Jeśli nie chcesz ślubnej zguby, nie sprzeciwiaj mi się Luby! PM2014 cz.16

[misia880]

moze arbuz Cie uczulil ?
albo meszki faktycznie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[KaEs]

Misia ładnie pomalowane paznokcie, ale ja bym jeszcze skórki natłuszcczyła, by nie były takie suche i będzie super

Mi też się suknia Kasi Zielińskiej nie podoba - niekorzystnie w niej wyglądała... no ale ona ma taki styl.

ale mam zły humor!

[alloffkowa]

Napisane przez exist_

http://plejada.onet.pl/katarzyna-zie...o-slubie/jg0yz

Stylizacja Kasi Zielińskiej nie powala.

okropna kiecka.

Napisane przez pysia1987

No dokładnie



Zdążył?



Dzięki a Tobe gratuluje 300 dni do ślubu



Gdyby nie ten dziwaczny dekolt to suknia byłaby całkiem ciekawa
Nawet bym powiedziała, że wtedy była by bardzo ładna, gdyby ten dekolt był klasyczny prosty albo w serduszko, a ten dekolt psuje cała suknie i się zastanawiałam jak welon do takich krótkich wlosów pasuje, ale nawet nienajgorzej. Poza tym na zdjęciu gdzie jest zbliżenie jej twarzy wygląda jakby była chora, jak dla mnie przesadziła z odchudzaniem. Widać, że nie jest naturalnie szczupła bo by nie miała wtedy takiej wychudzonej gęby i wyłupiastych oczu

zdążył

Napisane przez misia880

moze arbuz Cie uczulil ?
albo meszki faktycznie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja bym stawiała na meszki.
wczoraj fajny wieczór, byliśmy na dniach mojego miasta, był koncert Dody, fakt że w połowie koncertu się zmyliśmy bo bardzo padało, a nam się nie chciało słuchać koncertu siedząc z boku pod namiotem dla obsługi.
ale i tak było super

[velika]

Mi też się Zielińska nie podobała, ale ona mi się generalnie nie podoba ;]
Wczoraj jeszcze oglądałam przymiarki sukni jednej z blogerek ąę i też no szału ni ma
http://fashionelka.pl/przymiarki-suk...ckibrzozowski/
http://fashionelka.pl/przymiarki-suk...bnej-u-zienia/
Jakbym miała taki budżet, to bym poleciała kupować pronovias, przynajmniej człowiek czuje, że ma kieckę ślubną na sobie ;]
A co do tematu podrywających chłopa lasek, to mojego taka jedna rwała, jak był na stażu w Urzędzie Pracy, zapraszała go na piwo i takie tam Tylko on mi wszystko opowiadał i się śmiał z tego ;] Więc jestem spokojna
Ale wasze historie mnie powaliły, a już zwłaszcza Verunki!

[ana909]

To ja się pochwalę ze kiedys jednej udalo sie poderwac mojego Tżta wówczas prawie sie nie widywalismy, bo taka mialam praca i ciągle sie klucilismy... To był najgorszy okres w moim zyciu.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

A z przyjemniejszych temtow to jestem juz z wami cały rowny miesiac

[KaEs]

Velika na blogu tej laski znalazłam też fajny wierszyk na zapro (załącznik) a suknie rzeczywiście kiepskie i w żadnej mi się nie podoba... najlepiej jednak wygląda w tej z koronką

a ceny tych sukien strasznie wysokie

[KaEs]

Napisane przez ana909

To ja się pochwalę ze kiedys jednej udalo sie poderwac mojego Tżta wówczas prawie sie nie widywalismy, bo taka mialam praca i ciągle sie klucilismy... To był najgorszy okres w moim zyciu.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

A z przyjemniejszych temtow to jestem juz z wami cały rowny miesiac

udało się poderwać tzn.? W jakim sensie? Jak dla mnie sytuacja nie do przyjęcia...

[poznanianka1990]

Hej

U mnie od wczoraj wieczora jest burza, a od rana leje deszcz... Wczoraj duchota, a dziś deszcz. Nie ogarniam tej pogody.

