Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[pani uzytkownik]

Poa alpina: dziękuje bardzo za wskazowki. Powinnam byc na P, ale nie moge sie przelamac. Mam nadzieje, ze w koncu wstawie tu porządny jadlospis P.
Narazie to U i naprawa metabolizmu i odżywienie....

Ryby jadam b czesto w tygodniu min 3x na obiad glownie dorsza i łososia czasem halibut czy morszczuk. jeszcze na kolacje tunczyk czy losos wedzony.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Limonka1987]

Napisane przez dance makabre

Wzorowy jadłospis! Dorzuciłabym jeszcze jakiś podwieczorek, albo choćby owoc na przekąskę

Dziękuję
Nic więcej by mi się nie zmieściło. Jak już mówiłam- mam raczej małą pojemność

Napisane przez essero

P

Śniadanie

-jajko wiejskie na miekko z sosem chilli
-4 kromki razowca
-delma/twarozek z czosnkiem i jogurtem na to ogórek małososlny
-delma/wołowina wędzona 1 plaster na to pomidorki koktajlowe z 2
-delma/poledwica z inyka 2 plastry na to duzo pomidora
-delma / pół z twarożkiem i ogórkiem /pół z poledwica i pomidorem

2 kostki czekolady

2 Śniadanie

-0,5 l mleka 2% + 6 łyżek kaszy mannej +około 1,5 garści malin (wyszła męga gęsta i mleczna) babcia podjadła mi 3 łyzki juz gotowej

Obiad (bedzie)

-gulasz z sosem zabielanym smietana i zageszczany maka
- znajac życie dadza znó ppół talerza ziemniaków
- ogórki malosolne

Podwieczorek ( bedzie)

-talerz zupy pomidorowej na cielecinie zabielana smietana z ryżem (bardziej ta zupa przypomina risotto xd) zjem cały talerz + 200 g miesa ( tak okolo podaje bo jest 800 g to na 4 dni )

kolacja ( bedzie)
- 3 kromki pewnie 2 z maslem orzechowym i jedna z szynka lub twarozkiem

Ja juz chce wazyc te swoje kilogramy i żeby nikt mnie nie kontrolował i nie patrzył mi sie na rece ;(

Podoba mi się w tym P, że jesz wartościowo i zapewniasz organizmowi różnorodne, fajne, zdrowe jedzenie. Skoro masz za sobą przygodę z ED na pewno musisz go trochę odżywić. Dobrze, że np. nie napychasz się po kokardkę słodyczami, byle szybciej przybrać na wadze. Chociaż wiadomo, że śmiało możesz sobie pozwolić również na słodkości
Natomiast również nie podoba mi się, że od rana planujesz swoje jedzenie aż do wieczora. Ok, fajnie mieć jakiś generalny plan. Można wtedy zrobić przemyślane zakupy itp. Ale planowanie wszystkiego w szczegółach... Z tym zdecydowanie musisz walczyć. Naucz się znów cieszyć jedzeniem, nie traktuj go zadaniowo. Ono naprawdę jest dużą przyjemnością. Warto czasem zjeść coś spontanicznie, bo np. masz na to ochotę albo ktoś Cię czymś pysznym poczęstuje.
Wiem, że kontrola innych bywa strasznie przytłaczająca, ale na własnym przykładzie wiem, że nieraz bywa niezbędna...

Napisane przez Poa alpina

A ja uwielbiam żeberka! Najbardziej pieczone z miodem w wykonaniu Teściowej. Ale takie mocno mięsne, smażone bez dodatku tłuszczu - też są ok .

I znowu baaardzo mi się podoba Twoje menu!Wzór! Wszystko bym porwała, oprócz łososia wędzonego, bo mam do niego uraz i nie przełknę...

Dziękuję ślicznie
Mamy chyba bardzo podobny gust w kwestii kulinariów. Pomijając oczywiście kwestię żeberek
Czym Ci łosoś zawinił?

[SybilVane]

dance makabre, Poa alpina, Limonka1987 dzięki za bardzo praktyczne rady
Dzisiaj wolne, więc miałam większe możliwości działania, mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej

U:
I (8.00): manna (25g) na wodzie z brzoskwinią i łyżką mieszanki bakaliowej
30min biegania interwałowego (w moim wykonaniu to raczej marszo-trucht, bo straszna klucha ze mnie, męczę się już jak wejdę na 3 piętro )
II(11.20): grahamka, pół z oscypkiem, pół z rzodkiewką, marchewka
III (14.30): warzywa na patelnię (300g!), 30g soczewicy, 250g przecieru pomidorowego, świeży pomidor z bazylią (to chyba najbardziej skomplikowana rzecz jaką w życiu ugotowałam, ale warto było włożyć wysiłek, bo wyszło całkiem dobre)
IV (17.20): jogurt 0% z łyżką kakao
V(będzie zaraz, 19.00): kromka razowca z serkiem kiri, kromka razowca z przecierem pomidorowym, ogórek
Dużo herbaty czerwonej i białej, 3 czarne kawy, puszka pepsi light (wiem, że świństwo, ale miałam ochotę na słodkie, a z powodu kłopotów ze spaniem staram się unikać cukru)

[dance makabre]

Napisane przez SybilVane

dance makabre, Poa alpina, Limonka1987 dzięki za bardzo praktyczne rady
Dzisiaj wolne, więc miałam większe możliwości działania, mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej

U:
I (8.00): manna (25g) na wodzie z brzoskwinią i łyżką mieszanki bakaliowej dlaczego na wodzie, a nie na mleku? dodałabym jakiś nabiał
30min biegania interwałowego (w moim wykonaniu to raczej marszo-trucht, bo straszna klucha ze mnie, męczę się już jak wejdę na 3 piętro )
II(11.20): grahamka, pół z oscypkiem, pół z rzodkiewką, marchewka a nie lepiej z oscypkiem i rzodkiewką na raz?
III (14.30): warzywa na patelnię (300g!), 30g soczewicy, 250g przecieru pomidorowego, świeży pomidor z bazylią (to chyba najbardziej skomplikowana rzecz jaką w życiu ugotowałam, ale warto było włożyć wysiłek, bo wyszło całkiem dobre) dorzuć węgle: ryż brązowy, makaron pełnoziarnisty lub kaszę...
IV (17.20): jogurt 0% z łyżką kakao zastąp 0% pełnotłustym jogurtem i dorzuć orzechy
V(będzie zaraz, 19.00): kromka razowca z serkiem kiri, kromka razowca z przecierem pomidorowym, ogórek serki kanapkowe to chemia... lepszy byłby twaróg ze szczypiorkiem np.
Dużo herbaty czerwonej i białej, 3 czarne kawy, puszka pepsi light (wiem, że świństwo, ale miałam ochotę na słodkie, a z powodu kłopotów ze spaniem staram się unikać cukru)

Jest lepiej Uwagi wyżej

[Shariana]

Podaję swój jadłospis z dzisiaj. Cel - stopniowe przytycie, a jednocześnie opracowanie jadłospisu niedużego objętościowo (nie chcę sobie rozciągać żołądka) i uniwersalnego (później chcę tylko zmienić niektóre składniki i ich proporcje).

