|
|
#121 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
nie mogę nosić bluzki, którą kupiłam na pierwszą randkę, nosić bransoletki, którą kupiliśmy razem. to chore, ale kiedy widzę samochód, jakim jeździł, od razu serce mi szybciej bije. z jednej strony ogromnie bałabym się go spotkać (wiem, jaki ból by mi to sprawiło) a z drugiej tak bardzo tego pragnę...dziś wyjeżdżalibyśmy do Władysławowa, akurat pewnie byśmy się rozpakowywali na miejscu ![]()
|
|
|
|
|
#122 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
@justysiaa89 - zadręczasz się. Nie myśl o tym! Nie myśl o wyjeździe, bo do niego nie doszło, więc nie warto się takimi myślami katować. Mam nadzieję, że z czasem będzie Ci lepiej, a niektóre z tych rzeczy "odczarujesz" i będą Ci się kojarzyć przyjemnie
to jest możliwe. Nie żyj wspomnieniami, żyj teraz i tu, a poczujesz się zdecydowanie lepiej... no chyba, że lubisz się katować, w co wątpię
|
|
|
|
#123 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
z drugiej strony jestem osobą rozpamiętującą i analizującą, więc obecnie jestem na etapie szukania winy w sobie, wypatruję co zrobiłam źle, skoro mnie zostawił...
|
|
|
|
|
#124 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 381
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
I ja go nie chcę. Nie napisałam nigdzie, że chcę. Czemu zatem piszesz, że mam sobie uświadomić, że chcę kogoś, kto nie chce mnie? I naprawdę żyję normalnie Nie pamiętam płaczu spowodowanego rozstaniem, bo jak pisałam - to było w styczniu 2013 roku. Nie żyję też przeszłością, chyba napisałam, że dalej studiuję, nawet wyjadę tam, dokąd chciałam, chodziłam sobie na jakieś fitnessy - wow, ŻYŁAM TU I TERAZ HELLO! A, do klubów też chodziłam. Już nie jestem na etapie marzeń o powrotach czy marzeń, że ojej, on pożałuje i wróci, przecież nigdzie tak nie napisałam! Także naprawdę nie rozumiem Twojego 'otrzeźwiej'. Bo jestem już dawno, dawno po otrzeźwieniu. |
|
|
|
|
#125 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 340
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
@justysiaa89 - Skoro wiesz, że jesteś taką osobą, to to opanuj. Wiem, że łatwo mówić, ale nie ma czego rozpamiętywać. Związek się skończył trzeba iść dalej. Nie szukaj winy w sobie, bo to niczego nie zmieni. Zadręczanie się tym tematem w niczym Ci nie pomoże.
Pewnie było pięknie, ale jednak się skończyło... lepiej teraz niż żeby po ślubie, czy wtedy kiedy pojawiłyby się dzieci albo inne zobowiązania. |
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 31
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Melduję się. Minął miesiąc a mi dalej smutno i źle... raz lepiej raz gorzej. rozpamiętuję to wszytko co chwilę. Po co on mi do cholery w ogóle zawracał głowę?!
