Klasa sama w sobie - wątek miłośniczek klasyki, elegancji i prostoty część IV

[emely]

Napisane przez naciulatko

Zapomniałam o załączniku

naciulatko, w jakiej cenie jest ta sukienka ?

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:55 ----------

Napisane przez lleenka

Racja- Karina wygląda świetnie Ja przymierzałam ten zarowy kombinezon, jak tylko go zobaczyłam. Dodaję zdjęcia. Drugie pokazuje to odstawanie materiału, o którym wspominałam. Myślę, że z paskiem powinno być lepiej lub może za wysoko miałam tę gumkę Ja nie wyglądam, jak Karina i te moje grube ręce ale podoba mi się!

lleenka, jak dla mnie wyglądasz świetnie !

[justytynka]

W zarze ja mam szczęście jeżeli chodzi o zakupy online w niedzielę rano. Zawsze :P Właśnie kupiłam wymarzony pasek na który polowałam od dawna http://www.zara.com/pl/pl/nowo%C5%9B...1p1126508.html

[elizka1987]

Po jakiejś 2-3 tygodniowej abstynencji spowodowanej pracą + dodatkowymi projektami robionymi w domku wyrwałam się wczoraj na zakupy .
Byłam w mango zmierzyłam kombinezon i powiem wam - rewelacja z jednym minusem, który zaważył o niekupieniu. Mierzyłam xs - leżał idealnie z wyjątkiem moich nieszczęsnych cyców!!! Niestety nawet ten guziczek ich nie zakrył. Ale już wiem, że dobrze wyglądam w kombinezonach także będę polowała na inny .

Kupiłam jeszcze dżinsy - treginsy z h&m, top czasny z h&m i piękne czarne skórzane szpilki z aldo przecenione z 350 na niecałe 160 zł . W ogóle podobają mi się jeszcze z aldo takie cieliste - podróby louboutin, ale 300-350 za buty nieskórzane to gruba przesada...

Odwiedziłam też super pharm i kupiłam na promocji tusz maybelline colosal za 10 zł. Miała go, któraś z was? Jak się spisywał?

[Phoebee]

Napisane przez elizka1987

Po jakiejś 2-3 tygodniowej abstynencji spowodowanej pracą + dodatkowymi projektami robionymi w domku wyrwałam się wczoraj na zakupy .
Byłam w mango zmierzyłam kombinezon i powiem wam - rewelacja z jednym minusem, który zaważył o niekupieniu. Mierzyłam xs - leżał idealnie z wyjątkiem moich nieszczęsnych cyców!!! Niestety nawet ten guziczek ich nie zakrył. Ale już wiem, że dobrze wyglądam w kombinezonach także będę polowała na inny .

Kupiłam jeszcze dżinsy - treginsy z h&m, top czasny z h&m i piękne czarne skórzane szpilki z aldo przecenione z 350 na niecałe 160 zł . W ogóle podobają mi się jeszcze z aldo takie cieliste - podróby louboutin, ale 300-350 za buty nieskórzane to gruba przesada...

Odwiedziłam też super pharm i kupiłam na promocji tusz maybelline colosal za 10 zł. Miała go, któraś z was? Jak się spisywał?

Swoją przygodę zaczynałam od Colosal - ładnie rodzielał, pogrubiał i wydłużał, ale kruszył się niemiłosiernie.A drobinki tuszu wpadały mi do oka.To zniechęciło mnie do dalszych eksperymentów. Dla osób noszących soczewki wpadajace do oka drobinki sa niesamowicie uciążliwe. Reasumujac , efekt : tak, trwałość: nie.

U mnie tuszowo niezmiennie - polecony tutaj Chanel Inimitable i w zasadzie, na razie nie szukam zamiennika. U mnie się sprawdza.

[201604250957]

u mnie podobne wrażenia z Colosalem ładnie rozdzielał i wydłużał rzęsy ale strasznie się obsypywał i to już po 2-3h natomiast miałam też pewne podejrzenia co do jego świeżości bo już po otwarciu wydawał mi się dość suchy no ale tak to jest jak się kupuje maskary, które nie mają żadnego zabezpieczenia przed otwarciem i w drogerii mogą być otwierane milion razy zanim ktoś je kupi

ja natomiast od jakiegoś czasu używam Loreal Volume Million Lashes Excess Black (dostałam kiedyś do testowania) i jestem z niego bardzo zadowolona też się trochę obsypuje ale to po 5-6h i nie w takich ilościach jak colosal

[elizka1987]

Napisane przez Phoebee

Swoją przygodę zaczynałam od Colosal - ładnie rodzielał, pogrubiał i wydłużał, ale kruszył się niemiłosiernie.A drobinki tuszu wpadały mi do oka.To zniechęciło mnie do dalszych eksperymentów. Dla osób noszących soczewki wpadajace do oka drobinki sa niesamowicie uciążliwe. Reasumujac , efekt : tak, trwałość: nie.

