Jeszcze z miesiąc wytrzymamy, potem rodzić zaczynamy! Mamy IX-X 2013, cz. XV

[butterfly20]

Napisane przez asiek89

Jak możesz to powiedz o jaki konkretnie program chodzi i na kiedy tż tego potrzebuje. Siostra jest w górach do 14.08. więc jak coś to w następny weekend mogłaby się tego podjąć.

Motylku, a wiesz, że ja nie kupowałam jeszcze nigdy tych croissantów? Chyba muszę spróbować

Misia, o kurczę... no to faktycznie trafił z datą. Zresztą, taka wiadomość w żadnym dniu nie byłaby dobra.

Próbuj Ja nie lubię takich z nadzieniem bo za słodkie, ale te do kawki uwielbiam

[kaska87]

Napisane przez passion80

pół dnia spędziliśmy w basenie zrobiliśmy razem obiad, kolację już mąż, teraz pojechał do roboty a ja czuję się zmęczona

takiej to dobrze, nie dość, że basen to jeszcze małż rozpieszcza

Napisane przez misia332

ja od 6 grudnia, szef mi zrobił prezent na Mikołaja i mnie zwolnił....

głupi badyl

Napisane przez butterfly20

Ja też, z L4...

eee to ja jadę nie do siebie do pracy, tylko tam gdzie mam kapuchę

Napisane przez matallewar

Dawaj
A nie boisz się, że Ci małża obije?

nie-e on jest wierny jak pies

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

croissantów nie lubię blech

[bajka1807]

Napisane przez passion80

pół dnia spędziliśmy w basenie zrobiliśmy razem obiad, kolację już mąż, teraz pojechał do roboty a ja czuję się zmęczona

idę nadrabiać

a jakie dostalas wytyczne ze szpitala?

[matallewar]

Napisane przez asiek89

Jak możesz to powiedz o jaki konkretnie program chodzi i na kiedy tż tego potrzebuje. Siostra jest w górach do 14.08. więc jak coś to w następny weekend mogłaby się tego podjąć

Heh, no właśnie o to chodzi, że to już za późno

Napisane przez kaska87

nie-e on jest wierny jak pies :cojest

E? Ale w sensie, że nie ten teges z gradem?
Bo napisałam OBIJE, a nie ODBIJE

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

takiej to dobrze, nie dość, że basen to jeszcze małż rozpieszcza

głupi badyl


eee to ja jadę nie do siebie do pracy, tylko tam gdzie mam kapuchę

nie-e on jest wierny jak pies

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

croissantów nie lubię blech

Na wózio kaska?

Dobrze,zostaje więcej rogaliczków dla mnie

[kaska87]

Napisane przez matallewar

E? Ale w sensie, że nie ten teges z gradem?
Bo napisałam OBIJE, a nie ODBIJE

hahah pogadały a auto jak obijesz to stary Cię znajdzie i dostaniesz lanie

[cotynato]

DAĆĆĆĆĆ wiatrak!

[kaska87]

Napisane przez cotynato

DAĆĆĆĆĆ wiatrak!

mogę pożyczyć

ja się toczę do łazienki

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

hahah pogadały a auto jak obijesz to stary Cię znajdzie i dostaniesz lanie

Ale to grad ma go obić budyniu:P
Pisałaś jej,żey grad szedł do Wawy a ona Ci napisała,że co jak Ci męża obije ( w sensie grad:P )

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Ale to grad ma go obić budyniu:P
Pisałaś jej,żey grad szedł do Wawy a ona Ci napisała,że co jak Ci męża obije ( w sensie grad:P )

dobra nie mów już do mnie idę mój przegrzany mózg schłodzić bo nie funguje już jak widać

[matallewar]

Napisane przez kaska87

dobra nie mów już do mnie idę mój przegrzany mózg schłodzić bo nie funguje już jak widać

Ja mam dość, wysiadam, błagam, cokolwiek, niech będzie zimniej! albo chociaż mniej ciepło!

[bajka1807]

boze, moje dziecko nie oszczedza moich zeber Blanka mnie tak nie maltretowala

no i mamuska wlasnie do mnie dzwonila, ze mi baterie do kuchni kupila no ja nie moge z tej kobiety ja sobie na nia zydzilam to mi kochana fundnela.

