Profil humanistyczny w LO - żałuję tego wyboru...

[pannaperelka]

Napisane przez micraneska

O rany, jaki to human jest prosty - nic tylko bąki zbijać
Przecież nic nie trzeba robić, biedni biolcehmowcy, mat-fizowcy tyle się uczą a my jak ten margines społeczeństwa wykorzystujemy na naszą bezsensowną edukację publiczne pieniądze. Wstydźmy się!

Do Twojej wiadomości Japanication nie pozwolę mówić że human jest profilem najłatwiejszym ze wszystkich, to bzdura.
Nie wiesz ile ja godzin dziennie spędzałam na nauce języka, miałam bardzo wymagającą nauczycielkę i żeby dostać to 3 to trzeba było umieć wszystko.
Nie wiesz jakich miałam nauczycieli, WOS nie jest taki prościutki jak Ci się wydaje - taa wystarczy tylko oglądać wiadomości (dobrze się czujesz?)
Pomijając wszystko często nauczyciele rozszerzali nam materiał z przedmiotów profilowych bo byliśmy dobrą klasą, plus katorga z matematyki (w klasie maturalnej prawie 700 zadań na tydzień)
I gdzie by mi starczyła godzina dziennie na zrobienie tego wszystkiego?

Zgadzam się ze wszystkim!

[201605301111]

BTW - chyba chodziłam do dziwnego liceum, ale u mnie w szkole za ten "gorszy" profil i za "zbijających bąki" było uznawane mat-geo

[micraneska]

U mnie dokładnie to samo
to był jedyny profil w którym ubywało osób z roku na rok , ostatecznie zmniejszyła się klasa o 8 osób
plus jeszcze klasa językowa
te dwa profile byly uznawane za zlepek osób które nie dostały się do humana, czy mat-chem, i innych

[viva91]

Tego nie chciałam - zakładając dawno temu ten wątek, nie chciałam, aby zaczęły się "bitwy o humana" - miały tu udzielać się osoby, które dokonały złego wyboru. Nie dlatego, że "human jest beznadziejny" (NIE UWAŻAM TAK!) tylko dlatego, że źle ocenili swoje możliwości i zainteresowania.

A co teraz się dzieje? Przepychanki i złośliwości... Możecie sobie założyć swój wątek? Jak pojawia się prowokator to najlepiej go olać, napisać na PW, zgłosić moderatorowi, nie wiem co jeszcze - ale nie robić spamu. Proszę

[Japanication]

Przepychanki i złośliwości

Nope, zwykła dyskusja światopoglądowa.

ale nie robić spamu.

Nope 2 - trzymamy się tematu, zajrzyj do swojego pierwszego posta - od pewnego zdania zaczęła się dyskusja.
Innymi słowy - dalej trzymamy się tematu, Twoja "interpretacja" nie jest jedyną słuszną.

miały tu udzielać się osoby, które dokonały złego wyboru

No 2 raz poszedłbym na mat-geo, widzisz jak ładnie spełniam wszystkie Twoje kryteria?

Nie to nie była szkoła z serii "wyścig szczurów", normalne, przeciętne liceum ogólnokształcące.

Yhy...vs:

nie każdy zwraca uwagę na takie szczegóły czytając książkę

szkoła w której się zwraca uwagę na rozmiar rękawiczek postaci, nie jest wyścigiem szczurów.

Jednak do napisana była potrzebna wiedza na temat danej lektury + konteksty, które trzeba było powtórzyć, albo wyszukać samemu.

A wiesz, że to wszystko jest w streszczeniach/opracowaniach? ;o

maturze ustnej z j. polskiego.

No tak, tak - bardzo wymagająca matura. :F :F :F

j. polski filmy naukowe

A po kiego o?

Co do intensywnej pracy to nie mam na myśli samej historii, bo ja akurat nie zdawałam matury z tego przedmiotu.

Aha czyli nie zdawałaś matury, z jedynego czasochłonnego przedmiotu, a ponoć na humanie to tak duuużo pracy jes. :C

Akurat moi nauczyciele nie truli i nie uczyli nas bzdurnych rzeczy.

Rozmiar rękawiczek to podstawa egzystencji! ;x

bez lania wody

Yhm przecież na tym polega matura z polskiego. :C

Nie można było powiedzieć, że się czegoś nie wie

A jak się nie wie to co?
Od razu jeden? :F
Yhy. ;x

A co do Twojej wypowiedzi, że matura rozszerzona z j. polskiego nie ma nic wspólnego z nauką na lekcji to niestety się mylisz

Powtórzę - osoby z mojej klasy, które miały 80-90% z rozszerzenia twierdzą, że jest prostsza od podstawy.
Z lekcjami polskiego ma niewiele wspólnego.

O rany, jaki to human jest prosty - nic tylko bąki zbijać

W porównaniu do innych...to w sumie tak.

WOS nie jest taki prościutki jak Ci się wydaje - taa wystarczy tylko oglądać wiadomości (dobrze się czujesz?)

No to zajrzyj do matury z wosu.
Dużo informacji przewija się w serwisach informacyjnych.

plus katorga z matematyki (w klasie maturalnej prawie 700 zadań na tydzień)

Nie brzmi zbyt wiarygodnie, to już rozszerzenie robi mniej.

