Raz, dwa, trzy- dzisiaj rodzić będziesz Ty! Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013, cz. 20!

[tweedledee]

Napisane przez misiaczka555

A ja siedzę z maseczka na ryjku i rozwiązuje sudoku. TZ ogląda jakies szkolenie z marketingu na kompie.
To zrobię sobie jakiś kolor na stopach najwyżej w szpitalu zgonie na ciebie

Odebrałas juz wyniki paciora? Co za badania jeszcze robisz? Ja od 36 tc nic juz nie mam nowego....

Ja maseczki nie nakładam, bo aktualnie pewnie by mi z dzioba spłynęła
A o stópki się nie martw, wiele razy już słyszałam, że do kontroli standu zdrowia wystarczą ręce tyle będzie z naszej kobiecości na porodówce

A paciora niestety dalej nie mam Nie wiem o co chodzi, jutro o to labku zapytam, bo to co najmniej dziwne jest, żeby przez prawie 2 tyg wyniku nie było, gdzie zawsze wyniki były przed czasem
A jutro w sumie nic wielkiego, mocz, morfologia i AntyHBs.

A powiedz no misiaczka, pakujesz w teczkę wyniki badań z całej ciąży (bo i z takimi informacjami się spotkałam) czy tylko te najświeższe?

[fiazo]

Misia ja paznokcie u nog mialam na czerwono pomalowane i zapomnialam zmyc ale na 11dni w szpitalu nikt nic nie mowil

[czarownica1]

Kurcze mam goraczke. 38 st. Boli mnie glowa kluje w kosciach i nic poza tym. Sprawdzilismy ciecie. Cycki. Nic nie boli wiecej. Pewnie jakas grypka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Napisane przez krysiaa2608

Dziewczyny! Po dłuższej nieobecności przychodzę Wam powiedzieć, że 31.07. o godzinie 17:55 urodziła się Basia! Poród sn, 3130 gram, 54 cm, 10 punktów!

Gratuluję Bardzo lubię to imię.

Napisane przez misiaczka555

Zaraz sobie zrobię melise, zapomniałam ze mama przywiozła mi swoją z ogrodu
TZ wlasnie mnie przytulil i uspokoił, powiedział żebym sie nie martwiła bo gdy zacznę rodzic on jedzie do mnie i koniec

Dziewczyny czy do porodu moge mieć pomalowane na kolor paznokcie u stóp? Cos bym sobie zrobiła jakby mi brzuch pozwolił

Można. Ja mam różowe i nikt nic nie mówił. U rąk nie mam malowanych.

Witam z frontu mleczarskiego. Mała tak się wieczorem najadla że teraz ją obudziłam bo 4h, a ona śpi, a mnie chce bola! Zjadła i śpi dalej. Ja mam ulgę i też idę spać.

Myślałam że Oliath była i pisała coś bo chyba u taty miała dziś być.

Aha Tweed ja wzięłam wszystkie badania, a spojrzeli tylko w kartę ciąży. Ale jak widać nie za fajny szpital, bo nawet badań krwi mi nie zrobili i nie wiem co z moja anemia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[misiaczka555]

Napisane przez tweedledee

Ja maseczki nie nakładam, bo aktualnie pewnie by mi z dzioba spłynęła
A o stópki się nie martw, wiele razy już słyszałam, że do kontroli standu zdrowia wystarczą ręce tyle będzie z naszej kobiecości na porodówce

A paciora niestety dalej nie mam Nie wiem o co chodzi, jutro o to labku zapytam, bo to co najmniej dziwne jest, żeby przez prawie 2 tyg wyniku nie było, gdzie zawsze wyniki były przed czasem
A jutro w sumie nic wielkiego, mocz, morfologia i AntyHBs.

A powiedz no misiaczka, pakujesz w teczkę wyniki badań z całej ciąży (bo i z takimi informacjami się spotkałam) czy tylko te najświeższe?

2 tyg i wyniku nie ma? mega dziwne, czekam w takim razie na wieści jakie przyniesiesz
Biorę najświeższe wyniki, i pakuje tez USG z 4d bo jest bardzo szczegółowo opisane i ostatnie USG od mojego gina. W pierwszej wersji ich nie brałam ale jak byłam na ktg to lekarka chciała je ode mnie a ja nie miałam

Napisane przez fiazo

Misia ja paznokcie u nog mialam na czerwono pomalowane i zapomnialam zmyc ale na 11dni w szpitalu nikt nic nie mowil

Fiufiu poszalalas z czerwienia to tym bardziej maluje, jutro bo dzis juz trochę poznawo

Napisane przez mela1234

Gratuluję Bardzo lubię to imię.

Można. Ja mam różowe i nikt nic nie mówił. U rąk nie mam malowanych.

Witam z frontu mleczarskiego. Mała tak się wieczorem najadla że teraz ją obudziłam bo 4h, a ona śpi, a mnie chce bola! Zjadła i śpi dalej. Ja mam ulgę i też idę spać.

Myślałam że Oliath była i pisała coś bo chyba u taty miała dziś być.

