Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.2.

[Nyaa]

Napisane przez ObserwujeCie

co do cen za usługi kościelne to jestem szoku, ja tam niewierząca i nie biorę w tym udziału ale..nie słyszałam żeby w krk ktoś za ślub dał mniej niż 1000 za ślub, a 500 za chrzest - mówię o centrum nie wiem jak osiedlowe kościoły, ale większość moich znajomych tam to załatwiała...mi by nawet nie przyszło do głowy dać 100 na co łaska,...zastanawia mnie też jedno...jak jesteście wierzące , to wasz kościół... to skąd taki opór przed datkiem na wasz kościół? ehh katolicy ciężko ich zrozumieć

są różne standardy. U nas na wiosce np. standardem sa takie opłaty właśnie- za ślub 300-500 zł, chrzest 100-200 zł.
A opór przed dawaniem większej kwoty wynika z tego, ze prawda jest taka, że większość tej kasy nie idzie tak, jak piszesz, na Kościół, tylko do kieszeni księdza i to akurat wiem na pewno, bo z ust byłego zakonnika słyszałam.
To tak, jak bym w sklepie za coś płaciła załóżmy 150 zł, z czego 50 zł by szło do kasy a reszta do kieszeni sprzedawcy.

[klementyna1]

Napisane przez ObserwujeCie

no ale po 6 miesiącu się zdarza bo kończą się zapasy z życia płodowego


ja nie znoszę długowłosych facetów

co do cen za usługi kościelne to jestem szoku, ja tam niewierząca i nie biorę w tym udziału ale..nie słyszałam żeby w krk ktoś za ślub dał mniej niż 1000 za ślub, a 500 za chrzest - mówię o centrum nie wiem jak osiedlowe kościoły, ale większość moich znajomych tam to załatwiała...mi by nawet nie przyszło do głowy dać 100 na co łaska,...zastanawia mnie też jedno...jak jesteście wierzące , to wasz kościół... to skąd taki opór przed datkiem na wasz kościół? ehh katolicy ciężko ich zrozumieć

rozumiem'
tez nie lubie dł włsów u facetow, a szcegolnie u małych chłopców...albo tych ogonków, co niektórzy rodzice zostawiaja po strzyzeniu...ble
No ciezko katolikow zrozumiec mi bardziej chodzi o to, ze nie powinno byc cennika- to nasz kosciol i kazdy daje ile może, zdarzaja się przypadki, ze ktoś nie chrzci dziecka bo nie stac go dać 500zł księdzu, gdy zarbia 1200zł. Powinno byc co łaska, a nie: "co łaska, ale nie mniej niz..."

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Bo to trochę pomieszanie z poplątaniem, można dziecko nosić w pionie ale chodzi o to żeby dziecko miało oparcie dla kręgosłupa - więc np opieramy go o swoją klatkę albo ramię, bo jak nie ma pkt oparcia to jest niezalecane - kiedyś był tu nawet taki link wrzucany z bezpiecznymi pozycjami wrzucany i w tych pozycjach można nosić bez problemu ile się chce



no ale po 6 miesiącu się zdarza bo kończą się zapasy z życia płodowego



ja chodzę szczepić ale to i tak co kilka tygodni, co do diety mój doradza bo uważa że to się składa na opiekę nad dzieckiem, ta samo pozycje do noszenia etc -dość wkręcony - chodzę prywatnie.



ja nie znoszę długowłosych facetów

co do cen za usługi kościelne to jestem szoku, ja tam niewierząca i nie biorę w tym udziału ale..nie słyszałam żeby w krk ktoś za ślub dał mniej niż 1000 za ślub, a 500 za chrzest - mówię o centrum nie wiem jak osiedlowe kościoły, ale większość moich znajomych tam to załatwiała...mi by nawet nie przyszło do głowy dać 100 na co łaska,...zastanawia mnie też jedno...jak jesteście wierzące , to wasz kościół... to skąd taki opór przed datkiem na wasz kościół? ehh katolicy ciężko ich zrozumieć

bo to chodzi o to ze to tak naprawde nie idzie na kosciol, tylko jeden pieron wie. a ksiadz to nie zawod ze za odprawienie mszy czy innego obrzadku powinien dostawac wynagrodzenie, w koncu zgodnie z definicja robi to w imie wyzszej jednostki i dla ludzi. no a generalnie z przyziemnych nie filozoficznych kwestii nie kazdego stac na takie kwoty, a nie dlatego ze nie chca dac. ja bralam cywilny 80zl i po klopocie

[ObserwujeCie]

Napisane przez Nyaa

są różne standardy. U nas na wiosce np. standardem sa takie opłaty właśnie- za ślub 300-500 zł, chrzest 100-200 zł.
A opór przed dawaniem większej kwoty wynika z tego, ze prawda jest taka, że większość tej kasy nie idzie tak, jak piszesz, na Kościół, tylko do kieszeni księdza i to akurat wiem na pewno, bo z ust byłego zakonnika słyszałam.
To tak, jakbym w sklepie za coś płaciła załóżmy 150 zł, z czego 50 zł by szło do kasy a reszta do kieszeni sprzedawcy.

Ale nie masz pewności że tak akurat robi ten Twój, a nawet jeśli to przecież to już obciąża jego sumienie. Nie powinno to wpływać na wolę darowizny. Ja nie mam problemów że coś trafi do czyjejś kieszeni - w knajpie, przewodniowi, fryzjerowi daję napiwki - dobra usługa, dobra opłata

heh mam nadzieję, że wprowadzą wreszcie podatek dla wierzących..okaże się nagle ilu będzie gotowych płacić. W dużej mierze mam wrażenie, że to jednak kwestia kombinatorstwa... no a jak czytam, że jakby ktoś miał zapłacić 700 zł za ślub to by się chyba rozmyślił a pisze to osoba niby wierząca..to eee nie kumam

[klementyna1]

http://www.youtube.com/watch?v=izIHKJ1j9RU
skubany mały Ślązak

[ObserwujeCie]

Napisane przez klementyna1

rozumiem'
tez nie lubie dł włsów u facetow, a szcegolnie u małych chłopców...albo tych ogonków, co niektórzy rodzice zostawiaja po strzyzeniu...ble

Mi ogólnie u dzieci nie przeszkadza, u dużych też nie ale dla mnie to po prostu aseksualne

Napisane przez Ptaszysko16

bo to chodzi o to ze to tak naprawde nie idzie na kosciol, tylko jeden pieron wie. a ksiadz to nie zawod ze za odprawienie mszy czy innego obrzadku powinien dostawac wynagrodzenie, w koncu zgodnie z definicja robi to w imie wyzszej jednostki i dla ludzi. no a generalnie z przyziemnych nie filozoficznych kwestii nie kazdego stac na takie kwoty, a nie dlatego ze nie chca dac. ja bralam cywilny 80zl i po klopocie

Ja rozumiem ale dla mnie to jednak wygląda w dużej mierze na przekombinowanie, albo daję się prowadzić temu mojemu pastuszkowi i daję hajs i nie moja broszka czy idzie to na furę dla księdza czy kolejny równie bezsensowny kościół - albo nie i olewam ceremonie bo mi się to nie podoba Chyba wierzący zdają sobie sprawę, że jeśli chodzi o dialog duchowni- wierni to chyba źle wybrali - bo w kk to jednak nie oto chodzi.

Ogólnie śmieszne to - sex bez ślubu, antykoncepcja jak się uważa, negowanie na co idą datki i ich zasadność - ale każda leci do chrztu i ślub w białej kiecce ) ( oczywiście to wszystko lekka prowokacja, ale niestety tak to wygląda )

[BYou]

OC mi się wydaje, że jakby był odgórnie ustalony cennik nie byłoby takich wątpliwości.
A tak wolna amerykanka. W mojej starej parafii tak jest. Ksiądz na koniec roku przedstawia sprawozdanie co zostało zrobione z kwest i datków na tacę, czy z innych opłat. I nikt nie ma pretensji.

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Mi ogólnie u dzieci nie przeszkadza, u dużych też nie ale dla mnie to po prostu aseksualne



Ja rozumiem ale dla mnie to jednak wygląda w dużej mierze na przekombinowanie, albo daję się prowadzić temu mojemu pastuszkowi i daję hajs i nie moja broszka czy idzie to na furę dla księdza czy kolejny równie bezsensowny kościół - albo nie i olewam ceremonie bo mi się to nie podoba Chyba wierzący zdają sobie sprawę, że jeśli chodzi o dialog duchowni- wierni to chyba źle wybrali - bo w kk to jednak nie oto chodzi.

