Fiku miku , fiku miku skacze Pukacz po jajniku. Mamusie XI-XII 2013. cz.V

[Trele_Morele]

Napisane przez nemosek

Zupa ze śliwek (chyba takich ze słoika).I jeszcze do tego kluski robią.
Nie wchodziłam w szczegóły bo już zapach mnie odstraszył :/

2 lata temu jak byliśmy, spróbowałam łyżkę i smak mi totalnie nie podszedł. Teraz to bym

MOgę sobie wyobrazić . A praktykuje się u Was zupę z rybich głów ? U mnie na szczęście nie , ale wiem ze w jakims rejonie polski jest tradycja , tylko nie jestem pewna gdzie ..

Napisane przez ryba91

ja robie takie większe zakupki raz w miesiącu- mięso, wędlina, kiełbasa , masło herbaty kawey i CHEMIA. :| mrożonki- np. pierogi na szybko albo warzywa na patelnie czy lasagne i wtedy wydaję róznie ale ok 300 zl do 400 zł . i w tygodniu dokupuję tylko pieczywko jakieś ziemne napoje ( ale to zazwyczaj i tak jest woda ) i coś sobie do pracy czyli ZACHCIANKI :d w tygodniu nie możemy wydać więcej niż 40 zł, chyba że budżet nam podskoczył ( premia czy cos ) więc maks na jedzenie ogólnie mogę przeznaczyć 600 MAKS w tym chemia, koty, zachcianki, jedzenie.. jednakże teraz mamy ograniczony budżet do minimum i np w tym miesiacu wydałam na jedzenie do dnia dzisiejszego ok 400 zł, w przyszłym tez zaciskamy pasa i do 400 musimy się zmieścić nie ma innego wyboru- Kacper potrzebuje jeszcze kilku rzeczy.

Czytam Was i nie mogę uwierzyć . 400 zl , 600 :O JA pięć lat temu robiłam jeszcze w Polsce zakupy i za pełny koszyk w Realu płaciłam 250 zł , ale miałam wszystko; mięso , chemie , karmę dla psa .

Napisane przez Asist22

W niedzielę mój mąż zabrał mnie do Stegny, z racji niebotycznych upałów. Droga w jedną stronę miał max. trwać 3-4 godz. Jechaliśmy tak z 7 godz., a wracaliśmy 9 godz. Nad Morzem spędziliśmy ok. 5 godz. Masakra.
Czy wy lubicie jak was dotykają po brzuchu? Ja tego nie znoszę. I wczoraj teściowa już wyciągnęła rękę, żeby dotknąć i na szczęście zapytała się, a ja, że nie może dotknąć bo ja tego nie lubię, a poza tym to nie jest pora harców małego i wcale go nie czuć. I nastąpiła obraza majestatu. Później nawet na mnie się nie spojrzałam. Nie wiem dlaczego mam pozwalać dotykać swojego ciała obcym osobom. Dziecko jest we mnie i to mnie dotykają.

Ja toleruje dotykanie brzucha , ale przez rodzine lub najbliższe koleżanki . Obcym nie dałabym się dotknąć ..

Napisane przez aaby

Nienawidzę! Toleruję dotyki najbliższych, mamy parę przyjaciół, którzy mnie dotykają i absolutnie mi to nie przeszkadza.
Ale ostatnio odwiozłam męża do kumpli na grilla i dwóch podleciało, żeby "zobaczyć jak wyglądam", i jeden od razu brzucha dotknął. Nawet nie zdążyłam zareagować!
I potem wieczorem pojechałam po męża, laska tego kumpla już była w domu, przyszła do mnie do samochodu się przywitać, a ten kumpel do niej "No dotknij brzucha!"... No co ja k***a, obiekt muzealny?!

No to to już przesada Też bym zawarczała ..

Napisane przez magalska

Oto moje dzisiejsze dzielo nawet jestem zadowolona z efektu a kosztowalo mnie to cale 3zl tyle co za material oczywiscie jeszcze do wyprasowania jest

Nie mialam gdzie zawiesic więc uzylam suszarki do ubran hehe

Myslicie ze ok?