BTW - chyba chodziłam do dziwnego liceum, ale u mnie w szkole za ten "gorszy" profil i za "zbijających bąki" było uznawane mat-geo

Nawet do bardzo dziwnego.
U mnie to była najlepsza klasa w szkole, to zresztą najbardziej wszechstronny profil.

[viva91]

Napisane przez viva91

Proszę o nieocenianie tego profilu na tle innych, bo tu nie chodzi o ocenę a o zły wybór.

A tego mało kto się trzyma.

[Japanication]

Napisane przez viva91

A tego mało kto się trzyma.

A zdajesz sobie sprawę, że to jest praktycznie niemożliwe?
Bez porównania tego pod kątem innych możliwości, taki "żal" będzie bardzo biedny.

[micraneska]

Tak oczywiście nie brzmi zbyt wiarygodnie, wszyscy kłamią w Twoim mniemaniu na humanie się niewiele robi i tyle
jeśli dziwi Cię te 700 zadań (notabene uczył mnie ten sam nauczyciel do mat-fiz) to policz sobie ile jest zadań w dwóch tomach Kiełbasy + zadania z lekcji + arkusze
a potem sobie pisz że to niewiarygodne, racja zdarzały się luźniejsze tygodnie ( co tydzień robiliśmy jeden dział z czego zaraz był sprawdzian) i było mniej zadań gdy dział był krótszy

nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo twierdzisz że wszyscy kłamią
i nie uczył Cię mój nauczyciel z WOSu więc nie masz pojęcia czego wymagał (lącznie z oglądaniem kilku serwisów informacyjnych)

[Japanication]

jeśli dziwi Cię te 700 zadań

Nawet bardzo, rozszerzeniem pachnie na kilometr.
A też uczył mnie nauczyciel, który uczy mat-fiz/geo, zresztą konkretny nauczyciel - w jego klasie bywały osoby, które miały 100% z roszerzenia.

Kiełbasy

Po co Kiełbasę?
Operon > reszta.

nie ma sensu z Tobą dyskutować, bo twierdzisz że wszyscy kłamią
i nie uczył Cię mój nauczyciel z WOSu więc nie masz pojęcia czego wymagał (lącznie z oglądaniem kilku serwisów informacyjnych)

Czyli niczego specjalnego - standard.
Zresztą te serwisy informacyjne, czy różne "Newsweek" są ciekawe, więc oglądanie/czytanie to żadna katorga.

[micraneska]

Brakuje umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Kiełbasa była wymagana, bez tego 1 ze sprawdzianu a 1 z jakiegokolwiek sprawdzianu oznacza 1 na koniec roku
jakoś nie zauważyłam bym uczyła się rozszerzenia
rozszerzenie z matmy na humanie, z zadaniami z książki do poziomu podstawowego
ale masz teorie spiskowe

kiedy masz nauczyć się na inne przedmioty, masz mało czasu to takie oglądanie wiadomości jest trochę stratą czasu, dlatego napisałam że to przeszkadza
ale zauważylam że co bym nie napisała to i tak jest wszystko łatwe ;/
akurat to matura z geografii a nie z historii jest uważana za jedną z łatwiejszych

[Japanication]

Kiełbasa była wymagana, bez tego 1 ze sprawdzianu a 1 z jakiegokolwiek sprawdzianu oznacza 1 na koniec roku

W takim razie "fajnego" miałaś nauczyciela. :F

[5e39f43c776cd63a5691dbeeeb4c12a7b21f7a21_63e19482c3766]

Napisane przez Japanication

Padłem. 4 rozszerzone?
Brzmi jak zwykła ściema, w szkołach jest pewien limit na rozszerzone, czy różne udziwnienia typu "filozofia" itd.

Też miałam 4 rozszerzenia + łacina. Podczas kiedy inne profile miały w klasie maturalnej około 28 godzin lekcyjnych w tygodniu, my mieliśmy 35, czyli o 1h mniej niż w I i II klasie, ale wciąż więcej niż pozostałe profile.

[micraneska]

ale maturę zdali wszyscy na wysoki procent, bez większego stresu
nie powiem robienie takiej ilości zadań przeszkadzało, bo w końcu to przygotowanie do matury która praktycznie nikomu nie była potrzebna, a w tym samym czasie mógłbyś uczyć się do ważnej matury

[20160901857]

Napisane przez micraneska

kiedy masz nauczyć się na inne przedmioty, masz mało czasu to takie oglądanie wiadomości jest trochę stratą czasu, dlatego napisałam że to przeszkadza

To akurat nigdy nie jest stratą czasu i dla każdego obywatela to powinna być norma. Może nie codziennie, ale chociaż parę razy w tygodniu.

[micraneska]

wybacz ale jak mam słuchać o polityce (bo w większości połowa serwisów informacyjnych na tym się opiera)
a potem o jakiś bzdetach typu liczenie ilości popularnych nazwisk
to wolę nie oglądać, nie interesuje mnie to i jest to dla mnie stratą czasu
wolałabym posłuchać co nowego w medycynie, transplantologii, w świecie wielkich technologii etc
w obecnych serwisach informacyjnych może jeden news jest warty uwagi, a resztę ja wrzucam do kosza

[20160901857]

To na wybory też nie chodzisz, rozumiem?

[Biala magia]

Napisane przez Japanication

Padłem.

