Mamusie Marzec/Kwiecień 2014

[teQiba]

No to poczekam do USG przez brzuch i wredy wprosze TZa

[arletka1313]

no to najwyzej tż nie popatrzy,choć to dla nas bardze wazne usg bo pierwsze,ale moze lepiej zeby wszystko dyło dokładnie widać zeby się nie stresowac ze coś jest nie tak bo nie było widać.
uciekam dalej lezec.

[mmhym]

Napisane przez Ela87

Nawet mi nie mówcie o porządkach Czeka mnie tyle sprzątania podczas ciąży... Nie wiem czy zdążę, szczególnie jeśli będę za wszystko zabierała się z takim tempem i zapałem jak teraz
Cały czas mam nadzieję, że od 12 tyg. już będzie lepiej i będę mogła normalnie funkcjonować, bo narazie wszystko idzie mi w zwolnionym tempie...

Nawet mi nie mów, ja tez do wszystkiego zabieram się po 2 godzinach medytacji

Napisane przez mariolasl

Na razie dobrze sie czuje, wiec musze wszystko w miare ogarnac, bo nie wiem jak dlugo ten stan potrwa. Chce zdarzyc przede wszystkim z najwazniejszymi rzeczami, czyli przeglad szaf, wyrzucenie zbednych rzeczy, zrobienie miejsca na rzeczy nowego lokatora. Niby robie to w miare regularnie, a jednak ciagle cos sie zbiera. Jak ja nie znosze miec niepotrzebnych rzeczy w domu!
Musze tez oszacowac, co musze kupic. Foteliki, lozeczko, lezaczek, hustawke, spacerowki mam, ale np wozek gleboki musze kupic, bo poprzedni nam sie zepsul. Aczkolwiek nie wiem jak dlugo nowa dzidzia bedzie w nim jezdzic (6 miesiecy na pewno), bo Antos nie znosil. Przestal krzyczec na spacerach dopiero wtedy, gdy jezdzil w spacerowce.

Ja szafę przetrząsnęłam ostatnio jak przemeblowanie robiliśmy - wyrzuciłam worek, ale jakoś rzeczy nie ubyło
A z tych rzeczy, które wymieniłaś, to mam łóżeczko. Się okazało, że takie przechodnie w mojej rodzinie to jest moich rodziców - po mnie! A dzieci w nim spało juz pewnie koło 10

Napisane przez Ela87

Też staram się na bieżąco, ale np już mam kilka staników za małych mamy z tż dwie komody i biurko więc w tych trzech szfkach musimy się pomieścić we trójkę, a w zasadzie w piątkę, bo połowa komody to kocyki i hamaki fretek

To ja nie wiem, jak Wy to ogarniacie... Ja mam szafę 4-drzwiową i komodę i się ledwo mieszczę. Jak Ty dajesz radę? Przeca jakaś pościel, ręczniki itd? Już nie mówiąc o ciuchach zimowych np..

Napisane przez Castia

hej dziewczyny, głupio mi strasznie bo tak pojawiam się i znikam ale jakoś ciągle brakuje mi czasu na wszystko

ogólnie to jestem w 10tc i mam brzuch i to taki ciążowy, widac już i nie da się ukryć a w pracy oczywiście nic jeszcze nie powiedziałam
pewnie zaraz sami zapytają jak mi się przyjrzą

a tak poza tym to za bardzo niektóre z was się martwią o wszystko, a nerwy to przecież nic dobrego dla dzieciątka.
spokojnie - różne bóle podbrzusza, pleców to normalna rzecz w ciąży.
macica rośnie, rozpycha się więc nie ma się czym martwić.
mnie dopada już ból rwy kulszowej w poprzedniej ciąży płakałam z bólu przy końcówce tak to cholernie boli ale co zrobić - jakoś przezyję oby tylko gorzej nie było

a on wzdęciach juz nawet nie mówię - tż mówi że będę spać w salonie chyba

Ja własnie brzuszek ciążowy chyba przez te wzdęcia mam - na okrągło od rana. Choć rzeczywiście ten koper trochę pomaga. Ale tez jak się zjada pół kilograma winogron na raz, to cóż się purchawkom dziwić

I jeśli chodzi o nerwy to ja jakoś po zobaczeniu serduszka się przestałam stresować. Nawet jeśli coś mogłoby się stać - to co ja poradzę. Zachowuję się zdroworzsądkowo, tak myślę; słucham lekarza, dokształcam się i to tyle

I nie musisz się tłumaczyć - bądź tak często jak możesz i chcesz

[teQiba]

Ja tez po serduszku troche sie uspokoilam - teraz bardziej stresuje sie tym jak to w pracy bedzie... Ale dopiero za miesiac im powiem bo teraz nie ma ani szefowej ani kierownika a potem jeszcze ja mam tydzien urlopu...