U mnie tuszowo niezmiennie - polecony tutaj Chanel Inimitable i w zasadzie, na razie nie szukam zamiennika. U mnie się sprawdza.

Napisane przez kashmirka

u mnie podobne wrażenia z Colosalem ładnie rozdzielał i wydłużał rzęsy ale strasznie się obsypywał i to już po 2-3h natomiast miałam też pewne podejrzenia co do jego świeżości bo już po otwarciu wydawał mi się dość suchy no ale tak to jest jak się kupuje maskary, które nie mają żadnego zabezpieczenia przed otwarciem i w drogerii mogą być otwierane milion razy zanim ktoś je kupi

ja natomiast od jakiegoś czasu używam Loreal Volume Million Lashes Excess Black (dostałam kiedyś do testowania) i jestem z niego bardzo zadowolona też się trochę obsypuje ale to po 5-6h i nie w takich ilościach jak colosal

No to nie za dobrze z tym tuszem. Nienawidzę jak się tusz obsypuje...

W ogóle odkryłam wczoraj w moim CH stoisko z makaronikami. Do tej pory nie mogłam odżałować, że nie kupiłam ich jak byłam na wycieczce w Paryżu.

[lleenka]

[1=6790786c74369d4f1da9b9a f17e3ae6ae81b8ee1_685c7f8 421cef;42089862]w poprzednim podobałaś mi się niesamowicie, w tamtym robisz szał [/QUOTE]

Napisane przez Fionaaa

Ja głosuję na poprzedni, zarowy Ten szału nie robi jak dla mnie. a tamten był

Napisane przez ZlaZlosliwaZlosnica

o tak, zdecydowanie zarowy ładniejszy

Napisane przez kobea

a ja się wyłamię bo bardziej podobasz mi się w tym jest ładnie dopasowany, pięknie podkeśla dekolt i talię

Napisane przez sskers

Mimo, że tamten Zarowy Ci odstawał to bardziej mi się podobał. W tym też wyglądasz świetnie ale Mka jednak jest za duża, a Ska w biuście jednak krzywdę robi. Pomierz kilka Zarowych, oni szyją jak chcą więc może któryś nie będzie odstawał.

Napisane przez emely

lleenka, jak dla mnie wyglądasz świetnie !

Dziękuję Wam

Napisane przez Eggnogg

Balsamowa wersja jest z USA, nie widzialam jej u siebie w sklepach, kupilam na ebayu za 10 funtow (nawet ktos z PL sprzedaje kliku klik). Zdecydowanie wole wersje kremowa, glownie ze wzgledu na latwiejsza aplikacje. Spray za bardzo brudzil (albo ja mam dwie lewe rece ), wiec zawsze psikalam na dlon, mieszalam z balsamem i taki mix szedl na noge. A teraz mam gotowca w tubce Szybko wysycha i jest naprawde trwaly. Mam kolor Light/Clear i Medium/Moyen (dla mulatki za ciemny dla mnie). Sama do sprayu nie wroce

Dziękuję bardzo za opinię Koniecznie muszę go przetestować w takim razie. Znalazłam też aukcje na allegro z tę nową kremową wersją SH, ale brak koloru Light/Clear. A jaki kolor miałaś z tej wersji w sprayu?

Napisane przez elizka1987

Po jakiejś 2-3 tygodniowej abstynencji spowodowanej pracą + dodatkowymi projektami robionymi w domku wyrwałam się wczoraj na zakupy .
Byłam w mango zmierzyłam kombinezon i powiem wam - rewelacja z jednym minusem, który zaważył o niekupieniu. Mierzyłam xs - leżał idealnie z wyjątkiem moich nieszczęsnych cyców!!! Niestety nawet ten guziczek ich nie zakrył. Ale już wiem, że dobrze wyglądam w kombinezonach także będę polowała na inny .