To co Wy macie w LO z tej historii czy wosu, to są akurat bardzo proste rzeczy.
4 rozszerzone?
Brzmi jak zwykła ściema, w szkołach jest pewien limit na rozszerzone, czy różne udziwnienia typu "filozofia" itd.

Zresztą powiem tak - chodziłem do najlepszego LO w powiecie ( w skali kraju w top 100 i to nie na końcu - nie pamiętam, które miejsce dokładnie ) o profilu pol-his-wos, mając jednocześnie tam najlepszy możliwy zestaw nauczycieli ( same wymagające żylety...no, ale bądź co bądź - uczyły bardzo dobrze ) i...w sumie to obijałem się prawie cały rok, a zawsze półrocze/rok minimum "3" było..

Spokojnie, ja chodzę do LO, które jest w top 50 kraju, wiele lat najlepsze w województwie, teraz 2 lub 3 . Moja szkoła jest szkołą specyficzną, nie ma limitu na rozszerzone jak w "zwykłych" szkołach, mam inną liczbę semestrów, inne ocenianie, ale nei o tym dyskusja.

Napisane przez Japanication

Na humanie są chyba najprostsze rzeczy z możliwych - wos, do którego wystarczy oglądać wiadomości, czy znać podstawy-podstaw ( ot konstytucja, jak działa państwo, system, ustroje polityczne itp. ).
Historia - związki przyczynowo-skutkowe na poziome LO są proste, ryciny do zaorania ( łatwo coś wywnioskować, wkuć też prosto ), wydarzenia ( słynne "daty" ) - do zaorania, najważniejsze to znać wiodące + różne udziwnienia ( przywileje itp. ).
Angielski - poziom LO to B2...bardzo prosty.

Nie tylko wiadomości, ale analizy giełdowe, które też wiązą się z matematyką. Przykro mi, ale "dat" praktycznie w dobrych LO się nie uczy na lekcji, tak zwaną faktografię uczeń musi po prostu umieć, uczy się myślenia po historycznemu, analizuje się źródła i interpretuje różnych historyków.

Napisane przez Japanication

Polski - chyba najbardziej upierdliwy przedmiot ever...tutaj były problemy z oceną "2". :F
Głównie dlatego, że pewna wredna żyleta zauważyła, że mam bardzo buntowniczy stosunek do bredni pijaków i ćpunów ( czytaj "autorów/poetów" ) i pytała mnie prawie co lekcje. :F
O i jeszcze te najbardziej głupkowate polecenia "przeanalizuj wiersz" - no i dostajesz fragment jakiegoś porąbanego tekstu i dukaj tam, co ten cały poeta miał na myśli...niektóre teksty bez znajomości kontekstów ( realia typu te całe "narodowowyzwoleńcze" bzdury itp. ) nie do ruszenia.

Jeżeli ktoś nazywa walkę o wolność "narodowowyzwoleńczą bzdurą" to nie ma o czym z nim rozmawiać, bo osoba, która tak mówi mentalnie nie dorosła do poziomu licealisty.

Napisane przez Japanication

Ogółem oceniłbym ten profil jako najłatwiejszy ze wszystkich, czasochłonny też specjalnie nie jest - jak robisz sobie wszystko na bieżąco ( powiedzmy 1h / dzień ) to prawie nic się nie musisz uczyć.
Nadrabianie zaległości też bardzo proste - przysiąść 1-2 dni i po sprawie.

W bio-chem czy mat-fiz napewno jest sporo trudniej, chociaż jeśli się matematykę na bieżąco robi to też problemów żadnych nie ma.

Przysiąść dwa dni? Hahahah, ale się uśmiałam. Poprawiłam sobei nieco humor po tym co przeczytałam wcześniej. Mat-fiz akurat jest mniej wymagający - 2 rozszerzenia to jednak nie 4, chociazby nie wiem jak liczyć wyjdzie to samo. Matematyka rządzi się niestety swoimi prawami, a tego nie poprawisz.

Napisane przez micraneska

Brakuje umiejętności czytania ze zrozumieniem?
Kiełbasa była wymagana, bez tego 1 ze sprawdzianu a 1 z jakiegokolwiek sprawdzianu oznacza 1 na koniec roku
jakoś nie zauważyłam bym uczyła się rozszerzenia
rozszerzenie z matmy na humanie, z zadaniami z książki do poziomu podstawowego
ale masz teorie spiskowe

U mnie jest identycznie

Napisane przez micraneska

O rany, jaki to human jest prosty - nic tylko bąki zbijać
Przecież nic nie trzeba robić, biedni biolcehmowcy, mat-fizowcy tyle się uczą a my jak ten margines społeczeństwa wykorzystujemy na naszą bezsensowną edukację publiczne pieniądze. Wstydźmy się!

Do Twojej wiadomości Japanication nie pozwolę mówić że human jest profilem najłatwiejszym ze wszystkich, to bzdura.
Nie wiesz ile ja godzin dziennie spędzałam na nauce języka, miałam bardzo wymagającą nauczycielkę i żeby dostać to 3 to trzeba było umieć wszystko.
Nie wiesz jakich miałam nauczycieli, WOS nie jest taki prościutki jak Ci się wydaje - taa wystarczy tylko oglądać wiadomości (dobrze się czujesz?)
Pomijając wszystko często nauczyciele rozszerzali nam materiał z przedmiotów profilowych bo byliśmy dobrą klasą, plus katorga z matematyki (w klasie maturalnej prawie 700 zadań na tydzień)
I gdzie by mi starczyła godzina dziennie na zrobienie tego wszystkiego?

