Dwie dziewczynki, dwa chłopaki, cała reszta wciąż dwupaki, mamy IX-X 2013, cz. XVI

[nena_milka]

Napisane przez Madzia000

Ja tez chccialam blizniaki ;D co bylo prawdopodobne bo maz z blizniat tyle ze u niego byla na tyle skomplikowana sytuacja, ze lekarze do samego porodu mowili t. ze bedzie jedno dziecko- dziewczynka (siostra tz). noi jak tesciowa dostala skurczy to bez problemu urodzila corke... a tu nagle panika ze jeszcze jedno dziecko jest ;D maz urodzil sie przez cc (siostra sn) bo zanikalo tetno i wogole mial 0pkt w skali apgar... Lekarze nie dawali szans, dlugo lezal w inkubatorze.. ale cale szczescie mezus jest juz 25letnim zdrowyn mezczyzna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

łoooo bliźniak z zaskoczenia nieźle
A jeśli o bliźniaki chodzi to nie jest tak, że to kobieta dziedziczy ten gen w większości przypadków? W sensie, że to siostra tż ma większe szanse na bliźnięta niż on... coś mi świta, że czytałam kiedyś coś takiego muszę pogrzebać może to znajdę gdzieś. Czytałam o tym kiedyś bo babcia tż miała ciążę bliźniaczą i się stresowałam i właśnie pamiętam, że takie coś mnie uspokoiło

[maharet1092]

Napisane przez Natala84

hej...

przepraszam za mały przestój w pisaniu, ale dołka mam
tzn we wtorek po południu złapał mnie taki ból głowy że nie mogłam sobie dać rady, mała się rozbryrakała w brzuchu jak mały konik (to akurat dobrze) i nie mogłam zasnąć.
wczoraj odespałam a popołudniu miałam wizytę no i nie wiem jak to możliwe, że tydzień temu 2 lekarzy mnie badało, z czego jeden na IP i oboje stwierdzili że szyjka skrócona, miękka z rozwarciem, śluz przedporodowy i generalnie wygląda na to że nie długo sie zacznie. a moja gin wczoraj, że nic z tego, szyjka zamknięta i nic się nie zapowiada ;( a martwi mnie to ze względu na łożysko, które wg mojej gin jest już bardzo bardzo dojrzałe i w każdej chwili może przestać być wydolne ;( mam co 2-3 dni jeździć na ktg i bardzo pilnować ruchy... a ja się cholernie boję że coś przegapię
bardzo bym chciała, żeby coś się już zaczęło (zaczynam ścisłą współpracę z mężem ), bo jak tylko mała się przez godzinę nie rusza to ja już świruję...
e

Na serio myślałam, że rodzisz.
Trochę dziwnie z tą szyjką...

[Snow_White1]

A mnie dla odmiany dzis w nocy nic nie przyduszalo
Natala - to bardzo dziwne, ze dwaj lekarze mowia calkiem co innego. Musisz zatem kontrolowac i bedzie wszystko dobrze.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[87czarna]

Napisane przez Natala84

hej...

przepraszam za mały przestój w pisaniu, ale dołka mam
tzn we wtorek po południu złapał mnie taki ból głowy że nie mogłam sobie dać rady, mała się rozbryrakała w brzuchu jak mały konik (to akurat dobrze) i nie mogłam zasnąć.
wczoraj odespałam a popołudniu miałam wizytę no i nie wiem jak to możliwe, że tydzień temu 2 lekarzy mnie badało, z czego jeden na IP i oboje stwierdzili że szyjka skrócona, miękka z rozwarciem, śluz przedporodowy i generalnie wygląda na to że nie długo sie zacznie. a moja gin wczoraj, że nic z tego, szyjka zamknięta i nic się nie zapowiada ;( a martwi mnie to ze względu na łożysko, które wg mojej gin jest już bardzo bardzo dojrzałe i w każdej chwili może przestać być wydolne ;( mam co 2-3 dni jeździć na ktg i bardzo pilnować ruchy... a ja się cholernie boję że coś przegapię
bardzo bym chciała, żeby coś się już zaczęło (zaczynam ścisłą współpracę z mężem ), bo jak tylko mała się przez godzinę nie rusza to ja już świruję...

Inwersja, jeśli tak CIę stresuje poród to powinnaś pomyśleć jednak również o Madurowiczu - warunki sanitarne na pewno gorsze niż w Medeorze ale personel bardzo ok no i nie ma problemu ze znieczuleniem, jest za free

to rzeczywiscie dziwne...
myślałam,że w takich kwestiach lekarze się nie mylą

logoasia
gratuluję wizyty



Witam z rana

[Snow_White1]

Inwersja - nie zamartwiaj sie, damy rade
Nie ma zreszta innej opcji...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tassia]

a ja od switu sprzatam na paluszkach zeby tz nie obudzic
masakra ja bym.chciala.isc spac
ladny dzien sie zapowiada cos trzeba z tym zrobic chyba kocyk.park i szydelko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nena_milka]

zastanawiałam się czemu mi tak zimno... TŻ zostawił okna otwarte na noc i teraz tak patrzę, że na dworze 16 stopni a w domu mam 15,4 muszę odsłonić rolety, wpuścić trochę słońca

[87czarna]

inwersja
Nie myśl o tym w ten sposób. Każda z nas się boi,ale i każda z nas sobie poradzi. Nie ma innej możliwości...!

