Już niektóre odliczają, inne grzecznie wciąż czekają, mamy IX-X 2013, cz. XVII

[misia332]

Napisane przez passion80

wtedy mogło jeszcze nie być zalecane


o to o nas chyba

mąż do mnie rano: dobrze się czujesz, głowa nei boli?
ja:
On: bo całą noc nei jadłaś




no mogłaby się zjawić, zawsze wprowadzi trochę zamieszania




tatusiowie na porodówce muszą być uroczy
długo pracowałaś?

wtedy byłam na 3 roku studiów
Położna, która mnie uczyła zawsze mi pomagała, ale czekała zawsze aż ja pierwsz wszystko powiem co myślę, i jak ewentualnie miała jakieś zastrzeżenia to mówiła mi na korytarzu i sprawdzała po mnie badanie wew.
Jak ja czegoś nie wiedziałam to się jej radziłam.
ale wtedy już prowadziłam poród sama.

A ogólnie pracowałam prawie 4 miesiące, a później w labku.

[matallewar]

Napisane przez misia332

Ani siedzieć, ani chodzić, dzieć mi w żebro zaczął wchodzić.

jakos mnie naszło. bo moja kulka chce mi doopkę w żebro włożyć.

Za późno

[tassia]

Napisane przez kaska87

super

mój też nie dla mnie większa podjara jak mi kupi pizzę czy kebab niż kwiaty

no to akcja z naszej niedzielnej rocznicy:
tz: kochanie chodz ze mna jeszcze na plac nowy bo chcialbym ci piekne kwiaty kupic
ja:szkoda kasy nie chce.kwiatkow
tz: a co bys chciala?
ja: żurek

hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

Napisane przez passion80

o depresji i wydzielinach z pochwy

nie zaczynaj

Tasia łakomczuchu

[passion80]

Napisane przez kaska87

mój też nie dla mnie większa podjara jak mi kupi pizzę czy kebab niż kwiaty

no

Napisane przez matallewar

Mhm
Masz fotkę Ediego w kąpieli (sorry za kółka, ale raz, że golas, a dwa, że nie chcę z buzią foty wrzucać)

w sumie niedorgie to to, można spróbować a mają tez stelaż do wanienki to kupię, dzięki

Napisane przez Diorisha

Padłam

dzwoni do mnie i wypytuje czy już coś kupiłam żeby dojeść po obiedzie
jak mnie w nocy budzą na słuchanie brzucha to śmieje się, że batoniki pod nos mi podsuwają
ta dziewczyna obok też się śmieje ile można jeść

[matallewar]

Napisane przez daohar

ja to już nie wiem czy jestem złą synową czy jak...

mieszkamy na poddaszu, oddzielne wejscie, a pod nami teściowie...własnie 2 raz w tym tygodniu wchodzac zaraz po dzwonku (żebym po schodach nie musiała schodzić) odwiedziła mnie teściowa...bo nie schodze do nich i cicho jakos u mnie...ja wiem że to z troski spoko, ale nie zamykam tych drzwi i zeby mogła wejść jakby co, a nie ja nie uczesana w dziurawym swetrze po spaniu...i zapewniac że tak tak dobrze wszystko...nie czuje się z nią na tyle blisko żeby jej opowiadać o swoich wydzielinach i dolegliwościach...pozatym ciągle była mowa że mieszkamy oddzielnie i w takim razie to że nie byłam u nich od poniedziałku to chyba nic strasznego...i tak widujemy sie na tyle czesto...mąż nie widzi problemu...może i go nie ma, ale ja się czuje osaczona...tym bardziej, że jak będzie mała i mąż bedzie w pracy to bede ją mieć ciągle w zanadrzu...z jednej strony dobrze bo wiadomo moge sobie nie poradzić, ale...no to nie jest moja mama...boje się też o wyjazd do szpitala na poród...teściowie nie mają samochodu a dojazd jest kiepski stąd...a ja może i głupio...nie wyobrażam sobie mieć teściowej panikującej na tylnym siedzeniu...wolałabym jednak pojechać tylko z mężem...przesadzam? niby nie jest zła kobieta, ale jakoś tak strasznie sie wszystkim przejmuje, że po kazdej rozmowie z nią jestem zmeczona...sama nie wiem, opieprzcie mnie jeśli mi się należy...

