Po schodach po piekne, silne ciało - DT wkroplideszczu

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez wkroplideszczu

Mi się za szybko nudzi mój własny kolor więc kombinuję z farbowaniem

Staram się rozciągać, zawsze po treningu to robie, często też w jakiś dzien nietreningowy dokladam takie dłuższe rozciąganie, ale mam taki mega spadek elastyczności odkąd zaczęłam akurat ten trening siłowy że coś strasznego tak jak np 2 miesiące temu potrafiłam w siadzie prostym położyć się na nogach brzuchem i klatką piersiową, w staniu dotykałam podłogi całymi dłońmi, teraz ledwo opuszkami palców sięgam. To już jest demotywujące.

Babeczka u której robie kurs stwierdziła że taka zmiana to pewnie kwestia dużego zaangażowania tych mięśni w treningu siłowym i że mogły mi się porobić przykurcze, ale musiałaby mi zrobic testy żeby to okreslić.

Meduzowej, bo chudo i tłusto jednocześnie, a mięsa nie ma

He he, ja póki co swój, chociaż kusi coś nowego

Może jakaś konkretniejsza joga lub pilates
Jak masz okazję, żeby ktoś Ciebie obejrzał to korzystaj Bo przykurcze nie są okej.

Marudzisz

[wkroplideszczu]

Napisane przez tygryskowym_okiem

He he, ja póki co swój, chociaż kusi coś nowego

Może jakaś konkretniejsza joga lub pilates
Jak masz okazję, żeby ktoś Ciebie obejrzał to korzystaj Bo przykurcze nie są okej.

Marudzisz

Szkoda że u mnie w mieście nie ma nic takiego właśnie konkretniejszego muszę się wspomagać filmami póki co.

No spróbuję się dopytać o taką opcję i umówić z nią na te testy. Tylko ciekawe ile to kosztuje

Ahaa jeszcze apropos, to już takie pytanie ogólne, zastanawiam się co robić po tym planie treningowym, bo w piątek mam ostatni trening. Kończy mi się 8 tydzień ćwiczeń. Myślałam o jakims następnym ful body, albo o podziale góra/dół, może by się progres na górze ruszył trochę...

Jakbyście mi dziewczyny mogły doradzić to będę wdzięczna

[Mała!]

a ja z przyjemnością poczytam co dziewczyny Ci odpisały!

mi zostało jeszcze sporo ale ja ciut inaczej idę bo włączam sobie trening z Asylum taki właśnie Full Body ...

[tygryskowym_okiem]

Napisane przez wkroplideszczu

Ahaa jeszcze apropos, to już takie pytanie ogólne, zastanawiam się co robić po tym planie treningowym, bo w piątek mam ostatni trening. Kończy mi się 8 tydzień ćwiczeń. Myślałam o jakims następnym ful body, albo o podziale góra/dół, może by się progres na górze ruszył trochę...

Jakbyście mi dziewczyny mogły doradzić to będę wdzięczna

Hmmm, zastanów się jaki masz teraz cel i nad czym chcesz popracować. Bo jeżeli coś konkretniejszego, to wtedy może i coś konkretniejszego w treningu powinno być - to myślę, że Rzabba wtedy więcej pomoże. I wtedy jakiś dłuższy plan niż na 6-8 tygodni. A jak ogólnie po prostu chcesz ćwiczyć i gdzieś tam stopniowo poprawiać ciało, to myślę, że jak weźmiesz kolejny fbw to źle nie będzie.

[wkroplideszczu]

Witam po przerwie

Nie myślcie że zniknęłam, po prostu miałam dużo roboty przez ostatni czas, praca egzaminy itd

Ale wracam do świata żywych

Od treningów na siłowni była przerwa na tydzien ponieważ zaczęło mi strzelać w stawach - postanowiłam zrobić tygodniowa regenerację.

Micha nieliczona i nie pilnowana, totalnie odpuściłam jakies ostatnie 2 tygodnie, co poskutkowało tym ze troche mnie zalało (albo to wina @).

Ale koniec stresów to i koniec wymówek wiec ruszam do boju z nową siłą

A trening bedzie podział góra/dół na 4 dni - myśle ze troche już się kręcę po tych fbw więc może czas spróbować czegoś nowego

Aha no i psychicznie przygotowuję się do powolnego przejścia z 0 na rozsądną masę

[Trixxi]

Fajny jest system góra/dół, dobry wybór Tylko zastanów się czy łatwiej będzie Ci ćwiczyć najpierw ramiona a na drugi dzień nogi czy na odwrót. Bo czasami dzień po ''górze'' ręce dość tak bolą co może utrudniać trzymanie hantli przy np wykrokach. A ból nóg zbytnio nie przeszkadza przy ćwiczeniach takich jak wyciskanie czy wiosłowanie

[wkroplideszczu]