Śniadanie:
* owsianka (4 łyżki płatków owsianych błyskawicznych + łyżka kaszy manny, łyżeczka otrębów pszennych, ok. 250 ml mleka 1.5%, spora garść orzechów laskowych, niewielka miseczka borówek, kilka łyżek miodu (nie pamiętam, ile - dużo )
* tu powinien być nutridrink, ale nie było w lodówce. :< Nic to.
II śniadanie:
* tost (2 kromki chleba sojowego grubo posmarowane serkiem kanapkowym [wiem, zło, ale nie przepadam za masłem], mały liść sałaty [nie wystawał poza kanapkę], plaster sera, łyżeczka słoneczniku] - całość podpieczona + duużo sosu a'la sałatkowego
Obiad:
* 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej
* ogórek kiszony
* gulasz warzywny (tutaj pełnego składu nie podam, na pewno był z cukinii i mięsa z indyka + dosypałam trochę ziaren słonecznika)
* sok owocowy Tymbark o smaku liczi
Podwieczorek:
* porcja babki jogurtowej pracowicie wysmarowanej miodem
* spora garść migdałów zalanych miodem (razem poszło kilka łyżeczek)
* jogurt pitny truskawka-kiwi 150 ml
Kolacja:
* 2xchleb sojowy grubo wysmarowany serkiem kanapkowym + 2 plastry szynki wieprzowej
* sałatka (2 liście sałaty czerwonej, trochę sałaty masłowej, 3 pomidorki koktajlowe, 2 łyżki tartego parmezanu, garść pestek z dyni, sos: łyżka oliwy z oliwek, solidna łyżeczka musztardy, łyżeczka octu balsamicznego)
* nutridrink czekoladowy

W międzyczasie - woda, tylko woda. Taki ze mnie dziwny stworek, że inaczej nie lubię.

[Poa alpina]

Napisane przez pani uzytkownik

Poa alpina: dziękuje bardzo za wskazowki. Powinnam byc na P, ale nie moge sie przelamac. Mam nadzieje, ze w koncu wstawie tu porządny jadlospis P.
Narazie to U i naprawa metabolizmu i odżywienie....

Ryby jadam b czesto w tygodniu min 3x na obiad glownie dorsza i łososia czasem halibut czy morszczuk. jeszcze na kolacje tunczyk czy losos wedzony.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ależ proszę . Musisz się przełamać. Stawka jest zbyt wysoka!!! Z rybami trzymaj tak dalej! Mam nadzieję, że będzie tylko lepiej...

Napisane przez Limonka1987

Dziękuję ślicznie
Mamy chyba bardzo podobny gust w kwestii kulinariów. Pomijając oczywiście kwestię żeberek
Czym Ci łosoś zawinił?

Gusta to ja w gruncie rzeczy mam bardzo zróżnicowane . Łososia wędzonego kiedyś namiętnie jadałam jako białkową kolację, do czasu, aż przypałętało mi się jakieś choróbsko i zaraz po kolacji było ... Od tego momentu jest dla mnie po prostu za słony i cofa mnie na sam zapach. Za to w innej formie niż wędzonej łososia wprost uwielbiam!

Napisane przez SybilVane

dance makabre, Poa alpina, Limonka1987 dzięki za bardzo praktyczne rady
Dzisiaj wolne, więc miałam większe możliwości działania, mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej

U:
I (8.00): manna (25g) na wodzie z brzoskwinią i łyżką mieszanki bakaliowej
30min biegania interwałowego (w moim wykonaniu to raczej marszo-trucht, bo straszna klucha ze mnie, męczę się już jak wejdę na 3 piętro )
II(11.20): grahamka, pół z oscypkiem, pół z rzodkiewką, marchewka
III (14.30): warzywa na patelnię (300g!), 30g soczewicy, 250g przecieru pomidorowego, świeży pomidor z bazylią (to chyba najbardziej skomplikowana rzecz jaką w życiu ugotowałam, ale warto było włożyć wysiłek, bo wyszło całkiem dobre)
IV (17.20): jogurt 0% z łyżką kakao
V(będzie zaraz, 19.00): kromka razowca z serkiem kiri, kromka razowca z przecierem pomidorowym, ogórek
Dużo herbaty czerwonej i białej, 3 czarne kawy, puszka pepsi light (wiem, że świństwo, ale miałam ochotę na słodkie, a z powodu kłopotów ze spaniem staram się unikać cukru)

Tak jak wspomniała dance makabre - jest o wiele lepiej, choć nadal można by wprowadzić mnóstwo poprawek.

Manna koniecznie na mleku. Taka na wodzie ma w ogóle smak? Jogurt 0% nie jest dobrym wyborem, lepszy normalny . Do niego całkiem spoko byłyby sezonowe owoce.

Reszta? W porównaniu do poprzedniego menu i tak ogromna różnica więc... czekam na kolejne postępy . Pamiętaj o rybach, serach i jajkach, skoro nie przepadasz za mięsem... Super, że pojawiły się warzywa i orzechy. Oby było tylko lepiej!

Napisane przez Shariana

Podaję swój jadłospis z dzisiaj. Cel - stopniowe przytycie, a jednocześnie opracowanie jadłospisu niedużego objętościowo (nie chcę sobie rozciągać żołądka) i uniwersalnego (później chcę tylko zmienić niektóre składniki i ich proporcje).

Śniadanie:
* owsianka (4 łyżki płatków owsianych błyskawicznych + łyżka kaszy manny, łyżeczka otrębów pszennych, ok. 250 ml mleka 1.5%, spora garść orzechów laskowych, niewielka miseczka borówek, kilka łyżek miodu (nie pamiętam, ile - dużo )
* tu powinien być nutridrink, ale nie było w lodówce. :< Nic to.
II śniadanie:
* tost (2 kromki chleba sojowego grubo posmarowane serkiem kanapkowym [wiem, zło, ale nie przepadam za masłem], mały liść sałaty [nie wystawał poza kanapkę], plaster sera, łyżeczka słoneczniku] - całość podpieczona + duużo sosu a'la sałatkowego
Obiad:
* 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej
* ogórek kiszony
* gulasz warzywny (tutaj pełnego składu nie podam, na pewno był z cukinii i mięsa z indyka + dosypałam trochę ziaren słonecznika)
* sok owocowy Tymbark o smaku liczi
Podwieczorek:
* porcja babki jogurtowej pracowicie wysmarowanej miodem
* spora garść migdałów zalanych miodem (razem poszło kilka łyżeczek)
* jogurt pitny truskawka-kiwi 150 ml
Kolacja:
* 2xchleb sojowy grubo wysmarowany serkiem kanapkowym + 2 plastry szynki wieprzowej
* sałatka (2 liście sałaty czerwonej, trochę sałaty masłowej, 3 pomidorki koktajlowe, 2 łyżki tartego parmezanu, garść pestek z dyni, sos: łyżka oliwy z oliwek, solidna łyżeczka musztardy, łyżeczka octu balsamicznego)
* nutridrink czekoladowy

W międzyczasie - woda, tylko woda. Taki ze mnie dziwny stworek, że inaczej nie lubię.

