Rozpakowywania ciąg dalszy! Finałowy wątek poczekalniany wakacyjnych Mam 2013, cz.21!

[misiaczka555]

Witam w nowym wątku

Napisane przez tweedledee

misiaczka[/B] ale cię lekarz na końcu załatwił jakiś pajac totalny, sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu... chyba dla spokoju ducha najlepiej iść do tego szpitala, żebyś sobie później czegoś nie wyrzucała, a i to skierowanie będzie o kant doopy za jakiś czas, bo tak jak pisałaś, na skierowaniu informacja o słabych ruchach a ty przychodzisz np. po tygodniu?

A co wyniku gbs, okazało się, że wyniki wymazów są wydawane tylko w formie papierowej, o czym mnie babeczka nie poinformowała, no ale pewnie i tak specjalnie bym po ten wynik nie leciała Będę wiedziała na przyszłość
A co do paciorka, to spaliłam, bo nie mam Mam nadzieję, że dzięki temu będę mogła część porodziku spędzić u siebie w domu na swojej piłce i nie będę musiała gnać do szpitala

A teraz na powrót zabieram się za nic-nierobienie

za brak paciora. Witaj w klubie
A na tego mojego gina to tylko naslac dwupaki z naszego wątku i natrzakac grrrr

Sam gratuluje syneczka uroczy
Kejt dojechaliscie juz do domku?
Oliath oby szybko zwiększyła sie produkcja mleka

[Marionette18]

Napisane przez Rockyyy

A my za rok w lipcu jedziemy nad Morze i tam bierzemy sie do roboty

ooo to konkretny plan juz jest nawet z miejscem poczecia

[czarownica1]

USG dobre. Wszystko ok.
Odebralismy PESEL Antosia.
I znowu mielismy szczescie do nadetej p. doktor. Nie chce mi sie teraz pisac jak z nami roz.awiala. W kazdym razie pi.nda jedna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[elaine-blath]

Napisane przez Rockyyy

A kiedy planujecie? My tak za rok Moja kapa musi odsapnąć


Mnie sie ostatnio skonczyły a jakbym czekała na Tza az mi dostarczy po 16 to bym zalana mlekiem była wiec przeciełam na pol Bellę (podpaske) i fajnie wchłoneła.

A gdzie Margosia? ::

Mnie wczoraj mąż pyta kiedy następne. mi tak się widzi najszybciej za rok zacząć się starać. Muszę odpocząć, wrócić na chwilę do pracy, ogarnąć jednego młodziana trochę.

Na szczęście mam zapas. Kuzynka mnie obdarowała właśnie różnego rodzaju, zostały mi lansinohy teraz, ale na szczęście ich mam zapas na jakieś 3 mieś.

Napisane przez Oliath

Hej dziewuszki

Witam sie w nowym wateczku

SAMANTHA, brawa dla Was, ale synus boskie minki strzela

Ja malo sie odzywam ostatnio, bo powrocilysmy jednak do laktatora . Ciezej mi sciagac po tej przerwie dwutygodniowej, a okazuje sie - sadzac po wadze i ciaglym placzu/ niespokojnym i krotkim spaniu ostatnio, ze Lileczkę zdeka glodzilam . Teraz, wycycana tyle, ile sie da plus dokarmiona sciagnietym w miedzyczasie z drugiej piersi mleczkiem - zasypia sama, bez problemu, nie wybudza sie az tak, nie placze. Bosz, taka jestem madra jak innym mam poradzic, a sama popelnilam podstawwy blad . Ponadto zaczela codzien teraz kleksika sadzic, a tak to byl jeden na 4-5 dni niby normy przy KP sa szerokie, ale chyba zadno z naszych dzieci watkowych tak rzadko nie kupka jak moje .

No i teraz musze przywrocic rozmach swojej laktacji ciezko, oj ciezko - z jednej piersi sciagam gora 40-50 ml co 3-4h, a i to wlasciwie po kropelce leci coz, pije te ohydna herbatke w granulkach Hippa, bo innej nie mam chwilowo, a Bocianek w drodze.Upal chyba tez mi nie sprzyja

Niech mnie ktos wesprze, pocieszy i powie, ze dam rade, bo mi ciezko teraz, a za nic nie chce dokarmiac MM, tak sobie postanowilam i walcze... wiem, ze z butli wciagnelaby pewnie 200 milsow jak odkurzacz i potem spala 6 czy 7 godzin, ale ja tak bardzo chce tego uniknac

kochana, kto ma nie dać rady, jak Ty!! skoro mi się udało rozkręcić laktację w takiej sytuacji jak Twoja i to bez dokarmiania mm to na pewno się uda!