Pysia, ja stawiam na uczulenie. Weź hydrocortyson (tylko nie wiem czy jest na receptę czy nie, ale chyba masc jest bez recepty).
Ja kiedyś po jednym weselu sie obudzilam bardzo opuchnieta - usta, powieki, nogi , ręce... Na szczęście miałam hydrocotyson w tabletce to wzięłam i pomogło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Verunka]

Napisane przez ana909

To ja się pochwalę ze kiedys jednej udalo sie poderwac mojego Tżta wówczas prawie sie nie widywalismy, bo taka mialam praca i ciągle sie klucilismy... To był najgorszy okres w moim zyciu.

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

A z przyjemniejszych temtow to jestem juz z wami cały rowny miesiac

najwazniejsze, ze przetrwaliscie

patrzcie co znalazłam - akurat na topie spis najgłupszych przesądów ślubnych http://fashionelka.pl/10-najglupszyc...ych-przesadow/

[ana909]

Napisane przez KaEs

udało się poderwać tzn.? W jakim sensie? Jak dla mnie sytuacja nie do przyjęcia...

W takim sensie ze przeszlismy rozmowe po której sie rozstalismy, a potem on zaczal sie spotykac z ta dziewczyną. Ona rownież miala faceta, ktorego zostawila z 2 tyg przed naszym rozstaniem. Po 2-3 tyg (po śmierci mojego dziadka) zerwalismy całkowicie kontakt, rozmawialismy moze 1-2 razy w miesiacu zamieniajac jedno zdanie. Odmienilo się dopiero po Bożym Narodzeniu, a raczej nowym roku. Zaczął zabiegac o spotkania ze mną.

[KaEs]

Napisane przez Verunka

najwazniejsze, ze przetrwaliscie

patrzcie co znalazłam - akurat na topie spis najgłupszych przesądów ślubnych http://fashionelka.pl/10-najglupszyc...ych-przesadow/

o większości z nich nie słyszałam Jak widać na wszytskim możemy polec i szczęście umknie bezpowrotnie hahaha moja mama bardzo wierzy w te zabobony!

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez ana909

W takim sensie ze przeszlismy rozmowe po której sie rozstalismy, a potem on zaczal sie spotykac z ta dziewczyną. Ona rownież miala faceta, ktorego zostawila z 2 tyg przed naszym rozstaniem. Po 2-3 tyg (po śmierci mojego dziadka) zerwalismy całkowicie kontakt, rozmawialismy moze 1-2 razy w miesiacu zamieniajac jedno zdanie. Odmienilo się dopiero po Bożym Narodzeniu, a raczej nowym roku. Zaczął zabiegac o spotkania ze mną.

To wówcczas nie był "Twój" miał prawo spróbować ułożyć sobie życie z kims innym skoro się rozstaliście... Dobrze, że wszystko się ułożyło i e zrozumiał że życie bez Ciebie nie ma sensu i żadna nie da mu tyle szczęścia i miłości co Ty

[moooniaaaa]

Napisane przez Elrosa

Pędzelek faktycznie pomaga, ale stanowczo potrzebuję więcej wprawy - wymazałam sobie za dużo
Nadal nie ma szału, proszę o wyrozumiałość

Ooo fajnie wygląda, może też sobie dzisiaj zrobię, napaliłam się
W jakichś jasnych pastelowych kolorach ... idę filmiki na yt pooglądać

Napisane przez pysia1987

Mówiłam Wam, że mnie coś pogryzło? I na pewno to nie były komary kilka godzin temu zaczęło mnie swędzieć całe ciało i twarz. Myślalam, ze to z tego, że się spiekłam. I jak zaczęłam sie smarowac balsamem łagodzącym poparzenia słoneczne zauważyłam, że mam całe ciało pogryzione na jednej nodze naliczyłam ponad 20 bąblów łokcie, nadgarstki, nawet pachwiny mam pogryzione, szyje, kark i jedną powieke (3bąble), głowę, stopy, ramiona, plecy, no k...a wszystko właśnie pije wapno. Macie pomysł co mnie mogło tak pogryźć? Jezu...chyba sie zadrapie

Pewnie meszki Popij wapno z kwercetyną, kup w aptece hydrocortison do smarowania, tabletki amertil lub coś podobnego. Jeśli to meszki to ślady strasznie długo schodzą :/

[ana909]

Napisane przez KaEs

o większości z nich nie słyszałam Jak widać na wszytskim możemy polec i szczęście umknie bezpowrotnie hahaha moja mama bardzo wierzy w te zabobony!