Aha Tweed ja wzięłam wszystkie badania, a spojrzeli tylko w kartę ciąży. Ale jak widać nie za fajny szpital, bo nawet badań krwi mi nie zrobili i nie wiem co z moja anemia.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O i kolejna z zadbanymi pazurkami na porodowce
4 godz Ala spała? pożywne mleczko wyprodukowalas


Dobranoc
TZ mnie goni do łóżka bo nie wstane na to ktg. Jak zwykle nie chce mi sie tam jechać....

[fiazo]

Ja wlasnie walcze z synem.je ma duzo juz pokarmu w sobie bo mało mu sie nie wylewa a dalej je.moze pierwszy raz mu gorąc6

[Samantha7]

Krysia- gratulacje
Zazdraszczam takiej szybkiej akcji

Dzieki Wam za kciuki.
Ja juz w szpitalu z panem tamponem w kapie, skurcze 12. Pielegiarki mnie na dzien dobry rozsmieszyly az mi pecherz bolal. Potem przyszla pani wampirzyca z labu i nawet nie wiem kiedy mi dwie fiolki krwi wypila. Potem piec pielegniarek chcialo mi wenflon wsadzic i dopiero tej 5tej sie udalo bo ja z noworodkow zawolali bo specjalistka od zyl jest Mialam ochote ja usciskac.
Sikac mi sie chce ze szok a dopiero za 10min moge isc.
Maly w brzuchu odstawia taniec buggy wuggy az sie smieja one z niego i chyba mlody troche podrosl bo mowily ze mam wiekszy brzuch. Jak tego kloca wypre to Bog jeden wie.

Jestem dobrej mysli i mam poki co humor

[mela1234]

Sam i tak trzymaj z humorem. Rodz szczęśliwa, szczęśliwe dziecko. Kciuki są (choć ikonki brak ale ja na tel ciagle).
A my się pi raz drugi karmimy, czyt. masakrujemy mamy sutki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

Witam w nocy z sara przy piersi.
Dziewczyny ja tez mam skutki w masakrycznym stanie. Bola. Krwawia , ledwo karmie. Mam masc ale gowno pomaga. Smaruje mlekiem i przynosi ulgę. Mam nawaly mleczne, kapie że mnie , piersi mi twardnieja, jest ciężko i naprawdę tez walczę.

Także u mnie podobnie Jak i u was z laktacja.
To minie, prawda?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:54 ----------

Napisane przez Samantha7

Krysia- gratulacje
Zazdraszczam takiej szybkiej akcji

Dzieki Wam za kciuki.
Ja juz w szpitalu z panem tamponem w kapie, skurcze 12. Pielegiarki mnie na dzien dobry rozsmieszyly az mi pecherz bolal. Potem przyszla pani wampirzyca z labu i nawet nie wiem kiedy mi dwie fiolki krwi wypila. Potem piec pielegniarek chcialo mi wenflon wsadzic i dopiero tej 5tej sie udalo bo ja z noworodkow zawolali bo specjalistka od zyl jest Mialam ochote ja usciskac.
Sikac mi sie chce ze szok a dopiero za 10min moge isc.
Maly w brzuchu odstawia taniec buggy wuggy az sie smieja one z niego i chyba mlody troche podrosl bo mowily ze mam wiekszy brzuch. Jak tego kloca wypre to Bog jeden wie.

Jestem dobrej mysli i mam poki co humor

Powodzenia o trzymam kciuki Any było to szybko, żeby sie do jutra skończyło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Mela- dzieki i mam nadzieje ze z sutkami bedzie okay
Mi wlasnie cos moje bola i stercza jak wentyle.
Przed chwila mi skurcze do 65 podeszly i opadaly jak szalone do 27
A juz myslalam ze rodze

Poszlam siku i znow mi sie chce siku

[domciatko]

Napisane przez mela1234

Sam i tak trzymaj z humorem. Rodz szczęśliwa, szczęśliwe dziecko. Kciuki są (choć ikonki brak ale ja na tel ciagle).
A my się pi raz drugi karmimy, czyt. masakrujemy mamy sutki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

U mnie tez tortury. Ale mysle sobie, że musze przetrwać, że wy też tak macie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:59 ---------- Poprzedni post napisano o 02:58 ----------

Napisane przez Samantha7

Mela- dzieki i mam nadzieje ze z sutkami bedzie okay
Mi wlasnie cos moje bola i stercza jak wentyle.
Przed chwila mi skurcze do 65 podeszly i opadaly jak szalone do 27
A juz myslalam ze rodze

Poszlam siku i znow mi sie chce siku

Mi na tamponie wolno akcja szła. Mało co pomógł, niestety

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 03:02 ---------- Poprzedni post napisano o 02:59 ----------

Małaczarna trzymaj sie z tym karmieniem, nie poddawaj sie. Pamiętaj że za kilka dni bedzie lepiej.
W sprawach kapturkow nie pomogę, nie używam, lecę na żywca

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Domi - wspolczuje bolacych sutkow. Mam nadzieje ze choc ten bol mi minie. A nie mozesz sciagnac laktatorem troche tego mleka? Przeraza mnie te kp jak Was czytam bo ja bardzo chce i wydawalo mi sie ze to proscizna jest, a tu dupa, tak prosto nie jest. Bylo gonic Tzta do ssania przez cala ciaze zeby sie przygotowac