Ale się uśmiałam! (szczególnie z dopisku "dobrze się czujesz?") ♥ Wciskam mentalne "lubię to"! Pozdrawiam serdecznie! ♥

[1=5e39f43c776cd63a5691dbe eeb4c12a7b21f7a21_63e1948 2c3766;42094916]Też miałam 4 rozszerzenia + łacina. Podczas kiedy inne profile miały w klasie maturalnej około 28 godzin lekcyjnych w tygodniu, my mieliśmy 35, czyli o 1h mniej niż w I i II klasie, ale wciąż więcej niż pozostałe profile.[/QUOTE]

Dokładnie. Pamiętam jak w sobotę miałam dodatkowe godziny w systemie studenckim,
z j. polskiego - dzwoni do mnie przyjaciółka z mat-fizu i się dziwi, że siedzimy w szkole od 8 do 12.

[pannaperelka]

Napisane przez Japanication

szkoła w której się zwraca uwagę na rozmiar rękawiczek postaci, nie jest wyścigiem szczurów.

A wiesz, że to wszystko jest w streszczeniach/opracowaniach? ;o


Aha czyli nie zdawałaś matury, z jedynego czasochłonnego przedmiotu, a ponoć na humanie to tak duuużo pracy jes. :C

Eh...widzę, że nie potrafisz czytać i wyciągać wniosków.
To, że były takie szczegółowe pytania sprawiało, że każdy czytał książki i ich nie olewał, dzięki temu uniknęliśmy błędu kardynalnego. ( a o to nie trudno, gdy należy odnieść się do treści lektury a nie tylko do fragmentu).
Tak wiem, że to jest w streszczeniach i opracowaniach. Ale nasza nauczycielka bardzo często potrafiła zauważyć czy ktoś czytał książkę, przegotowywał się czy po prostu czytał opracowanie. Często w tych opracowaniach są kompletne bzdury!
Wszystko jest bardzo uproszczone, nie ma żadnych konkretów i argumentów. A bez konkretów nie zdobędziesz punktu na maturze. Za lanie wody nie ma punktów!

Napisane przez Japanication

No to zajrzyj do matury z wosu.
Dużo informacji przewija się w serwisach informacyjnych.

Hahaha! Wybacz, ale codziennie oglądam wiadomości i wszelkie serwisy informacyjne i są to baaaaardzo szczątkowe informacje potrzebne do matury z wosu.

I na tym kończę rozmowę z Tobą, która nie ma najmniejszego sensu!
Nie mam ochoty czytać tych Twoich ironicznych wypowiedzi! Przecież Ty wszystko wiesz, Ty nie musisz się uczyć bo jesteś mądry i bez chodzenia do szkoły i nic nie robienia miałeś wszystko w małym paluszku!
Po co jesteś na tym forum? Aby pokazać wszystkim, że Ty w życiu masz tak świetnie, że wszystko tak łatwo Ci przychodzi, wszystko jest dla Ciebie łatwe? Na dodatek tylko Ty potrafisz wybrać odpowiedni kierunek studiów, wszyscy wybierają kierunki które nie mają przyszłości.

[micraneska]

nouvelle a co to ma wspólnego z wiadomościami?
a rozumiem żeby dobrze zagłosować muszę wiedzieć kto z kim się danego dnia, na danym posiedzeniu pokłócił?

pannaperelka to nie ma sensu, sama widzisz - Japanication uważa że każdy kłamie
bo nie uznaje trudnego humana
tak to jest jak się mierzy innych swoją miarą

[20160901857]

Skoro nie interesuje cię kto się z kim pokłócił to wątpię żeby interesowała poważniejsza polityka. I wątpię, że wiesz np jaka, ważna dla całego kraju, decyzja zapadła ostatnio w Sejmie właśnie, podpowiem, że dotyczy finansów. Jak wiesz (bez grzebania w google) to zwracam honor

[Japanication]

Napisane przez micraneska

ale maturę zdali wszyscy na wysoki procent, bez większego stresu
nie powiem robienie takiej ilości zadań przeszkadzało, bo w końcu to przygotowanie do matury która praktycznie nikomu nie była potrzebna, a w tym samym czasie mógłbyś uczyć się do ważnej matury

No u mnie w humanie też zdali wszyscy, bez żadnego stresu.
Nawet ładne wyniki ludzie kręcili, średnią też mieliśmy niezłą.
A 700 zadań/tydzień nie robiliśmy.
Strata czasu.

To akurat nigdy nie jest stratą czasu i dla każdego obywatela to powinna być norma. Może nie codziennie, ale chociaż parę razy w tygodniu.

