Dzieci obok, w brzuchu, w planach, nie ustajemy też w staraniach! - część 20.

[strongwomen]

Ja też nie kąpałam Kamila w szpitalu, tylko położne. A w domu już kąpaliśmy albo w płynie albo oliwkę dawałam.Różnie, elemolientów nie kupowałam bo Kamil nie miał problemów ze skórą więc nie były potrzebne.

[aaby]

Napisane przez kaska87

a maluszek waży uwaga! 2900 strasznie się podjarałam, normalnie prawie 3kg szczęście, dlatego mnie tak boli jak mnie leje

Kawał Mikiego!


Hej tasiu Jak tam było? Wypoczęłaś choć ciut?
Mała, coś czuję że Adaś długo nie będzie zwlekał W razie czego wiesz gdzie mnie znaleźć


Dziękuję wszystkim za gratulacje tygodnia
Miłego L4 proszę mi nie życzyć, tylko znaleźć mi zajęcie


Weekend, weekend... i koniec weekendu...
I po raz pierwszy jakoś nie robi mi, czy to sb, czy nd, czy wt Choć wczoraj jak wracaliśmy z Gdańska to mówię do męża "Jak dobrze, że jutro wolna nd", a mąż "Przecież ty teraz będziesz miała tylko wolne" No jeszcze nie dotarło

Bo właśnie - byliśmy w Gdańsku Niestety od rana padało, całą drogę padało, w Gdańsku jak wysiedliśmy, to już parasola nie rozłożyliśmy, ale było dość zimno i szaro. Także nawet żadnego foto w stanie orczastym nie mam, bo nie wzięliśmy aparatu z samochodu. Także w sumie chwilę pochodziliśmy, zjedliśmy obiad (niespecjalny, a kupę kasy kosztował ), jeszcze chwila spaceru i do samochodu. Kierunek IKEA
Kupiliśmy łóżeczko Mam nadzieję, że ma wszystkie części i wszystko z nim ok, bo z kartonu wyciągniemy je dopiero w październiku
Poza tym dla Małej wanienkę, kocyk, prześcieradła, przybornik... i reszta dla nas - a rachunek ogromny Ale gdybym nie liczyła kasy, to bym pół ikei wyniosła na plecach
Wróciliśmy wieczorkiem i padliśmy jak muchy.
Dziś rano poodkurzałam, wyczesałam Futra, teściowie wpadli na kawę i teraz siedzimy i się nudzimy.
Jutro chyba zacznę pakować szafę z sypialni do kartonów i toreb, bo chcemy odświeżyć sypialnię, mąż mówi, że wziąłby się za nią w tym tygodniu, więc muszę wszystko gdzieś ulokować No i tydzień koczowniczego spania w syfie w pokoju... Kuchnia jeszcze ma do odmalowania dwie ściany, ale chyba nie uda nam się za jednym zamachem. Choć nie powiem, chciałabym już ten cały syf mieć za sobą i już sobie ogarniać wszystko i układać pod Małą
No ale $ też nas mocno hamuje...

I to tyle u mnie (nas)

[malamaluczka87]

No pewnie, że się boję - chyba jak każda;-) A czekanie nie pomaga, więc paradoksalnie z jednej strony chetnie ugbym jeszcze w ciaży pochodziła, a z drugiej stronie już mi trochę za ciężko i się męczę.

Blonde -j.w. ;-) i jak pisalam, czekam grzecznie dwa tygodnie, a to było od 25.07 zatem już minęly;-) myślę, że do tego planowanego 15.08 dobujam, a potem dawaj;D Mały już mi sygnały ostre daje i skurcze mam ewidentnie. Pytanie tylko ile będą mnie męczyły...

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

dzięki za odp kochane z tym kąpaniem. Przychodzą mi teraz do głowy same rzeczy, o których nie ma ani słowa w internecie. o

Stronguś, co tam u was? jak przygotowania?
Tasiu- coś ci streścić, czy masz już wszystko co potrzebowałaś?
Nikisia- a ty jak się czujesz?

[strongwomen]

Mała, Raz dwa i Adaśko będzie na świecie
narazie co do ślubu to nic się nie zmieiło ale zastanawiam się nad tym żeby sama udekorować kościół. Auto napewno udekoruje sama.Tylko nad kościołem się zastanawiam.

