalnie bez sensu. / bez dziecka, też ale z dzieckiem to już totalnie/ ..dziś chyba pojedziemy na jeden dzień do domku, do Mammy choć i tak bez sensu bo wszędzie patelnia więc się człowiek nie ruszy..no ale może pod drzewami się posiedzi przynajmniej....



Tu, fajny sklepik dużo ładnych rzeczy mają

http://www.tublu.pl/mod/5/pID/1/t/cP






No ciekawe co z tymi nerkami...hmm akurat tradycyjnie mleko krowie dostawało się chyba dość szybko a w sumie jakoś nie słyszy się o epidemii chorób nerek u osób wiekowych... no ale jak są badania że obciąża... ja na pewno poczekam do tego 10 miesiąca... a gdzieś mi się obiło o uszy że mleko kozie/owcze bardziej przyswajalne dla człowieka. Ale masz rację to wszystko dla mnie też ciekawe zagadnienia bardzo... sama dużo o tym ostatnio myślę, też pod kątem BLW no i jak to rozszerzyć żeby młodemu nie zaszkodzić...







Popieram !


Ale bo tata miała wychodne, czy tak dawał do wiwatu ??

a despa odnośnie nosidła - jeśli chodzi o sposób mocowania, nie mamy żadnych zastrzeżeń - mega intuicyjny, łapiesz po jednym razie... jest świetny, natomiast do czego można mieć zastrzeżenia - ale to wina ogólnie tego typu produktu i ja i tak kupowałam do użytku na jesień - w lato wd mnie to jest nie do użycia pomimo, że my mamy ten najlżejszy materiał - po prostu moje dziecko się poci, jest mu gorąco i nie chce w tym być - no jednak ciało do ciała i się grzeje...ale Twoja córa mówiłaś lubi saunę i upały to może ją wciśniesz w ciepło... dla mnie to jednak tak na max 22 stopnie i chmurki lekkie.

Dziękuję Ci bardzo ja myslę o nosidle w sensie wakacji, bo sie nad morze wybieramy, to raz że tam chłodniej a dwa że głównie byłoby mi potrzebne do spacerów. Natomiast tu dorażnie tylko ewentualnie jak przychodzi wyskoczyć po coś do sklepu, bo wnoszenie dziecka (o ile mam miejsce żeby zostawić wózek)/gondoli i jakichkolwiek zakupów to kosmos

Napisane przez oliwka__

Hejka

Co wy robicie przy komputerach ?? Taka piękna pogoda ??
My z maulutką ciągle coś i gdzieś nie ma czasu , wczoraj pojechałyśmy znowu do moich rodziców dziś wracamy jutro nad jeziorko w zeszły tygodniu odwiedzałyśmy wszystkich znajomych i w końcu od przeszło 3 miesięcy przeczytałam książkę Nie wiem jakim cudem mi się udało ale zrobiłam to heh bo nigdy czasu nie miałam

Staram się was nadrabiać jestem jakieś 20 stron do tyłu ale najczęściej czytam Was teraz około 3 nad ranem jak małą karmię

Tak czytałam o tym wprowadzaniu przez was słoiczków i moje pytanie może głupie ale nie wiem czemu kupujecie słoiczki ? ja myślałam że początkowe typu jabłko marchewka brokuły dynia itp. można samemu ugotować i zmiksować po co przepłacać? Chyba że boicie się że marchewka będzie pryskana itp.? o to chodzi tak ? no tak jakoś się zaczęłam zastanawiać
y.

za piękna, przy ponad 30 stopniach to się mozg gotuje

ja nie mam skąd wziąć warzyw jak na razie więc zaczynam słoiczkiem

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

Wiecie co, fajne sa te nasze maluszki po trzech miesiacach - juz takie kontaktowe - usmiechaja sie, okazuja powoli wyraznie emocje, juz nie placza tak histerycznie

no mój jakiś inny teraz bardzo histerycznie okazuje swoje emocje

Napisane przez Nyaa

Albo jest senny, leży i gada, gada, gada i nagle bum i już śpi

marzę o tym...