Kupiłam jeszcze dżinsy - treginsy z h&m, top czasny z h&m i piękne czarne skórzane szpilki z aldo przecenione z 350 na niecałe 160 zł . W ogóle podobają mi się jeszcze z aldo takie cieliste - podróby louboutin, ale 300-350 za buty nieskórzane to gruba przesada...

Odwiedziłam też super pharm i kupiłam na promocji tusz maybelline colosal za 10 zł. Miała go, któraś z was? Jak się spisywał?

Czyli nie tylko ja miałam problem z tym kombinezonem, jeśli chodzi o dekolt mimo że moje cycki są małe

Zmierz ten zarowy, który ja mierzyłam

[Eggnogg]

Napisane przez lleenka

Dziękuję bardzo za opinię Koniecznie muszę go przetestować w takim razie. Znalazłam też aukcje na allegro z tę nową kremową wersją SH, ale brak koloru Light/Clear. A jaki kolor miałaś z tej wersji w sprayu?

Aj, oszukalam Cie Poszlam sprawdzic i ten mulatkowy kolor to jest "Tan" (tu swatche klik!). Nic dziwnego, ze za ciemny Sprayu uzywalam Light i Medium.

[elizka1987]

Napisane przez lleenka

Dziękuję Wam

Dziękuję bardzo za opinię Koniecznie muszę go przetestować w takim razie. Znalazłam też aukcje na allegro z tę nową kremową wersją SH, ale brak koloru Light/Clear. A jaki kolor miałaś z tej wersji w sprayu?

Czyli nie tylko ja miałam problem z tym kombinezonem, jeśli chodzi o dekolt mimo że moje cycki są małe

Zmierz ten zarowy, który ja mierzyłam

Zmierzę . Mi się spodobał ten: http://sklep.aggi.pl/kombinezon-alex...elta-p289.html, ale jest tylko m i do tego nie wiem jak z jakością ubrań z aggi i jak jest u nich z ewentualnymi zwrotami.

[gabi1234]

Napisane przez gosica

dziewczyny, tu macie ładny kombinezon

http://www.mangooutlet.com/PL/p0/out...=1375478075415

mialam ten kombi ale gooopia oddalam.....bo kupilam go zaraz po orodzie na poprawe nastroju....jest absolutnie boski!!!

Napisane przez lleenka

Dziękuję



Dokładnie


Dziewczyny wklejam się w kombinezonie z Mango Tak, jak uprzedzałam s-ka była opięta i materiał rozchodził się na biuście, a m-ka za długa i szeroka (ostatnie zdjęcie). Głębokość dekoltu można regulować guziczkiem. Jest pasek, ale wydaję mi się, że bez niego jest lepiej tylko te wystające szlufki Materiał odstawał na plecach, gdzie jest długi błyskawiczny zamek. Mój brzuszek odstawał też, ale walczę z nim Dodatkowo nie jestem pewna, czy do mojej figury pasują takie rękawki. Mam wrażenie, że dodatkowo pogrubiają ręce. Gabi obiecała przymierzyć ten i zarowy Liczę, że i Wy porównacie oba, bo kompletnie nie wiem, na który mogłabym się zdecydować.

wygladasz absolutnie wooooow Jutro ide mierzyc kombi bo mam swira na ich ounkcie

[lleenka]

Napisane przez Eggnogg

Aj, oszukalam Cie Poszlam sprawdzic i ten mulatkowy kolor to jest "Tan" (tu swatche klik!). Nic dziwnego, ze za ciemny Sprayu uzywalam Light i Medium.

Super, że podrzuciłaś tę stronkę Zapytałam o kolor sprayu, bo ja sama używałam Medium, a niedawno kupiłam Tan mimo że nie jestem malutką, ale po dokładnym nałożeniu na nawilżoną skórę nie zauważyłam, żeby był za ciemny i zastanawiałam się nad Medium z tej kremowej wersji. Mam wesele za dwa tygodnie i przydałaby mi się bardziej kryjąca i trwalsza ich wersja, żeby ukryć moje paskudne rozstępy

Napisane przez elizka1987

Zmierzę . Mi się spodobał ten: http://sklep.aggi.pl/kombinezon-alex...elta-p289.html, ale jest tylko m i do tego nie wiem jak z jakością ubrań z aggi i jak jest u nich z ewentualnymi zwrotami.

Koniecznie podziel się wrażeniami po zmierzeniu
Ja niestety nie pomogę, bo nie miałam nigdy niczego z tego sklepu.