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Aaby, fajne zakupy poczynione gratuluję

[malamaluczka87]

Strong- jeśli nie boisz się, że przed ślubem będziesz miała za dużo na głowie to czemu nie;-)

Aaby - super, że wycieczka udana! Zakupów już gratulowałam. Jak tylko się ogarniesz to dużo zdjęć;-) i tak idzie wam to super

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

Hehe, no jak widać nie byłam najlepszym kompanem... Jak uśpiłam wtedy kompa, tak włączyłam go teraz

no to widocznie znalazlas sobie zajecie na L4 skoro nie mialas czasu na kompa

Napisane przez aaby

Weekend, weekend... i koniec weekendu...
I po raz pierwszy jakoś nie robi mi, czy to sb, czy nd, czy wt Choć wczoraj jak wracaliśmy z Gdańska to mówię do męża "Jak dobrze, że jutro wolna nd", a mąż "Przecież ty teraz będziesz miała tylko wolne" No jeszcze nie dotarło

Bo właśnie - byliśmy w Gdańsku Niestety od rana padało, całą drogę padało, w Gdańsku jak wysiedliśmy, to już parasola nie rozłożyliśmy, ale było dość zimno i szaro. Także nawet żadnego foto w stanie orczastym nie mam, bo nie wzięliśmy aparatu z samochodu. Także w sumie chwilę pochodziliśmy, zjedliśmy obiad (niespecjalny, a kupę kasy kosztował ), jeszcze chwila spaceru i do samochodu. Kierunek IKEA
Kupiliśmy łóżeczko Mam nadzieję, że ma wszystkie części i wszystko z nim ok, bo z kartonu wyciągniemy je dopiero w październiku
Poza tym dla Małej wanienkę, kocyk, prześcieradła, przybornik... i reszta dla nas - a rachunek ogromny Ale gdybym nie liczyła kasy, to bym pół ikei wyniosła na plecach
Wróciliśmy wieczorkiem i padliśmy jak muchy.
Dziś rano poodkurzałam, wyczesałam Futra, teściowie wpadli na kawę i teraz siedzimy i się nudzimy.
Jutro chyba zacznę pakować szafę z sypialni do kartonów i toreb, bo chcemy odświeżyć sypialnię, mąż mówi, że wziąłby się za nią w tym tygodniu, więc muszę wszystko gdzieś ulokować No i tydzień koczowniczego spania w syfie w pokoju... Kuchnia jeszcze ma do odmalowania dwie ściany, ale chyba nie uda nam się za jednym zamachem. Choć nie powiem, chciałabym już ten cały syf mieć za sobą i już sobie ogarniać wszystko i układać pod Małą
No ale $ też nas mocno hamuje...

I to tyle u mnie (nas)

[/FONT]

za zakupy

Napisane przez malamaluczka87

Blonde -j.w. ;-) i jak pisalam, czekam grzecznie dwa tygodnie, a to było od 25.07 zatem już minęly;-) myślę, że do tego planowanego 15.08 dobujam, a potem dawaj;D Mały już mi sygnały ostre daje i skurcze mam ewidentnie. Pytanie tylko ile będą mnie męczyły...[COLOR="Silver"]

tyle, ze kilka dni temu czytalam, ze nie spieszy Ci sie do porodu

Seba własnie zasnal, mamy wolny wieczór

[malamaluczka87]

Blonde- bo trzęsę portkami

[blonde_hair]

Napisane przez malamaluczka87

Blonde- bo trzęsę portkami

Bedzie dobrze
A masz jeszcze jakas wizyte, zeby sprawdzic szyjke, rozwarcie, KTG?

Edit: widze w podpisie, a cos wczesniej?

[malamaluczka87]

Blonde - żywię taką nadzieję;-) Nie,...nie mam innej wizyty...mój prowadzący mnie olał...chciał mnie namówić na poród tam gdzie on pracuje w klinice w BB gdzie się zdza poród płaci ponad 2000zł...jak powiedziałam, że rodzę normalnie w szpitalu to mnie olał. I stwierdził, że jak nie urodzę do tego czasu to widzimy się właśnie po 20.tym...

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

15.08 dzwonię do mojej położnej jak sytuacja wygląda to może zrobią mi w szpitalu jakieś badanie kontrolne z ktg

[mysia1986]

Hej.