Napisane przez ObserwujeCie

Ale bo tata miała wychodne, czy tak dawał do wiwatu ??

nie, on wieczorem/w nocy nie krzyczy :conf used:. ale od jakiegoś czasu zasypiał po kąpielowym cycu i nie ma w ogóle usypiania. a wczoraj i przedwczoraj - nic z tych rzeczy, tylko: "bawmy się i sprawdzajmy na ile mamy giętkie ciało". ( i napięcie... )
no i z tatą Torresa siedzimy nad nim i się gapimy

Napisane przez oliwka__

i moje pytanie może głupie ale nie wiem czemu kupujecie słoiczki ?

nie mam pewnych źródeł w Krk. jak będzie starszy, to będę gotować, póki co bezpieczniejsze wydają mi się słoiczki.

[moni_ka.g]

Napisane przez Tasia34

Dziewczyny, czy Waszym pociechom też pocą się stópki
Krzysiowi, jak jest upał, to bardziej, ale nawet jak nie ma upału. Normalnie tak jest?

Jutro idę z Mamą i Krzysiem do Biedronki, coś polecacie? Na pewno pieluchy Dady kupimy i trochę żywnościowych mamy na liście. Ale może jeszcze coś fajnego biedronkowego? A, tylko w tej naszej nie ma tych "różnych różności", jest mała

pocą się. często są zimne i spocone. w mieszkaniu gorąco, na dworze nie da się żyć a ja co słyszę? daj mu skarpetki bo ma zimne stopy(!!!)

pieluchy dady są bardzo fajne. inne biedronkowe to zależnie od oferty/promocji bo w stałej ofercie niewiele fajnych rzeczy jest.

Napisane przez oliwka__

Tak czytałam o tym wprowadzaniu przez was słoiczków i moje pytanie może głupie ale nie wiem czemu kupujecie słoiczki ? ja myślałam że początkowe typu jabłko marchewka brokuły dynia itp. można samemu ugotować i zmiksować po co przepłacać? Chyba że boicie się że marchewka będzie pryskana itp.? o to chodzi tak ? no tak jakoś się zaczęłam zastanawiać

wszyscy mówią, żeby sklepowych warzyw/owoców tak małemu dziecku nie dawać. jeśli nie mamy swoich/100% pewnych produktów to dużo bezpieczniej podać przebadany słoiczek niż samemu gotować z niepewnych warzyw/owoców. a skąd teraz wezmę swoje produkty? na jesieni pewnie znajdzie się coś na wsi (zrobi się wycieczkę po sąsiadach bo u nas wszystko zalało) albo ktoś z rodziny gdzieś od siebie da i moja mama będzie gotować a teraz? przywiozła mi ze wsi od sąsiadów jabłka, ale nawet dla mnie za kwaśne dałam Jakubowi liznąć to się skrzywił.

[strippi]

Napisane przez moni_ka.g

będzie miał 6 m-cy, ale to będzie jego pierwsza kaszka, więc powinien dostać tą od 4 m-cy. dzieci kp dostają wszystko 2 m-ce później. nestelle chyba pisała, że zaczyna po 6 m-cu produktami dla dzieci po 4 m-cu

tak tak, ja tylko pytałam
ale nie ma już pytania, postanowiłam nie dawać za szybko
Na pewno po 6 miesiącu będę próbować coś podać, ale nic na siłę.
Jak będzie gotowy to wtedy


Uciekamy do moich rodziców na obiad, a potem na działkę siedzieć w basenie, dziś u nas +38' więc pewnie będzie 40'
wczoraj przy +37' ledwo dało się żyć i prawie z basenu nie wychodziliśmy

[BYou]

Pani chłodek bo rolety zaciągnięte, 2 wiatraki chodzą nonstop.
SLiczności
Ale się wygiął na zdjęciu

Oliwko słoiczkujemy z tego samego powodu co Paninie mam pewnego źródła owoców i warzyw:/no i póki Roszpunka próbuje to narazie mija się z celem gotowanie


Moderna bo wkraczamy w ten złoty okres niemowlęcychoć to zbieżne z tym skokiem rozwojowym bardzo długim od 14tż do 19:/ więc nic nie jest constance

Tasiu, Roszpunce też się pocąprzecieram mokrą pieluszką, wycieram i pudruję

Despa używam nosidełka jak muszę wyskoczyć na małe zakupy do sklepu na dół albo wyjść z piechem na chwilę tylko podobnie jak u OC przy takich temp jak teraz staram się unikać tego bo Mała się denerwuje, poci, a i ja jestem mokra:/
Jednak na wyjście plażingowe będziemy używać na wczasach

Agateczko lepiej dziś?