Nie powiem - całkiem spoko. Masz przytyć, więc nie kontroluj tego aż zanadto i nie wyliczaj... Wrzuć na luz i jedz to, na co masz smaka! A w piciu samej wody nie ma nic złego .


Dzisiejsze U u TŻ - mega luźne, ale nie ma czego żałować! Czuję się, jakbym znów miała 16 lat

Śniadanie: 2 podwójne grzanki z jasnego pieczywa z żółtym serem, szynką, cukinią, papryką i ketchupem
Do kawy: 50g białej jogurtowej czekolady z limonką
Przekąska: jabłko
Obiad: duszona karkówka wieprzowa w sosie, sporo ziemniaków, kalafior z bułką tartą, sałatka z czerwonej kapusty
Na mieście: 3x piwo Namysłów Białe Pszeniczne , 3x Warka Radler (o mamo, a ja kończę brać antybiotyk, złooooo!)

Do picia: woda źródlana, 2x zielona herbata

[Shariana]

Napisane przez Poa alpina

Nie powiem - całkiem spoko. Masz przytyć, więc nie kontroluj tego aż zanadto i nie wyliczaj... Wrzuć na luz i jedz to, na co masz smaka! A w piciu samej wody nie ma nic złego .

Przyznaję - kontroluję (choć nie z jakąś przesadną dokładnością), bo... chcę mieć pewność, że wyrabiam pewną normę. Mam lekkie zaburzenia odżywiania, a postanowiłam, że nie będę trzymała się ściśle jadłospisu od dietetyczki (po prostu nie chcę jeść 3 tygodnie tego samego... gdzie tu miejsce na tę wspominaną spontaniczność?), więc wiem, że nie mogę schrzanić. A jestem typem, który bez problemu żywiłby się samymi warzywami, wyłącznie ze względów smakowych. I nie uznaję podjadania...
Ogarniam jadłospis już pod "normalne" jedzenie + dodaję teraz niewielkie bonusy, żeby trochę pomóc losowi. :P

Napisane przez Poa alpina

Śniadanie:

Napisane przez Poa alpina

2 podwójne grzanki z jasnego pieczywa z żółtym serem, szynką, cukinią, papryką i ketchupem
Do kawy: 50g białej jogurtowej czekolady z limonką
Przekąska: jabłko
Obiad: duszona karkówka wieprzowa w sosie, sporo ziemniaków, kalafior z bułką tartą, sałatka z czerwonej kapusty
Na mieście: 3x piwo Namysłów Białe Pszeniczne , 3x Warka Radler (o mamo, a ja kończę brać antybiotyk, złooooo!)

Smakowo mało co mi podchodzi (:P), ale jedna rzecz brzmi ciekawie... czekolada z limonką? Jak to smakuje?

[Limonka1987]

Napisane przez SybilVane

dance makabre, Poa alpina, Limonka1987 dzięki za bardzo praktyczne rady
Dzisiaj wolne, więc miałam większe możliwości działania, mam nadzieję, że już jest troszkę lepiej

U:
I (8.00): manna (25g) na wodzie z brzoskwinią i łyżką mieszanki bakaliowej
30min biegania interwałowego (w moim wykonaniu to raczej marszo-trucht, bo straszna klucha ze mnie, męczę się już jak wejdę na 3 piętro )
II(11.20): grahamka, pół z oscypkiem, pół z rzodkiewką, marchewka
III (14.30): warzywa na patelnię (300g!), 30g soczewicy, 250g przecieru pomidorowego, świeży pomidor z bazylią (to chyba najbardziej skomplikowana rzecz jaką w życiu ugotowałam, ale warto było włożyć wysiłek, bo wyszło całkiem dobre)
IV (17.20): jogurt 0% z łyżką kakao
V(będzie zaraz, 19.00): kromka razowca z serkiem kiri, kromka razowca z przecierem pomidorowym, ogórek
Dużo herbaty czerwonej i białej, 3 czarne kawy, puszka pepsi light (wiem, że świństwo, ale miałam ochotę na słodkie, a z powodu kłopotów ze spaniem staram się unikać cukru)

Zdecydowanie widać poprawę
Dziewczyny już Ci zwróciły uwagę na pewne rzeczy, więc ja już tylko trzymam kciuki, żeby było coraz lepiej

Napisane przez Poa alpina

Dzisiejsze U u TŻ - mega luźne, ale nie ma czego żałować! Czuję się, jakbym znów miała 16 lat

Śniadanie: 2 podwójne grzanki z jasnego pieczywa z żółtym serem, szynką, cukinią, papryką i ketchupem
Do kawy: 50g białej jogurtowej czekolady z limonką
Przekąska: jabłko
Obiad: duszona karkówka wieprzowa w sosie, sporo ziemniaków, kalafior z bułką tartą, sałatka z czerwonej kapusty
Na mieście: 3x piwo Namysłów Białe Pszeniczne , 3x Warka Radler (o mamo, a ja kończę brać antybiotyk, złooooo!)

Do picia: woda źródlana, 2x zielona herbata

Poszalałaś wczoraj piwnie

Moje U wczorajsze

Śniadanie: owsianka z kakao, bananem, nektarynką i serkiem wiejskim, kawa z mlekiem
II śniadanie: kromka pieczywa pełnoziarnistego z szynką z piersi kurczaka, pomidorem i szczypiorkiem, szklanka chłodniku (takiego kupnego)
Obiad: pierś z kurczaka curry marynowana w jogurcie, kalafior z bułką tartą (piąteczka, Poa alpina ), ryż
Podjadane przy oglądaniu seriali: lody, paluszki bekonowe, śliwki
Kolacja: tortilla z cukinią, fetą i suszonymi pomidorami.

[essero]

Podoba mi się w tym P, że jesz wartościowo i zapewniasz organizmowi różnorodne, fajne, zdrowe jedzenie. Skoro masz za sobą przygodę z ED na pewno musisz go trochę odżywić. Dobrze, że np. nie napychasz się po kokardkę słodyczami, byle szybciej przybrać na wadze. Chociaż wiadomo, że śmiało możesz sobie pozwolić również na słodkości
Natomiast również nie podoba mi się, że od rana planujesz swoje jedzenie aż do wieczora. Ok, fajnie mieć jakiś generalny plan. Można wtedy zrobić przemyślane zakupy itp. Ale planowanie wszystkiego w szczegółach... Z tym zdecydowanie musisz walczyć. Naucz się znów cieszyć jedzeniem, nie traktuj go zadaniowo. Ono naprawdę jest dużą przyjemnością. Warto czasem zjeść coś spontanicznie, bo np. masz na to ochotę albo ktoś Cię czymś pysznym poczęstuje.
Wiem, że kontrola innych bywa strasznie przytłaczająca, ale na własnym przykładzie wiem, że nieraz bywa niezbędna...