U Nas dzisiaj intensywny dzien bo... mamy pierwsza rocznice ślubu

Aaby, gratuluje zakupów! No moze Tobie czas nie zapiernicza, ale ja jak tak zboku obserwuje Wasze ciąże to czas leci jak szalony.
Mała, szykuj sie! Teraz Twoja kolej.
Tasia, witaj kochana z powotem

No i to chyba tyle... padnieta jestem. Ide sie ogarnac na jutro

[gochaa_p]

Napisane przez malamaluczka87

Halo halo kochane;-)
a Mała przedporodowa co dziś robiła?;D siedziała nad jeziorkiem w cieniu , co za błogość;-)

Kasia- jakbyś się ledwo kulała jak ja i miała nie 6 a 15kg do przodu to sama byś czekała przed tą porodówką;D:

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

ja miałam mydło i nim myli, niczym nie smarowali i kazali mi nie smarowac w szpitalu dopiero ewentualnie w domu

[metkaa]

strong nie wymyslaj,

Napisane przez malamaluczka87

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

ja w szpitalu nic do kapania nie mialam,

aaby super, ze weekend udany,
za zakupy

mysia wszystkiego najlepszego

ja musialam mlodego polozyc wczesniej spac bo po poludniu usnal a po 20 min nasza kochana sasiadka z gory zaczela bic kotlety tak intensywnie ze dziecko mi sie obudzilo,

bylismy nad zalewem, piekna pogoda

[stokrotka24]

Dzień dobry

Napisane przez aaby

Miłego L4 proszę mi nie życzyć, tylko znaleźć mi zajęcie


Weekend, weekend... i koniec weekendu...
I po raz pierwszy jakoś nie robi mi, czy to sb, czy nd, czy wt Choć wczoraj jak wracaliśmy z Gdańska to mówię do męża "Jak dobrze, że jutro wolna nd", a mąż "Przecież ty teraz będziesz miała tylko wolne" No jeszcze nie dotarło

Bo właśnie - byliśmy w Gdańsku Niestety od rana padało, całą drogę padało, w Gdańsku jak wysiedliśmy, to już parasola nie rozłożyliśmy, ale było dość zimno i szaro. Także nawet żadnego foto w stanie orczastym nie mam, bo nie wzięliśmy aparatu z samochodu. Także w sumie chwilę pochodziliśmy, zjedliśmy obiad (niespecjalny, a kupę kasy kosztował ), jeszcze chwila spaceru i do samochodu. Kierunek IKEA
Kupiliśmy łóżeczko Mam nadzieję, że ma wszystkie części i wszystko z nim ok, bo z kartonu wyciągniemy je dopiero w październiku
Poza tym dla Małej wanienkę, kocyk, prześcieradła, przybornik... i reszta dla nas - a rachunek ogromny Ale gdybym nie liczyła kasy, to bym pół ikei wyniosła na plecach
Wróciliśmy wieczorkiem i padliśmy jak muchy.
Dziś rano poodkurzałam, wyczesałam Futra, teściowie wpadli na kawę i teraz siedzimy i się nudzimy.
Jutro chyba zacznę pakować szafę z sypialni do kartonów i toreb, bo chcemy odświeżyć sypialnię, mąż mówi, że wziąłby się za nią w tym tygodniu, więc muszę wszystko gdzieś ulokować No i tydzień koczowniczego spania w syfie w pokoju... Kuchnia jeszcze ma do odmalowania dwie ściany, ale chyba nie uda nam się za jednym zamachem. Choć nie powiem, chciałabym już ten cały syf mieć za sobą i już sobie ogarniać wszystko i układać pod Małą
No ale $ też nas mocno hamuje...

I to tyle u mnie (nas)

jak nie masz zajęcia to zapraszam do mnie, coś Ci wynajdę brawo za zakupy

Napisane przez mysia1986

Hej.

U Nas dzisiaj intensywny dzien bo... mamy pierwsza rocznice ślubu

Aaby, gratuluje zakupów! No moze Tobie czas nie zapiernicza, ale ja jak tak zboku obserwuje Wasze ciąże to czas leci jak szalony.
Mała, szykuj sie! Teraz Twoja kolej.
Tasia, witaj kochana z powotem

No i to chyba tyle... padnieta jestem. Ide sie ogarnac na jutro

wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy co porabialiście?

