Rozłąka z ukochanym część III :D

[Caramello]

Napisane przez mary_poppins

Czesc

A co sie zmienilo, ze postanowiliscie byc razem mimo odleglosci?

Mamy więcej czasu i większe możliwości, o wiele łatwiejszy dojazd (wcześniej zarówno ja jak i on mieszkaliśmy daleko od większych miast, więc ani pociągów ani autobusów jako tako nie było, teraz podróż bez przesiadek zajmuje jakieś 3h)

[Picotement]

nasz rozłąka trwa: ja na wymarzonych wakacjach za granicą, On pracuje w Polsce.
już 29 dni się nie widzimy, jeszcze 13 do spotkania.
na początku było ciężko, bardzo. mimo że ten wyjazd to moje marzenie to jednak mi Go brakowało i dalej brakuje, chociaż liczne atrakcje trochę łagodzą ból rozstania
jutro mija nasze pół roku bycia razem, szkoda że nie spędzimy tego dnia wspólnie

[malinowa_mamba91]

Napisane przez Picotement

nasz rozłąka trwa: ja na wymarzonych wakacjach za granicą, On pracuje w Polsce.
już 29 dni się nie widzimy, jeszcze 13 do spotkania.
na początku było ciężko, bardzo. mimo że ten wyjazd to moje marzenie to jednak mi Go brakowało i dalej brakuje, chociaż liczne atrakcje trochę łagodzą ból rozstania
jutro mija nasze pół roku bycia razem, szkoda że nie spędzimy tego dnia wspólnie

Nie smuć, z pewnościa nadrobicie i miejmy nadzieje ze bedzie Cie czekac za☠☠☠iste powitanie

[Honey_Girl]

Napisane przez chwast

nie faceta nie trzeba trzymać na smyczy
normalnego nie trzeba bo nie ma potrzeby

Podpisuję się!


Malinowa_mamba jak będziesz miała gorsze chwile to pisz tutaj
Dobrze, że to wyszło teraz niż za rok czy dwa.

[Picotement]

Napisane przez malinowa_mamba91

Nie smuć, z pewnościa nadrobicie i miejmy nadzieje ze bedzie Cie czekac za☠☠☠iste powitanie

dzięki

[malinowa_mamba91]

Niestety mój "ukochany" nie odezwał się dziś i nie było mi dane z nim porozmawiać. Pozostaje mi czekać do jutra. Kolejny dzień stresu . Ale już mam humor o niebo lepszy

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

Niestety mój "ukochany" nie odezwał się dziś i nie było mi dane z nim porozmawiać. Pozostaje mi czekać do jutra. Kolejny dzień stresu . Ale już mam humor o niebo lepszy

To tylko pokazuje jak mu bardzo zależy.

Najważniejsze, że masz dobry humor

[olewa]

Napisane przez malinowa_mamba91

Ale już mam humor o niebo lepszy

Naprawdę podziwiam,że mimo takiej kiepskiej sytuacji masz dobry humor. Widać, że silna jesteś!


PS. Oddaj trochę humoru

[sylwusiach]

Napisane przez olewa

Naprawdę podziwiam,że mimo takiej kiepskiej sytuacji masz dobry humor. Widać, że silna jesteś!


PS. Oddaj trochę humoru

co sie stalo? ja mam stresa przed jutrem

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:06 ----------

Napisane przez malinowa_mamba91

Niestety mój "ukochany" nie odezwał się dziś i nie było mi dane z nim porozmawiać. Pozostaje mi czekać do jutra. Kolejny dzień stresu . Ale już mam humor o niebo lepszy

dobrze ze sie trzymasz

[ahsen]

Dołączam do Was! Mój wyjechał wczoraj do swojego rodzinnego kraju na wakacje... Na 2 miesiące Jak żyć?

[chwast]

Napisane przez ahsen

Dołączam do Was! Mój wyjechał wczoraj do swojego rodzinnego kraju na wakacje... Na 2 miesiące Jak żyć?

[sylwusiach]

Napisane przez ahsen

Dołączam do Was! Mój wyjechał wczoraj do swojego rodzinnego kraju na wakacje... Na 2 miesiące Jak żyć?

dasz rade!!!