Jak chyba zawsze - w 100% zgadzam się z Panią Prawniczką. ^

wybacz ale jak mam słuchać o polityce (bo w większości połowa serwisów informacyjnych na tym się opiera)
a potem o jakiś bzdetach typu liczenie ilości popularnych nazwisk

O polityce powinnaś słuchać i to dużo.
Problemem naszej demokracji, jest właśnie lekceważący stosunek Polaków, do tego co się wokół nich dzieje.
Ale powiedzieć - "w sejmie sami złodzieje" przy piwku pod blokiem - to już każdy Polak potrafi.

wolałabym posłuchać co nowego w medycynie, transplantologii, w świecie wielkich technologii etc
w obecnych serwisach informacyjnych może jeden news jest warty uwagi, a resztę ja wrzucam do kosza

No np. ostatnio było bardzo dużo, odnośnie rewolucyjnego w Polsce - przeszczepu twarzy.

Poza tym w serwisach informacyjnych - dużo jest także bieżących informacji o gospodarce, każdy Polak powinien chociaż liznąć ten temat.
Sam Balcerowicz od dawna krytykuje Polaków, za lekceważący stosunek do tak poważnych spraw. ^
No, ale walnąć głupotę że 5000 zł mediana w Warszawie, czy prawie 4000 zł średnia pensja w Polsce to ściema "bo ja tyle nie zarabiam" - to już każdy Polak potrafi.

To na wybory też nie chodzisz, rozumiem?

WYBORY?
PO CO?
PRZECIEŻ I TAK WYBIORĄ ZŁODZIEI!

nie ma limitu na rozszerzone jak w "zwykłych" szkołach, mam inną liczbę semestrów, inne ocenianie, ale nei o tym dyskusja.

Czyli bezsensowny wyścig szczurów.
Wszystko jasne. :F

Nie tylko wiadomości, ale analizy giełdowe, które też wiązą się z matematyką. Przykro mi, ale "dat" praktycznie w dobrych LO się nie uczy na lekcji, tak zwaną faktografię uczeń musi po prostu umieć, uczy się myślenia po historycznemu, analizuje się źródła i interpretuje różnych historyków.

Tak, tak.
Powiedz jeszcze, że na historii się przerabia - matematykę finansową skonkretyzowaną na konkretny rynek. :F
Zresztą takich rzeczy jak "historia myśli ekonomicznej" - nie przerabia się w LO.

Hmm - napisałem wyraźnie, że faktografia to sprawa drugorzędna, ale w to, że na lekcji się tego nie podaje traktuje jako bujdę - przecież nauczyciel musi podać konkretne wydarzenie, datę oraz miejsce aby móc to dokładnie omówić.
Zresztą na swój wynik z historii R. nie narzekam, a nie traciłem czas na dżyljon zbędnych rzeczy jak w szkołach o charakterze "wyścigu szczurów". :F

Jeżeli ktoś nazywa walkę o wolność "narodowowyzwoleńczą bzdurą" to nie ma o czym z nim rozmawiać, bo osoba, która tak mówi mentalnie nie dorosła do poziomu licealisty.

Okiem alkoholików i ćpunów, piszących o jakiś orłach, zjawach, wielkich improwizacjach, "40" ( czy jak to tam leciało ), którzy sami nigdy nawet broni w ręku nie mieli i często pisali sobie, zza bezpiecznej zagranicy?
Tak, to zwykłe bzdury.
Zwłaszcza, że nigdy nic konkretnego, z tego nie wynikło.
Same powstania oceniam zresztą bardzo krytycznie - jedyne sensowne opcje to był Napoleon oraz I Wojna Światowa - gdzie w wyniku konkretnego konfliktu, mogliśmy coś ugrać.
Reszta to strata czasu, a o nich się głównie piszę, albo wraca do Napoleona po 983209823 razy.

O czy potem inne bzdury typu "odzyskanie niepodległości przez pracę" ( pozytywizm ).

Przysiąść dwa dni? Hahahah, ale się uśmiałam

Weekend 2-3 dni w zupełności wystarcza na całą epokę.
A jak wspominałem - na swoją maturę z historii R. nie narzekam.
Wypracowań też dużo nie trzeba było pisać, miałem zadawaną 1 na weekend i kilka na święta, a z wypracowania na maturze miałem III poziom nabity. ^

U mnie jest identycznie

Moje kondolencje, było sobie wziąć normalne liceum. :F

Ale się uśmiałam! (szczególnie z dopisku "dobrze się czujesz?") ♥ Wciskam mentalne "lubię to"! Pozdrawiam serdecznie! ♥

To miło, ale napisałem to dość rzeczowo.
Wos w części testowej to bardzo prosta matura, osoba interesująca się tym co się wokół niego dzieje ( czyli oglądająca serwisy informacyjne ) nie powinna mieć z tym problemu.
Inna sprawa to wypracowania, przy nich trzeba trochę poćwiczyć, bo muszą być odwołania z dobrym podanie źródła i inne bzdety.

dzięki temu uniknęliśmy błędu kardynalnego

Ale błąd kardynalny jest bardzo trudno zrobić.

Często w tych opracowaniach są kompletne bzdury!

Nie spotkałem się jeszcze z taką sytuacją.

A bez konkretów nie zdobędziesz punktu na maturze. Za lanie wody nie ma punktów!

Konkrety masz w tekście, laniem wody nabijasz sobie objętość pracy.
Odwołania do całości/epoki...to są śladowe ilości pkt.

Hahaha! Wybacz, ale codziennie oglądam wiadomości i wszelkie serwisy informacyjne i są to baaaaardzo szczątkowe informacje potrzebne do matury z wosu.