Sent from my BlackBerry 9320 using Tapatalk

Uszyłaś to w rękach ? Jestes nie możliwa. Pomyśl nad jakims biznesem

Napisane przez ryba91

wiecie co? powiedzcie czy u Was w mistach też jeżdża takie rzęchy zamiat normalnej komunikacji miejskiej? U nas wczoraj w drodzę na pętlę autousową spłonął bus. na szczęście nikt nie jechal w nic no ale jakaś masakra co to ma być.. a jakby ludzie byli w środku? bo kierowca zdążył uciec..
aż zaczęłam się bać.. mogliby zainwestować w coś a nie dawać takie rupcie :/

U mnie tydzień przed moim odejściem podpalił się sam przez siebie samolot . Pół lotniska sparaliżowane . Nikt nie wie co było przyczyna , chwała że nikogo nie było na pokładzie , albo że nie podpalił się w trakcie lotu ..

[lineczka1989]

Napisane przez budowniczka

No nie dokonca, dorosłość to radzenie sobie, a nie czy ktos jest niezalezny finansowo. Mam 23 lata i szczerze nie wyobrazam sobie zeby nawet moje dziecko bedac na studiach samo sie utrzymywało w dodatku pracujące...
a ile moge zarobic jako kosmetyczka 2000 brutto tylko, nie ma szans na wynajem mieszkanie bez partnera.
Poza tym moj dom rodzinny jest moim domem (jestem najmlodsza) a ze sprawy potoczyly sie inaczej bede musiala sobie poroadzic z wynajeciem, mimo ze mam wlasny dom. Niestety.

dorosłość to też niezależność finansowa

Napisane przez anulka2205

eeee tam, może ma w planie w środę po pracy tą kanapę do domu przywieźć, to się nie będziecie nudzić

eeeee nie kręci mnie to ostatnio poza tym 3/4 pozycji odpada ze względu na mój brzuch

[budowniczka]

Napisane przez lineczka1989

dorosłość to też niezależność finansowa


eeeee nie kręci mnie to ostatnio

Uwazam, ze 90 % kobiet w polsce jest uzalezniona finansowo od swoich mezow/ partnerow. A to nie jest niezaleznosc!

[lineczka1989]

Napisane przez budowniczka

Uwazam, ze 90 % kobiet w polsce jest uzalezniona finansowo od swoich mezow/ partnerow. A to nie jest niezaleznosc!

nie uznaję takiego pojęcia w małżeństwie jak uzależnienie finansowe

[niunia32]

Napisane przez Trele_Morele

MOgę sobie wyobrazić . A praktykuje się u Was zupę z rybich głów ? U mnie na szczęście nie , ale wiem ze w jakims rejonie polski jest tradycja , tylko nie jestem pewna gdzie ..

Moja tesciowa gotuje zupe rybna. Ja jej nie tykam. pochodzi z typowej śląskiej wsi
U mnie w domu takiej zupy sie nie robi, bo nikt poza moim tata i babcia tego nie je.też wszyscy ze śląska. Moja mama nawet ryb nie lubi i nie je


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[budowniczka]

Napisane przez lineczka1989

nie uznaję takiego pojęcia w małżeństwie jak uzależnienie finansowe

Ja uznaje, gdy patrze jak do fundacji przychodza kobiety, ktore sa pobite przez mezow/ partnerow i nie odchodza tylko dlatego bo najnizsza krajowa badz wcale, to uwazam ze to nie jest niezaleznosc. niezaleznosc jest wtedy, gdy same jestesmy w stanie utrzymac siebie a nie nasz partner.

Ale to sa gusta i gusciki dlatego ja mam takie podejscie a ktos inne... dlatego jest tak a nie inaczej dlatego ktos sobie radzi z tym, a ktos inny z tamtym

[nemosek]

Paulina za tydzień

Napisane przez Olenka_24

Dziewczyny mam pytanie, do którego tygodnia dziecko może się obrócić w brzuchu ?

Nawet tydzień przed porodem
a teraz doczytałam Dzidzię i mnie pocieszyła że nawet na dzień.



Też bym gdzieś pojechała,u mnie nie chodzi o kazę bo na to mamy odłożone, ale o brak czasu dla nas ,tylko dla nas i naszego Malucha.Ciągle coś,biegnie się i nie można się zatrzymać .