Napisane przez gabi1234

mialam ten kombi ale gooopia oddalam.....bo kupilam go zaraz po orodzie na poprawe nastroju....jest absolutnie boski!!!


wygladasz absolutnie wooooow Jutro ide mierzyc kombi bo mam swira na ich ounkcie

Dziękuję ślicznie Jesteś Kochana! Czekam na Twoje zdjęcia i wrażenia

[weronika7]

Dziewczyny, widziałyście może w którymś sklepie online sukienki w takim stylu? Chętnie bym się na taką skusiła

[Stace]

Napisane przez weronika7

Dziewczyny, widziałyście może w którymś sklepie online sukienki w takim stylu? Chętnie bym się na taką skusiła

Ja też !

[sanepidek]

Napisane przez weronika7

Dziewczyny, widziałyście może w którymś sklepie online sukienki w takim stylu? Chętnie bym się na taką skusiła

http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...aterials-dress

[hihi]

Napisane przez sanepidek

http://www.reserved.com/pl/pl/woman/...aterials-dress

Jejku jaka ładna!!!

Illenko jeśli chodzi o kombinezon to moim zdaniem zdecydowanie zarowy

[ladybird1122]

Napisane przez weronika7

Dziewczyny, widziałyście może w którymś sklepie online sukienki w takim stylu? Chętnie bym się na taką skusiła

A może tutaj cos Ci się spodoba?

http://www.jestesmodna.pl/sukienki/s...a_kt090_2.html
http://www.jestesmodna.pl/sukienki/s...nka_kt032.html
http://www.jestesmodna.pl/sukienki/s...udrey_s17.html
http://figl.pl/sklep/produkt/722-sukienka_m112/1

[mrowka2810]

Napisane przez weronika7

Dziewczyny, widziałyście może w którymś sklepie online sukienki w takim stylu? Chętnie bym się na taką skusiła

przepiękna jest! też bym z chęcią przygarnęła

[sskers]

Napisane przez elizka1987

No to nie za dobrze z tym tuszem. Nienawidzę jak się tusz obsypuje...

A ja używałam przez dłuższy czas i nigdy mi się nie obsypywał Ale z niego zrezygnowałam, bo albo moje rzęsy się do niego przyzwyczaiły, albo coś zmienili w składzie i jak kiedyś robił na moich rzęsach efekt wow, to teraz jest ledwo miernie.

[naciulatko]

Napisane przez PaulinaMigotka

Na pewno świetnie w niej wyglądasz! Jeszcze nie miałam jej na sobie. Przyznam, że zastanawiałam się czy ją zostawić, bo ma luźny fason i miałam wrażenie, że powinna być bardziej dopasowana, ale mama przekonała mnie by ją zostawić. Cieszę się, że zainspirowałam pośrednio do zakupu.

Zainspirowałaś Bardzo spodobała mi się ta sukienka, gdy zobaczyłam ją u Ciebie na instagramie. Ja też się zastanawiałam czy ją zostawić, bo bałam się, że przez to, że nie jest dopasowana pogrubia mnie, ale siostra powiedziała, że mam ją koniecznie zostawić i nie żałuję wyboru Pokaż się w niej koniecznie!

Napisane przez Ag4

Krótka ta kiecka ale bardzo fajnie lezy i jest bardzo ładna Muszę ją przymierzyć. Dziękuję za zdjęcia

Proszę bardzo Daj znać czy zdecydowałaś się na zakup

Napisane przez hihi

Oj, grzeszysz, grzeszysz jak tak piszesz

Dziękuję za słowa otuchy, ale ostatnio przytyłam i mam straszliwy kompleks z tego powodu. Pofolgowałam sobie jak przyjechała kuzynka, codziennie słodycze, których nie jem wcale, więc moja figura to odczuła... Ale już się zabrałam za siebie, więc liczę, że spadną centymetry tu i ówdzie

Napisane przez lleenka

Wychodzi na to, że muszę naprawdę szukać... Kolega miał mi potwierdzić do wczoraj lub może nawet przedwczoraj, a żadnej wiadomości od niego nie dostałam...

Czyli to nasze wymarzone sandałki Mam nadzieję, że uda Ci się je znaleźć na allegro tak, jak mi!

Właśnie wyobrażałam sobie Ciebie w tej białej sukience i tym kolorze ust, który widziałam Bo idealnie do Twojej buźki i włosków pasował!