|
|
|
|
#127 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 171
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Dziewczynki, dzisiaj jest noc spadających gwiazd, więc ostrożnie z życzeniami
|
|
|
|
#128 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: LBW
Wiadomości: 797
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
dziewczyny muszę się wyżalić
w niedziele zakończyłam związek trwający 9,5 roku.. w tym roku zaczęło się coś psuć, w maju mieliśmy pierwsza większą kłótnię po której wszystkie jego rzeczy spakowałam i odwiozłam do niego ( nie mieszkamy razem, ja mieszkam z mamą, on z rodzicami, pomieszkuje u siebie), po 3 dniach pogadaliśmy i ok, przecież każdy zasługuje na drugą szansę, obiecał się zmienić wydorośleć. powodem kłótni były jego imprezy w weekendy oraz to, że nie mógł opanować się wtedy z kumplami i pili do rana wiecznie. mi to zaczęło przeszkadzać. ponadto prosiłam już kilka razy, próbowałam rozmawiać na temat wspólnego zamieszkania, ruszenia do przodu, ślubu itp. w końcu chyba już czas...obiecał, że się ogarnie itp. dwa tyg temu pojechaliśmy ze znajomymi na piwo. my, inna para( w przyszłym roku ślub) oraz kolejna para ( młode małżeństwo,dziewczyna w początkowej fazie ciąży), cały dzień my na kocach, oni piwo piwo piwo.miarka się przebrała,kiedy powiedzieli,że idą po coś do jedzenia dla nas a wrócili za dwie godz... my już spakowane czekałyśmy w samochodzie.. dzika awantura po wiadomo jak to po alkoholu. On zarzucił mi, że jestem dziecinna (?) i wyglądam jak 15-latka ?(ubieram się raczej w sportowe ciuchy,ale tak było od zawsze) i on ślubu nigdy nie chciał i nie chce bo z gówniarą nie będzie się wiązał...kolejne zerwanie, prosił, obiecywał.. uległam po 2 tyg ale na moich warunkach. nie od razu skok do łóżka,tylko powoli odzyskiwanie zaufania. dwa tyg to trwało, w ten weekend znowu to samo, chlanie z kumplami, chamskie odzywki, teksty o tym jaka to jestem niedojrzała... zerwałam na amen. obiecałam,że koniec z takim traktowaniem. dzisiaj wytrzeźwiał i piszę smsa, przepraszam... śmiech na sali. chce pogadać, powiedziałam, że nie ma takiej opcji.. poprzyjcie mnie proszę,powiedzcie że to chory związek... on ma 26 lat, ja 25.. ja potrzebuje stabilizacji a nie takiego gówniarza,ktoremu szkoda chociażby na głupiego kwiatka na rocznicę czy przeprosiny...
__________________
"Kiedy kłamstwo to za mało musi wystarczyć prawda..." |
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 160
|
Odp: Rozstanie z facetem XXVIII
.
Edytowane przez xkarolinax Czas edycji: 2013-09-24 o 12:08 |
|
|
|
#130 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Odp: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
#131 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 5 080
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
hej dziewczynki ja tu przebywalam w zeszłym roku po rozstaniu z chłopakiem po 3,5 roku wpsólnego mieszkania zdradził mnie całując się z inną. Nasze zerwanie w sumie też było jasne jak słońce- zdrada ale ja tak sao jak wy zastanawiałam się dlaczego to zrobił, dlaczego nie powiedział że coś się psuje, albo dlaczego po prostu nie zerwał.
Myślę, że każda z Nas chciałaby wiedzieć ale pytanie czy to co usłyszymy spowoduje że przestaniemy drążyć? Chyba nie w szczególności jak minęło mało czasu od rozstania. Kobiety mają to do siebie, że analizują wszystko. Moja koleżanka spotkała się ostatni raz ( a było takich "ostatnich " spotkań z 5) kończyło się na tym, że facet ją wykorzystał bo ona kochała a on był buc i baran, a na koniec wykrzyczał jej jaka to jest beznadziejna, brzydka itp. dziewczyna się załamała potrzebny był psycholog. Tak naprawdę z własnych doświadczeń wiem, że nalega się na to wyjaśnienie a jak je usłyszałam to mnie to przygniotło tak do ziemi że zanim wstałam mija właśnie rok, gdzie moge powiedzieć że wychodzę pomału z Tego stanu pt : ona była lepsza niż ja ( bo u mnie chodziło o inną dziewczynę) i mój eks nie wykrzyczał mi jaka jestem beznadziejna to ja sobie dopowiedziałam wszystko, że jest ładniejsza, mądrzejsza, fajniejsza, lepsza itp. Czasem lepiej nie wiedzieć. Jak będziecie mielczeć z czasem będzie lepiej, pomału wyjdziecie na prostą naprawdę, ale pomyślcie że nie możecie mu dać satysfakcji że jesteście na każde zawołanie. Ja jestem dziś po roku dumna że za Nim nie biegałam, nie prosiłam, wręcz ignorowałam go, bo w pewnym momencie to on wydzwaniał , to jemu zależało. |