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------



To wówcczas nie był "Twój" miał prawo spróbować ułożyć sobie życie z kims innym skoro się rozstaliście... Dobrze, że wszystko się ułożyło i e zrozumiał że życie bez Ciebie nie ma sensu i żadna nie da mu tyle szczęścia i miłości co Ty

z tym ze ona byla jednym z powodow przez które się rozstalismy, bo zaczela do niego zarywać juz na 2 miesiace wczesniej :/

[missmalezji]

Napisane przez exist_

Choćby mi dopłacali to w Evicie sukni nie kupię. Za to jaka tam jest obsługa.




O rany, widok pająka na mnie doprowadził by mnie do płaczu chyba. Ze strachu Dziwna jestem, ale koszmarnie się ich boję.



Zbieramy się i jedziemy z TŻ na plażę, nad wodę poopalać się A później kręgle

Miłej niedzieli

nie jestes dziwna ja sie panicznie ich boje..wpadlam w histerie i o 2 w nocy odsuwalam meble czy gdzies sie jakis nie czai.. jeszcze trzepnelam go butem,patrze,nie rusza sie,to chce na gazete go wziac i wywalic a on w tym momencie zaczal uciekac.. nie no masakra.. najwiekszy pajak jakiego widzialam lazil po mnie!!

verunka,ja bym nerwy stracila..jej bym nawrzucala i powyrywala kudly a tz musialby sie geeesto tlumaczyc.. ja byn taka awanture rozpetala ze szok
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Verunka]

Napisane przez ana909

W takim sensie ze przeszlismy rozmowe po której sie rozstalismy, a potem on zaczal sie spotykac z ta dziewczyną. Ona rownież miala faceta, ktorego zostawila z 2 tyg przed naszym rozstaniem. Po 2-3 tyg (po śmierci mojego dziadka) zerwalismy całkowicie kontakt, rozmawialismy moze 1-2 razy w miesiacu zamieniajac jedno zdanie. Odmienilo się dopiero po Bożym Narodzeniu, a raczej nowym roku. Zaczął zabiegac o spotkania ze mną.

o kurcze, to faktycznie musiałobyć Ci ciężko, a ile w sumie trwało Wasze rozstanie?
Najważniejsze myślę jest to, że faktycznie zrozumiał, ze to z Tobą chce spędzić życie, planujecie ślub, będziecie mieli swój happy end

Napisane przez missmalezji

nie jestes dziwna ja sie panicznie ich boje..wpadlam w histerie i o 2 w nocy odsuwalam meble czy gdzies sie jakis nie czai.. jeszcze trzepnelam go butem,patrze,nie rusza sie,to chce na gazete go wziac i wywalic a on w tym momencie zaczal uciekac.. nie no masakra.. najwiekszy pajak jakiego widzialam lazil po mnie!!

verunka,ja bym nerwy stracila..jej bym nawrzucala i powyrywala kudly a tz musialby sie geeesto tlumaczyc.. ja byn taka awanture rozpetala ze szok
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bleee gratuluje zimnej krwi, ja bym sie bała nawet coś takiego zabić... uciekłabym spać do innego pokoju, kuchni, czy gdziekolwiek:P

wiesz co, jakiś czas temu też bym tak zareagowała, zrobiła największą awanture życia, wyszła z domu trzaskając drzwiami i poszła spać do koleżanki... tylko - po co? Przecież ja wiem, ze on mnie kocha, ze mną bierze ślub i ze mną układa życie. Nie zaprzeczę też temu, ze ona kiedys była dla niego bardzo ważna, miał dla niej kupiony pierścionek zaręczynowy. Spędzili razem kilka lat i to jest doświadczenie, które zawsze bedzie miał w sobie. Nie widze w tym problemu tak długo, jak długo nie przekroczy to granic w jakich ja się czuję bezpiecznie. Uważam, ze jakby chcieli się zakolegować, to w porządku, też mogę ją poznać, może do naszego domu przychodzić na kawę -ok. Inna sprawa, ze nie bardzo wydaje mi sie to wykonalne, bo duzo niestety sobie narobili nawzajem syfu, a takie sytuacje jak ta, nie poprawiają sprawy, ale nie wiem, moze jest faktycznie zagubiona, samotna i nie ułozyła sobie do tej pory życia - trudno, ja jej żałować nie będę, ale tez nie widze powodu, dla którego mam byc jej wrogiem. Chce byc koleżanką -ok, ale na koleżeńskich zasadach, bez tego typu idiotycznych podchodów.

