Słowa przysięgi powiesz lojalnie i będziesz się mogła bzykać legalnie! PM2013, cz.59!

[Antilia]

Zaczynam sobie rozpisywac te drobnostki do zrobienia i o matko to tamto sramto, mnozą się cholery

[Sehnsucht87]

Witajcie dziewczęta !

Boże jak dawno mnie tutaj nie było !

Weszłam i przejrzałam kilka ostatnich kilka stron i trafiłam na relację Olgietki - genialna !

Wszystkim już mężatkom wszystkiego co najlepsze życzę !

Może mnie jeszcze któraś pamięta ;-)


NIestety kompletnie nie mam czasu, coby się udzielać, wiec tylko od czasu do czasu podczytuję Was dziewczyny

[Antilia]

Napisane przez Sehnsucht87

Witajcie dziewczęta !

Boże jak dawno mnie tutaj nie było !

Weszłam i przejrzałam kilka ostatnich kilka stron i trafiłam na relację Olgietki - genialna !

Wszystkim już mężatkom wszystkiego co najlepsze życzę !

Może mnie jeszcze któraś pamięta ;-)


NIestety kompletnie nie mam czasu, coby się udzielać, wiec tylko od czasu do czasu podczytuję Was dziewczyny

O ludzie, kopę lat co tam słychać?

[bride88]

byłam dziś na solarium i już całkiem ładnie brązowawa jestem mam zamiar przejść się jeszcze w środę i piątek no i może jeszcze w poniedziałek bo później to już nie bardzo bo w sobotę nasz ślub

muszę sprawdzić listę "to do" bo już tylko 12 dni zostało

[Sehnsucht87]

Napisane przez Antilia

O ludzie, kopę lat co tam słychać?

Wszytko do przodu

19 sierpnia, zostaną tylko 2 miesiące, a pamiętam jak tutaj pisałam, to chyba koło 8 było, ach ten czas leci

Zaproszenia porozdawane, dodatki, bukiety i wianki powybierane, jeszcze tylko kwestie z restauracją, fryzjerami i kosmetyczkami pozałatwiać i prawie finito Za parę tygodni ostatni podpis z poradni i wszelkie spotkania po zakańczane I naszczęście udało nam się załatwić tylko jedną spowiedź przedślubną

[Antilia]

Napisane przez Sehnsucht87

Wszytko do przodu

19 sierpnia, zostaną tylko 2 miesiące, a pamiętam jak tutaj pisałam, to chyba koło 8 było, ach ten czas leci

Zaproszenia porozdawane, dodatki, bukiety i wianki powybierane, jeszcze tylko kwestie z restauracją, fryzjerami i kosmetyczkami pozałatwiać i prawie finito Za parę tygodni ostatni podpis z poradni i wszelkie spotkania po zakańczane I naszczęście udało nam się załatwić tylko jedną spowiedź przedślubną

Super U mnie na finiszu, półtora tygodnia zostało

[Sehnsucht87]

Napisane przez Antilia

Super U mnie na finiszu, półtora tygodnia zostało

no to zazdroszę wszytko dopięte na ostatni guzik?

[ila87]

Napisane przez naiat

Mam wszystkie potwierdzenia - wszystkie pozytywne.
Jestem w mocnym szoku

Kochają Cię!

[domii29]

Olgietka śliczny opis, aż się popłakałam

Napisane przez perfuzja

Uff, wszystko ok Waży 350 gramów i wciąż jest chłopcem

Kawał chłopca z tego Twojego synka

Napisane przez Emilia 25

Super!

A ja dziś sobie kupiłam gazetkę dla kobiet w ciąży.

Napisane przez Emilia 25

Odstawiłam piguły, nabyłam folik i ruszamy z produkcją halfŁusi.

Trzymam za staranka !

[Karoloo]

Laski przezylam pierwszy trening

Wysłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 4

[Emilia 25]

Napisane przez domii29

Trzymam za staranka !

[emma90]

Napisane przez Kruche Ciastko

W ogole przyszlam Wam powiedziec, ze wkurzaja mnie reklamy. Wiekszosc to jest taki ukryty przekaz stereotypowy, ze az mi sie noz w kieszeni otwiera A mianowicie

PROSZEK Z FAIRY - pani z kuchni podaje kurczaka panom w salonie, ktorzy ogladaja mecz, a potem pierze im koszule, ktora usyfili kurczakiem

KFC - panie siedza na trawie, a jak zaczyna padac deszcz, to panowie zamiast zakryc ich glowy, to zakrywaja kurczaka, na co panie w radosny smiech!