[Rockyyy]

Napisane przez Oliath

Dzieki, Rocky

Przez to wszystko zjechalam na wadze 2 kg ponizej wagi sprzed ciazy, a 11 od porodu :/ czyli do 49, co sprawia, ze zaczynam wygladac na zabiedzona a brzuch mam tak wpadniety, ze przypominam dziecko z Etiopii.

moj brzuch trzeba dopracowac ale i tak nie narzekam

Napisane przez Marionette18

ooo to konkretny plan juz jest nawet z miejscem poczecia

taki orientacyjny wyjdzie w praniu

Napisane przez czarownica1

USG dobre. Wszystko ok.
Odebralismy PESEL Antosia.
I znowu mielismy szczescie do nadetej p. doktor. Nie chce mi sie teraz pisac jak z nami roz.awiala. W kazdym razie pi.nda jedna.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

i dla doktorki,niech sie buja!

[Neni1984]

Witam się w nowym wątku

Za nami ciężka noc i ciężki dzień mamy Nie wiem czemu to zawsze idzie parami-przecież po nieprzespanej nocy Młody powinien spać

Madi jesteś de best!! Gratuluję

Samantha w końcu Brawo za karmienie i gratuluję piersi stworzonych do tego !!

Napisane przez d0tkaaa

Wlasnie sie zwzylam...waze 65kg czyli do wagi z przed ciazy zostalo mi tylko dwa kg do zrzucenia...! (oczywiscie chce woecej schudnac no ale i tak jest dobrze...:-P)

Neni pytalas kiedys ile mam w tali,75...a Ty?bo zapomnialam?:-P

Mam 73 cm, więc podobnie Ale mi brakuje do wagi sprzed ciąży jeszcze 7 kg pomimo, że ważę teraz 60 kg

Postaram się Was trochę nadrobić, ale ciężko dziś ciężko

[Rockyyy]

Elaine ,Marionette jeszcze sie moze spotkamy na wątku w poczekalni?

[elaine-blath]

czarownica: dobrze ze bioderka ok a lekarzem nie ma co sie przejmować

Rockky: bardzo konretny masz plan z ciążą.

Neni: ładny brzuszek w klubie) a Ty strasznie chudziutka przed ciążą byłaś.

[Oliath]

Hyhy, ja sobie dla pewnosci chyba podwiaze jajowody

Raz ze wzgledu na podeszly wiek, dwa majac w pamieci koszmar trzeciego trymestru w moim przypadku PRAWDZIWY koszmar

[elaine-blath]

Napisane przez Rockyyy

Elaine ,Marionette jeszcze sie moze spotkamy na wątku w poczekalni?

wszystko możliwe)

[shestiger]

surka - przecięli w miejscu tamtego, jeszcze nie wszystkie szwy się rozpuściły ale wygląda to ładnie.
Mamy karmiące, też macie taki apetyt??Bo ja nie wyrabiam ^^

[Marionette18]

Napisane przez Rockyyy

Elaine ,Marionette jeszcze sie moze spotkamy na wątku w poczekalni?

Kto wie, kto wie Tez sobie o tym pomyslalam

Mamuski a jak u Was po porodzie ochota na male co nieco? Bo u nas wieeelka i juz sie nie mozemy z Tz doczekac zielonego swiatla

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez shestiger

surka - przecięli w miejscu tamtego, jeszcze nie wszystkie szwy się rozpuściły ale wygląda to ładnie.
Mamy karmiące, też macie taki apetyt??Bo ja nie wyrabiam ^^

a u mnie wlsnie brak apetytu... jeden dzien zdazyl mi sie taki zabiegany ze prawie nie jadlam, a na drugi dzien byla masakra z laktacja... tyle co kot naplakal... dlatego teraz sie pilnuje, zeby zjesc cos 5 razy dziennie

[misiaczka555]

To sie poskarże troszkę, mogę...?