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez ola_k11

moja też jest jakaś brzydka. To już 3 kupiona w tym sezonie. Kiedyś przywiozłam sobie z Włoch bazylię i miałam 2 lata a te u nas kupione jakieś oszukane są.

Ja pisałam o bukiecie,o bazylii ktoś inny

Never mind



Trele Nie nadążam też. Ciężko nadrobić oj ciężko,rozgadały się dzisiaj mamuśki

[maomami]

Nemosek gratuluję, w końcu się udało. Teraz nie zostało nic tylko się wprowadzać

Co do tego palenia jeszcze,mój mąż już raz rzucił, chyba na 4 miesiące, nie było problemu, był wtedy na chorobowym, ale jak wrócił do pracy a tam same chłopy to zaczął spowrotem. Powiedział mi wprost że on po prostu lubi palić, lubi sobie pociągnąć papierosa, jemu to po prostu sprawia przyjemność. Jest tak że jak coś robi i się zajmie to może nie palić nawet pół dnia jak nie ma warunków, albo jakby musiał wyjść gdzieś daleko żeby tylko zapalić.

[Trele_Morele]

Napisane przez lineczka1989

http://allegro.pl/zestaw-tommee-tipp...421913093.html

gdyby któraś chciała zestaw pielęgnacyjny dla maluszka!

Mam dokładnie ten sam i szału nie ma . Nie wiem czy za 70 zł się opłaca , chyba lepiej kupic wszystko z osobna ?

Napisane przez ryba91

tygodniówki to dla mnie najgorsze rozwiązanie było. Kasa przepadała, bo caly czas było- a w piątek kolejna gotówka a za 480- bo tyle dostawałam nie opłacilam na raz wszystkiego i tak potem mi sie długi robiły i nie umiałam wyjść na prostą, dopiero jak uprosiłam szefa zeby zmienił mi formę ( bo dostawałam do ręki) to jakoś mi było lżej i na wszystko starczało bo miałam wyliczone co i jak ...

POmyśl że muy mamy tygodniówki . Ogólnie to praktycznie wszyscy w UK płaca tygodniowo , a opłaty są największymi wydatkami i zawsze są miesięczne.

Napisane przez dzidziadziumdzia

Trele ja miałam woreczki do mrożenia pokarmu-zajmowały znacznie mniej miejsca w zamrażarce.
Ale ponoć można też w pojemnikach na mocz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No właśnie oglądałam w necie i kupie woreczki Bardziej się opłacają i zajmują mniej miejsca. Ile można taki odciągnięty pokarm przechowywać ?

[Taszanta]

Ale pędzicie, nie mogę nadrobić

Ja dziś byłam u okulisty - miałam kiedyś wadę wzroku, którą operowałam, teraz mam dobry wzrok i nie uśmiecha mi się jego pogorszenie w wyniku wysiłku podczas porodu sn. W zasadzie to byłam u niej drugi raz, za pierwszym razem dwa tygodnie temu mnie nie zdążyła dokładnie zbadać i kazała przyjść dziś. Aha, no i wtedy powiedziała, że wada wzroku wskazaniem do cc nie jest tylko jakieś zmiany w oku a ja przez całe życie słyszałam coś innego

No i w każdym razie miałam dziś porządne badanie, a ona na koniec mówi że coś tam mam rozrzedzone, właściwie nic poważnego, no ale jak by były dodatkowo inne wskazania do cc, to można operację rozważać. No i dała mi opis- że cesarka nie jest bezwzględnie wskazana, ale do rozważenia. Normalnie kocham kobietę

Ale dziś nie mam na nic siły, rano byłam u tego lekarza, potem jeszcze w pracy zanieść zwolnienie, w banku i w sklepie....i padłam i nie mogę się ruszyć. Brzuch taki mam spięty, nie boli ale czuję normalnie jak mi rośnie tak mi ostatnio wystrzelił, że masakra....