Ogólnie śmieszne to - sex bez ślubu, antykoncepcja jak się uważa, negowanie na co idą datki i ich zasadność - ale każda leci do chrztu i ślub w białej kiecce ) ( oczywiście to wszystko lekka prowokacja, ale niestety tak to wygląda )

no bo moim zdaniem nie wiele osob potrafi powiedziec nie, nie wiem czy mozna to nazwac tradycji i naciskom otoczenia.
ja wlasnie ze wzgledu na to ze jak bylam dzieckiem kazali mi isc sie modlic zeby nie uchwalili ustawy o aborcji, ze prawie jestem wykleta bo stosowalam antykoncepcje, bo uwazam ze powinna byc eutanazja i aborcja dostepna, i wiele innych rzeczy jak zakaz stosowania prezerwatyw przez osoby chore na aids powiedzialam temu nie. bo dla mnie to dziwne biore to co mi sie niby podoba a reszte robie i tak jak chce, i udaje ze jest cact. no a mnie sie za duzo rzeczy nie podoba wiec podziekowalam. w swoim otoczeniu mam kolezanke co jest wierzaca i rzeczywiscie przestrzega, miedzy innymi czekala z sexem do slubu i to jest dla mnie katolik taki co nie cuduje itd. a mam taka co wielka dziewice zgrywala i inne takie w kosciele pomaga, oazy i inne pielgrzymko wycieczkow spotkania, w telewizji oglaszala swiatu swoja czystosc a sex oralny uprawiala chyba z 20 facetami (nie na raz) i to nawet w pracy! no ale jej zdaniem sex oralny to nie sex. itd..
takze kazdy zyje jak chce z religia i czy bez. a sumienie i dobre postepowanie nie musi byc zwiazane z religia a raczej z naszym wychowaniem.

[ObserwujeCie]

Napisane przez BYou

OC mi się wydaje, że jakby był odgórnie ustalony cennik nie byłoby takich wątpliwości.
A tak wolna amerykanka. W mojej starej parafii tak jest. Ksiądz na koniec roku przedstawia sprawozdanie co zostało zrobione z kwest i datków na tacę, czy z innych opłat. I nikt nie ma pretensji.

No możliwe ale to już chyba trzeba to jakoś tak organizować, żeby wpływać na to żeby tak to wyglądało..a nie narzekać, narzekać a na koniec robić po swojemu ale płacić

Napisane przez Ptaszysko16

. bo dla mnie to dziwne biore to co mi sie niby podoba a reszte robie i tak jak chce, i udaje ze jest cact. no a mnie sie za duzo rzeczy nie podoba wiec podziekowalam. w swoim otoczeniu mam kolezanke co jest wierzaca i rzeczywiscie przestrzega, miedzy innymi czekala z sexem do slubu i to jest dla mnie katolik taki co nie cuduje itd. a mam taka co wielka dziewice zgrywala i inne takie w kosciele pomaga, oazy i inne pielgrzymko wycieczkow spotkania, w telewizji oglaszala swiatu swoja czystosc a sex oralny uprawiala chyba z 20 facetami (nie na raz) i to nawet w pracy! no ale jej zdaniem sex oralny to nie sex. itd..
takze kazdy zyje jak chce z religia i czy bez. a sumienie i dobre postepowanie nie musi byc zwiazane z religia a raczej z naszym wychowaniem.

Dla mnie też i dlatego też się wypisałam ale wiadomo konformizm jest jednak najczęstszą postawą...



Ja sama też mam bliskich znajomych prawdziwych katolików, też czekali z seksem do ślubu, żyją naprawdę zgodnie z wiarą, do tego stopnia że chociaż nie mogli mieć dziecka, to przez 10 lat nie zdecydowali się na in vitro bo to wbrew ich przekonaniom, na szczęście 4 lata temu doczekali się synka ! A mieli już po 40 lat !! A ta dziewczyna wiele wiele nocy przepłakała bo baaardzo chciała mieć dziecko ! Podziwiam za wytrwałość i konsekwencje i bardzo szanuję ich przekonania / chociaż nie podzielam :P/


co do koleżanki od orala a skąd wiesz że aż z 20 i to w pracy ?

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

No możliwe ale to już chyba trzeba to jakoś tak organizować, żeby wpływać na to żeby tak to wyglądało..a nie narzekać, narzekać a na koniec robić po swojemu ale płacić



Dla mnie też i dlatego też się wypisałam ale wiadomo konformizm jest jednak najczęstszą postawą...



Ja sama też mam bliskich znajomych prawdziwych katolików, też czekali z seksem do ślubu, żyją naprawdę zgodnie z wiarą, do tego stopnia że chociaż nie mogli mieć dziecka, to przez 10 lat nie zdecydowali się na in vitro bo to wbrew ich przekonaniom, na szczęście 4 lata temu doczekali się synka ! A mieli już po 40 lat !! A ta dziewczyna wiele wiele nocy przepłakała bo baaardzo chciała mieć dziecko ! Podziwiam za wytrwałość i konsekwencje i bardzo szanuję ich przekonania / chociaż nie podzielam :P/


co do koleżanki od orala a skąd wiesz że aż z 20 i to w pracy ?

nie no nie 20 na raz i nie w pracy. tylko w sumie 20 i tez w pracy.
niestety mialam okazje poznac kilku z tych panow ktorzy to opowiadali przy wszystkich jak mozna jej latwo dobrze zrobic (pomijam ze to byly jej urodziny), no a w pracy to mi mowila jaki tam skladzik maja itd. no i moja kolezanka tez byla z nia na wyjezdzie i tez sobie pouzywala.
zreszta mnie to bardziej chodzi o wmawianie ze oral to nie sex. a z iloma i gdzie to juz inna sprawa.

no ale sie wyszumiala baba i jej przeszlo. zreszta znam ja od dziecka takze co nieco wiem.

[Nyaa]

Napisane przez ObserwujeCie

Ale nie masz pewności że tak akurat robi ten Twój, a nawet jeśli to przecież to już obciąża jego sumienie. Nie powinno to wpływać na wolę darowizny. Ja nie mam problemów że coś trafi do czyjejś kieszeni - w knajpie, przewodniowi, fryzjerowi daję napiwki - dobra usługa, dobra opłata

heh mam nadzieję, że wprowadzą wreszcie podatek dla wierzących..okaże się nagle ilu będzie gotowych płacić. W dużej mierze mam wrażenie, że to jednak kwestia kombinatorstwa... no a jak czytam, że jakby ktoś miał zapłacić 700 zł za ślub to by się chyba rozmyślił a pisze to osoba niby wierząca..to eee nie kumam

No pewności nie mam, ale akurat co do naszego proboszcza to duże szanse są, że tak akurat robi no i obsługa z jego strony na pewno nie jest dobra, ale na najniższym poziomie.

Niestety, tak jak to wcześniej już któraś napisała są księża i KSIĘŻA, tak jak wszędzie zresztą i nic na to nie poradzimy.

Zaskakujące są te rozbieżności w kwotach, ale tu akurat wszystko zależy od ludzi, bo to w końcu oni płacą i de facto ustalają standardy, więc jeśli przeciętnie płacą za ślub powiedzmy 700 zł, to potem ksiądz takiej ofiary oczekuje od innych.

[Dragusia88]

Napisane przez maria28

My daliśmy za ślub 700 plus jeszcze na kwiaty i organistę.

A na chrzest to nie mam pojęcia. Nie wiem w ogóle, czy chrzcić.

ile???????????????? my 200zł plus 50 organistka

Napisane przez klementyna1

JolanT 700zł zaslub to normalna kwota, my 4 lata temu dawalismy 600(z organista, koscielnym itp), a moj brat w Dęblinie miał przejścia z xiedzem;p Najpierw sie pytał innego ile, to powiedział, ze 800, potem na spisywaniu protokołu był juz proboszcz, wiec brejdak mial te 800zł w portfelu,ale liczył, ze powie mniej, a xiądz mówi, co łaska, więc dał 600zł, na co proboszcz: nie pamiętam dokladnie co powiedział, ale w sensie, ze mało i odsunał pieniadze od siebie, brejdak zbaraniał więc wyjął jeszcze te 2 stówy i mówi: Więcej nie mam", na co proboszcz wziął kase, pokręcił głową i rzekł z powagą: "A PAn Bóg wszystko widzi..." Brejdak wstał powiedział: "no własnie" i wyszedł;p Potem nie mógł odzałować, ze nie wszedł z nim w polemike i gdyby nie to, ze było do slubu 2 dni, zmienili by kosciówl..nie wspomne, ze ksiadz zachował sie beznadziejnie, nawet raz na mszy nie wspomniał o młodych, całośc trwała 30min i była mega szybka, po łebkach i sucha...;/ Jestem wierzaca i praktykująca, ale takie cos mnie w****, smiałam sie, ze za dodatkowa 100 by mieli swoje imiona w modlitwie wirnych, za kolejną zyczenia złożóne po błogosławienstwie, za kolejną 2 uśmiechy podczas kazania itd... Za to u mnie było super, bo slubu dawał mi ksiadz, co uczył mnie jeszcze w gimnazjum i z którym jezdziłam na kolonie jako opiekun potem...tylko para mloda po nas sie wqrzyła, bo wszystko z oprawa trwało 1,5 godzinyi musieli czekac, a padał deszcz to sobie laurke napisałam
moderna- a co znaczy, ze karmienie piersią służy? Bo nie wiem czy mojemu służy, służy, ale za bardzo,czy nie służy;p Jutro spytam lekarke czy moge podawac cos poza ta marchwionką, bo na razie tylko raz bylo:jablko-marchew, a po nich ogromne 2 kuupy-przeczyściło chyba chłopaka i raz kilka kropel soku z domowego jabłka-więcej było krzywienia niz jedzenia

