Przeszłość faceta... Odrzucałoby was to?

[201605300930]

Cześć. Poznałam niedawno faceta, nie będę opowiadać jakiś zbędnych szczegołow, tylko od razu przejde do sedna. Facet ma bogata przeszłość łożkową, ogólnie jest szczery i uważam, że to jest OK. Wynikł już temat naszej przeszłosci. U mnie sytuacja wygląda tak, że mam 22 lata i ,,na koncie" mam dwoch partnerow seksualnych. Jeden z nich to facet z którym byłam trzy lata w związku, a drugi to facet z kórym się spotykałam około 2-3 miesecy (nie wypalilo). Generalnie obracam się w dosyć liberalnym towarzystwie, dlatego nie dziwią mnie akcje typu seks na pierwszej randce, duża liczba partnetów, jakies eksperymenty itd. Ale przyznam, że nie dotyczyło mnie to bezpośrednio. Obecnie wygląda to tak, że ten facet z którym się spotkam jest dwa lata starszy i:
-mial dużą liczbę partnerek (okreslil to jako liczbę dwucyfrowa, dokładnie nie wie)
- ma za soba akcje typu trojkaty
- przyznal, ze w przeszlosci zdarzylo mu sie zdradzic

Mam mieszne uczucia, wiem ze niby przeszlosc to przeszlosc, ale jednak. Poki co nie mam zamiar się jakos angazowac szczegolnie, bo jestem na takim etapie ze nie szukam moze jakiegos powaznego zwiazku, ale jednak zastanawiaja mnie te kwestie i jestem ciekawa waszego zdania

PS: jeśli ktos chcialby podkreślic aspekt chorob, to zaznacze ze bada sie on regulanie ze wzgledu na wykonywany zawod.

[3asiex]

Co do badań to wątpię że ma wszystko przebadane.
Co do reszty a tym bardziej zdrad, zawsze warto spróbować ale trzeba uważać.

[leniwca]

Jeśli ta zdrada 'zdarzyła' mu się więcej niż raz, to chyba bym sobie odpuściła planowanie czegokolwiek poważnego z takim facetem. Miałabym problem z zaufaniem, tym bardziej, że zaufanie komuś tak na max raczej trudno mi przychodzi.

[nadijka]

A mnie dziwi, że w sumie znacie się od niedawna i już wiesz o nim to z kim/gdzie/jak/ile. Facet się tym chwali tak na wstępie? To by mnie zaniepokoiło...

[natash88]

Napisane przez agus wawa

Cześć. Poznałam niedawno faceta, nie będę opowiadać jakiś zbędnych szczegołow, tylko od razu przejde do sedna. Facet ma bogata przeszłość łożkową, ogólnie jest szczery i uważam, że to jest OK. Wynikł już temat naszej przeszłosci. U mnie sytuacja wygląda tak, że mam 22 lata i ,,na koncie" mam dwoch partnerow seksualnych. Jeden z nich to facet z którym byłam trzy lata w związku, a drugi to facet z kórym się spotykałam około 2-3 miesecy (nie wypalilo). Generalnie obracam się w dosyć liberalnym towarzystwie, dlatego nie dziwią mnie akcje typu seks na pierwszej randce, duża liczba partnetów, jakies eksperymenty itd. Ale przyznam, że nie dotyczyło mnie to bezpośrednio. Obecnie wygląda to tak, że ten facet z którym się spotkam jest dwa lata starszy i:
-mial dużą liczbę partnerek (okreslil to jako liczbę dwucyfrowa, dokładnie nie wie)
- ma za soba akcje typu trojkaty
- przyznal, ze w przeszlosci zdarzylo mu sie zdradzic

Mam mieszne uczucia, wiem ze niby przeszlosc to przeszlosc, ale jednak. Poki co nie mam zamiar się jakos angazowac szczegolnie, bo jestem na takim etapie ze nie szukam moze jakiegos powaznego zwiazku, ale jednak zastanawiaja mnie te kwestie i jestem ciekawa waszego zdania

PS: jeśli ktos chcialby podkreślic aspekt chorob, to zaznacze ze bada sie on regulanie ze wzgledu na wykonywany zawod.

podkreslone - haha, skojarzylo mi sie to z zawodem - AKTOR PORNO

odrzucaloby mnie, ze zdradzal.