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Dzieki Domi

Mi wtedy drugiego dnia to po tym czopku bylo wiecej skurczy niz po oxy. Oxy mi pewnie o 5am dadza jak wtedy. Teraz to mi brzuch boli na dole, a bardziej to jakby nerka prawa. Mlody poszedl spac juz bo sie uspokoil. Mnie tez muli masakra

[sammi24]

hej dziewczyny,

pisze na szybko, wczoraj goście odjechali o ...23.30 więc zanim poznosiliśmy wszystko ze stołu, ogarnęliśmy kuchnie i siebie, Tż wymasował mi stopy (spuchły mi jak nigdy w ciąży) to było jakoś przed 1.00 mieli wpaść na godzinkę, przelotem ale w trakcie Tż poczęstował drinkiem męża mojej koleżnaki (która też jest w ciąży) i pooooszło... wypili we dwóch 0,5 l whisky wszystko fajnie gdyby nie to, że ja dzisiaj pradopodobnie do szpitala, a Tż ma mnie zawieźć no już pal to licho, bardziej mnie boli, że psychicznie się jakoś nie maiąłm czasu nastawić na ten szpital. No ale pośmiałam się, wyluzowałam chociaż.
Także Czarowniczko, można powiedzieć, że świętowałam z Antosiem i to równo, bo dawno takiej posiadówki domowej nie zaliczyłam

Tweed no ja wg terminu z OM jestem 10 dni po tp, a wg tego "prawdziwego" i w miarę logicznego (długie cykle) dzień po dzisiaj. No i ten mój pobyt w szpitalu taki trochę nakręcony dziwną sytuacją, którą opisywałam w czwartek, trochę podobnie jak u Dzoan ale u nas często w tp kładzie moja gin. Pomijam fakt, że trochę zakręciła się w moim przypadku

Ciągle mam nadzieję, że sprawy przyjmą taki obrót, że nie będę musiała się kulać po patologii ciąży, z drugiej strony sama nie wiem co lepsze. Szkoda, że samo się nie zaczęło...jest malutki cień nadziei, że może wrócę do domu.

Mela mam nadzieję, że tak będzie i ten dzień po tp urodzę...ale u Ciebie była większa gotowość do porodu, u mnie słabo z tym.

Prezpraszam, że tak o sobie tylko ale wreszcie nadchodzi chyba i mój czas proszę Was o magiczne kciuki

Do usłyszenia później, dam znać co i jak. A może jeszcze będę jeszcze nadawać z domu

papa

[Samantha7]

Sammi - to zeby sie rozkrecilo

[sammi24]

Samantha i Tobie również

Czarowniczka oj dziwne z tą temperaturą...może to lepiej skontrolować??

Misiaczka kciuki za ktg (swoją drogą mamy w te same dni bo ja dzisiaj od rana też, w czwartek ostatnio też miałyśmy obie)

Dzoan kciuki za wyjście dzisiaj!

[ita83]

hej ho hej ho na porodowke by sie poszlo ale nie wiem czy jest po co bo skurcze mnie nawiedzily sa co 7 min pod warunkiem ze leze jak tylko wstane to mijaja ale jak wracam do wyrka to odlatuje z bolu hmmmm poczekam do switu

---------- Dopisano o 05:21 ---------- Poprzedni post napisano o 05:06 ----------

widze ze wszystkie spia :-X no nic pojawie sieo bardziej ludzkiej porze postekac na skurczach

---------- Dopisano o 05:22 ---------- Poprzedni post napisano o 05:21 ----------

widze ze wszystkie spia :-X no nic pojawie sieo bardziej ludzkiej porze postekac na skurczach

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 05:22 ----------

forum szwankuje dwa ezy taka saama odp mi wyswietlilo oki ide pokrrecic biodrami moze cos ruszy

[domciatko]

Samanta,
Polozna odradzila na początku laktator i skoczek. Kazała przykładać prawidłowo, aby najmniej jak sie da uszkadzac skutek. I tak boli.
Najbardziej sam początek ssania, ten pierwszy moment kiedy sara chwyci i ciągnie ten pierwszy raz. Pozniej jakby juz mniej.
Mi sie tez wydawało że kp to mile i proste, ale nie na początku. Nie dziwię sie że tyle dziewczyn rezygnuje, bo to nie tylko tortury sutkow, ale do tego jeszcze złość dziecka, że nie umie dobrze chwycić, że ja źle przystawiam, że nie umiem wygodniej pozycji znaleźć. Ciężko mi idzie mimo, że w teorii jestem super.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 05:49 ---------- Poprzedni post napisano o 05:48 ----------

Ita no poskacz na piłce. Weź paracetamol, jak bóle mina znaczy, że to jeszcze nie to.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[czarownica1]

SAMMI kciuki mocno zaciskamy. Jestem z Toba myslami od jakiegos czasu, jakbym na swoj czas znowu czekala
Sama jestem ciekawa co z ta goraczka. Dalej nic poza norme mnie nie boli. No moze cycki pelniejsze mleka, twardsze ale gdyby blo zapalenie to ponoc mocno boli a mnie az tak nie. PojDe dzis do lekarza. Musi mnie przyjac nawet jak miejsc nie bedzie.