[nemosek]

Napisane przez Kociak85

nemosek, i jak, odezwali się z tego banku? Wiem jak to jest jak się czeka na decyzję

Widzę, że pojawił się temat kasy - u nas też pieniądze rozchodzą się nie wiadomo gdzie. Na jedzenie faktycznie mnóstwo kasy idzie, no ale wszystko teraz drogie. Mięso jakie drogie jest. Ja teraz też jem więcej niż zawsze - a tu owo, a jogurcik i tak jakoś lecą te pieniądze. No a oprócz tego masa kasy idzie na samochód i mieszkanie.
Także dziewczyny, które nie macie własnego mieszkania możecie się cieszyć, bo własne 4 kąty to studnia bez dna. Oprócz kredytu to cały czas jakieś wydatki. U nas gdyby nie pomoc naszych rodziców i dziadków to byłoby kiepsko

Tak pozytywna
Zdaję sobie sprawę że na pewno będzie ciężej ale trzeba spróbować

Miłego koncertu!

[budowniczka]

Napisane przez Taszanta

Ale pędzicie, nie mogę nadrobić

Ja dziś byłam u okulisty - miałam kiedyś wadę wzroku, którą operowałam, teraz mam dobry wzrok i nie uśmiecha mi się jego pogorszenie w wyniku wysiłku podczas porodu sn. W zasadzie to byłam u niej drugi raz, za pierwszym razem dwa tygodnie temu mnie nie zdążyła dokładnie zbadać i kazała przyjść dziś. Aha, no i wtedy powiedziała, że wada wzroku wskazaniem do cc nie jest tylko jakieś zmiany w oku a ja przez całe życie słyszałam coś innego

No i w każdym razie miałam dziś porządne badanie, a ona na koniec mówi że coś tam mam rozrzedzone, właściwie nic poważnego, no ale jak by były dodatkowo inne wskazania do cc, to można operację rozważać. No i dała mi opis- że cesarka nie jest bezwzględnie wskazana, ale do rozważenia. Normalnie kocham kobietę

Ale dziś nie mam na nic siły, rano byłam u tego lekarza, potem jeszcze w pracy zanieść zwolnienie, w banku i w sklepie....i padłam i nie mogę się ruszyć. Brzuch taki mam spięty, nie boli ale czuję normalnie jak mi rośnie tak mi ostatnio wystrzelił, że masakra....

Zastanawiam sie czy to ja pisałam bo opisujesz moja sytuacje
A co do okulisty to mnie uspokoiłaś

[nemosek]

Napisane przez lineczka1989

mieszkanie w domu jednorodzinnym to też masa wydatków

No racja w domu to zawsze jest coś do zrobienia.Moja siostra zamieniła mieszkanie w bloku na dom i teraz zawsze jest robota,coś się popsuje,a to piec,a to dach,a to remont trzeba zrobić i tak w kółko

[89Beatka]

Aaaaaaa musialam oddac mężowi laptopa, bo mu potrzebny i tak stwierdził że pewnie o penisach gadamy wiec moge sobie przerwę zrobić

Nemosek parapetówa będzie

[budowniczka]

Napisane przez nemosek

No racja w domu to zawsze jest coś do zrobienia.Moja siostra zamieniła mieszkanie w bloku na dom i teraz zawsze jest robota,coś się popsuje,a to piec,a to dach,a to remont trzeba zrobić i tak w kółko

Dokladnie ja odkad zaczelam sie zajmowac swoim domem a ma 360 m2 to non stop cos jest, a to zmienic ogrodzenie, a to elewacja, ato stolarka okienna, no to kran, klamka itd poprostu maskara

[ryba91]

Napisane przez nemosek

Magalska Ty zdolniacho


A czemu cesarka?



O widzisz a ja polowłam na Woolite za 24,99 ale nie było do kolorów,zostały same do czarnych ubrań.A tutaj proszę za 12 zł taniocha!!!


Powróciliśmy z banku,jest decyzja pozytywna (nie mogła być inna po tylu trudach)!!!!!!!!!Mamy kredyt
Mieszkanie jest prawie nasze uff jedno z górki

GRATULUJĘ to imprezka za niedługo

Napisane przez Dzastin08

No a ta znowu nic nie przeoczy
Miało być 29.10



U Nas ani ja ani Tż nigdy nie paliliśmy fajek więc nie mamy z tym akurat problemu.. i całe szczęscie...

