Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią. Część 11

[201708160922]

Napisane przez _Judith_

Błagam, powiedz, że to nie u mnie!

Nie, to nie u Ciebie.

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;42278159]Ja spikerów nawet nie słucham tylko od razu zmieniam stację, moja wyrozumiałość ma swoje granice. A dzisiaj stwierdziłam, że bardzo dobrze mi się spaceruje przy pieśniach patriotycznych, szczególnie przy Marszu Pierwszej Brygady.
Chociaż nic nie przebije szoku jaki przeżyłam kiedy trafiłam raz na piosenkę Sabatonu (Uprising) na Radiu Maryja[/QUOTE]

Po pierwsze, Choco, słuchać RM to żaden wstyd. A po drugie, to DJ w radiu pomyślał, że fajna patriotyczna piosenka (oglądał na YT z polskimi napisami) i stwierdził, że puści. W resztę się nie zagłębiał.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez CzasKomety

[/COLOR]

Po pierwsze, Choco, słuchać RM to żaden wstyd. A po drugie, to DJ w radiu pomyślał, że fajna patriotyczna piosenka (oglądał na YT z polskimi napisami) i stwierdził, że puści. W resztę się nie zagłębiał.

Tylko wyobrażam sobie te wszystkie babcie, które zostały uraczone tą piosenką a angielskiego nie znają

[201604191001]

Napisane przez CzasKomety

[/COLOR]

Coś nie tego z cytowaniem chyba Możesz powtórzyć? ^^

[monika_sonia]

Judith ja tam jeszcze przed chwilą widziałam "Nie" o.O.

[201604191001]

O, a teraz tylko tag. Dzięki Monika

[201708160922]

Napisane przez _Judith_

Coś nie tego z cytowaniem chyba Możesz powtórzyć? ^^

Nie, nie u Ciebie to widziałam, możesz być spokojna.

[Mitsukki]

Napisane przez ciri15

Jak tak sobie przypominam to chyba żadna literacka postać mnie tak nie zachwyciła jak was Len. Jedyne co to w czasach nastoletnich kochałam Kakashiego i okresowo niektóre postacie z "Dragon Balla".

Jeszcze spotaksz literacką miłość swojego życia
Wczoraj spotkałam się z kumplem na piwo i wyznałam mu "Eeej, zakochałam się w postaci z książki!" Na co on "Bardzo dobrze! To miłość idealna, postacie z książek nie ranią!"


Weszłam na tego bloga
Odgapiła ode mnie tytuł notki :P

[201708160922]

Napisane przez Mitsukki

Jeszcze spotaksz literacką miłość swojego życia
Wczoraj spotkałam się z kumplem na piwo i wyznałam mu "Eeej, zakochałam się w postaci z książki!" Na co on "Bardzo dobrze! To miłość idealna, postacie z książek nie ranią!"


Weszłam na tego bloga
Odgapiła ode mnie tytuł notki :P

Mądry chłop!

Czuj się zaszczycona, skoro inni się na Tobie wzorują

Szkoda, że nie zauważyła tej subtelnej różnicy między Twoim a swoim blogiem.

[monika_sonia]

Napisane przez Mitsukki

Odgapiła ode mnie tytuł notki :P

Trochę zmieniła, zamiast magiczna dała magiczne .

[I am Rock]

Napisane przez drabineczka

nigdy nie miałam zmwarki

Moja mama zawsze twierdziła, że ojciec jest tańszy w eksploatacji

[Bela03]

Napisane przez _Judith_

Ja to wiem Tak jak wiem kiedy może jechać chodnikiem. I uwierz mi, żadna z tych sytuacji tu nie występuje. I jedzie taki jezdnią.


...słuchasz radia jadąc rowerem?[COLOR="Silver"]

może ścieżka z kostki albo zaraz zjezdzal gdzieś? Nie mówię że rowerzyści święci Ale wolę żeby nadużywali jeżdżenia jezdnia niż chodnikiem. Takie młode co to skaczą na rowerach jeżdżą po chodnikach w kaskach

Tak, radio na rowerze. Całe życie radio kojarzy mi się z podróżami aautem, a jako że auta z wyboru nie prowadzę to na rowerze.

[Kretka666]

Napisane przez drabineczka

nigdy nie miałam zmwarki

Ja w domu rodzinnym miałam, co za ułatwiacz życia! Teraz zbieramy na swoją, taką malusią.

Napisane przez I am Rock

Moja mama zawsze twierdziła, że ojciec jest tańszy w eksploatacji

W sumie niegłupie Choć co ja mam narzekać, tylko sztućce zmywam. A jeszcze mi to za dużo.

Ugotowałam dzisiaj makaron bez gotowania. Tzn. ugotowałam wodę, wsypałam makaron i wyłączyłam gaz pod garnkiem. W 10 minut zrobił się tak samo jak na gazie. Czy tylko ja żyłam w przekonaniu, że makaron trzeba gotować na ogniu? Kaszę gotuję metodą "podkołdrową", ale nie wiedziałam, że makaron się da bez gotowania zrobić. Muszę z ryżem jeszcze przetestować.