Noc miałam okropna bo moj mózg ciagle mi podpowiadal "nie spij, kontroluj czy mała sie rusza". Moje dziecko zazwyczaj w nocy śpi. I teraz tez cisza. Około 2 na bujaczku obok mnie leżał iPad który sie zaswiecil bo jakiś mail przyszedł. I cały bujaczek wyglądał jak UFO tak walilo po oczach. Wystraszylam sie i w tym momencie Maja sie obudziła i zaczęła dyskotekę w brzuchu. Moj mózg stwierdził ze "to dziwne ze tyle sie rusza, przecież zawsze siedziała cicho w nocy. Moze dusi sie od pępowiny". Chciałam ja uspokoić i przewalalam sie z boku na bok. Cisza. Usnela. Ale moj durny mózg " cos sie musiało stać ze tak nagle ucichla". i tak cała noc.

TZ miał mnie rano zawieść na ktg. Obudził mnie o 11 a do 12 mogłam je zrobić za darmo w przychodni gdzie dzis moj gin pacan przyjmował. Prysznic wzięłam w 2 min, na szybko sie ubralam, TZ zrobił mi kanapkę której zjadłam kęsa i dyla do auta. TZ pędził i na progu zwalniajacym nie zwolnił i cos zaczęło szurac. TZ zanurkowal pod auto, oslona wisiała na jednej srubie. TZ zaczął sie tam silowac, odkrecac. Mnie czas goni i mówi ze idę pieszo. Pozalowalam w połowie drogi. Upał ze pot sie ze mnie lał, brzuch i kapa mnie tak bolały od szybkiego marszu ze oczy miałam pełne łez.

Zdążyłam. Oczywiście babka zdziwiona po co przychodze jak do terminu mam jeszcze czas i znowu tłumaczenia
Podpiela mnie. Przyszedł moj gin, obejrzał cześć zapisu, zapytał o ruchy i upewnil sie ze jutro idę do szpitala
Zapis był dobry. Skurczy zero. Przyjechał TZ.
Ledwo wlazlam po schodach do domu. Jest mi słabo, mam zawroty głowy, mdli mnie i czuje sie jak kupa.

Sory za uzalanki

[Oliath]

Napisane przez misiaczka555

To sie poskarże troszkę, mogę...?

Noc miałam okropna bo moj mózg ciagle mi podpowiadal "nie spij, kontroluj czy mała sie rusza". Moje dziecko zazwyczaj w nocy śpi. I teraz tez cisza. Około 2 na bujaczku obok mnie leżał iPad który sie zaswiecil bo jakiś mail przyszedł. I cały bujaczek wyglądał jak UFO tak walilo po oczach. Wystraszylam sie i w tym momencie Maja sie obudziła i zaczęła dyskotekę w brzuchu. Moj mózg stwierdził ze "to dziwne ze tyle sie rusza, przecież zawsze siedziała cicho w nocy. Moze dusi sie od pępowiny". Chciałam ja uspokoić i przewalalam sie z boku na bok. Cisza. Usnela. Ale moj durny mózg " cos sie musiało stać ze tak nagle ucichla". i tak cała noc.

TZ miał mnie rano zawieść na ktg. Obudził mnie o 11 a do 12 mogłam je zrobić za darmo w przychodni gdzie dzis moj gin pacan przyjmował. Prysznic wzięłam w 2 min, na szybko sie ubralam, TZ zrobił mi kanapkę której zjadłam kęsa i dyla do auta. TZ pędził i na progu zwalniajacym nie zwolnił i cos zaczęło szurac. TZ zanurkowal pod auto, oslona wisiała na jednej srubie. TZ zaczął sie tam silowac, odkrecac. Mnie czas goni i mówi ze idę pieszo. Pozalowalam w połowie drogi. Upał ze pot sie ze mnie lał, brzuch i kapa mnie tak bolały od szybkiego marszu ze oczy miałam pełne łez.

Zdążyłam. Oczywiście babka zdziwiona po co przychodze jak do terminu mam jeszcze czas i znowu tłumaczenia
Podpiela mnie. Przyszedł moj gin, obejrzał cześć zapisu, zapytał o ruchy i upewnil sie ze jutro idę do szpitala
Zapis był dobry. Skurczy zero. Przyjechał TZ.
Ledwo wlazlam po schodach do domu. Jest mi słabo, mam zawroty głowy, mdli mnie i czuje sie jak kupa.