Wiesz, moja jakby bez zapowiedzi przyszła, to albo sama bym jej coś powiedziała, albo poprosiła o to tż
Teściowa im dalej, tym lepiej O porodzie się dowie, jak mała będzie na świecie Moi rodzice szybciej tylko dlatego, że Edą mają się zająć, 2 lata temu tylko mamie wysłałam sms: "Jedziemy do szpitala, dam znać, jak urodzę"

[Diorisha]

Napisane przez tassia

no to akcja z naszej niedzielnej rocznicy:
tz: kochanie chodz ze mna jeszcze na plac nowy bo chcialbym ci piekne kwiaty kupic
ja:szkoda kasy nie chce.kwiatkow
tz: a co bys chciala?
ja: żurek

hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Rwanie na żurek- Świetna jesteś

[misia332]

Napisane przez passion80

o depresji i wydzielinach z pochwy

Napisane przez matallewar

Za późno

e tam. u połowy i tak zaraz nieaktualne.

daohar skoro sobie nie życzysz odwiedzin czy żeby jechała na porodówkę to zwróć uwagę. To nie Ameryka, żeby cała rodzina łącznie z psem jechała do porodu.

Mi TŻ jeszcze nie dał kwiatów, a nie sorki dał BUKIET ŚLUBNY , za to jak mam ochote na fryteczki to mnie zabiera.

[passion80]

Napisane przez kaska87

nie zaczynaj

opowiedzieć Ci o moich?

dziewczęta, jakie skarpetki kupowałyście przez internet?

[tassia]

Napisane przez daohar

ja to już nie wiem czy jestem złą synową czy jak...

mieszkamy na poddaszu, oddzielne wejscie, a pod nami teściowie...własnie 2 raz w tym tygodniu wchodzac zaraz po dzwonku (żebym po schodach nie musiała schodzić) odwiedziła mnie teściowa...bo nie schodze do nich i cicho jakos u mnie...ja wiem że to z troski spoko, ale nie zamykam tych drzwi i zeby mogła wejść jakby co, a nie ja nie uczesana w dziurawym swetrze po spaniu...i zapewniac że tak tak dobrze wszystko...nie czuje się z nią na tyle blisko żeby jej opowiadać o swoich wydzielinach i dolegliwościach...pozatym ciągle była mowa że mieszkamy oddzielnie i w takim razie to że nie byłam u nich od poniedziałku to chyba nic strasznego...i tak widujemy sie na tyle czesto...mąż nie widzi problemu...może i go nie ma, ale ja się czuje osaczona...tym bardziej, że jak będzie mała i mąż bedzie w pracy to bede ją mieć ciągle w zanadrzu...z jednej strony dobrze bo wiadomo moge sobie nie poradzić, ale...no to nie jest moja mama...boje się też o wyjazd do szpitala na poród...teściowie nie mają samochodu a dojazd jest kiepski stąd...a ja może i głupio...nie wyobrażam sobie mieć teściowej panikującej na tylnym siedzeniu...wolałabym jednak pojechać tylko z mężem...przesadzam? niby nie jest zła kobieta, ale jakoś tak strasznie sie wszystkim przejmuje, że po kazdej rozmowie z nią jestem zmeczona...sama nie wiem, opieprzcie mnie jeśli mi się należy...

a dlaczego tesciowa ma z wami jechac na porodowke?
zeby siedziec iles tam godzin na korytarzu? przeciez do cievie i tak jej nie wpuszcza?

powiem tak, tesciowa jak dla mnie nic zlego nie robi
rozumiem ze wolalabys byc sama ale mysle ze ona to z dobrego serca bo jakby nie patrzec jestes w zaawansowanje ciazy i tyle
pytanie co bedzie po okresie pologu
nie wiem tez jak czesto cie nachodzi
jak co chwile to lipa, a jak raz dziennie przyjdzie kuknac jak sie czujesz to chyba nie zbrodnia

moze kiedys sie bardziej polubicie
a moze mnie latwo mowic bo tesciowa mieszka na drugim koncu miasta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Diorisha]

Napisane przez daohar

ja to już nie wiem czy jestem złą synową czy jak...

mieszkamy na poddaszu, oddzielne wejscie, a pod nami teściowie...własnie 2 raz w tym tygodniu wchodzac zaraz po dzwonku (żebym po schodach nie musiała schodzić) odwiedziła mnie teściowa...bo nie schodze do nich i cicho jakos u mnie...ja wiem że to z troski spoko, ale nie zamykam tych drzwi i zeby mogła wejść jakby co, a nie ja nie uczesana w dziurawym swetrze po spaniu...i zapewniac że tak tak dobrze wszystko...nie czuje się z nią na tyle blisko żeby jej opowiadać o swoich wydzielinach i dolegliwościach...pozatym ciągle była mowa że mieszkamy oddzielnie i w takim razie to że nie byłam u nich od poniedziałku to chyba nic strasznego...i tak widujemy sie na tyle czesto...mąż nie widzi problemu...może i go nie ma, ale ja się czuje osaczona...tym bardziej, że jak będzie mała i mąż bedzie w pracy to bede ją mieć ciągle w zanadrzu...z jednej strony dobrze bo wiadomo moge sobie nie poradzić, ale...no to nie jest moja mama...boje się też o wyjazd do szpitala na poród...teściowie nie mają samochodu a dojazd jest kiepski stąd...a ja może i głupio...nie wyobrażam sobie mieć teściowej panikującej na tylnym siedzeniu...wolałabym jednak pojechać tylko z mężem...przesadzam? niby nie jest zła kobieta, ale jakoś tak strasznie sie wszystkim przejmuje, że po kazdej rozmowie z nią jestem zmeczona...sama nie wiem, opieprzcie mnie jeśli mi się należy...