[maharet1092]

Poczytałam trochę o tej herbatce z liści malin i ponoć naprawdę działa...

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez nena_milka

zastanawiałam się czemu mi tak zimno... TŻ zostawił okna otwarte na noc i teraz tak patrzę, że na dworze 16 stopni a w domu mam 15,4 muszę odsłonić rolety, wpuścić trochę słońca

Ja bym już płakała z zimna.A pęcherz na 1000 procent przeziębiła.Raz miałam 18 i się tak skończyło.Proponuję piec jakiś bo wątpię w to ,ze sie nagrzeje z zewnątrz z tak niskiej temp

[inwersja]

Napisane przez Natala84

hej...

przepraszam za mały przestój w pisaniu, ale dołka mam
tzn we wtorek po południu złapał mnie taki ból głowy że nie mogłam sobie dać rady, mała się rozbryrakała w brzuchu jak mały konik (to akurat dobrze) i nie mogłam zasnąć.
wczoraj odespałam a popołudniu miałam wizytę no i nie wiem jak to możliwe, że tydzień temu 2 lekarzy mnie badało, z czego jeden na IP i oboje stwierdzili że szyjka skrócona, miękka z rozwarciem, śluz przedporodowy i generalnie wygląda na to że nie długo sie zacznie. a moja gin wczoraj, że nic z tego, szyjka zamknięta i nic się nie zapowiada ;( a martwi mnie to ze względu na łożysko, które wg mojej gin jest już bardzo bardzo dojrzałe i w każdej chwili może przestać być wydolne ;( mam co 2-3 dni jeździć na ktg i bardzo pilnować ruchy... a ja się cholernie boję że coś przegapię
bardzo bym chciała, żeby coś się już zaczęło (zaczynam ścisłą współpracę z mężem ), bo jak tylko mała się przez godzinę nie rusza to ja już świruję...

Inwersja, jeśli tak CIę stresuje poród to powinnaś pomyśleć jednak również o Madurowiczu - warunki sanitarne na pewno gorsze niż w Medeorze ale personel bardzo ok no i nie ma problemu ze znieczuleniem, jest za free

ktoś się na pewno pomylił, tylko pytanie kto. oczywiście najbardziej ufa się swojemu lekarzowi. może warto też popijać tę herbatkę, o której dziewczyny tyle piszą... z liści malin.
wiem, że łatwo mi mówić , ale na pewno będzie wszystko dobrze

mnie z kolei martwi brak informacji. ja ostatnie USG z pomiarami miałam w 30tc. ostatnią informacje o przepływach miałam z 31tc (z resztą nawet nie wiem co te parametry znaczyły, bo mi nikt tego nie wyjaśnił wtedy. więc mam info, ale jest mi kompletnie nieprzydatne). wtedy kiedy wychodziłam ze szpitala. i już więcej ich nie uzyskam.

ja przez całą ciążę w ogóle o tym nie myślałam, teraz mi tak odpala cały czas do tej pory powtarzałam, że 'ani się boję, ani nie boję, bo nie wiem co mnie czeka' - a teraz siebie nie poznaję
poza tym zależy mi bardzo na spokoju i pomocy z zewnątrz, bo u mnie baardzo duzo to kwestia psychiki. może głupie porównanie, ale przy wizytach u dentysty w ciąży gdzie musialam bez znieczulenia przed wejściem do gabinetu, w poczekalni to mało z siebie nie wyszłam z paniki. a a dodam, że poszłam do dentystki, o której wiedziałam,że jest delikatna i sympatyczna. już w środku dentystka tak mnie uspokoiła, a przy samym zabiegu była tak delikatna, że potem stwierdziłam, że tyle lat niepotrzebnie wydawałam kasę na znieczulenie, bo samo jego wstrzykiwanie było bardziej bolesne niż to co mi potem robiła.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:19 ----------

Napisane przez nena_milka

łoooo bliźniak z zaskoczenia nieźle
A jeśli o bliźniaki chodzi to nie jest tak, że to kobieta dziedziczy ten gen w większości przypadków? W sensie, że to siostra tż ma większe szanse na bliźnięta niż on... coś mi świta, że czytałam kiedyś coś takiego muszę pogrzebać może to znajdę gdzieś. Czytałam o tym kiedyś bo babcia tż miała ciążę bliźniaczą i się stresowałam i właśnie pamiętam, że takie coś mnie uspokoiło

moja babcia (od strony matki) jest z bliźniąt i niby teoretycznie, my, czyli wszystkie jej wnuczki mamy większe szanse. ale póki co nikomu się to nie przytrafiło. a wnuczków ma 6, z czego 5 już dzieciatych (w tym ja zaciążona). ale kazdy z wnuczków ma po jednej ciąży i jednym dziecku, więc jakby ktos się zdecydował znów, to nie wiadomo co się trafi...