a dlaczego płacenie za ślub przed ślubem i kasa w ręce a nie do koperty zaklejonej??
nam ślubu udzielał proboszcz, nic o kasie nie wspominał, sami daliśmy do koperty no nie po ślubie tylko zaraz przed, jak bylismy te papiery podpisywac przed msza. mielismy krótką rozmowę wtdy z ksiedzem(nie o kasie) i podczas kazania nawet sie do tego odniósł
a jak miał slub kuzyn tż to proboszcz nawet wspominał jego nieżyjących rodziców.

Napisane przez nestelle

na rekach -na rekach . moge tak długo ,przyzwyczajona jestem ,kwestia wprawy .jak Kube urodziłam to na samym poczatku zakwasy miałam ......a potem cały dzien na rekach - nawet mój tz wymieka .....
a spacery typowe wygladają tak -Roszek na rekach a drugą pcham wózek . pytam po co go biore ??? wózek oczywiscie .


ja do mojego tzta zadzwoniłam z pytaniem "czy zyje? czy moge szukac zastepstwa?"

podziwiam, ale co wtedy rozumiem ze nic nie kupujesz bo rece zajete czy akurat jak placisz to Roszka do wozka? tez bym w sumie mogla isc na rekach z Florianem na spacer ale chyba 10min bo by mi rece odpadly.
a co do tż i co on na to

Napisane przez despa

i rezygnuje ponoć z M jak....

ej nie denerwuj mnie! oja dalej licze ze ona będzie z Pawłem

Napisane przez alliw

Cześć
Melduję się po powrocie. Starałam się was czytać, ale wszystkiego się nie dało

A, i jeszcze miałam spytać. Czy wasze dzieciaczki po tym jak opanowały przewrotki z placków na brzuch tez chcą spać tylko na brzuchu? Bo Janek to już inaczej nie chce (no chyba że w wózku), tylko na boczku a najlepiej na brzuchu. Czytałam w "Pierwszy rok życia dziecka" że na tym etapie nie trzeba się już stresować tym zespołem śmierci łożeczkowej (czy jak to tam się nazywa) i skoro dziecko samo się tak układa to znaczy że mu tak pasuje, ale oczywiście i tak sprawdzam co jakiś czas czy się gdzieś nie przytkał.
Cos jeszcze chcialam napisać ale oczywiscie zapomniałam.
Zmykam spać, może jutro sobie przypomnę

witamy
Florek w wózku śpi już tylko na brzuchu. a w nocy to na pleckach/na boczku a potem sie przewala na brzuch.spi pol tak i pol tak

[Tasia34]

Napisane przez ObserwujeCie

1.Bo to trochę pomieszanie z poplątaniem, można dziecko nosić w pionie ale chodzi o to żeby dziecko miało oparcie dla kręgosłupa - więc np opieramy go o swoją klatkę albo ramię, bo jak nie ma pkt oparcia to jest niezalecane - kiedyś był tu nawet taki link wrzucany z bezpiecznymi pozycjami wrzucany i w tych pozycjach można nosić bez problemu ile się chce


2. ja chodzę szczepić ale to i tak co kilka tygodni, co do diety mój doradza bo uważa że to się składa na opiekę nad dzieckiem, ta samo pozycje do noszenia etc -dość wkręcony - chodzę prywatnie.

3. ja nie znoszę długowłosych facetów

4. ehh katolicy ciężko ich zrozumieć

1. No fakt, chyba chodziło o określone pozycje... Wiedziałam, że dzwonią, ale nie w którym kościele (to też a propos ostatniej dyskusji ). W każdym razie gdzieś przeczytałam, że "na noszenie w pionie jeszcze przyjdzie czas", potem dopytałam lekarki pokazując konkretną pozycję, w jakiej noszę Krzysia no i powiedziała mi, żeby nie non-stop tak Go nosić

2. No właśnie, tak to jednak jest, że prywatni lekarze bardziej się przykładają. Co się dziwić, pieniądze robią swoje

3. Też nie cierpię

4.

Napisane przez BYou

Despa niecierpię jak facet ma długie włosy. Dla mnie jest niemęski:/Sallyego bym obcięła

Dokładnie Często moje kumpele szalały za jakimiś długowłosymi gwiazdami, a ja nie mogłam podzielać ich entuzjazmu

Od niedzieli nie byliśmy na spacerze, dziś w końcu przelecieliśmy się po Łazienkach od 7 do 9 Jak spokojnie i pusto o tej godzinie

[Luna0]

Dzień dobry

Napisane przez nestelle

z tego co ja pytałam ginki kiedys to owszem karmienie wywołuje skurcze ale przez pierwszy czas po porodzie a potem to juz nie to samo .....
i podobno karmic mozna bo przeciez zadko kto zachodzi w pierwszych tyg. , a jak dziecko kilku miesieczne to nie pije az tak czesto jak na poczatku bo sie wprowadza warzywka i inne .
Ale karmienie i bycie w ciazy to tez przeogromny wysiłek dla kobiety i trzeba by było stanac na rzesach aby wszystkiego (witami,mokroelem) móc dostarczyc wszystkim .....
znalazłam takie cos http://www.ofeminin.pl/ciaza/ciaza-a...ia-f81089.html

Mój gin tez uważa że nie powinno sie karmić. I tej dziewczynie kategorycznie zabronił.
Co do artykułu to troche niepowaznie moim zdaniem tam piszą. Do puki nie wystąpią plamienia, skurcze, rozwieranie szyjki to można karmić. Świetnie ale ja tam bym nie ryzykowala tragedią i nie sprawdzała na swoim przykładzie czy jednak coś się stanie czy będzie ok.

Napisane przez BYou

Luna, mój gin twierdzi i ja się z Nim zgadzam, że kp i kolena ciąża to zbyt duże obciążenie dla kobiety. Mówię oczywiście o bezproblemowej ciąży. Bo jak są komplikacje to wiadomo, że odstawienie i koniec.
W hmie były kiedyś bodziaki z muszką
Heh, to ja chciałam dać sporo więcej ale po Waszych wypowiedziach uszczuplę kopertę

Klementynko jeśli Kacper sam się podnosi to bym nie powstrzymywała

Ja uważam tak samo
mialam te z HM ale jak był maly i teraz już ich nie ma

Napisane przez BYou

Moderna hej hejmuisz Męża dopieścić
ja się bardzo staram żeby przy byciu mamą być też żona, kobietą i kochanką może dzięki temu jest fajnie między nami

ja też, nawet jesli z kochaniem nie jest tak jak dawniej, to przytulamy się dużo i bardzo ważny jest czas dla nas.

Napisane przez klementyna1

ja powiedziałam do Kacpra z rozrzewnieniem : "ehhh tak długo na Ciebie czekałam"a zaraz potem z przerażeniem "ale dlaczego on ma ciagle zamkniete oczy?" Tz mówił, ze zabrzmiało, jak z bajki o czerownym kapturk=p

Z cyklu chwalimy się:
1. KAcper dzis sam z pozycji polzezacej na moim brzuchu podciagnal sie do siadania, potem drugi raz złapał za ręce tżtz i sie podciągnał i sobie usiadł na chwilę... Pozwalać mu, czy na razie niech sie nie spieszy z tym siadaniem? zaraz skonczy 5 miesięcy...
2. wpadł konik polny do mieszkania...naczytałam sie jakie to Wy jestescie obronczynie przyrody i szkoda mi go bylo zatłuc...wiec Kacpra na mate i w pogon za konikiem...wywalilam go na balkon wraca a Kacper na brzuchu zadowolony i zazygany Mysle sobie..ja go na brzuchu polozylam? Nie, no jadl przed chwila, to bym go nie polozyla..obkrecil sie potem jeszcze ze 4 razy pod rząd sam, bo do tej pory do boku i ani krzty dalej, -pomagalismy mu sie przekrecaca tu i rece przed soba i glowa wysoko-pozycja ksiązkowa-duma mnie rozpiera...zaraz pękne

a teraz gotujemy marchwionke prosto z ogródka...mam ja tak porzadnie rozgotowac, zeby była miękka, a potem zmiksować, nie?
uff jak gorąco!! nie ma czym oddychac...