[agusiamaskota]

Gdzie ten TŻ...Ja za chwilę spać idę a go nie ma.

[Asiek84]

Napisane przez misia332

fajnie jak ktoś pracuje i nie siedzi w domu, a ja tylko w domu. A mama z TŻ w pracy.

ja wczoraj to doła miałam giganta, leżałam na łóżku i beczeć mi się chciało, gorąco jak choroba, niby wykąpana, wybalsamowana a znowu spocona... i jak wielki wieloryb wyglądam...
tż zmęczony z pracy wrócił i też miał gorszy dzień... a ja siedzę z Jakubem w 4 ścianach i nawet na zakupy nie jeżdżę bo tż robi...

[matallewar]

A ja jestem beznadziejna
Edi mi znów zasikał kanapę, zdjął pieluchę, wszedł na kanapę, usiadł obok podkładu i się ZESIKAŁ A ja się nie opanowałam i tak na niego nakrzyczałam, że sama się poryczałam z tego wszystkiego Skoro ja ledwo żyję, to nie mogę się wkurzać, że malutkie dziecko coś nie ogarnęło Sam potem pieluszkę przyniósł i mówił "mama nie krzycz, mama nie płacz". Normalnie jestem beznadziejna i idę się schować

[dirtymagic85]

Cześć ciężarówki

[Snow_White1]

Napisane przez matallewar

A ja jestem beznadziejna
Edi mi znów zasikał kanapę, zdjął pieluchę, wszedł na kanapę, usiadł obok podkładu i się ZESIKAŁ A ja się nie opanowałam i tak na niego nakrzyczałam, że sama się poryczałam z tego wszystkiego Skoro ja ledwo żyję, to nie mogę się wkurzać, że malutkie dziecko coś nie ogarnęło Sam potem pieluszkę przyniósł i mówił "mama nie krzycz, mama nie płacz". Normalnie jestem beznadziejna i idę się schować

Ciezko przy tej pogodzie i w naszym stanie normalnie funkcjonowac i reagowac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bajka1807]

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

czesc! jak sieczujesz? pokaz nam Lilke

[kaska87]

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

hejo jak sie czujecie?

[matallewar]

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

dirty
Jak się czujesz? Jak Lilka, MAMUSIU?
Pokaż jakieś foto, umieramy tu z ciekawości, jak mała wygląda

[dirtymagic85]

Gratulacje dla kropli deszczu, widzę, że urodziła wczoraj A reszta mamusiek widzę dzielnie trzyma!
Ja wpadłam dosłownie na sekundę, wróciłam od Lilusi ze szpitala, wszystko na szybko, mam tyle jeszcze do ogarnięcia, nie mamy wózka, nie mamy łóżeczka, nie zdążyłam zzamówić jak ponad miesiąc temu wylądowałam w szpitalu....
nie mam szans na poczytanie co tam u was, ale trzymam za was wszystkie kochane kciuki, już coraz bliżej terminów, cieszę się, że robi się coraz bezpieczniej.
Ja w tej całej sytuacji dostrzegam plusy, przede wszystkim mam już na świecie największy cud, jaki sobie można tylko wyobrazić, w życiu nie myślałam, że macierzyństwo to tak cudowne uczucia, tak ogromna miłość! No i łatwiej mi już znieść upały, hehe

[matallewar]

Napisane przez Snow_White1

Ciezko przy tej pogodzie i w naszym stanie normalnie funkcjonowac i reagowac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Masakra
Czasem tak ciężko zapanować nad nerwami

Oczywiście już się kochamy i przytulamy, ale wolałabym, żeby takie sytuacje w ogóle nie miały miejsca...

[kaska87]

a jak Lila ile waży?