[Samarbi]

Napisane przez malinowa_mamba91

Moje drogie mój problem z TŻ jego brakiem chęci kontaktowania się rozwiązany!
Wyjeżdzając zostawił mi hasło do swojej poczty żebym mogła prowadzić tu na miejscu jego sprawy " służbowe". Wczoraj wieczoremz czystej ciekawości sprawdziłam czy to hasło działa również na fb, działało. Zalogowałam się na jego konto. Nie chciałam czytać jego wiadomości ale moją szczególną uwagę przykuło zdanie od pewnej dziewczyny (17lat) " będę tęsknić misiaczku".... Czytałam ich rozmowy, codzienne, nocne, erotyczne i płakałam. Wyparł się mnie, tego ze ma dziewczyne. A na pytanie" ale przeciez masz z nia zdjecia" odpowiedział że " ja taki nie jestem i z byłą kontakt mam" PLIS CO MAM ROBIĆ??! Jeszcze dziś sie nie odezwał...

Bardzo Ci współczuję
Sama nie wiem jak bym się zachowała w takiej sytuacji, ale myślę, że dziewczyny dobrze Ci doradzają. Trzymaj się!


Jutro spotykam się z TŻ po tygodniu rozłąki i spędzimy ze sobą cały dzień Jak mieszkaliśmy razem, było to dla mnie takie zwyczajne, a teraz cieszę się jak dziecko

[olewa]

Napisane przez sylwusiach

co sie stalo? ja mam stresa przed jutrem

Nachodzą mnie jak najbardziej czarne myśli na temat mnie i TŻ..

A co tam się dzisiaj dzieje, że masz stresa?

[mary_poppins]

Napisane przez olewa

Nachodzą mnie jak najbardziej czarne myśli na temat mnie i TŻ..

Czemu, co tam sie porobilo?

[olewa]

Napisane przez mary_poppins

Czemu, co tam sie porobilo?

Ostatnio nie ma dnia, żebyśmy się nie pokłócili. Baaardzo mi się to nie podoba, zwłaszcza, że mamy jechać za tydzień na wakacje. I aktualnie, nie widzę totalnie tych naszych wakacji, to będzie klapa, jesli nasze stosunki do tego czasu się nie poprawią (a nie zanosi się na to). Mówiłam o tym TŻ, że nie widzę tego naszego wyjazdu a on jak takie 5 letnie dziecko - 'a czemu? co jest nie tak'?

No już nie wiem co mam robić. Czy mam się "przemęczyć" do października aż wyprowadzę się do miasta obok niego czy teraz już to zakończyć czy dać sobie jakiś czas odpoczynku. Niestety co do drugiej opcji - niby prosto, ale ja wiem, że on nie dałby mi spokoju, zwłaszcza kiedy będę już w tym drugim mieście. Oszaleć z nim można, gorzej niż z dzieckiem, bo dziecku można dać małego klapsa i się uspokoi.

[mary_poppins]

Napisane przez olewa

Ostatnio nie ma dnia, żebyśmy się nie pokłócili. Baaardzo mi się to nie podoba, zwłaszcza, że mamy jechać za tydzień na wakacje. I aktualnie, nie widzę totalnie tych naszych wakacji, to będzie klapa, jesli nasze stosunki do tego czasu się nie poprawią (a nie zanosi się na to). Mówiłam o tym TŻ, że nie widzę tego naszego wyjazdu a on jak takie 5 letnie dziecko - 'a czemu? co jest nie tak'?

No już nie wiem co mam robić. Czy mam się "przemęczyć" do października aż wyprowadzę się do miasta obok niego czy teraz już to zakończyć czy dać sobie jakiś czas odpoczynku. Niestety co do drugiej opcji - niby prosto, ale ja wiem, że on nie dałby mi spokoju, zwłaszcza kiedy będę już w tym drugim mieście. Oszaleć z nim można, gorzej niż z dzieckiem, bo dziecku można dać małego klapsa i się uspokoi.

Rozumiem... A o co sie klocicie? To ma duze znaczenie.

Tak na teraz sadze, ze powinniscie sprobowac tych wakacji - moze oboje potrzebujecie sie zresetowac?

[olewa]

Napisane przez mary_poppins

Rozumiem... A o co sie klocicie? To ma duze znaczenie.

Tak na teraz sadze, ze powinniscie sprobowac tych wakacji - moze oboje potrzebujecie sie zresetowac?

No właśnie, najśmieszniejsze (albo najżałośniejsze?) jest to, że tak naprawdę to o nic poważnego. Dla przykładu - o to że rzekomo ja mu nie mówię nic o sobie, co jest kompletną bzdurą albo o to, że gdy mu mówię co robię źle to od razu znajduje u mnie 735273 zły rzeczy i mi to mówi, mimo że parę chwil wcześniej prosiłam go by podał te cechy których u mnie nie lubi..