Nyaa

Dziś znów upał więc spaceros zostaje przesunięty na wieczórnarazie Roszpunka ucina sobie drzemkę, a ja czekam na rosół

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

a ja co słyszę? daj mu skarpetki bo ma zimne stopy(!!!)

czapeczkę i cieplejszy kaftanik

Napisane przez moni_ka.g

to dużo bezpieczniej podać przebadany słoiczek

mój dziadek miał sady owocowe. to jak Gerber podchodził do skupu owoców 25 lat temu - to mi w głowie zostało...

[BYou]

Napisane przez pani22ka

czapeczkę i cieplejszy kaftanik

Niektóre panie komentujące wyjście Dżordża Kejtowego ze szpitala już oburzone, że dziecię bez czapki

[Dragusia88]

Napisane przez strippi

pamiętam, że z Julą nie przywiązywałam tak wagi do tego kiedy zje gluten i czy regularnie go je, to samo było z żółtkiem


ta jest bez cukru
https://www.bobovita .pl/home/produk...aczna-kolacja/

i ta

http://www.dziecko.nestle.pl/produkt...uctid/286.aspx

ta pierwsza tez od 6 mc.
a obied i tak maja ukryty cukier maltocos tam... ale z tych dwoch to ta nestlle wg mnie lepsza.

ktoś pytał ile takich kaszek. 3 pudełko moim zdaniem bo pudło moze być 3 tyg otwarte a 2mc trzeba dawac to 2 pudla to mało.

Napisane przez maria28

Padliśmy na łóżko we trojkę i tu...TŻ dostąpił zaszczytu: zaczął się bawić z Różą, a ona się zaczęła śmiać głośno. Pierwszy raz. Taki fajny regularny, długi śmiech

Napisane przez kasia86bgo

ale jak mnie ''udusisz'' to co bedzie z Milusiem <3

chciała ci go podkraść

Napisane przez moni_ka.g

będzie miał 6 m-cy, ale to będzie jego pierwsza kaszka, więc powinien dostać tą od 4 m-cy. dzieci kp dostają wszystko 2 m-ce później. nestelle chyba pisała, że zaczyna po 6 m-cu produktami dla dzieci po 4 m-cu

ja tez tak czytałam
jeszcze strona do tyłu

[BYou]

Napisane przez Dragusia88

chciała ci go podkraść

[Nyaa]

Napisane przez oliwka__

Co wy robicie przy komputerach ?? Taka piękna pogoda ??



Tak czytałam o tym wprowadzaniu przez was słoiczków i moje pytanie może głupie ale nie wiem czemu kupujecie słoiczki ? ja myślałam że początkowe typu jabłko marchewka brokuły dynia itp. można samemu ugotować i zmiksować po co przepłacać? Chyba że boicie się że marchewka będzie pryskana itp.? o to chodzi tak ? no tak jakoś się zaczęłam zastanawiać

no nie wiem czy taka piękna. Gorąc i taka duchota, że wytrzymać się nie da, nawet w cieniu
Co do słoiczków, ja też przez całą ciążę się zarzekałam, że nie będę kupować. Póki co soczek z marchewki robię swój,bo tylko w sumie marchewkę na razie mam, a na próbę kupiłam kilka słoiczków, potem będę coś sama przygotowywać. Jak na razie wszystko jest na zasadzie wprowadzenia czegoś nowego w małych ilościach, jeden słoiczek mam na 3 dni, więc nie wydaje mi się, że te 3 zł na trzy dni to aż taka rozrzutność

pani jaka pozycja mój tak robi w wózku, zawsze powyginany. Oczywiście mówię, o "stacjonarnym" leżeniu w wózku, bo spacery nadal nie wchodzą w grę, zresztą przy tym upale to męczarnia
by była

[Demeter]

Hejo!
Dzieki za info w sprawie potówek

Napisane przez Moderna

Hej hej!
Ale u nas wczoraj pod wieczor byla ulewa z gradobiciem

Wiecie co, fajne sa te nasze maluszki po trzech miesiacach - juz takie kontaktowe - usmiechaja sie, okazuja powoli wyraznie emocje, juz nie placza tak histerycznie teraz u nas jak zbliza sie drzemka, to Marcel najpierw daje znac marudzeniem eeeee yyymmm, a jak sie polozymy to zamiast placzu dziecko zawodzac do mnie guga, pokazuajac smutne minki, modulujac glosem mammm uuuummmm, patrzac na mnie, zaciska usteczka w dol, a bedzie jeszcze dobranocka? jakie to fajne a ja sie go pytam co jest skarbie, a on ammammm nammm uumm
a mama glaszczac po policzku chichra sie straszecznie