[ag9]

Dziewczyny, a czy Wasze brzuchy też są twarde? Bo mnie też wywaliło mimo że to 8tc, to pewne od wzdęcia, ale wygląda jakby co najmniej 4 m-c. Pod dotykiem jest brzuch twardy, nie wiem czy tak ma być?

[teQiba]

Moj raczej miekki

[cobra115]

Napisane przez ag9

Dziewczyny, a czy Wasze brzuchy też są twarde? Bo mnie też wywaliło mimo że to 8tc, to pewne od wzdęcia, ale wygląda jakby co najmniej 4 m-c. Pod dotykiem jest brzuch twardy, nie wiem czy tak ma być?

Mój raz twardy raz miękki

Chyba się zamknę w pokoju i nie będę wychodzić do marca mózg ciążowy mnie dobija wyszłam teraz do samochodu - bo oczywiście zapomniałam w nim karty ciąży - i stojąc na placu przeszły mnie ciarki bo nie wiedziałam czy ubrałam krótkie spodenki czy w samych majtach wyskoczyłam, bo koszulkę miałam taką zasłaniającą tyłek... Szybko przemknęłam do auta, żeby sąsiedzi mnie nie widzieli i tam dopiero sprawdziłam czy mam gacie

[teQiba]

Faktycznie ciazowy mozg - poziom ekspert

[Ela87]

Napisane przez mmhym

Nawet mi nie mów, ja tez do wszystkiego zabieram się po 2 godzinach medytacji

Ja szafę przetrząsnęłam ostatnio jak przemeblowanie robiliśmy - wyrzuciłam worek, ale jakoś rzeczy nie ubyło
A z tych rzeczy, które wymieniłaś, to mam łóżeczko. Się okazało, że takie przechodnie w mojej rodzinie to jest moich rodziców - po mnie! A dzieci w nim spało juz pewnie koło 10

To ja nie wiem, jak Wy to ogarniacie... Ja mam szafę 4-drzwiową i komodę i się ledwo mieszczę. Jak Ty dajesz radę? Przeca jakaś pościel, ręczniki itd? Już nie mówiąc o ciuchach zimowych np..

Ja własnie brzuszek ciążowy chyba przez te wzdęcia mam - na okrągło od rana. Choć rzeczywiście ten koper trochę pomaga. Ale tez jak się zjada pół kilograma winogron na raz, to cóż się purchawkom dziwić

I jeśli chodzi o nerwy to ja jakoś po zobaczeniu serduszka się przestałam stresować. Nawet jeśli coś mogłoby się stać - to co ja poradzę. Zachowuję się zdroworzsądkowo, tak myślę; słucham lekarza, dokształcam się i to tyle

I nie musisz się tłumaczyć - bądź tak często jak możesz i chcesz

AA ręczniki i pościele to u mamy na dole mamy kurtki zimowe i buty też na dole. (mamy dwa pokoje na górze, kuchnia na dole z rodzicami). Mamy bardzo mało ciuchów więcej miejsca zajmują nam segregatory z papierami niż nasze ciuchy

Napisane przez ag9

Dziewczyny, a czy Wasze brzuchy też są twarde? Bo mnie też wywaliło mimo że to 8tc, to pewne od wzdęcia, ale wygląda jakby co najmniej 4 m-c. Pod dotykiem jest brzuch twardy, nie wiem czy tak ma być?

Napisane przez cobra115

Mój raz twardy raz miękki

Chyba się zamknę w pokoju i nie będę wychodzić do marca mózg ciążowy mnie dobija wyszłam teraz do samochodu - bo oczywiście zapomniałam w nim karty ciąży - i stojąc na placu przeszły mnie ciarki bo nie wiedziałam czy ubrałam krótkie spodenki czy w samych majtach wyskoczyłam, bo koszulkę miałam taką zasłaniającą tyłek... Szybko przemknęłam do auta, żeby sąsiedzi mnie nie widzieli i tam dopiero sprawdziłam czy mam gacie

Ja jestem załamana. Wczoraj w sklepie spotkałam znajomego i on do mnie "Ty chyba puchniesz, czy mi się wydaje?" i pokazuje mój brzuch jestem w drugim miesiącu dopiero. Wzdęć nie mam. Po prostu mi wywaliło pewnie jak ktoś mnie widzi to myśli, że to jakiś 5 mieś. jak nie później... Na szczęście nie zapytał który miesiąc bo by mi wstyd było...