[missmalezji]

Napisane przez Verunka

o kurcze, to faktycznie musiałobyć Ci ciężko, a ile w sumie trwało Wasze rozstanie?
Najważniejsze myślę jest to, że faktycznie zrozumiał, ze to z Tobą chce spędzić życie, planujecie ślub, będziecie mieli swój happy end



bleee gratuluje zimnej krwi, ja bym sie bała nawet coś takiego zabić... uciekłabym spać do innego pokoju, kuchni, czy gdziekolwiek:P

wiesz co, jakiś czas temu też bym tak zareagowała, zrobiła największą awanture życia, wyszła z domu trzaskając drzwiami i poszła spać do koleżanki... tylko - po co? Przecież ja wiem, ze on mnie kocha, ze mną bierze ślub i ze mną układa życie. Nie zaprzeczę też temu, ze ona kiedys była dla niego bardzo ważna, miał dla niej kupiony pierścionek zaręczynowy. Spędzili razem kilka lat i to jest doświadczenie, które zawsze bedzie miał w sobie. Nie widze w tym problemu tak długo, jak długo nie przekroczy to granic w jakich ja się czuję bezpiecznie. Uważam, ze jakby chcieli się zakolegować, to w porządku, też mogę ją poznać, może do naszego domu przychodzić na kawę -ok. Inna sprawa, ze nie bardzo wydaje mi sie to wykonalne, bo duzo niestety sobie narobili nawzajem syfu, a takie sytuacje jak ta, nie poprawiają sprawy, ale nie wiem, moze jest faktycznie zagubiona, samotna i nie ułozyła sobie do tej pory życia - trudno, ja jej żałować nie będę, ale tez nie widze powodu, dla którego mam byc jej wrogiem. Chce byc koleżanką -ok, ale na koleżeńskich zasadach, bez tego typu idiotycznych podchodów.

niech ten tz sie cieszy ze bedzie mial taka zone madra z ciebie kobieta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ijaa]

Dobry

Oj, lekko boli mnie głowa. Oczywiście za sprawą wczorajszego spotkania ze znajomymi.
Superowo było dodatkowo dostaliśmy info kiedy się pobierają - zaręczyli się niedługo po nas i najpierw wszyscy będziemy bawić się u nas, a ciut ponad miesiąc później u nich.


Coś czuję, że zapowiada się spokojna, lekko zamulając niedziela.


Przeglądam suknie używane i cały czas du.pa.
Zwie ładne znalazłam, ale będą za małe - 36, a ja potrzebuję 38 i dużo miejsca na cycki.

[kwiatuszek10031989]

Napisane przez pysia1987

Dbrze, że koło mojego Tżta już się zadna nie kreci okropne te laski sa na początku naszego związku kręciła się taka jedna i poprosila Tżta, zeby jej komputer naprawił. On taki dobry duszek do niej poszedł a ona go przyjęła w szortach odsłaniających pół tyłka i cienkiej bluzce bez stanika ale jak usiadła Mu na kolanach to miarka się przebrała na szczescie moj Tż się nie dał i wyszedł.... Ale do teraz jak słyszę jej imię to....
No uczulenie na słońce to raczej nie jest...całe życie wylegiwałam się olackiem na słońcu i ńic mi nie było a jeśli chodzi o jedzenie to myślałam co zjadłam i to były płatki z mlekiem, ktore jem codziennie! Arbuz i 3placki ziemniaczane od babci i wiśniowy jogurt z Jogobelli, ktory tez czesto jem
A teraz się obudziłam, pobiegłam do lustra, a tam to oko gdzie miałam te "ugryzienia" jest cale spuchnięte, a drugie jest normalne
Kosmetyków też zadnych nowych nie uzywałam, tylko balsam po opalaniu był nowy, ale te bable zauważyłam przed jego nałożeniem. W ogole nigdy w życiu nie byłam na nic uczulona...