Mój tez się tak podciąga i ja mu pozwalam już, jak chce to czemu nie. Ostatnio ma etap że chwyta się wszystkiego, wanny, bujaczka, byle by się podciągnąć. A w foteliku jeździ z głową w powietrzu jak żółwik
Super że Kacper sie już przekręca bo ciężki jest więc napewno mu ciężko było

Napisane przez maria28

Jak sam się podciąga, tobym mu pozwoliła.



No, tylko jak to zrobić? Zmusić się? Ja w życiu bym siebie nie podejrzewała o taką niechęć do seksu, jak mam teraz. Smutne to.
Ponoć sport pomaga (jeśli się wcześniej coś tam ćwiczyło), bo ciało sobie przypomina, co potrafi.

Ja bym się zmusiła, ale tylko dlatego że jak sie przymuszam to nabieram ochoty. Moje cialo jakby nie potrafi się już samo nakręcić więc się przymuszam czasami a poźniej już samo chce. Ale jeśli u Ciebie taki mechanizm nie działa to ja bym nie robiła niczego wbrew sobie bo jeszcze bardziej Ci zbrzydnie...

Napisane przez nestelle

mozliwe ale czesto jednak tez jest tak ze gdyby chłop wiecej kobiecie pomagał to i ona by miała wiecej czasu i była mniej zmeczona ....
znam mnóstwo takich zwiazków - kobieta przy dzieciach a chłop do pracy a po pracy sjesta,laba i inne kanapowe zycie i czeka az ona porobi ,narobi ,podstawi ,uspi a potem mysli ze ona sie jeszcze na niego rzuci ...a ona tak wymeczona ze mysli tylko o spaniu a i tak sie nie da -bo w nocy wstaje do dzieci .....
I nie pisze o sobie -zeby nie było ,bo jednak mój tz pomaga i nie ma tego typu myslenia .
Ale chłop powinien tez pomyslec o kobiecie i sie nia zając to i ona sie odwdzieczy .

Dziewczyny bo pokreciło sie tu w zrozumieniu mnie (jak wlepiałam ten artykół to tz woła -błaga o masaz bo go kregosłup boli od brzucha juz ....i zmiast jeszcze dopisac cos od siebie to pobiegłam masowac )
JA NIE UWAZAM KARMIENIA PIERSIĄ ZA METODE ANTYKONCEPCYJNĄ !!!!!!!!
rozum mam . mi sie to tylko sprawdziło jako przedłuzenie czasu bez okresu . w zyciu bym sie nie bzykneła bez zabezpieczenia teraz !!!!!!!
Napiszcie ze zrozumiałyscie mnie bo juz na zapyziałą idiotke wychodze .......

Sęk w tym żeby chłop chciał a nie był przymuszone. Bo wtedy to dupa a nie robota. Żeby nie bylo, mój chętny do pomocy

codo antykoncepcji to na początku zrozumiałam że ty tak robiłaś do 3 miesięcy ale zaraz sobie myślę "eee nie, przeciez nie ryzykowałaby 4 dzieckiem"
także zrozumiano

Napisane przez nestelle

uffffff ,

juz nie narzekam ....... .

u mnie tez :
1 . z sexem cienko , ale tak jak napisała OC my tez - i ja i tz jakos na razie co innego w głowie ....,sex sie zdarza co pare dni na razie ,potem bedzie na pewno lepiej .
2 . moje dziecko spaceruje na rekach raczej -moich .we wózku nie lubi ..... chyba ze jestesmy na zakupach to fotelik i wytrzyma nawet 3 godzinki ,karmienie potem i znowu jest w stanie wytrzymac .ale typowe spacery to na rekach . inaczej moje niepłaczace było by płaczace . ale ja lubie nosic .porzednie dzieci tez tak .potem jak samo juz umie biegac to na rece nie chca ......
3 .cycki mam peeeełne mleka ,az tryska ......

i w ogóle to jestem lepiaca,wilgotna , tak porno ze az kremy spływaja

1.u mnie też co parę dni
2. aa to takie buty, ja myślałam że on wszędzie w tym wózku z Tobą śmiga i taki grzeczny jest. No tak, cudów nie ma



Co do partnerstwa, to my bardzo o to z TŻ dbamy. Mimo że on bardzo dużo pracuje to o 20 jak kładziemy małego spać jest już wszystko zrobione, i nie wazne są naczynia w zlewie czy prasowanie. Po 20 jest czas dla nas, wtedy czesto razem się myjemy, i zawsze włączamy na komputerze film. Zawsze. Wtedy rozmawiamy itp. Ale ja pilnuje żeby jednak obiad byl zrobiony do tej 20 i wszystko co musze, bo pozniej tez jestem zmęczona i chce odpocząć, szczególnie z TŻ
jak wraca wcześniej to mi pomaga, jak nie to niestety ale on zarabia a ja ogarniam dom. Nigdy nie jest tak że lezy i patrzy

[nestelle]

czesc ,
aaaaaale noc dzisiaj była .... fatalna .Roszkowi tak gorąco było ,ze spał ale wiercił sie przeokropnie .... i co chwila łyczek mleka ....
I na mnie ,i pode mną i noga na tzcie a druga na mnie ...i na drugą strone i no bok ,i na drugi i na brzuch .....
Spałam niby ale co chwila przerwa .Za to ten mały urwis spał jak kamień -wiercący sie kamień . ......

ide nadrabiac ........

[Dragusia88]

Napisane przez klementyna1

co do dokladania kasy to kolega opowiadal jak na slubie Pan mlody zrobil se jaja podczas skladania zyczen i do najleopsego kumpla: to zobaczymy ile dałes i zaczął otwieraac koperte, na co podobno 2 czy 3 osoby wyjelo z portfela kase i dolozyli do kopert

Napisane przez nestelle

dziewczyny -czy wy chodzicie regularnie do pediatry -chodzi mi o zdrowe dzieci ....?
bo ja zawsze tylko chodziłam na szczepienia . nigdy zaden pediatra mi nie radził jak nosic , jak karmic ,kiedy co wprowadzac ......
zawsze sama sobie decydowałam co i jak -czytajac i zdajac sie na własna intuicje....taka samozwańcza dr quinn. u nas chyba taki zwyczaj .przychodzi sie jak dziecko chore . i tyle .
a moze mam w przychodni zamało uczynnych lekarzy ......?

moja pediatra przyjmuje zasade ze z noworodkiem co tydzien, a do 1rz co miesiac. ale teraz bedziemy mieli 2mc odstepu bo urlop noi ona cos tam wspominala o glutenie narazie , ale jak pojdziemy to my juz bedziemy po wprowadzeniu, wiec pewnie o sloikach bedzie gadac

Napisane przez Nyaa

Witam się dzisiaj przy święcie- Nikoś kończy 4 miesiące

Napisane przez ObserwujeCie

ja nie znoszę długowłosych facetów

ja tez

[kmagg81]

Napisane przez Ptaszysko16

cos na temat usg glowki to wiem az za dobrze. u nas zdiagnozowali leukomalacje okolokomorowa - czytaj nieodwracalne uszkodzenie mozgu - ktore w 3 usg zniknelo? albo lekarz idiota albo cuda.
A prawda taka ze na takim malym obszarze ciezko zrobic dobre usg.
no ale konkrety. poszerzone czy poszerzone i asymetria komor bocznych?
co tzn ze glowka za bardzo urosla? tzn jestescie poza siatka centylowa?

Trzymam mocno kciuki. z doswiadczenia mojego (niestety bolesnego bo Moja miala wylewy...) to powtorz usg za 6-8 tyg.

Karmisz jeszcze piersia? to kup sobie pregna omega dha - te sa podobno najlepsze bo sa z jakis roslinek, glonow a nie z ryb gdzie moga byc metale ciezkie.

Ptaszysko Twoja wiedza mnie onieśmiela i sprawe sobie zdaję jak mało wiem a może ja jakaś wyrodna matak jestem
lekarka na usg wypatrzyła lekko poszeszoną jedną komorę, o oasymetrii nic nie mówiła i mam nadzieję, że nie powie bo wsyztsko będzie dobrze.
Oczywiście usg mamy powtórzyć za miesiąc.