Jeszcze tydzien temu jadłam pół tabliczki dziennie , widocznie moj organizm potrzebował jakiś składników z tego produktu
Co do planowania posiłkow to racja. Tez juz chce na spontana leciec i nie myslec co zjem, ale to jeszcze dla mnie troche trudne, ale dąże do tego. Wiem , że jeszcze długa droga do wyjscia z tego bagna,ale małymi kroczkami się staram. Najwazniejsze,ze juz zrozumialam swój błąd i nikomu nie polecam takiego "odchudzania" bo to wiecej szkód niz ... szkoda gadać. Czasem się śmieje z mamą bo zawsze byłam troche pulchniejsza ,ze myslałysmy ,ze trudno jest schudnąć , a tu się okazuje ,że przytyc to sztuka Moje jadłopsisy beda bardziej wartościowe bo teraz sa troche monotonne gdyz nie jestem w domu, ale jak wróce to urozmaice moje menu heeh o nalesniki czy placuszki ,ryby ,makarony Wiem ,ze w domku czekają na mnie 4 tabliczki ritter sport z limitek ,ale to nawiasem mówiąc hehe
Jesli Ciebie też dotyczył problem ED to jeśli mozesz to napisz mi jak bym mogła urozamicic podwieczorek i drugie sniadanie bo z tym zawsze sie zastanawiam

[dafne95]

hej,poczytuje wasze jadłospisy i postanowiłam też swój dodać. mOim celem jest przytycie
proszę o ocenę i komentarz

Moje P

Śniadanie : 2 kromki chleba skandynawskiego z delmą, białym serem,pomidorem. kawa latte,z łyżeczką miodu

przekąska:nektarynka

Obiad; zupa krem z dyni(bardzo gęsta) pierś kurczaka pieczona w ziołach,sałatka z pomidorów,mozarelli,bazyl i,polane oliwą z
oliwek

kilka kostek czekolady

Podwieczorek: kawałek piernika,przekładanego powidłami w czekoladzie, latte

KOlacja : 5 racuchów drożdżowych (wielkości połowy dłoni)ze śliwkami ,posypanych cukrem pudrem,szklanka mleka 2%

herbaty,woda

Ocenicie?????

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Przyznaję - kontroluję (choć nie z jakąś przesadną dokładnością), bo... chcę mieć pewność, że wyrabiam pewną normę. Mam lekkie zaburzenia odżywiania, a postanowiłam, że nie będę trzymała się ściśle jadłospisu od dietetyczki (po prostu nie chcę jeść 3 tygodnie tego samego... gdzie tu miejsce na tę wspominaną spontaniczność?), więc wiem, że nie mogę schrzanić. A jestem typem, który bez problemu żywiłby się samymi warzywami, wyłącznie ze względów smakowych. I nie uznaję podjadania...
Ogarniam jadłospis już pod "normalne" jedzenie + dodaję teraz niewielkie bonusy, żeby trochę pomóc losowi. :P

[B]

Smakowo mało co mi podchodzi (:P), ale jedna rzecz brzmi ciekawie... czekolada z limonką? Jak to smakuje?

Skoro na początku takie odważanie Ci pomaga to spoko, ale staraj się, żeby potem to kontrolowanie było bardziej na oko. Żadnych skrajności . Dobrze, że masz jakiś schemat od dietetyczki - na jego bazie na pewno będzie Ci łatwiej prawidłowo komponować jadłospisy. Warzywa możesz jeść do woli, no ale właśnie - bazę z białka, tłuszczu i złożonych węgli i tak musisz sobie zagwarantować. A podjadanie do życia niepotrzebne, więc tym to się akurat nie przejmuj .

Szczerze? Mi też ciężko wbić się w smaki, jakie są typowe dla domostwa mojego TŻ. Zdecydowanie wolę tryb, w jaki sposób odżywiam się w domu, ale nie będę tu ze sobą przywozić całej swojej spiżarni.

Czekolada z limonką była rewelacyjna. Lindt robi generalnie bardzo dobrą, aksamitną białą czekoladę. Dodatek 15% jogurtu w proszku i 1% koncentratu soku z limonki nadał jej kwaskowaty, bardzo odświeżający wymiar. Idealny smakołyk na lato.

Napisane przez Limonka1987

Poszalałaś wczoraj piwnie

Moje U wczorajsze

Śniadanie: owsianka z kakao, bananem, nektarynką i serkiem wiejskim, kawa z mlekiem
II śniadanie: kromka pieczywa pełnoziarnistego z szynką z piersi kurczaka, pomidorem i szczypiorkiem, szklanka chłodniku (takiego kupnego)
Obiad: pierś z kurczaka curry marynowana w jogurcie, kalafior z bułką tartą (piąteczka, Poa alpina ), ryż
Podjadane przy oglądaniu seriali: lody, paluszki bekonowe, śliwki
Kolacja: tortilla z cukinią, fetą i suszonymi pomidorami.

No troszkę poszalałam . Ale nie z byle kim. Poza tym naprawdę uwielbiam to białe pszeniczne piwo z Namysłowa.

Oj, bardzo fajne, luźne i zdrowe menu - ten luz zdecydowanie zdrowszy, niż w moim wczorajszym jadłospisie . W domu też nie jadam kalafiora z bułką tartą, lecz polany stopionym masełkiem posypanym mnóstwem koperku. Ale kalafior zawsze spoko w każde formie.

[essero]

Napisane przez dafne95

hej,poczytuje wasze jadłospisy i postanowiłam też swój dodać. mOim celem jest przytycie
proszę o ocenę i komentarz

Moje P

Śniadanie : 2 kromki chleba skandynawskiego z delmą, białym serem,pomidorem. kawa latte,z łyżeczką miodu za mało !
tutaj 4 kromki lub 3 kromki i 2 jajka na miekko lub zupka mleczna + 2 lub 3 kanapki
przekąska:nektarynka ----->tu ma byc 2 sniadanie owoc to nie posiłek tutaj do tej nektarynki dodaj kasze jaglana z 5 łyzek mozesz ugotowac na wodzie ja tak robie na P i dodaj łyzke lub dwie jogurtu plus owoc

Obiad; zupa krem z dyni(bardzo gęsta) pierś kurczaka pieczona w ziołach,sałatka z pomidorów,mozarelli,bazyl i,polane oliwą z
oliwek

kilka kostek czekolady jakiej? Ja kocham gorzką i białą )

Podwieczorek: kawałek piernika,przekładanego powidłami w czekoladzie, latte mniam kocham piernika z powidłami dawno nie jadłam

KOlacja : 5 racuchów drożdżowych (wielkości połowy dłoni)ze śliwkami ,posypanych cukrem pudrem,szklanka mleka 2% mniam

herbaty,woda

Ocenicie?????

jak wyzej

[dafne95]

essero dziękuje za ocenę

rano ciężko jest mi wcisnąć więcej,bardzo długo nie jadłam Śniadań,tylko kawa. tak wiem bardzo mądrze

czekolada mleczna,ale ja też uwielbiam gorzką zwlaszcza ze skórką pomarańczy lub żurawiną

postaram sie poprawić

[Ervisha]

Napisane przez dafne95

hej,poczytuje wasze jadłospisy i postanowiłam też swój dodać. mOim celem jest przytycie
proszę o ocenę i komentarz

Moje P

Śniadanie : 2 kromki chleba skandynawskiego z delmą, białym serem,pomidorem. kawa latte,z łyżeczką miodu na śniadanie zdecydowanie za mało zwłaszcza na U. do tych 2 kanapek jakaś zupa mleczna lub więcej kanapek

przekąska:nektarynka
brakuje II śniadania
Obiad; zupa krem z dyni(bardzo gęsta) pierś kurczaka pieczona w ziołach,sałatka z pomidorów,mozarelli,bazyl i,polane oliwą z
oliwek do kurczaka brakuje węglowodanów w postaci kaszy, ryżu lub ziemniakow

kilka kostek czekolady

Podwieczorek: kawałek piernika,przekładanego powidłami w czekoladzie, latte tutaj fajnie

KOlacja : 5 racuchów drożdżowych (wielkości połowy dłoni)ze śliwkami ,posypanych cukrem pudrem,szklanka mleka 2% smacznie, jednak ja podałabym je z jakimś twarożkiem albo wiecej racuchów. 5 to na utrzymanie

herbaty,woda

Ocenicie?????