Napisane przez Snow_White1

Inwersja - nie zamartwiaj sie, damy rade
Nie ma zreszta innej opcji...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

bo ja ogólnie mam sprany beret i poza własnym bólem myślę też o tym krzyku, ewentualnych bluzgach, płaczu, o samym fakcie, że będę krwawić, brudzić... a to w odniesieniu do tego, że wstydu sobie narobię. to kolejna pamiątka po mamusi, która na kazdym kroku mi podgadywała, że mam się zachowywać, bo mnie tam zapamiętają. że wstyd przy obcym to czy tamto robić, że mnie tam obserwują ciągle i zachowuję się jak psychicznie chora i jak tak będzie dalej, to wezwą psychiatrę, bo nie będą się ze mną męczyć. i zwyczajnie mam problem żeby przy obcej osobie poczuć się pewnie i zaufać, bo ciągle "muszę trzymać fason".

[tassia]

inwersja nawet gdyby twoja mama miala racje to nijak sie ma to do porodwki

wstydu sobie narobisz jak wejdziesz w zlotych kapciach, naprezysz sie dwa razy i wyjdzie piekny i rozowy dzieciak
otrzesz twarz haftowana chusteczka wstaniesz i wyjdziesz

normalne jest to ze bedziesz plakac krzyczec stekac krwawic robic kuku zwijac sie z bolu i spiewac na glos zeby sie uspokoic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez maharet1092

Poczytałam trochę o tej herbatce z liści malin i ponoć naprawdę działa...

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------



Ja bym już płakała z zimna.A pęcherz na 1000 procent przeziębiła.Raz miałam 18 i się tak skończyło.Proponuję piec jakiś bo wątpię w to ,ze sie nagrzeje z zewnątrz z tak niskiej temp

no to mój tż był lepszy kiedyś. jeszcze we wro, w pierwszym roku po jego przeprowadzce mieszkal w kamienicy. wszyscy powyjeżdząli na święta w grudniu i mieli wrócić dopiero koło sylwestra. on musiał od razu po świętach, bo do pracy. wyłączyli oczywiście ogrzewanie na czas wyjazdu. a mądry tż stwierdził po przyjeździe, że nie będzie włączał, że może rano dopiero, bo szkoda kasy. a dodam, że w mieszkaniu było 11 stopni! podobno obudził się wręcz sztywny. a jak dzwonil do mnie po powrocie mowiłam żeby włączył, bo też zanim się te mury nagrzeją to potrwa. niestety sama wróciłam do wro troszkę później, wiec nie mialam jak zaprosić go do siebie.

u mnie jest 22st. i juz drze z zimna

[bojatoja]

Hej
Nie wiem czemu ale wydaje mi się, że dzisiaj niedziela. Wstałam już o 7.30, normalnie to niepodobne do mnie żeby tak wcześnie wstawać

Wczoraj byliśmy na bilardzie. Wygrałam z mężem 3 razy, ale prosił mnie żebym nikomu nie mówiła. On nie wygrał ani raz. Zaraz wszystkim rozpowiem, bo akurat dzisiaj rodzinka do nas przyjeżdża
Piliśmy wczoraj Piccolo, ale tak nas zamuliło że masakra, nie myślałam że to aż takie słodkie.
Zaraz idę piec karpatkę

Później Was nadrobie.

[inwersja]

Napisane przez tassia

inwersja nawet gdyby twoja mama miala racje to nijak sie ma to do porodwki

wstydu sobie narobisz jak wejdziesz w zlotych kapciach, naprezysz sie dwa razy i wyjdzie piekny i rozowy dzieciak
otrzesz twarz haftowana chusteczka wstaniesz i wyjdziesz

normalne jest to ze bedziesz plakac krzyczec stekac krwawic robic kuku zwijac sie z bolu i spiewac na glos zeby sie uspokoic



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja myślę, że ona tę zasadę ma uniwersalną do wszystkiego. jako małe dziecko, jak jeździłam po szpitalach na różne badania związane z wadą nerek zawsze słyszałam to samo.
dlatego (i z wielu innych powodów, o których nie raz pisałam) ona nie nadaje się na osobę, która byłaby przy mnie zamiast męża.
jeśli on nie dałby rady, albo jeśli widziałabym, że jest na siłę i sam cierpi, to z dwoja złego - sama czy z matką - wolę być sama.

zapomnialam jeszcze w ogóle dodać, że pomysł na rocznice masz świetny żałuję tylko, że u nas taka 'randka' niemożliwa. przynajmniej nie w tym roku. bo rocznice ślubu będziemy mieli 24.09,wiec tez niedlugo juz.

