Już niektóre odliczają, inne grzecznie wciąż czekają, mamy IX-X 2013, cz. XVII

[passion80]

Napisane przez rusałka_1

mi też nastrój spadł mimo że wizyta za chwilę
Właśnie się dowiedziałam że moja siostrzenica ma poważne problemy zdrowotne
a mi się tylko zbiera na płacz jak pomyślę jak ona cierpi...
poproszę o kciuki w tej sprawie też


ok lecę, do zobaczenia wieczorem

Napisane przez Lolaaaaaaa88

aha powiem Wam, że mój TŻ jedzie właśnie na przymusowy urlop bo z praca kiepsko i jutro rano będzie
z jednej strony bardzo się ciesze, bo tęskniłam okropnie, z drugiej nie bo przez te 3 tyg miało być wielkie odkładanie kasiory

także lepiej byc nie może...

że się zobaczycie
ale problemy z robotą to tylko chwilowe?

[Madziuchna27]

Napisane przez butterfly20

Madziuchna to może dlatego masz już teraz ten antybiotyk,że masz więcej tych paciorów?Bo ja mam pojedyncze i nie oznaczone plusikami. Mi właśnie gin powiedział,że mam pojedyncze i mam się nie martwić, ale z drugiej strony jakby tak poród zaczął się sam wcześniej, to może lepiej wziąć ten antybiotyk,zeby dzidzi się nic nie stało?
Ech ciekawe,czy jutro będzie moja gin, muszę z nią pogadać...

Ale przecież praktycznie wszystkie dziewczyny pisały, że one dostały dożylnie antybiotyk tuż przed i w trakcie porodu Może w mojej klinice jest taka praktyka, że się leczy teraz, a nie w trakcie Nie wiem, naprawdę Miałam robioną też lekowrażliwość dla tych paciorów i jest nadzieja, że idealnie niemal dobrany antybiotyk się ich pozbędzie do porodu. Z ginem będę gadać za 1,5 tygodnia, ale z tego, co już wiem, nie będę miała ponownego posiewu ani zastrzyków (koleżanka nie miała, a może nie pamięta, że miała )

A co do plusików, to wydaje mi się, że moje 1+ oznacza właśnie pojedynczy wzrost

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez misia332

to później nie przyjdzie ?

Misiu, teraz to nawet nie wiadomo czy w ogóle będzie mógł w tym roku tam pojechać... czy musi coś nowego szukac, w każdym razie ma już zapowiedziane ze do porodu siedzi ze mna, trudno, moze w pl cos znajdzie chociaz na chwile...

[misia332]

Napisane przez tancerka212

ogólnie to w sumie dobrze że nie ma odwiedzin na salach... zastanawiam się tylko jak pierwszego dnia po porodzie człowiek ma się tym maleństwem zajmować jak nawet z łóżka nie może się podnieść... a tu karmić trzeba i przewijać od samego początku... chyba żeby wcale dziecka nie odkładać do tego wózeczka tylko cały czas je tulić przy sobie

oj tańcia nie przesadzaj, wiadomo są ciężkie porody z dużą utartą krwi itp, ale wtedy zazwyczaj noworodka zabierają. Kobiety są zmęczone po porodzie, ale znajdują w sobie siłę, żeby zająć się tym małym skarbem.

Ja jestem przeciwna za tłumami odwiedzających, raz nie ma prywatności, jeśli to sala kilkuosobowa, dwa widziałam przypadki, że tatuś podchmielony po pępkowym, trzy ludzie zazwyczaj nie myślą i np. do wózeczka od dzidziola wkładają swoje rzeczy i traktują to jak wieszak.
Rozumiem, żeby mąż przyjechał i wszedł, czy po cc, ale cały bliska rodzina, możesz być tak zmęczona, że ich obecność Cię będzie denerwować.