Napisane przez Debrah

Wiecie dziewczyny - dieta matki karmiącej tylko w pl jest tak ważna - i tak na prawdę - wiadomo warto nie jeść rzeczy ogólnie niezdrowych, ostrych, mocno tłustych..ale poza tym to..niestey drogą eliminacji - próbować po trochę, obserwować. Na pewno nie odmawiajcie sobie produktów " na wszelki wypadek" - to do niczego nie prowadzi. Fakt jest też taki, że tak na prawdę nie wiadomo ile dolegliwości brzuszkowych wynika po prostu z niedojrzałości układu pokarmowego , a nie z waszej diety. Brzuszek dojrzeje kłopoty znikną. U nas było tak samo, najpierw nie jadłam prawie nic, potem coraz więcej, a potem doszłam do tego, że kurczę...niezależnie od tego co jem moje dziecko i tak ma trudności. Ćwiczyłyśmy rowerek nóżkami, piła koper włoski (piła za dużo powiedziane, jeden łyk i plucie, no ale..) nosiłam, układałam na brzuszku, robiłam ciepłe kąpiele, podawałam bio gaię.. i i tak było raz lepiej raz gorzej. Bardzo często mała budziła się np o 4:00 rano, i popłakiwała przy każdym bączku, prężyła się i nie mogła zrobić kupki przez parę godzin - to jest związane z tym, że wczesnym rankiem jelita zaczynają intensywniej pracować po wyciszeniu się na noc. I nic się nie poradzi - niestety.
Ale u nas dobrze działało dociskanie kolanek do brzuszka - po kilkunastu razach zdarzało się tak, że potem po każdym następnym przyciągnięciu kolanek szedł bączek - czasem w szoku byłam ile dziecko może mieć powietrza w brzuszku. A powietrze łyka i przy jedzeniu z butelki i z piersi także, nie ma reguły.

Pocieszę: u nas po 3mcu przeszło jak ręka odjął.

chyba masz rację z tą dietą, dzięki co do brzuszka to dzisiaj w nocy małego bolał i właśnie to przyciąganie kolanek do brzuszka pomogło.

Napisane przez malamaluczka87

Halo halo;-) wstałam po ciekawej nocy;-) żałowałam, że żadnej z was tu nie ma, bo już się zastanawiałam czy czasem nie rodzę;P od 24 do 2 to twardnienie brzuszka przerodziło mi się w skurcze co 10min- poszłam potem drugi raz pod prysznic, zelżało i jakoś zasnęłam, ale szczerze, to boję się po tym czy będę umiała poważnie rozpoznać kiedy zacznę rodzić;P Było to bardzo niekomfortowe, aczkolwiek nie jakieś nie do wytrzymania, tylko ten stres i rzucałam się po łóżku jak ryba, bo żadna pozycja nie była dobra;P

kochana gwarantuję Ci, że poczujesz, ze rodzisz, tego nie da się przegapić ja tez miałam skurcze i myślałam, ze to boli i tak ma być ale te prawdziwe skurcze to znacznie się różnią

Napisane przez Natala84

Stokrotko, pytałam o rozmiar pieluch bo u nas właśnie jak były małe to wszystko uciekało. może spróbuj założyć 2? one na szerokość bardzo niewiele się różnią od 1 a są wyższe, więc lepiej powinny trzymać

no i u mnie w sumie nic ciekawego, nic się nie dzieje. jutro jadę na usg a w środę mam wizytę. i w sumie mogłabym już urodzić

mamy jeszcze jedną paczkę 1 i przerzucamy się na 2 , może faktycznie bedzie lepiej. Powodzenia na usg i wizycie

Napisane przez malamaluczka87

Natala- to cudownie, że była wolna chata;D też się właśnie zastanawiałam z tym rozmiarem pieluch, tylko nie wiem, czy u Stokrotki dalej nie ma pielęgnacji kikutka pępuszkowego i czy go nie odsłania...to też może być powód...