W sukience wyglądasz super! A w szpilkach to już w ogóle będzie bajka Sukienka jest dopasowana i krótka- to bardzo dobrze Ja mam tylko jedną białą, ale nigdy jeszcze w niej nie chodziłam. Masz ładną torebkę, skąd? I widzę, że jesteś opalona A nogi mi się podobają i wcale nie są pulchne!

Kolega zachowuje się niepoważnie. Dziwię się, bo na jego miejscu chciałabym iść na weselę z taką laską, ale jego strata
Dziękuję za masę komplementów Torebka jest z Parfois. Kupowałam ją około dwóch miesięcy temu, zdążyłam już reklamować i przysłali mi nową z Warszawy
Dlaczego jeszcze nie miałaś na sobie białej sukienki? Ja bardzo lubię ten kolor, zwłaszcza w czasie wakacji. Noś koniecznie
W kombinezonach wyglądasz prześlicznie Na Twoim miejscu zdecydowałabym się na zarowy Zachęciłaś mnie do zakupu!

Napisane przez emely

naciulatko, w jakiej cenie jest ta sukienka ? [COLOR="Silver"]

Cena to bodajże 80 zł

Widzę, że pojawił się temat tuszu. Mnie się skończył ten, którego używam od jakiegoś czasu (Collistar), jestem z niego zadowolona, ale szukam czegoś co mnie zachwyci. Możecie jakiś polecić? Przymierzam się do zakupu Eyes to kill Armaniego, ale cena mnie trochę zniechęca

[hihi]

Napisane przez naciulatko

Dziękuję za słowa otuchy, ale ostatnio przytyłam i mam straszliwy kompleks z tego powodu. Pofolgowałam sobie jak przyjechała kuzynka, codziennie słodycze, których nie jem wcale, więc moja figura to odczuła... Ale już się zabrałam za siebie, więc liczę, że spadną centymetry tu i ówdzie

Naprawdę wyglądasz świetnie, więc nie ma co się dołować ani kompleksów hodować Ja rozumiem, że dodatkowe kilogramy mogą sprawiać, że kiepsko się czujesz, ale naprawdę wyglądasz super

[Ag4]

Illenko w obu wyglądasz ale chyba ten zarowy bardziej do mnie przemawia.
Wybieram się na zakupy do Poznania w tym tygodniu, też pomierzę

Kupiłam wczoraj sukienkę (o dziwo) w Mohito. No, ale chyba ja oddam bo wzięłam 34 które w biuście leży idealnie ale jednak trochę przyciasne na

[sskers]

Napisane przez hihi

Naprawdę wyglądasz świetnie, więc nie ma co się dołować ani kompleksów hodować Ja rozumiem, że dodatkowe kilogramy mogą sprawiać, że kiepsko się czujesz, ale naprawdę wyglądasz super

Ja dodatkowe kilogramy od razu czuję i w moim przypadku też wpływają bardzo negatywnie na moje samopoczucie. Niedawno z powodów zdrowotnych musiałam zażywać końskie dawki sterydów i odbiło to się na mojej wadze bo przytyłam 5kg (głównie jednak przez to, że musiałam siedzieć w domu, a później unikać ćwiczeń) w 2 miesiące Niby zrzuciłam już prawie połowę tego co przytyłam, ale nadal czuje się..duża

[hihi]

Napisane przez sskers

Ja dodatkowe kilogramy od razu czuję i w moim przypadku też wpływają bardzo negatywnie na moje samopoczucie. Niedawno z powodów zdrowotnych musiałam zażywać końskie dawki sterydów i odbiło to się na mojej wadze bo przytyłam 5kg (głównie jednak przez to, że musiałam siedzieć w domu) w 2 miesiące Niby zrzuciłam już prawie połowę tego co przytyłam, ale nadal czuje się..duża

Akurat ja walczę z zaburzeniami hormonalnymi i wieeeloooma nadprogramowymi kilogramami (a byłam niezła laska ) więc tak jak pisałam, naprawdę rozumiem kiepskie samopoczucie z powodu dodatkowych kg Po prostu jak widzę zgrabną dziewczynę z kompleksami czy niezadowoloną z siebie, to myślę, że warto dać jej obiektywna opinię o tym jak wygląda, bo ona sama siebie na pewno widzi dużo gorzej niż jest w rzeczywistości

[naciulatko]