[busch]

Ja jeszcze bogate doświadczenie seksualne bym zrozumiała, jeśli ktoś jest otwarty na tego typu rzeczy, to czemu nie - chociaż pewnie pod tym względem szybko wyszłoby nasze niedobranie i nie wiem, czy to on nie czułby się źle ze mną, bo trójkącik znajduje się daleko poza moimi możliwościami emocjonalnymi . Natomiast jego przyznanie się do zdrady dla mnie skreśliłoby tego faceta. Nie potrafiłabym mu nigdy w pełni zaufać, wiedząc, że już wcześniej zdarzały mu się chwile słabości. Nie wiem, może tam były jakieś okoliczności łagodzące, ale jak dla mnie zdradzająca osoba musiała zupełnie nie szanować i nie liczyć się z uczuciami swojej byłej partnerki. Nie chciałabym się znaleźć na jej miejscu

[ciezko_jest_lekko_zyc]

Napisane przez agus wawa

Cześć. Poznałam niedawno faceta, nie będę opowiadać jakiś zbędnych szczegołow, tylko od razu przejde do sedna. Facet ma bogata przeszłość łożkową, ogólnie jest szczery i uważam, że to jest OK. Wynikł już temat naszej przeszłosci. U mnie sytuacja wygląda tak, że mam 22 lata i ,,na koncie" mam dwoch partnerow seksualnych. Jeden z nich to facet z którym byłam trzy lata w związku, a drugi to facet z kórym się spotykałam około 2-3 miesecy (nie wypalilo). Generalnie obracam się w dosyć liberalnym towarzystwie, dlatego nie dziwią mnie akcje typu seks na pierwszej randce, duża liczba partnetów, jakies eksperymenty itd. Ale przyznam, że nie dotyczyło mnie to bezpośrednio. Obecnie wygląda to tak, że ten facet z którym się spotkam jest dwa lata starszy i:
-mial dużą liczbę partnerek (okreslil to jako liczbę dwucyfrowa, dokładnie nie wie)
- ma za soba akcje typu trojkaty
- przyznal, ze w przeszlosci zdarzylo mu sie zdradzic

Mam mieszne uczucia, wiem ze niby przeszlosc to przeszlosc, ale jednak. Poki co nie mam zamiar się jakos angazowac szczegolnie, bo jestem na takim etapie ze nie szukam moze jakiegos powaznego zwiazku, ale jednak zastanawiaja mnie te kwestie i jestem ciekawa waszego zdania

PS: jeśli ktos chcialby podkreślic aspekt chorob, to zaznacze ze bada sie on regulanie ze wzgledu na wykonywany zawod.

Jestem taka, że nie umiałabym być z kimś, kto wcześniej będąc w związku - zdradził. Bałabym się, że i mi zrobi to samo. Nawet jeśli to był tylko jeden raz.
Co do tej przeszłości seksualnej - mnie to też automatycznie odrzuca. Nie chcę takiego faceta, ponad 20 partnerek seksualnych? Dla mnie kilka to jest normalna liczba, ale nie ponad 20..

Jeśli chcesz z nim być to powinnaś go zapytać czy jest gotowy na stały związek i czy wie z czym to się wiąże. Jeśli jest gotowy, to powinnaś mu powiedzieć o swoich preferencjach seksualnych (np. jeśli nie akceptujesz czegoś takiego jak trójkąty - chodzi o to, żeby nie było nieporozumień jak on nagle zacznie cię do tego namawiać)

[madana]

-mial dużą liczbę partnerek (okreslil to jako liczbę dwucyfrowa, dokładnie nie wie)
- ma za soba akcje typu trojkaty
- przyznal, ze w przeszlosci zdarzylo mu sie zdradzic

- cóż, zdrada- bardzo niefajnie, miałabym problemy z zaufaniem (ale to ja, ktoś inny być może nie), za to w tak krótkim czasie aż tyle intymnych szczegółów znasz?- dziwne, no ale może wynika u mnie to z tego, że owszem wiedziałam, że inne były, ale jakoś szczegóły mnie specjalnie nie interesowały. Po takiej dawce szczerości obawiałabym się być tylko numerem w licznej grupie kobiet, których pan już nawet nie pamięta. I taka dawka szczerości wobec niedawno poznanej dziewczyny wygląda trochę jak opowieści erotomana gawędziarza

[201605300930]

Napisane przez ciezko_jest_lekko_zyc

Jestem taka, że nie umiałabym być z kimś, kto wcześniej będąc w związku - zdradził. Bałabym się, że i mi zrobi to samo. Nawet jeśli to był tylko jeden raz.
Co do tej przeszłości seksualnej - mnie to też automatycznie odrzuca. Nie chcę takiego faceta, ponad 20 partnerek seksualnych? Dla mnie kilka to jest normalna liczba, ale nie ponad 20..