Swoją drogą to Azealia dawno się nie odzywała, z tego co pamiętam to zrobiła sobie przerwę od forum ale mogła by napisać czy u Nich wszystko ok, jak się czują itp.

dokładnie


Kurczę, kłuje mnie w płucach... :/ tak że nie mogę wziąć większego wdechu.




co do tej zależności/niezależności.. ja uważam że np. jezeli kobiet jest w ciąży tak jak w naszym przypadku i nie zdążyła nigdzie zagrzać tyłka to fakt ze jest na utrzymaniu męża/partnera to nie jest złe i nie nazwałabym tego wtedy że jest się zależnym. Gdyby nasze państwo miało inną politykę kobieta ciężarna miałaby dużo lepiej- chociażby pomoc, albo tak jak w NORWEGII bodajże wyprawkę.. a my nie mamy nic, a to że kobieta nie zdążyła znaleźć pracy bądź pracy na stałe to nie jej wina.
Co innego gdyby mogła miec pracę i to na stałe a jej by się nie chciało wtedy powiedziałabym że nie dość że leń to jeszcze uzależniona od finansów partnera. U nas był moment że tż nie pracował ale nie powiedziałam mu wtedy że jest ode mnie zależny- wydatki mieliśmy te same tylko mniejszy budżet ale widziałam ze pracy szuka i nie widziałam w tym nic złego że przez chwilę ja utrzymuję rodzinę.. zdrugiej strony mój tż mówi że on by sie czuł źle nie mogąc utrzymać rodziny i chciałby abym nie pracowała a zajmowala sie domem i dzieckiem.. wiec myslę że faceci i tak myślą raczej w sposób taki że to oni mają w obowiązku utrzymać rodiznę, a nie kobieta. u nas w związku nie ma zależności

[nemosek]

Resztę nadrobię później

Wyobraźcie sobie że dostałam dzisiaj to skierowanie do kardiologa w trybie pilnym mam napisane.

I po banku pojechałam się zarejestrowacć,myslę sobie pewnie z pół roku czekania, a tutaj się okazuje że idę dzisiaj na 19.00
Babeczka w rejestracji poklikała,gdzieś wyszła po czym przychodzi i mówi że dzisiaj na 19 jest wolny termin.W szoku byłam!!!!U nas nawet po rok czasu się czeka.Ale to dobrze,szybciej będę wiedziała na czym stoję
Zaraz się zbieram.Do później

[paulinaizabela]

Napisane przez nemosek

Resztę nadrobię później

Wyobraźcie sobie że dostałam dzisiaj to skierowanie do kardiologa w trybie pilnym mam napisane.

I po banku pojechałam się zarejestrowacć,myslę sobie pewnie z pół roku czekania, a tutaj się okazuje że idę dzisiaj na 19.00
Babeczka w rejestracji poklikała,gdzieś wyszła po czym przychodzi i mówi że dzisiaj na 19 jest wolny termin.W szoku byłam!!!!U nas nawet po rok czasu się czeka.Ale to dobrze,szybciej będę wiedziała na czym stoję
Zaraz się zbieram.Do później

Super, że tak szybko sie udało może ktoś zrezygnował... za wizytę i oby wszystko było git

[ryba91]

Napisane przez maomami

Nemosek gratuluję, w końcu się udało. Teraz nie zostało nic tylko się wprowadzać

Co do tego palenia jeszcze,mój mąż już raz rzucił, chyba na 4 miesiące, nie było problemu, był wtedy na chorobowym, ale jak wrócił do pracy a tam same chłopy to zaczął spowrotem. Powiedział mi wprost że on po prostu lubi palić, lubi sobie pociągnąć papierosa, jemu to po prostu sprawia przyjemność. Jest tak że jak coś robi i się zajmie to może nie palić nawet pół dnia jak nie ma warunków, albo jakby musiał wyjść gdzieś daleko żeby tylko zapalić.

Mój tak samo, on llubi i on nie rzuci...

Napisane przez Trele_Morele

Mam dokładnie ten sam i szału nie ma . Nie wiem czy za 70 zł się opłaca , chyba lepiej kupic wszystko z osobna ?

POmyśl że muy mamy tygodniówki . Ogólnie to praktycznie wszyscy w UK płaca tygodniowo , a opłaty są największymi wydatkami i zawsze są miesięczne.

No właśnie oglądałam w necie i kupie woreczki Bardziej się opłacają i zajmują mniej miejsca. Ile można taki odciągnięty pokarm przechowywać ?

masakra.. ja nie dałabym rady..