Napisane przez hihi

Akurat ja walczę z zaburzeniami hormonalnymi i wieeeloooma nadprogramowymi kilogramami (a byłam niezła laska ) więc tak jak pisałam, naprawdę rozumiem kiepskie samopoczucie z powodu dodatkowych kg Po prostu jak widzę zgrabną dziewczynę z kompleksami czy niezadowoloną z siebie, to myślę, że warto dać jej obiektywna opinię o tym jak wygląda, bo ona sama siebie na pewno widzi dużo gorzej niż jest w rzeczywistości

Napisane przez hihi

Naprawdę wyglądasz świetnie, więc nie ma co się dołować ani kompleksów hodować Ja rozumiem, że dodatkowe kilogramy mogą sprawiać, że kiepsko się czujesz, ale naprawdę wyglądasz super

Dziękuję, naprawdę bardzo mi miło
Niektórzy myślą, że to taka kokieteria, a dla mnie to naprawdę duży problem. Zastanawiałam się czy nie wybrać się do psychologa, bo mam wrażenie, że inaczej ten temat będzie mnie dręczył do końca życia. Mam tak, że jak zjem coś słodkiego (bo fast foodów, słodkich napojów itp. nie tykam nigdy) albo coś nadprogramowego to mam ogromne wyrzuty sumienia. Wczoraj byłam z rodziną u dziadków. Dziadek chciał mi sprawić komplement, powiedział, że trochę przybrałam i od razu lepiej wyglądam, bo się o mnie martwił (aczkolwiek zaznaczam, że nigdy nie miałam problemów, że jestem bardzo chuda, żadna anoreksja nigdy mi nie groziła), a ja się rozpłakałam. Poszłam do drugiego pokoju i cała rodzina kolejno do mnie przychodziła i mówiła jak pięknie wyglądam... Było mi nieziemsko głupio, bo wiem, że mój dziadek to bardzo przeżywał. Poza tym wyszłam na kretynkę, ale niestety widzę, że mam z tym duży problem. Myślę, że to wynika z tego, że rok temu schudłam ponad 20 kilogramów i mam bzika na punkcie wagi. Straszliwie boję się, że przytyję... Aż wstyd mi jest pisać takie rzeczy na forum

[sskers]

Napisane przez hihi

Akurat ja walczę z zaburzeniami hormonalnymi i wieeeloooma nadprogramowymi kilogramami (a byłam niezła laska ) więc tak jak pisałam, naprawdę rozumiem kiepskie samopoczucie z powodu dodatkowych kg Po prostu jak widzę zgrabną dziewczynę z kompleksami czy niezadowoloną z siebie, to myślę, że warto dać jej obiektywna opinię o tym jak wygląda, bo ona sama siebie na pewno widzi dużo gorzej niż jest w rzeczywistości

Współczuję. Wiem jak ciężko jest z takimi "atrakcjami" walczyć.

W sumie racja. Ale z autopsji wiem niestety, że to nie takie proste. A z ciekawostek ja czasem przed okresem mam jakieś zaburzenia w postrzeganiu siebie i patrząc w lustro widzę wieloryba Na szczęście trwa to 2, góra 3 dni.

[hihi]

Napisane przez naciulatko

Dziękuję, naprawdę bardzo mi miło
Niektórzy myślą, że to taka kokieteria, a dla mnie to naprawdę duży problem. Zastanawiałam się czy nie wybrać się do psychologa, bo mam wrażenie, że inaczej ten temat będzie mnie dręczył do końca życia. Mam tak, że jak zjem coś słodkiego (bo fast foodów, słodkich napojów itp. nie tykam nigdy) albo coś nadprogramowego to mam ogromne wyrzuty sumienia. Wczoraj byłam z rodziną u dziadków. Dziadek chciał mi sprawić komplement, powiedział, że trochę przybrałam i od razu lepiej wyglądam, bo się o mnie martwił (aczkolwiek zaznaczam, że nigdy nie miałam problemów, że jestem bardzo chuda, żadna anoreksja nigdy mi nie groziła), a ja się rozpłakałam. Poszłam do drugiego pokoju i cała rodzina kolejno do mnie przychodziła i mówiła jak pięknie wyglądam... Było mi nieziemsko głupio, bo wiem, że mój dziadek to bardzo przeżywał. Poza tym wyszłam na kretynkę, ale niestety widzę, że mam z tym duży problem. Myślę, że to wynika z tego, że rok temu schudłam ponad 20 kilogramów i mam bzika na punkcie wagi. Straszliwie boję się, że przytyję... Aż wstyd mi jest pisać takie rzeczy na forum

Oj, rzeczywiście wygląda to na kłopot... Może Ty po prostu po schudnięciu tych 20kg nie schudłaś w swojej głowie? Bo to bardzo częsty problem, że ludzie chudną dziesiątki kilogramów, są wręcz chudzi, a nadal nie potrafią przestawić głowy na nową rzeczywistość i doprowadzają się do wariactwa.

