Seks tydzień przed miesiączką bez zabezpieczenia.

[mloda_kobieta]

Mój średni cykl wynosi 26 dni. Ostatnio współzyłam z chłopakiem 20 dnia cyklu bez zabezpieczenia ( nie doszedł we mnie ) , czyli tydzień przed okresem. Wiem, że było to głupie. Przeczytałam pewną książke,według której niemożliwe jest to żebym zaszła w ciążę. Ale chciałam zapytać o wasze zdanie? Chciałam dodać, że jakies dwa dni przed współżyciem zaobserwowałam małą, żółtą plamę śluzu niepłodnego, ale podczas seksu zmienił się on na biały i rozciągliwy.

[klempaa]

Napisane przez mloda_kobieta

Mój średni cykl wynosi 26 dni. Ostatnio współzyłam z chłopakiem 20 dnia cyklu bez zabezpieczenia ( nie doszedł we mnie ) , czyli tydzień przed okresem. Wiem, że było to głupie. Przeczytałam pewną książke,według której niemożliwe jest to żebym zaszła w ciążę. Ale chciałam zapytać o wasze zdanie? Chciałam dodać, że jakies dwa dni przed współżyciem zaobserwowałam małą, żółtą plamę śluzu niepłodnego, ale podczas seksu zmienił się on na biały i rozciągliwy.

Jest wątek zbiorczy na ten temat.
Jeśli nie miałaś jeszcze miesiaczki to tak, mogłaś zajść w ciażę.
Dni płodnych czy niepłodnych nie wylicza się ani nie opiera na jednorazowej obserwacji śluzu.

[mloda_kobieta]

Nie jestem jeszcze obeznana na tej stronce, więc miałam problem ze znalezieniem. Całe zajście miało miejsce wczoraj. Do okresu mam jeszcze 6 dni. Dzisiaj śluz mam gęsty i rwący się.

Napisane przez klempaa

Jest wątek zbiorczy na ten temat.
Jeśli nie miałaś jeszcze miesiaczki to tak, mogłaś zajść w ciażę.
Dni płodnych czy niepłodnych nie wylicza się ani nie opiera na jednorazowej obserwacji śluzu.

[kosiolek]

No niestety na 100% nikt nie bedzie w stanie powiedziec Ci czy mozesz byc w ciazy, czy nie. Jesli Twoj sredni cykl wynosi 26 dni a "sredni" oznacza 26 +/- 4 dni, to jezeli w tym miesiacu Twoj cykl bedzie wynosil 30 dni, prawdopodobienstwo, ze mozesz zajsc w ciaze jest dosc duze.

Natomiast, jezeli Twoj cykl jest bardzo regularny i zawsze wynosi 26 dni, to prawdopodobienstwo znacznie sie zmniejsza.

Rozumiem, ze nie mierzysz sobie codzniennie rano temperatury? Z temperatury, sluzu i dlugosci cyklu mozna byloby wiecej powiedziec, natomiast z informacji, ktore nam podalas - niewiele.

[elane]

Przecież napisałaś, że nie doszedł w Tobie, to o co kaman?

[mloda_kobieta]

No niestety nie mierze. 4 miesiaczki wstecz cykl wynosił 26 dni..

Napisane przez kosiolek

No niestety na 100% nikt nie bedzie w stanie powiedziec Ci czy mozesz byc w ciazy, czy nie. Jesli Twoj sredni cykl wynosi 26 dni a "sredni" oznacza 26 +/- 4 dni, to jezeli w tym miesiacu Twoj cykl bedzie wynosil 30 dni, prawdopodobienstwo, ze mozesz zajsc w ciaze jest dosc duze.

Natomiast, jezeli Twoj cykl jest bardzo regularny i zawsze wynosi 26 dni, to prawdopodobienstwo znacznie sie zmniejsza.

Rozumiem, ze nie mierzysz sobie codzniennie rano temperatury? Z temperatury, sluzu i dlugosci cyklu mozna byloby wiecej powiedziec, natomiast z informacji, ktore nam podalas - niewiele.

[kosiolek]

Napisane przez mloda_kobieta

No niestety nie mierze. 4 miesiaczki wstecz cykl wynosił 26 dni..