|
|
|
#132 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 142
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Staraj się tylko patrzeć w przyszłość bez byłego, wykreślić go ze swojej przyszłości, a nie myśleć "o, dzisiaj byłaby nasza rocznica/tego dnia mieliśmy wyjechać na wakacje", być może fajne wizje sobie układaliście, ale w końcu musisz przyjąć do wiadomości, że jego nie ma już w twoim życiu i nie będzie, taka rada ode mnie Trzymaj się ciepło.Cytat:
![]() Mam nadzieję, że wytrwasz w tym postanowieniu, tzn. zakończenia tego związku Dziwie się, że wytrzymałaś z dziadem tyle czasu. Według mnie, z tego co napisałaś - on w ogóle nie myślał o tobie na poważnie, traktował cię jako może zapychacz czasu? Bo niby fajnie mu było z kimś, nie chciał być sam, ale jakichś poważniejszych planów nie wiązał z twoją osobą. Nie daj się złamać jakimiś przeprosinami teraz/kajaniem się, według mnie dostał już jedną szansę, drugą i dalej się nie popisał, więc nic by się i tak nie zmieniło, a ty marnowałabyś dalej swój czas.Cytat:
I zgadzam się, przy okazji z tym co napisała @mogg. Dziewczyny, nie analizujcie! Oddzielcie to co było od teraźniejszości grubą linią i z podniesionym czołem - idźcie dalej, a życie nie raz pewnie was pozytywnie zaskoczy
Edytowane przez Lemony Czas edycji: 2013-08-12 o 18:04 |
|||
|
|
|
#133 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 10 677
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Witam w nowej części
|
|
|
|
#134 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 545
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
czytając co napisałaś wydaje mi się, że pewnie wasze rozstanie było nieuniknione Zaczęliście być ze sobą mając 15-16 lat więc wiadomo, że ludzie się zmieniają. Kobieta z czasem chce stabilizacji a facet chce się wyszaleć. Pewnie byliście dla siebie pierwszymi miłościami, może i kochankami... Kiedyś moja przyjaciółka odkryła przypadkiem, że jej facet umawia się i bawi w najlepsze z inną (z pewnością by się z nią również przespał tylko -jak się później okazało- ona nie chciała). Dodam, że wszyscy (włącznie ze mną) widzieli ich jako idealną, stworzoną dla siebie parę. Przyjaciółka starała się, bawiła się w ciekawe prezenty, urozmaicała życie seksualne i nie zauważyła, że chłopaczkowi zachciało się "innej dupy" Ona była dla niego pierwsza pod każdym względem. Później w rozmowie z moim ówczesnym tż-tem spytałam wprost, by odpowiedział mi szczerze na pytanie czy facet jest w stanie mieć przez całe życie tylko jedną kochankę, odpowiedzi się spodziewałam :kwsany:, stwierdził, że nie, że facet ma coś takiego, że go intryguje, ciekawi jak to jest z inną i że chce spróbować. To taka mała dygresja Jakoś tak mi się skojarzyło bo niestety uważam, że 26letni facet mający kobietę od 10u lat niestety po 1 chce sobie popróbować/poużywać jeszcze a po 2 nie wyszalał się najwyraźniej - widać taki typ, jak większość Nie wątpię, że facet Cię kocha, ale widać nie jesteś dla niego najważniejsza a on po prostu jeszcze do Ciebie nie dojrzał. Pewnie sam nie wie czego chce bo z jednej strony chce Ciebie a z drugiej chce sobie poużywać wolności . Nie wracaj do niego bo to nic nie da. Takie moje zdanie bo w sumie kilka lat temu miałam podobną sytuację i dopiero po rozstaniu wyszło szydło z wora. Życzę Ci z całego serducha wytrwałości i siły bo z pewnością łatwo nie będzie, ale dasz radę
__________________
happines depends upon ourselves Edytowane przez czaroownica87 Czas edycji: 2013-08-12 o 19:26 |
|
|
|
|
#135 | |
|
histoire abracadabrante
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 7 554
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#136 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Witajcie, Wizażanki.