Co do USG to ja miałam 5tydz. 6dzień zwykłe brzuchowe i było widać serduszko. Miałam 3 usg i żadne dowcipne. Zawsze wszystko było widać Może nie bez powodu wizyta kosztuje 130zł? Lepszy sprzęt to i cene wizyty w górę

[Gianna M]

Napisane przez Ela87

AA ręczniki i pościele to u mamy na dole mamy kurtki zimowe i buty też na dole. (mamy dwa pokoje na górze, kuchnia na dole z rodzicami). Mamy bardzo mało ciuchów więcej miejsca zajmują nam segregatory z papierami niż nasze ciuchy





Ja jestem załamana. Wczoraj w sklepie spotkałam znajomego i on do mnie "Ty chyba puchniesz, czy mi się wydaje?" i pokazuje mój brzuch jestem w drugim miesiącu dopiero. Wzdęć nie mam. Po prostu mi wywaliło pewnie jak ktoś mnie widzi to myśli, że to jakiś 5 mieś. jak nie później... Na szczęście nie zapytał który miesiąc bo by mi wstyd było...

Co do USG to ja miałam 5tydz. 6dzień zwykłe brzuchowe i było widać serduszko. Miałam 3 usg i żadne dowcipne. Zawsze wszystko było widać Może nie bez powodu wizyta kosztuje 130zł? Lepszy sprzęt to i cene wizyty w górę

Ela ja mysle ze tu chodzi o to ze usg dowcipne jest dokladnieksze i lepiej widac wszytsko plus mozna sprawdzic czy nie ma zadnych wad macicy tak jak u mnie na usg przez brzuch nie widac ze mam dwuroznosc i lekarz pow ze co wizyta chwile dowcipnie skontroluje moja macice... Wiztyta 200zl i to raczej zalezy od miejsca zamieszkania...

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez teQiba

Moj raczej miekki

Tez mam miekki brzusio

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Castia przy drugiej ciazy brzuszek podobno wczesniej widac niz przy pierwszej...ja mam 10tc i tez juz cos tam widac bynajmniej osoby ktore nie wiedzaly o mojej ciazy same zapytaly...ale ja chudzina cale zycie 46kg wiec dla mnie plus jeden kilogram to jak plus 5

[cobra115]

Napisane przez Ela87

Co do USG to ja miałam 5tydz. 6dzień zwykłe brzuchowe i było widać serduszko. Miałam 3 usg i żadne dowcipne. Zawsze wszystko było widać Może nie bez powodu wizyta kosztuje 130zł? Lepszy sprzęt to i cene wizyty w górę

Ooo to może faktycznie zależy od sprzętu

[justine_87]

Napisane przez Ela87

Zazdraszczam wykorzystuj tżta ile wlezie jak urodzisz, to poprawisz My chyba od przyszłego roku zaczniemy kończyć dom w stanie surowym zamkniętym, ale sprzątanie będzie po porodzie, więc niestety ja będę musiała sprzątać

Sprzątanie w swoich 4 ścianach to przyjemność (podobno)

Napisane przez arletka1313

hej, ja dalej leżę, kilka dni temu znowu miałam plamienei ale takie minimalne,taki brazowy śluz,w zasadzie tylko na papierze,i nie jechałam nigdzie bo nic więcej sie nie działo. być moze przez to ze w niedziele i poniedziałek trochę pochodziłam wiec się przestraszyłam i leże plackiem. mam nadzieje zę spokojnie poczekam na usg do wtorku.
a mam pytanie, czy moge powidzieć ginowi ze chce usg przez brzuch a nie dowcipne? chciałabym zeby tż był przy tym, a po drugie skoro zabroniono mi seksu to wolałabym zeby nic mi tam nie wkładał,żeby znowu nie plamić. wiem ze usg przez brzuch nie jest tak dokładne ale wiem ze koleżanki od początku takie miały i tez było wszystko widać.
od wczoraj mam znowu mdłości, i ciesze sie bo dzidzia rosnie.

Arletka, wypoczywaj i rośnijcie oboje
Zawsze możesz zapytać się gina To już specjalista od usg zdecyduje, na którym lepiej obejrzycie Malucha

Napisane przez ag9

Dziewczyny, a czy Wasze brzuchy też są twarde? Bo mnie też wywaliło mimo że to 8tc, to pewne od wzdęcia, ale wygląda jakby co najmniej 4 m-c. Pod dotykiem jest brzuch twardy, nie wiem czy tak ma być?