JAKIES ANDRUTY - kobieta wraca z wywiadowki, syn ma ja w du pie, prosi o interwencje meza. ten idzie na gore i zamiast z synem porozmawiac, to zaczyna z nim grac w gry. Na to matka wchodzi do pokoju i w radosny smiech!

Wkurzaja mnie te reklamy

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:47 ----------



literowki to niezla wtopa Ale przeciez istnieje imie Bartłomieja

dlatego nie mam telewizora bez telewizji mam o wiele więcej czasu i mniej nadwyrężone nerwy

Napisane przez perfuzja

Uff, wszystko ok Waży 350 gramów i wciąż jest chłopcem

super, że wszystko w porządku



czekałam dzisiaj na tż z obiadkiem i winkiem na tarasie był zaskoczony wypiliśmy całą butelkę, teraz odpoczywamy i trawimy było bardzo romantycznie i trafiliśmy na przepiękny zachód słońca
załączam zdjęcie mojego kulinarnego eksperymentu - quiche z rukolą, cukinią i pomidorkami koktajlowymi

[asia_28w]

Właśnie wrocilismy z nagrania filmu dla rodziców, ale nie wiem jak to wyszłoNie udało nam się zrobić ujęcia na którym nam zależało, szkoda

[Emilia 25]

Napisane przez emma90

dlatego nie mam telewizora bez telewizji mam o wiele więcej czasu i mniej nadwyrężone nerwy



super, że wszystko w porządku



czekałam dzisiaj na tż z obiadkiem i winkiem na tarasie był zaskoczony wypiliśmy całą butelkę, teraz odpoczywamy i trawimy było bardzo romantycznie i trafiliśmy na przepiękny zachód słońca
załączam zdjęcie mojego kulinarnego eksperymentu - quiche z rukolą, cukinią i pomidorkami koktajlowymi

[perfuzja]

Dzięki dziewczyny za kciuki, naprawdę były mi potrzebne odetchnęłam z ulga, mówię Wam, bo jadąc tam miałam w głowie wszystkie najgorsze scenariusze

naiat 100% pozytywnych potwierdzeń - wow

[biibi]

Napisane przez perfuzja

Uff, wszystko ok Waży 350 gramów i wciąż jest chłopcem

Napisane przez FlightlessBird

super



sala załatwiona,menu ustalone. W niedzielę musimy jechać z wódką itp.
Tydzień

Napisane przez Antilia

Zaczynam sobie rozpisywac te drobnostki do zrobienia i o matko to tamto sramto, mnozą się cholery

Weź nic nie mów, ja jak zrobiłam sobie dwutygodniową rozpiskę w excelu to ODROBINKĘ doszłam z tym do ładu, ale jeszcze nie do końca

[Misia89p]

Olgietka, bardzo fajna relacja, gratuluję
Perfuzja za badania

u nas też już wszyscy potwierdzili ci co mieli i jesteśmy bardzo zadowoleni nie spodziewaliśmy się tego

[mijode]

Napisane przez perfuzja

Dzięki dziewczyny za kciuki, naprawdę były mi potrzebne odetchnęłam z ulga, mówię Wam, bo jadąc tam miałam w głowie wszystkie najgorsze scenariusze

naiat 100% pozytywnych potwierdzeń - wow

a jak Ty się czujesz ogólnie? brzusio już duży?

[asia_28w]

Perfuzja super, ze wszystko w porządku z Joachimkiem , nie moglo byc inaczej
Naiat gdzies mi mignelo, ze potwierdzili Ci wszyscy?Jestem w szoku
Olgietka zaraz zabieram sie za Twoja relacje

[Emilia 25]

Perfuzja, poka brzusio.

[naiat]

Napisane przez ila87

Kochają Cię!

Co do niektórych to nie jestem pewna ale nie będę zlosliwa

Napisane przez perfuzja

Dzięki dziewczyny za kciuki, naprawdę były mi potrzebne odetchnęłam z ulga, mówię Wam, bo jadąc tam miałam w głowie wszystkie najgorsze scenariusze

naiat 100% pozytywnych potwierdzeń - wow

Spokojnie, kciuki nie zawodzą

Napisane przez asia_28w

Naiat gdzies mi mignelo, ze potwierdzili Ci wszyscy?Jestem w szoku

Ja też

TŻ też potwierdzenia. U niego ciut gorzej. Nie przyjdą najprawdopodobniej dwie ciotki.

