Facet poznany na necie cz. III :)

[karolinka86]

jenny już prawie 4 m-ce po slubie I jak się czujesz jako młoda mężatka?
Teraz odliczam czas do mojego ślubu- niby został rok z kawałkiem ale może jakoś zleci... Strasznie jestem ciekawa jak to będzie mieć swój ślub, być wtedy "gwoździem programu" No i jak będzie potem mieszkać razem z tż

[2018070520180950]

bedzie dobrze


ja osobiscie nie wyobrazam sobie nie mieszkac z kims przed slubem dla mnie to jest dla wlasnego sprawdzenia, poznania sie bardziej w roznych sytuacjach, same korzysci, nie wyobarazam sobie inaczej.


Ale to moje zdanie

[karolinka86]

No my razem nie mieszkamy ale np nocujemy u siebie od pewnego czasu Wiem, że to nie to samo ale zawsze coś
Na nic nie ma reguły- bywa, że ludzie mieszkają ze sobą przed a potem się rozchodzą, a są i tacy co nie mieszkają przed ślubem a związek się trzyma- nic nie można przewidzieć...

[2018070520180950]

wiem ale ja wolalabym wiedziec jak to jest, mieszkanie przed slubem to wg mnie duza proba, nie na trwalosc ale nawet o to jak sie zachowuje w codziennych sytuacjach czy problemach etc

[madzia2306]

dokładnie, nie ma reguły, kumpela ze swoim już byłym mężem mieszkała przed ślubem a i tak się rozwiedli, mieszkanie ze sobą owszem szybko weryfikuje kto jaki jest jak sie zachowuje w codziennym życiu ale nie daje gwarancji na szczęśliwe małżeństwo, ja że przed ślubem nie mieszkałam z mężem to poprostu musieliśmy dłużej się poznawać .gdybyśmy zamieszkali razem przed ślubem to napewno na ślub zdecydowalibyśmy się dużo szybciej

[2018070520180950]

Nie mówiłam przecież nigdzie ze to daje gwarancje

[Hosenka*]

Napisane przez Kachaaa

bedzie dobrze


ja osobiscie nie wyobrazam sobie nie mieszkac z kims przed slubem dla mnie to jest dla wlasnego sprawdzenia, poznania sie bardziej w roznych sytuacjach, same korzysci, nie wyobarazam sobie inaczej.


Ale to moje zdanie

Z kolei ja zawsze byłam przeciwnikiem wcześniejszego mieszkania ze sobą :brzydal;

Inna sytuacja, gdybym jak np. Kacha mieszkała za granicą czy w innym mieście niż rodzinne. Zawsze to lepiej wtedy zamieszkać z chłopakiem niż obcymi ludźmi.

[2018070520180950]

Moze ja dlatego tez mam takie postrzeganie, nie wiem. Ale jakos nie wyobrazam sobie bo sie dużo pozna jeśli sie mieszka razem.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Kachaaa

Moze ja dlatego tez mam takie postrzeganie, nie wiem. Ale jakos nie wyobrazam sobie bo sie dużo pozna jeśli sie mieszka razem.

Na pewno ludzie bardziej się poznają, gdy mieszkają razem Ale to nie znaczy, że nie można się dobrze poznać, jeśli się ze sobą nie mieszka. Zależy od częstotliwości spotkań, od tego, jak i gdzie spędza się ze sobą czas. My np. niemal od początku przyjeżdżaliśmy do siebie nawzajem na kilka dni i sporo razem wyjeżdżaliśmy Ale wspólnego mieszkania nie było.

[madzia2306]

my widywalismy się średnio co drugi dzień i całe weekendy więc przez 7lat poznaliśmy się jak łyse klacze ;-)

[Kinqaa]

Dla mnie tak jak dla Kachyy mieszkanie przed ślubem to mus

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[2018070520180950]

Każdy ma swoje zdanie widać żadne nie jest złe ani dobre, każdy czuje inaczej.