To mój pierwszy post na forum, szkoda, że w takich okolicznościach. Proszę o postawienie mnie do pionu. Mój TŻ po 7 latach stwierdził, że nie wie czy chce być ze mną. Mniejsza o okoliczności i przyczyny. Próbowałam z nim porozmawiać na spokojnie, usiąść i dogadać się, ale on nie chce się ze mną spotkać. Tłumaczy się tym, że jeszcze nie podjął decyzji, co dalej z nami. Nie odbiera moich telefonów. Ja jestem cała w nerwach, a on jeszcze odwleka rozmowę.Proszę, poradźcie, co robić. |
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Melduję się i ja
Spóźniona, ale lepiej późno niż wcale ![]() U mnie wszystko byłoby "cudownie" gdyby nie eks, z którym wciąż muszę mieszkać :/ Ale jeszcze tylko 3 tyg i spadam ![]() Oczywiście nadal spotyka się z nowo poznaną dziewczyną. Ale zaskoczył mnie, jak przyszedł do mnie w zeszłym tyg i przepraszał za swoje zachowanie, że nie powinien był sprowadzać tej panny do domu, żebym ją widziała i mówił, że nic go z nią nie łączy, że mnie kocha, że z nią i tak nigdy nie będzie razem (a spotykają się już dobry miesiąc i ona sypia u niego). Przepraszał, ale powiedziałam, że przeprosin nie przyjmuję i powinien był wcześniej pomyśleć, że po takiej akcji nawet nie będzie mi zależało na stosunkowo koleżeńskich relacjach między nami. A panna oczywiście w ten weekend znów u niego była, więc widać, jak on tylko rzuca słowa na wiatr... ---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ---------- Cytat:
![]() W ogóle co to za zachowanie, że on mówi Ci, że nie wie, czy chce z Tobą być, a nie ma zamiaru wytłumaczyć skąd te wątpliwości? Sorry, ale takie zachowanie jest żałosne i sama potem nie miałabym ochoty z nim gadać. |
|
|
|
|
#138 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Też uważam jego zachowanie za gówniarskie i tak mu powiedziałam. TŻ dużo pracuje, przez długi czas nie miał dla mnie czasu i nie widzieliśmy się przez ponad trzy tygodnie (podczas gdy normalnie widywaliśmy się minimum dwa razy w tygodniu). Powiedział mi tylko, że od tego czasu "tak mu się zrobiło". Kiedy nie odbierał moich telefonów, pojechałam do niego, ciągnęłam go trochę za język i niby powiedział, że wciąż mnie kocha i mu zależy, ale dopiero jak "wszystko przemyśli" to porozmawiamy... Dwukrotnie proponowałam spotkanie, dzwoniłam, a gdy nie odbierał, napisałam mu długą wiadomość, co o tym sądzę, ale bez proszenia, błagania... Mam już trochę dość tej sytuacji. |
|
|
|
|
#139 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Justysiaa89 Mam to samo nie używam tych samych perfum co zawsze kupowałam,pomadki,ciuchy itp. a jak słyszę nasza piosenkę to mam łzy o samochodzie nie wspomnę nie chce go widzieć ale z drugiej strony chce.Też mieliśmy mieć wspólny wyjazd ale pojechał z inna(zostałam zdradzona) nawet nie wyobrażasz sobie jak się czułam jak to cholernie boli
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
|
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 128
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
honey999 ja podobno tez jestem gówniara a byłam młodsza o dwa lata a u Ciebie rok
rzeczywiście kolosalna różnica wiekowa...Współczuję byliście ze sobą bardzo długo wiem,że nie jest łatwo ale to jest taki wiek w którym powinien się już ogarnąć szkoda życia na kogoś takiego.Trzymaj się!