[perfuzja]

Napisane przez mijode

a jak Ty się czujesz ogólnie? brzusio już duży?

Jakbym nie była w ciazy Brzuch taki nijaki, rozlazly troche. Zdjęcie sprzed paru dni:

[Kin_Ga07]

Napisane przez Olgietka

5 dni Ile ja bym dała, żeby jeszcze raz przeżyć to wszystko! Kochana! Najpiękniejszy dzień ever! Przekonasz się sama już za chwilunię!

Mam nadzieję! Olguś nawet nie wiesz jak się skręcam z niecierpliwości

Napisane przez Karoloo

Aaaa już mamy zdjecia maż dzisiaj odebrał płytke więc wieczorem (jak przeżyje pierwszy trening ) coś wrzuce

ach ile bym dała żeby przeżyć ten dzień jeszcze raz

Ale trafiłam! Widziałam, że przeżyłaś trening, więc teraz dawaj fotki Maleńka

Napisane przez Olgietka

Najcudowniejszy widok... Gdzie tam wschody słońca nad morzem... Moje prywatne słońce leżało obok mnie....

[Anev0]

perfuzjo pięknie wyglądasz
Ładny brzuszek

Kochane mam dylemat z kościołem kościelna zazyczyla sobie 200 zł w cene wchodza pokrowce dla Młodych klenczniki, kokardy z sztycnych kwiatów)

No Kwiaty żywe we własnym zakresie mozna jej kupić moze ona kupić ale to dodatkowy kosz sama nie wiem ...

[mijode]

Napisane przez perfuzja

Jakbym nie była w ciazy Brzuch taki nijaki, rozłamu troche. Zdjęcie sprzed paru dni:

ładny brzusio zazdroszę ...

[Emilia 25]

Napisane przez perfuzja

Jakbym nie była w ciazy Brzuch taki nijaki, rozłamu troche. Zdjęcie sprzed paru dni:

Piękny brzusio.

[bride88]

Napisane przez Anev0

perfuzjo pięknie wyglądasz
Ładny brzuszek

Kochane mam dylemat z kościołem kościelna zazyczyla sobie 200 zł w cene wchodza pokrowce dla Młodych klenczniki, kokardy z sztycnych kwiatów)

No Kwiaty żywe we własnym zakresie mozna jej kupić moze ona kupić ale to dodatkowy kosz sama nie wiem ...

u mnie w kościele jest niestety podobnie, za udostępnienie klęczników i przystrojenie białym materiałem bez kokard czy czegokolwiek 200zł, rozwinięcie dywanu (paskudnego w dodatku) 100zł. A same kwiaty to koszt ok 800zł i to trzeba jeszcze łaskawie z nią jechać i własnym samochodem ją na na hurtownię po kwiaty w piątek zawieźć
gdybym tylko miała dostęp do jakichś tańszych kwiatów w sensie giełda/hurtownia to sama bym sobie dekorację do kościoła zrobiła bo robiłam już nie raz. Dlatego pewnie pół piątku spędzę na jeżdżeniu z nią po kwiaty (albo TZ będzie musiał z nią jechać bo mi mani i pedi pewnie ze 3 godziny zajmie) a drugie pół na nadzorowaniu robienia przez nią dekoracji, a pewnie skończy się tak, że sama sobie tę dekorację zrobię

[burlesque90]