Echh bylismy wczoraj na pobraniu krwi, ojj batrdzo cięzko Maksiu to zniósł. Nie mogłam go uspokoic później jeszcze troche by to poptrwało a bym chyba zaczęła krzyczeć.
A pielegniarka jeszcze stwierdziła - że bardszo delikatny Maksiu jest - bo tak reaguje - nosz normalnie nóż w kieszeni mi się otwierał - jakby jej ktoś tak rączke zginał (teraz ma zaczerwienienei i siniaki na dłoni od trzymania) i jeszcze igła w niej grzebał, to też by nie była zadowolona a co dopiero takie Maleństwo!

Czekamy teraz na wyniki.

A co do tej główki, to jesteśmy jeszcze w siatce, ale lekarka twierdzi, że trochę za bardzo ta główka rośnie, tylko że bardziej to przypuszczenia i mam nadzieję, że na przypuszczeniach się skończy !! i eszystko okarze się dobrze!

Napisane przez nestelle

na pewno

na rekach -na rekach . moge tak długo ,przyzwyczajona jestem ,kwestia wprawy .jak Kube urodziłam to na samym poczatku zakwasy miałam ......a potem cały dzien na rekach - nawet mój tz wymieka .....
a spacery typowe wygladają tak -Roszek na rekach a drugą pcham wózek . pytam po co go biore ??? wózek oczywiscie .
:

hahah nasze spacery też powoli zaczynają tak wyglądać - Maksiu w jednej ręce a wózek w drugiej

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

A to jeszcze nie wszystko
wczoraj byłam na rozmowie u swojego pracodawy i szkoda gadać chyba się pochlastam albo jego
ale o tym później bo Maksiu wzywa

[Ptaszysko16]

Napisane przez kmagg81

Ptaszysko Twoja wiedza mnie onieśmiela i sprawe sobie zdaję jak mało wiem a może ja jakaś wyrodna matak jestem
lekarka na usg wypatrzyła lekko poszeszoną jedną komorę, o oasymetrii nic nie mówiła i mam nadzieję, że nie powie bo wsyztsko będzie dobrze.
Oczywiście usg mamy powtórzyć za miesiąc.

Echh bylismy wczoraj na pobraniu krwi, ojj batrdzo cięzko Maksiu to zniósł. Nie mogłam go uspokoic później jeszcze troche by to poptrwało a bym chyba zaczęła krzyczeć.
A pielegniarka jeszcze stwierdziła - że bardszo delikatny Maksiu jest - bo tak reaguje - nosz normalnie nóż w kieszeni mi się otwierał - jakby jej ktoś tak rączke zginał (teraz ma zaczerwienienei i siniaki na dłoni od trzymania) i jeszcze igła w niej grzebał, to też by nie była zadowolona a co dopiero takie Maleństwo!

Czekamy teraz na wyniki.

A co do tej główki, to jesteśmy jeszcze w siatce, ale lekarka twierdzi, że trochę za bardzo ta główka rośnie, tylko że bardziej to przypuszczenia i mam nadzieję, że na przypuszczeniach się skończy !! i eszystko okarze się dobrze!


hahah nasze spacery też powoli zaczynają tak wyglądać - Maksiu w jednej ręce a wózek w drugiej

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

A to jeszcze nie wszystko
wczoraj byłam na rozmowie u swojego pracodawy i szkoda gadać chyba spochlastam albo jego
ale o tym póxniej bo Maksiu wzywa

zadna wyrodna matka !!!
ja mam po prostu dziecko po przejsciach i natrafilam na oszolomow i innych wiec juz poczytalam doksztalcilam sie. Bo musialam. tylko sie cieszyc ze nie musialas tego wiedziec co ja. niestety wiecej pomoze rodzic rodzicowi niz jakis lekarz....

czy przyrost byl nie wiem taki ze z 10 centyla skoczyl na 90?
bo przeciez jakis trend przyrostu musi byc. i druga sprawa jak mierza czy caly czas ta sama osoba, czy mierzy cm papierowym (bo takim powinna) a nie tym miekkim. takze pol cm tu pol cm tu i robi sie problem, ktorego nie ma.
i jeszcze jaki ma obwod klatki?
czy ma to do siebie proporcjonalne? powinna byc roznica ok 2 cm wiec jesli tak to uszka do gory


ja ci powiem tak. jak nie rosnie zle. jak rosnie zle. Mari28 mowili ze ciemiaczko za szybko zarasta. mojej ze glowka za mala.
lepiej isc sprawdzic mimo iz cie to na pewno wiele nerwow kosztuje.
ale spokojnie. najwazniejsze to kontrolowac. wierze ze bedzie dobrze

trzymamy kciuki !

zapytaj w razie czego o te preparaty kwasy omega dla Maluszkow jesli nie dostaje.

[Tasia34]

A, i Nyaa - sto lat dla Nikosia!!!

[Luna0]

Napisane przez corka_rosy

o czekoladzie
A z tym och ach - też czułam zawód, jak wypiłam pół szklaneczki piwa...

Ja też, smakowało jak znienawidzone wino

Napisane przez despa

spindranie= wspinanie

Tak właśnie

Napisane przez Ptaszysko16

bo to nie chodzi o wspinaczke wiesz wysokogorska ale wlasnie w okresleniu do dzieci. ze wlaza tam gdzie nie trzeba

Ale ze mnie wieśniak u mnie mówi się tylko "na pole" nigdy na dwór, więc jak się staram pisać na spacer

[maria28]

Witam

Napisane przez kasia86bgo

moze w zarzadzaniu jestes Kiepska - ale w innych rzeczach musisz byc Boska

Napisane przez klementyna1

co do dokladania kasy to kolega opowiadal jak na slubie Pan mlody zrobil se jaja podczas skladania zyczen i do najleopsego kumpla: to zobaczymy ile dałes i zaczął otwieraac koperte, na co podobno 2 czy 3 osoby wyjelo z portfela kase i dolozyli do kopert


wspomina młodych-w sensie, ze na poczatku xiadz powie, ze zebralismy sie tu na slubie Kazimiery i Zdzisława, albo w modlitwie wiernych się za nich modli, składa zyczenia po błogosławienstwie, w kazaniu zwraca się do nich po imieniu- w senie, ze woadomo, ze młodzi sa najwazniejsi, a u brejdaka byla zwykła, codzienna msza...

Też słyszałam o pustych kopertach.


My mieliśmy zarąbiste kazanie, msze prowadzoną przez dominikanina o. Roberta (świetny człowiek!).
Zwracał się do nas po imieniu. A ponieważ ja w rodzinie jestem nazywana inaczej niż mam w papierach, to jedna z moich ciotek podobno w trakcie kazania bardzo się dziwiła i myślała, że ksiądz osoby pomylił.

Napisane przez Ptaszysko16

no w sallym to sie pewnie pol polski kochalo :d

Ja też nie byłam oryginalna

Uwielbiam długowłosych. Mój osobisty też miał długie, ale ściął przed ślubem.

Napisane przez pani22ka

Torres wlasnie zjada pałąki od maty. i cieszy się bo fajnie sprezynuja

Przeczytałam pająki...



No co wy z tym czołem czy nogą? Ja normalnie ręką gaszę/zapalam swiatło, trzymając dziecko

[nestelle]

Napisane przez Tasia34

Podobno noszenie w pionie, dopóki dziecko samo nie siedzi, to trochę wymuszona pozycja i na dłuższą metę jest niewskazane... Bo źle się kręgosłup układa. Tak mi lekarka mówiła przy szczepieniu (bo spytałam ). Ale ja Krzysia też noszę tylko w pionie, nie lubi leżeć na rękach zbytnio
A jak nosisz przodem do siebie to jedną ręką trzymasz Roszka? Jak?
A do lekarza chodzimy tylko na szczepienia i w sumie sporo wiedzy czerpię z forum

no tak normalnie

Napisane przez Ptaszysko16

nie martw sie ze nie chodzisz do pediatry poza szczepieniami ja wyrabiam norme za jeszcze 4 matki

ehhhhhh

Napisane przez Nyaa

Witam się dzisiaj przy święcie- Nikoś kończy 4 miesiące

Napisane przez pani22ka

no i wlasnie dlatego z T. po Polsce bedziemy jezdzic. po swiecie sie bujaja a takiej pieknej krainy nie znaja

Nestelle, ja zawsze czołem zapalam światło. na noga - nie wpadlam. ale sprawdzilam umiem

czyli jestes gotowa

Napisane przez Nyaa

To tak, jak bym w sklepie za coś płaciła załóżmy 150 zł, z czego 50 zł by szło do kasy a reszta do kieszeni sprzedawcy.

to mozliwe ....