[misia332]

Napisane przez butterfly20

Ale to grad ma go obić budyniu:P
Pisałaś jej,żey grad szedł do Wawy a ona Ci napisała,że co jak Ci męża obije ( w sensie grad:P )

nie mogę z niej

Napisane przez Asiek84

ja wczoraj to doła miałam giganta, leżałam na łóżku i beczeć mi się chciało, gorąco jak choroba, niby wykąpana, wybalsamowana a znowu spocona... i jak wielki wieloryb wyglądam...
tż zmęczony z pracy wrócił i też miał gorszy dzień... a ja siedzę z Jakubem w 4 ścianach i nawet na zakupy nie jeżdżę bo tż robi...

nawet mi nie mów, ja nie mam do kogo paszczy otworzyć.

Napisane przez matallewar

A ja jestem beznadziejna
Edi mi znów zasikał kanapę, zdjął pieluchę, wszedł na kanapę, usiadł obok podkładu i się ZESIKAŁ A ja się nie opanowałam i tak na niego nakrzyczałam, że sama się poryczałam z tego wszystkiego Skoro ja ledwo żyję, to nie mogę się wkurzać, że malutkie dziecko coś nie ogarnęło Sam potem pieluszkę przyniósł i mówił "mama nie krzycz, mama nie płacz". Normalnie jestem beznadziejna i idę się schować

daj spokoój Matall, każdy może mieć gorszy dzień.

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

Cześć kochana. Buziaki dla Ciebie i Lilki.

[Asiek84]

Napisane przez dirtymagic85

Gratulacje dla kropli deszczu, widzę, że urodziła wczoraj A reszta mamusiek widzę dzielnie trzyma!
Ja wpadłam dosłownie na sekundę, wróciłam od Lilusi ze szpitala, wszystko na szybko, mam tyle jeszcze do ogarnięcia, nie mamy wózka, nie mamy łóżeczka, nie zdążyłam zzamówić jak ponad miesiąc temu wylądowałam w szpitalu....
nie mam szans na poczytanie co tam u was, ale trzymam za was wszystkie kochane kciuki, już coraz bliżej terminów, cieszę się, że robi się coraz bezpieczniej.
Ja w tej całej sytuacji dostrzegam plusy, przede wszystkim mam już na świecie największy cud, jaki sobie można tylko wyobrazić, w życiu nie myślałam, że macierzyństwo to tak cudowne uczucia, tak ogromna miłość! No i łatwiej mi już znieść upały, hehe

aż mi się oczy spociły

[Madziuchna27]

Napisane przez Aaamelkaa

jak wyszłam z klatki to uderzyło mnie gorące powietrze, poczułam sie jak w Egipcie , gdy wychodziłam z klimatyzowanego pokoju, w sumie to u nas dzis taka sama temp jak w Hurgadzie , takze Afryka

To samo powiedziałam mężowi, jak dziś wieczorem wyszliśmy z zakupami z Auchan

Napisane przez pszczoua

Dzieki za wsparcie i slowa otuchy. Juz mi troche lepiej. Najwazniejsze ze bedziemy pod obserwacja. Ehh... Najpierw takie problemy z zajsciem w ciaze a teraz z sama ciaza... Mam neta w telefonie takze bede sie odzywac

Oczywiście, że wszystko będzie dobrze Tyle ciotek tu ściska kciuki, że inaczej być nie może Daj koniecznie znać!

Napisane przez butterfly20

A nie może Ci ktoś go kupić skoro już znasz rozmiar?

Mąż musi mnie podwieźć
Tak w ogóle to mam w przyszłym tygodniu jechać na parę dni do rodziców - 50 km od B. Zaplanowałam podróż autobusem, bo A. pracuje. Ale jeśli będzie taki upał tato będzie musiał po mnie przyjechać Jutro mu to zapowiem, ale myślę, że nie będzie problemu.

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

Czeeeeść mamusiu!