Jeśli chcesz z nim być to powinnaś go zapytać czy jest gotowy na stały związek i czy wie z czym to się wiąże. Jeśli jest gotowy, to powinnaś mu powiedzieć o swoich preferencjach seksualnych (np. jeśli nie akceptujesz czegoś takiego jak trójkąty - chodzi o to, żeby nie było nieporozumień jak on nagle zacznie cię do tego namawiać)

Nie jest aktorem porno

Podkreslone: nie wiem czy widzę go jako partnera, więc nawet nie chcę prowadzić na ten moment takich rozmów.

Co do zdrady i liczbę partnerek sama go zapytałam, nie na zasadzie że sam się tym chełpił czy coś.

Co do trójkątów u mnie by to nie wchodziło w grę i mówiłam o tym wyraźnie.

[WDM]

Nawet nie tyle dla tych konkretów, ile wg mnie po prostu ogółem nieciekawy profil osobowościowy

[Vivienne]

Liczba partnerek seksualnych nie zrobiłaby na mni wrażenia, ale zdrada- już skreśliłaby na wstępie.

[201605300930]

Napisane przez Vivienne

Liczba partnerek seksualnych nie zrobiłaby na mni wrażenia, ale zdrada- już skreśliłaby na wstępie.

Właśnie dla mnie też najgorsza z tego jest zdrada (zdrady ).

[RubyFaelivrin]

Napisane przez agus wawa

-mial dużą liczbę partnerek (okreslil to jako liczbę dwucyfrowa, dokładnie nie wie)
- ma za soba akcje typu trojkaty
- przyznal, ze w przeszlosci zdarzylo mu sie zdradzic

Tak, odrzuciłoby mnie to.
Owszem, przeszłość to przeszłość, ale są takie sprawy, które rzutują na dalsze życie i ciągną się za człowiekiem przez całe życie jak smród za gaciami , o których chciałabym wiedzieć, by móc zadecydować, czy chcę z drugą osobą wejść w związek, czy nie.

[madana]

Napisane przez agus wawa

Właśnie dla mnie też najgorsza z tego jest zdrada (zdrady ).

- no to masz jasność w temacie i jak zdecydowałabyś się na związek z takim panem, to przecież wiedziałabyś CZEGO mogłabyś się spodziewać, prawda? Przecież nie włączyłoby ci się naiwne "JA go zmienię"- masz faceta ukształtowanego tak, a nie inaczej- wiesz, na co pisałabyś się. Trudno potem nawet mieć do takiego pana pretensje, gdy znało się przeszłość bujną i samczą.

[Mojwa]

Wydaje mi sie, ze skoro facet sie przyznal to moze rozumie swoj blad i nie chce tego powtarzac. Dalabym mu kredyt zaufania jesli poza tym jest fajnym facetem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Enfant Terrible]

A mnie dziwi Twoje wypytywanie o liczbę parterek i jego jakże dokładne jej podanie . Odznacza kolejne zdobycze kreskami na parapecie?
Domyślam się, że nie weszłaś w temat głębiej ( czy były to akcje typu one night stand, czy dłuższe znajomości, czy może typowo oparte na seksie ) . Bo właśnie to jest ważne a nie to z iloma dziewczynami sypiał.
A zdrada? Zaskakuje mnie egzaltacja dziewczyn piszących , że zdrada skreśla chłopaka na wstępie. A niby dlaczego ? Bo zrobi to jeszcze raz? Owszem, istnieje taka możliwość, ale najpierw wypadałoby znać okoliczności, bo to właśnie one świadczą o tym , z kim mamy do czynienia.

[ytaaa]

Taki facet nigdy nie będzie wierny No chyba , że partnerka będzie miała wysokie libido

Nie zgodzę się z tym co napisała Mojwa . Facet faktycznie powiedział o tym . Tylko czy on to uważa za swój błąd ? Może powiedział , gdyż tak wynikło z rozmowy , a wcale tego nie żałuje .
Miałam kiedyś konto na pewnym portalu erotycznym i byli tam stali bywalcy 80 % zajętych , którzy szukali sobie urozmaiceń ,nowych lasek trójkąty i inne zabawy . Niektórzy nawet swoją twarz pokazywali Potem taka dziewczyna będzie szła z takim gagadkiem po ulicy i kto go tam zobaczył będzie patrzył na dziewczynę i myślał co to za " głupia dziewczyna jest z facetem co zdradza ". Ten co spotkał się z jedną na niezobowiązujące spotkanie , będzie dalej szukał , bo każdego dni przybywa nowych dziewczyn .