Napisane przez klementyna1

http://www.youtube.com/watch?v=izIHKJ1j9RU
skubany mały Ślązak

boski

Napisane przez ObserwujeCie

Ja rozumiem ale dla mnie to jednak wygląda w dużej mierze na przekombinowanie, albo daję się prowadzić temu mojemu pastuszkowi i daję hajs i nie moja broszka czy idzie to na furę dla księdza czy kolejny równie bezsensowny kościół - albo nie i olewam ceremonie bo mi się to nie podoba Chyba wierzący zdają sobie sprawę, że jeśli chodzi o dialog duchowni- wierni to chyba źle wybrali - bo w kk to jednak nie oto chodzi.

Ogólnie śmieszne to - sex bez ślubu, antykoncepcja jak się uważa, negowanie na co idą datki i ich zasadność - ale każda leci do chrztu i ślub w białej kiecce ) ( oczywiście to wszystko lekka prowokacja, ale niestety tak to wygląda )

racja , ja pomykałam w białej kiecce w 6 mies. ciazy do slubu wczesniej przez 2,3 lata juz mieszkałam z tztem

Napisane przez ObserwujeCie

Ja sama też mam bliskich znajomych prawdziwych katolików, też czekali z seksem do ślubu, żyją naprawdę zgodnie z wiarą, do tego stopnia że chociaż nie mogli mieć dziecka, to przez 10 lat nie zdecydowali się na in vitro bo to wbrew ich przekonaniom, na szczęście 4 lata temu doczekali się synka ! A mieli już po 40 lat !! A ta dziewczyna wiele wiele nocy przepłakała bo baaardzo chciała mieć dziecko ! Podziwiam za wytrwałość i konsekwencje i bardzo szanuję ich przekonania / chociaż nie podzielam :P/

wow.
ja prawdziwych katolikow nie znam .

Napisane przez Dragusia88

podziwiam, ale co wtedy rozumiem ze nic nie kupujesz bo rece zajete czy akurat jak placisz to Roszka do wozka? tez bym w sumie mogla isc na rekach z Florianem na spacer ale chyba 10min bo by mi rece odpadly.

kupuje ,place normalnie ,potrafie go trzymac i drugą reka wyciagac z torebki portmonetke .

Napisane przez Luna0

Sęk w tym żeby chłop chciał a nie był przymuszone. Bo wtedy to dupa a nie robota. Żeby nie bylo, mój chętny do pomocy

2. aa to takie buty, ja myślaam że on wszędzie w tym wózku z Tobą śmiga i taki grzeczny jest. No tak, cudów nie ma

tak było ale tera nosze.ale jak jestesmy w centrum handlowym to wysiedzi w foteliku ładnie.

co do roboty to zalezy co bo jesli chodzi o sprzatanie to i ja musze sie zmuszac . a tz to raczej nie sprzata w ogole ,ja czasem . przy dzieciach pomaga .

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez despa

ale jakiego doktor Quinn miała partnera, tego długowłosego

nie w moim typie ....

Napisane przez ObserwujeCie

No możliwe ale to już chyba trzeba to jakoś tak organizować, żeby wpływać na to żeby tak to wyglądało..a nie narzekać, narzekać a na koniec robić po swojemu ale płacić

Napisane przez kmagg81

Echh bylismy wczoraj na pobraniu krwi, ojj batrdzo cięzko Maksiu to zniósł. Nie mogłam go uspokoic później jeszcze troche by to poptrwało a bym chyba zaczęła krzyczeć.
A pielegniarka jeszcze stwierdziła - że bardszo delikatny Maksiu jest - bo tak reaguje - nosz normalnie nóż w kieszeni mi się otwierał - jakby jej ktoś tak rączke zginał (teraz ma zaczerwienienei i siniaki na dłoni od trzymania) i jeszcze igła w niej grzebał, to też by nie była zadowolona a co dopiero takie Maleństwo!

Czekamy teraz na wyniki.

A co do tej główki, to jesteśmy jeszcze w siatce, ale lekarka twierdzi, że trochę za bardzo ta główka rośnie, tylko że bardziej to przypuszczenia i mam nadzieję, że na przypuszczeniach się skończy !! i eszystko okarze się dobrze!

Napisane przez Luna0

Ale ze mnie wieśniak u mnie mówi się tylko "na pole" nigdy na dwór, więc jak się staram pisać na spacer

no to super ..... własnie sie dowiedziałam ze "na pole "to na dwór"
bo tak jak was czytam czasem to z tego wychodzi ze co druga jest na wsi .... myslałam ze na prawde jestescie na polu .nic juz nie wiem ....

była u mnie dziewczyna mojego brata - w ciazy . w brzuszku Zosia siedzi . achhhhhh piekny stan ..... i ona pieknie wygląda

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Napisane przez maria28

No co wy z tym czołem czy nogą? Ja normalnie ręką gaszę/zapalam swiatło, trzymając dziecko

ja wczoraj miałam padnietego Roszka na rekach ale tak padnietego ze az przelatywał wiec trzymałam na 2 rekach przytrzymujac jeszcze tablet ..wiec noga mi sie przydała

[maria28]

Napisane przez ObserwujeCie

Dla mnie też i dlatego też się wypisałam

A jak to w końcu jest z tą apostazją? Czy nie przypadkiem tak, że nawet jak się wypiszesz, to i tak u nich figurujesz i jakoś tam cię wliczają w statystykach?

Napisane przez nestelle

czesc ,
aaaaaale noc dzisiaj była .... fatalna .Roszkowi tak gorąco było ,ze spał ale wiercił sie przeokropnie .... i co chwila łyczek mleka ...

Róża mnie dziś 4 razy w nocy budziła, przy czym dla mnie 6.30 to noc. Padam...

Napisane przez Ptaszysko16

ja ci powiem tak. jak nie rosnie zle. jak rosnie zle. Mari28 mowili ze ciemiaczko za szybko zarasta. mojej ze glowka za mala.
lepiej isc sprawdzic mimo iz cie to na pewno wiele nerwow kosztuje.
ale spokojnie. najwazniejsze to kontrolowac. wierze ze bedzie dobrze

Ja idę w przyszłym tygodniu na kontrolę do trzeciego neurologa, właściwie neurochirurga, żeby zamknąć ostatecznie tę sprawę, mam nadzieję.



A zapomniałam wczoraj napisać.
TŻ przyszedł z pracy i od progu mówi: Zgadnij, co się stało? Ja na to: Co zepsułeś? On wielkie oczy, a potem w śmiech.
Okazało się, że złamał kluczyk do samochodu... Dobrze, że ja mam zapasowe, ale jak mu dam, a on zepsuje, albo zgubi, to

[Tasia34]

Napisane przez nestelle

no tak normalnie

kupuje ,place normalnie ,potrafie go trzymac i drugą reka wyciagac z torebki portmonetke .


no to super ..... własnie sie dowiedziałam ze "na pole "to na dwór"
bo tak jak was czytam czasem to z tego wychodzi ze co druga jest na wsi .... myslałam ze na prawde jestescie na polu .nic juz nie wiem ....

Ale za pupę? Czy przez plecki? Czy tak jakby przez ramię?

Co do drugiego -



Chyba drugo okres mi nadciąga... Dobrze, że dziś pospacerowaliśmy, bo jutro chyba nic z tego (szczególnie, że w Warszawie ma być 38 stopni )

[despa]

Napisane przez Nyaa

no tak....
ha ha, nie mogę z Twojego tż dobry jest

przede wszystkim za udany wyjazd i wypoczynek i wielkie brawa dla Jasia, że taki spokojniutki

Mój Nikoś od jakiegoś czasu lubi spać na brzuszku, chociaż sam się jeszcze nie przewraca, muszę mu pomóc. Ale śpi tak tylko w dzień, na noc zawsze kładę go na pleckach z tego własnie względu,że nie potrafi jeszcze się sam obrócić z brzuszka na plecy.

u nas na ślubie też ksiądz ani razu nie wspomniał nic o małżeństwie, miłości itd, kazanie też jakieś od czapy, oczywiście o tym, że ludzie nie chodzą do kościoła itd. Co innego u mojego brata, ale on brał w innym kościele. Tamten ksiądz pięknie przeprowadził całą ceremonię, ciągle coś mówił właśnie o miłości, odnosił się bezpośrednio do nich.
A u nas nawet nie mówiliśmy do mikrofonu jak przysięgę składaliśmy i i prawie nikt w kościele nie słyszał

ha ha, dobry sposób na powiększenie budżetu

Nikoś też tylko w pionie, bo inaczej płacz i zgrzytanie zębów

ja chodzę tylko przy okazji szczepień.
Teraz ostatnio byłam kilka razy, no ale to z powodu tej anemii, a tak jak zdrowy, to w sumie tylko na szczepienia


nigdy mi się nie podobał, jakiś taki wymoczkowaty jak na indianina, czy tam pół-indianina. Najlepszy był Horacy, ten z poczty

Witam się dzisiaj przy święcie- Nikoś kończy 4 miesiące

W nocy przyszła burza, deszcz i pogoda się popsuła i z jeziora nici.
A do tego jeszcze okres dostałam

nie uwierzysz, ale znam gościa tak za☠☠☠iście do niego podobnego że szok, te miny, ten wyraz twarzy. Ale jak nas jego żona poznawala to musiałam szybko wyjść do wc się wyśmiać ( menda ze mnie, wiem)

Napisane przez pani22ka

mnie też...

ja mam tak samo. kilka dni max. tylko moja nie głośna, ale cały czas mówi poza tym za długo jestem sama sobie panią i dwie samice alfa w jednym domu = :brzyda l:


oooo, super to ja się zdjęcia z Jasiem DOMAGAM!
a gdzie sie ostaly?

no i wlasnie dlatego z T. po Polsce bedziemy jezdzic. po swiecie sie bujaja a takiej pieknej krainy nie znaja
(w Poznaniu bylam dwa razy przejazdem - raz do Berlina, drugi raz do Margonina )

:conf used: nikt nam tego nie powiedzial. wrecz przeciwnie - w pionie.