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;42183952]Na pewno ludzie bardziej się poznają, gdy mieszkają razem Ale to nie znaczy, że nie można się dobrze poznać, jeśli się ze sobą nie mieszka. Zależy od częstotliwości spotkań, od tego, jak i gdzie spędza się ze sobą czas. My np. niemal od początku przyjeżdżaliśmy do siebie nawzajem na kilka dni i sporo razem wyjeżdżaliśmy Ale wspólnego mieszkania nie było.[/QUOTE]
My od samego początku nie spędzalismy ze sobą kilku dni- były spotkania po kilka godzin ( takie randki jak to mówili moi rodzice ) a potem coraz więcej i więcej
Teraz szykujemy sie na drugie wspólne wakacje

Napisane przez Kachaaa

Każdy ma swoje zdanie widać żadne nie jest złe ani dobre, każdy czuje inaczej.

Otóż to

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez karolinka86

My od samego początku nie spędzalismy ze sobą kilku dni- były spotkania po kilka godzin ( takie randki jak to mówili moi rodzice ) a potem coraz więcej i więcej
Teraz szykujemy sie na drugie wspólne wakacje

Dla nas to już były czwarte wakacje - czas pędzi
Dokąd się wybieracie?

[jenny1234]

Napisane przez karolinka86

jenny już prawie 4 m-ce po slubie I jak się czujesz jako młoda mężatka?
Teraz odliczam czas do mojego ślubu- niby został rok z kawałkiem ale może jakoś zleci... Strasznie jestem ciekawa jak to będzie mieć swój ślub, być wtedy "gwoździem programu" No i jak będzie potem mieszkać razem z tż

czesc Wam

u mnie bardzo pozytywnie
z mężem układa się cudnie, prawie, że się już na maxa urządziliśmy. Mamy juz swoja kuchnie, lazienka, sypialnie i pokoik. Moze zima wyremontujemy salon. A na wiosne taras.

Mieszkamy nad tesciami... dla niektorych moze to koszmar, ale powiem Wam, ze jest nawet ok. Kazdy ma swoje mieszkanie, swoje garnki i swoje lazienki. Oni pomagaja nam my im i układa się nam.

Życie w małżeństwie polecam wszystkim... mówią, że po ślubie wszystko się zmienia... to prawda... u mnie zmieniło sie na lepsze...

powoli pojawiają nam się w myślach dzieci, więc kto wie, może i niedługo poważnie to potraktujemy

Karola a do Twojego slubu zleci... uwierz mi... rok temu sama marudziłam, że taaaak długo i dlugo... a tu prosze juz obiadki mężowi gotuje

[2018070520180950]

Fajnie

[goplankowa]

Napisane przez Kachaaa

bedzie dobrze


ja osobiscie nie wyobrazam sobie nie mieszkac z kims przed slubem dla mnie to jest dla wlasnego sprawdzenia, poznania sie bardziej w roznych sytuacjach, same korzysci, nie wyobarazam sobie inaczej.


Ale to moje zdanie

Ja też nie chcę zamieszkać z TŻtem przed ślubem ale dużo nocy itd spędzamy razem.

[2018070520180950]

Napisane przez goplankowa

Ja też nie chcę zamieszkać z TŻtem przed ślubem ale dużo nocy itd spędzamy razem.

A czemu nie chcesz?

[goplankowa]

Napisane przez Kachaaa

A czemu nie chcesz?

Tak po prostu, tradycją chcę z resztą jak zamieszkamy razem, to myślę, że ślub będzie później bo będziemy płacić rachunki itp a nie odkładać na ślub

[2018070520180950]

No u nas to nie ma akurat znaczenia bo koszta te same bo każdy "na swoim" mieszkał i tak.




Musze kupić nowa walizkę na wakacje z Tż

[goplankowa]

Napisane przez Kachaaa

No u nas to nie ma akurat znaczenia bo koszta te same bo każdy "na swoim" mieszkał i tak.




Musze kupić nowa walizkę na wakacje z Tż

A my mieszkamy z rodzicami Jeszcze budowa rusza, więc same wydatki

Ja muszę sobie kupić walizkę, może teraz będą jakieś przeceny

[2018070520180950]

Nie wiem jak ja sie spakuje, nienawidzę

[karolinka86]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;42190170]Dla nas to już były czwarte wakacje - czas pędzi
Dokąd się wybieracie?[/QUOTE]
W tym roku Zakopane
Akurat wrócilismy 2 dni temu- wyjazd udany

Napisane przez jenny1234

czesc Wam
u mnie bardzo pozytywnie
z mężem układa się cudnie, prawie, że się już na maxa urządziliśmy. Mamy juz swoja kuchnie, lazienka, sypialnie i pokoik. Moze zima wyremontujemy salon. A na wiosne taras.