My z moim M. mówimy zdecydowane i stanowcze NIE wspólnemu mieszkaniu czy to z moją mami czy z teściami. No nie wyobrażam sobie żeby teściowa mogła mi wparować dosłownie w każdej chwili do domu.
Ja wiem,że teściowie chcą dla nas jak najlepiej i naprawdę doceniam to i szanuję jednak potrzebuję prywatności i intymności.

[logoasia]

Napisane przez Diorisha

heh to ja mogę 2.09. Akurat 1.09 Ewka będzie donoszona

A mi kartę zabrali na porodówce i już nie oddali. Nie wiedziałam,że zabierają i nawet sobie nie zrobiłam ksero na pamiątkę

a to dziwne bo mi oddali bez problemu porównuję sobie teraz wszystkie wyniki.


uf..gnacie jak byście się gdzies spieszyły

[passion80]

a my narzekamy na tych naszych chłopów, a Oni tacy dobrzy dla nas i spełniający zachcianki


mam spadkowe dwa okrycia kąpielowe, ale chyba kupię jakiś nowy, z misiem, choćby do zdjęć

[kaska87]

Napisane przez passion80

opowiedzieć Ci o moich?

nieee

dobrze, że moja T wraca dopiero 22.09 chociaż zdążę się ogarnąć i zagoić krocze w spokoju- a nie że ta mi najazd o 8 rano bez zapowiedzi zrobi

Diorisa nie trzeba razem mieszkać żeby szanowna T Cię bez zapowiedzi nawiedziła

[misia332]

Moja T ostatnio wypaliła, że musi jechać po gnój na nawóz pod truskawki, bo jak wnusiu do niej przyjedzie na następne wakacje to będzie miał świeże truskawczeki.

nie jest świadoma, że my się nie wybieramy do PL na wakacje, tylko w stronę Portugalii i Malagi.

[ewacia85]

tak z innej beczki ...rozkminiałyście z Poli na temat wagi więc i ja się zważylam no i..... Tydzięń się nie skończył a ja 2 kg do przodu...jak??? gdzie ???kiedy??? nie jem nic wiecej niz od początku nie opycham sie i co???!!!! I tak więc wynikiem mej załąmki wagowej są poniższe fotki Niech chociaż coś mam z tego tycia Tylko pytanie czym przełożyć te markizy????? nI mam pojecia ...Konczy się peic 3 blaszka a dzieci już mi jedną zjadły

[passion80]

Napisane przez Diorisha

Ja wiem,że teściowie chcą dla nas jak najlepiej

no co Ty
podczas pewnej awantury z moją teściową:
teściowa, z krzykiem, skoro ja miałam przerąbane życie to czemu oni(jej synuś kochany i ja) mamy mieć lepiej

[misia332]

Napisane przez kaska87

nieee

dobrze, że moja T wraca dopiero 22.09 chociaż zdążę się ogarnąć i zagoić krocze w spokoju- a nie że ta mi najazd o 8 rano bez zapowiedzi zrobi

i tak może Ci zrobić, a Ty Mikusia na ramieniu, po odbiciu, ufajdana tym co mu się odbiło, mleko z cycków leci, niewyspana.

[tassia]

Napisane przez passion80

no co Ty
podczas pewnej awantury z moją teściową:
teściowa, z krzykiem, skoro ja miałam przerąbane życie to czemu oni(jej synuś kochany i ja) mamy mieć lepiej

za.ebi.sty tekst

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaska87]

Napisane przez passion80

no co Ty
podczas pewnej awantury z moją teściową:
teściowa, z krzykiem, skoro ja miałam przerąbane życie to czemu oni(jej synuś kochany i ja) mamy mieć lepiej

masakra....

[logoasia]

daohar
a teściowej nie byłoby głupio jechać z tobą na poród? raz a dobrze mówi się, ze jedziecie sami i tyle. mogą czuc się na początku odrzuceni, ale myslę ze zaakceptują.
tak samo jak opieka nad dzieckiem, macie oddzielne mieszkania, w sensie góra/dół i niech szanują waszą prywatność.