Mam taki twardy brzuch I nie ma mowy, żebym go wciągnęła
W pracy siedzę w spodniach z gumką przy guziku... Ale naprawdę widzę, że jest większy i to nawet pod cyckami - przez wypukłe żebra

Napisane przez cobra115

Mój raz twardy raz miękki

Chyba się zamknę w pokoju i nie będę wychodzić do marca mózg ciążowy mnie dobija wyszłam teraz do samochodu - bo oczywiście zapomniałam w nim karty ciąży - i stojąc na placu przeszły mnie ciarki bo nie wiedziałam czy ubrałam krótkie spodenki czy w samych majtach wyskoczyłam, bo koszulkę miałam taką zasłaniającą tyłek... Szybko przemknęłam do auta, żeby sąsiedzi mnie nie widzieli i tam dopiero sprawdziłam czy mam gacie

[komciak]

Hej dziewczyny
Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014! Jutro idę do lekarza, co prawda nie w moje upatrzone miejsce, bo tam pierwszy wolny termin mieli dla mnie dopiero 30.08... A ja już muszę wiedzieć, że wszystko jest ok i porobić badania!
Jak na razie robię się co chwilę głodna, boli mnie podbrzusze mniej więcej jak na okres, no i mam strasznie wrażliwe piersi. Dodatkowo zaokrąglił mi się brzuch, co w połączeniu z tym, że zawsze był dość wystający daje całkiem widoczny brzuszek chociaż myślę, że dużo tu robi psychika i to, że chcę go widzieć, przecież jestem dopiero w 5tc, to zdecydowanie za szybko, nie?
Mój TŻ chodzi dumny jak paw i rozpowiada znajomym na prawo i lewo... Jestem trochę zła na niego za to, ale z drugiej strony, jak widzę tę dumną minę i szczęście w oczach, to cały gniew gdzieś ucieka

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego, dla Was i małych lokatorów

[katekatee]

Napisane przez Gianna M

olapoznan witamy wszystko bedzie dobrze

Sa jakies wiesci od katekate?
Albo wie ktos moze co u Rossy?

Tez teraz na wizycie zawolam TŻ bo juz mi glowe truje od samego poczatku ze chce juz bardzo zobaczyc nasza dzidzie.Pierwsze zdjecie usg gdzie byl tylko pecherzyk pokazal w pracy i chłopakom na studiach a tam bylo tylko male jajeczkoJuz nie moge sie doczekac jego reakcji

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

[elunka88]

Napisane przez koziemleko

Wiesz, mój tż wylał 5 litrów farby na klatce schodowej, akurat pod drzwiami jedynej wrednej sąsiadki
Musieliśmy to ścierać zanim zauważy, a nie było to łatwe i trwało bardzooooo długo.

W związku z tym nawet nie myślałam, że mogę zaszkodzić fasolce.

Rozumiem w kązdym razie takie mam zboczenie zawodowe, wybacz sama staram sie pilnować, bo wiem jak kręgosłup potrafi dokuczyć

Napisane przez asia665

Dziewczyny , 24.08 idziemy na wesele . Z moich obliczeń wynika,że będzie to 9 t.c.
Czy będę mogła troche potańczyć,czy lepiej nie?

Pewnie można.
My mamy wesele 31.08 (wysyp ciąg dalszy ) ale 200 km od domu ani nie wyjdę bardzo o której mi sie podoba, ani nie wrócę nagle do domu

Napisane przez baja_86

Już z glowy to najważniejsze w sumie dobrze powiedziała, ale najlepsze jest to,że chce cię dalej wiec spokojnie możesz pomyśleć o dziecku i nie martwić się pracą

Cały czas sie musze martwić, bo jak sie okaże że nowa daje radę lepiej niż ja to nie będę miała pewnie, po co wracać.
Aczkolwiek nie wydaje mi się, żeby po roku trzaskała ubezpieczenia jak ja

Napisane przez Olapoznan

Cześć dziewczyny!
Nieśmiało do Was zaglądam ponieważ boję się uwierzyć że to nie sen..
O.M 22 czerwiec czyli dziś 41 dc- wczoraj na Usg piękny pęcherzyk ciążowy - 7 mm
Wszystko pięknie - tylko w grudniu 2012 moja fasolka w 5 tym tygodniu zatrzymała się i nie rozwineło się serduszko ;/ Nie będę tego opisywała aczkolwiek przeżyłam straszny szok..
Wszystkie badania miałam porobione, wszystkie wyniki idealne..
Alkoholu nie pije, papierosów nie palę ..

Witaj Podobnie jak Ty straciłam fasolkę w 5 tyg w grudniu 2012

Napisane przez cobra115

Ja już po wizycie Mój Żelek jest taki duży już wszystko w porządeczku

Napisane przez Ela87

Nawet mi nie mówcie o porządkach Czeka mnie tyle sprzątania podczas ciąży... Nie wiem czy zdążę, szczególnie jeśli będę za wszystko zabierała się z takim tempem i zapałem jak teraz
Cały czas mam nadzieję, że od 12 tyg. już będzie lepiej i będę mogła normalnie funkcjonować, bo narazie wszystko idzie mi w zwolnionym tempie...