[nena_milka]

Napisane przez maharet1092

Ja bym już płakała z zimna.A pęcherz na 1000 procent przeziębiła.Raz miałam 18 i się tak skończyło.Proponuję piec jakiś bo wątpię w to ,ze sie nagrzeje z zewnątrz z tak niskiej temp

nagrzeje się, wystarczy trochę słoneczka i już jest ciepło. Mieszkamy w drewnianym domku więc szybko się nagrzewa. No a po drugie to my nie mamy pieca ogrzewamy się prądem, ale na razie na serio nie trzeba.
No pamiętam jak pisałaś o tym pęcherzu przy 18 stopniach. My na szczęście nie mamy problemu z delikatnym chłodkiem w domu, położna mi ostatnio uświadomiła, że zaleca się (w NO) mieć ok 19 stopni w domu przy dziecku, plus delikatne dogrzewanie przy kąpieli. Dlatego twój pęcherz przy 18 mnie przeraził

Napisane przez inwersja

mnie z kolei martwi brak informacji. ja ostatnie USG z pomiarami miałam w 30tc. ostatnią informacje o przepływach miałam z 31tc (z resztą nawet nie wiem co te parametry znaczyły, bo mi nikt tego nie wyjaśnił wtedy. więc mam info, ale jest mi kompletnie nieprzydatne). wtedy kiedy wychodziłam ze szpitala. i już więcej ich nie uzyskam.

Nie obraź się ale co mają powiedzieć np takie osoby jak ja, skoro ty narzekasz na brak informacji? Usg w 22 tygodniu miałam, między nogi mi lekarz zajrzał ok 14 tygodnia (prywatna wizyta w Polsce), a od tamtej pory nic. Co to te przepływy to się dowiedziałam z internetu. Wiem, że masz pessar, że szyjka, skurcze itp. Ale ja się ostatnio zastanawiałam, że ja nawet jakbym potrzebowała czegoś takiego to skąd bym o tym wiedziała, jak mnie nikt w pipę nie zajrzy do porodu? Też mam skurcze, kilkanaście razy na dzień, kłucia, ciągnięcia w kroczu i brzuchu, ale tutaj jest wszystko 'całkiem normalne'. Wagę dziecka poznam po porodzie. Rozwarcie? Może już mam, skąd mam wiedzieć? żelazo mi sprawdzili w 8 i 32 tygodniu. Tokso i inne rzeczy które powtarza się w 3 trymestrze tu się robi tylko w pierwszym. Glukozę sama wysępiłam bo tu nikt nie robi.
Czy czytając o tym ile wy macie badań, wizyt, usg, nie powinnam już popaść w paranoję?! Naprawdę trzeba sobie czasem odpuścić i nie nakręcać się samemu

[matallewar]

Napisane przez ja :)

Matall, Ty serio nie śpisz o tej godzinie ? Bo wyświetlasz mi się w przeglądających.

A wiesz, chyba jeszcze nie spalam

Napisane przez Madzia000

Matal: no jak sie poloze na boku to jakos tak w zebrach oo dwich stronach, symetrycznie a czasem tylko z jednej dretwieje mi cialo... Jak dotykam to jest takie noo malo czule etc, nie wiem czym to jest spowodowanee, mam sie martwic?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A nie wiem, jq czuje

Napisane przez your Angel

Ale mnie skurczybyk wymęczył w nocy, szoking, nie miałam jeszcze czegoś takiego Skurcz obejmował cały brzuch, nie zmieniał intensywności, nie "jeździł" po brzuchu jak typowy B-H i siedział chyba z 2-3 godziny. Aż zmuszał mnie do szybszego oddechu - takiego jak ćwiczymy na sr WTF?

A co to znaczy, ze typowy b-h jezdzi?? Bo generalnie b-h to normalny skurcz, tylko nie powoduje porodu. Zazwyczaj nie boli, qlw może i mi nic nie jeździ, tylko cały brzuch twardnieje na kilka minut i odpuszcza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[SAMBAdiJANEIRO]

czeszko

witam wszystkie swietujace u nas niestety swieta brak dzis na 15 mam wizyte...trzymajcie kciuki zebym nie wyladowala po niej w szpitalu haha

wczoraj sie wkurzylismy bo odpakowalismy 1 front do kuchni a tam wielkie 3 dziury... mielismy dzis jechac do ikei sie z nimi klocic zeby nam wymienili (chociaz nie wiem czy nie usilowaliby nam wcisnac ze te dziury to nasza wina) a tu patrze na rachunku ze ten front nie zostal w ogole policzony...faktycznie cos nam sie nie zgadzalo pomiedzy rachunkiem a naszymi obliczeniami ale ze na nasza korzysc to nie wnikalismy az tak bardzo nio nic szczescie w nieszczesciu ze ani nie zarobimy ani nie stracimy na tym haha


ja mam pomysl na tytul :