Sory za uzalanki

bidulko Ty, nie martw sie tak strasznie... zycze Ci jak najszybszego porodu, zebys juz nie musiala takich nocy przezywac... i tulam mocno, szkoda, ze wiecej nic nie moge pomoc

[kooocur]

Ja podczytuje bo pisac nie mam za bardzo jak

[sarna405]

Witam witam w nowym wątku

[jakierka]

Oliath, Ty juz z tyloma rzeczami dalas sobie rade, to i z kp naturalnie poradzisz sobie! W kazdym razie wszystkie w to wierzymy!

Misiaczka, i to jest wlasnie najgorsze jak sie za duzo wie Nie mysl tak, choc ja na Twoim miejscu tez pewnie bym sie martwila. Z jednej strony dobrze, ze juz jutro bedziesz pod opieka lekarzy, zawsze to jakos spokojniej.

[mela1234]

Oliath Malgos robiła 1 kupę na tydzień. Za jednym karmieniem oprozniala 1 pierś. Przybierala na wadze prawidłowo, spala dobrze, ja byłam wypoczeta. Z Alicja robię tak samo ale nie wiem jak z przybieraniem choć w szpitalu mówili że ok. Pije ok 3 l wody (w tym zupa, herbata, woda mineralna). Staram się jeść jak najwięcej i normalnie choć ostatnio przesadzam z ciastkami. Herbatke laktacyjna tylko zaparzana w granulkach to samo zło. Do tego dużo pozytywnego nastawienia. Kochana kto jak nie ty ma sobie dac rade! Tylko nie załamuj się bo to złe wpływa na laktacje.
Wysłane z aplikacji mobilnej.. Wizaz Forum.

[tysia222]

Dziewczyny dziękuję za odpowiedzi dotyczące zakupów z apteki

tweed- mój brzuch też tak wygląda, Mały woli prawą stronę

[magdalennne]

Napisane przez kiss12550

mam pytanie do rozpakowanych mam które mialy pozytywny wynik na paciora, jak to jest z "wycieczką" na IP ? Jechałyście od razu jak mialyście pewność ża zaczęły sie skórcze czy kiedy? gdzieś chyba czytałam że najlepiej jechać jak najszybciej...

Dziewczyny ci już napisały, że 4 godziny przynajmniej wcześniej trzeba podać. Ale mi się przypomniała akcja - byłam już w sali poporodowej i rodziła właśnie dziewczyna z paciorem i położne kombinowały gdzie ją położyć, bo musi mieć osobną łazienkę Nie wiem czy to normalne.
A nie pisałam wam - byłam w sali jednoosobowej

Napisane przez malaczarnakejt

Melduje się w nowym wątku!
wychodzimy! ja mam baby bluesa, ciągle becze. Jeszcze auto nam padło i wracamy taxi żeby:banghead:
Fi też płacze ciągle przez ta lampę.... Dziś Spalam może że 2h. Jestem padnieta, Cycki mi pękają w szwach. Karmie, później dokarmianie, bo mały się wscieka a po godzinie się budzi, bo upał straszny. Sił mi trzeba!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tulam mocno
Ja drugiego dnia po powrocie do domu siedziałam przy wózku, w którym spał Kamil i ryczałam. TŻ się mnie pyta czemu ryczę, a ja na to "bo on jest taki śliczny"

Napisane przez Rockyyy

Hej

Wczoraj popołudniu Klexxx puścił i Laura odetchneła z ulgą
az jej wypłynął na me łoze sypialniane w nocy zasrakała przewijak i dzis juz normalnie funkcjonuje

dla Laury i jest klexxa

Napisane przez elaine-blath

magdalenne: za hemo brawo! My na pneumo i te inne później. Bo za rok mały do żłobka pewnie pójdzie, więc myślę że zaszczepimy, ale nie teraz.

Pneumokoki faktycznie można później, ale rota chyba do 12 tygodnia... Tak czy inaczej pewnie je odpuścimy ze względu na cenę.

Napisane przez elaine-blath

Odbierałyście już pesel? ile czekałyście? u nas miesiąc i zastanawiam sie czy to standardowa procedura

U nas teoretycznie 3 tygodnie, ale Pani powiedziała, że za 2 będzie. Jutro miną od kiedy TŻ był go zgłosić, więc będziemy się dowiadywać.

Napisane przez enlevee

Anulka a dostałaś niebieskie pudełko?? tam jest smoczek Aventu, który mój tak lubi, może spróbuj go przetestować w wolnej chwili?