Choć Natala, jedziem razem rodzić?;D;P

odsłaniam kikut to fakt, ale wywijam po prostu pampersa, dwójki też mogę odsłaniać, zawijać. Pępek już suchy, mam nadzieje, ze niebawem odpadnie

Napisane przez (t)asia

Witajcie,
wróciłam z urlopu =) Widzę że nowej części nadal nie ma, nie dostałam niestety żadnej informacji o stokrotce więc zanim zakualizuje listę muszę przebrnąć przez wieeeele stron. Jeśli mam wprowadzić jeszcze jakieś zmiany to piszcie.
Niestety przez cały urlop nie miałam dostępu do internetu i nie wiem co się dzieje, ale zaraz napiszę coś w k. i gorąco zapraszam =)

super, ze jesteś przepraszam, ze nie napisałam dla Ciebie info o porodzie

Napisane przez malamaluczka87

Halo halo kochane;-)
a Mała przedporodowa co dziś robiła?;D siedziała nad jeziorkiem w cieniu , co za błogość;-)

Kasia- jakbyś się ledwo kulała jak ja i miała nie 6 a 15kg do przodu to sama byś czekała przed tą porodówką;D:

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

u nas kąpały pielęgniarki, nawet nie wiem w czym bo zabierały dzieci i tylko płacz ich było słychać

przyszłam tylko się przywitać bo zaraz uciekam spać. Dzisiaj małego tak brzusio bolał, ze od 3 nie spałam. Biedak tak się prężył, skomlał że aż płakałam z nim. Pomogło przyciąganie nóżek do brzuszka. Dzisiaj napiłam się herbaty koperkowej i mam nadzieję, ze z brzuszkiem będzie lepiej u niego, bo na mnie podziałała ta herbatka

[metkaa]

stokrotka oby herbatka pomogla, albo zakup jakis lek ktory ma semotikon w skladzie,

[stokrotka24]

Napisane przez metkaa

stokrotka oby herbatka pomogla, albo zakup jakis lek ktory ma semotikon w skladzie,

właśnie chcę zobaczyć jak będzie dzisiaj w nocy i jutro jak położna będzie to zapytam co poleca. Boję się normalnie nocy na samą myśl o wstawaniu mi się nie chce
dobra uciekam, dobranoc

[metkaa]

Napisane przez stokrotka24

właśnie chcę zobaczyć jak będzie dzisiaj w nocy i jutro jak położna będzie to zapytam co poleca. Boję się normalnie nocy na samą myśl o wstawaniu mi się nie chce
dobra uciekam, dobranoc

spokojnej nocki,
dobranoc

[tomalinka]

Napisane przez malamaluczka87

Stokrotko, Tomalinko- już wkrótce dołączę do grona niewyspanych i z kolkami;D ;-***

Mnie się już ciężko chodzi powiem wam. Wróciłam na dwa dni do domu, bo tż ma wolne jakby co. I zawiesiliśmy celibat;D A powiedzcie mi, czy jak mały nagle z dnia na dzień zaczął się tyle ruszać to normalne? On już taki spokojny był, a od dwóch dni wyczynowiec...aż boli. Wydawało mi się, że przed porodem to raczej się wycisza dziecko...A brzuszek w dół idzie dalej;-)

No szkoda, że nie da się wyspać na zapas Ale wiesz co najeść się można! Także szamaj rzeczy, bo potem to różnie bywa:P

Wiesz co moja często szalała mocniej jak brzuszek twardniał ale to chyba wynikało z tego, że mało miala miejsca.
W ogóle myślałam, że będzie mi brakować brzuszka a tu w ogóle. Wręcz przeciwnie.. w końcu mogę spać jak chce, schylić się i w ogóle nie czuję się jak oferma

Napisane przez stokrotka24

j

jeszcze 2 kg zostało mi do wagi sprzed ciąży i trzeba się będzie intensywnie wziąść za siebie bo nie mam się w co ubrać, moje wcześniejsze ciuchy za małe w brzuchu jeszcze są, a ciążowe za duże, największy problem mam ze spodniami

Super. Przy karmieniu to szybko schodzi także spokojnie

Mi już prawie wszystko zeszło. Jakoś tak szybko wróciłam do figury sprzed ciąży. Mam taki malutki brzuszek ale to myślę, że ćwiczeniami zgubię.