[201607231707]

Napisane przez Mitsukki

Jeszcze spotaksz literacką miłość swojego życia
Wczoraj spotkałam się z kumplem na piwo i wyznałam mu "Eeej, zakochałam się w postaci z książki!" Na co on "Bardzo dobrze! To miłość idealna, postacie z książek nie ranią!"

Kolega mało widział, milość do postaci fikcyjnej potrafi ranić :<

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Demi93

Kolega mało widział, milość do postaci fikcyjnej potrafi ranić :<

Człowiek już sobie wyobraża różne sytuacje z płomiennym wyznaniem miłości ze strony fikcyjnej postaci a ta nagle ginie przez kawałek firanki

[201607231707]

Albo twoja postać fikcyjna jest częścią twojej OTP i nigdy nie będą razem, bo są za głupi żeby się ogarnąć :< Albo autor zaczyna ewidentnie nienawidzić swoich bohaterów i calkiem ich spi*prza (khem Laura z Jeżycjady khem)

[Kretka666]

Napisane przez Demi93

Albo twoja postać fikcyjna jest częścią twojej OTP i nigdy nie będą razem, bo są za głupi żeby się ogarnąć :< Albo autor zaczyna ewidentnie nienawidzić swoich bohaterów i calkiem ich spi*prza (khem Laura z Jeżycjady khem)

Sądzisz, że Musierowiczowa nienawidziła Laury i dlatego taka z niej suka?

[201607231707]

Uwielbiałam suczą Laurę! I cholernie mi jej szkoda było, jak pytała o ojca, a rodzina miała ją w dupie, bo Różyczka i Ignaś Wunderkind. Nawet się z nia utożsamiałam, najlepsza postać Neojeżycjady.
A potem przyszedł Adam Polonista i wykonal jej lobotomię, do reszty ją sfiraniając i zborejczając -.- Fuj.

[Mitsukki]

Napisane przez CzasKomety

Mądry chłop!

Czuj się zaszczycona, skoro inni się na Tobie wzorują

Szkoda, że nie zauważyła tej subtelnej różnicy między Twoim a swoim blogiem.

Napisane przez monika_sonia

Trochę zmieniła, zamiast magiczna dała magiczne .

Tak? Nie zauważyłam Ale nie chce już drugi raz wchodzić na tego bloga

Napisane przez I am Rock

Moja mama zawsze twierdziła, że ojciec jest tańszy w eksploatacji

Napisane przez Demi93

Kolega mało widział, milość do postaci fikcyjnej potrafi ranić :<

Len nas nie zrani!

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;42279332]Człowiek już sobie wyobraża różne sytuacje z płomiennym wyznaniem miłości ze strony fikcyjnej postaci a ta nagle ginie przez kawałek firanki[/QUOTE]
Syriusz

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Demi93

Albo twoja postać fikcyjna jest częścią twojej OTP i nigdy nie będą razem, bo są za głupi żeby się ogarnąć :< Albo autor zaczyna ewidentnie nienawidzić swoich bohaterów i calkiem ich spi*prza (khem Laura z Jeżycjady khem)

Weź mi nawet o OTP nie wspominaj, w 8 przypadkach na 10 mam świadomość, że w życiu ta para nie będzie kanonem, w jednym mam nadzieje, że się spełni a wychodzi chała (głupi Harry nie mógł wybrać Luny tylko tą wiewiórę) i tylko w tym ostatnim przypadku można mówić o pełni szczęścia.

[Mitsukki]

Napisane przez Demi93

Albo twoja postać fikcyjna jest częścią twojej OTP i nigdy nie będą razem, bo są za głupi żeby się ogarnąć :< Albo autor zaczyna ewidentnie nienawidzić swoich bohaterów i calkiem ich spi*prza (khem Laura z Jeżycjady khem)

Laura

Napisane przez Kretka666

Sądzisz, że Musierowiczowa nienawidziła Laury i dlatego taka z niej suka?

[Kretka666]

Napisane przez Demi93

Uwielbiałam suczą Laurę! I cholernie mi jej szkoda było, jak pytała o ojca, a rodzina miała ją w dupie, bo Różyczka i Ignaś Wunderkind. Nawet się z nia utożsamiałam, najlepsza postać Neojeżycjady.
A potem przyszedł Adam Polonista i wykonal jej lobotomię, do reszty ją sfiraniając i zborejczając -.- Fuj.

Dla mnie Laura to była taką piczką, która tylko na zewnątrz była suką Taki antenszyn siking hor, z tym ojcem i w ogóle. Najbardziej lubiłam młodą Idę i Gabrysię

[Mitsukki]

Młoda Ida wiśniowa brunetka była najlepsza Ale potem trochę szurnięta się zrobiła.

Gabrysi nigdy nie lubiłam Nudna była, Pyziak mnie wkurzał, Grzegorz mnie wkurzał. Jacyś tacy oni nie bałdzo dla mnie byli.