W moim niebieskim nie było smoczka... Możliwe, że są różne?

Napisane przez Oliath

Hej dziewuszki

Witam sie w nowym wateczku

SAMANTHA, brawa dla Was, ale synus boskie minki strzela

Ja malo sie odzywam ostatnio, bo powrocilysmy jednak do laktatora . Ciezej mi sciagac po tej przerwie dwutygodniowej, a okazuje sie - sadzac po wadze i ciaglym placzu/ niespokojnym i krotkim spaniu ostatnio, ze Lileczkę zdeka glodzilam . Teraz, wycycana tyle, ile sie da plus dokarmiona sciagnietym w miedzyczasie z drugiej piersi mleczkiem - zasypia sama, bez problemu, nie wybudza sie az tak, nie placze. Bosz, taka jestem madra jak innym mam poradzic, a sama popelnilam podstawwy blad . Ponadto zaczela codzien teraz kleksika sadzic, a tak to byl jeden na 4-5 dni niby normy przy KP sa szerokie, ale chyba zadno z naszych dzieci watkowych tak rzadko nie kupka jak moje .

No i teraz musze przywrocic rozmach swojej laktacji ciezko, oj ciezko - z jednej piersi sciagam gora 40-50 ml co 3-4h, a i to wlasciwie po kropelce leci coz, pije te ohydna herbatke w granulkach Hippa, bo innej nie mam chwilowo, a Bocianek w drodze.Upal chyba tez mi nie sprzyja

Niech mnie ktos wesprze, pocieszy i powie, ze dam rade, bo mi ciezko teraz, a za nic nie chce dokarmiac MM, tak sobie postanowilam i walcze... wiem, ze z butli wciagnelaby pewnie 200 milsow jak odkurzacz i potem spala 6 czy 7 godzin, ale ja tak bardzo chce tego uniknac

Pewnie, że dasz radę

Napisane przez Marionette18

Mamuski a jak u Was po porodzie ochota na male co nieco? Bo u nas wieeelka i juz sie nie mozemy z Tz doczekac zielonego swiatla

TŻ ma wielką ochotę - chodzi i się łasi cały czas, a mnie to wkurza. Jestem zmęczona i marzę o śnie, a nie o przytulankach. Jeszcze w taki upał...

Napisane przez misiaczka555

To sie poskarże troszkę, mogę...?

Noc miałam okropna bo moj mózg ciagle mi podpowiadal "nie spij, kontroluj czy mała sie rusza". Moje dziecko zazwyczaj w nocy śpi. I teraz tez cisza. Około 2 na bujaczku obok mnie leżał iPad który sie zaswiecil bo jakiś mail przyszedł. I cały bujaczek wyglądał jak UFO tak walilo po oczach. Wystraszylam sie i w tym momencie Maja sie obudziła i zaczęła dyskotekę w brzuchu. Moj mózg stwierdził ze "to dziwne ze tyle sie rusza, przecież zawsze siedziała cicho w nocy. Moze dusi sie od pępowiny". Chciałam ja uspokoić i przewalalam sie z boku na bok. Cisza. Usnela. Ale moj durny mózg " cos sie musiało stać ze tak nagle ucichla". i tak cała noc.

TZ miał mnie rano zawieść na ktg. Obudził mnie o 11 a do 12 mogłam je zrobić za darmo w przychodni gdzie dzis moj gin pacan przyjmował. Prysznic wzięłam w 2 min, na szybko sie ubralam, TZ zrobił mi kanapkę której zjadłam kęsa i dyla do auta. TZ pędził i na progu zwalniajacym nie zwolnił i cos zaczęło szurac. TZ zanurkowal pod auto, oslona wisiała na jednej srubie. TZ zaczął sie tam silowac, odkrecac. Mnie czas goni i mówi ze idę pieszo. Pozalowalam w połowie drogi. Upał ze pot sie ze mnie lał, brzuch i kapa mnie tak bolały od szybkiego marszu ze oczy miałam pełne łez.

Zdążyłam. Oczywiście babka zdziwiona po co przychodze jak do terminu mam jeszcze czas i znowu tłumaczenia
Podpiela mnie. Przyszedł moj gin, obejrzał cześć zapisu, zapytał o ruchy i upewnil sie ze jutro idę do szpitala
Zapis był dobry. Skurczy zero. Przyjechał TZ.
Ledwo wlazlam po schodach do domu. Jest mi słabo, mam zawroty głowy, mdli mnie i czuje sie jak kupa.