Jak wyżej

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez dafne95

essero dziękuje za ocenę

rano ciężko jest mi wcisnąć więcej,bardzo długo nie jadłam Śniadań,tylko kawa. tak wiem bardzo mądrze

czekolada mleczna,ale ja też uwielbiam gorzką zwlaszcza ze skórką pomarańczy lub żurawiną

postaram sie poprawić

Do śniadań musisz sie przełamać. To najwazniejszy posiłek... on daje nam kopa na cały dzień i nakręca metabolizm..

[dafne95]

Ervisha dzięki za komentarz ,tak śniadania to moj największy grzech,,ale postaram sie zmienić
właśnie wróciłam z zakupów,kupiłam mieszankę studencką,myśle że to dobry sposób na podbicie kalorii a przy tym smaczny

[Ervisha]

Napisane przez dafne95

Ervisha dzięki za komentarz ,tak śniadania to moj największy grzech,,ale postaram sie zmienić
właśnie wróciłam z zakupów,kupiłam mieszankę studencką,myśle że to dobry sposób na podbicie kalorii a przy tym smaczny

polecam dorzucać do twarożków, owsianek czy na kanapki z twarożkiem albo samemu podjadac

[poppy seed]

R

1. Jogurt bałkański light* z prażonymi płatkami owsianymi, wiórkami kokosowymi, połową dużego banana i suszoną żurawiną
skakanka - 3o min
2. Dwie kromki grahama z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, kiełkami rzodkiewki, pomidorem i solą ziołową; nektarynka.
3. Pełnoziarnisty makaron z sosem z pomidorów z czerwoną soczewicą, marchewką, pieczarkami i cukinią; kawa z mlekiem.
4. Serek wiejski z wkrojoną papryką i może garśc orzechów.

*ten light to tak wyjątkowo, bo termin się kończy, a że chwilowo jestem sama w domu, to nie było komu zjeśc

[pani uzytkownik]

U. Pt chce miec normalny metabolizm, uniknac napadow, odzyskac @ i odzywic po ed organizm.. ale boje sie gwaltownych skokow wagi.(moje BMR przy obecnej wadze to jakies 1300....)

9. Sn. Owsianka na wodzie z 4lyzek platkow gorskich ok 40g, 100g twarogu poltlustego, otreby zytnie, orzechy wloskie 15g, garsc borowek z ogrodu. (Nie przesadzam z twarogiem?)

13.30 Obiad. 150g indyka na parze, wielki pomidor, porcja brokula, kasza gryczana ok 1/3 woreczka (100g po ugotowaniu jok 10 lyzek to jest, nie wiem czy mam jesc wiecej..) Calosc polana lyzka oliwy.

Rower rekreacyjnie. Pol h

17 Podwieczorek. 2 kruche babeczki z budyniem smietankowym, 2 paski milki mlecznej, kawa.

20.30 Kolacja. 2 kromki razowca z 2 jajkami, rzodkiewkami i natka. Lyzeczka chrzanu staropolskiego lowicz
* chyba powinnam przekonac sie do masla na kanapki albo dawac awokado (ile?)

[Ervisha]

U

I serek wiejski z brzoskwinią, wiśniami, nerkowcami i gorzką czekoladą, 2 kromki domowego chleba z masłem orzechowym

II Śniadaniowa pizza z patelni z warzywami i mozzarellą

III Soczewica po pakistańsku

IV fasolka szparagowa z masłem orzechowym i sezamem

V bedą kotleciki z marchewki z dipem jogurtowym i gotowanym kalafiorem

[SybilVane]

Dzięki za wsparcie

I (7.30): owsianka na wodzie (20g płatków, 10g otrębów, go tego 100g malin, pół nektarynki, łyżka mieszanki bakaliowej) - nie jestem w stanie się przemóc do mleka, już sam zapach mnie odrzuca
II (11.30): jogurt 0%, nektarynka
III (14.00): risotto z warzywami (pół porcji, ale i tak bardzo się najadłam), dużo surówek (z pekinki z papryką, marchewka z brzoskwinią i ogórek małosolny) - skusiłam się na wyjście z koleżankami z pracy do barku na przerwę lunchową, więc miałam bez wysiłku ciepły obiad

IV (17.15): jabłko
V (19.00): kromka razowca z przecierem pomidorowym, kromka razowca z rzodkiewką, marchewka


duuużo herbaty, kawy i wody, poza tym na deser po obiedzie puszka coli zero (uznałam, że przy piątku należy mi się smakołyk)

Co do jogurtów to jem te beztłuszczowe, bo tylko one są bez cukru, którego muszę unikać (kłopoty z bezsennością)

[dafne95]

moje dzisiejsze mam nadzieje lepsze P

Śniadanie: kasza manna na mleku ( 4 łyżki kaszy szklanka mleka) garśc borówek amerykańskich, łyżka miodu, żurawina suszona garść
espresso

2Śniadanie ; jogurt naturalny z kilkoma śliwkami i łyżką miodu gryczanego

garść mieszanki studenckiej

Obiad: ryż brązowy z kukurydza,groszkiem,czerw oną fasolą, polany oliwą z skokiem z cytryny

Podwieczorek : kawał tarty w malinami,garść mieszanki, latte z malinami w syropie

Kolacja: omlet 2 jaja,cebula,cukinia,tuńcz yk(pół puszki) kromka chleba
pomidor

herbaty,woda,ice tea

I jak?/ proszę o ocenę.

[essero]

Napisane przez dafne95

moje dzisiejsze mam nadzieje lepsze P

Śniadanie: kasza manna na mleku ( 4 łyżki kaszy szklanka mleka) garśc borówek amerykańskich, łyżka miodu, żurawina suszona garść
espresso

2Śniadanie ; jogurt naturalny z kilkoma śliwkami i łyżką miodu gryczanego

garść mieszanki studenckiej

Obiad: ryż brązowy z kukurydza,groszkiem,czerw oną fasolą, polany oliwą z skokiem z cytryny


Podwieczorek : kawał tarty w malinami,garść mieszanki, latte z malinami w syropie

Kolacja: omlet 2 jaja,cebula,cukinia,tuńcz yk(pół puszki) kromka chleba
pomidor

herbaty,woda,ice tea

I jak?/ proszę o ocenę.