Napisane przez malwiska

hej, przepraszam za brak czasu czytam was na bieżąco ale nic poza tym... nie mam czasu... co weekend mamy jakiś wyjazd, imprezę, urodziny i szczerze to zmuszona jestem zrezygnować z niektórych moich ślubnych pomysłów ze względu na finanse... ehh
Mamy jeszcze 3 dni do potwierdzenia przybycia i boję się że nie dozbieramy tych 110 osób...
u mnie w rodzinie na razie odmówiły 4 osoby - nie podały przyczyny ale ja też nie pytałam.. potwierdziło 56 osób, a zostało 13 osób niepotwierdzonych ale nie liczę na to że będą...
u mojego tż jest znacznie gorzej choć panuję zasada : pewniaki -odmawiają, a Ci co uważaliśmy że nie przyjdą z naprawdę ważnych powodów- będą.
Mojego tz kuzynka napisała sms że nie będzie od nich całej rodziny 8 osób.. napisała sms a jak rozmawiał tż z ciocią to narzekała na całą rodzine że nie ma żadnych spotkań i że pamięta że tylko tż rodzinka przyjechała na ślub do jej syna i że oni będą na 99 % a z dziećmi (dorosłymi) to nie wiadomo, a teraz nawet nie raczyła zadzwonić tylko kazała wysłać córce sms ....
u mojego tż odmówiło już 20 osób a potwierdziło 15
wiec nie wiem jak to wszystko wyjdzie,
a najbardziej mnie wkurza babka tż, bo im bliżej ślubu tym ona gorzej się czuje - ściemniara jedna - moje dwie babcie będą choć jedna od 4 miesięcy ma rwe kulszową i ledwo chodzi ale powiedziała że przyjdzie chociażby posiedzieć a później pójdzie do pokoju hotelowego,
już koniec żalenia, choć nie powiem że tylko tutaj mogę ponarzekać bo w domu tylko słyszę "czym tym się przejmujesz - nie chccą to niech nie przychodzą" - "a po co robisz to drzewko na odciski" -"a po co CI te koszyki do łazienek" - albo tż brat (świadek) - a to on nie wiedział że musi być wcześniej żeby pomóc tż....

Dobrze będzie

Napisane przez Olgietka

Nastawiliśmy oboje budziki na 11:00 …. Sęk w tym, że żadne z nas nie zabrało ze sobą ładowarki. Telefony zdechły, nikt nas nie obudził. Wstaliśmy i kompletnie nie wiedzieliśmy, która godzina. Udało nam się to ustalić dopiero po włączeniu…. telegazety… 14:00! Pojechaliśmy do Restauracji, przekazaliśmy kelnerom, co mają naszykować i zaczęliśmy kursowanie Spała – Tomaszów. Zostało chyba sześć kartonów wódki (a każdy otrzymał butelkę na wyjściu), wino, kupa soków, napoi gazowanych, ciast.. Spokojnie można by z tego zorganizować pełnowymiarowe poprawiny. Moja mama pomagała mi demontować dekoracje z kwiatów a Tobiasz z ojcem pakowali zgrzewki. Pojechaliśmy trochę do rodziców Tobiasza, gdzie była jeszcze rodzina ze Śląska, z Łodzi.. Potem pojechaliśmy do mojego brata, gdzie żegnaliśmy rodzinę z Poznania.. i mój brat przypomniał mi, że kazałam mu zarezerwować VIP room w jego restauracji. Obdzwoniliśmy najbliższych znajomych.. i mniej więcej w dwudziestoosobowym składzie spotkaliśmy się na „poprawinach”
Było super Impreza skończyła się o 3:00 w nocy
Poniedziałek i wtorek upłynął nam na żegnaniu gości w Warszawie na lotnisku, pakowaniu się …… i spaniu.
W środę rano pojechaliśmy do Kołobrzegu…. A ja wyjeżdżając już za granicę Warszawy nie myślałam o niczym innym jak o masażu stóp… Całą drogę wspominaliśmy ślub, wesele.. spoglądaliśmy na nasze obrączki… i próbowaliśmy okiełznać motyle w brzuchu..
Dziewczyny to był cudowny czas. Najpiękniejszy! Począwszy od wieczorów panieńskiego i kawalerskiego aż po wczorajszy powrót do domu. Na samo wspomnienie moje serce oblewa się nutellą a w oczach robi się mokro… i najważniejsze… jestem ŻONĄ MOJEGO MĘŻA!!! Jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem i każdym centymetrem siebie czuję, że jestem kochana i resztę życia spędzę u boku faceta, który jest dla mnie całym światem…
„Gdzie Ty tam Ja” … i nic więcej do szczęścia nie jest nam potrzebne….. No chyba, że Zbyszek… ale o tym to już w innym wątku

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

postaram się wrzucić całość do klubu....
A jak tylko dostanę kolejną porcję zdjęć, to nie omieszkam się z Wami podzielić i nimi

Dziękuję Dziewczyny za niemalże rok wspólnego uspokajania się, dodawania motywacji, inspiracji, za słowa krytyki i pochwały, które dodawały mi skrzydeł.
Gdyby nie Wy..... to nie był by ten ślub... ślub z bajki