Napisane przez dirtymagic85

Gratulacje dla kropli deszczu, widzę, że urodziła wczoraj A reszta mamusiek widzę dzielnie trzyma!
Ja wpadłam dosłownie na sekundę, wróciłam od Lilusi ze szpitala, wszystko na szybko, mam tyle jeszcze do ogarnięcia, nie mamy wózka, nie mamy łóżeczka, nie zdążyłam zzamówić jak ponad miesiąc temu wylądowałam w szpitalu....
nie mam szans na poczytanie co tam u was, ale trzymam za was wszystkie kochane kciuki, już coraz bliżej terminów, cieszę się, że robi się coraz bezpieczniej.
Ja w tej całej sytuacji dostrzegam plusy, przede wszystkim mam już na świecie największy cud, jaki sobie można tylko wyobrazić, w życiu nie myślałam, że macierzyństwo to tak cudowne uczucia, tak ogromna miłość! No i łatwiej mi już znieść upały, hehe

Serce rośnie, jak się czyta takie słowa! Oby tak dalej
Odzywaj się, kochana, w miarę jak znajdziesz czas

[rusałka_1]

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

Napisane przez dirtymagic85

Gratulacje dla kropli deszczu, widzę, że urodziła wczoraj A reszta mamusiek widzę dzielnie trzyma!
Ja wpadłam dosłownie na sekundę, wróciłam od Lilusi ze szpitala, wszystko na szybko, mam tyle jeszcze do ogarnięcia, nie mamy wózka, nie mamy łóżeczka, nie zdążyłam zzamówić jak ponad miesiąc temu wylądowałam w szpitalu....
nie mam szans na poczytanie co tam u was, ale trzymam za was wszystkie kochane kciuki, już coraz bliżej terminów, cieszę się, że robi się coraz bezpieczniej.
Ja w tej całej sytuacji dostrzegam plusy, przede wszystkim mam już na świecie największy cud, jaki sobie można tylko wyobrazić, w życiu nie myślałam, że macierzyństwo to tak cudowne uczucia, tak ogromna miłość! No i łatwiej mi już znieść upały, hehe

hej
Jak miło Cię "widzieć" Napisz jaka Lilka duża, pokaż nam ją

[Aaamelkaa]

Napisane przez matallewar

Ja mam dość, wysiadam, błagam, cokolwiek, niech będzie zimniej! albo chociaż mniej ciepło!

jutro, oby do jutra , a jak nie bedzie deszczu to obeicuje ze nasyłam na wszytskich pogodynków myszy

Napisane przez matallewar

A ja jestem beznadziejna
Edi mi znów zasikał kanapę, zdjął pieluchę, wszedł na kanapę, usiadł obok podkładu i się ZESIKAŁ A ja się nie opanowałam i tak na niego nakrzyczałam, że sama się poryczałam z tego wszystkiego Skoro ja ledwo żyję, to nie mogę się wkurzać, że malutkie dziecko coś nie ogarnęło Sam potem pieluszkę przyniósł i mówił "mama nie krzycz, mama nie płacz". Normalnie jestem beznadziejna i idę się schować

Napisane przez dirtymagic85

Cześć ciężarówki

Cześć

Napisane przez Asiek84

aż mi się oczy spociły

mi też

[ja :)]

Napisane przez dirtymagic85

Gratulacje dla kropli deszczu, widzę, że urodziła wczoraj A reszta mamusiek widzę dzielnie trzyma!
Ja wpadłam dosłownie na sekundę, wróciłam od Lilusi ze szpitala, wszystko na szybko, mam tyle jeszcze do ogarnięcia, nie mamy wózka, nie mamy łóżeczka, nie zdążyłam zzamówić jak ponad miesiąc temu wylądowałam w szpitalu....
nie mam szans na poczytanie co tam u was, ale trzymam za was wszystkie kochane kciuki, już coraz bliżej terminów, cieszę się, że robi się coraz bezpieczniej.
Ja w tej całej sytuacji dostrzegam plusy, przede wszystkim mam już na świecie największy cud, jaki sobie można tylko wyobrazić, w życiu nie myślałam, że macierzyństwo to tak cudowne uczucia, tak ogromna miłość! No i łatwiej mi już znieść upały, hehe

Wspaniale Cie tu widziec! czas trzymam za was kciuki.
Daj znac co u Lilusi malutkiej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[passion80]

Napisane przez inwersja

widze, ze powiedzonko mojego malza robi furore. jak mu o tym powiem to zarząda tantiem znając życie

mój jak to dzisiaj usłyszał, to prawie się posikał ze śmiechu



Pszczoua, bardzo mi przykro, doskonale rozumiem jak się stresujesz, trzymam mocno kciuki.