CZAS TAK SZYBKO ZAPINKALA, WNET PORODÓW PRZYJDZIE FALA

[inwersja]

Napisane przez nena_milka

nagrzeje się, wystarczy trochę słoneczka i już jest ciepło. Mieszkamy w drewnianym domku więc szybko się nagrzewa. No a po drugie to my nie mamy pieca ogrzewamy się prądem, ale na razie na serio nie trzeba.
No pamiętam jak pisałaś o tym pęcherzu przy 18 stopniach. My na szczęście nie mamy problemu z delikatnym chłodkiem w domu, położna mi ostatnio uświadomiła, że zaleca się (w NO) mieć ok 19 stopni w domu przy dziecku, plus delikatne dogrzewanie przy kąpieli. Dlatego twój pęcherz przy 18 mnie przeraził


Nie obraź się ale co mają powiedzieć np takie osoby jak ja, skoro ty narzekasz na brak informacji? Usg w 22 tygodniu miałam, między nogi mi lekarz zajrzał ok 14 tygodnia (prywatna wizyta w Polsce), a od tamtej pory nic. Co to te przepływy to się dowiedziałam z internetu. Wiem, że masz pessar, że szyjka, skurcze itp. Ale ja się ostatnio zastanawiałam, że ja nawet jakbym potrzebowała czegoś takiego to skąd bym o tym wiedziała, jak mnie nikt w pipę nie zajrzy do porodu? Też mam skurcze, kilkanaście razy na dzień, kłucia, ciągnięcia w kroczu i brzuchu, ale tutaj jest wszystko 'całkiem normalne'. Wagę dziecka poznam po porodzie. Rozwarcie? Może już mam, skąd mam wiedzieć? żelazo mi sprawdzili w 8 i 32 tygodniu. Tokso i inne rzeczy które powtarza się w 3 trymestrze tu się robi tylko w pierwszym. Glukozę sama wysępiłam bo tu nikt nie robi.
Czy czytając o tym ile wy macie badań, wizyt, usg, nie powinnam już popaść w paranoję?! Naprawdę trzeba sobie czasem odpuścić i nie nakręcać się samemu

nie obrażam się. nie wiedziałam, że tak to wyląda u Ciebie. i prawdę powiedziawszy aż trudno mi uwierzyć, bo niby NO kraj bardziej ucywilizowany niż Polandia

[matallewar]

Napisane przez nena_milka

nagrzeje się, wystarczy trochę słoneczka i już jest ciepło. Mieszkamy w drewnianym domku więc szybko się nagrzewa. No a po drugie to my nie mamy pieca ogrzewamy się prądem, ale na razie na serio nie trzeba.
No pamiętam jak pisałaś o tym pęcherzu przy 18 stopniach. My na szczęście nie mamy problemu z delikatnym chłodkiem w domu, położna mi ostatnio uświadomiła, że zaleca się (w NO) mieć ok 19 stopni w domu przy dziecku, plus delikatne dogrzewanie przy kąpieli. Dlatego twój pęcherz przy 18 mnie przeraził

Ja w zimę mam 18-19

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[inwersja]

Napisane przez matallewar

A wiesz, chyba jeszcze nie spalam




A nie wiem, jq czuje




A co to znaczy, ze typowy b-h jezdzi?? Bo generalnie b-h to normalny skurcz, tylko nie powoduje porodu. Zazwyczaj nie boli, qlw może i mi nic nie jeździ, tylko cały brzuch twardnieje na kilka minut i odpuszcza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

mnie się właśnie tak zdarza odczuwać jak Angel i coś mi się teraz zdaje po Waszych opisach, że to nie żadne skurcze tylko dziecko w brzuchu się tak napina i rozpycha. stąd właśnie nie wiem czy ja jakiekolwiek skurcze mam i miałam kiedykolwiek. a że nie mam porównania jak odczuwa się jedno, a jak drugie, to mówię co tam mi się wydaje.