Umarłabym jak chodziłby po mnie wielki pająk współczuje kiepskiej nocy. Ja też źle spałam bo mnie wszystko swędziało

Ja też jak słyszę jej imię to aż mnie trzęsie!

Napisane przez exist_

Choćby mi dopłacali to w Evicie sukni nie kupię. Za to jaka tam jest obsługa.




O rany, widok pająka na mnie doprowadził by mnie do płaczu chyba. Ze strachu Dziwna jestem, ale koszmarnie się ich boję.



Zbieramy się i jedziemy z TŻ na plażę, nad wodę poopalać się A później kręgle

Miłej niedzieli

Ja też mam jakąś fobię związaną z pająkami, bo nawet te najmniejsze mnie przerażają A jakby jakiś po mnie chodził to bym się chyba rozpłakała i telepała ze strachu

Dziś mieliśmy jechać nad jeziorko, ale od rana burze się kręcą i pochmurno więc nie było sensu... Niedługo obiad, a pod wieczór może skoczę do TŻ-ta na jakiegoś grilla na tarasie :P

Miłej niedzieli

[say-hello]

Napisane przez Verunka

wiesz co, jakiś czas temu też bym tak zareagowała, zrobiła największą awanture życia, wyszła z domu trzaskając drzwiami i poszła spać do koleżanki... tylko - po co? Przecież ja wiem, ze on mnie kocha, ze mną bierze ślub i ze mną układa życie. Nie zaprzeczę też temu, ze ona kiedys była dla niego bardzo ważna, miał dla niej kupiony pierścionek zaręczynowy. Spędzili razem kilka lat i to jest doświadczenie, które zawsze bedzie miał w sobie. Nie widze w tym problemu tak długo, jak długo nie przekroczy to granic w jakich ja się czuję bezpiecznie. Uważam, ze jakby chcieli się zakolegować, to w porządku, też mogę ją poznać, może do naszego domu przychodzić na kawę -ok. Inna sprawa, ze nie bardzo wydaje mi sie to wykonalne, bo duzo niestety sobie narobili nawzajem syfu, a takie sytuacje jak ta, nie poprawiają sprawy, ale nie wiem, moze jest faktycznie zagubiona, samotna i nie ułozyła sobie do tej pory życia - trudno, ja jej żałować nie będę, ale tez nie widze powodu, dla którego mam byc jej wrogiem. Chce byc koleżanką -ok, ale na koleżeńskich zasadach, bez tego typu idiotycznych podchodów.

bardzo fajne, dojrzałe podejście oby tż to docenił jak należy

[alloffkowa]

ale mnie tż wkurza.
mam bardzo upierdliwą babkę, ciągle się o coś czepia, a jak ona się czepia to ja nie pozwalam sobie, zawsze odpyskuję, a jak ja odpyskuję to tż wiecznie się wścieka, jaka to ja jestem zła, że pyskuję, itp
strasznie mnie to wkurza, teraz też była taka sytuacja, nieraz mu o tym mówiłam, że strasznie mi przykro że się miesza, że babcia go buntuje przeciwko mnie. wczoraj wieczorem obiecał że nie będzie się wtrącał w nasze sprzeczki, a przed chwilą było to samo brak mi sił

[misia880]

ale to co Ci babcia mowi ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ashesandwine]

Witam wszystkie wizażanki!
Poszukując informacji dotyczących ślubu i wesela wpadła na Was.
Z przyjemnością dłączyłabym do jakże zacnego grona przyszłych panien młodych .

[alloffkowa]

Napisane przez misia880

ale to co Ci babcia mowi ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wiesz co, różnie to bywa, raz coś mądrzejszego, raz głupszego, dziś np komentarz typu że od rana nic nie robię tylko włosy prostuję, to ja jej na to że od ona od rana nic nir robi tylko plotkuje przez telefon.

