Szczęśliwe związki 2012 cz. VI

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42368998]Dokładnie, podpisuję się U nas z resztą od samiuśkiego początku nakreślona jest pewna granica: będziemy razem, jeśli wszystko będzie między nami dobrze, natomiast jeśli któreś zdradzi = definitywny koniec. Dlatego nie możemy przyrzec sobie w tym momencie, że zawsze będziemy razem, bo wiele rzeczy się może jeszcze zdarzyć. I niby tak jest przez cały czas trwania związku, czy to po ślubie czy bez ślubu, dlatego nigdy nie będziemy mogli sobie powiedzieć, że "co by się nie działo", bo tego nie wiemy. Jeśli będziemy wobec siebie uczciwi - owszem

No to inna sieć. To nie wiem, u mnie się tak działo wiele razy i to tylko w smsach od niego [/QUOTE]

U nas w związku też od samego początku jest powiedziane, jeżeli będziemy wobec siebie fer to będzie wszystko ok, jeżeli dojdzie do zdrady to też będzie definitywny koniec bez tłumaczen, od razu koniec kontaktu

To nie mam pojęcia, grunt, że już ok jest i możecie z tż normalnie porozmawiać

[Ephee]

Hej dziewczyny ciężko Was czytać, bo nie ma mnie weekend i nie do nadrobienia!
Mam przerwę w pracy i wykorzystuje ją na wizaz i obiad jem właśnie gulasz z drobiowych serc z makaronem, dobre ale sycące :P chłopaki z dołu dobrze gotują
Jeśli chodzi o mnie to tżtuje wiernie :P no i nie zdałam piątego egzaminu na prawko ale ja się już nie przejmuje i w ogóle mi się odechciewa. No i znowu wkurza mnie sytuacja w pracy

Justynka nie wiem o ci chodzi ale wirtualnie Cię wspieram

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez pannaagacinska

Moze to dziwne, ale od takich powaznych rozmow byla moja mamcia
Wiedzialam, ze nie ucieknie ode mnie po trzeciej godzinie mojego placzu, w koncu razem mieszkamy

Ja dużo czasu z koleżanką spędzałam

On też się ze swoim rozstała, tworzyłyśmy duet samotnych mam bez facetów

---------- Dopisano o 13:23 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Napisane przez Ephee

Hej dziewczyny ciężko Was czytać, bo nie ma mnie weekend i nie do nadrobienia!
Mam przerwę w pracy i wykorzystuje ją na wizaz i obiad jem właśnie gulasz z drobiowych serc z makaronem, dobre ale sycące :P chłopaki z dołu dobrze gotują
Jeśli chodzi o mnie to tżtuje wiernie :P no i nie zdałam piątego egzaminu na prawko ale ja się już nie przejmuje i w ogóle mi się odechciewa. No i znowu wkurza mnie sytuacja w pracy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Hej

Co się dzieje w pracy?

[pannaagacinska]

Napisane przez Migotka8923

Ja dużo czasu z koleżanką spędzałam

On też się ze swoim rozstała, tworzyłyśmy duet samotnych mam bez facetów

No to byla grupa wsparcia jak nic!

Smacznego Ephee

[Moniika95]

a ja wam powiem, że czasem nawet wolę się wygadać tu w sieci, obcym osobą bo doradzą one z innej perspektywy niż znajomi, bez żadnych niedomówień itp
muszę iść się ogarnąć a mi się nie chce ;/
wymyśliłam sobie, żeby zrobic może w weekend romantyczna kolację dla nas ale...nie umiem gotować ;d

[Ephee]

Po urlopie ostatnim wróciłam i dziewczyny jak są we dwie to się zachowują jakbym im przeszkadzała i trochę olewają jak coś mówię. Na szczęście jutro jedna jedzie i będzie spokój mam nadzieję :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Migotka8923]

Napisane przez pannaagacinska

No to byla grupa wsparcia jak nic!

Smacznego Ephee

Taaa

A gdzie się podziała elonka12?

[Ephee]

Napisane przez pannaagacinska

Smacznego Ephee

Dziękuję ślicznie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez aardbei77

Czasem ludzie rozwodzą się po 30 latach małżeństwa przecież... wszystko jest w naszej mocy. musimy dbać o swoje uczucie, pielęgnować je należycie. oczywiście muszą to być starania obustronne.

Dokładnie tak

Smacznego!

