![]() |
#4591 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Mi jeszcze się przypomniało (to przez ten wątek) jak w liceum taka Paulina mówiła, że zerwał z nią chłopak i ta chciała się jakoś zemścić. Dorwała w jakimś antykwariacie książkę po części do czarnej magii. Robiło się ołtarzyk, stawiało świece w odpowiednim kolorze i układzie i odprawiało chyba przez miesiąc czy jakoś tak rytuał. Ona w nim prosiła aby coś mu się stało, ale nie jakoś bardzo poważnego. Jakie było jej zdziwienie kiedy spotkała brata tego jej byłego i powiedział, że jedzie do szpitala, bo jego brat złamał sobie rękę. Dziewczyna nieźle się wystraszyła. Książka potem trafiła do mnie, ja ją potem dałam koleżance i obecnie u niej leży.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#4592 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Wierz mi lub nie, naprawdę możesz nie wierzyć. Ale ja miałam identycznie w dzieciństwie nie tak wczesnym około 8 lat zdarzało się to dość często. Nie zgadza się tylko to z syreną co pisałaś dalej, za to te głosy w głowie jak się pojawiały to stopniowo przybierały na sile aż w końcu był to taki głośny wręcz wrzask. W ten sposób w mojej głowie gadali moi bliscy, czasem znajomi, jednak najczęściej rodzina, mama tata albo siostra. Miałam i mam dalej bardzo kochaną rodzinę nigdy mi nie dali powodu żeby się ich bać czy cokolwiek. Dlatego jak to się powtarzało to ja nie wiedziałam o co chodzi bo bywały np. takie sytuacje, że siedzę w pokoju a mama przegląda moje podręczniki, patrzy co należy dokupić i mówi coś do mnie całkowicie spokojnie, np. pyta się, czy potrzebna mi będzie jeszcze ta książka. Później mówi że w takim razie trzeba ją wyrzucić. I wtedy stopniowo zaczyna ten głos w głowie narastać jakby mówiła coraz głośniej i z pretensjami, mówi normalne rzeczy do mnie ale tak jakby chciała mną potrząsnąć. I wyobrażam sobie że robi się jakaś nieprzyjemna, że jest zła i zaczynam się bać. A jednocześnie mam świadomość że to tylko w mojej głowie, wiem że ona dalej mówi i patrzy na mnie normalnie ![]() Na początku chciałam po prostu żeby to przeszło, więc mówiłam w myślach: odejdź odejdź. I po jakimś czasie się uspokajało, raz dłużej raz krócej. Kiedyś nie chciało przejść ja już sobie na amen wkręciłam że to się nie skończy i w końcu się rozpłakałam właśnie przy mamie. Ona zdziwiona co się dzieje,przestraszyła się, myślała że mnie coś boli. I dopiero jak ją wystraszoną zobaczyłam to przeszło. I wtedy jej opowiedziałam wszystko. Nawet chcieli mnie rodzice wieźć do psychologa chociaż w KAŻDYM innym aspekcie było ze mną ok, prawidłowy rozwój, prawidłowe kontakty z rówieśnikami, prawidłowe wszystko. Tylko ten wrzask nieprzyjemny w głowie. Ale w końcu wylądowałam u psychologa szkolnego który nic nie pomógł nie wiedział w ogóle chyba o co mi chodzi i się to jakoś rozeszło po kościach. Najgorzej było kiedy byłam sama, np. w nocy potrafiłam się obudzić i słyszeć głosy, dalej były to głosy znajomych, przyjaciół albo rodziny które stopniowo z natężeniem coraz większym miały do mnie pretensje a najważniejsze było to, że te głosy nie mówiły mi np. jesteś głupia, nienawidzę cię, czy coś takiego. One mówiły normalne rzeczy, takie całkiem typowe, tylko z takim nieprzyjemnym tonem. Nie wiem czy Tobie o to samego chodziło. We mnie ciągle była jakby obawa że te głosy zaraz będą coraz to głośniejsze, że w końcu zaczną mnie wyzywać, że