Szczątkowe - rofl.
Żadne szczątkowe, dużo konkretów podają.

Ty nie musisz się uczyć bo jesteś mądry i bez chodzenia do szkoły i nic nie robienia miałeś wszystko w małym paluszku!

I tradycyjnie post zakończony a jakże - hejtem.
Widocznie niektórzy są jeszcze za młodzi, na dyskusje na argumenty.

Skoro nie interesuje cię kto się z kim pokłócił to wątpię żeby interesowała poważniejsza polityka. I wątpię, że wiesz np jaka, ważna dla całego kraju, decyzja zapadła ostatnio w Sejmie właśnie, podpowiem, że dotyczy finansów. Jak wiesz (bez grzebania w google) to zwracam honor

Słuchaj, akurat w tym przypadku nie ma się czym przejmować.
Ten próg ostrożnościowy wcale nie jest taki wysoki, co znani ekonomiści ( np. Ryszard Petru ) potwierdzają.
Takie USA np. gdyby progu nie podniosły - to już dawno byłyby w...a mają znacznie wyższy niż my.
Inna sprawa, że jeśli nie zniesiemy w końcu "przywilejów emerytalnych" i nie przestaniemy dokładać do węgla 3-razy, to się w końcu skończy źle.
Któryś rząd będzie to musiał w końcu zreformować...i tym samym będzie to dla niego polityczna śmierć.
Właśnie to wynika z małej wiedzy Polaków...tych co chcą dobrze - gnoją.
Identycznie było z Balcerowiczem.

A roszczeniową postawę "zarabiać jak w Anglii", to prawie każdy ma.

[micraneska]

Nie studiuje prawa, nie jest mi potrzebne do niczego informacja typu Gowin jeżdżący po miejscowościach i bezsensownie namawiający do głosowania na niego w wyborach szefa partii. Powiedz mi do czego mi zwykłemu obywatelowi to jest potrzebne, o uchwale wiem ale nie z telewizyjnych wiadomości. Wiem że w Twoich oczach jestem niepełnowartościowym obywatelem powiem Ci nawet na najbliższe wybory parlamentarne nie pójdę, bo dla mnie nie ma godnych kandydatów, mając wybór pomiędzy złym a gorszym wolę nie wybierać żadnego.

Japanication a było, a ile razy w miesiącu można takie informacje dostać od polskiej telewizji?
No właśnie znikoma ilość

Nie jestem typem osoby która narzeka na rząd, więc łaskawie sobie daruj taki tekst ;/

A co do tych zadań z matmy:
śmieszne to jest
najpierw według Ciebie niewiarygodne
potem strata czasu
człowieku nie rozumiesz słowa pisanego - to było wymagane, nie przerobisz, źle napiszesz sprawdzian, nie masz możliwości poprawy dopóki nie pokażesz wymaganych zadań
i koniec!

[20160901857]

Ale wiesz Japanication, chodzi mi o sam fakt, że jest to w jakiś sposób ważna sprawa, o której mnóstwo ludzi, mających o polityce zdanie bo tylko się kłócą, zwyczajnie nie wie, co według mnie jest przejawem ignorancji.

[pannaperelka]

Miałam już zakończyć rozmowę, więc już jednak nie będę odpowiadać!

W sumie zgadzam się z Micraneska! Nie da się ukryć, że w większości wiadomościach pierwsze o czym mówią to o tym kto z kim się pokłócił i już nie raz to zauważyłam. Zamiast mówić o tym co istotne, najpierw robią szopkę, co również mnie denerwuję.

[Japanication]

Japanication a było, a ile razy w miesiącu można takie informacje dostać od polskiej telewizji?
No właśnie znikoma ilość

Konkretnych?
Prawie codziennie, widocznie nie oglądasz dokładnie tych programów.
No, ale fakt...ja to ufoludkiem jestem - interesuje mnie polityka, gospodarka, a kiedy są wywiady z takim osobistościami jak "Ryszard Petru" czy "Leszek Balcerowicz", albo "Marek Belka" ( jeśli pisałaś WoS to pewnie wiesz na jakim stanowisku jest? ) to wywalam wszystkich z pokoju żeby lepiej słyszeć , czy inne tematy z serii: PKB, zarobki, inflacja, poparcie partii politycznych ich plany na gospodarkę taa...same bzdurne tematy, kogo to obchodzi nie?

niczego informacja typu Gowin jeżdżący po miejscowościach

One nie o tym pisała.

A co do tych zadań z matmy:
śmieszne to jest
najpierw według Ciebie niewiarygodne
potem strata czasu
człowieku nie rozumiesz słowa pisanego - to było wymagane, nie przerobisz, źle napiszesz sprawdzian, nie masz możliwości poprawy dopóki nie pokażesz wymaganych zadań
i koniec!

Czyli wyścig szczurów.
Nie szkoda Wam życia było na takie LO?
Ja miałem LO z top 100 i takich cyrków nie było...

Ale wiesz Japanication, chodzi mi o sam fakt, że jest to w jakiś sposób ważna sprawa, o której mnóstwo ludzi, mających o polityce zdanie bo tylko się kłócą, zwyczajnie nie wie, co według mnie jest przejawem ignorancji.

+1000.
A potem tylko ciągle teksty typu "złodzieje!!!!".