Napisane przez justine_87

Dopiero dziś do mnie dotarło, że jakoś w na początku grudnia przeprowadzimy się do wykończonego domku, ale... żeby się wprowadzić, trzeba w nim najpierw posprzątać!
TŻ zapowiedział, że on wszystko umyje - okna, podłogi, wszystko po malowaniu... No zobaczymy Może jakoś przeżyję te niedociągnięcia Przecież sama zrobiłabym wszystko lepiej

U mnie to samo co u Was gdzieś w październiku chcemy się przeprowadzić, trzeba będzie wszystko myć, sprzątać, ogarniać. Ciągle sobie obiecuję ze w TYM tygodniu to już NAPEWNO

Napisane przez Castia

spokojnie - różne bóle podbrzusza, pleców to normalna rzecz w ciąży.
macica rośnie, rozpycha się więc nie ma się czym martwić.
mnie dopada już ból rwy kulszowej w poprzedniej ciąży płakałam z bólu przy końcówce tak to cholernie boli ale co zrobić - jakoś przezyję oby tylko gorzej nie było

współczuję rwy

Napisane przez cobra115

Chyba się zamknę w pokoju i nie będę wychodzić do marca mózg ciążowy mnie dobija wyszłam teraz do samochodu - bo oczywiście zapomniałam w nim karty ciąży - i stojąc na placu przeszły mnie ciarki bo nie wiedziałam czy ubrałam krótkie spodenki czy w samych majtach wyskoczyłam, bo koszulkę miałam taką zasłaniającą tyłek... Szybko przemknęłam do auta, żeby sąsiedzi mnie nie widzieli i tam dopiero sprawdziłam czy mam gacie

Cobra, sorry

Napisane przez komciak

Hej dziewczyny
Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014! Jutro idę do lekarza, co prawda nie w moje upatrzone miejsce, bo tam pierwszy wolny termin mieli dla mnie dopiero 30.08... A ja już muszę wiedzieć, że wszystko jest ok i porobić badania!

Mój TŻ chodzi dumny jak paw i rozpowiada znajomym na prawo i lewo... Jestem trochę zła na niego za to, ale z drugiej strony, jak widzę tę dumną minę i szczęście w oczach, to cały gniew gdzieś ucieka

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego, dla Was i małych lokatorów

Cześć


Katekatee ściskam

[mona1]

Napisane przez Olapoznan

Cześć dziewczyny!
Nieśmiało do Was zaglądam ponieważ boję się uwierzyć że to nie sen..
O.M 22 czerwiec czyli dziś 41 dc- wczoraj na Usg piękny pęcherzyk ciążowy - 7 mm
Wszystko pięknie - tylko w grudniu 2012 moja fasolka w 5 tym tygodniu zatrzymała się i nie rozwineło się serduszko ;/ Nie będę tego opisywała aczkolwiek przeżyłam straszny szok..
Wszystkie badania miałam porobione, wszystkie wyniki idealne..
Alkoholu nie pije, papierosów nie palę ..


I teraz strasznie sie boję ;/

Następna wizyta za 2 tyg..

Ola ale super że się spotykamy na tym wątku Bardzo się cieszę Teraz musi być dobrze

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

[cobra115]

Napisane przez komciak

Hej dziewczyny
Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014! Jutro idę do lekarza, co prawda nie w moje upatrzone miejsce, bo tam pierwszy wolny termin mieli dla mnie dopiero 30.08... A ja już muszę wiedzieć, że wszystko jest ok i porobić badania!
Jak na razie robię się co chwilę głodna, boli mnie podbrzusze mniej więcej jak na okres, no i mam strasznie wrażliwe piersi. Dodatkowo zaokrąglił mi się brzuch, co w połączeniu z tym, że zawsze był dość wystający daje całkiem widoczny brzuszek chociaż myślę, że dużo tu robi psychika i to, że chcę go widzieć, przecież jestem dopiero w 5tc, to zdecydowanie za szybko, nie?
Mój TŻ chodzi dumny jak paw i rozpowiada znajomym na prawo i lewo... Jestem trochę zła na niego za to, ale z drugiej strony, jak widzę tę dumną minę i szczęście w oczach, to cały gniew gdzieś ucieka

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego, dla Was i małych lokatorów

Cześć gratuluję

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

przykro mi, na prawdę

[mariolasl]

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

Sciskam mocno


Dziewczyny nie, u mnie to nie jest wicie nowego gniazda, tylko porzadkowanie starego

Dzis przejrzalam ubrania ciazowe , pewnie za 4 tygodnie (albo i wczesniej) bede juz w nich paradowac. Bardzo szybko w poprzedniej ciazy mialam brzuch, wiec teraz tez sie spodziewam.

[Olapoznan]

[QUOTE=mona1;42068032]Ola ale super że się spotykamy na tym wątku Bardzo się cieszę Teraz musi być dobrze

JA też mam taką nadzieję !
A co u Ciebie ? w którym tc jestes? Pozdrawiam

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:01 ----------

Elunka i teraz wszystko ok ?