coś się złego stanie, że to co mam w głowie przeniesie się do życia i rodzice naprawdę staną się tacy nieprzyjemni, wręcz jak postacie z horroru. Po pewnym czasie ustało to. Nagle bez żadnej przyczyny, po prostu przestało się pojawiać. To wróciło raz. Po wielu latach, jakoś 3 lata temu. Jak z moim ówczesnym chłopakiem zapaliłam trawkę może trzeci raz w życiu. ![]() I zgadzało się wówczas także to z tv. Każda prezenterka mowiła nieprzyjemnym głosem, jakby mnie przejrzała zobaczyła coś zlego we mnie, jakby była na mnie wściekła i chciała mnie zabić zaraz rownocześnie mówiąc np., że wybrano nowego ministra. Włączyliśmy radio-to samo. Każda piosenkarka śpiewala jakby mnie nienawidziła i to narastalo i narastało. I znowu na 3 lata to wyparłam z głowy aż Twój post mi o tym przypomniał. Edytowane przez maryanna3 Czas edycji: 2013-08-11 o 15:06 Powód: dopisek |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4593 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja kiedyś dziwnie się czułam, jakieś takie dziwne uczucie- że niby wszystko jest ok, ale niby coś jest nie tak? Jakiś taki niepokój?
Wieczorem naszły mnie znikąd jakieś myśli typu ,,człowiek nic na 100 % nie może zaplanować'' i to nie wiadomo skąd taka myśl. Za chwilę mama odebrała telefon, wujek dzwonił, że jego syn zmarł. Rok później znow dwa dni mnie to męczyło, znów niby wszystko ok, ale jakoś jakby coś miało się stać. Rano dzwoni ciocia, siostra mojej mamy, pytam się co tam u niej, a ona na to, że jest w szpitalu, bo dwa dni temu przeszła zawał. Dodam tylko, że z tą ciocią, jak i z kuzynem widuję/widywałam się rzadko. |
![]() ![]() |
![]() |
#4594 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Cytat:
mi się za to parę raz zdarzyło, że spałam i obudziłam się mając wrażenie że ktoś krzyknął mi do ucha. nawet nie jakieś konkretne słowa tylko jakby ktoś pochylił się nade mną i centralnie do ucha wykrzyknął coś aby mnie obudzić i wtedy wyrywałam się ze snu przestraszona, niezbyt miłe uczucie |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4595 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dalej czytam wątek i widzę, że czasem też piszecie historie prawdziwe w sensie o żywych, więc i ja swoją dodam. Ta moja przyjaciółka, której mama zmarła w tamtym tygodniu mieszka w małym 3 piętrowym bloku na wsi, 100km od Wrocławia. Jej siostra opiekuje się takim starszym panem na wózku, nic nadzwyczajnego. Ale dopiero chyba rok od początku naszej znajomości dowiedziałam się, co to za pan. Okazało się, że on kiedyś, kiedy jego córka była jeszcze pannicą wynajął chłopaczka do pomalowania mieszkania i on się zakochał w tej jego córce lecz jemu się to nie spodobało i zarąbał go na klatce schodowej siekierą. Moja przyjaciółka opowiadała mi, że wracała akurat z siostrą do domu i akurat widziały tego trupa na klatce. Straszne! Jak policja mogła pozwolić wejść dzieciakom do klatki gdzie leży pociachany facet. Tego, co go zabił nie ukarano, bo stwierdzono, że jest chory psychicznie i był w psychiatryku, obecnie opiekuje się nim córka i właśnie siostra mojej przyjaciółki. Ja bym chyba odwagi nie miała.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2013-08-11 o 19:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#4596 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 629
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
O makabra, jakiś porąbany dziadek!