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Samantha7]

Sammi- dzieki

Ita - niech sie rozkreca

Domi - no dobra, ale jak mala nie chce dobrze ciagnac i Tobie cycki nabrzmiewaja ze az boli to gdzies to musisz upuscic. Wiesz jak krowy sie nie wydoi to ryczy jak wsciekla
Mnie kazaly polozne wziac laktatora do szpitala jak mam swoj. Smoczka nie dadza i sa przeciwne wiec swoj wzielam w razie w

U mnie nic. Ja nie wiem mialam skurcze 70 i nic nie czulam jedynie brzuch jak skala.
Sa ze mna w innych pokojach dwie laski i jedna przy 40 wiszczala tu , a ja nic :/ a jedna miala 90 i spadly jej do 15.
Masakra jakas. Tz jest oburzony ze pacjentki widza nawzajem swoje skurcze, a ja tam mam fun z tego

[czarownica1]

DOMCIA mnie laktator pomogl bo wyciagalam nim sutek. Kilka razy pociagnal mi i szybko Antosia przustawialam. Obolale mialam brodawki bardzo na poczatku i pogryzione. No i nakladki mi pomogly i tez tak robilam. Kilka pociagniec Antosia w nakladce a potem juz bez. No imlekiem smarowalam i wietrzylam duzo. Teraz boli podczas pierwzzych pociagniec a potem juz tylko czuje zasysanie i jest dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[domciatko]

Samanta u mnie nadmiar sam wycieka. Raz mialam takie obolale i pełne piersi to masowalam i Sare częściej o na dłużej przystawialam i pomogło.

Ważne aby każda z nas znalazła dobry dla niej sposob na to, jak przetrwać ten pierwszy ciężki okres.
A co do smoczka, to u mnie tez przeciwni i jak to ładnie mówią, że smoczek nie jest rekomendowany do 6 tygodnia.
Zresztą ja tez nie jestem wielką fanka smoczka. Na razie nie podałam， ale mam, kupiłam.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

Napisane przez lemurki_malutkie

Witam, tu ponownie dziecię Lemurka
Mama w czwartek przeniosła się do szpitala w Trójmieście i tego samego dnia wylądowała na porodówce( oczywiście nie muszę mówić, że nikomu nic nie powiedziała)- akcja się zaczęła, skurcze itd. a tu nagle Mały się rozmyślił i siedzi w brzuszku dalej. Na ktg raz skurczy jest malutko, a raz są co chwilę, więc nie wiadomo kiedy coś się zadzieje. Na razie czekamy, ale mama mówi, że ma już dość szpitali.

Pozdrawiam razem z mamą i moim niezdecydowanym braciszkiem

super,ze nas informujeszmyślałam ostatnio o twojej mamie izastanawialam się couniej. 3mam mocno kciuki. Pozdrów ja od nas i niech braciszek jeszcze chwilkę posiedzi w brzuszku!

Napisane przez stokrotka24

tak bym chciała was poczytać ale normalnie nie mam kiedy, dzisiaj jeszcze gości mieliśmy, pierwszy spacer zaliczyliśmy a teraz tak mnie ciągną nogi, że długo nie posiedzę, muszę się położyć

jeszcze mam pytanie co do dziewczyn co były nacięte, szybko wam się zagoiły szwy? mnie dzisiaj zaczęły piec i chyba mi się na zewnątrz coś rozeszło jutro będę do położnej dzwonić aby przyszła to zobaczyć, bo sama sobie oglądałam i tak mi to wygląda. jak nie urok to.. z piersiami już trochę lepiej, ssaczek pije ładnie mleczko (niestety przez nakładki silikonowe z mojej winy), pomogły okłady zimne i trochę spuszczałam ręcznie mleko, a teraz kapustę kupiłam i przykładam

po tygodniu miałam ściągane..mam nadzieje ze u ciebie dobrze się goja i to tylko wrażenie ze się rozeszly

Napisane przez tweedledee

Hahahaha, wyobraziłam sobie, jak pomiędzy mocniejszymi skurczami wyciągasz wiatrak z torby Chociaż na porodówce już dużo pewnie widzieli i nic ich nie zaskoczy

Z tego co widziałam w prognozie długoterminowej sierpień nie będzie należał do najchłodniejszych:brzydal : ale tak jak pisałam PONOĆ dni ukropu mają się przeplatać z burzami, także trzymamy kciuki dziewczęta

dobrze wiedzieć pogodynko )

Napisane przez krysiaa2608

Dziewczyny! Po dłuższej nieobecności przychodzę Wam powiedzieć, że 31.07. o godzinie 17:55 urodziła się Basia! Poród sn, 3130 gram, 54 cm, 10 punktów!

GRATULACJE!!!