Ja sobie myślę że limit złych doświadczeń już wyczerpałam ;/
Teraz może być tylko lepiej


Jak na razie biust urósł mi o rozmiar i b0oli niesamowicie - najbardziej jak po schodach schodzę

Miłego dnia życzę wszystkim i dziękuję za miłe przyjęcie

[komciak]

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

ściskam Cię mocno i życzę dużo siły

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień! Zdenerwowałam się, bo głównie chodziło mi o skierowanie na badania, nie mam żadnych porobionych... Zresztą mamy kota więc trochę się martwię i chciałabym mieć już chociaż na toksoplazmozę zrobione!
Strasznie nie lubię tego lekarza, ale jest blisko i nigdy nie ma do niego kolejek (cóż, wiadomo dlaczego :/) i chciałam na prędko tak do niego... Ale wiec nie pójdę, bo był bardzo niemiły, poczekam na 30.08, mam już umówioną wizytę w miejscu gdzie chcę prowadzić ciążę . O ile jest co prowadzić ...

Eh postaram się o tym nie myśleć i jakoś może dotrwam Dziewczyny, czy Wy też tak źle śpicie? Budzę się co chwilkę a ok 4-5 to już budzę się i spowrotem nie zasypiam, a potem chodzę taka śnięta cały dzień i ziewam! Piłam do 5 kaw dziennie, teraz 2 to absolutne maksimum, no i oczywiście z mlekiem, a nie czarne jak wcześniej. Trudno jednak zacząć dzień o 5 rano bez kawy

[justine_87]

Napisane przez komciak

Hej dziewczyny
Przebrnęłam przez kilkanaście stron, ale robi się późno i wszystkich nie dałam radę nadrobię jutro cichaczem w pracy, ale już koniecznie chciałam do Was napisać z pytaniem - czy mogę do Was dołączyć? 30.07 zobaczyłam upragnione 2 kreski ostatni @ miałam 29.06, więc wg. wyliczeń termin to 05.04.2014! Jutro idę do lekarza, co prawda nie w moje upatrzone miejsce, bo tam pierwszy wolny termin mieli dla mnie dopiero 30.08... A ja już muszę wiedzieć, że wszystko jest ok i porobić badania!
Jak na razie robię się co chwilę głodna, boli mnie podbrzusze mniej więcej jak na okres, no i mam strasznie wrażliwe piersi. Dodatkowo zaokrąglił mi się brzuch, co w połączeniu z tym, że zawsze był dość wystający daje całkiem widoczny brzuszek chociaż myślę, że dużo tu robi psychika i to, że chcę go widzieć, przecież jestem dopiero w 5tc, to zdecydowanie za szybko, nie?
Mój TŻ chodzi dumny jak paw i rozpowiada znajomym na prawo i lewo... Jestem trochę zła na niego za to, ale z drugiej strony, jak widzę tę dumną minę i szczęście w oczach, to cały gniew gdzieś ucieka

Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę wszystkiego dobrego, dla Was i małych lokatorów

Witaj

Napisane przez katekatee

Dziękuję za pamięć Nie chciałam Wam tu zasmucać wątku no ale niestety jestem już po zabiegu, przyjemnie nie było ale jakoś przeżyłam. Życzę Wam szczęśliwego rozwiązania

Przykro mi...............

Cześć Dziewczyny,
Miałam taki głupi sen... Śniła mi się krew na wkładce Nie żebym jakoś szczególnie o tym myślała przed snem, a taki koszmar mnie obudził w środku nocy

Dziś piątek, ale szybko zleciał mi ten tydzien!!!

[23Paula23]

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

[Olapoznan]

Napisane przez komciak

ściskam Cię mocno i życzę dużo siły

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień! Zdenerwowałam się, bo głównie chodziło mi o skierowanie na badania, nie mam żadnych porobionych... Zresztą mamy kota więc trochę się martwię i chciałabym mieć już chociaż na toksoplazmozę zrobione!
Strasznie nie lubię tego lekarza, ale jest blisko i nigdy nie ma do niego kolejek (cóż, wiadomo dlaczego :/) i chciałam na prędko tak do niego... Ale wiec nie pójdę, bo był bardzo niemiły, poczekam na 30.08, mam już umówioną wizytę w miejscu gdzie chcę prowadzić ciążę . O ile jest co prowadzić ...