Teraz jakoś mija rok, odkąd zaczęłam czytać straszny wątek ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4597 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A z historii może nie bardzo strasznych, ale dziwnych to kiedyś z moją znajomą z osiedla byłyśmy chyba z moim psem na spacerze i ciągle kręciła się koło nas taka dziwna staruszka. Nie znałyśmy jej, nie mogła być z naszego osiedla ani pobliskich ulic. Kręciła, kręciła i dziwnie się nam przyglądała, ale generalnie ją olałyśmy. W końcu jednak poszłyśmy stamtąd, bo nas wkurzało to, że się na nas tak gapiła. Już teraz nie pamiętam czy na drugi dzień czy za dwa dni, ale byłam u tej znajomej w domu i słyszymy dzwonek do drzwi. Zajrzałyśmy najpierw przez judasz, a tam... ta kobita. Nie otworzyłyśmy oczywiście, dobre 30 minut tam stała i za którymś razem jak zerknęłyśmy do judasza to jej już nie było.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#4598 | ||
Rozeznanie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Jak fajnie dowiedzieć, że ktoś inny też tak miał, bo już myslałam, że tylko ja jestem taka dziwna. To było strasznie nieprzyjemne, najgrosze było to, że ja wiedziałam, że moja rodzina/znajomi/ludzie w TV naprawdę mówią zwyczajnym tonem, a ta dziwna pretensja i nieuzasadniona wściekłość na mnie którą ja słyszę tworzy się tylko w mojej głowie. Miałam też wrażenie, jakby mnie poganiali, taki ton jakbym coś źle zrobiła i przeze mnie by się mieli gdzieś zaraz spóźnić, i są strasznie na mnie wściekli. Też tak miałaś? I czy słyszałaś wtedy własne myśli w tym samym tonie, czy tylko głosy innych ludzi? Moi rodzice też są bardzo w porządku i też zupełnie nie miałam powodu żeby się nich bać. Powiedziałam co się dzieje po którymś z pierwszych epizodów. Byłam nieźle przerażona, nie wiedziałam skąd nagle słyszę taką agresją w głosach wszystkich, więc najpierw się spytałam rodziców czy o coś do mnie mają pretensje, a po ich zdziwionej minie opowiedziałam im co mi się przydarzyło. Potem za każdym razem jak to się działo, to też im mówiłam w trakcie. Oni chyba nie wierzyli, ale się martwili, bo jak to się działo to minę miałam chyba nietęgą, łzy w oczach, na pewno widać było po mnie że coś jest nie tak, że się boję. Też się bałam, że ten stan się będzie nasilać i że te bliskie osoby faktycznie są na mnie wściekłe i coś wreszcie mi złego zrobią. Irracjonalny lęk - bo z drugiej strony wiedziałam, że to się dzieje tylko w mojej głowie, a treśc tego co osoby mówią jest zupełnie zwyczajna. Całe szczęście jak w wieku ok. 14 lat epizody się skończyły, to nigdy odtąd (odpukać) nie wróciły. Cytat:
__________________
Odchudzanie i samodoskonalenie! ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#4599 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Wygląda mi to na dziecięcą schizofrenię. Poczytajcie sobie obie o tym.
Rozpoznanie: Rozpoznanie ustalane jest na podstawie określonych kryteriów. Należy jednak pamiętać, że u dzieci objawy mogą być mało nasilone, albo niespecyficzne, a więc rozpoznanie nie zawsze jest tak oczywiste jak w przypadku dorosłych. Początkowo mogą to być jedynie nieprawidłowy rozwój psychomotoryczny, drobne wady fizykalne, ”miękkie” objawy neurologiczne, zaburzenia poznawcze, zaburzenia funkcjonowania społecznego, nieprawidłowe cechy osobowości . Do rozpoznania niezbędne jest spełnienie poniższych warunków: I. Co najmniej 1 z wymienionych objawów. echo myśli, nasyłanie, zabieranie, odsłonięcie myśli, urojenia oddziaływania, wpływu lub owładnięcia, głosy omamowe komentujące lub dyskutujące, inne utrwalone urojenia o dziwacznej lub niedostosowanej kulturowo treści. Lub co najmniej 2 z wymienionych: utrwalone omamy z zakresu jakiegokolwiek zmysłu, występujące każdego dnia w ciągu co najmniej 1 miesiąca i towarzyszą im urojenia- mogą być zwiewne, rozkojarzenie lub niedostosowanie wypowiedzi, neologizmy, przerwy lub wstawki w toku myślenia, zachowania katatoniczne (pobudzenie, osłupienie, zastyganie lub gibkość woskowa, negatywizm, mutyzm), objawy negatywne: apatia, zubożenie wypowiedzi, spłycenie reakcji emocjonalnych, które nie są spowodowane depresją lub lekami neuroleptycznymi).