[tassia]

mnie dwie polozne tez zalecily taka temperature w domu
zreszta masa ludzi w polsce w.domach ma taka temperature jak sami musza grzac
co innego centralne w bloku
Maciej bedzie musial sie przyzwyczaic ze w zimie spimy przy otwartym.oknie bo mama nie usnie


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nena_milka]

Napisane przez inwersja

nie obrażam się. nie wiedziałam, że tak to wyląda u Ciebie. i prawdę powiedziawszy aż trudno mi uwierzyć, bo niby NO kraj bardziej ucywilizowany niż Polandia

chcę tylko żebyś się wzięła w garść kobito! masz być silna, matką będziesz, Polką do tego i dasz radę. Nie nakręcaj się

BTW jak czytam relację dziewczyn z różnych państw to zauważyłam, że to w Polsce jest inaczej. Reszta krajów mniej więcej podobnie. Nie chcę się tu rozwlekać, moja lekarka (norweżka skończyła medycyne w Poznaniu ) stwierdziła, że w Polsce 70% ciąż jest zagrożonych... Nie chcę się nawet do tego ustosunkowywać bo nie mam pojęcia, które podejście jest lepsze... I tutaj widzę minusy i w Polsce :nonniewiem:

[SAMBAdiJANEIRO]

a moj maz poczatkiem pazdziernika jedzie na tydzien do polski na targi i miala przyjechac do mnie mama bo boje sie zostac sama z takim malutkim dzieckiem tak dlugo...a tu sie okazuje ze mamie nie chca dac urlopu i wielka dupa nio i teraz nie wiem...maz zaproponowal ze moze moj brat lub jego siostra by przyjechali, ale wysmialam bo 1 i 2 to jeszcze dzieci (choc jedno ma 36 lat a drugie 24 ale oboje wymagaja "specjalnej troski"... potem powiedzial ze moze jego tata przyjechac, no on by troche moze pomogl w sensie obiad zrobic ale juz na zakupy nie pojedzie bo juz nie jezdzi autami :P zreszta moja mama by sie pewnie tez bala nasza fura no ale mama to mama, z nia to mi razniej, a tak to juz chyba wole sama z bartkiem tu siedziec...sama nie wiem co robic?

[nena_milka]

lecą 3 odcinki 'przyjaciół' na tvn7 uwielbiam

[butterfly20]

Czeeeść wróciliśmy od T. po 23,dlatego tak długo spałam

Napisane przez kaska87

mi stary nie pozwala jeść nic z takich rzeczy bo to chemia - przez cała ciążę kupił mi raz cziska z maca żałuje mi jedzenia

A wie,że jesz chipsy?

Ja w ogóle Maca nie lubię i nie jadam, raz jak pracowałam jeszcze to jadłam Twistera z KFC. I raz pizzę od włocha,ale nie wiem,czy to chemia

Napisane przez Lolaaaaaaa88

i jakie ładne imie dała Helena,
wszystkie heleny to spoko babki

Mi się nie podoba to imię

Napisane przez Lolaaaaaaa88

a mój ostatnio płakał na skejpie, widzę, że strasznie przezywa to ze nie ejst z nami

a nie ma nic lepszego niż takie komplementy od tZ

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:50 ----------



a może to takie ciśnienie tylko u lekarza, bo byłas zdenerwowana
nic sie nie martw, pomierzysz i będzie dobrze

ciesze sie ze u dzidzi jest ok

No nie ma... chociaż mój małż wczoraj pił whisky z tym kuzynem i tatą, był na lekkim rauszu i przy wszystkich powiedział do mnie " Masz taki faaajny ten brzuszek,że szybko zrobię Ci kolejny" Ale wstyd przy T.

Napisane przez matallewar

To może idąc za ciosem (jako, że ja o lodzikach nie myślę - ani takich, ani innych ):
Malec w brzuchu raźnie fika, my myślimy o seksikach?

Malce w brzuchu fiku miku, my myślimy o seksiku

[inwersja]

Napisane przez nena_milka

chcę tylko żebyś się wzięła w garść kobito! masz być silna, matką będziesz, Polką do tego i dasz radę. Nie nakręcaj się

BTW jak czytam relację dziewczyn z różnych państw to zauważyłam, że to w Polsce jest inaczej. Reszta krajów mniej więcej podobnie. Nie chcę się tu rozwlekać, moja lekarka (norweżka skończyła medycyne w Poznaniu ) stwierdziła, że w Polsce 70% ciąż jest zagrożonych... Nie chcę się nawet do tego ustosunkowywać bo nie mam pojęcia, które podejście jest lepsze... I tutaj widzę minusy i w Polsce :nonniewiem:

jak zwykle pewnie prawda lezy po środku i najlepszy bylby umiar.

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a moj maz poczatkiem pazdziernika jedzie na tydzien do polski na targi i miala przyjechac do mnie mama bo boje sie zostac sama z takim malutkim dzieckiem tak dlugo...a tu sie okazuje ze mamie nie chca dac urlopu i wielka dupa nio i teraz nie wiem...maz zaproponowal ze moze moj brat lub jego siostra by przyjechali, ale wysmialam bo 1 i 2 to jeszcze dzieci (choc jedno ma 36 lat a drugie 24 ale oboje wymagaja "specjalnej troski"... potem powiedzial ze moze jego tata przyjechac, no on by troche moze pomogl w sensie obiad zrobic ale juz na zakupy nie pojedzie bo juz nie jezdzi autami :P zreszta moja mama by sie pewnie tez bala nasza fura no ale mama to mama, z nia to mi razniej, a tak to juz chyba wole sama z bartkiem tu siedziec...sama nie wiem co robic?