Napisane przez czarownica1

Kurcze mam goraczke. 38 st. Boli mnie glowa kluje w kosciach i nic poza tym. Sprawdzilismy ciecie. Cycki. Nic nie boli wiecej. Pewnie jakas grypka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przy zapaleniu piersi boli i jest zaczerwieniona..alena początku mnie łamało też jak na grype..skonsultuj z lekarzem

Napisane przez fiazo

Ja wlasnie walcze z synem.je ma duzo juz pokarmu w sobie bo mało mu sie nie wylewa a dalej je.moze pierwszy raz mu gorąc6

mozliwe,u nas w nocy duchota..w całym domu okna pootwierane..

Napisane przez Samantha7

Krysia- gratulacje
Zazdraszczam takiej szybkiej akcji

Dzieki Wam za kciuki.
Ja juz w szpitalu z panem tamponem w kapie, skurcze 12. Pielegiarki mnie na dzien dobry rozsmieszyly az mi pecherz bolal. Potem przyszla pani wampirzyca z labu i nawet nie wiem kiedy mi dwie fiolki krwi wypila. Potem piec pielegniarek chcialo mi wenflon wsadzic i dopiero tej 5tej sie udalo bo ja z noworodkow zawolali bo specjalistka od zyl jest Mialam ochote ja usciskac.
Sikac mi sie chce ze szok a dopiero za 10min moge isc.
Maly w brzuchu odstawia taniec buggy wuggy az sie smieja one z niego i chyba mlody troche podrosl bo mowily ze mam wiekszy brzuch. Jak tego kloca wypre to Bog jeden wie.

Jestem dobrej mysli i mam poki co humor

kciukasy!!!

Napisane przez domciatko

Witam w nocy z sara przy piersi.
Dziewczyny ja tez mam skutki w masakrycznym stanie. Bola. Krwawia , ledwo karmie. Mam masc ale gowno pomaga. Smaruje mlekiem i przynosi ulgę. Mam nawaly mleczne, kapie że mnie , piersi mi twardnieja, jest ciężko i naprawdę tez walczę.

Także u mnie podobnie Jak i u was z laktacja.
To minie, prawda?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 02:55 ---------- Poprzedni post napisano o 02:54 ----------



Powodzenia o trzymam kciuki Any było to szybko, żeby sie do jutra skończyło.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

glowa do góry minie!

Napisane przez sammi24

hej dziewczyny,

pisze na szybko, wczoraj goście odjechali o ...23.30 więc zanim poznosiliśmy wszystko ze stołu, ogarnęliśmy kuchnie i siebie, Tż wymasował mi stopy (spuchły mi jak nigdy w ciąży) to było jakoś przed 1.00 mieli wpaść na godzinkę, przelotem ale w trakcie Tż poczęstował drinkiem męża mojej koleżnaki (która też jest w ciąży) i pooooszło... wypili we dwóch 0,5 l whisky wszystko fajnie gdyby nie to, że ja dzisiaj pradopodobnie do szpitala, a Tż ma mnie zawieźć no już pal to licho, bardziej mnie boli, że psychicznie się jakoś nie maiąłm czasu nastawić na ten szpital. No ale pośmiałam się, wyluzowałam chociaż.
Także Czarowniczko, można powiedzieć, że świętowałam z Antosiem i to równo, bo dawno takiej posiadówki domowej nie zaliczyłam

Tweed no ja wg terminu z OM jestem 10 dni po tp, a wg tego "prawdziwego" i w miarę logicznego (długie cykle) dzień po dzisiaj. No i ten mój pobyt w szpitalu taki trochę nakręcony dziwną sytuacją, którą opisywałam w czwartek, trochę podobnie jak u Dzoan ale u nas często w tp kładzie moja gin. Pomijam fakt, że trochę zakręciła się w moim przypadku

Ciągle mam nadzieję, że sprawy przyjmą taki obrót, że nie będę musiała się kulać po patologii ciąży, z drugiej strony sama nie wiem co lepsze. Szkoda, że samo się nie zaczęło...jest malutki cień nadziei, że może wrócę do domu.

Mela mam nadzieję, że tak będzie i ten dzień po tp urodzę...ale u Ciebie była większa gotowość do porodu, u mnie słabo z tym.

Prezpraszam, że tak o sobie tylko ale wreszcie nadchodzi chyba i mój czas proszę Was o magiczne kciuki

Do usłyszenia później, dam znać co i jak. A może jeszcze będę jeszcze nadawać z domu

papa

może i dobrze ze się relaksowalas zamiast myśleć o szpitalu 3mam mocno kciuki!

Podczytywalam was w nocy ale nie zdążyłam nadrobić i coś napisać. Miłego dnia!

Ita: jak skurcze?

[skylie]

Dzień Dobry

Napisane przez czarownica1

Kurcze mam goraczke. 38 st. Boli mnie glowa kluje w kosciach i nic poza tym. Sprawdzilismy ciecie. Cycki. Nic nie boli wiecej. Pewnie jakas grypka.