Jak dla mnie za malo na P .
Do sniadania do manna na 0,5 l mleka i 6 mannej (ja taka robie na gesto ) +kromka chleba lub nawet 2

do drugiego sniadania dozuc musli np

Do obiadu mieso !

podwieczorek super , marzy mi ciacho

kolacja sama nie wiem

[Shariana]

Napisane przez dafne95

moje dzisiejsze mam nadzieje lepsze P

Śniadanie: kasza manna na mleku ( 4 łyżki kaszy szklanka mleka) garśc borówek amerykańskich, łyżka miodu, żurawina suszona garść
espresso

2Śniadanie ; jogurt naturalny z kilkoma śliwkami i łyżką miodu gryczanego

garść mieszanki studenckiej

Obiad: ryż brązowy z kukurydza,groszkiem,czerw oną fasolą, polany oliwą z skokiem z cytryny

Podwieczorek : kawał tarty w malinami,garść mieszanki, latte z malinami w syropie

Kolacja: omlet 2 jaja,cebula,cukinia,tuńcz yk(pół puszki) kromka chleba
pomidor

herbaty,woda,ice tea

I jak?/ proszę o ocenę.

Kolacja to raczej na U, chociaż...? Tuńczyk w sosie własnym, czy w oleju?
Z drugiej strony, bez sensu opychać się przed snem.

Do śniadania dodałabym więcej miodu, w kaszy się łatwo "chowa", a borówki dodatkowo go kamuflują, więc nie ma się poczucia przesłodzenia.
Czemu w obiedzie nie ma mięsa?

[g2807]

P:

Śniadanie:
kasza manna na mleku: szklanka mleka 1,5%, pół łyżki cukru, 2 łyżki kaszy mannej, łyzeczka kakaa, kawałek nektarynki, herbatnik

II śniadanie:
nektarynka, 7 days kakaowy

Obiad:
miska rosołu, dwa naleśniki z serem białym i polewą czekoladową, szklanka soku pomarańczowego

Podwieczorek:
budyń czekoladowy z kawałkami orzechów

Kolacja:
pół pizzy z szynką, serem, pieczarkami i ketchupem, melisa

po: jogurt ananasowy z pestkami słonecznika, orzechami włoskimi i orzechami ziemnymi, pasek czekolady gorzkiej

Wydaje mi się, że to jednak za mało na P...

[Shariana]

Nie jest źle. Fakt, że przez większość dnia wyglądało to przeciętnie, ale nadrobiłaś wieczorem.

Ja też dzisiaj dałam ciała. Miało być P, ale z ciekawości, czy klasyfikuje się to na w miarę zgrabne U, pomijając obecność nutridrinków?

Śniadanie:
*Tost (2 kromki chleba sojowego + gruba warstwa serka Turek Figura z rzodkiewką + plaster szynki wieprzowej + plaster sera) z keczupem
* 150 g kupnej sałatki (takiej z jajkiem, majonezem, ziemniakami... tłustej) + wkrojony szczypiorek
* nutridrink tropikalny
II śniadanie:
* Big milk czekoladowy
Obiad:
* ryż biały (sporo...)
* polędwiczki drobiowe w sosie serowym
* odrobina pomidorków z cebulką
* pół szklanki soku marchewkowego
Podwieczorek:
* zacny kawałek babki jogurtowej oblanej 2 łyżeczkami miodu
* koktajl bananowy (przybliżony skład: 200 ml kefiru 0%, 1/2 banana, łyżka ziaren słonecznika, pół łyżeczki kakao)
Kolacja:
* sałatka (taka sama, jak ostatnio - pomidory, sałata, ziarna dyni, , tarty ser, sos z musztardy, octu i oliwy)
* kromka chleba dyniowego z serkiem Turek Figura z rzodkiewką + plaster szynki wieprzowej
* nutridrink truskawkowy

Zjedzcie mnie za te wszystkie zero i lighty - innych w lodówce nie było...

[Poa alpina]

Napisane przez poppy seed

R

1. Jogurt bałkański light* z prażonymi płatkami owsianymi, wiórkami kokosowymi, połową dużego banana i suszoną żurawiną
skakanka - 3o min
2. Dwie kromki grahama z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, kiełkami rzodkiewki, pomidorem i solą ziołową; nektarynka.
3. Pełnoziarnisty makaron z sosem z pomidorów z czerwoną soczewicą, marchewką, pieczarkami i cukinią; kawa z mlekiem.
4. Serek wiejski z wkrojoną papryką i może garśc orzechów.

*ten light to tak wyjątkowo, bo termin się kończy, a że chwilowo jestem sama w domu, to nie było komu zjeśc

Garść orzechów niech wpada jak najbardziej . Podoba mi się!

Napisane przez pani uzytkownik

U. Pt chce miec normalny metabolizm, uniknac napadow, odzyskac @ i odzywic po ed organizm.. ale boje sie gwaltownych skokow wagi.(moje BMR przy obecnej wadze to jakies 1300....)

9. Sn. Owsianka na wodzie z 4lyzek platkow gorskich ok 40g, 100g twarogu poltlustego, otreby zytnie, orzechy wloskie 15g, garsc borowek z ogrodu. (Nie przesadzam z twarogiem?)

13.30 Obiad. 150g indyka na parze, wielki pomidor, porcja brokula, kasza gryczana ok 1/3 woreczka (100g po ugotowaniu jok 10 lyzek to jest, nie wiem czy mam jesc wiecej..) Calosc polana lyzka oliwy.

Rower rekreacyjnie. Pol h

17 Podwieczorek. 2 kruche babeczki z budyniem smietankowym, 2 paski milki mlecznej, kawa.

20.30 Kolacja. 2 kromki razowca z 2 jajkami, rzodkiewkami i natka. Lyzeczka chrzanu staropolskiego lowicz
* chyba powinnam przekonac sie do masla na kanapki albo dawac awokado (ile?)

Moje BMR to nieco ponad 1400 kcal, ale tym wskaźnikiem nie masz się co sugerować - to jest minimalna ilość energii, jaką musisz sobie dostarczyć aby w ogóle utrzymać metabolizm. Ja będąc na U ze spokojem pozwalam sobie na 2400 kcal (na oko). Właśnie, masz się ODŻYWIĆ, a jeśli będziesz dbać o odpowiednie odżywienie, a nie bezmyślnie pasienie się śmieciami - nie musisz się martwić o skoki masy ciała. Myśl o sobie dobrze i dbaj o siebie!

Normalna obiadowa porcja kaszy gryczanej to pół woreczka, więc nie bój się zjeść właśnie tyle. Nie przesadzasz z twarogiem. 100g to ledwo z pół kostki, a mi się zdarzało zjadać całą na raz wraz z dodatkami. Poza tym w pozostałej części dnia nie jadasz żadnego innego nabiału, więc nie wiem, skąd Twoje obawy.

Dla mnie owsianka gotowana na wodzie jest jałowa w smaku .

Rzeczywiście mogło wpaść masło do kanapek. Uwielbiam połączenie jajek, masła i rzodkiewek.

Należy Ci się pochwała za podwieczorek, a także za oliwę i orzechy. Jedz na zdrowie! A rekreacyjny ruch też się chwali .