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#4600 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
A ja jeszcze z jedną historią. Jak wiemy czas jest względny, został wymyślony przez człowieka i każdy z nas doświadczył, że raz płynie wolniej, a raz szybciej. Ostatnio mój znajomy zrobił sobie kawę i wiedział, że musi ją szybko wypić, bo ma do zrobienia ważne rzeczy. Zdziwił go ostatni łyk kawy, który był zimny, okazało się, że nie wiadomo jak minęła godzina. Do czego zmierzam. Kiedyś przeczytałam taką historię, że pewna niania wzięła na spacer dziecko, którym się opiekowała. Poszła z nim do parku. Nagle zrobiło się chłodniej i ciemniej na dworze, a dziecko zaczęło płakać, usiadła na ławce i zaczęła je tulić. W końcu ponownie wyszło słońce, a dziecko się uspokoiło. Kobieta zaczęła wracać do domu. Jakie było jej zdziwienie kiedy się okazało, że od 3 dni szuka ich policja.
![]()
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2013-08-12 o 11:40 |
![]() ![]() |
![]() |
#4601 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 112
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Widzę,że dalej się rozwija wątek. Ja nie mam już żadnej historii niestety,
ale cały czas podczytuję Was ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4602 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 56
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
![]() Ha, to ja dodam od siebie jeszcze jedną historię, właśnie związaną z czasem. Otóż mamy w domu zegar; taki zwykły, okrągły zegar, który wisi na ścianie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że co jakiś czas, zupełnie bez powodu zaczyna chodzić... do tyłu. Nie jest to kwestia słabych baterii, ani anomalii promieniowania geomantycznego. Po prostu przez jakieś pół godziny do godziny chodzi w przeciwnym kierunku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4603 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 535
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Podczytywałam ten wątek wczoraj i tak się zeschizowałam, że jak ktoś zapukał do drzwi po północy, to moją pierwszą myślą było "kto umarł?".
![]() dzięki dziewczyny. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#4604 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4605 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
![]() Raczej niemożliwe jest,zeby tyle tam siedział.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4606 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja czasami wpadam w stan jakby medytacji. Potrafię usiąść i się ocknąć po np. 2h. Świadkowie jak moi rodzice mówią, że wtedy się bujam w przód i w tył. Co dziwne czuję się potem wypoczęta, zrelaksowana jakbym spała. Ale u mnie to ma chyba związek z brakiem poczucia bezpieczeństwa. Pamiętam też, że za dziecka mówiono mi, że śpię z otwartymi oczaami. Kiedyś przyjechała do mnie prawdziwa wnuczka mojego przyszywanego dziadka i mówiła, że w nocy gadała do mnie, a ja nic chociaż miałam otwarte oczy, nieźle się wystraszyła. W ogóle ciekawe jest lunatykowanie. Moja mama lunatykowała tylko w czasie pełni, wychodziła wtedy często z domu. Mówi się, że lunatycy rzadko są niebezpieczni. Ale mojej koleżanki siostra lunatykowała i zwykle faktycznie nic się nie działo, ale kiedyś koleżanka się od hałasu obudziła (tamta się o coś obiła) i w końcu wstała zobaczyć, co ona robi, a ona z nożem kuchennym nad łóżkiem rodziców stała.