[Diorisha]

Napisane przez tancerka212

ogólnie to w sumie dobrze że nie ma odwiedzin na salach... zastanawiam się tylko jak pierwszego dnia po porodzie człowiek ma się tym maleństwem zajmować jak nawet z łóżka nie może się podnieść... a tu karmić trzeba i przewijać od samego początku... chyba żeby wcale dziecka nie odkładać do tego wózeczka tylko cały czas je tulić przy sobie

Urodziłam o 21.25 w sobotę- z wrażenia całą noc nie mogłam spać i autentycznie przez calusieńką noc wpatrywałam się w Natalcie chyba nie dowierzając,że mam już przy sobie swoje szczęście. Rodziłam sn doszłam do siebie błyskawicznie- w niedzielę normalnie wstałam, rano poszłam pod prysznic ,karmiłam małą ,bałam się jedynie przewijać-heh myślałam,że połamię małej nóżkę czy cuś i w tym pomagała na początku położna. Przy SN uważam nie ma problemu. Gorzej jeśli nie ma odwiedzin przy wykonanym CC ...

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:35 ----------

Napisane przez Lolaaaaaaa88

aha powiem Wam, że mój TŻ jedzie właśnie na przymusowy urlop bo z praca kiepsko i jutro rano będzie
z jednej strony bardzo się ciesze, bo tęskniłam okropnie, z drugiej nie bo przez te 3 tyg miało być wielkie odkładanie kasiory

także lepiej byc nie może...

eeeeh jak widać wszędzie dobrze gdzie nas nie ma...

[butterfly20]

Napisane przez Madziuchna27

Ale przecież praktycznie wszystkie dziewczyny pisały, że one dostaną dożylnie antybiotyk tuż przed i w trakcie porodu Może w mojej klinice jest taka praktyka, że się leczy teraz, a nie w trakcie Nie wiem, naprawdę Miałam robioną też lekowrażliwość dla tych paciorów i jest nadzieja, że idealnie niemal dobrany antybiotyk się ich pozbędzie do porodu. Z ginem będę gadać za 1,5 tygodnia, ale z tego, co już wiem, nie będę miała ponownego posiewu ani zastrzyków (koleżanka nie miała, a może nie pamięta, że miała )

A co do plusików, to wydaje mi się, że moje 1+ oznacza właśnie pojedynczy wzrost

No tak, dziewczyny miały podane przed porodem (bezpośrednio). Tylko ten raz. A później ewentualnie po badaniach dziecko.

Też mam rozpisane o tych lekach,ale w sumie nawet o to nie pytałam.

Pozostaje nam czekać na spotkania z naszymi ginami

[Diorisha]

rusałko ogromne kciuki za Twoją siostrzenicę

[tassia]

ej no z praniem szlafrokow czy koszulek tz w dzidziusiowym.proszku to juz jakas schiza lekka
moze jeszcze sciany w domu odkazic?

przepraszam a gondole i foteliki tez prac w dzidziusiowym?

ja uwazam ze to schiza i przegiecie
te pani z sr co.to wymyslily to raczej nie rowno maja pod sufitem bo w takim wypadku powinny wszystkie matki w.lateksowych rekawiczkach dziecko tulic

swoja droga mialam taka kobiete w terapii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

Napisane przez butterfly20

Sorry,ale ty tu też fest bunia nie masz:P

ale teraz mam juhuuuuu

nam na SR mówili, żeby nie przesadzać ze sprzątaniem, odkarzaniem wszystekigo itd itd. bo dziecku tylko się krzywdę robić

[tancerka212]

Napisane przez misia332

oj tańcia nie przesadzaj, wiadomo są ciężkie porody z dużą utartą krwi itp, ale wtedy zazwyczaj noworodka zabierają. Kobiety są zmęczone po porodzie, ale znajdują w sobie siłę, żeby zająć się tym małym skarbem.
.

i o tym zupełnie zapomniałam- że po porodzie ma się podobno nadprzyrodzone siły i tyle miłości do tego maleństwa że da się radę ze wszystkim i tego się będę trzymać!!!!! pobyt w szpitalu szybko zleci a potem w domku razem z mężem będziemy sobie siedzieć w trójeczkę ile będziemy chcieli