Zresztą on ma tylko 24 l , a już tyle dziewczyn !!! Jak wiadomo kobieta nie pójdzie od tak do łóżka z obcym facetem . Pewnie je bajeruje na jakiś portalach erotycznych lub w realu udaje zainteresowanego związkiem , aby tylko wsadzić . Uważaj , czy w przypadku Ciebie zależy mu na Tobie , czy na zaciągnięciu Ciebie do łóżka .


A przebadać to się nie da . Jednego dnia prześpi się z jedną dziewczyną , a drugie pójdzie do innej i przenosi różne choroby . Tego nie da się tak szybko zbadać . Może się zarazić nawet zwykłą grzybicą , już nie mówiąc o gorszych rzeczach jak choroby weneryczne lub HIV .

Ja lubię seks , ale wolę nie wchodzić w związek z maniakiem seksu . Każda odmowa seksu powodowałaby to , że on może szukać innych wrażeń . Nigdy bym nie czuła się z nim bezpiecznie i komfortowo .

[201803290936]

Napisane przez leniwca

Jeśli ta zdrada 'zdarzyła' mu się więcej niż raz, to chyba bym sobie odpuściła planowanie czegokolwiek poważnego z takim facetem. Miałabym problem z zaufaniem, tym bardziej, że zaufanie komuś tak na max raczej trudno mi przychodzi.

Dokładnie.

[JossStone]

Albo koleś zrozumiał, że jego życie seksualne nie bylo najświętsze i chce się poprawić.
Albo chciał się pochwalić przed tobą jaki z niego ogier :P

[201803290936]

Napisane przez madana

- no to masz jasność w temacie i jak zdecydowałabyś się na związek z takim panem, to przecież wiedziałabyś CZEGO mogłabyś się spodziewać, prawda? Przecież nie włączyłoby ci się naiwne "JA go zmienię"- masz faceta ukształtowanego tak, a nie inaczej- wiesz, na co pisałabyś się. Trudno potem nawet mieć do takiego pana pretensje, gdy znało się przeszłość bujną i samczą.

No właśnie.

Akcje typu trójkąty, czy inne takie: cóż, ja również miałam i ani za tym nie tęsknię, ani mnie do tego nie ciągnie. Natomiast to zdradzanie więcej, niż raz, to moim zdaniem faceta dyskwalifikuje, bo najwidoczniej ciągle popełnia te same błędy.

[ytaaa]

Napisane przez JossStone

Albo koleś zrozumiał, że jego życie seksualne nie bylo najświętsze i chce się poprawić.
Albo chciał się pochwalić przed tobą jaki z niego ogier :P

Ale co to ma do rzeczy , że nie był najświętszy ? Co nagle wacek przestał mu działać ? Jeszcze jest w pełni sił , więc nawet jak nagle poczuł wyrzuty sumienia , to nie zrezygnuje z seksu jak ma duże potrzeby .

Można dodać 3:
Albo seks to dla niego tak normalny temat , że nie miał żadnych zamiarów mówiąc o tym . Po prostu jak rozmawiali o tym to jej powiedział

[nalezedociebie]

Napisane przez Mojwa

Wydaje mi sie, ze skoro facet sie przyznal to moze rozumie swoj blad i nie chce tego powtarzac. Dalabym mu kredyt zaufania jesli poza tym jest fajnym facetem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się mimo to,że często mam kłopoty z zaufaniem komuś.

[201605161006]

Mysle, ze nawet dla liberalnego towarzystwa koles, który zdradza i ma liczbe partnerek seksualnych dwucyfrową (domyslam sie ze nie chodzi o naście, tylko dziesiat), to szmaciarz, ja bym nie ufała. Jeszcze sam seks bez zobowiazan moze by u mnie przeszedł i ewentualnie trójkąty (o ile by zdeklarował i obiecał ze nigdy wiecej nie bedzie chcial robic takich rzeczy), choc męczyloby mnie ze pociągają go takie rzeczy w takim wieku, ale to ze zdradzał jak dla mnie powinno go przekreślać, widać ze typek jest skrajnie niedojrzały i nieodpowiedzialny.

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Mojwa

Wydaje mi sie, ze skoro facet sie przyznal to moze rozumie swoj blad i nie chce tego powtarzac. Dalabym mu kredyt zaufania jesli poza tym jest fajnym facetem.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No wlasnie tacy faceci licza na takie naiwne myslenie Że kobieta uzna ze skoro sie przyznał to znaczy ze zrozumial swoj blad wiec nie ma sie o co martwic. Typowe naiwniactwo kobiet.

[madana]

Napisane przez nalezedociebie

Zgadzam się mimo to,że często mam kłopoty z zaufaniem komuś.