Sory za uzalanki

Żalić się możesz zawsze. Ale postaraj się tyle nie rozmyślać, bo zwariujesz. I może dobrze, że idziesz do szpitala, tam będą kontrolować i będziesz spokojniejsza. Chociaż ja kiedyś słyszałam, że owinięta pępowina nie jest groźna w brzuchu. Może poddusić dopiero przy porodzie. Nie wiem ile w tym prawdy.

[tysia222]

Napisane przez arrabbiata

Z okazji 38 tygodnia pierwszy raz wklejam foto brzuchola Załącznik 5354277

Śliczny brzusio i Mamusia

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez malaczarnakejt

Melduje się w nowym wątku!
wychodzimy! ja mam baby bluesa, ciągle becze. Jeszcze auto nam padło i wracamy taxi żeby:banghead:
Fi też płacze ciągle przez ta lampę.... Dziś Spalam może że 2h. Jestem padnieta, Cycki mi pękają w szwach. Karmie, później dokarmianie, bo mały się wscieka a po godzinie się budzi, bo upał straszny. Sił mi trzeba!
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że bedziecie już u siebie Trzymam kciuki, żebyś się lepiej poczuła i za KP

[kiss12550]

Elaine- dobre pytanie kiedy do szpitala, z moim ginem nie mam kontaktu od połowy lipca bo był na urlopie i oczywiście nie proponował kolejnej wizyty,pewnie jak i moja położna liczył na to że urodze przed terminem …poczekam kilka dni jeżeli nie zauważę żadnych objawów wtedy podjade do niego i niech mi powie co i jak…w sumie na początku ciąży gdy określał termin to stwierdził że może być 2 tygodnie do przodu lub dwa do tyłu.


Lachryma,teso – dziękuje za odpowiedź odnośnie paciora


Misiaczka- nie zazdroszczę takiego dnia ale ważne że wszystko jest ok , a jutro będziesz pod stałą obserwacją więc już nic złego stać się nie może


Oli – kto da radę jak nie Ty zawsze wspierasz wszystkie dziewczyny na wątku więc teraz przyszedł czas zebyś uwierzyła w swoje magiczne piersi zobaczysz że wszystko z czasem się unormuje

[Oliath]

Dziekuje, Kochane moje

Mala spi juz trzecia godzine. Zdazylam oprawic swiezo zlowione rybki od sasiada i usmazyc w mace. Do tego mlode ziemniaczki na parze z maselkiem . Maz bedzie w 7 niebie . Za wynalazek taki jak szybkowar ktos powinien Nobla dostac

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez Oliath

Hej dziewuszki

Witam sie w nowym wateczku

SAMANTHA, brawa dla Was, ale synus boskie minki strzela

Ja malo sie odzywam ostatnio, bo powrocilysmy jednak do laktatora . Ciezej mi sciagac po tej przerwie dwutygodniowej, a okazuje sie - sadzac po wadze i ciaglym placzu/ niespokojnym i krotkim spaniu ostatnio, ze Lileczkę zdeka glodzilam . Teraz, wycycana tyle, ile sie da plus dokarmiona sciagnietym w miedzyczasie z drugiej piersi mleczkiem - zasypia sama, bez problemu, nie wybudza sie az tak, nie placze. Bosz, taka jestem madra jak innym mam poradzic, a sama popelnilam podstawwy blad . Ponadto zaczela codzien teraz kleksika sadzic, a tak to byl jeden na 4-5 dni niby normy przy KP sa szerokie, ale chyba zadno z naszych dzieci watkowych tak rzadko nie kupka jak moje .