Napisane przez Debrah

Wiecie dziewczyny - dieta matki karmiącej tylko w pl jest tak ważna - i tak na prawdę - wiadomo warto nie jeść rzeczy ogólnie niezdrowych, ostrych, mocno tłustych..ale poza tym to..niestey drogą eliminacji - próbować po trochę, obserwować. Na pewno nie odmawiajcie sobie produktów " na wszelki wypadek" - to do niczego nie prowadzi. Fakt jest też taki, że tak na prawdę nie wiadomo ile dolegliwości brzuszkowych wynika po prostu z niedojrzałości układu pokarmowego , a nie z waszej diety. Brzuszek dojrzeje kłopoty znikną. U nas było tak samo, najpierw nie jadłam prawie nic, potem coraz więcej, a potem doszłam do tego, że kurczę...niezależnie od tego co jem moje dziecko i tak ma trudności. Ćwiczyłyśmy rowerek nóżkami, piła koper włoski (piła za dużo powiedziane, jeden łyk i plucie, no ale..) nosiłam, układałam na brzuszku, robiłam ciepłe kąpiele, podawałam bio gaię.. i i tak było raz lepiej raz gorzej. Bardzo często mała budziła się np o 4:00 rano, i popłakiwała przy każdym bączku, prężyła się i nie mogła zrobić kupki przez parę godzin - to jest związane z tym, że wczesnym rankiem jelita zaczynają intensywniej pracować po wyciszeniu się na noc. I nic się nie poradzi - niestety.
Ale u nas dobrze działało dociskanie kolanek do brzuszka - po kilkunastu razach zdarzało się tak, że potem po każdym następnym przyciągnięciu kolanek szedł bączek - czasem w szoku byłam ile dziecko może mieć powietrza w brzuszku. A powietrze łyka i przy jedzeniu z butelki i z piersi także, nie ma reguły.

Pocieszę: u nas po 3mcu przeszło jak ręka odjął.


Super!
Mnie też pod koniec ciąży bolało jak szłam siku, okropne uczucie napierania i ból właśnie.

No wiem właśnie. Też już powoli do takiego wniosku dochodzę, że obojętnie jak bardzo uważam to i tak ona cierpi. Ale to takie wrażenie, że ona jest nieszczęśliwa.. cały czas płacze. Strasznie psychicznie mnie to dobija. Ja już też herbatkę koperkową daję, saab simplex.. U mnie jeszcze jest problem tej wysypki skórnej, która może być ale nie musi alergią pokarmową. I tak póki co jest podejrzenie, że to z powodu nabiału. Na razie nie jem i jest jakaś poprawa. Za niedługo będę znowu próbować jogurt i zobaczymy czy to jest to.

Napisane przez gochaa_p

kochana wierz mi - będziesz wiedziała jak zaczniesz rodzić

Oj różnie to bywa. U mnie dwa dni skurczów bolesnych i zero praktycznie rozwarcia. Tak się nacierpiałam a tu nic się ruszyło. Gdyby nie oxy to pewnie jeszcze kilka dni bym się męczyła.

Napisane przez asiuk

Cześć, dziewczyneczki!

Przyznam, że nie nadrabiałam - trochę Was czytałam w piątek, ale nie miałam humoru, żeby się odzywać.

Spotykam się dziś z kumpelami

Życzę Wam miłej niedzieli!

A co się stało?

Napisane przez malamaluczka87

A ja mam pytanko jeszcze...<wiem, jestem monotematyczna>. Powiedzcie mi jak jest z kąpaniem maluszka w szpitalu? Mam sobie odlać do czegoś emolientu do kąpieli? czy dają jakieś środki, kąpią dziecko? bo nie mam nic na ciałko do smarowania jakby czymś jałowym umyli...Ja to mam problemy;D

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

ło boziu, jestem już na 1str pierwsza na liście porodowej....<ucieka!!!>

U nas położne kąpały. Śmiało pytaj - pamiętam jak ja miałam multum pytań

No wkrótce Twoja kolej - pamiętaj, ze czekam na eska

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Aaby za zakupki

Blonde bo nie napisałam wcześniej - niezła akcja z tą taksówką

Nic idę spać, bo ta noc może być znowu ciężka

[asiuk]

Tomalinko, nic się nie stało. Kiepsko się czuję psychicznie, bez zewnętrznego powodu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[metkaa]

ja tez juz ide spac,
dobranoc

[mysia1986]

Stokrotko, bylismy na obiedzie i deserze, potem na zakupach. Po zakupach piszlismy na drinka i pochodzilsmy po starowce. Bardzo sympatycznie. Ja tez eie juz klade. Dobranoc.

[mysia1986]

Hej.
Kompletnie się nie wyspałam. Ale może uda się trochę poobijać dzisiaj w pracy
Lecę na kawkę
Nie mogę wyjść z podziwu jak tu ostatnio cicho... wracajcie laski!

[tomalinka]

No swego czasu to wątek kończyliśmy w miesiąc..

Dzień dobry...