W sumie zgadzam się z Micraneska! Nie da się ukryć, że w większości wiadomościach pierwsze o czym mówią to o tym kto z kim się pokłócił i już nie raz to zauważyłam. Zamiast mówić o tym co istotne, najpierw robią szopkę, co również mnie denerwuję.

N/C.

[Biala magia]

Napisane przez Japanication

O polityce powinnaś słuchać i to dużo.
Problemem naszej demokracji, jest właśnie lekceważący stosunek Polaków, do tego co się wokół nich dzieje.
Ale powiedzieć - "w sejmie sami złodzieje" przy piwku pod blokiem - to już każdy Polak potrafi.

Akurat to niestety jest prawda - niektórzy POlacy nie znają się na polityce, bo się nią nie interesują, a potem mówią, że wybierają mniejsze zło, lub np. partię ekhem... rządzącą (ekhem czyt. obijającą się) bo "inni, ten tego, nie nadają się ". Ale to nie o tym dyskusja.

Napisane przez Japanication

Czyli bezsensowny wyścig szczurów.
Wszystko jasne. :F

Tak, tak.
Powiedz jeszcze, że na historii się przerabia - matematykę finansową skonkretyzowaną na konkretny rynek. :F
Zresztą takich rzeczy jak "historia myśli ekonomicznej" - nie przerabia się w LO.

Nie. Nie bezsensowny wyścig szczurów - nie konkretyzuj wszystkiego. Nauka rzeczy przydatnych i tworzenie w pełni wykształconych ludzi. Doprawdy - złe liceum dobrze, dobre - źle. Ta...
Nie potrzebna ironia, która tylko odwraca kota ogonem. Lepiej dyskutować na merytoryczne argumenty.

Napisane przez Japanication

Okiem alkoholików i ćpunów, piszących o jakiś orłach, zjawach, wielkich improwizacjach, "40" ( czy jak to tam leciało ), którzy sami nigdy nawet broni w ręku nie mieli i często pisali sobie, zza bezpiecznej zagranicy?
Tak, to zwykłe bzdury.
Zwłaszcza, że nigdy nic konkretnego, z tego nie wynikło.
Same powstania oceniam zresztą bardzo krytycznie - jedyne sensowne opcje to był Napoleon oraz I Wojna Światowa - gdzie w wyniku konkretnego konfliktu, mogliśmy coś ugrać.
Reszta to strata czasu, a o nich się głównie piszę, albo wraca do Napoleona po 983209823 razy.

O czy potem inne bzdury typu "odzyskanie niepodległości przez pracę" ( pozytywizm ).

Akurat "niepodległość przez pracę" to mądra doktryna, gdybyś poczytał porządnych historyków wiedziałbyś, że dzięki działalności takich "Cegielskich" mieliśmy po rozbiorach w zaborze pruskim większy majątek niż przed.
Słowacki był zaangażowany w powstanie. Widać na niektórych humanach faktycznie takich banalnych rzeczy nie uczą... Współczuję
Napoleon I powiedział o Polakach napędzanych duchem romantyzmu: "Laissez faire aux Polonais!". Skoro się na niego powołujesz pewnie wiesz gdzie i w jakim miejscu Mały Kapral wyrzekł te słowa.

Napisane przez Japanication

Moje kondolencje, było sobie wziąć normalne liceum. :F

Ja tam nie narzekam i nie uciekam od pracy, więc kondolencje niepotrzebne.

Napisane przez Japanication

Konkrety masz w tekście, laniem wody nabijasz sobie objętość pracy.
Odwołania do całości/epoki...to są śladowe ilości pkt.

Zależy od tzw "klucza".


Ja też kończę już tę dyskusję. Nie ma sensu przekonywać kogoś kto odrzuca argumenty mówiąc jedynie np.: "nieprawda!". Pozdrawiam serdecznie!

[micraneska]

A o czym? Wybacz jak słucham Faktów to dostaję papkę jakiś bzdurnych informacji, dlatego przestaję oglądać wiadomości codziennie. Bo więcej dowiem się z internetów
Nie pisałam WOS-u na maturze, ale wbrew Twojemu wyobrażeniu znam nazwiska osób które piastują najważniejsze funkcje w instytucjach typu prezes NBP, prezes Sądu Najwyższego itd.
I tu nie chodzi o to że nie wiem nic o polityce, i według Was potrafię tylko narzekać na rząd (ciekawe gdzie narzekałam ale ok ;/) tu chodzi o to że pierwsze kilka minut serwisu informacyjnego to z reguły temat o kłótni pomiędzy tym a tym, to zniechęca - nie zauważacie tego? A potem się dziwić że zwykli ludzie mówią : a oni to się tylko kłócą
bo tak to jest przedstawiane przez media, dlatego dla mnie takie serwisy są stratą czasu

A nie żałuję, napracowałam się, ale miałam tego efekt

[20160901857]

Cholera, myślałam że te "serwisy informacyjne" to tylko przykład źródła informacji. Jak wam nie pasi, że pokazują kłótnie to sobie znajdźcie inne, nie wiem, neta nie macie, prasy na oczy nie widziałyście czy jak? Chyba pan od WOS by się nie kapnął, że wzięłyście info z czegoś innego niż telewizja?