No i teraz musze przywrocic rozmach swojej laktacji ciezko, oj ciezko - z jednej piersi sciagam gora 40-50 ml co 3-4h, a i to wlasciwie po kropelce leci coz, pije te ohydna herbatke w granulkach Hippa, bo innej nie mam chwilowo, a Bocianek w drodze.Upal chyba tez mi nie sprzyja

Niech mnie ktos wesprze, pocieszy i powie, ze dam rade, bo mi ciezko teraz, a za nic nie chce dokarmiac MM, tak sobie postanowilam i walcze... wiem, ze z butli wciagnelaby pewnie 200 milsow jak odkurzacz i potem spala 6 czy 7 godzin, ale ja tak bardzo chce tego uniknac

Kochana... No to doskonale wiesz co robić przystawiac, przystawiac i jeszcze raz przystawiac a sie rozkreci na bank.
I nie marwta sie na zapas
Ja daje butelkę wieczorem po kąpieli, najpierw karmie jedna piersią, potem druga, a polem dajemy butelkę.. Ze starszakiem tez tak było.. Jakoś mnie to zbytnio nie martwi.. I tak dużej różnicy nie ma, bo po tym wszystkim śpi max 3 godzinki he he

Napisane przez Oliath

Hyhy, ja sobie dla pewnosci chyba podwiaze jajowody

Raz ze wzgledu na podeszly wiek, dwa majac w pamieci koszmar trzeciego trymestru w moim przypadku PRAWDZIWY koszmar

Eee dlaczego od razu Ty masz coś robić, zlec mężowi zrobienie sobie wazektomii

[eveewe]

hejo

witam sie w nowym watku

she sliczny Igorek i opis porodu super. Ja wiedzialam od poczatku, ze w lampach wszystko widac co mi robia, temu lezalam z zamknietymi oczami i sluchalam opowiesci pani anestezjolog o tym co sie dzieje - taka bylam zrelaksowana, bo fajna babka.

magolina a wiesz, ze skoczylam dzis do sklepu po karmi - wypilam je juz, pozniej powiem jak z nawalem, jest czy brak

Moj glodomor wydoil znow dwa cyce i szukal. Smoczek go nie zadowalal, wiec po godzinie musialam dac MM i usnal.malo tegoo karmie go i nagle czuje na udzie i w kroku cieplo. A to mojemu krolewiczowi sie gdzies siusiek zawinal tak, ze bokiem przelecialo z pieluchy i wszystko na matke.

Jest taki ukrop, ze ledwo dycham. Ide zaraz zdejme pranie, bo na wior juz od rana pewno wyschlo.

Ponadto kupilam elektroniczna nianie i tępa strzała nie doczytalam, ze modul dziecka jest zasilany z produ tylko, a nie z akumulatorka a chcialam aby oba moduly byly na akumulatorki. Ale ogolem zapowiada sie spoko, bo wlasnie go wlaczylam i slucham jak maly sobie glosniej mruczy.

[kiss12550]

Napisane przez magdalennne

Dziewczyny ci już napisały, że 4 godziny przynajmniej wcześniej trzeba podać. Ale mi się przypomniała akcja - byłam już w sali poporodowej i rodziła właśnie dziewczyna z paciorem i położne kombinowały gdzie ją położyć, bo musi mieć osobną łazienkę Nie wiem czy to normalne.
A nie pisałam wam - byłam w sali jednoosobowej

faktycznie dziwnie jakoś
ale Ci zazdroszczę, też marzy mi się jednoosobowa sala.

[magdalennne]

Napisane przez kiss12550

faktycznie dziwnie jakoś
ale Ci zazdroszczę, też marzy mi się jednoosobowa sala.

W tym szpitalu są sale tylko jedno- i dwuosobowe. Jakoś trafiłam na jedynkę i w sumie nie narzekam. Jak chciałam z kimś pogadać, a TŻ nie było, to wisiałam na telefonie

[enlevee]

Oliath- przede wszystkim miej dobre nastawienie, a na pewno uda się Lilo utrzymać na samym cycku kto jak nie Ty by dał radę? wszystko wróci do normy, spokojnie tylko no stress!


Magdalennne, Rockyyy- hmm no ja miałam aventa smoczek normalnie w moim pudełku.. może to zalezy od regionu?? albo moje pudełko był otakie wyjątkowe?

[eveewe]

ja dostalam dwa pudelka, niebieskie i rozowe - dwoch roznych firm. W zadnym nie bylo smoczka. W niebieskim mialam wode i zel do golenia dla ojca. A dla dziecka probki pieluch pampers, probke sudocremy i probke loveli plynu do prania i do zmiekczania tkanin i ulotki, w rozowym mialam pieluszki dady i jakies ulotki.

[mela1234]

Firmy robią pudełka jednakowe na cały kraj. Ja dostałam 2 jedno różowe, jedno niebieskie. W niebieskim był smoczek i inne ☠☠☠☠☠☠☠y, w różowym więcej gazet

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.