Pulpecję uwielbiam

[mm444]

Treść usunięta

[ciri15]

Napisane przez Demi93

Albo twoja postać fikcyjna jest częścią twojej OTP i nigdy nie będą razem, bo są za głupi żeby się ogarnąć :< Albo autor zaczyna ewidentnie nienawidzić swoich bohaterów i calkiem ich spi*prza (khem Laura z Jeżycjady khem)

A czemu ona jest spieprzona? Nie zgadzam się z Tobą, uwielbiam Laurę! Nie czytałam ostatniej części, może tam się coś zmieniło więc pytam.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez Kretka666

Ugotowałam dzisiaj makaron bez gotowania. Tzn. ugotowałam wodę, wsypałam makaron i wyłączyłam gaz pod garnkiem. W 10 minut zrobił się tak samo jak na gazie. Czy tylko ja żyłam w przekonaniu, że makaron trzeba gotować na ogniu? Kaszę gotuję metodą "podkołdrową", ale nie wiedziałam, że makaron się da bez gotowania zrobić. Muszę z ryżem jeszcze przetestować.

Pamiętam, że moja mama robiła coś z ryżem "pod pierzynką". Ale nie wiem o co chodzi, muszę dopytać.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez I am Rock

Moja mama zawsze twierdziła, że ojciec jest tańszy w eksploatacji

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez Demi93

Uwielbiałam suczą Laurę! I cholernie mi jej szkoda było, jak pytała o ojca, a rodzina miała ją w dupie, bo Różyczka i Ignaś Wunderkind. Nawet się z nia utożsamiałam, najlepsza postać Neojeżycjady.
A potem przyszedł Adam Polonista i wykonal jej lobotomię, do reszty ją sfiraniając i zborejczając -.- Fuj.

Kłamiesz! Nic takiego nie mogło się stać!
Ja czytałam do momentu jak miała wziąć ślub z Wolfgangiem i to było dobre, miałam nadzieję, że się zejdą jeszcze później...
No nie wierzę, że mogła to zrobić, no kurr... Najlepsza postać.

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

[mm444]

Treść usunięta

[BioIvO]

Napisane przez Kretka666

Ciekawią mnie te "przygotowania do ślubu" przez Ciebie podane jako sprawdzian dla związku. Co one oznaczają, co wchodzi w ich skład? Co jeśli tych przygotowań nie ma? Związku się nie sprawdzi i będzie buba? Co jest takiego akurat przed ślubem, że może wyjść, że uczucie jest za słabe, że to "nie to"?
?

Jak to co? Nauki przedślubne! Niektórym otwierają oczy na pewne oczywistości

[Kretka666]

Napisane przez Mitsukki

Młoda Ida wiśniowa brunetka była najlepsza Ale potem trochę szurnięta się zrobiła.

Gabrysi nigdy nie lubiłam Nudna była, Pyziak mnie wkurzał, Grzegorz mnie wkurzał. Jacyś tacy oni nie bałdzo dla mnie byli.

Pulpecję uwielbiam

Gabrysia była spoko w Kwiecie Kalafiora Podobało mi się, że taka szorstka dziewucha jest. Tzn. w sumie była, bo na starość jej odwala. A Grzegorz to mi zawsze Turnaua przypominał

Pulpecja, no! Też dobra postać.

Napisane przez ciri15

A czemu ona jest spieprzona? Nie zgadzam się z Tobą, uwielbiam Laurę! Nie czytałam ostatniej części, może tam się coś zmieniło więc pytam.

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------


Pamiętam, że moja mama robiła coś z ryżem "pod pierzynką". Ale nie wiem o co chodzi, muszę dopytać.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------




---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------


Kłamiesz! Nic takiego nie mogło się stać!
Ja czytałam do momentu jak miała wziąć ślub z Wolfgangiem i to było dobre, miałam nadzieję, że się zejdą jeszcze później...
No nie wierzę, że mogła to zrobić, no kurr... Najlepsza postać.

Laura jak z Adamem się związała to taka kobietka z niej wyszła, już nie jest złośliwa, wredna i w ogóle. Taka kochana, śpiewająca jak aniołek laleczka. Fuj. Ona zawsze taka była tak naprawdę, a kryła się pod wrednością, bo nikt jej nie kochał

Tylko ja gotuję ryż w woreczkach, więc podkołdrowe jej gotowanie może nie wyjść tak dobrze. Niestety nie widziałam u mnie nigdzie brązowego ryżu luzem, tylko biały i biały.

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez BioIvO

Jak to co? Nauki przedślubne! Niektórym otwierają oczy na pewne oczywistości

O bosz, to coś takiego się jeszcze praktykuje w XXI wieku?

[201604181004]

Strach wyrażać swoje niezadowolenie na wizażu

[saane]

Napisane przez CzasKomety

Dziwią mnie błędy ortograficzne, stylistyczne i wszystkie inne na blogach.
Dziś nie pokażę.
Wiem, jestem niewyrozumiała, Andersen też pisał koszmarnie.

A może u mnie? Zawsze mam problem ze stylistyką

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.