4 miesiaczki wstecz to jednak za malo, zeby o Twojej sytuacji wnioskowac, bo srednia wylicza sie z 6 ostatnich miesiaczek. Poza tym, nawet gdyby twoje miesiaczki byly bardzo regularne, i zawsze wynosily 26 dni, to zawsze moze sie tak wydarzyc, ze cos sie poprzesuwa ten jeden raz i jest klopot. Gdybys mierzyla temperature, to w polaczeniu z obserwacja sluzu wiedzialabys na pewno kiedy jestes w okresie nieplodnym po owulacji, i czy wspolzycie bez zabezpieczenia jest bezpieczne. Bez takiej dokladnej wiedzy lepiej nie ryzykowac. Trzymam kciuki, ze za 5 dni dostaniesz normalnie miesiaczke. Nie ryzykuj wiecej, kochana, sama obserwacja sluzu nie daje wystarczajacej pewnosci.

[elane]

Ale napisala na początku, że chłopak w niej nie skończył. Nie masz się czym martwić.

[kosiolek]

Mimo tego, ze w niej nie skonczyl mozliwosc, ze zaszla w ciaze nadal istnieje, bo w preejakulacie czesto znajduja sie duze ilosci zywych plemnikow. Dlatego wlasnie stosunek przerywany jest niezwykle niepewna metoda antykoncepcyjna.

[elane]

Napisane przez kosiolek

Mimo tego, ze w niej nie skonczyl mozliwosc, ze zaszla w ciaze nadal istnieje, bo w preejakulacie czesto znajduja sie duze ilosci zywych plemnikow. Dlatego wlasnie stosunek przerywany jest niezwykle niepewna metoda antykoncepcyjna.

Wcale nie znajdują się duże ilości żywych plemników, są ale mało. Ja stosuje ową metodę dłuuugo, dłuuuugo i przy bardzo dobrym zastosowaniu - brak przedwczesnego wytrysku, wyjęcie na czas, nie zajdzie się w ciążę. Zajść w ciążę wale nie jest tak łatwo jak się wszystkim wydaje. Oczywiście istnieją wpadki, ale to można policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym autorka kochała sie grubo po owulacji. Teraz pewnie spóźni jej się okres, bo będie mieć stresa.

[Chatul]

Napisane przez elane

Wcale nie znajdują się duże ilości żywych plemników, są ale mało. Ja stosuje ową metodę dłuuugo, dłuuuugo i przy bardzo dobrym zastosowaniu - brak przedwczesnego wytrysku, wyjęcie na czas, nie zajdzie się w ciążę. Zajść w ciążę wale nie jest tak łatwo jak się wszystkim wydaje. Oczywiście istnieją wpadki, ale to można policzyć na palcach jednej ręki.

To, że Ty nie zaszłaś w ciążę podczas stosunku przerywanego, nie znaczy, że to dobra i skuteczne metoda zapobiegania ciąży.

Poza tym autorka kochała sie grubo po owulacji.

Skąd wiesz?

[kosiolek]

Napisane przez elane

Wcale nie znajdują się duże ilości żywych plemników, są ale mało. Ja stosuje ową metodę dłuuugo, dłuuuugo i przy bardzo dobrym zastosowaniu - brak przedwczesnego wytrysku, wyjęcie na czas, nie zajdzie się w ciążę. Zajść w ciążę wale nie jest tak łatwo jak się wszystkim wydaje. Oczywiście istnieją wpadki, ale to można policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym autorka kochała sie grubo po owulacji. Teraz pewnie spóźni jej się okres, bo będie mieć stresa.

Badania naukowe z 2011 wykazuja, ze jednak nie masz racji. To prawda, ze zajsc w ciaze nie jest wcale tak latwo, ale nie mozesz twierdzic, ze dziewczyna nia ma sie czym martwic. Nie ma wcale pewnosci, ze stosunkek byl grubo po owulacji, bo jezeli jej faza lutealna ma 8 dni a ten cykl bedzie o jeden (!) dzien dluzszy, a w preejakulacie jej chlopaka znajdowal sie jeden zywy plemnik, to mozliwosc ze zaszla w ciaze istnieje.