Napisane przez Diorisha

Urodziłam o 21.25 w sobotę- z wrażenia całą noc nie mogłam spać i autentycznie przez calusieńką noc wpatrywałam się w Natalcie chyba nie dowierzając,że mam już przy sobie swoje szczęście. Rodziłam sn doszłam do siebie błyskawicznie- w niedzielę normalnie wstałam, rano poszłam pod prysznic ,karmiłam małą ,bałam się jedynie przewijać-heh myślałam,że połamię małej nóżkę czy cuś i w tym pomagała na początku położna. Przy SN uważam nie ma problemu. Gorzej jeśli nie ma odwiedzin przy wykonanym CC ...

właśnie tego braku pomocy po cc się ewentualnie boję... ale trudno- może jak dzidzi będzie płakało wniebogłosy to ktoś z pielęgniarek w końcu zajrzy i pomoże

[matallewar]

Napisane przez kaska87

ale teraz mam juhuuuuu

nam na SR mówili, żeby nie przesadzać ze sprzątaniem, odkarzaniem wszystekigo itd itd. bo dziecku tylko się krzywdę robić

Masz, masz

[butterfly20]

Napisane przez misia332

oj tańcia nie przesadzaj, wiadomo są ciężkie porody z dużą utartą krwi itp, ale wtedy zazwyczaj noworodka zabierają. Kobiety są zmęczone po porodzie, ale znajdują w sobie siłę, żeby zająć się tym małym skarbem.

Ja jestem przeciwna za tłumami odwiedzających, raz nie ma prywatności, jeśli to sala kilkuosobowa, dwa widziałam przypadki, że tatuś podchmielony po pępkowym, trzy ludzie zazwyczaj nie myślą i np. do wózeczka od dzidziola wkładają swoje rzeczy i traktują to jak wieszak.
Rozumiem, żeby mąż przyjechał i wszedł, czy po cc, ale cały bliska rodzina, możesz być tak zmęczona, że ich obecność Cię będzie denerwować.

Zgadzam się
Ja teraz też nie chcę,żeby mnie odwiedzano.Tylko mąż,rodzice i teściowa byli.

Mama przeżywała,że może jednak nie pojadą na urlop (wracają 14stego) ale jej powiedziałam,że właśnie najlepiej będzie jak przyjadą do nas 14stego wieczorem, bo i tak będę zmarnowana po cc, a tak to się zdążę ogarnąć.

[maharet1092]

Napisane przez tassia

ej no z praniem szlafrokow czy koszulek tz w dzidziusiowym.proszku to juz jakas schiza lekka
moze jeszcze sciany w domu odkazic?

przepraszam a gondole i foteliki tez prac w dzidziusiowym?

ja uwazam ze to schiza i przegiecie
te pani z sr co.to wymyslily to raczej nie rowno maja pod sufitem bo w takim wypadku powinny wszystkie matki w.lateksowych rekawiczkach dziecko tulic

swoja droga mialam taka kobiete w terapii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zgadzam się z Tobą.No chyba, że sie pierze dzieciece i dorzuci jakieś parę swoich, ale żeby specjalnie prać to już przesada.Założę sie, że pościeli w szpitalach też w dziecięcym nie piorą

[butterfly20]

Napisane przez kaska87

ale teraz mam juhuuuuu

nam na SR mówili, żeby nie przesadzać ze sprzątaniem, odkarzaniem wszystekigo itd itd. bo dziecku tylko się krzywdę robić

OMG to co ja mam zrobić, kiedy od zawsze jestem pedantką?

Chociaż podejrzewam,że po porodzie z braku czasu może się to zmienić

[tancerka212]

Napisane przez tassia

ej no z praniem szlafrokow czy koszulek tz w dzidziusiowym.proszku to juz jakas schiza lekka
moze jeszcze sciany w domu odkazic?

przepraszam a gondole i foteliki tez prac w dzidziusiowym?

ja uwazam ze to schiza i przegiecie .

też tak uważam, jednak chciałam zapytać na forum jak wy robicie bo ja mamą nie jestem a tu już parę mamuś jest których warto pytać o radę ja to w ogóle najchętniej bym nic nie prała w proszku dzidziusiowym, najchętniej kupiłabym zwykły proszek ewentualnie wersję "sensitive" i tyle... i coś mi się wydaje że jak z małą nie będzie problemów to szybko przełożę swoje marzenie w konkretny czyn bo cholernie drogie są te dziecięce proszki jest jakiś konieczny czas prania w tych proszkach?