sądzę, że teraz ciężko Ci to ocenić, bo nie wiesz jak poradzisz sobie z dzieckiem i czy będą jakieś kłopoty, czy noworodek będzie bezproblemowy. chyba warto sobie odpuścić, poczekać. może okazać się, że do tego czasu oswoisz się już i spokojnie poradzisz sobie sama,a jakaś inna osoba bardziej by przeszkadzała niż pomagała

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez butterfly20

Mi się nie podoba to imię

mi się imię Helena bardzo podoba. moja babcia (ze strony ojca) jest Helena, ale akurat nie jest spoko. przynajmniej nie w roli babci. a szkoda, bo wiem, że poglądy ma dość współczesne i gdyby tylko bardziej była otwarta na bliskich (w sensie rodzinę, mnie, męża), a nie tylko na swoje koleżanki to mogłybyśmy się fajnie dogadywać. ale cóż

[agusiamaskota]

A ja dalej męczę bułę z wózkami... Któraś ma? Warto? http://allegro.pl/wozek-tako-jumper-...458846906.html

[inwersja]

Napisane przez agusiamaskota

A ja dalej męczę bułę z wózkami... Któraś ma? Warto? http://allegro.pl/wozek-tako-jumper-...458846906.html

ja myślę, że jeśli nawet któraś z jeszcze niedzieciatych ma, to nie oceni Ci go rzetelnie, bo nie miała jeszcze okazji użytkować
poczukaj opinii w sieci. ja tak robiłam. oczywiście wszystko trzeba brać przez palce i patrzeć na to co dla Ciebie ważne. bo nie ma modelu, któr będzie każdemu i we wszystkim odpowiadał.
np.
http://www.ceneo.pl/2261635#tab=reviews
http://www.bangla.babyonline.pl/opin.../tako-jumper-x
+ mnustwo innych forów

[matallewar]

Napisane przez inwersja

mnie się właśnie tak zdarza odczuwać jak Angel i coś mi się teraz zdaje po Waszych opisach, że to nie żadne skurcze tylko dziecko w brzuchu się tak napina i rozpycha. stąd właśnie nie wiem czy ja jakiekolwiek skurcze mam i miałam kiedykolwiek. a że nie mam porównania jak odczuwa się jedno, a jak drugie, to mówię co tam mi się wydaje.

No właśnie, bo na mój rozum, jak coś "jeździ", to raczej wypięta dupka, która może powodować uczucie twardego brzucha

Napisane przez SAMBAdiJANEIRO

a moj maz poczatkiem pazdziernika jedzie na tydzien do polski na targi i miala przyjechac do mnie mama bo boje sie zostac sama z takim malutkim dzieckiem tak dlugo...a tu sie okazuje ze mamie nie chca dac urlopu i wielka dupa nio i teraz nie wiem...maz zaproponowal ze moze moj brat lub jego siostra by przyjechali, ale wysmialam bo 1 i 2 to jeszcze dzieci (choc jedno ma 36 lat a drugie 24 ale oboje wymagaja "specjalnej troski"... potem powiedzial ze moze jego tata przyjechac, no on by troche moze pomogl w sensie obiad zrobic ale juz na zakupy nie pojedzie bo juz nie jezdzi autami :P zreszta moja mama by sie pewnie tez bala nasza fura no ale mama to mama, z nia to mi razniej, a tak to juz chyba wole sama z bartkiem tu siedziec...sama nie wiem co robic?

Ja bym wolała zostać sama
Tydzień to nie tak długo, ja pierwsze 4 miesiące byłam 4 razy po 2 tygodnie sama i jakoś ogarnęłam
A zakupów nie można w DE przez net zamawiać?

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

W ogóle jak któraś chce się upewnić, czy to skurcz, to najlepiej porównać z tym, co się z brzuchem dzieje jak się ma orgazm
Bo orgazm to właśnie skurcz macicy, także jeśli możecie wykorzystywać tż'tów, to można wcześniej obczaić, jak się to odczuwa Tylko oczywiście te b-h nie bolą, ale nie są przyjemne, a porodowe bolą

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

ja kupiłam byle jakie bo nie chcę ich już do domu brać tylko wyrzucę

ja też, pod prysznic za 10 zeta

Napisane przez passion80

a jeśli to była licytacja to może sprzedający sam sobie przelicytował z innego konta, ludzie tak robią
teraz obserwować czy się jeszcze nei pojawi to ogłoszenie

Tylko jeśli sam sobie przelicytował i wygrał to ma kichę, bo musi płacić prowizję od sprzedaży (której nota bene nie zrobił )

Napisane przez misia332

ja sie do tego przymierzam od tygodnia...