Leć do lekarza

Napisane przez Samantha7

Ja juz w szpitalu z panem tamponem w kapie, skurcze 12. Pielegiarki mnie na dzien dobry rozsmieszyly az mi pecherz bolal. Potem przyszla pani wampirzyca z labu i nawet nie wiem kiedy mi dwie fiolki krwi wypila. Potem piec pielegniarek chcialo mi wenflon wsadzic i dopiero tej 5tej sie udalo bo ja z noworodkow zawolali bo specjalistka od zyl jest Mialam ochote ja usciskac.
Sikac mi sie chce ze szok a dopiero za 10min moge isc.
Maly w brzuchu odstawia taniec buggy wuggy az sie smieja one z niego i chyba mlody troche podrosl bo mowily ze mam wiekszy brzuch. Jak tego kloca wypre to Bog jeden wie.

Jestem dobrej mysli i mam poki co humor

za szybkie rozkręcenie akcji!!!

Napisane przez domciatko

Witam w nocy z sara przy piersi.
Dziewczyny ja tez mam skutki w masakrycznym stanie. Bola. Krwawia , ledwo karmie. Mam masc ale gowno pomaga. Smaruje mlekiem i przynosi ulgę. Mam nawaly mleczne, kapie że mnie , piersi mi twardnieja, jest ciężko i naprawdę tez walczę.

Także u mnie podobnie Jak i u was z laktacja.
To minie, prawda?

U mnie też była masakra z brodawkami na początku. Najgorszy był właśnie moment zassania. Potem już jakoś leciało. W miarę szybko minął ten okres a teraz jest ok. Muszę tylko pilnować żeby ssak nie zasysał samego sutka tylko z brodawką

Napisane przez sammi24

Prezpraszam, że tak o sobie tylko ale wreszcie nadchodzi chyba i mój czas proszę Was o magiczne kciuki

Sammi-

Napisane przez ita83

hej ho hej ho na porodowke by sie poszlo ale nie wiem czy jest po co bo skurcze mnie nawiedzily sa co 7 min pod warunkiem ze leze jak tylko wstane to mijaja ale jak wracam do wyrka to odlatuje z bolu hmmmm poczekam do switu

---------- Dopisano o 05:21 ---------- Poprzedni post napisano o 05:06 ----------

widze ze wszystkie spia :-X no nic pojawie sieo bardziej ludzkiej porze postekac na skurczach

---------- Dopisano o 05:22 ---------- Poprzedni post napisano o 05:21 ----------

widze ze wszystkie spia :-X no nic pojawie sieo bardziej ludzkiej porze postekac na skurczach

---------- Dopisano o 05:24 ---------- Poprzedni post napisano o 05:22 ----------

forum szwankuje dwa ezy taka saama odp mi wyswietlilo oki ide pokrrecic biodrami moze cos ruszy

dla Ciebie również

Może nam się sypnie dzisiaj porodzików

[fiazo]

Kciuki za rozwój akcji.
Dzień dobry.jak zwykle przy karmieniu.ochłodzilo się ale burz nie bylo.przydalo by sie sniadanie zjesc

[madi82]

Napisane przez Samantha7

Sammi- dzieki


U mnie nic. Ja nie wiem mialam skurcze 70 i nic nie czulam jedynie brzuch jak skala.
Sa ze mna w innych pokojach dwie laski i jedna przy 40 wiszczala tu , a ja nic :/ a jedna miala 90 i spadly jej do 15.
Masakra jakas. Tz jest oburzony ze pacjentki widza nawzajem swoje skurcze, a ja tam mam fun z tego

Sam to co....kolej na Ciebie, dajesz maleńka!
Trzymam kciuki oby skurczybyki Cie wzęły i być mocno pocisnęła

Napisane przez domciatko

Samanta,
Polozna odradzila na początku laktator i skoczek. Kazała przykładać prawidłowo, aby najmniej jak sie da uszkadzac skutek. I tak boli.
Najbardziej sam początek ssania, ten pierwszy moment kiedy sara chwyci i ciągnie ten pierwszy raz. Pozniej jakby juz mniej.
Mi sie tez wydawało że kp to mile i proste, ale nie na początku. Nie dziwię sie że tyle dziewczyn rezygnuje, bo to nie tylko tortury sutkow, ale do tego jeszcze złość dziecka, że nie umie dobrze chwycić, że ja źle przystawiam, że nie umiem wygodniej pozycji znaleźć. Ciężko mi idzie mimo, że w teorii jestem super.

.

Łacze sie w bólu sutkowym.
Najgorsze pierwsze zassanie....

Witam się

Syn juz powoli się przebudza, dziś była w miarę spokojna noc.

Pozwoliłam mu wyjątkowo między jednym a drugim karmieniem spać u nas w łożu. Bynajmniej nie musiałam kursować, ale jednak wolę go odkładać bo się stresuję czy go nie przygniotę itp.

Czy Wasze dzieci też sa takie niespokojne w ten upał?
Mój wczoraj tak sę męczył, spocony itp. masakra...

[d0tkaaa]

Hej nie bylo mnie caly weekend..jakos tak zlecial szybko...pozniej soe wiecej odezwe trzymam kciuki za co tam chcecie moja niunia dzis konczy 3tyg

jakas markotna od wczoraj jest tzn dzis juz lepiej ale wczoraj ani usnac ani nic...a po kompieli zwymiotowala:-( ale doszlam juz po czym bo w czwartek taki sam przypadek mielismy...po lodach smietankowych z maka...:-/zjadlam bo smietankowe mozna..alez one musza byc kijowe ze dziecku zaszkodzily...:-( nawiasem mowiac "wloskie"smietankowe czy big milki jem i nic jej po nich nie jest... no ale juz wiem ze nie bd ich jesc..