[maharet1092]

Napisane przez tancerka212

właśnie tego braku pomocy po cc się ewentualnie boję... ale trudno- może jak dzidzi będzie płakało wniebogłosy to ktoś z pielęgniarek w końcu zajrzy i pomoże

No u mnie można oddac dziecko do sali noworodkowej i tam położne się opiekują i na karmienie przywozą.

A co do sn to ma się przez ok. 2 doby jakiegoś kopa takiego i nie czuje sie zmęczenia

[matallewar]

Ja też nie chcę więcej niż 1 osoby na raz w odwiedzinach
I tylko siostra i mama będą, ewentualnie tż jeśli będzie miał z kim Ediego zostawić.

W ogóle rodzę najwcześniej 10 września, bo od wtedy mam nowy abonament, a prawie cały wygadałam z tż od kiedy jest w szpitalu i nie będę miała jak wcześniej nawet zadzwonić

[butterfly20]

Napisane przez tassia

ej no z praniem szlafrokow czy koszulek tz w dzidziusiowym.proszku to juz jakas schiza lekka
moze jeszcze sciany w domu odkazic?

przepraszam a gondole i foteliki tez prac w dzidziusiowym?

ja uwazam ze to schiza i przegiecie
te pani z sr co.to wymyslily to raczej nie rowno maja pod sufitem bo w takim wypadku powinny wszystkie matki w.lateksowych rekawiczkach dziecko tulic

swoja droga mialam taka kobiete w terapii

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Myślę,że pościel i materac rodziców też trzeba wyprać w dzidziusiowym,żeby dziecku nic nie było. I kanapę w salonie też. W ogóle to wszystko co się da wypierzmy w dzidziusiowym
Koty i psy też

[misia332]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

Misiu, teraz to nawet nie wiadomo czy w ogóle będzie mógł w tym roku tam pojechać... czy musi coś nowego szukac, w każdym razie ma już zapowiedziane ze do porodu siedzi ze mna, trudno, moze w pl cos znajdzie chociaz na chwile...

o kurczaku, to się porobiło. A miał pracę przez agencję czy sam załatwiał ? Może coś innego?

jem zimne owoce, normalnie ah i oh

[maharet1092]

Napisane przez kaska87

ale teraz mam juhuuuuu

nam na SR mówili, żeby nie przesadzać ze sprzątaniem, odkarzaniem wszystekigo itd itd. bo dziecku tylko się krzywdę robić

Szkoda, że moja te nie była na sr.Twierdzi, że od kurzu na lampie dziecko dostanie zapalenia płuc

[matallewar]

Napisane przez tancerka212

też tak uważam, jednak chciałam zapytać na forum jak wy robicie bo ja mamą nie jestem a tu już parę mamuś jest których warto pytać o radę ja to w ogóle najchętniej bym nic nie prała w proszku dzidziusiowym, najchętniej kupiłabym zwykły proszek ewentualnie wersję "sensitive" i tyle... i coś mi się wydaje że jak z małą nie będzie problemów to szybko przełożę swoje marzenie w konkretny czyn bo cholernie drogie są te dziecięce proszki jest jakiś konieczny czas prania w tych proszkach?

Ja chyba po 2 miesiącach przeszłam na zwykły już.
A po 7 czy 8 prałam już razem z naszym, bo tak to osobne pranie robiłam.