---------- Dopisano o 22:51 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez micraneska

A o czym? Wybacz jak słucham Faktów to dostaję papkę jakiś bzdurnych informacji, dlatego przestaję oglądać wiadomości codziennie. Bo więcej dowiem się z internetów
Nie pisałam WOS-u na maturze, ale wbrew Twojemu wyobrażeniu znam nazwiska osób które piastują najważniejsze funkcje w instytucjach typu prezes NBP, prezes Sądu Najwyższego itd.

A nie żałuję, napracowałam się, ale miałam tego efekt

No to czyli jakieś tam wiadomości oglądasz/czytasz jednak.

[pannaperelka]

Napisane przez Japanication

N/C.

Chcesz mi powiedzieć, że tak nie jest?
Ja nie interesuje się polityką, ale mimo wszystko znam polityków, wiem co się dzieje na świecie i w Polsce. Oglądam zarówno TVN, TVP2 i TVN24, a czasem również inne programy gdy mam na to czas ( i mam na myśli oglądanie programów informacyjnych).
I nie mów mi, że w Faktach zawsze zaczynają od rzeczy ważnych...
Nie, na pierwszym miejscu mówią o tym, że wybrali imię dla Royal Baby, zamiast o tym, że wydarzyła się jakaś katastrofa. ( I to jest tylko przykład, wymyślony ale obrazuje to co dzieje się w telewizji).

Napisane przez nouvelle90

Cholera, myślałam że te "serwisy informacyjne" to tylko przykład źródła informacji. Jak wam nie pasi, że pokazują kłótnie to sobie znajdźcie inne, nie wiem, neta nie macie, prasy na oczy nie widziałyście czy jak? Chyba pan od WOS by się nie kapnął, że wzięłyście info z czegoś innego niż telewizja?

A czy ja gdzieś napisałam, że nie czytam gazet? Albo że nie słucham radia. Piszę co się dzieje w telewizji, jak to jest wszystko przedstawiane, więc nie ma się dziwić potem jakie ludzie mają podejście do polityki.

[Japanication]

niektórzy POlacy nie znają się na polityce

Ty widocznie też, skoro napisałaś "POlacy".
I tak - wybierają mniejsze zło, lepszej partii w tym sejmie nie ma i prawdopodobnie jeszcze długo nie będzie.
No, ale dajesz - wstawiaj rzeczy typu "Krzywa Laffera" i inne typowe "argumenty" -"internetowych speców od ekonomii".
Ahh Ci internetowi ekonomiści...a o Tym co się dzieje, kiedy ogranicza się wydatki w czasie kryzysu ( co zresztą jest wynikiem obniżenia podatków ), czy dlaczego jest tyle urzędników i nie da się póki co tego zmniejszyć - (Pani Prawniczka może Wam wyjaśnić dlaczego ), to już nie wiedzą. :C

. Nauka rzeczy przydatnych i tworzenie w pełni wykształconych ludzi. Doprawdy - złe liceum dobrze, dobre - źle. Ta...

Przydatnych.

Nie potrzebna ironia, która tylko odwraca kota ogonem. Lepiej dyskutować na merytoryczne argumenty.

Przecież dyskutujemy, to nie ja wypisuje bzdury o matematyce finansowej skonkretyzowanej na dany rynek, która u Was podobno jest na historii.
Analiza giełdowa. :F ;C :X

mieliśmy po rozbiorach w zaborze pruskim większy majątek niż przed.
Słowacki był zaangażowany w powstanie. Widać na niektórych humanach faktycznie takich banalnych rzeczy nie uczą... Współczuję

Tia, a tego fragmentu o Żydach to już Was pewnie nie douczyli nie?
Zresztą - byle krach i wszystkie pieniądze można wrzucić do kosza, także to nie jest takie super efektywne rozwiązanie.

"Laissez faire aux Polonais!

Co przyniosło pewne wymierne korzyści, czego o Powstaniach nie da się powiedzieć.

Ja tam nie narzekam i nie uciekam od pracy, więc kondolencje niepotrzebne.

Pracy, która nie przyniesie wymiernych korzyści.
Coś takiego nazywamy stratą czasu.

Zależy od tzw "klucza".

Zawsze jest tak samo - praktycznie wszystko masz w tekście.

Faktów

Fakty są akurat całkiem niezłe, fajne komentarze mają i często opiniodawcą jest Petru lub inny znany ekonomista/finansista.

prasy na oczy nie widziałyście czy jak? Chyba pan od WOS by się nie kapnął, że wzięłyście info z czegoś innego niż telewizja?

U mnie było telewizja + Newsweek ( i jemu podobne ) + internety.
W moim przypadku nawet więcej, bo hobbystycznie czytam "Forbes".
Kiedyś nawet zwyzywałem nieco babkę od wosu, bo opowiadała nam kompletne bzdury ( no raz jej się zdarzyło - ale ona nie jest ekonomistką ). :C

I nie mów mi, że w Faktach zawsze zaczynają od rzeczy ważnych...

No np. zaczynają program od "zawieszenia progu ostrożnościowego".

ale mimo wszystko znam polityków, wiem co się dzieje na świecie i w Polsce

Właśnie "widzę". :F

więc nie ma się dziwić potem jakie ludzie mają podejście do polityki.

Jest dziwne - bo to są informacje, którymi powinien się interesować każdy, bez wyjątku.