Napisane przez Ervisha

U

I serek wiejski z brzoskwinią, wiśniami, nerkowcami i gorzką czekoladą, 2 kromki domowego chleba z masłem orzechowym

II Śniadaniowa pizza z patelni z warzywami i mozzarellą

III Soczewica po pakistańsku

IV fasolka szparagowa z masłem orzechowym i sezamem

V bedą kotleciki z marchewki z dipem jogurtowym i gotowanym kalafiorem

Pięknie!Twoje wege jadłospisy są bardzo inspirujące... Warzywne szaleństwa, no i te orzeeechy! Intryguje mnie ta wariacja na temat fasolki szparagowej!

Napisane przez SybilVane

Dzięki za wsparcie

I (7.30): owsianka na wodzie (20g płatków, 10g otrębów, go tego 100g malin, pół nektarynki, łyżka mieszanki bakaliowej) - nie jestem w stanie się przemóc do mleka, już sam zapach mnie odrzuca
II (11.30): jogurt 0%, nektarynka
III (14.00): risotto z warzywami (pół porcji, ale i tak bardzo się najadłam), dużo surówek (z pekinki z papryką, marchewka z brzoskwinią i ogórek małosolny) - skusiłam się na wyjście z koleżankami z pracy do barku na przerwę lunchową, więc miałam bez wysiłku ciepły obiad

IV (17.15): jabłko
V (19.00): kromka razowca z przecierem pomidorowym, kromka razowca z rzodkiewką, marchewka


duuużo herbaty, kawy i wody, poza tym na deser po obiedzie puszka coli zero (uznałam, że przy piątku należy mi się smakołyk)

Co do jogurtów to jem te beztłuszczowe, bo tylko one są bez cukru, którego muszę unikać (kłopoty z bezsennością)

Nie będę owijać w bawełnę - TRAGEDIA! Ok, warzywa i owoce są zdrowe. Razowiec, płatki owsiane i ryż również, ale... Gdzie białko i tłuszcze? Czym chcesz odżywić organizm? Gdzie budulec i paliwo? Jakie wartości odżywcze ma kanapka z przecierem pomidorowym? Wydaje Ci się, że jesz zdrowo, ale tak naprawdę jesz JAŁOWO. I totalnie nie rozumiem tej ściemy z jogurtem 0%. Wszystkie jogurty mają w sobie cukier mleczny, czyli laktozę. A ponadto większość jogurtów z dodatkami jest dosładzana sacharozą. Co jak co - w Twoim menu i tak czy siak cukrów nie brakuje, brak za to innych, elementarnych substancji odżywczych. Może masz problemy ze snem, bo Twój organizm jest GŁODNY, domaga się odżywienia od środka, na poziomie komórkowym?

[pani uzytkownik]

Napisane przez Poa alpina

Moje BMR to nieco ponad 1400 kcal, ale tym wskaźnikiem nie masz się co sugerować - to jest minimalna ilość energii, jaką musisz sobie dostarczyć aby w ogóle utrzymać metabolizm. Ja będąc na U ze spokojem pozwalam sobie na 2400 kcal (na oko). Właśnie, masz się ODŻYWIĆ, a jeśli będziesz dbać o odpowiednie odżywienie, a nie bezmyślnie pasienie się śmieciami - nie musisz się martwić o skoki masy ciała. Myśl o sobie dobrze i dbaj o siebie!

Normalna obiadowa porcja kaszy gryczanej to pół woreczka, więc nie bój się zjeść właśnie tyle. Nie przesadzasz z twarogiem. 100g to ledwo z pół kostki, a mi się zdarzało zjadać całą na raz wraz z dodatkami. Poza tym w pozostałej części dnia nie jadasz żadnego innego nabiału, więc nie wiem, skąd Twoje obawy.

Dla mnie owsianka gotowana na wodzie jest jałowa w smaku .

Rzeczywiście mogło wpaść masło do kanapek. Uwielbiam połączenie jajek, masła i rzodkiewek.

Należy Ci się pochwała za podwieczorek, a także za oliwę i orzechy. Jedz na zdrowie! A rekreacyjny ruch też się chwali .

Bardzo dziekuje za wskazówki

Owsiankę gotuje na wodzie - kiedyś zawsze gotowałam na szklance mleka 2%, teraz zamieniłam po prostu mleko na rzecz twarogu (zostane przy tych 100g - lepiej sie czuje) - więcej białka Czasami poza owsianką dodaje tez ok 50g w ciagu dnia na jakieś kanapki/ do orzechów lub zjadam jogurt/kefir/ser zołty- dlatego mowilam o przesadzie
Dzieki za wskazówki dot kaszy- nigdy nie wiem ile zjesc, (mam troche zaburzony ośrodek sytosci- po ED stad te moje wszytskie pytania ) Musze powoli przekonywac sie do masła i stopniowo zwiekszac kalorycznośc jadłospisu.
Cóż będę starała się dbac o siebie, odzywiac i nie stresować nadmiernie tym jedzeniem. Jeszcze raz dzięki!

[dance makabre]

Dzisiejsze R- poza śniadaniem wszystkie posiłki w pracy, ruchu brak, ale cały dzień na stojąco
I placki owsiane z rabarbarem, podane z miodem; kawa z mlekiem; piętka razowca z masłem orzechowym
II kanapka składana z razowca z plastrem pieczonego domowego schabu z suszoną morelą, z ogórkiem zielonym i papryką
III makaron pełnoziarnisty z cukinią, pomidorem i chili
IV serek wiejski z pomidorkami koktajlowymi

Na V posiłek zabrakło czasu i ochoty Po prostu jakoś mi się porozsuwały te cztery...

[Limonka1987]

Napisane przez Poa alpina

Szczerze? Mi też ciężko wbić się w smaki, jakie są typowe dla domostwa mojego TŻ. Zdecydowanie wolę tryb, w jaki sposób odżywiam się w domu, ale nie będę tu ze sobą przywozić całej swojej spiżarni.

Mam podobny problem. Moja przyszła teściowa gotuje bardzo tradycyjnie- dużo mięsa, wszystko tłuste, zabielane itp. Zupełnie nie moje klimaty.
Na szczęście mam ten komfort, że bywamy u nich tylko na niedzielnym obiedzie 1-2 razy w miesiącu, więc można się przemęczyć

Napisane przez Poa alpina

No troszkę poszalałam . Ale nie z byle kim. Poza tym naprawdę uwielbiam to białe pszeniczne piwo z Namysłowa.

Nie jestem koneserem, ale piwo pszeniczne bardzo lubię. Kiedyś we Wrocławiu piłam takie, że ślinka mi cieknie na samą myśl...

Napisane przez poppy seed

R

1. Jogurt bałkański light* z prażonymi płatkami owsianymi, wiórkami kokosowymi, połową dużego banana i suszoną żurawiną
skakanka - 3o min
2. Dwie kromki grahama z masłem, sałatą, wędliną z piersi indyka, kiełkami rzodkiewki, pomidorem i solą ziołową; nektarynka.
3. Pełnoziarnisty makaron z sosem z pomidorów z czerwoną soczewicą, marchewką, pieczarkami i cukinią; kawa z mlekiem.
4. Serek wiejski z wkrojoną papryką i może garśc orzechów.