[tassia]

Napisane przez ewacia85

tak z innej beczki ...rozkminiałyście z Poli na temat wagi więc i ja się zważylam no i..... Tydzięń się nie skończył a ja 2 kg do przodu...jak??? gdzie ???kiedy??? nie jem nic wiecej niz od początku nie opycham sie i co???!!!! I tak więc wynikiem mej załąmki wagowej są poniższe fotki Niech chociaż coś mam z tego tycia Tylko pytanie czym przełożyć te markizy????? nI mam pojecia ...Konczy się peic 3 blaszka a dzieci już mi jedną zjadły

oh wow
zaraz u ciebie jestem

czekoladą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[logoasia]

Napisane przez ewacia85

tak z innej beczki ...rozkminiałyście z Poli na temat wagi więc i ja się zważylam no i..... Tydzięń się nie skończył a ja 2 kg do przodu...jak??? gdzie ???kiedy??? nie jem nic wiecej niz od początku nie opycham sie i co???!!!! I tak więc wynikiem mej załąmki wagowej są poniższe fotki Niech chociaż coś mam z tego tycia Tylko pytanie czym przełożyć te markizy????? nI mam pojecia ...Konczy się peic 3 blaszka a dzieci już mi jedną zjadły

hehe ale z ciebie pichcik, dzieciaki wymiatają! zostawcie nam trochę ciasteczek!!

[Lolaaaaaaa88]

ryczę na tej 'porodówce'
masakra

[passion80]

Napisane przez misia332

i tak może Ci zrobić, a Ty Mikusia na ramieniu, po odbiciu, ufajdana tym co mu się odbiło, mleko z cycków leci, niewyspana.

i wietrząca krocze
oj, Kasiu, podkład Ci wypadł


moja teściowa jest klonem swojej mamusi, takie same charakterki

[Diorisha]

Napisane przez passion80

no co Ty
podczas pewnej awantury z moją teściową:
teściowa, z krzykiem, skoro ja miałam przerąbane życie to czemu oni(jej synuś kochany i ja) mamy mieć lepiej

A cóż to za Hermenegilda
Takie teściówki to szerokim łukiem trzeba omijać

Logoasia upomniałabym się ale obawiam się,że już śladu tam po mojej karcie nie ma

kaśka ja jakbym miała moich teściów bliżej to jestem pewna,że by często do nas zaglądali Ostatnio dzwonią do mnie co drugi dzień-ale spoko wiem,że to z troski -ciąża już wysoka i Oni też nie mogą się doczekać Ewuńki.

[Lolaaaaaaa88]

ewacia ja kocham piec ale ty jestes moją mistrzynią
a jakiego masz pomocnika

[daohar]

Napisane przez matallewar

Wiesz, moja jakby bez zapowiedzi przyszła, to albo sama bym jej coś powiedziała, albo poprosiła o to tż
Teściowa im dalej, tym lepiej O porodzie się dowie, jak mała będzie na świecie Moi rodzice szybciej tylko dlatego, że Edą mają się zająć, 2 lata temu tylko mamie wysłałam sms: "Jedziemy do szpitala, dam znać, jak urodzę"

Napisane przez misia332

daohar skoro sobie nie życzysz odwiedzin czy żeby jechała na porodówkę to zwróć uwagę. To nie Ameryka, żeby cała rodzina łącznie z psem jechała do porodu.

Napisane przez tassia

a dlaczego tesciowa ma z wami jechac na porodowke?
zeby siedziec iles tam godzin na korytarzu? przeciez do cievie i tak jej nie wpuszcza?

powiem tak, tesciowa jak dla mnie nic zlego nie robi
rozumiem ze wolalabys byc sama ale mysle ze ona to z dobrego serca bo jakby nie patrzec jestes w zaawansowanje ciazy i tyle
pytanie co bedzie po okresie pologu
nie wiem tez jak czesto cie nachodzi
jak co chwile to lipa, a jak raz dziennie przyjdzie kuknac jak sie czujesz to chyba nie zbrodnia

moze kiedys sie bardziej polubicie
a moze mnie latwo mowic bo tesciowa mieszka na drugim koncu miasta

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja własnej matce planuje tylko smsa wysłać, że rodzimy i że damy znać jak już bedzie po wszystkim...tyle że wiem, że ona przyjedzie i mąż nie chce odebrać tej możliwości swojej mamie nie to że bedzie ja zapraszał, ale powiedzmy, że puki co nie planuje jej odmówić...polubić się jest łatwiej jak jest się dalej bo wizyty się zapowiada a nie ma się teściową w oknie czy to już bo coś tak syn biega po tych schodach...no też nie jest to dziwne, ale ciasno mi w tej sytuacji...

[Diorisha]

Napisane przez passion80

i wietrząca krocze
oj, Kasiu, podkład Ci wypadł

Dodaj jeszcze:
Ale nic nie bój-za chwilkę Ci go wymienię

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez passion80

i wietrząca krocze
oj, Kasiu, podkład Ci wypadł


moja teściowa jest klonem swojej mamusi, takie same charakterki