Ja rozumiem kontrolę i niestety, osoby, które wyszły z nadwagi czy otyłości, szczególnie szybko i niekoniecznie w 100% zdrowo i rozsądnie najczęściej muszą się pilnować latami, o ile nie do końca życia, aby nie przytyć, ale to nie powinno oznaczać tak ekstremalnego rygoru, bo można wpaść w ortoreksję, która w ostrych wersjach wcale nie jest dużo lepsza od anoreksji...

Współczuję Ci bardzo, ale jednocześnie mocno wspieram i trzymam kciuki, abyś wyszła na prostą i z dietą i z myśleniem o jedzeniu i z myśleniem o sobie samej.

W razie czego to polecam wątki na dietetyce, gdzie dziewczyny z różnymi zaburzeniami jedzenia dzielą się z sobą swoimi problemami i wspierają się wzajemnie.

[201604250957]

Naciulatko wstyd to jest kraść uważam, że jeśli czujesz,że ta kwestia wymyka Ci się trochę spod kontroli i sama widzisz, że za dużo myśli i emocji zajmuje Ci jedzenie to wizyta u psychologa może być dobrym pomysłem wiem, że w Polsce chodzenie do psychologa jest jeszcze mało popularne i ludzie mają do tego ambiwalentny stosunek ale nie ma się czego wstydzić jak to mówi moja znajoma "boli mnie noga to idę do lekarza, boli mnie dusza to idę do psychologa"

[sskers]

naciulko, jeśli sama nie jesteś w stanie przeskoczyć tego problemu, to psycholog może być dobrym krokiem. Bo żyć w ciągłym stresie że przytyjesz kilogram czy dwa, odmawiać sobie wszystkiego może kiedyś się na Tobie odbić. W szczególności w ciąży mogą przyjść te problemy ze zdwojoną siłą.

[hihi]

Napisane przez kashmirka

Naciulatko wstyd to jest kraść uważam, że jeśli czujesz,że ta kwestia wymyka Ci się trochę spod kontroli i sama widzisz, że za dużo myśli i emocji zajmuje Ci jedzenie to wizyta u psychologa może być dobrym pomysłem wiem, że w Polsce chodzenie do psychologa jest jeszcze mało popularne i ludzie mają do tego ambiwalentny stosunek ale nie ma się czego wstydzić jak to mówi moja znajoma "boli mnie noga to idę do lekarza, boli mnie dusza to idę do psychologa"

100% racji

Tylko zanim się do kogoś wybierzesz, błagam poczytaj opinie, sprawdź co o nim inni piszą, aby się nie zniechęcić na amen, bo nie raz spotkałam się z sytuacją, że ktoś poszedł do pierwszego lepszego psychologa, usłyszał, że wymyśla, bo mu prawdziwych problemów brakuje i w efekcie bardzo się zniechęcił do psychologów itd...

[naciulatko]

Napisane przez hihi

Oj, rzeczywiście wygląda to na kłopot... Może Ty po prostu po schudnięciu tych 20kg nie schudłaś w swojej głowie? Bo to bardzo częsty problem, że ludzie chudną dziesiątki kilogramów, są wręcz chudzi, a nadal nie potrafią przestawić głowy na nową rzeczywistość i doprowadzają się do wariactwa.

Ja rozumiem kontrolę i niestety, osoby, które wyszły z nadwagi czy otyłości, szczególnie szybko i niekoniecznie w 100% zdrowo i rozsądnie najczęściej muszą się pilnować latami, o ile nie do końca życia, aby nie przytyć, ale to nie powinno oznaczać tak ekstremalnego rygoru, bo można wpaść w ortoreksję, która w ostrych wersjach wcale nie jest dużo lepsza od anoreksji...

Współczuję Ci bardzo, ale jednocześnie mocno wspieram i trzymam kciuki, abyś wyszła na prostą i z dietą i z myśleniem o jedzeniu i z myśleniem o sobie samej.