U nas też mają być ulewy i burza, chyba dojdzie to do nas...
Co do maluszków po 3 miesiącach to prawda, są takie kontaktowe i ciekawe świata. Kubuś dużo się uśmiecha, kopie rączkami i nóżkami jak go coś ekscytuje, piszczy głośno, krzyczy. Jak jestesmy na spacerze to musi oglądac swiat wiec mu budę dajemy na doł, a on sie rozgląda naokoło

Napisane przez oliwka__

Hejka

Co wy robicie przy komputerach ?? Taka piękna pogoda ??

No hej!
Czekamy aż słonko trochę będzie mniej prażyło

[OtTakaJa]

Wpadam po poradę. My jesteśmy tylko na cycu, ale od dwóch dni jest masakra, mały chce pic non stop, z tym, że pije, nie je. Dałam mu troszkę wody w butli, pierwszy raz miał butelkę w buzi, ale tak się na nią rzucił i wypił momentalnie tę wodę. To dawać mu pic? Niby na cycu nie trzeba, ale u nas ponad 30stopni, więc może dawac?

[despa]

Napisane przez BYou

Despa używam nosidełka jak muszę wyskoczyć na małe zakupy do sklepu na dół albo wyjść z piechem na chwilę tylko podobnie jak u OC przy takich temp jak teraz staram się unikać tego bo Mała się denerwuje, poci, a i ja jestem mokra:/
Jednak na wyjście plażingowe będziemy używać na wczasach

No o to mi chodzi- czasem musze wyskoczyć tylko do piekarni, czy chociażby po jedną mineralkę jak braknie wracam a sąsiad swoimi gadżetami (wózek, rowerek, zabawki) tak zastawi klatkę ze nie ma miejsca, żeby wózek zostawić- i tacham na trzecie piętro gondola, zakupy-masakra...

No i plaża- ... kiedy jedziecie?

[BYou]

Despa, za 13 dni

OTJ, Nestelle pisała kiedyś, ze Roszkowi i Nince nawet podczas upałów w Chorwacji chyba wystarczyło samo kp. Nie przepajała nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji:/ chybabym podała-ale ja nawet rosół popijam także bez wody ani rusz:/

[Moderna]

Napisane przez BYou

Despa, za 13 dni

OTJ, Nestelle pisała kiedyś, ze Roszkowi i Nince nawet podczas upałów w Chorwacji chyba wystarczyło samo kp. Nie przepajała nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji:/ chybabym podała-ale ja nawet rosół popijam także bez wody ani rusz:/

Tak wlasnie wszedzie pisza, ze KP wystarcza.. ale upaly czy goraczka to wyjatek i podanie nie zaszkodzi (mysle, ze to zalezy od dziecka, jak sie czuje, czy wystarczajaco pije - to tez trzeba juz indywidualnie samemu ocenic).
Ja na razie nie przepajalam, Marcel jest zywy, usmiechniety - ale jak zauwazylabym cos niepokojacego to nie zawahałabym sie podac wode

[Demeter]

Napisane przez OtTakaJa

Wpadam po poradę. My jesteśmy tylko na cycu, ale od dwóch dni jest masakra, mały chce pic non stop, z tym, że pije, nie je. Dałam mu troszkę wody w butli, pierwszy raz miał butelkę w buzi, ale tak się na nią rzucił i wypił momentalnie tę wodę. To dawać mu pic? Niby na cycu nie trzeba, ale u nas ponad 30stopni, więc może dawac?

Ja ostatnio zaczęłam dopajać, ale ja dokarmiam.
Na herbatce pisze, że "mleko matki zapewnia dostateczną ilosc płynów" i "herbatkę w ciągu pierwszych 4 miesięcy należy podawać okazjonalnie, gdy zajdzie potrzeba pokrycia zwiększonego zapotrzebowania na płyny, np. w okresie upałów, przebywania w suchym pomieszczeniu lub podczas gorączki".
Więc ja bym podała

[BYou]

Moderna masz rację
Roszpunka pije sporo. Ale to akurat dobrze bo na mm latwiej Jej potem kupkę zrobićA jak słodko mruczy pijąc wodę

[OtTakaJa]

Jemu chyba cyc nie wystarcza do picia, bo płakał strasznie nawet po przystawieniu, a jak wypil wodę to się momentalnie uspokoił.