Nestelle, ja zawsze czołem zapalam światło. na noga - nie wpadlam. ale sprawdzilam umiem

Torres wlasnie zjada pałąki od maty. i cieszy się bo fajnie sprezynuja

następna akrobatka

Napisane przez ObserwujeCie

ja nie znoszę długowłosych facetów

co do cen za usługi kościelne to jestem szoku, ja tam niewierząca i nie biorę w tym udziału ale..nie słyszałam żeby w krk ktoś za ślub dał mniej niż 1000 za ślub, a 500 za chrzest - mówię o centrum nie wiem jak osiedlowe kościoły, ale większość moich znajomych tam to załatwiała...mi by nawet nie przyszło do głowy dać 100 na co łaska,...zastanawia mnie też jedno...jak jesteście wierzące , to wasz kościół... to skąd taki opór przed datkiem na wasz kościół? ehh katolicy ciężko ich zrozumieć

w tamtym okresie akurat on mi się podobał- ale wtedy to ilez miałam lat jak to leciało z 12,13?

Hmm a co do drugiego- ja do kościoła chodzę ale wierzę w Boga a nie instytucję kościoła, w której księża usiłują mi rózne rzeczy wmówić.
Bo zarówno Jezus jak i Bóg (nie chcę żeby to zabrzmiało górnolotnie czy z patosem) przygarniał do siebie dzieci, bez względu na to kim byli jego rodzice i jacy byli, więc dlaczego ksiąz może odmówić chrztu?
Podoba mi się też to co mówi obecny Papież- zarówno o bogaceniu się księży jak i o wierze i uważam,ze gdyby wszyscy księża tacy byli to byłoby super.

U nas na osiedlu glośna sytuacja o tym jak zabili gościa kibica pewnego klubu- gościa, który świety nie był tylko kawal....z niego było- i jesli na procesji ksiądz mówi pomódlmy się za niewinnego człowieka tu zamordowanego- to ja wstaję i się nie modlę... Mogę się modlić ogólnie za ludzi ale jeśli ktoś mi wskazuje konkret usiłując wmówić ze był cud miód orzeszki to przykro mi. Może zatem nie jestem gorliwym katolikiem?

Sytuacja z komunii- sa różne sytuacje życiowe są rodziny które nie stać na alby za ponad 200 zl- bo albo dużo dzieci, albo jeden rodzic pracuje- dlaczego księża nie mogą wprowadzić- wypożyczemia, wsparcia jakiegoś? Z tym się nie zgadzam, czy to znaczy że z moją wiarą jest nie tak, chyba nie- bo to strikte wymysł księdza.

Napisane przez ObserwujeCie

Mi ogólnie u dzieci nie przeszkadza, u dużych też nie ale dla mnie to po prostu aseksualne



Ja rozumiem ale dla mnie to jednak wygląda w dużej mierze na przekombinowanie, albo daję się prowadzić temu mojemu pastuszkowi i daję hajs i nie moja broszka czy idzie to na furę dla księdza czy kolejny równie bezsensowny kościół - albo nie i olewam ceremonie bo mi się to nie podoba Chyba wierzący zdają sobie sprawę, że jeśli chodzi o dialog duchowni- wierni to chyba źle wybrali - bo w kk to jednak nie oto chodzi.

Ogólnie śmieszne to - sex bez ślubu, antykoncepcja jak się uważa, negowanie na co idą datki i ich zasadność - ale każda leci do chrztu i ślub w białej kiecce ) ( oczywiście to wszystko lekka prowokacja, ale niestety tak to wygląda )

nie każda ja nie miałam ani bialej, ani ecru

[Tasia34]

Napisane przez maria28

Ja idę w przyszłym tygodniu na kontrolę do trzeciego neurologa, właściwie neurochirurga, żeby zamknąć ostatecznie tę sprawę, mam nadzieję.



A zapomniałam wczoraj napisać.
TŻ przyszedł z pracy i od progu mówi: Zgadnij, co się stało? Ja na to: Co zepsułeś? On wielkie oczy, a potem w śmiech.
Okazało się, że złamał kluczyk do samochodu... Dobrze, że ja mam zapasowe, ale jak mu dam, a on zepsuje, albo zgubi, to

Za 1. - i

Co do 2. -

[Luna0]

Co do kościola ja się nie wypowiadam bo to temat rzeka, albo jeszcze gorzej i zbyt wiele brzydkich słów by sie pojawiło

Napisane przez Tasia34

No właśnie miałam pytać - czyli w pionie Roszka nosisz? Czy w poziomie jakoś jedną ręką? Bo jak to się ma do tego, żeby za długo w pionie nie nosić w tym wieku? (ja też n

ja od chyba 2 miesiąca w pionie tylko. Mój był duży więc nie wygodnie mu było na leżąco, bo mu nogi wystawały

Napisane przez nestelle

jak to sie ma do czego ? ja nic nie wiem ze nie wolno .
hmmm nosze w pionie -albo przodem do mnie albo tyłem wtedy jeszcze reke wkładam poprzez jego krok .
(to wychodzi troche na ukos) .Musze powiedziec ze Roszek jakos nigdy nie przepadał za poziomem.....



dziewczyny -czy wy chodzicie regularnie do pediatry -chodzi mi o zdrowe dzieci ....?
bo ja zawsze tylko chodziłam na szczepienia . nigdy zaden pediatra mi nie radził jak nosic , jak karmic ,kiedy co wprowadzac ......
zawsze sama sobie decydowałam co i jak -czytajac i zdajac sie na własna intuicje....taka samozwańcza dr quinn. u nas chyba taki zwyczaj .przychodzi sie jak dziecko chore . i tyle .
a moze mam w przychodni zamało uczynnych lekarzy ......?

Ja tak jak Ty, na szczepienia. I jak mam o coś zapytać to najpierw czytam fora i pozniej pytam lekarki a ona tylko potwierdza. Właściwie zawsze ją uprzedzam w tym co ma powiedzieć
ale nie mówi nic na wyrost, jak zapytam to odpowiada

Napisane przez pani22ka

Torres wlasnie zjada pałąki od maty. i cieszy się bo fajnie sprezynuja

ja jak Maria przeczytała pająki
mój pałąków nie zjada za to jak go podnosze do góry to często paląk chwyta i podnosze jego a on mate

Napisane przez Agateczka*

Małpka i Luna bo wam coś pomogło na ropiejące oczko, tylko co coś na T... napiszcie proszę , bo jak przy szczepieniu mówię lekarzowi że nam troszkę ropieje i łzawi i że wcześniej miałam Biodacynę to ten mi Biodacynę przepisał liczyłam że coś innego mi da, ehh to ma być lekarz...

Torbex

Napisane przez nestelle

co do roboty to zalezy co bo jesli chodzi o sprzatanie to i ja musze sie zmuszac . a tz to raczej nie sprzata w ogole ,ja czasem . przy dzieciach pomaga .[COLOR="Silver"]

no to super ..... własnie sie dowiedziałam ze "na pole "to na dwór"
bo tak jak was czytam czasem to z tego wychodzi ze co druga jest na wsi .... myslałam ze na prawde jestescie na polu .nic juz nie wiem ....

U mnie roboty czyli posprzątać po kąpieli, uspać, zrobić mi kolacje itd. TŻ tak poźno wraca że nie mialabym serca jakby jescze sprzątał. Chyba że sobota to go gonie do sprzątania

Hahaha no właśnie, ja nie ze wsi a wychodze na POLE przed blok albo ide na pole i zajrzę do galerii

[Chocoblue]

Napisane przez klementyna1

rozumiem'
tez nie lubie dł włsów u facetow, a szcegolnie u małych chłopców...albo tych ogonków, co niektórzy rodzice zostawiaja po strzyzeniu...ble

Dokładnie te ogonki są fuuj!