Mowisz, ze wpadki mozna policzyc na palcach jednej reki - badania naukowe wykazuja, ze musialabys miec tych palcow u jednej reki 28 Ale statystyki nie maja tu znaczenia bo tutaj chodzi o indywidualna sytuacje Autorki. To, ze ta metoda dziala w Twoim zwiazku, nie oznacza, ze jest skuteczna, bo rocznie 15-28% par, ktore w ten sposob sie zabezpieczaja staja sie rodzicami.

[chloe89]

Napisane przez elane

Wcale nie znajdują się duże ilości żywych plemników, są ale mało. Ja stosuje ową metodę dłuuugo, dłuuuugo i przy bardzo dobrym zastosowaniu - brak przedwczesnego wytrysku, wyjęcie na czas, nie zajdzie się w ciążę. Zajść w ciążę wale nie jest tak łatwo jak się wszystkim wydaje. Oczywiście istnieją wpadki, ale to można policzyć na palcach jednej ręki. Poza tym autorka kochała sie grubo po owulacji. Teraz pewnie spóźni jej się okres, bo będie mieć stresa.

Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że ktoś to chce na własne ryzyko stosować, ale żeby na swoim jednym wypadku wyciągać wnioski i radzić innym to już wg mnie zwykła złośliwość (lekkomyślność?). Skąd możesz wiedzieć, że się nie okaże, że Ty albo partner nie macie po prostu jakiegoś problemu z płodnością? Jesteście dokładnie przebadani pod tym względem? To, że dla Ciebie ta metoda działa "dłuuugo, dłuuugo" wcale nie znaczy, że autorka po miesiącu jej stosowania nie będzie już w ciąży. Nie wprowadzaj innych w błąd, mówiąc, że tak się nie zajdzie w ciążę - w swoim życiu rób co Ci się podoba...

[Lea_ny]

Napisane przez chloe89

Jestem jeszcze w stanie zrozumieć, że ktoś to chce na własne ryzyko stosować, ale żeby na swoim jednym wypadku wyciągać wnioski i radzić innym to już wg mnie zwykła złośliwość (lekkomyślność?). Skąd możesz wiedzieć, że się nie okaże, że Ty albo partner nie macie po prostu jakiegoś problemu z płodnością? Jesteście dokładnie przebadani pod tym względem? To, że dla Ciebie ta metoda działa "dłuuugo, dłuuugo" wcale nie znaczy, że autorka po miesiącu jej stosowania nie będzie już w ciąży. Nie wprowadzaj innych w błąd, mówiąc, że tak się nie zajdzie w ciążę - w swoim życiu rób co Ci się podoba...

Dokładnie Równie dobrze ja mogłabym mówić, że można się kochać nawet i z wytryskiem, bo od paru miesięcy nie zabezpieczamy się z mężem, a ciąży ani widu, ani słychu

[elane]

Omg, a gdzie ja doradzam autorce tę metodę? Napisałam, żeby ją uspokoić. Nikomu nic nie radzę, każdy wybiera swoją formę zabezpieczenia jaka mu najlepiej pasuje. Napisałam, że skoro seks u niej miał miejsce 20 dnia cyklu na 26 dni, to była wtedy niepłodna plus chłopak w niej nie skończył, więc nie ma opcji, żeby była w ciąży. A ten zakres 15-28% par, które zachodzą to właśnie przy przedwczesnym wytrysku albo przy za późnym wyciągnięciu, bo przy perfekcyjnym użyciu to tylko 4%.

P.S. jesteśmy płodni, akurat tego mamy dowód.

[Lea_ny]

Napisane przez elane

Omg, a gdzie ja doradzam autorce tę metodę? Napisałam, żeby ją uspokoić. Nikomu nic nie radzę, każdy wybiera swoją formę zabezpieczenia jaka mu najlepiej pasuje. Napisałam, że skoro seks u niej miał miejsce 20 dnia cyklu na 26 dni, to była wtedy niepłodna plus chłopak w niej nie skończył, więc nie ma opcji, żeby była w ciąży. A ten zakres 15-28% par, które zachodzą to właśnie przy przedwczesnym wytrysku albo przy za późnym wyciągnięciu, bo przy perfekcyjnym użyciu to tylko 4%.