[Moderna]

Napisane przez pani22ka

"bawmy się i sprawdzajmy na ile mamy giętkie ciało". ( i napięcie... )
no i z tatą Torresa siedzimy nad nim i się gapimy

ale powyginany

[corka_rosy]

Hejka!

Napisane przez Nyaa

Jakoś ostatnio wszystkiego mam dość. Ciągle się kłócimy z tż, wszystko mnie w nim wkurza. Jak jest w pracy, to smutno mi tak bez niego, a jak tylko przyjedzie, to zaraz się kłócimy. Jakoś ostatnio wszystko, dosłownie wszystko mnie w nim irytuje i drażni.
Może po prostu jestem tym wszystkim przemęczona - ciągle tylko dom, dziecko, dom, dziecko i nic więcej. Sama nie wiem, ale jak tak dalej pójdzie, to nie wiem jak to się skończy

Jakbym o sobie czytała...

Napisane przez Tasia34

Dziewczyny, czy Waszym pociechom też pocą się stópki

Napisane przez ObserwujeCie

a gdzieś mi się obiło o uszy że mleko kozie/owcze bardziej przyswajalne dla człowieka.

Też gdzieś tak czytałam, ale nic więcej nie pamiętam.

Napisane przez oliwka__

Tasia34 mojej małej wczoraj na stópce pojawiły się potówki ale jakim cudem to pojęcia nie mam a dzisiejsza noc to tragedia co chwilę się budziła i cycka chciała popsuło mi się dziecko po przekroczeniu tych magicznych 3 miesięcy.

Moje też.
za książkę!
Siedzimy na dworze... z komputerem

Napisane przez pani22ka

a wczoraj i przedwczoraj - nic z tych rzeczy, tylko: "bawmy się i sprawdzajmy na ile mamy giętkie ciało". ( i napięcie... )

Śliczny jest!

Napisane przez pani22ka

mój dziadek miał sady owocowe. to jak Gerber podchodził do skupu owoców 25 lat temu - to mi w głowie zostało...

A jak podchodził?
Mój TŻ na studiach pracował w sadach, gdzie sprzedawali dla Gerbera i powiedział, że dla Wojtka na pewno ich słoiczków kupować nie będzie...

Napisane przez OtTakaJa

Wpadam po poradę. My jesteśmy tylko na cycu, ale od dwóch dni jest masakra, mały chce pic non stop, z tym, że pije, nie je. Dałam mu troszkę wody w butli, pierwszy raz miał butelkę w buzi, ale tak się na nią rzucił i wypił momentalnie tę wodę. To dawać mu pic? Niby na cycu nie trzeba, ale u nas ponad 30stopni, więc może dawac?

Tylko kp. Ale mój chyba jakoś wybitnie spragniony nie jest, normalnie je co 2,5-3 godz., w upały czasem chce co 2, nie częściej.
A wiesz, że brałyśmy ślub w tym samym kościele? Podejrzałam Cię na fejsie i jesteśmy z tych samych okolic. W życiu bym Cię nie poznałą, ale panieńskie nazwisko kojarzę.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Jemu chyba cyc nie wystarcza do picia, bo płakał strasznie nawet po przystawieniu, a jak wypil wodę to się momentalnie uspokoił.

Doczytałam. Jak tak, to podałabym wodę.

[Moderna]

Napisane przez ObserwujeCie

No ciekawe co z tymi nerkami...hmm akurat tradycyjnie mleko krowie dostawało się chyba dość szybko a w sumie jakoś nie słyszy się o epidemii chorób nerek u osób wiekowych... no ale jak są badania że obciąża... ja na pewno poczekam do tego 10 miesiąca... a gdzieś mi się obiło o uszy że mleko kozie/owcze bardziej przyswajalne dla człowieka. Ale masz rację to wszystko dla mnie też ciekawe zagadnienia bardzo... sama dużo o tym ostatnio myślę, też pod kątem BLW no i jak to rozszerzyć żeby młodemu nie zaszkodzić...

mleko matki ma bialka na 100g 1,13 a mleko krowie cos ok. 3 - to chodzilo o to, ze wieksze ilosci bialka moga nerki malego dziecka obciazac