*ten light to tak wyjątkowo, bo termin się kończy, a że chwilowo jestem sama w domu, to nie było komu zjeśc

Bardzo mi się podobają Twoje R-ki. Jest wszystko co być powinno i to w bardzo apetycznej wersji

Napisane przez Ervisha

U

I serek wiejski z brzoskwinią, wiśniami, nerkowcami i gorzką czekoladą, 2 kromki domowego chleba z masłem orzechowym

II Śniadaniowa pizza z patelni z warzywami i mozzarellą

III Soczewica po pakistańsku

IV fasolka szparagowa z masłem orzechowym i sezamem

V bedą kotleciki z marchewki z dipem jogurtowym i gotowanym kalafiorem

Pysznie tu u Ciebie! Fasolka rzeczywiście brzmi intrygująco. Jak ją przygotowujesz?

Napisane przez SybilVane

Dzięki za wsparcie

I (7.30): owsianka na wodzie (20g płatków, 10g otrębów, go tego 100g malin, pół nektarynki, łyżka mieszanki bakaliowej) - nie jestem w stanie się przemóc do mleka, już sam zapach mnie odrzuca
II (11.30): jogurt 0%, nektarynka
III (14.00): risotto z warzywami (pół porcji, ale i tak bardzo się najadłam), dużo surówek (z pekinki z papryką, marchewka z brzoskwinią i ogórek małosolny) - skusiłam się na wyjście z koleżankami z pracy do barku na przerwę lunchową, więc miałam bez wysiłku ciepły obiad

IV (17.15): jabłko
V (19.00): kromka razowca z przecierem pomidorowym, kromka razowca z rzodkiewką, marchewka


duuużo herbaty, kawy i wody, poza tym na deser po obiedzie puszka coli zero (uznałam, że przy piątku należy mi się smakołyk)

Co do jogurtów to jem te beztłuszczowe, bo tylko one są bez cukru, którego muszę unikać (kłopoty z bezsennością)

Jadłospis jest lepszy niż Twój pierwszy, ale razi w nim brak białka i tłuszczy. Skoro nie lubisz mleka, dodaj do owsianki serek wiejski, serek homo czy jogurt (pamiętając, że tym 0% mówimy stanowcze nie).
Pół porcji risotto to pewnie tyle co kot napłakał. Następnym razem wsuwaj całą bez wyrzutów sumienia.
Do jabłka na podwieczorek dodaj garść orzechów.
Na kanapki wieczorne mogły wpaść 2 jajka na twardo. Albo mogłaś zblendować ten koncentrat pomidorowy z czerwoną fasolą i ziołami i mieć pyszną, wegetariańską pastę kanapkową.
Jeżeli boisz się jeść więcej i trochę bardziej kalorycznie- a wydaje mi się, że tak właśnie jest- zacznij uprawiać sport. Przyspieszysz metabolizm, będziesz na bieżąco spalać nadwyżkę kalorii. Tym samym będziesz śmiało mogła sobie pozwolić na więcej, nie ryzykując, że spodnie przestaną Ci się dopinać

Napisane przez dance makabre

Dzisiejsze R- poza śniadaniem wszystkie posiłki w pracy, ruchu brak, ale cały dzień na stojąco
I placki owsiane z rabarbarem, podane z miodem; kawa z mlekiem; piętka razowca z masłem orzechowym
II kanapka składana z razowca z plastrem pieczonego domowego schabu z suszoną morelą, z ogórkiem zielonym i papryką
III makaron pełnoziarnisty z cukinią, pomidorem i chili
IV serek wiejski z pomidorkami koktajlowymi

Na V posiłek zabrakło czasu i ochoty Po prostu jakoś mi się porozsuwały te cztery...

Ale pyszności!
Jest jeszcze rabarbar? Nie wiedziałam.
Trochę mało białka, ale przecież nie zawsze musi być ono w każdym posiłku. To jest trochę pułapka naszego oceniania jadłospisów- widzimy tylko to, co się dzieje w danym dniu, a przecież tak naprawdę dopiero w skali np. tygodnia widać, czy ktoś dostarcza organizmowi wszystkich potrzebnych tematów.

Napisane przez essero

Jesli Ciebie też dotyczył problem ED to jeśli mozesz to napisz mi jak bym mogła urozamicic podwieczorek i drugie sniadanie bo z tym zawsze sie zastanawiam

Tak jak tylko masz na to ochotę
Ja z reguły na II śniadanie jem kanapki, więc możesz sobie robić jakieś wypasione
Podwieczorki nigdy nie były moją mocną stroną, ale myślę, że to idealny moment na słodkości: czekoladę, lody, budyń, ciastka owsiane, czy na co tylko masz apetyt. Możesz też zjeść np. jogurt z owocami i miodem. Warto schrupać też na podwieczorek trochę NKKT, jeśli nie wpadły wcześniej.

Moje wczorajsze U
Śniadanie: 3 kanapki z razowca z sałatą, tuńczykiem wsw, pomidorem i cebulą
II śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, jabłkiem i cynamonem
Obiad (na mieście): kotlety brokułowe z sosie rozmarynowo-śmietanowym, podwójna porcja zestawu surówek (jakoś nie miałam chęci na kaszę lub ryż)
Deser: po gałce sorbetu melonowego i bananowego
Kolacja: serek wiejski, pomidorki koktajlowe, winogrona, nektarynka
Po: kieliszek białego wina.

[dance makabre]

Napisane przez Limonka1987

Ale pyszności!
Jest jeszcze rabarbar? Nie wiedziałam. Bo na rynku już nie ma To uprawa działkowa. Z rabarbarem jest tak, że rośnie do praktycznie do końca września, tylko trzeba o niego dbać, przycinać itd., a ludziom, którzy hodują go na sprzedaż, się to nie opłaca. Też byłam zdziwiona
Trochę mało białka, ale przecież nie zawsze musi być ono w każdym posiłku. To jest trochę pułapka naszego oceniania jadłospisów- widzimy tylko to, co się dzieje w danym dniu, a przecież tak naprawdę dopiero w skali np. tygodnia widać, czy ktoś dostarcza organizmowi wszystkich potrzebnych tematów. Dokładnie W planach miałam jeszcze 4 posiłek- twarożek z orzechami, ale nie dałam rady go wcisnąć w grafik dnia pracy i nie byłabym głodna.

Moje wczorajsze U
Śniadanie: 3 kanapki z razowca z sałatą, tuńczykiem wsw, pomidorem i cebulą
II śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, jabłkiem i cynamonem
Obiad (na mieście): kotlety brokułowe z sosie rozmarynowo-śmietanowym, podwójna porcja zestawu surówek (jakoś nie miałam chęci na kaszę lub ryż) o jezu uwielbiam brokuły, jak robisz te kotlety?
Deser: po gałce sorbetu melonowego i bananowego
Kolacja: serek wiejski, pomidorki koktajlowe, winogrona, nektarynka
Po: kieliszek białego wina.

Bardzo fajne Utrzymanie- zdrowo, pożywnie i bez spin, widać, że jesz na co masz ochotę i nie planujesz do przodu, a to się ceni