P.S. jesteśmy płodni, akurat tego mamy dowód.

Ale nigdy nie ma pewności, że cykl jednorazowo się nie wydłuży Na naszym wątku staraczkowym, wiele dziewczyn pisało o swoich mega regularnych cyklach, a tu nagle psikus i cykl dłuższy nawet o kilka dni.

Wnioskuję, że tym "dowodem" jest dziecko - a to żaden dowód na to, że teraz dalej wszystko jest ok To dowód jedynie na to, że nie jesteście bezpłodni, ale nie to, że nie jesteście aktualnie niepłodni.

[201607040946]

Napisane przez mloda_kobieta

Mój średni cykl wynosi 26 dni. Ostatnio współzyłam z chłopakiem 20 dnia cyklu bez zabezpieczenia ( nie doszedł we mnie ) , czyli tydzień przed okresem. Wiem, że było to głupie. Przeczytałam pewną książke,według której niemożliwe jest to żebym zaszła w ciążę. Ale chciałam zapytać o wasze zdanie? Chciałam dodać, że jakies dwa dni przed współżyciem zaobserwowałam małą, żółtą plamę śluzu niepłodnego, ale podczas seksu zmienił się on na biały i rozciągliwy.

Jest wątek zbiorczy, ale raczej w ciąży nie jesteś.

[kosiolek]

Napisane przez elane

Omg, a gdzie ja doradzam autorce tę metodę? Napisałam, żeby ją uspokoić. Nikomu nic nie radzę, każdy wybiera swoją formę zabezpieczenia jaka mu najlepiej pasuje. Napisałam, że skoro seks u niej miał miejsce 20 dnia cyklu na 26 dni, to była wtedy niepłodna plus chłopak w niej nie skończył, więc nie ma opcji, żeby była w ciąży. A ten zakres 15-28% par, które zachodzą to właśnie przy przedwczesnym wytrysku albo przy za późnym wyciągnięciu, bo przy perfekcyjnym użyciu to tylko 4%.

P.S. jesteśmy płodni, akurat tego mamy dowód.

Widzisz, Autorka jest młodą kobietą, i wnioskując z pytań jakie zadaje - ma niewielkie doświadczenie w tej dziedzinie i uczy sie podstaw współżycia seksualnego. Jak przyszło Ci do głowy, że można w tym przypadku mówić o "perfekcyjnym użyciu"? Nikt z nas nie ma pojęcia na jakim etapie jej chłopak przerwał stosunek. Myśle, że nawet sama Autorka i jej chłopak mogą tego nie wiedzieć, bo takie rozeznanie na prawdę przychodzi z doświadczeniem. Nawet jeśli okazałoby sie, że nie było przedwczesnego wytrysku i członek nie był już w pochwie podczas wytrysku, to z czysto naukowego punktu widzenia ciąża jest możliwa.

Autorko, ja wiem, że to jest dla Ciebie bardzo stresujaca sytuacja. Ja nie zamierzam Cię strofować bo ani nie mam do tego prawa, ani nie sądzę, że jest to potrzebne, bo sama stwierdziłaś, że "było to głupie". Ale nie chcę też wprowadzać Cię w bład po to tylko żeby Ci tego stresu oszczędzić. Prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży jest niewielkie, ale jest. Tak jak już napisałam, trzymam kciuki, że dostaniesz niedługo miesiaczkę i na strachu sie skończy.

[mloda_kobieta]

Też mam taką nadzieję bardzo tego żałuję no ale czasu już nie cofnę. dodam tylko ze widzialam jak wyjmowal i po jakis 2 sekundach dopiero byl wytrysk.. twierdzi ze wczesniej nic nie poleciało ale jakoś nie jestem przekonana że on wie co mówi. jeśli teraz mi ujdzie na sucho to juz NIGDY WIECEJ takich akcji. strasznie sie boje.