Napisane przez Trixxi

Fajny jest system góra/dół, dobry wybór Tylko zastanów się czy łatwiej będzie Ci ćwiczyć najpierw ramiona a na drugi dzień nogi czy na odwrót. Bo czasami dzień po ''górze'' ręce dość tak bolą co może utrudniać trzymanie hantli przy np wykrokach. A ból nóg zbytnio nie przeszkadza przy ćwiczeniach takich jak wyciskanie czy wiosłowanie

Dokładnie najpierw dół jutro wrzuce rozpiske, bo sobie ją ogarnę w pracy

[Trixxi]

to czekam, może zgapię coś nowego od Ciebie

[wkroplideszczu]

A więc co tam sobie wymodziłam :

Poniedziałek
Martwy ciąg klasyk
Przysiad przedni
Przysiad bułgarski
Wznosy bioder
Wspięcia na palce
Plank max

Wtorek
Wyciskanie leżąc
Inverted row
Podciąganie wzdłuż tułowia
Unoszenie przodem (barki)
Uginanie młotkowe
Wyciskanie francuskie stojąc

Sr wolne

Czwartek
Przysiad klasyk
Dzien dobry
Wykroki
Przysiad plie
Super seria brzuch: Unoszenie nóg + Spinanie podstawowe + Russian twist

Piątek
Wyciskanie skos
Wiosło hantlem
Wyciskanie żołnierskie
Unoszenie bokiem w opadzie tułowia (tył barku)
Pompki w podporze tyłem
Uginanie ze skrętem nadgarstka

W tym tygodniu 3 serie po 15 powtórzeń, w nastepnych odpowiednio 4x15, 4x12, 4x10 (dla ćwiczeń złożonych wielostawowych nastepnie 4x8 i potem 5x6 a reszta zostaje na większych powtórzeniach)

Przerwy w głównych najcięższych ćwiczeniach do 2min w innych do 1min.

oczywiscie progresja ciężaru

Czekam na wasze sugestie

[Mała!]

Na moje oko plan wygląda super! ...ciekawa jestem co napiszą specjalistki

[Trixxi]

na moje też bardzo ładnie ułożony plan. Przyznaj się, inwencja własna czy znalazłaś gotowy?

[wkroplideszczu]

Sama układałam

No wydaje mi się ze wszystko jest to co trzeba, dół w poniedzialek moze byc ciezki ale zobaczymy jak to wszystko w praktyce wyjdzie.

No i inverted row moze uda mi się zamienic na podciaganie wspomagane ale do prawdziwego podciągania to przede mną dłuuuga droga

[wkroplideszczu]

Dzień dobry po przerwie

melduję że nowy plan wypróbowany, aczkolwiek zawieszony na czas wakacyjno-urlopowy myślę że będzie ok, nie spodziewałam się, ale najbardziej chyba mi dadzą w kość dni góry - mimo że dni dołu ciężkie.

Aktualnie, trochę ćwiczę ale z doskoku i najczęściej zwow lub bieganie w terenie, ale to wszystko raczej tak rekreacyjnie byle nie wypaść z formy.
Miska - żal.pl ale obiecuję poprawę

Na odkupienie win fotki z pozdrowieniami z Boszkowa

[Trixxi]

Ale się zjarałaś w tym Boszkowie więcej zdjęć mile widziane

[tygryskowym_okiem]

Witamy, witamy
Ja czekam na relacje z treningów

A na tych zdjęciach to Twoi towarzysze jakoś odstają formą od Ciebie, gdzie krata i te sprawy he he

[kapka]

Wkroplideszczu- widać że urlop udany super zdjęcia!!

[wkroplideszczu]

Napisane przez kapka

Wkroplideszczu- widać że urlop udany super zdjęcia!!

Dzięki

Więcej sensownych zdjeć nie mam

A teraz relacja z treningu:

Poniedziałek:

Martwy ciąg klasyk 4 serie 10 powt. 40kg
Przysiad przedni 4 serie 10 powt 20kg
Przysiad bułgarski 4 serie 15 powt na noge 10kg
Wznosy bioder 4 serie 15powt 10kg, w ostatniej 12.5kg
Wspięcia na palce 4 serie 15powt na noge 9kg
Plank max 1:00 - 1:00 - 1:10 - 1:10

Trening ciężki ale do zrobienia, czuć po nim że popracowały całe nogi, ale też czuć trochę ręce od trzymania obciążeń :P Miałam po nim miękkie nogi na schodach :P Zdecydowałam że ze względów praktycznych MC i fronty zaczynam od 10 powt. Ponieważ w mc przy mniejszym ciężarze mam miejsze krążki i źle mi się to jednak dźwiga - nie mam jak odłożyć na ziemie, a podwyższeń nie skombinuje. Najwyżej będę walczyć o więcej powtórzeń z tym ciężarem bo to najmniejszy jaki moge wziać. We frontach analogiczna sprawa, nie mam możliwosci wziąc mniej bo sam gryf waży 20kg a mniejszego brak więc zaczynam z 20kg od 10 powtórzeń - czyli mój absolutny max z tym ciężarem na tą chwilę. Bułgary mocno dają w tyłek więc po nich na moście dosłownie symboliczny ciężar ale i tak doopa płacze. Wspięcia juz na dobicie łydek które i tak czułam że trochę dostały przy poprzednich ćwiczeniach. No i na koniec plank w którym już w pierwszej serii się trzęsłam jak galareta, ale dałam radę coś tam powalczyć.