Ja dziś będe gotować pomidorową i amerykańskie pancakesy na obiad

[Migotka8923]

Napisane przez Moniika95

a ja wam powiem, że czasem nawet wolę się wygadać tu w sieci, obcym osobą bo doradzą one z innej perspektywy niż znajomi, bez żadnych niedomówień itp
muszę iść się ogarnąć a mi się nie chce ;/
wymyśliłam sobie, żeby zrobic może w weekend romantyczna kolację dla nas ale...nie umiem gotować ;d

Ja też wole się wygadać w sieci, nastąpi ulga i tżowi się nie obrywa

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez Ephee

Po urlopie ostatnim wróciłam i dziewczyny jak są we dwie to się zachowują jakbym im przeszkadzała i trochę olewają jak coś mówię. Na szczęście jutro jedna jedzie i będzie spokój mam nadzieję :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Olej je

Czemu tak się zachowują?

[pannaagacinska]

Napisane przez Migotka8923

Taaa

A gdzie się podziała elonka12?

Z facetem pewnie

Monika - U mnie to poki co pierwsze i jedyne forum na jakim mam konto i sie udzielam
Tak to tylko mam jeszcze fejsa i koniec.

[Migotka8923]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42369230]Dokładnie tak

Smacznego!

Ja dziś będe gotować pomidorową i amerykańskie pancakesy na obiad [/QUOTE]

Ja też pomidorową robię pjooona

[Moniika95]

Ephee nie kojarzę Cię

[Migotka8923]

Napisane przez pannaagacinska

Z facetem pewnie

Monika - U mnie to poki co pierwsze i jedyne forum na jakie mam konto i sie udzielam
Tak to tylko mam jeszcze fejsa i koniec.

Ja tak samo

[201711281122]

Napisane przez pannaagacinska

Moze to dziwne, ale od takich powaznych rozmow byla moja mamcia
Wiedzialam, ze nie ucieknie ode mnie po trzeciej godzinie mojego placzu, w koncu razem mieszkamy

myślę, że to nie dziwne, ale mi było się głupio tak obnażać przed mamuśką. wiedziała tylko "zerwał, zrobił to tak i tak, cierpię" no i ewentualnie "odezwał się, napisał to i to". jak się już wyżaliłam znajomym, to resztę przecierpiałam w samotności. trwało to wiele tygodni, ale w końcu wyleczyłam się. co prawda chyba nigdy nie będę czuła totalnego dystansu względem jego osoby, ale jestem teraz szczęśliwsza niż kiedykolwiek

[Moniika95]

Napisane przez pannaagacinska

Z facetem pewnie

Monika - U mnie to poki co pierwsze i jedyne forum na jakie mam konto i sie udzielam
Tak to tylko mam jeszcze fejsa i koniec.

moje też jedyne. wcześniej udzielałam się w watku dla rozłąkowych jak TŻ wyjechał i też dostałam tam wsparcie, do teraz tam zaglądam. ale tu u was ( w sumie to NAS ) bardzo mi się podoba

[pannaagacinska]

Napisane przez aardbei77

myślę, że to nie dziwne, ale mi było się głupio tak obnażać przed mamuśką. wiedziała tylko "zerwał, zrobił to tak i tak, cierpię" no i ewentualnie "odezwał się, napisał to i to". jak się już wyżaliłam znajomym, to resztę przecierpiałam w samotności. trwało to wiele tygodni, ale w końcu wyleczyłam się. co prawda chyba nigdy nie będę czuła totalnego dystansu względem jego osoby, ale jestem teraz szczęśliwsza niż kiedykolwiek

No i nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo <-- Justyna

[201711281122]

Napisane przez pannaagacinska

No i nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo <-- Justyna

dokładnie tylko trzeba czasu.

[Ephee]

Napisane przez Migotka8923

Ja też wole się wygadać w sieci, nastąpi ulga i tżowi się nie obrywa

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------



Olej je

Czemu tak się zachowują?

Nie mam pojęcia, ale olewam skutecznie. mam nadzieję że jak odbiorę studencką legitkę to i lepsza praca wpadnie...