Za to ostatnio obejrzałam "bezpieczną przystań" i muszę powiedzieć, że bardzo fajny film.

ale filmy to ja oglądam po nocach jak spac nie mogę. Małża nic nie rusza, mogłabym ustawić wieżę na cały regulator i by sie nie obudził.

Nooo bardzo fajny,byłam poryczana

Napisane przez logoasia

melduję się posłusznie po USG dzidź zdrowy, 32tc, 1743g, wszelkie pomiary w normie książkowej
Tż z Andzią byli ze mną w gabinecie, tż mówi, ze chce potwierdzenia, tego że chłopiec a gin ogląda, ogląda i mówi... " no nie widać tu jednak tej armatki"..- tż osłupiał
ale moje bystre oko wypatrzyło siusiaka i razem zaczęliśmy rechotać z żartu lekarza więc biedakowi ulżyło. w związku z tym Marcin zostaje Marcinem, przynajmniej do dnia porodu
Wizyta u gin prowadzącego 20.08.2013 o 8:30
mogę prosić o wpis na pierwszą stronę?dzięki
a teraz ide was poczytać, bo namodziłyście 10 stron podczas mojej nieobecności

Brawo

Napisane przez LaLoca

Moja malutka ma już 1845g w 33tc jest mniejsza o tydzień w stosunku do tyg. ciąży, ale jest ok.Proszę wpisać na 1. stronkę Ilość wód płodowych w normie. Kolejna wizyta 6.09 o godz. 13:40. Wtedy zapadnie ostateczna decyzja odnośnie cesarki, bo córcia nawet jeśli chce to ma problem z przekręceniem się główką w dól ze wzgl. na dwurożną macicę :/


Ja też chodzę prywatnie i mojej małej tak nie prześwietla. Na tym połówkowym jedynie przeglądała ją dokładnie, a tak to tylko ważenie i to nie na każdym usg. Każdy lekarz ma swoje metody prowadzenia ciąży. Wiadomo, że cena za wizytę też jest adekwatna do szczegółowości badań.

Gratuluję pomyślnej wizyty

Napisane przez shure

stwierdzil ze moglby stac obok lekarza po stronie pipki przy porodzie SN a jesli mialabym miec cesarke to tez chcialby zobaczyc jak mnie kroja
Pomyslalam ze pewnie taki madry jest teraz z potem spanikuje albo obrzydzi go to. Wymyslilam ze jak taki mocny jest to zeby zobaczyl na YT jak tak naprawde wyglada porod, jak dziecko sie wydobywa, jak rodzi sie lozysko wlaczylam mu to... ja odrazu zielona, nawet nie chcialam patrzec. Tz obejzal calosc, stwierdzil "myslalem ze bedzie to gorsze" powiedzial ze chce byc przy porodzie i ze zalowalby bardzo gdyby go to ominelo Mowiac szczeze bardziej mnie obrzydzil widok tego wszystkiego niz jego

Myślę,że prędzej odnalazł swoje lekarskie powołanie,szkoda,że tak późno
To,że chce być przy porodzie nie znaczy,że jest dojrzalszy niż taki,co nie chce. Niektórzy faceci będą świetnymi ojcami ale np. mdleją przy takich widokach i nie są przy narodzinach

Napisane przez Natala84

hej...


wczoraj odespałam a popołudniu miałam wizytę no i nie wiem jak to możliwe, że tydzień temu 2 lekarzy mnie badało, z czego jeden na IP i oboje stwierdzili że szyjka skrócona, miękka z rozwarciem, śluz przedporodowy i generalnie wygląda na to że nie długo sie zacznie. a moja gin wczoraj, że nic z tego, szyjka zamknięta i nic się nie zapowiada ;( a martwi mnie to ze względu na łożysko, które wg mojej gin jest już bardzo bardzo dojrzałe i w każdej chwili może przestać być wydolne ;( mam co 2-3 dni jeździć na ktg i bardzo pilnować ruchy... a ja się cholernie boję że coś przegapię
.

Inwersja, jeśli tak CIę stresuje poród to powinnaś pomyśleć jednak również o Madurowiczu - warunki sanitarne na pewno gorsze niż w Medeorze ale personel bardzo ok no i nie ma problemu ze znieczuleniem, jest za free

Mam jednak nadzieję,że to Twój gin się myli i niebawem się zacznie.

Napisane przez bojatoja

Wczoraj byliśmy na bilardzie. Wygrałam z mężem 3 razy, ale prosił mnie żebym nikomu nie mówiła. On nie wygrał ani raz. Zaraz wszystkim rozpowiem, bo akurat dzisiaj rodzinka do nas przyjeżdża


Później Was nadrobie.

Faceci Ale nie rób mu tego i nie mów



Weszłam na wagę i schudłam prawie o 1 kg!! A przecież jadłam jak nie wiem. Mam 2 tygodnie na przytycie jakichś 3 kg, jak mam to zrobić??!!!Dziwne to w ogóle