Podsumowując trening był ok a ww ćwiczenia w tej konfiguracji czuję że robią robotę

Wtorek:
Wyciskanie leżąc 4 serie 10 powt 25kg, ostatnia 8 powt
Inverted row 6 - 5 - 5 - 3 - 4
Podciąganie wzdłuż tułowia 4 serie 10 powt 14kg
Unoszenie przodem (barki) 4 serie 15 powt na reke 3kg
Uginanie młotkowe 4 serie 10 powt na reke 5kg
Francuskie stojąc 2 serie 15powt na reke 3kg + 2 serie 10x4kg

Tak jak myślałam, trening dał mi w kość, choć nie aż tak jak dół (tylko że nogi lubię ćwiczyć ciężko). W ogóle jakoś chyba dzień był nie teges okres dostałam i to pierwszy po odstawieniu hormonów więc byłam nie swoja i mało nastawiona na walkę Mimo wszystko to były moje maksymalne wypociny tego dnia. Jakoś wbrew założeniom wyszło mało powtórzeń z ciężarami z którymi myślałam ze uda się wiecej, ale juz nie kombinowałam bo 10 to tez ok. Inverted row - dobrze że wcześniej miałam już opracowane jak ustawić stojaki i obciążenia żeby mi się wszystko nie ślizgało - ćw z gatunku trudnych, ale nie czułam w nim pleców bo mam za słabe ręce, dlatego 5 serii bo w czwartej już mi ręce puściły po 3 powtórzeniach. Po doms-ach na plecach stwierdzam jednak że coś tam podziałało - ruszyło mięśnie których nie używałam wcześniej. W każdym bądź razie zostaje i zobaczę jak się będę rozwijać w tym ćwiczeniu, bo wiadomo ze trzeba sobie obadać najlepszą trajektorię ruchu Reszta ćwiczeń bez nowości ale z entuzjazmem, młotkowe i francuskie w superserii.

Wczoraj był rest totalny i wieczorne obżarstwo przepyszną pizzą

Dzisiaj na tapecie będzie dół z następującymi ćwiczeniami:

Przysiad klasyk
Dzien dobry
Wykroki
Przysiad plie
Super seria brzuch: Unoszenie nóg + Spinanie podst + Russian twist

Misek nie wrzucam bo nie ma się czym chwalić za bardzo Ale jak się niedługo trochę uspokoi mój tryb życia to zaczynam liczyć makro.

Tak więc wracam do gry

[xzora]

Napisane przez wkroplideszczu

Tak więc wracam do gry

Ruszyłaś mocno! Ciekawy trening, szczególnie pierwszy dzień wydaje się przyjemny

[wkroplideszczu]

Napisane przez xzora

Ruszyłaś mocno! Ciekawy trening, szczególnie pierwszy dzień wydaje się przyjemny

O tak czuję że zacznę lubić poniedziałki

[shiba28]

Hej
A jakim chwytem robisz MC? Bo ja wcześniej robiłam nachwytem to mi chciały ręce odpaść przy większym obciążeniu, a nogi nie pracowały za bardzo. Zmieniłam na chwyt naprzemienny i trzyma się lepiej, a dwugłowe i pośladki pracują ciężej.

[wkroplideszczu]

Napisane przez shiba28

Hej
A jakim chwytem robisz MC? Bo ja wcześniej robiłam nachwytem to mi chciały ręce odpaść przy większym obciążeniu, a nogi nie pracowały za bardzo. Zmieniłam na chwyt naprzemienny i trzyma się lepiej, a dwugłowe i pośladki pracują ciężej.

Robię nachwytem, bo właśnie chce jednocześnie wyrobić sobie chwyt Jeszcze niedawno ręce mi puszczały jak miałam sztange 30kg, teraz juz bez problemu radzą sobie z 40kg, przy 50 trochę ciężej, ale własnie o to mi chodzi - nie chcę ułatwiać. Myślę że na takie obciążenia to naprawdę warto sobie chwyt poćwiczyć, bo potem też w innych ćwiczeniach jest wygodniej. Przy okazji przedramię sie wyrabia

No i mocny chwyt to też podstawa podciągania :P

A naprzemiennego chwytu nie próbowałam szczerze mówiąc bo jakoś nie odczuwałam takiej potrzeby, myślę że bez problemu pewnie by więcej szło niż te 50kg
Ale z całą pewnością na większych obciążeniach rzędu mojej wagi i więcej - na pewno spróbuję

Ciekawa jestem, jakie zdanie mają inne żelazne damy