Olgietko - wspaniała relacja! W każdym słowie można wyczuć niewypowiedziane szczęście!
Jeszcze raz - wszystkiego dobrego dla Was

Napisane przez Olgietka

mhm.. no to ja trochę wypadłam z obiegu i nie wiem co, kto i jak ...
Poza tym przede mną leży cała fura dokumentów i również mam pracy od cholery i jeszcze trochę!
A myślami już jestem w domu u boku mojego męża
Oczywiście w relacji nie napisałam kilku smaczków:
- Po powrocie do Danii WSZYSCY udali się do domów bez bagaży
- W niedzielę po weselu Łysy Babol (Tobiasz przekonał się do niego na weselu a na "poprawinach" byli już najlepszymi kumplami) zapukał do drzwi mojej mamy. Otworzył mu mój mąż a on na to:
- Dzień dobry. Zastałem Olę X (tu podał moje nowe nazwisko)? Przyniosłem jeszcze jeden prezent. Wręczył mi hamak. To na nim dwadzieścia kilka lat temu spędzaliśmy wspólnie każde wakacje. Rozczulił mnie.

Jakie urocze!

Napisane przez Olgietka

Nie ma się co stresować. Uwierz mi! My nie jesteśmy normalne. Normalne kobiety zamawiają tort. Smaczny. Załatwiają wszelkie formalności i mierzą sukienkę. Normalne kobiety nie znają trzystu siedemdziesięciu modeli sukien ślubnych z sezonu 2013 , 2012, 2011 .... Jesteśmy nienormalne. Jesteśmy przekręcone. Jesteśmy bridezillas! Czas spojrzeć prawdzie w oczy!
A takie kobiety jak my..... potrafią dopiąć projekt "ślub" na ostatni guziczek i haftkę! O!

Będzie pięknie! Sama się przekonasz!

Polać jej!

Napisane przez perfuzja

Uff, wszystko ok Waży 350 gramów i wciąż jest chłopcem

Super! Bardzo się cieszę!

Napisane przez naiat

Mam wszystkie potwierdzenia - wszystkie pozytywne.
Jestem w mocnym szoku

O. To nie dziwię się, że jesteś w szoku Szacun

Napisane przez Sehnsucht87

Witajcie dziewczęta !

Boże jak dawno mnie tutaj nie było !

Weszłam i przejrzałam kilka ostatnich kilka stron i trafiłam na relację Olgietki - genialna !

Wszystkim już mężatkom wszystkiego co najlepsze życzę !

Może mnie jeszcze któraś pamięta ;-)


NIestety kompletnie nie mam czasu, coby się udzielać, wiec tylko od czasu do czasu podczytuję Was dziewczyny

Witaj ponownie

Wróciłam od tego libetu. Może 1/3 zrobiłam To jak mnie boli prawa ręka wiem tylko ja i moja prawa ręka
A potem pojechałam jeszcze z siostrą do krawcowej, bo odbierała swoją sukienkę, którą szyła. Wygląda w niej tak Pięknie podkreslony 8-miesięczny brzusio, figura - no cudo

[burlesque90]

Napisane przez perfuzja

Jakbym nie była w ciazy Brzuch taki nijaki, rozłamu troche. Zdjęcie sprzed paru dni:

Nie no nie mów, bo już coś tam widać
Ślicznie

[Anev0]

Napisane przez bride88

u mnie w kościele jest niestety podobnie, za udostępnienie klęczników i przystrojenie białym materiałem bez kokard czy czegokolwiek 200zł, rozwinięcie dywanu (paskudnego w dodatku) 100zł. A same kwiaty to koszt ok 800zł i to trzeba jeszcze łaskawie z nią jechać i własnym samochodem ją na na hurtownię po kwiaty w piątek zawieść
gdybym tylko miała dostęp do jakichś tańszych kwiatów w sensie giełda/hurtownia to sama bym sobie dekorację do kościoła zrobiła bo robiłam już nie raz. Dlatego pewnie pół piątku spędzę na jeżdżeniu z nią po kwiaty (albo TZ będzie musiał z nią jechać bo mi mani i pedi pewnie ze 3 godziny zajmie) a drugie pół na nadzorowaniu robienia przez nią dekoracji, a pewnie skończy się tak, że sama sobie tę dekorację zrobię

No własnie mafia kościelna i już