[mysia1986]

Napisane przez tomalinka

No swego czasu to wątek kończyliśmy w miesiąc..

Dzień dobry...

Nadrobimy

Jak noc u Was?

[Gucia0987]

Dzień dobry

Ja dzisiaj w matrixie.
urlop zdecydowanie za krótki, ale za to mega intensywny

Postaram się wieczorem Was poczytać, a na razie wpadłam sie przywitać i musze ogarnąć się pracowo.

Streszczenie by się przydało... Kotkuuuuuu help!

[mysia1986]

Napisane przez Gucia0987

Dzień dobry

Ja dzisiaj w matrixie.
urlop zdecydowanie za krótki, ale za to mega intensywny

Wróciłaś

[(t)asia]

Witajcie, na znak protestu ubrałam dzisiaj do pracy koszulkę ze smerfem i napisem: I Love FRIDAYS NOT MONDAYS!
Wiecie jak to jest wrócić po ponad 2 tygodniowych urlopie... Pocieszające jest to że czwartek jest wolny =)

Dzisiaj w pracy wielkie nadrabianie więc nie znajdę pewnie chwili na poczytanie Was, postaram się to zrobić w przeciągu paru dni.

Na budowie kończą dach, więc za w tym tygodniu wkraczamy z oknami i elektryką, hydrauliką i całą resztą. W końcu!

Stokrotko! nie wymagałam od ciebie wiadomości o Łukaszku! Masz wystarczająco dużo na głowie! I z tego miejsca chciałam Ci serdecznie pogratulować! Wybacz że tak późno.

Ja zmykam do pracy

[martynka1916]

hej a ja dziś się fatalnie czuje.... 2 raz @ w dodatku Niunia marudzila dziś w nocy..... co chwila się budziła.... i jestem przetracona ...... myslalam ze to brzuszek ale nie bo miała miekki.... mysle ze po prostu chciała się przytulic i być przy cycu czeka mnie intensywny tydzień... pakowanie..wycieczka do Katowic .. i w sobote wesele...

[blonde_hair]

Napisane przez malamaluczka87

Blonde - żywię taką nadzieję;-) Nie,...nie mam innej wizyty...mój prowadzący mnie olał...chciał mnie namówić na poród tam gdzie on pracuje w klinice w BB gdzie się zdza poród płaci ponad 2000zł...jak powiedziałam, że rodzę normalnie w szpitalu to mnie olał. I stwierdził, że jak nie urodzę do tego czasu to widzimy się właśnie po 20.tym...



15.08 dzwonię do mojej położnej jak sytuacja wygląda to może zrobią mi w szpitalu jakieś badanie kontrolne z ktg

ale 15 juz w czwartek

Napisane przez tomalinka

Blonde bo nie napisałam wcześniej - niezła akcja z tą taksówką

Nic idę spać, bo ta noc może być znowu ciężka

I jak noc?

Napisane przez asiuk

Tomalinko, nic się nie stało. Kiepsko się czuję psychicznie, bez zewnętrznego powodu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Gucia0987

Dzień dobry

Ja dzisiaj w matrixie.
urlop zdecydowanie za krótki, ale za to mega intensywny

Postaram się wieczorem Was poczytać, a na razie wpadłam sie przywitać i musze ogarnąć się pracowo.

Streszczenie by się przydało... Kotkuuuuuu help!

Witaj
Ciesze sie, ze wypoczelas i mam andzieje, ze szybko wdrozysz sie do pracy

Co do streszczenia, to obawiam sie, ze Kotek nie pomoze, bo jej tu tez nie byłoW ogole nie ma co chyba streszczac (prócz tego, ze Stokrotka urodziła, ale to pewnie wiesz),a tak poza tym to dziewczyny Nam ucichły

Napisane przez (t)asia

Witajcie, na znak protestu ubrałam dzisiaj do pracy koszulkę ze smerfem i napisem: I Love FRIDAYS NOT MONDAYS!
Wiecie jak to jest wrócić po ponad 2 tygodniowych urlopie... Pocieszające jest to że czwartek jest wolny =)

a ja lubie poniedziałki


Dzien dobry

Seba w przedszkolu, ja zabieram sie za sprzatanie...

[asiuk]

Cześć!

Idę zrobić sobie kawę, muszę się jakoś rozruszać.

[Bika83]

Czyżby dzień powrotów

Przyjmiecie córkę marnotrawną