Eh postaram się o tym nie myśleć i jakoś może dotrwam Dziewczyny, czy Wy też tak źle śpicie? Budzę się co chwilkę a ok 4-5 to już budzę się i spowrotem nie zasypiam, a potem chodzę taka śnięta cały dzień i ziewam! Piłam do 5 kaw dziennie, teraz 2 to absolutne maksimum, no i oczywiście z mlekiem, a nie czarne jak wcześniej. Trudno jednak zacząć dzień o 5 rano bez kawy

Wszystkie badania możesz porobić bez skierowania..
JA w poprzedniejj ciązy dostałam skierowanie a i tak 300 zł zapłaciłam za wszystko ! Zawsze możesz na własną rekę zrobić !

Ja tez tak kiepsko śpię niestety...
Kawoszem jestem strasznym - zawsze 3 kawki dziennie piłam ale odkad sie dowiedziałam o fasolce to jedna dziennie rano słabiutka


Nie denerwuj się - jesli ma by dobrze to będzie niezależnie czy pójdziesz do lekarza teraz czy za tydzień!

[Ela87]

Napisane przez Olapoznan

Jak na razie biust urósł mi o rozmiar i b0oli niesamowicie - najbardziej jak po schodach schodzę

Miłego dnia życzę wszystkim i dziękuję za miłe przyjęcie

No schody są najgorsze i u mnie noc jeszcze. Jak schodzę po schodach to muszę sobie trzymać

Napisane przez komciak

ściskam Cię mocno i życzę dużo siły

Byłam u lekarza, a ten mi tylko powiedział, że za wcześnie żeby w ogóle mówić o ciąży bo jeszcze nic nie potwierdzone, mam przyjść najwcześniej za tydzień! Zdenerwowałam się, bo głównie chodziło mi o skierowanie na badania, nie mam żadnych porobionych... Zresztą mamy kota więc trochę się martwię i chciałabym mieć już chociaż na toksoplazmozę zrobione!
Strasznie nie lubię tego lekarza, ale jest blisko i nigdy nie ma do niego kolejek (cóż, wiadomo dlaczego :/) i chciałam na prędko tak do niego... Ale wiec nie pójdę, bo był bardzo niemiły, poczekam na 30.08, mam już umówioną wizytę w miejscu gdzie chcę prowadzić ciążę . O ile jest co prowadzić ...

Eh postaram się o tym nie myśleć i jakoś może dotrwam Dziewczyny, czy Wy też tak źle śpicie? Budzę się co chwilkę a ok 4-5 to już budzę się i spowrotem nie zasypiam, a potem chodzę taka śnięta cały dzień i ziewam! Piłam do 5 kaw dziennie, teraz 2 to absolutne maksimum, no i oczywiście z mlekiem, a nie czarne jak wcześniej. Trudno jednak zacząć dzień o 5 rano bez kawy

Ja też nie dostałam skierowania na badania przy pierwszej wizycie, więc spokojnie. Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego trochę obrzydliwe, ale gdzieś to czytałam
Ja kawę od razu przestałam pić, bo straciłam smaka, herbata to samo i nawet nie tęsknie jakoś daję radę

Dziewczyny byłam dzisiaj na badaniach i pani mi podliczyła 70 zł
Mam : hematokryt, hemoglobina, krw. czerwone, krw. białe, glukoza, kreatynina, mocz, usr, hbs. Jak widać co kraj to obyczaj

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

[komciak]

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

trzymam kciuki! a w którym jesteś tc?

Napisane przez Ela87

No schody są najgorsze i u mnie noc jeszcze. Jak schodzę po schodach to muszę sobie trzymać



Ja też nie dostałam skierowania na badania przy pierwszej wizycie, więc spokojnie. Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego trochę obrzydliwe, ale gdzieś to czytałam
Ja kawę od razu przestałam pić, bo straciłam smaka, herbata to samo i nawet nie tęsknie jakoś daję radę

Dziewczyny byłam dzisiaj na badaniach i pani mi podliczyła 70 zł
Mam : hematokryt, hemoglobina, krw. czerwone, krw. białe, glukoza, kreatynina, mocz, usr, hbs. Jak widać co kraj to obyczaj

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

Ej teraz takie rajtki z wzorami modne
Gratulacje!

Dzięki za słowa rozsądku, staram się uspokoić i nie denerwować chyba pójdę pozmywać, dobrze mi zrobi a zaraz do pracy, nie chce mi się, wolę spaaać!

[justine_87]

Napisane przez 23Paula23

Lece do gina, trzymajcie kciuki żeby wkońcu mój kropek ujawnił swą płeć

O kurczę, to już ten czas ujawniania płci?!