Ja wtedy źle to ujęłam. Nie zakończę tego na pewno przed wakacjami bo zarówna ja, jak i on będziemy mieć zepsute do końca wakacje. Jesli już by miało nastąpić to na pewno parę dni po, bo gdyby na wyjeździe było dobrze to chciałabym się upewnić, że tak tez będzie potem.
Oczywiście nic mu nie powiedziałam wprost o moich "planach", bo by zachowywał się sztucznie.

[malinowa_mamba91]

NIE WYTRZYMAŁAM!
Ł nie odezwał się ani w sobotę ani w niedzielę. Zadzwoniłam więc wczoraj wieczorem sama bo chciałam już miec to za sobą. Powiedziałam wszystko tak jak chciałam. On robił wielkie zdziwienie i tylko " słucham?!" jak zapytałam się czy kojarzy tą dziewczynę powiedział że NIE ZA BARDZO!! Bezczel! Poprosiłam żeby skoro mowil tamtej ze jest wolny już ze mna sie nie kontaktował. Myślałam że po tym jak się rozłączę będzie pisał coś, dzwonił, tłumaczył się. A on nic. Totalnie nic..
Z jednej strony to dobrze bo wiem na czym stoje, ale z drugiej... to bardzo przykre. Nawet nie probowal sie tłumaczyć...

[margaa]

Witajcie
Jeśli to możliwe to chciala bym do was dołączyć.

malinowa_mamba91 to przykre trzymaj się

[ahsen]

Napisane przez margaa

Witajcie
Jeśli to możliwe to chciala bym do was dołączyć.

malinowa_mamba91 to przykre trzymaj się

Zaoraszamy Jak tam Twoje roztanie?

[margaa]

Napisane przez ahsen

Zaoraszamy Jak tam Twoje roztanie?

Dziękuje na razie jakoś się trzyma może dzięki temu że tż przyjeżdża co tydzień na dwa dni ale niestety niedługo się to zmieni ;/.

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

NIE WYTRZYMAŁAM!
Ł nie odezwał się ani w sobotę ani w niedzielę. Zadzwoniłam więc wczoraj wieczorem sama bo chciałam już miec to za sobą. Powiedziałam wszystko tak jak chciałam. On robił wielkie zdziwienie i tylko " słucham?!" jak zapytałam się czy kojarzy tą dziewczynę powiedział że NIE ZA BARDZO!! Bezczel! Poprosiłam żeby skoro mowil tamtej ze jest wolny już ze mna sie nie kontaktował. Myślałam że po tym jak się rozłączę będzie pisał coś, dzwonił, tłumaczył się. A on nic. Totalnie nic..
Z jednej strony to dobrze bo wiem na czym stoje, ale z drugiej... to bardzo przykre. Nawet nie probowal sie tłumaczyć...

Ale koleś ma tupet! Dobrze jedynie, że już masz to za sobą i on nie będzie Cię dalej wkręcał w jakieś głupie gierki. Trzymaj się !

[malinowa_mamba91]

Napisane przez Honey_Girl

Ale koleś ma tupet! Dobrze jedynie, że już masz to za sobą i on nie będzie Cię dalej wkręcał w jakieś głupie gierki. Trzymaj się !

Trochę kiepsko się trzymam

[Honey_Girl]

Napisane przez malinowa_mamba91

Trochę kiepsko się trzymam

Wierzę Ci, bo to nie tak miało wyglądać.. musi minąć mimo wszystko trochę czasu zanim jakoś sobie to poukładasz w głowie. Jesteśmy z Tobą!

[Samarbi]

Napisane przez malinowa_mamba91

Trochę kiepsko się trzymam

To normalne po rozstaniu, ale z czasem będzie lepiej Zdaję sobie sprawę, że to marne pocieszenie, ale lepszego nie ma. Musisz sama przez to przejść.

[Honey_Girl]

Cześć dziewczyny, co tutaj tak cicho?
co u Was słychać?

[Samarbi]

Napisane przez Honey_Girl

Cześć dziewczyny, co tutaj tak cicho?
co u Was słychać?

Ja spędziłam dwa cudowne dni z TŻ, ale dzisiaj musiałam już wrócić do siebie. Na szczęście w sobotę znowu się widzimy

[Honey_Girl]

Napisane przez Samarbi

Ja spędziłam dwa cudowne dni z TŻ, ale dzisiaj musiałam już wrócić do siebie. Na szczęście w sobotę znowu się widzimy

Zazdroszczę! Ja jeszcze muszę na to poczekać jakieś ponad 3 tygodnie.

[Samarbi]

Napisane przez Honey_Girl

Zazdroszczę! Ja jeszcze muszę na to poczekać jakieś ponad 3 tygodnie.

Po tym wspólnym weekendzie też będę musiała czekać do września na kolejne spotkanie Ale na razie staram się o tym nie myśleć.