Ja Ciebie też nie

Napisane przez Moniika95

Ephee nie kojarzę Cię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Moniika95]

Ephee a więc witam

[justysiaa89]

jesteście kochane
ale jest jeden plus tego rozstania i bycia przy okazji córeczką tatusia chyba potajemnie przymierza się do kupna mi autka, taka forma pocieszenia, ale oficjalnie jeszcze nic nie wiem chociaż pewnie zanim znajdzie coś niedrogiego i jeżdżącego miną wieki

Napisane przez Ephee

Justynka nie wiem o ci chodzi ale wirtualnie Cię wspieram

[Moniika95]

ooo tez bym chciala swoje autko ale jak na razie brak funduszy

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez Migotka8923

Ja też pomidorową robię pjooona

Napisane przez aardbei77

myślę, że to nie dziwne, ale mi było się głupio tak obnażać przed mamuśką. wiedziała tylko "zerwał, zrobił to tak i tak, cierpię" no i ewentualnie "odezwał się, napisał to i to". jak się już wyżaliłam znajomym, to resztę przecierpiałam w samotności. trwało to wiele tygodni, ale w końcu wyleczyłam się. co prawda chyba nigdy nie będę czuła totalnego dystansu względem jego osoby, ale jestem teraz szczęśliwsza niż kiedykolwiek

Ja chyba też w takiej sytuacji wyżaliłabym się mamie, zawsze mogę z nią o wszystkim (powtarzam, WSZYSTKIM ) pogadać, nie raz jej się żaliłam i mi pomagała

[201711281122]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;42369596]

Ja chyba też w takiej sytuacji wyżaliłabym się mamie, zawsze mogę z nią o wszystkim (powtarzam, WSZYSTKIM ) pogadać, nie raz jej się żaliłam i mi pomagała [/QUOTE]
moja mama to wyluzowana i w miarę młoda jeszcze babka i wiem że mogę z nią pogadać o totalnie wszystkim, ale jakoś tak dziwnie gadać z nią np. o seksie teorię mi kiedyś tam wyłożyła, a teraz wrzeszczy żebym nie praktykowała jeszcze

[pannaagacinska]

Napisane przez aardbei77

moja mama to wyluzowana i w miarę młoda jeszcze babka i wiem że mogę z nią pogadać o totalnie wszystkim, ale jakoś tak dziwnie gadać z nią np. o seksie teorię mi kiedyś tam wyłożyła, a teraz wrzeszczy żebym nie praktykowała jeszcze

Akurat o seksie to nie gadamy na szczescie
Chodzi mi o bardziej takie madrosci zyciowe

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Heh, u mnie nawet nie było rozmowy o seksie Kiedyś tylko zapytała mnie i moich braci czy wiemy o co kaman, a my odpowiedzieliśmy, że wiemy I tyle A potrafiłam z nią gadać nawet o tym, że nam gumka pękła (w sensie mi i TŻ, a nie mi i moim braciom ) i zawsze miałam rzeczową i wyrozumiałą odpowiedź z jej strony

[justysiaa89]

Napisane przez Moniika95

ooo tez bym chciala swoje autko ale jak na razie brak funduszy

ja funduszy też nie posiadam, cała nadzieja w rodzicach
ja mam dość świeżo prawo jazdy, ledwo od początku maja. i mało jeżdżę, bo auto, którym obecnie mogę jeździć, jest już praktycznie w rozsypce więc nowy samochód by się przydał, żebym nie robiła przerwy i przestała jeździć, bo teraz się jeszcze boję, a później byłoby jeszcze gorzej

[felice_]

Napisane przez justysiaa89

pojechał na wakacje... wyjechał w to tamo miejsce, w tym samym terminie z ludźmi ze studiów, z którymi jeszcze miesiąc temu nie miał ochoty jechać. jeden z kolegów dodał zdjęcie na fejsa. jest taki uśmiechnięty i szczęśliwy. nie wiedziałam, że to tak zaboli wczoraj się trzymałam, ale dziś rozwaliło mnie to totalnie

[justysiaa89]

aska zazdroszczę mamy z moją nigdy nie byłam szczególnie blisko, niby po rozstaniu mnie wspierała, ale to raczej takie gadanie "weź się w garść, szkoda łez na tego dupka"... a tak bardzo chciałabym, żeby mnie po prostu przytuliła


felice gdzie się podziewałaś prawie cały dzień wczoraj ?

[felice_]

PS. Dzień dobry, nie nadrabiam bo nie mam jak
Już Niko raczkuje do kompa

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez justysiaa89

felice gdzie się podziewałaś prawie cały dzień wczoraj ?

Byliśmy z TŻ na zakupach a później nie działał mi net, później Niko wariowała więc biegałam za nią po całym domu a wieczorem wrócił tz