---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Madi napewno na moja te upaly tez dzialaja...cala spocona wloski mokre i wogole tak mi jej zal..


Macie jakis super srodek na mycie obicia lozka z sikow?taaakaa plama mi zostsls i nie moge jej zdzierzyc:-P

wczoraj pojechalismy na zakupy juz popoludniu... i tz z kolega poszedl do sklepu a ja na parkingu z mala zostalam zeby ja nakarmic ...no i nakarmilam wychodze z auta a taka stara baba zaczwla sie na mnie drzec na caly parking ze jest za goraco zeby z dziecckiem wychodzic na pole ze co ja soboe wyobrazam ze dziecko ma niewykrztalcone cos tam..a na to wszystko mala zaczela plakac(pewmie juz od tegp loda) eh..grzecznie jej powiedzialam ze malej nic nie bedzie a w aklepie i tak jest chlodniej eh tak to sie wpierdzielaja ale w ciazy czy cos pomoc albo puscic w kolejce czy miejsca ustapic to nie ma kto!!!!!!

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:47 ----------

Bylo ok 16..wiec tez nie poludnie eh

[karolajn1987]

Napisane przez madi82

Pozwoliłam mu wyjątkowo między jednym a drugim karmieniem spać u nas w łożu. Bynajmniej nie musiałam kursować, ale jednak wolę go odkładać bo się stresuję czy go nie przygniotę itp.

Czy Wasze dzieci też sa takie niespokojne w ten upał?
Mój wczoraj tak sę męczył, spocony itp. masakra...

Ja Hanke tez czasem nad ranem juz zostawiam w lozku jak spie sama
a co do upalow to mala szaleje...spi w samym pampku i caly dzien tak jest, w domu musze jeszcze czasem ja wilgotna tetra oblozyc i sie uspokaja

Napisane przez czarownica1

DOMCIA mnie laktator pomogl bo wyciagalam nim sutek. Kilka razy pociagnal mi i szybko Antosia przustawialam. Obolale mialam brodawki bardzo na poczatku i pogryzione. No i nakladki mi pomogly i tez tak robilam. Kilka pociagniec Antosia w nakladce a potem juz bez. No imlekiem smarowalam i wietrzylam duzo. Teraz boli podczas pierwzzych pociagniec a potem juz tylko czuje zasysanie i jest dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

duzo nas z obolalymi sutkami...u nas idzie w miare, ale w lewej piersi mam dziure ktora nie moze sie zagoic, bo z kazdej strony mala mi tam lapie i umieram z bolu

Napisane przez Samantha7

U mnie nic. Ja nie wiem mialam skurcze 70 i nic nie czulam jedynie brzuch jak skala.
Sa ze mna w innych pokojach dwie laski i jedna przy 40 wiszczala tu , a ja nic :/ a jedna miala 90 i spadly jej do 15.
Masakra jakas. Tz jest oburzony ze pacjentki widza nawzajem swoje skurcze, a ja tam mam fun z tego

kurcze niech sie w koncu rozkreci

Napisane przez sammi24

Ciągle mam nadzieję, że sprawy przyjmą taki obrót, że nie będę musiała się kulać po patologii ciąży, z drugiej strony sama nie wiem co lepsze. Szkoda, że samo się nie zaczęło...jest malutki cień nadziei, że może wrócę do domu.

mocne kciuki

Napisane przez fiazo

Ja wlasnie walcze z synem.je ma duzo juz pokarmu w sobie bo mało mu sie nie wylewa a dalej je.moze pierwszy raz mu gorąc6

u nas tak jest. Jest jej goraco, jest pojedzona ale szarpie sie przy piersi, ciagnie a usta ma pelne

Napisane przez czarownica1

Kurcze mam goraczke. 38 st. Boli mnie glowa kluje w kosciach i nic poza tym. Sprawdzilismy ciecie. Cycki. Nic nie boli wiecej. Pewnie jakas grypka.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

do lekarza marsz

Napisane przez fiazo

Misia ja paznokcie u nog mialam na czerwono pomalowane i zapomnialam zmyc ale na 11dni w szpitalu nikt nic nie mowil

ja tez mialam stopowe pomalowane

Napisane przez tweedledee

A powiedz no misiaczka, pakujesz w teczkę wyniki badań z całej ciąży (bo i z takimi informacjami się spotkałam) czy tylko te najświeższe?

ja nie misiaczka ale ja wynikow nie bralam zadnych, bo wszystko jest w karcie ciazy a najnowsze robili w szpitalu. Tylko GBS mialam zabrany wynik

Napisane przez krysiaa2608

Dziewczyny! Po dłuższej nieobecności przychodzę Wam powiedzieć, że 31.07. o godzinie 17:55 urodziła się Basia! Poród sn, 3130 gram, 54 cm, 10 punktów!

gratulacje!