[89Beatka]

Napisane przez nemosek

Resztę nadrobię później

Wyobraźcie sobie że dostałam dzisiaj to skierowanie do kardiologa w trybie pilnym mam napisane.

I po banku pojechałam się zarejestrowacć,myslę sobie pewnie z pół roku czekania, a tutaj się okazuje że idę dzisiaj na 19.00
Babeczka w rejestracji poklikała,gdzieś wyszła po czym przychodzi i mówi że dzisiaj na 19 jest wolny termin.W szoku byłam!!!!U nas nawet po rok czasu się czeka.Ale to dobrze,szybciej będę wiedziała na czym stoję
Zaraz się zbieram.Do później

no to czekamy na wyniki badania to się nazywa tryb pilny

[ryba91]

Napisane przez nemosek

Resztę nadrobię później

Wyobraźcie sobie że dostałam dzisiaj to skierowanie do kardiologa w trybie pilnym mam napisane.

I po banku pojechałam się zarejestrowacć,myslę sobie pewnie z pół roku czekania, a tutaj się okazuje że idę dzisiaj na 19.00
Babeczka w rejestracji poklikała,gdzieś wyszła po czym przychodzi i mówi że dzisiaj na 19 jest wolny termin.W szoku byłam!!!!U nas nawet po rok czasu się czeka.Ale to dobrze,szybciej będę wiedziała na czym stoję
Zaraz się zbieram.Do później

może ktoś zrezygnował?;d

ale super że Ci sie udało serce to poważna sprawa- coś o tym wiem od lat

[budowniczka]

Napisane przez ryba91

GRATULUJĘ to imprezka za niedługo


dokładnie


Kurczę, kłuje mnie w płucach... :/ tak że nie mogę wziąć większego wdechu.




co do tej zależności/niezależności.. ja uważam że np. jezeli kobiet jest w ciąży tak jak w naszym przypadku i nie zdążyła nigdzie zagrzać tyłka to fakt ze jest na utrzymaniu męża/partnera to nie jest złe i nie nazwałabym tego wtedy że jest się zależnym. Gdyby nasze państwo miało inną politykę kobieta ciężarna miałaby dużo lepiej- chociażby pomoc, albo tak jak w NORWEGII bodajże wyprawkę.. a my nie mamy nic, a to że kobieta nie zdążyła znaleźć pracy bądź pracy na stałe to nie jej wina.
Co innego gdyby mogła miec pracę i to na stałe a jej by się nie chciało wtedy powiedziałabym że nie dość że leń to jeszcze uzależniona od finansów partnera. U nas był moment że tż nie pracował ale nie powiedziałam mu wtedy że jest ode mnie zależny- wydatki mieliśmy te same tylko mniejszy budżet ale widziałam ze pracy szuka i nie widziałam w tym nic złego że przez chwilę ja utrzymuję rodzinę.. zdrugiej strony mój tż mówi że on by sie czuł źle nie mogąc utrzymać rodziny i chciałby abym nie pracowała a zajmowala sie domem i dzieckiem.. wiec myslę że faceci i tak myślą raczej w sposób taki że to oni mają w obowiązku utrzymać rodiznę, a nie kobieta. u nas w związku nie ma zależności

Podobnie mysle, ale inaczej nazwane z innej perspektywy patrzymy... Ja nie patrze jako ze jest to zle, tylko przykre, bo powiedzmy sobie szczerze mezczyzni w naszym kraju zarabiaja lepiej, kobiety nie maja praktycznie szansy na samodzielne utrzymanie siebie, a co dopiero dzieci (ale tu nie wnikam, bo tu samotne matki maja alimenty na dziecko itd)

Ja osobiscie mam gdzie mieszkac, i 2000 jako na kosmetyczke, to nie miało, ale nawet we wlasnym domu w zime, to nie realne wygrzac taki dom! potrzebuje ok 8 ton wegla! a wynajem? wszystko poszloby na wynajem... czyli jestem uzalezniona od kogos [mamy, taty czy partnera nie wazne, ale sama nie dam sobie rady (nie mowiac o dziecku)]...