Napisane przez Ela87

No schody są najgorsze i u mnie noc jeszcze. Jak schodzę po schodach to muszę sobie trzymać
Ja też nie dostałam skierowania na badania przy pierwszej wizycie, więc spokojnie. Tej toxo też bym się nie bała, bo podobno trzeba w kupach grzebać, a później niemytymi rękoma jeść żeby się zarazić, czy coś takiego trochę obrzydliwe, ale gdzieś to czytałam
Ja kawę od razu przestałam pić, bo straciłam smaka, herbata to samo i nawet nie tęsknie jakoś daję radę

Dziewczyny byłam dzisiaj na badaniach i pani mi podliczyła 70 zł
Mam : hematokryt, hemoglobina, krw. czerwone, krw. białe, glukoza, kreatynina, mocz, usr, hbs. Jak widać co kraj to obyczaj

Jutro się hajtam Nie czuję tego w ogóle Totalny nostres. Przymierzyłam sukienkę i troszkę w cyckach obcisła, ale jeszcze da się dychać Jak kupowałam kieckę, to stwierdziłam, że nawet jak się uda i zajdę w ciążę, to na pewno nie przytyję jeszcze, ale nie sądziłam, że mi balony o dwa rozmiary wskoczą No i kiecke mam przed kolana i świetnie będą wyglądać moje nogi z bąblami po komarach jak ozdobne rajtuzy

Ja wchodząc po schodach człapie się jak ciężarówka w 9mc!
Ale cycki i tak bolę, w ogóle zauważyłam, że mam większe brodawki

Co do cen za badania - nie mam żadnego rozeznania, bo pierwsze robiłam na fundusz...

Jeju, to czekam na relację ze ślubu i koniecznie wrzuć zdjęcia Jestem mega ciekawa Twojej sukni!!!
Ech, to będzie piękny i niezapomniany dzień...

[Ela87]

Sukni nie będzie tylko lekka sukienka
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p1295772.html
dokładnie taka. Zawsze chciałam cichy i skromny ślub, bez wielkiego halo i stresu. Ja ogółem nie chodzę w ogóle w sukienkach. Ostatni raz miałam na sobie sukienkę na studniówce 6 lat temu więc i tak będzie mi troszkę nieswojo najbardziej szkoda mi tżta w taką pogodę w tym gangolu... ale na szczęście w kościele jest chłodno

[runaway_star]

Napisane przez elunka88

U mnie to samo co u Was gdzieś w październiku chcemy się przeprowadzić, trzeba będzie wszystko myć, sprzątać, ogarniać. Ciągle sobie obiecuję ze w TYM tygodniu to już NAPEWNO

Ja na szczęście mam takie gruntowne sprzątanie już za sobą, ufff Najgorzej było z oknami. Bo mamy białe, a zakurzone były i wewnątrz i na zewnątrz tak, że były aż szare Ale dałam radę Najgorzej się za to zabrać, ale później już idzie

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez komciak

Dziewczyny, czy Wy też tak źle śpicie?

Przed ciążą tylko czasami zdarzało mi się wstawać siku w nocy (i to co najwyżej raz). A teraz chodzę minimum 2 razy i jeszcze budzi mnie to siku np. o 7 rano i już mam w zasadzie po spaniu Ale w ciągu dnia nie jest aż tak źle, choć czasem utnę sobie drzemkę

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Ela87

Jutro się hajtam

Powodzenia i baw się dobrze!

[justine_87]

Napisane przez Ela87

Sukni nie będzie tylko lekka sukienka
http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/su...5p1295772.html
dokładnie taka. Zawsze chciałam cichy i skromny ślub, bez wielkiego halo i stresu. Ja ogółem nie chodzę w ogóle w sukienkach. Ostatni raz miałam na sobie sukienkę na studniówce 6 lat temu więc i tak będzie mi troszkę nieswojo najbardziej szkoda mi tżta w taką pogodę w tym gangolu... ale na szczęście w kościele jest chłodno

Super
Moja Sis na swój ślub kościelny też chciała jakąś krótką i normalną kieckę (po ślubie organizuje tylko przyjęcie na 35 osób) i miała spore problemy ze znalezieniem sensownej sukienki Kupiła długą, ale bardzo prostą

Napisane przez runaway_star

Ja na szczęście mam takie gruntowne sprzątanie już za sobą, ufff Najgorzej było z oknami. Bo mamy białe, a zakurzone były i wewnątrz i na zewnątrz tak, że były aż szare Ale dałam radę Najgorzej się za to zabrać, ale później już idzie

Właśnie, sprzątając w swoim tempie nic się chyba nie stanie, jak polatam z mopem po podłodze

[runaway_star]

A tak w ogóle to dzień dobry

Zastanawiam się ostatnio, czy jeśli powiem swoim pracodawcom o ciąży we wrześniu, to czy przypadkiem ciąża nie będzie już zbyt oczywista, tzn. widoczna. Bo będzie się już przecież powoli kończył I trymestr. Ale z drugiej strony u jednego z pracodawców nie mogę powiedzieć wcześniej, bo boję się, że mi umowy nie podpiszą. Ech jakie to okropne. Ale co tam - raz kozie śmierć