![]() ---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:39 ---------- Straszne.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 Edytowane przez SekretnyWachlarz Czas edycji: 2013-08-12 o 11:41 |
![]() ![]() |
![]() |
#4607 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Więc ja jeździłam do tych budynków np. o 2, 3 w nocy czasem po parenaście km za miasto na jakiś polach wielka fabryka w której się dawno nic nie dzieje, grobowa cisza, sama tam byłam jak palec i cykałam zdjęcia ![]() A z tym spaniem to w sumie od wielu osób słyszałam, że kiedyś mieli cos podobnego ![]() Cytat:
Ale zgadza się błagalny głos. Gdy to narastało to już było właśnie takie jakby błaganie. Nie umiem do końca tego opisać. Cytat:
Dokładnie tak samo miałam: jakby mnie poganiali, jakbym coś źle zrobiła, jakby coś przeze mnie było nie tak. W sumie np. oni mówili normalne rzeczy miałam tego świadomość a brzmieli jakby mówili coś w stylu: ty głupia gówniaro, wszystko przez ciebie, zobaczysz oberwiesz, dostanie ci się. Boże wiem, że to głupio brzmi ale właśnie takie miałam wrażenie. A gdy głosy narastały to już autentycznie zaczynałam się bać, nie byłam strachliwym dzieckiem a wtedy dosłownie płakałam ze strachu. W ten sposób słyszałam głosy bliskich czy znajomych ale czasem też moje, kiedy to już trochę trwało to np. mówiłam w myślach: odejdź odejdź i wtedy też to: odejdź, było z taką pretensja w tonie. Cytat:
To było o tyle kiepskie że byłam wtedy sama, nie mogłam ciągle biegać do rodziców. Włączałam radio a tu ktoś śpiewa i też śpiewa z takim wyrzutem, pretensją w głosie. No paranoja. ***jakaś dziewczyna napisała o schizofrenii dziecięcej. Nie wiem, może to możliwe. Chociaż ze mną w każdym innym aspekcie wszystko w porządku i później juz też tego nie było. Ale ten epizod z trawką też by pasował, ponoć na osoby jakoś zaburzone psychiczne trawka może tak podziałać+pogłębia to. U mnie dokładnie tak było. Po tylu latach to wróciło tylko nasilone tak z 3 razy i tym razem miałam też szum w głowie tak jakby ciśnienie rozsadzało mi czaszkę. Edytowane przez maryanna3 Czas edycji: 2013-08-12 o 12:15 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#4608 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Dalej czytam ten wątek i widzę, że przewinął się też tu motyw tarota, a więc ponad rok temu poznałam taką Sonię, cygankę, pracowałam z nią. Miła chociaż nieco zagubiona kobieta i ona powiedziała kiedyś, że postawi mi tarota. Nie była w tym aż tak obcykana jak jej mama, ale miała i tak już dużą wiedzę. Oczywiście ja, sceptyczna jak zawsze, ale zgodziłam się. Zapisałam wszystko, co mi powiedziała, ale kartkę włożyłam chyba do szuflady i zapomniałam o tym. Potem jakoś mi ta kartka wpadła w ręce i jakie było moje zdziwienie gdy każdy punkt okazało się, że się sprawdził.