Dzien dobry,
czytam was regularnie,ale nie jestem w stanie wszystkiego pocytowac i zapamietac..
znow dzis jestem sama. od 4 nie spie i juz ledwo patrze na oczy..wrocilysmy teraz z badania krwi ( znow bilirubina), mala padla, jeszcze na mocz musze jej zapolowac. Upaly u nas niemilosierne

i wiadomosc dnia:
dostałam dzis okres

[d0tkaaa]

Dziewczyny czy wasze maluchy robia duzo kupek? i czy pierdza tez sporo?

bo zauwazylam ze moja jak pierdzi to nieraz zaplacze i niewiem o co chodzi...:-( i tz mnie nakreca ze zaduzo kup i zaduzo bakow puszcza ale przeciez to normalne gorzej jakby nie puszczala i nie robila...

[tweedledee]

Napisane przez mela1234

Aha Tweed ja wzięłam wszystkie badania, a spojrzeli tylko w kartę ciąży. Ale jak widać nie za fajny szpital, bo nawet badań krwi mi nie zrobili i nie wiem co z moja anemia.

no właśnie tak się zastanawiam czy brac ten wyniki, czy nie, bo w książeczce są przecież wpisane
Może je druknę dla świętego spokoju

Napisane przez misiaczka555

2 tyg i wyniku nie ma? mega dziwne, czekam w takim razie na wieści jakie przyniesiesz
Biorę najświeższe wyniki, i pakuje tez USG z 4d bo jest bardzo szczegółowo opisane i ostatnie USG od mojego gina. W pierwszej wersji ich nie brałam ale jak byłam na ktg to lekarka chciała je ode mnie a ja nie miałam

no mnie też to czekanie już irytuje zwłaszcza, ze w tym labku nigdy na nic czekać nie musiałam
Ja wyników z usg niestety nie mam żadnych, chociaż moja lakerka obecna przyjmuje w szpitalu, w którym chcę rodzić

Napisane przez Samantha7

Dzieki Wam za kciuki.
Ja juz w szpitalu z panem tamponem w kapie, skurcze 12. Pielegiarki mnie na dzien dobry rozsmieszyly az mi pecherz bolal. Potem przyszla pani wampirzyca z labu i nawet nie wiem kiedy mi dwie fiolki krwi wypila. Potem piec pielegniarek chcialo mi wenflon wsadzic i dopiero tej 5tej sie udalo bo ja z noworodkow zawolali bo specjalistka od zyl jest Mialam ochote ja usciskac.
Sikac mi sie chce ze szok a dopiero za 10min moge isc.
Maly w brzuchu odstawia taniec buggy wuggy az sie smieja one z niego i chyba mlody troche podrosl bo mowily ze mam wiekszy brzuch. Jak tego kloca wypre to Bog jeden wie.

Jestem dobrej mysli i mam poki co humor

Sam, trzymamy bardzo mocno kciuki! Mam nadzieję, że to Twój ostatni dzien wywoływania, bo ileż można kluskę wyganiać!

Napisane przez sammi24

Tweed no ja wg terminu z OM jestem 10 dni po tp, a wg tego "prawdziwego" i w miarę logicznego (długie cykle) dzień po dzisiaj. No i ten mój pobyt w szpitalu taki trochę nakręcony dziwną sytuacją, którą opisywałam w czwartek, trochę podobnie jak u Dzoan ale u nas często w tp kładzie moja gin. Pomijam fakt, że trochę zakręciła się w moim przypadku

No fakt, zapomniałam, że twoja lekarka jest aż tak zżyta z pacjentkami
Trzymam kciuki, żeby lepiej coś samo ruszyło A co do szpitala - dobrze, że nie miałaś czasu wczoraj o tym myśleć, szkoda czasu na stres!



Laski, ale pojechałam do labka
Zasnęłam gdzies koło 3, o 7 się przebudziłam, bo tżt wstawał do pracy tak potwornie zmęczona, że myślałam, że łeb mi pęknie i tak głodna, że od razu chciałam lecieć do kibelka (bo u mnie niestety jak na czczo muszę jechać, to trzeba się baaardzo streszczać, bo bardzo szybko spada mi cukier i boję się że zwymiotuję albo fiknę gdzieś w tramwaju), no i nie dałam rady, wybrałam jedzonko zamiast wyjazdu W sumie mogę spokojnie jutro pojechać, ale kurcze taka fajna pogoda jest póki co, miałabym już spokój Jeszcze łeb mnie z niewyspania boli cholernie, a co przykładam głowę, to nie mogę zasnąć. Coś czuję, że dzisiaj będę miała zły dzień

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

ja nie misiaczka ale ja wynikow nie bralam zadnych, bo wszystko jest w karcie ciazy a najnowsze robili w szpitalu. Tylko GBS mialam zabrany wynik

i wiadomosc dnia:
dostałam dzis okres

Dzięki za info odnośnie wyników karolajn

a co do okresu to... cóż, skończyła się sielanka Ja już zapomniałam, jak to jest mieć okres i średnio chcę sobie przypominać
Mam nadzieję, że jak mi kp wyjdzie, to dostanę okres tak późno jak siostra - dostała pierwszy chyba po roku czy półtora karmienia