Mieszkamy nad tesciami... dla niektorych moze to koszmar, ale powiem Wam, ze jest nawet ok. Kazdy ma swoje mieszkanie, swoje garnki i swoje lazienki. Oni pomagaja nam my im i układa się nam.

Życie w małżeństwie polecam wszystkim... mówią, że po ślubie wszystko się zmienia... to prawda... u mnie zmieniło sie na lepsze...

powoli pojawiają nam się w myślach dzieci, więc kto wie, może i niedługo poważnie to potraktujemy

Karola a do Twojego slubu zleci... uwierz mi... rok temu sama marudziłam, że taaaak długo i dlugo... a tu prosze juz obiadki mężowi gotuje

Jeżeli mieszkacie nad teściami a nie razem w małym pomieszczeniu, gdzie każdy by wchodził na siebie to mozna wytrzymać myślę
Zobaczymy jak u mnie się ułoży
Nam też się dzidziuś marzy ale chcemy poczekać i postarać się po slubie

Napisane przez goplankowa

Ja też nie chcę zamieszkać z TŻtem przed ślubem ale dużo nocy itd spędzamy razem.

Ja tak samo Rodzice moi już są przyzwyczajeni, że tż nocuje u mnie a ja u niego

[jenny1234]

Karolinko a Wy gdzie planujecie mieszkać po ślubie?

wynajmujecie coś czy raczej z rodzicami/ teściami?

[goplankowa]

Bardzo dużo znajomych było w Zakopanem w tym roku w tym ja

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Jak ja nie cierpię pracować do 18

[karolinka86]

Napisane przez jenny1234

Karolinko a Wy gdzie planujecie mieszkać po ślubie?

wynajmujecie coś czy raczej z rodzicami/ teściami?

Początkowo prawdopodobnie u mnie, a potem, jak np znajdę pracę i wyremontuje się mieszkanie po dziadkach, to tam

Napisane przez goplankowa

Bardzo dużo znajomych było w Zakopanem w tym roku w tym ja
Jak ja nie cierpię pracować do 18

Oj bardzo duzo ludzi...i na krupówkach i na szlakach
A byłaś na Giewoncie?

A gdzie pracujesz, ze aż do tej godziny?

[2018070520180950]

Ja pracuje na zmiany, zdarza sie ze i do 21.00, 18.00 to nie jest tragedia :P

[goplankowa]

Nie byłam byłam na Kasprowym ale wjeżdżaliśmy, Morskie Oko, Czarny Staw ale chcę wejść tam jeśli nie ma ciężko i kiedyś Rysy jak ja kiedyś nienawidziłam chodzić po górach a teraz mnie nosi

Pracuję w sklepie, no i że ja na zlecenie, studentką byłam zatrudniona to na międzyzmiany co drugi dzień ciągnie się okropnie ! już czasem wolę na 13.30 iść no zdarza się na 7 czy 8. więc zmiany różne, ale najwięcej na 10 i 13.30.

[karolinka86]

Napisane przez goplankowa

Nie byłam byłam na Kasprowym ale wjeżdżaliśmy, Morskie Oko, Czarny Staw ale chcę wejść tam jeśli nie ma ciężko i kiedyś Rysy jak ja kiedyś nienawidziłam chodzić po górach a teraz mnie nosi .

A ja lubię chodzić po górach Oczywiście żaden ze mnie taternik, raczej tak rekreacyjnie.
My na Nosal, kasprowy i Gubałówkę weszliśmy, poza tym oczywiście Morskie Oko i Czarny Staw. Na Rysy to bym chyba nie miała odwagi....

Napisane przez goplankowa

Pracuję w sklepie, no i że ja na zlecenie, studentką byłam zatrudniona to na międzyzmiany co drugi dzień ciągnie się okropnie ! już czasem wolę na 13.30 iść no zdarza się na 7 czy 8. więc zmiany różne, ale najwięcej na 10 i 13.30 .

Czy się ciągnie czas to też zależy od tego co masz do roboty, czy ludzi duzo itp

[2018070520180950]

a my odliczamy do urlopu