[Diorisha]

Napisane przez tancerka212

i o tym zupełnie zapomniałam- że po porodzie ma się podobno nadprzyrodzone siły i tyle miłości do tego maleństwa że da się radę ze wszystkim i tego się będę trzymać!!!!! pobyt w szpitalu szybko zleci a potem w domku razem z mężem będziemy sobie siedzieć w trójeczkę ile będziemy chcieli


właśnie tego braku pomocy po cc się ewentualnie boję... ale trudno- może jak dzidzi będzie płakało wniebogłosy to ktoś z pielęgniarek w końcu zajrzy i pomoże

Zapomniałam wspomnieć,że miałam naprawdę długi i ciężki poród -w końcówce mdlałam i podłączyli mi kroplówkę a mimo to miałam w sobie takie pokłady siły,że szok Da się radę ze wszystkim Poradzimy sobie
Jak ja leżałam to wszystkie na sali były po sn -nie wiem jak to wygląda po cc. Może wejdź na wątek "lubelskich mamuś" i podpytaj.
Myślisz,że będziesz mieć cc? mała ma jeszcze chwilkę na przewrotkę więc może akurat nie.

[kaska87]

Napisane przez matallewar

W ogóle rodzę najwcześniej 10 września, bo od wtedy mam nowy abonament, a prawie cały wygadałam z tż od kiedy jest w szpitalu i nie będę miała jak wcześniej nawet zadzwonić

a nie możesz doładować- ja mam mixa i normalnie jak wygadam to dokupuję kartę

Napisane przez butterfly20

Myślę,że pościel i materac rodziców też trzeba wyprać w dzidziusiowym,żeby dziecku nic nie było. I kanapę w salonie też. W ogóle to wszystko co się da wypierzmy w dzidziusiowym
Koty i psy też

Olivka uciekaj, chcę Cię wyprać

[matallewar]

Napisane przez butterfly20

Myślę,że pościel i materac rodziców też trzeba wyprać w dzidziusiowym,żeby dziecku nic nie było. I kanapę w salonie też. W ogóle to wszystko co się da wypierzmy w dzidziusiowym
Koty i psy też

Zwłaszcza koty i psy! Przecież one roznoszą bakterie!

[butterfly20]

Napisane przez maharet1092

Szkoda, że moja te nie była na sr.Twierdzi, że od kurzu na lampie dziecko dostanie zapalenia płuc

Lampę też trzeba wyprać w dzidziusiowym

[maharet1092]

Napisane przez butterfly20

Koty i psy też

No to idę sie zabrać za kota heheheh.Ale kot nie moze być chyba czarny, bo nie widać jak będzie brudny i mogą być tam bakterie, no chyba kicię czeka wybielanie

[misia332]

Napisane przez tancerka212

też tak uważam, jednak chciałam zapytać na forum jak wy robicie bo ja mamą nie jestem a tu już parę mamuś jest których warto pytać o radę ja to w ogóle najchętniej bym nic nie prała w proszku dzidziusiowym, najchętniej kupiłabym zwykły proszek ewentualnie wersję "sensitive" i tyle... i coś mi się wydaje że jak z małą nie będzie problemów to szybko przełożę swoje marzenie w konkretny czyn bo cholernie drogie są te dziecięce proszki jest jakiś konieczny czas prania w tych proszkach?

do 18 rż.

Szczerze tutaj nie ma żadnego dzidzusiowego proszku, i jak widzę dzieci zyją i mają się dobrze. Nie chodzą z jakimś dziwną skórą

jest tylko płyn dla dzieci do płukania, i ja piorę w tym płynie.

[matallewar]

Napisane przez kaska87

a nie możesz doładować- ja mam mixa i normalnie jak wygadam to dokupuję kartę

Olivka uciekaj, chcę Cię wyprać

Nie mogę, bo mam abonament, a po przekroczeniu płacę, i to nie mało, za smsy i rozmowy

[butterfly20]

Moja Lila byłaby taka puszysta i pachnąca... i miękka jak kaczuszka

[maharet1092]

Napisane przez matallewar

Ja chyba po 2 miesiącach przeszłam na zwykły już.
A po 7 czy 8 prałam już razem z naszym, bo tak to osobne pranie robiłam.

Ja po 1,5 a z naszymi prałam od początku