|
|
|
|
#142 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Najgorsze jest to, że naprawdę chciałabym na spokojnie usiąść i to wszystko przeanalizować razem. Ale TŻ twierdzi, że "potrzebuje czasu" na przemyślenie wszystkiego i uważa, że rozmowa w niczym nie pomoże. Boję się, że to tylko wymówka i po prostu boi się spojrzeć mi w oczy i powiedzieć, że już mnie nie kocha i chce to skończyć. Ale z drugiej strony, bo co miałby tak plątać? Mychamycha, myślisz, że powinnam próbować jeszcze nawiązać kontakt czy czekać na jego ruch? Nie chcę, żeby odebrał moje milczenie jako foch. Dziwnie się czuję w tej sytuacji. Zawsze wyjaśnialiśmy takie sprawy na bieżąco, a teraz czuję się, jakbym opracowywała jakąś strategię militarną - muszę uważać na słowa, planować każdy ruch. |
|
|
|
|
#143 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 6 775
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
![]() Cytat:
też mignęła mi myśl, że może był ktoś inny ale chyba jednak nie, nie udałoby się mu tego ukryć. same niedopowiedzenia...
|
||
|
|
|
#144 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#145 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: LDN
Wiadomości: 197
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Chyba tak mu napiszę, ale to czekanie jest straszne. Wolałabym wiedzieć od razu, dlatego nalegałam na spotkanie. Spodziewam się rozstania, ale podświadomie wciąż liczę na powrót. Nie mam się czym zająć, bo cokolwiek robię, zerkam na telefon.
|
|
|
|
#146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
![]() Trzymam kciuki, że szybko się odezwie i wszystko będzie ok. Tylko nie daj sie zbyć, jakimiś głupimi wymówkami. Powinien wszystko dokładnie wyjaśnić. |
|
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 267
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Nie wiem czemu to robię,a le zaglądam na jego profil na fejsie ... Polubił jakiś fanpejdż w stylu "jestem wolny" czy coś tam... Jeszcze niedawno do mnie pisał, odpisywałam mu raczej służbowo aż sie zorientował że "chyba nie chce z nim utrzymywać kontaktu..." Teraz widze że rzucił sie w wir imprez, od jakiegoś tygodnia lata wszędzie gdzie sie da... Nie wiem czy sie śmiać czy płakać... Najlepsze jest to że gdy byliśmy razem nie potrzebował żadnych imprez, ostatecznie raz w miesiącu mu wystarczyło....
|
|
|
|
#148 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 757
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Ech, ja już w ogóle zniechęcona jestem do facetów, żałośni są i tyle. Tylko jedno im w głowie, a jak patrze na zachowanie eksa to ręce opadają i zastanawiam się, czy kiedykolwiek trafię na jakiegoś porządnego męzczyznę. Cytat:
Ten fragment, choć nie kierowany do mnie, jakoś do mnie przemawia. Mój eks (25 lat) też chyba nie wie, czego on od życia chce. Byl ze mną 3,5 roku, latal za mną po rozstaniu, ba nawet teraz lata, a na boku puka sobie inną. |
||
|
|
|
#149 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2 545
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Widocznie Twój tż/eks tż potrzebuje trochę czasu, by wszystko przemyśleć a Tobie niestety nie pozostaje nic innego jak poczekać - o ile Ci na nim zależy. Wiem, łatwo się mówi Samą też by mnie skręcało z niecierpliwości, złości i niemocy, ale natury nie zmienimy![]() Kilka cytatów z książki: "Jedna z największych różnic między mężczyznami a kobietami leży w sposobie reagowania na stres. Mężczyźni zamykają się w sobie i "odcinają", natomiast kobiety rozpamiętują i angażują się emocjonalnie." "Kiedy Marsjanin jest zdenerwowany, nigdy nie mówi, co go trapi. (Nie obciąża innego Marsjanina swoimi kłopotami, chyba że potrzebuje konkretnej pomocy). Zamiast tego udaje się do swojej prywatnej jaskini, aby przetrawić problem i wymyślić rozwiązanie. Gdy już wpadnie na to, jak sobie poradzić, odczuwa wyraźną ulgę i wychodzi z jaskini." "Kiedy mężczyzna tkwi w jaskini, nie jest w stanie poświęcić swojej partnerce uwagi, którą ona oczekuje. W takich chwilach kobiecie jest bardzo trudno zaakceptować jego zachowanie, ponieważ nie wie, jak bardzo mężczyzna jest spięty. Współczułaby mu, gdyby on wróciwszy do domu, opowiedział jej o swoich problemach. Tymczasem on milczy, a ona czuje się ignorowana. Kobieta zdaje sobie sprawę ze zdenerwowania partnera, lecz błędnie uważa, że skoro z nią nie rozmawia, to mu na niej nie zależy." "Równie nieracjonalne jak oczekiwanie od mężczyzny tkwiącego w jaskini, że w mgnieniu oka "otworzy się" i będzie komunikatywny i kochający, jest wymaganie od zdenerwowanej kobiety, żeby w jednej chwili uspokoiła się i zachowywała rozsądnie. Takim samym błędem jest spodziewanie się po mężczyźnie, że zawsze będzie pochłonięty swoją miłością, jak i po kobiecie, że będzie zachowywała się racjonalnie i logicznie."