[tinyheart]

Witam się w weekend, kreacja Zielińskiej, fe... no ale cóż gwiazdy mają swe dziwaczne style... :p

postaram się dziś nadrobić wątek.. ale jesteśmy w trakcie podejmowania decyzji czy dj czy zespół i robiąc listy plusów i minusów i słuchając wszystkich kandytatów nie mam głowy do niczego ..

[KasiaK_080290]

Napisane przez ashesandwine

Witam wszystkie wizażanki!
Poszukując informacji dotyczących ślubu i wesela wpadła na Was.
Z przyjemnością dłączyłabym do jakże zacnego grona przyszłych panien młodych .

witaj

u nas wszelakich dyskusji i informacji pod dostatkiem
opowiadaj coś o Was, skąd jesteście, jak wyglądały zaręczyny, jak długo jesteście razem, kiedy ślub?

kupiłam buty bo 24 idziemy na wesele, więc takiej okazji nie mogłam przepuścić skórzane 9-10 cm obcas ale w ogóle go nie czuć, są mega miękkie i wygodne, pójdę w nich na to wesele i może zostawię na poprawiny swoje

[ijaa]

Napisane przez ashesandwine

Witam wszystkie wizażanki!
Poszukując informacji dotyczących ślubu i wesela wpadła na Was.
Z przyjemnością dłączyłabym do jakże zacnego grona przyszłych panien młodych .

Witaj
Opowiedz coś o Was.

[ashesandwine]

Napisane przez KasiaK_080290

witaj

u nas wszelakich dyskusji i informacji pod dostatkiem
opowiadaj coś o Was, skąd jesteście, jak wyglądały zaręczyny, jak długo jesteście razem, kiedy ślub?

Poznaliśmy się z moim TŻ gdy byłam jeszcze jeszcze młoda i głupia. W sumie wiele się nie zmieniło bo teraz jestem stara i głupia. Dokładna oficjalna data rozpoczęcia naszego związku to 17 lipiec 2010r ale nieoficjalnie spotykaliśmy się już półtora roku wcześniej . Dnia 17 lipca 2013 r dokładnie 19 dni temu mój najoblubniejszy, najmilejszy zabrał mnie do http://www.muzeumromantyzmu.pl/ i tam pod zamkiem Zygmunta Krasickiego powiedziałam mu tak .
Data naszego ślubu to pierwszy dzień majówki 2014 r tj 1 maj

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Napisane przez ijaa

Witaj
Opowiedz coś o Was.

ijaa jak wyżej, miłość zaślepiła nam oczy

[missmalezji]

Napisane przez ashesandwine

Witam wszystkie wizażanki!
Poszukując informacji dotyczących ślubu i wesela wpadła na Was.
Z przyjemnością dłączyłabym do jakże zacnego grona przyszłych panien młodych .

witaj

Napisane przez alloffkowa

wiesz co, różnie to bywa, raz coś mądrzejszego, raz głupszego, dziś np komentarz typu że od rana nic nie robię tylko włosy prostuję, to ja jej na to że od ona od rana nic nir robi tylko plotkuje przez telefon.

widze mamy podobny charakterek,tez mnie wkurza takie gadanie tz tez mnie strofuje jak tak odpowiadam,ale wiem ze ma racje.. starsza oosba kest trudna do zniesienia ale kimo wszystko trzeba to znosic i wiedziec kiedy sie zamknac.co jest trudne bo lubie miec ostatnie slowo

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ashesandwine]

Napisane przez missmalezji

witaj

Witam

[exist_]

Napisane przez ashesandwine

Poznaliśmy się z moim TŻ gdy byłam jeszcze jeszcze młoda i głupia. W sumie wiele się nie zmieniło bo teraz jestem stara i głupia. Dokładna oficjalna data rozpoczęcia naszego związku to 17 lipiec 2010r ale nieoficjalnie spotykaliśmy się już półtora roku wcześniej . Dnia 17 lipca 2013 r dokładnie 19 dni temu mój najoblubniejszy, najmilejszy zabrał mnie do http://www.muzeumromantyzmu.pl/ i tam pod zamkiem Zygmunta Krasickiego powiedziałam mu tak .
Data naszego ślubu to pierwszy dzień majówki 2014 r tj 1 maj

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------




ijaa jak wyżej, miłość zaślepiła nam oczy

Witaj

Wróciliśmy znad wody, czas na kręgle