Napisane przez ObserwujeCie

heh mam nadzieję, że wprowadzą wreszcie podatek dla wierzących..okaże się nagle ilu będzie gotowych płacić.

Ja bym chciała, żeby to weszło, może zrobiłoby się wreszcie klarowniej.

Napisane przez maria28

A zapomniałam wczoraj napisać.
TŻ przyszedł z pracy i od progu mówi: Zgadnij, co się stało? Ja na to: Co zepsułeś? On wielkie oczy, a potem w śmiech.
Okazało się, że złamał kluczyk do samochodu... Dobrze, że ja mam zapasowe, ale jak mu dam, a on zepsuje, albo zgubi, to

Tak czytałam i czytałam jak to wasze maluszki się okręcają i aż zazdrosciłam, bo Pitu chyba za ciężką pupe miał żeby próbować. Dziś nareszcie się doczekałam i udało mu się obrócić z pleców na brzuch.

Mam dwa dni bez TŻ za sobą bo był w delegacji - współczuję samotnym matkom, ja jestem wykończona, bo Pitu jakiś marudny i płaczliwy ostatnio.

[jolanT]

hej!

u nas dziś z rana dwie przewrotki z pleców na brzuch
czyli pierwsza raczej przypadkowa była i dopiero teraz po 3 tygodniach chyba już wie o co w tym chodzi

Napisane przez nestelle

jak to sie ma do czego ? ja nic nie wiem ze nie wolno .
hmmm nosze w pionie -albo przodem do mnie albo tyłem wtedy jeszcze reke wkładam poprzez jego krok .
(to wychodzi troche na ukos) .Musze powiedziec ze Roszek jakos nigdy nie przepadał za poziomem.....



dziewczyny -czy wy chodzicie regularnie do pediatry -chodzi mi o zdrowe dzieci ....?
bo ja zawsze tylko chodziłam na szczepienia . nigdy zaden pediatra mi nie radził jak nosic , jak karmic ,kiedy co wprowadzac ......
zawsze sama sobie decydowałam co i jak -czytajac i zdajac sie na własna intuicje....taka samozwańcza dr quinn. u nas chyba taki zwyczaj .przychodzi sie jak dziecko chore . i tyle .
a moze mam w przychodni zamało uczynnych lekarzy ......?

na szczepienia i na bilans..
lekarz przy okazji właśnie tych wizyt zasugerowała (nie radziła) że mogę wprowadzić dodatkowe posiłki..
ja się nie spotkałam z tym, że by lekarz mówił jak nosić, czy jak karmić.. chyba że mamy same o to pytają.. reszta chyba normalnie tak jak piszesz- intuicja

Napisane przez Nyaa

no tak....
ha ha, nie mogę z Twojego tż dobry jest

przede wszystkim za udany wyjazd i wypoczynek i wielkie brawa dla Jasia, że taki spokojniutki

Mój Nikoś od jakiegoś czasu lubi spać na brzuszku, chociaż sam się jeszcze nie przewraca, muszę mu pomóc. Ale śpi tak tylko w dzień, na noc zawsze kładę go na pleckach z tego własnie względu,że nie potrafi jeszcze się sam obrócić z brzuszka na plecy.

u nas na ślubie też ksiądz ani razu nie wspomniał nic o małżeństwie, miłości itd, kazanie też jakieś od czapy, oczywiście o tym, że ludzie nie chodzą do kościoła itd. Co innego u mojego brata, ale on brał w innym kościele. Tamten ksiądz pięknie przeprowadził całą ceremonię, ciągle coś mówił właśnie o miłości, odnosił się bezpośrednio do nich.
A u nas nawet nie mówiliśmy do mikrofonu jak przysięgę składaliśmy i i prawie nikt w kościele nie słyszał

ha ha, dobry sposób na powiększenie budżetu

Nikoś też tylko w pionie, bo inaczej płacz i zgrzytanie zębów

ja chodzę tylko przy okazji szczepień.
Teraz ostatnio byłam kilka razy, no ale to z powodu tej anemii, a tak jak zdrowy, to w sumie tylko na szczepienia


nigdy mi się nie podobał, jakiś taki wymoczkowaty jak na indianina, czy tam pół-indianina. Najlepszy był Horacy, ten z poczty

Witam się dzisiaj przy święcie- Nikoś kończy 4 miesiące

W nocy przyszła burza, deszcz i pogoda się popsuła i z jeziora nici.
A do tego jeszcze okres dostałam

za 4 msc

Napisane przez Agateczka*

No nie dziwię się że tak mówi ale to fajnie bo pierwszy to zawsze oczkiem w głowie
Zapomniałam napisać że moja sis też Kasia

Miluś z oczu i nosa do pra -Babci Gieni podobny


super ci to wyszło


no jak chłop chory to już koniec świata





dla Kacpiego


dla Wojtka

Tak dzięx płukam dentoseptem


no widać i jemu przeszło


no to nieźle, no ale nie dziwne bo znam przypadki że i puste koperty się zdarzały, nie pojmuję takich ludzisków


ja też odnoszę takie wrażenia, bo ja z pediatrą tylko przy szczepieniu się widzę a po za tym jest do niczego co się równa z pogrubionym.


alliw za udany wypoczynek


Dzień dobry pięknie z rana
nie miałam siły wczoraj odpisać pocytowałąm tylko bo nastukałyście postów a moje dziecię wczoraj tylko 3 drzemki miało po 30-40 min a ja na kompa czasu nie miałam.

A dziś czeka nas wizyta prywatna u pediatry, bo w naszym ośrodku to niewiele można się dowiedzieć, a po za tym lekarz idzie na urlop pielęgniarka od szczepień na urlopie po prostu robią co chcą
A ja chcę aby dokładnie mi ktoś dziecię obejrzał i powiedział że się dobrze rozwija że zdrowe itd. a nie można zaszczepić i tyle

Małpka i Luna bo wam coś pomogło na ropiejące oczko, tylko co coś na T... napiszcie proszę , bo jak przy szczepieniu mówię lekarzowi że nam troszkę ropieje i łzawi i że wcześniej miałam Biodacynę to ten mi Biodacynę przepisał liczyłam że coś innego mi da, ehh to ma być lekarz...

za wizytę
właśnie wczoraj na fb pisałyśmy.. ja próbowałam rumiankiem i przeszło..

Napisane przez klementyna1

rozumiem'
tez nie lubie dł włsów u facetow, a szcegolnie u małych chłopców...albo tych ogonków, co niektórzy rodzice zostawiaja po strzyzeniu...ble
No ciezko katolikow zrozumiec mi bardziej chodzi o to, ze nie powinno byc cennika- to nasz kosciol i kazdy daje ile może, zdarzaja się przypadki, ze ktoś nie chrzci dziecka bo nie stac go dać 500zł księdzu, gdy zarbia 1200zł. Powinno byc co łaska, a nie: "co łaska, ale nie mniej niz..."

no dokładnie

Napisane przez ObserwujeCie

Ale nie masz pewności że tak akurat robi ten Twój, a nawet jeśli to przecież to już obciąża jego sumienie. Nie powinno to wpływać na wolę darowizny. Ja nie mam problemów że coś trafi do czyjejś kieszeni - w knajpie, przewodniowi, fryzjerowi daję napiwki - dobra usługa, dobra opłata

heh mam nadzieję, że wprowadzą wreszcie podatek dla wierzących..okaże się nagle ilu będzie gotowych płacić. W dużej mierze mam wrażenie, że to jednak kwestia kombinatorstwa... no a jak czytam, że jakby ktoś miał zapłacić 700 zł za ślub to by się chyba rozmyślił a pisze to osoba niby wierząca..to eee nie kumam

napisałam to w żartach!! ale cóż może nie zrozumiałaś..
bo się zastanawiam czy jakbym powiedziała, że nie stać mnie, nie mam, to co?- nie da mi ślubu? przecież nie pieniądze powinno się tu rozchodzić..

[maria28]

Napisane przez despa

nie uwierzysz, ale znam gościa tak za☠☠☠iście do niego podobnego że szok, te miny, ten wyraz twarzy. Ale jak nas jego żona poznawala to musiałam szybko wyjść do wc się wyśmiać ( menda ze mnie, wiem)

Hehe

Napisane przez Luna0

Torbex

A nie Tobrex? Jest jeszcze podobny Tobradex, to samo w zasadzie. Ja alergik i miałam okazje również ich próbować ;/

Napisane przez Chocoblue

Tak czytałam i czytałam jak to wasze maluszki się okręcają i aż zazdrosciłam, bo Pitu chyba za ciężką pupe miał żeby próbować. Dziś nareszcie się doczekałam i udało mu się obrócić z pleców na brzuch.