[ryba91]

https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater

[Trele_Morele]

Napisane przez nemosek

Powróciliśmy z banku,jest decyzja pozytywna (nie mogła być inna po tylu trudach)!!!!!!!!!Mamy kredyt
Mieszkanie jest prawie nasze uff jedno z górki

Czuje się zaproszona na parapetówkę

Napisane przez lineczka1989

gratulacje!

jak się chce to się rzuci, mam przykład mojego TŻ, którzy rzucił fajki po 10 latach palenia i to tak z dnia na dzień

Mój tez . Palil 15 lat . I był jednym z tych którzy z fajka się budzili i kładli spac . Jak się okazało że jestem w ciązy za pierwszym razem , rzucil żeby dac mi przykład . MI to średnio szło , po poronieniu całkiem wróciłam do fajek a on nadal był nie ugięty i nie pali do dziś .. NIe powiem mu tego - ale nigdy nie zapomnę że pogonił taki nałóg dla naszego dziecka .

Napisane przez budowniczka

Ja palilam 4 lata po 35 papierosow dziennie i rzucilam z dnia na dzien, wogole mnie nie ciagnie... jak ktos tylko chce i ma mocna psychike, rzuci od razu... a glupie preteksty na jednego dziennie to brak samozaparcia i wyzwolenia sie z nalogu! Nie palę juz 2 lata...

Podziwiam . JA wiem że zapale jak tylko będę w stanie wyjść o własnych siłach z porodówki ..
Planuje póxniej wstrzymać się jeszcze na czas karmienia piersią , a później to nie wiem

[89Beatka]

ah te nałog, też bym chciała miec nawet 50 zl miesięcznie na moje bzdury a tu nic:brz ydal:

---------- Dopisano o 18:11 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Napisane przez Trele_Morele

Czuje się zaproszona na parapetówkę

Mój tez . Palil 15 lat . I był jednym z tych którzy z fajka się budzili i kładli spac . Jak się okazało że jestem w ciązy za pierwszym razem , rzucil żeby dac mi przykład . MI to średnio szło , po poronieniu całkiem wróciłam do fajek a on nadal był nie ugięty i nie pali do dziś .. NIe powiem mu tego - ale nigdy nie zapomnę że pogonił taki nałóg dla naszego dziecka .

Podziwiam . JA wiem że zapale jak tylko będę w stanie wyjść o własnych siłach z porodówki ..
Planuje póxniej wstrzymać się jeszcze na czas karmienia piersią , a później to nie wiem

a może papieros będzie wtedy ostatnią rzeczą o której pomyślisz?

[ryba91]

Napisane przez budowniczka

Podobnie mysle, ale inaczej nazwane z innej perspektywy patrzymy... Ja nie patrze jako ze jest to zle, tylko przykre, bo powiedzmy sobie szczerze mezczyzni w naszym kraju zarabiaja lepiej, kobiety nie maja praktycznie szansy na samodzielne utrzymanie siebie, a co dopiero dzieci (ale tu nie wnikam, bo tu samotne matki maja alimenty na dziecko itd)

Ja osobiscie mam gdzie mieszkac, i 2000 jako na kosmetyczke, to nie miało, ale nawet we wlasnym domu w zime, to nie realne wygrzac taki dom! potrzebuje ok 8 ton wegla! a wynajem? wszystko poszloby na wynajem... czyli jestem uzalezniona od kogos [mamy, taty czy partnera nie wazne, ale sama nie dam sobie rady (nie mowiac o dziecku)]...

no tu sie zgodzę, jest ciężko i sam wynajem to też kupa kasy, ogrzanie węglem mieszkania 72m kw to duży koszt a co dopiero 350 czy więcej ...
samotne matki mają dużą zapomogę, skoro nie pracują mogą otrzymac pomoc od miasta i alimenty a nawet pomoc żywnościową.. u nas jest jeszcze pomoc zimowa- dostajesz kase na buty i kurtkę i miesięcznie węgiel- w zależności od powierzchni mieszkania.. a jak już jesteś z partnerem to nie masz nic bo granice są tak śmieszne że masakra... wiec w zaleznosci od miasta, u nas znajdziesz mieszkanie za 500 zł i już za 2000 wyżyjesz. bo wyniesie Cie mieszkanie ok 700 zł z opłatami ( ogrzewanie z miasta, a jak nie to w okresie zimowym ok 900 zł ) i za tą reszte utrzymasz skromnie siebie i dziecko.. takie moje zdanie.Pewnie w Warszawie jest duzo drożej więc nie porównujmy..