W razie czego to polecam wątki na dietetyce, gdzie dziewczyny z różnymi zaburzeniami jedzenia dzielą się z sobą swoimi problemami i wspierają się wzajemnie.

Dziękuję za miłe słowa
Moja mama i siostra bardzo mi się dziwią, twierdzą, że zamiast się cieszyć z tego, co osiągnęłam to ja rozpaczam. Wcześniej wydawało mi się, że jak schudnę to będę mogła od czasu do czasu pozwolić sobie na coś słodkiego (do tego mam słabość, a przez prawie rok w ogóle nie jadłam słodyczy i wtedy nie miałam z tym problemu), ale jak już to osiągnęłam to jak już sobie na coś pozwolę to od razu czuję się gruba, mam wrażenie, że przytyłam. Poza tym moim problemem jest to, że wtedy nie pozwolę sobie na pasek czekolady, tylko zjem całą...
W każdym razie będę pracować nad sobą. W moim wypadku chyba wchodzi jedynie w grę to, żeby całkowicie zrezygnować ze słodkiego, bo inaczej nie daje rady. Rok temu będąc na wakacjach potrafiłam trzymać się swoich zasad żywienia i nie miałam z tym problemu, a teraz jak przyjechała kuzynka nie wiem co mi się stało.
Dodam, że odżywiałam się zdrowo. Zrezygnowałam jedynie ze słodyczy, fast foodów, słodkich napojów. Ziemniaki zamieniłam na brązowy ryż, jadłam do 16 (może to jedyne było niezdrowe, bo kładłam się spać późno). Piłam przynajmniej 1,5l. wody niegazowanej, posiłki robiłam co 2h. Wszystkiego trzymam się do dziś, bo uznałam, że diety nie mają sensu, trzeba zmienić po prostu swój sposób żywienia. Jedynie ostatnio te słodycze są moją zmorą. No i jem jeszcze posiłek o 18.

Napisane przez kashmirka

Naciulatko wstyd to jest kraść uważam, że jeśli czujesz,że ta kwestia wymyka Ci się trochę spod kontroli i sama widzisz, że za dużo myśli i emocji zajmuje Ci jedzenie to wizyta u psychologa może być dobrym pomysłem wiem, że w Polsce chodzenie do psychologa jest jeszcze mało popularne i ludzie mają do tego ambiwalentny stosunek ale nie ma się czego wstydzić jak to mówi moja znajoma "boli mnie noga to idę do lekarza, boli mnie dusza to idę do psychologa"

Dziękuję za wsparcie Nie wstydzę się wizyty u psychologa, sama kiedyś chciałam iść na ten kierunek Raczej wstydzę się, że mam taki problem. Bo nie uważam, żeby to było normalne. Powinnam się cieszyć, że schudłam, a tymczasem mam większe kompleksy niż jak ważyłam te 20 kilogramów więcej. Teraz mam dużo zajęć, bo w czwartek wyjeżdżam na dwa tygodnie, potem poprawka i obrona, ale myślę, że od października postaram się coś z tym zrobić

Napisane przez sskers

naciulko, jeśli sama nie jesteś w stanie przeskoczyć tego problemu, to psycholog może być dobrym krokiem. Bo żyć w ciągłym stresie że przytyjesz kilogram czy dwa, odmawiać sobie wszystkiego może kiedyś się na Tobie odbić. W szczególności w ciąży mogą przyjść te problemy ze zdwojoną siłą.

Masz rację. Dlatego jesteście moimi świadkami, że w październiku planuję iść do psychologa. Moja przyjaciółka studiuje ten kierunek, więc liczę, że poradzi mi jakiegoś specjalistę, bo niestety słyszałam o wielu kiepskich psychologach, a nie chciałabym się zrazić.

Napisane przez hihi

100% racji

Tylko zanim się do kogoś wybierzesz, błagam poczytaj opinie, sprawdź co o nim inni piszą, aby się nie zniechęcić na amen, bo nie raz spotkałam się z sytuacją, że ktoś poszedł do pierwszego lepszego psychologa, usłyszał, że wymyśla, bo mu prawdziwych problemów brakuje i w efekcie bardzo się zniechęcił do psychologów itd...

Właśnie moja przyjaciółka, która studiuje psychologię powiedziała mi to samo. Dlatego mam nadzieję, że poleci mi prawdziwego specjalistę