![]()
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#4609 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
![]() ![]()
__________________
Wining and dining, drinking and driving Excessive buying, overdose and dying |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4610 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 56
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Kiedyś pytałam o ten zegar koleżanki, która zajmuje się takimi sprawami, ale i ona bezradnie rozłożyła ręce. Nigdy się nie spotkała z takim dziwadłem. Co do tarota, to faktycznie potrafi podpowiedzieć wiele rzeczy. Sama się o tym przekonałam, jak kiedyś pytałam o zmianę mieszkania. Nawet data się sprawdziła co do miesiąca. Ja dawno temu zrobiłam kumpeli portret numerologiczny i... zupełnie o tym zapomniałam. Ona zresztą też i kartki schowała gdzieś do szuflady. Minęło trochę lat i robiąc porządki je odnalazła. Pierwsze co, to zadzwoniła do mnie pytając czy pamiętam. Coś tam przez mgłę pamiętałam, ale żadnych szczegółów. I okazało się, że wszystko o czym wtedy było pisane sprawdziło się co do joty, włącznie z punktami zwrotnymi w życiu itp. Dziewczyny, a'propo tych urojeń głosowych, przychylałabym się do opinii koleżanki, że mogły to być objawy schizofrenii młodzieńczej. W szkole miałam koleżankę z tą chorobą. Ona też słyszała nieraz dziwne rzeczy, których w rzeczywistości nie było i była przekonana, iż wszyscy mają do niej pretensje, albo zamierzają ją skrzywdzić. Warto mieć na to baczenie, jeśli objawy powrócą. Edytowane przez Margaretja Czas edycji: 2013-08-12 o 18:43 Powód: literówki |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4611 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Ja również bym się miała na baczności i mocniej przyjrzała tym urojeniom głosowym, ponieważ wiele osób z historii, które znamy miały takie coś, np. jakiś tam malarz słyszał głosy, tylko on je słyszał, więc w końcu odciął sobie ucho. Choroba psychiczna często atakuje niespodziewanie, z ukrycia.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4612 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja się tego trochę boję jak sobie o tym przypominam ale cała sprawa jest dziwna bo zdarzyło mi się z kilkadziesiąt razy daaawno temu w dzieciństwie długo długo absolutnie nic i dopiero 3 lata temu ten jeden raz. Ale wydaje mi się, że gdyby to się teraz powtórzyło pewnie poszłabym do jakiegoś psychiatry.
|
![]() ![]() |
![]() |
#4613 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Opolskie
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
![]() Jak sobie o tym zegarze cofającym pomyślę, to aż mi ciarki przechodzą. To tak jakby nasze życie się cofało w przeszłość. Niepokojące...
__________________
"Nigdy nie zapomnisz, ale pewnego dnia obudzisz się i stwierdzisz, że już tak strasznie nie boli." ~Erica Spindler |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4614 | ||||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 56
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Cytat:
Hmm... Kornelia- a wiesz, nie pomyślałam w ten sposób. Ja raczej podeszłam do tego na zasadzie, że czas jest nam dodawany. ![]() My domownicy przywykliśmy do niego, ale jak są goście i czasem ktoś zauważy, też budzi się w nim niepokój. Ot, mamy mały, "zeschizowany" zegar. Cytat:
Cytat:
![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
#4615 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 13 378
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Ja myślę podobnie. Coś na zasadzie, na dworze mamy teraz, a w pokoju czas się cofa. Bałabym się, że nigdy nie wiem co jest teraz, a co jest potem, a co być moze już było.
__________________
"Któregoś dnia zrozumiesz, że szukasz tego, co już posiadasz".
Treningi 2016: 117/100 2017: 71/100 |
![]() ![]() |
![]() |
#4616 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 56
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
Hmm... Może faktycznie trzeba się go będzie pozbyć. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4617 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Skąd macie ten zegar?
|
![]() ![]() |
![]() |
#4618 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
__________________
Wining and dining, drinking and driving Excessive buying, overdose and dying |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4619 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 56
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Zwyczajnie kupiony ze sklepu. Taki okrągły zegar na baterię, fiksuje nam tak może od dwóch lat. Już nawet nie pamiętam kiedy zaczął. Cytat:
Do takiego portretu potrzebna jest data urodzenia oraz imię i nazwisko. Na tej podstawie wylicza się portret numerologiczny, który daje wgląd w predyspozycje charakteru i zawodu, typ osobowości, słabe i mocne strony, określa punkty zwrotne w życiu, kiedy łatwiej o zmiany w różnych dziedzinach oraz wyznacza drogi, którymi można (lecz bynajmniej nie trzeba) podążać. W sumie to taki swoisty drogowskaz z zaznaczonymi ścieżkami. Fajna i ciekawa sprawa. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#4620 | ||
Wtajemniczenie
|
Dot.: Straszny Wątek ;)
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.