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

to jest nienormalne! mój mąż wygrał bilety na kabaret grabowskiego. i nie ważne ile ma sie lat!! co za niesprawiedliwosc. ale nie możemy iść bo oboje jesteśmy w pracy

[maomami]

Napisane przez ryba91

no tu sie zgodzę, jest ciężko i sam wynajem to też kupa kasy, ogrzanie węglem mieszkania 72m kw to duży koszt a co dopiero 350 czy więcej ...
samotne matki mają dużą zapomogę, skoro nie pracują mogą otrzymac pomoc od miasta i alimenty a nawet pomoc żywnościową.. u nas jest jeszcze pomoc zimowa- dostajesz kase na buty i kurtkę i miesięcznie węgiel- w zależności od powierzchni mieszkania.. a jak już jesteś z partnerem to nie masz nic bo granice są tak śmieszne że masakra... wiec w zaleznosci od miasta, u nas znajdziesz mieszkanie za 500 zł i już za 2000 wyżyjesz. bo wyniesie Cie mieszkanie ok 700 zł z opłatami ( ogrzewanie z miasta, a jak nie to w okresie zimowym ok 900 zł ) i za tą reszte utrzymasz skromnie siebie i dziecko.. takie moje zdanie.Pewnie w Warszawie jest duzo drożej więc nie porównujmy..

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

to jest nienormalne! mój mąż wygrał bilety na kabaret grabowskiego. i nie ważne ile ma sie lat!! co za niesprawiedliwosc. ale nie możemy iść bo oboje jesteśmy w pracy

Kurczę na jedne nie możecie iść bo jesteście za młodzi, na drugi pracujecie. To może sprzedajcie te bilety?? Jakiś grosz wpadnie. Chyba że nie opłaca się sprzedać

[Kociak85]

Napisane przez lineczka1989

mieszkanie w domu jednorodzinnym to też masa wydatków

z tym też się zgadzam, jak najbardziej. Ale jak się mieszka z rodzicami/teściami itd to jednak wiele kosztów się rozkłada na więcej osób.

nemosek, gratulacje przyznanego kredytu A jakie to mieszkanie upolowaliście? Ile pokoi?

Napisane przez lineczka1989

nie uznaję takiego pojęcia w małżeństwie jak uzależnienie finansowe

No ja uważam podobnie. U nas bywało różnie. Raz mąż zarabiał więcej, ostatnimi czasy ja zarabiałam więcej. Ani on ani ja nie moglibyśmy się utrzymać w pojedynkę, a już na pewno mieć własnego mieszkania. Ale razem jakoś dajemy radę. I szczerze mówiąc, wśród moich znajomych jest tylko jedna koleżanka, która sama się utrzymuje. W pozostałych przypadkach pracują zarówno kobieta jak i mężczyzna.

[ryba91]

Napisane przez maomami

Kurczę na jedne nie możecie iść bo jesteście za młodzi, na drugi pracujecie. To może sprzedajcie te bilety?? Jakiś grosz wpadnie. Chyba że nie opłaca się sprzedać

oczywiscie ze sprzedam.tesciowej tylko za jaka kwote...

[Dzastin08]

Napisane przez nemosek

Resztę nadrobię później

Wyobraźcie sobie że dostałam dzisiaj to skierowanie do kardiologa w trybie pilnym mam napisane.

I po banku pojechałam się zarejestrowacć,myslę sobie pewnie z pół roku czekania, a tutaj się okazuje że idę dzisiaj na 19.00
Babeczka w rejestracji poklikała,gdzieś wyszła po czym przychodzi i mówi że dzisiaj na 19 jest wolny termin.W szoku byłam!!!!U nas nawet po rok czasu się czeka.Ale to dobrze,szybciej będę wiedziała na czym stoję
Zaraz się zbieram.Do później

za wizytę.. ale fajnie Ci się udalo.


A mnie coś głowa boli, chyba się położę...

Wczoraj byłam tak padnięta,że o 20:30 już leżałam w łóżku,a o 21 poszłam spać