__________________
happines depends upon ourselves |
|
|
|
|
#150 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa/Włocławek
Wiadomości: 1 465
|
Dot.: Rozstanie z facetem XXVIII
Cytat:
Mało tego, jak sporo facetów może kochać jedną a z druga uprawiać seks, ten też tego nie wyznawał. Pytaniem tym poczuł się bardzo dotknięty.Tym gorzej było mi z nim się rozstać.
__________________
Matematyk to maszyna do zmieniana kawy w twierdzenia. ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:48.




i pogrążam się w marzeniach na mój ulubiony temat - co byś kupiła gdybyś wygrała w totka?
tak żeby zająć mózgownicę czymś przyjemnym
nie mogę nosić bluzki, którą kupiłam na pierwszą randkę, nosić bransoletki, którą kupiliśmy razem. to chore, ale kiedy widzę samochód, jakim jeździł, od razu serce mi szybciej bije. z jednej strony ogromnie bałabym się go spotkać (wiem, jaki ból by mi to sprawiło) a z drugiej tak bardzo tego pragnę...
to jest możliwe. Nie żyj wspomnieniami, żyj teraz i tu, a poczujesz się zdecydowanie lepiej... no chyba, że lubisz się katować, w co wątpię 






Zaczęliście być ze sobą mając 15-16 lat więc wiadomo, że ludzie się zmieniają. Kobieta z czasem chce stabilizacji a facet chce się wyszaleć. Pewnie byliście dla siebie pierwszymi miłościami, może i kochankami... Kiedyś moja przyjaciółka odkryła przypadkiem, że jej facet umawia się i bawi w najlepsze z inną (z pewnością by się z nią również przespał tylko -jak się później okazało- ona nie chciała). Dodam, że wszyscy (włącznie ze mną) widzieli ich jako idealną, stworzoną dla siebie parę. Przyjaciółka starała się, bawiła się w ciekawe prezenty, urozmaicała życie seksualne i nie zauważyła, że chłopaczkowi zachciało się "innej dupy"
Ona była dla niego pierwsza pod każdym względem. Później w rozmowie z moim ówczesnym tż-tem spytałam wprost, by odpowiedział mi szczerze na pytanie czy facet jest w stanie mieć przez całe życie tylko jedną kochankę, odpowiedzi się spodziewałam :kwsany:, stwierdził, że nie, że facet ma coś takiego, że go intryguje, ciekawi jak to jest z inną i że chce spróbować. To taka mała dygresja
Jakoś tak mi się skojarzyło bo niestety uważam, że 26letni facet mający kobietę od 10u lat niestety po 1 chce sobie popróbować/poużywać jeszcze a po 2 nie wyszalał się najwyraźniej - widać taki typ, jak większość
Mniejsza o okoliczności i przyczyny. Próbowałam z nim porozmawiać na spokojnie, usiąść i dogadać się, ale on nie chce się ze mną spotkać. Tłumaczy się tym, że jeszcze nie podjął decyzji, co dalej z nami. Nie odbiera moich telefonów. Ja jestem cała w nerwach, a on jeszcze odwleka rozmowę.
Ech, ja już w ogóle zniechęcona jestem do facetów, żałośni są i tyle. Tylko jedno im w głowie, a jak patrze na zachowanie eksa to ręce opadają i zastanawiam się, czy kiedykolwiek trafię na jakiegoś porządnego męzczyznę. 