- i dlatego rozważałabyś "danie szansy" 24-latkowi z dwucyfrową liczbą zaliczonych kobiet, układami wszelakimi (chociaż te układy jak komuś pasuje, mogę jeszcze zrozumieć) i zdradami na koncie?

[nalezedociebie]

Napisane przez madana

- i dlatego rozważałabyś "danie szansy" 24-latkowi z dwucyfrową liczbą zaliczonych kobiet, układami wszelakimi (chociaż te układy jak komuś pasuje, mogę jeszcze zrozumieć) i zdradami na koncie?

Tak. Wierzę,że człowiek może się zmienić. Jeśli kiedyś zdradził, to oznacza,że do końca życia ma teraz być sam? Nie zasługuje, by być szczęśliwym w związku? Na plus świadczy to,że przyznał się do tego.
Może niektórzy pomyślą,że to zbyt naiwne myślenie.

[chased]

Facet szczery, mówi Ci otwarcie, czy to powinno Cie odstraszyć ?
Uważam, że powinnaś go mocno poznać zanim wejdziesz w ten związek, w mojej ocenie są dwie opcje :

1. Facet ma bardzo luźne podejście do seksu, jesst niesteabilny w uczuciach, bawi sie Kobietami.

2. Facet ma bardzo luźne podejscie do seksu, ale wie czego chce, zmienia często bo szuka tej jednej z którą chce zostać.

Poznaj go i sama ocen opcja 1 czy 2

[Mojwa]

Takasobie - ilu znasz "takich facetow", ze wiesz co mysla? Moj facet mimo mlodego wieku tez mial troche dziewczyn na koncie, "zwiazki" po dwa tygodnie, przygody na jedna noc... a jest ze mna ponad dwa lata i jest przykladnym partnerem.

Mam kolezanke ktora jak jest sama - ze tak powiem "dobrze sie bawi", ale jak jest w zwiazku - dochowuje wiernosci bez gadania.

Ludzie dojrzewaja, moze dla tego faceta to jest ten moment. I kazdy popelnia bledy, nie wiadomo jakie byly okolicznosci zdrady, ile mial lat (mozw to wybryk nastolatka), ani nic. A mimo wszystko wiele z Was uznalo ze NA PEWNO nie bedzie wierny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201605161006]

Mojwa - dlatego napisalam, ze takie przygody, ff itp. itd., choc sa dla sporej czesci osob trudne do przelkniecia, to ujdą, ale jesli ktos zdradzał to w tym wypadku nie dalabym szansy i dla mnie to glowny powod, te trójkaty itp. to tylko gwodz do trumny w tym wypadku.

[madana]

Napisane przez nalezedociebie

Tak. Wierzę,że człowiek może się zmienić. Jeśli kiedyś zdradził, to oznacza,że do końca życia ma teraz być sam? Nie zasługuje, by być szczęśliwym w związku? Na plus świadczy to,że przyznał się do tego.
Może niektórzy pomyślą,że to zbyt naiwne myślenie.

- ty byś dała szansę, ja- nie dałabym i tyle; bo w zmianę wierzę, jak najbardziej wierzę, ale nie dla kogoś, ale dla samego siebie i z wewnętrznej motywacji (pomijam, że zmiana siebie to bardzo trudna sprawa- wiem, przerabiałam).

[Kalini]

Przesadzacie...
Dwucyfrowa liczba partnerek- jeśli przez pewien czas uprawiał tzw. przygodny seks, ta liczba mogła szybko rosnąć. A fakt tego, że to robił ni musi mieć żadnego wpływu na związek.

Zdrady... Są osoby, które mają problem z wiernością i dość łatwo przychodzi im zdrada. Jednak uważam, że jeśli ktoś kogoś kocha, to nawet to, że zdarzało mu się wcześniej, nie przesądza tego, że będzie to robił. Każdy związek to osobna historia i nie jest powiedziane, że będzie chciał Cię zdradzić i zrobi to. Oczywiście są wtedy problemy z zaufaniem, ale przy obustronnej szczerości to może przejść.
Nie przekreślałabym faceta z tego powodu, jest szansa, że się zmienił. Jednak musi wiedzieć, że po pierwszym błędzie zrezygnujesz z niego.

Co do badań, powinien zrobić, zabezpieczenie (bo mam nadzieję, że to robił) nie daje 100% pewności, a jednak duża liczba partnerek (każda z własną przeszłością seksualną) daje duże ryzyko chorób. Nie wiem jaki wykonuje zawód, ale chyba rzadko robi się badania na obecność wirusa HIV czy wszystkich chorób wenerycznych. Jeśli takie ma- ok.