Mysle, ze to chodzi bardziej o to, by czasem rodzice nagle nie zaczeli karmic dziecka zwyklym mlekiem zamiast modyfikowanym - rano, popoludniu, wieczorem i w nocy dlatego to ograniczenie na poczatku tylko 200g do przygotowania kaszki, i pozniej ok. 300g.
a kozie mleko czy owcze tez czytalam, ze jest fajna alternatywa dla krowiego, ale nie pamietam od czego to zalezalo - jak kiedys natrafie znowu na artykul to napisze o tym

[bmma]

Witam

Napisane przez pani22ka

nie, on wieczorem/w nocy nie krzyczy :conf used:. ale od jakiegoś czasu zasypiał po kąpielowym cycu i nie ma w ogóle usypiania. a wczoraj i przedwczoraj - nic z tych rzeczy, tylko: "bawmy się i sprawdzajmy na ile mamy giętkie ciało". ( i napięcie... )
no i z tatą Torresa siedzimy nad nim i się gapimy

nie mam pewnych źródeł w Krk. jak będzie starszy, to będę gotować, póki co bezpieczniejsze wydają mi się słoiczki.

Łózeczko, już niedługo będzie małe

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez OtTakaJa

Wpadam po poradę. My jesteśmy tylko na cycu, ale od dwóch dni jest masakra, mały chce pic non stop, z tym, że pije, nie je. Dałam mu troszkę wody w butli, pierwszy raz miał butelkę w buzi, ale tak się na nią rzucił i wypił momentalnie tę wodę. To dawać mu pic? Niby na cycu nie trzeba, ale u nas ponad 30stopni, więc może dawac?

w upały, jeszcze jak chce

[OtTakaJa]

Corka_rosy - oblukałam Cię na fb i fakt, znam Cię! Jaki ten świat mały Moje dziecko już było takie fajne, samo zasypiało, bawiło się, a od 3 dni maruda, koncerty przed spaniem, a najlepsze są ataki śmiechu przechodzące w ryk.

[Agateczka*]

Napisane przez Nyaa

Nic, trzeba się brać za sprzątanie. Tż wczoraj wieczorem gotował sobie kiełbasę i zostawił rondelek z wodą na kuchence i dzisiaj potrąciłam go i wszystko się wylało na podłogę Daje kiełbasą jak nie wiem

Uuu to śliska podłoga

Napisane przez BYou

Agateczko lepiej dziś?


Dziś znów upał więc spaceros zostaje przesunięty na wieczórnarazie Roszpunka ucina sobie drzemkę, a ja czekam na rosół

Dzięki że pytasz no ale qrka nie jest dobrze dopiero jak siostra w końcu pojedzie do domu to wszystko wróci do "normy" powiedzmy bo nawet z mamą się teraz dogadać nie idzie...

A my byliśmy z Małym w kościele w ten upał bo babcia jakieś fochy stroi(wiem czemu) i nie chciała zostać z nim w domu... Ale daliśmy radę, syncio też grzeczny

Napisane przez corka_rosy

Hejka!

A jak podchodził?
Mój TŻ na studiach pracował w sadach, gdzie sprzedawali dla Gerbera i powiedział, że dla Wojtka na pewno ich słoiczków kupować nie będzie...
.

No coś mi się obiło o uszy o tym Gerberze

Ale macie fajnie jak mieszkacie niedaleko to możecie spotkanko aranżować


Dzień dobry Niedzielnie

[maria28]

Witam

pani, moja też się tak wygina, ale mówili mi, że to niedobrze No nic, w środę zapytam lekarza.

Napisane przez moni_ka.g

dużo bezpieczniej podać przebadany słoiczek niż samemu gotować z niepewnych warzyw/owoców.

Z tymi przebadanymi sloiczkami też różnie bywa

Napisane przez pani22ka

mój dziadek miał sady owocowe. to jak Gerber podchodził do skupu owoców 25 lat temu - to mi w głowie zostało...

Jak?

Napisane przez corka_rosy

Mój TŻ na studiach pracował w sadach, gdzie sprzedawali dla Gerbera i powiedział, że dla Wojtka na pewno ich słoiczków kupować nie będzie...

No wlaśnie, kojarzę aferę z Gerberem, jakieś 2 lata temu chyba, albo 3? Przebadali słoiczki i okazało się, że mom (mięso oddzielone mechanicznie) dodają do nich. A potem pamiętam kampanię reklamową Gerbera, jakie to oni wyselekcjonowane warzywa dodają itp. Musieli sie odkuć, bo im pewnie mocno sprzedaż spadła.