Napisane przez kosiolek

Widzisz, Autorka jest młodą kobietą, i wnioskując z pytań jakie zadaje - ma niewielkie doświadczenie w tej dziedzinie i uczy sie podstaw współżycia seksualnego. Jak przyszło Ci do głowy, że można w tym przypadku mówić o "perfekcyjnym użyciu"? Nikt z nas nie ma pojęcia na jakim etapie jej chłopak przerwał stosunek. Myśle, że nawet sama Autorka i jej chłopak mogą tego nie wiedzieć, bo takie rozeznanie na prawdę przychodzi z doświadczeniem. Nawet jeśli okazałoby sie, że nie było przedwczesnego wytrysku i członek nie był już w pochwie podczas wytrysku, to z czysto naukowego punktu widzenia ciąża jest możliwa.

Autorko, ja wiem, że to jest dla Ciebie bardzo stresujaca sytuacja. Ja nie zamierzam Cię strofować bo ani nie mam do tego prawa, ani nie sądzę, że jest to potrzebne, bo sama stwierdziłaś, że "było to głupie". Ale nie chcę też wprowadzać Cię w bład po to tylko żeby Ci tego stresu oszczędzić. Prawdopodobieństwo, że jesteś w ciąży jest niewielkie, ale jest. Tak jak już napisałam, trzymam kciuki, że dostaniesz niedługo miesiaczkę i na strachu sie skończy.

[kosiolek]

Napisane przez mloda_kobieta

Też mam taką nadzieję bardzo tego żałuję no ale czasu już nie cofnę. dodam tylko ze widzialam jak wyjmowal i po jakis 2 sekundach dopiero byl wytrysk.. twierdzi ze wczesniej nic nie poleciało ale jakoś nie jestem przekonana że on wie co mówi. jeśli teraz mi ujdzie na sucho to juz NIGDY WIECEJ takich akcji. strasznie sie boje.

Wiem, wyobrażam sobie. Na tzw "głupie akcje" nie ma monopolu, więc skąd inąd świetnie Cię rozumiem Trzymaj się i postaraj się być spokojna, najprawdopodobniej wszystko będzie ok.

[wzaciasnymbucie]

podobno własnie tylko na podstawie wydzieliny można określić płodne i nie płodne dni.. tak uczyli mnie w szkole.
Byłam w takich sytuacjach jak Ty i zawsze było spoko.
Zawsze dla uspokojenia się można zrobic test ciążowy, bo to fakt - jak sie stresujesz to Ci się spóźni

[mloda_kobieta]

Mam nadzieję, że i u mnie też tak będzie na test jeszcze za wcześnie, teraz czekam na miesiączkę

Napisane przez wzaciasnymbucie

podobno własnie tylko na podstawie wydzieliny można określić płodne i nie płodne dni.. tak uczyli mnie w szkole.
Byłam w takich sytuacjach jak Ty i zawsze było spoko.
Zawsze dla uspokojenia się można zrobic test ciążowy, bo to fakt - jak sie stresujesz to Ci się spóźni

[Srebrna_Postac]

Hej, widzę, że temat budzi sporo emocji i wątpliwości, co nie dziwi, bo kwestia płodności i ryzyka ciąży to zawsze gorący temat. Chciałam dorzucić swoje trzy grosze, bo natknęłam się na bardzo dobry artykuł, który rozwiewa wiele mitów związanych z cyklem menstruacyjnym i ryzykiem zajścia w ciążę. Autorka wątku pisała o stosunku w 20. dniu cyklu (przy 26-dniowym cyklu) i zmianach w śluzie, co może budzić niepokój, zwłaszcza przy braku zabezpieczenia. Jak już niektórzy słusznie zauważyli, owulacja może być nieprzewidywalna, a plemniki w preejakulacie też mogą stanowić ryzyko. Polecam przeczytać ten artykuł: https://leczenia.pl/czy-mozna-zajsc-...sie-glosno/18/, który jasno tłumaczy, dlaczego poleganie tylko na obserwacji śluzu czy kalendarzyku może być zawodne. Piszą tam m.in. o tym, że nawet regularne cykle mogą się czasem przesunąć, a plemniki są w stanie przetrwać w organizmie nawet 5–7 dni.

Myślę, że taka wiedza może pomóc w podejmowaniu bardziej świadomych decyzji i uniknięciu stresu w przyszłości. Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze ułożyło!