sześćdziesiątki z plusem

[starsza pani]

Hej,hej,jestem.Nie martwcie się bo ja sama w strachu.Ale nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być gorzej. Sypiąc dalej z rękawa przysłowiami -na dwoje babka wróżyła.Ponieważ wiewiórka (i nie tylko) trzyma kciuki wybieram lepszą wersję.Jedno badanie mówi,ze to chyba guz jelita. Drugie,że guz jest w powłokach skórnych a więc włókniak,torbiel,tłuszcza k lub inne cholerstwo- i tego się trzymajmy.Wobec tego odsuwam w kąt powyższą sprawę i biorę sie za badania (a jest tego od groma) przygotowujące do lipcowej operacji oka.
Kota,jak samopoczucie? Mam nadzieje,że już po smutkach. Z takim klonem za oknem? Na pocieszenie (jeśli to może być pocieszenie) powiem Ci,ze wczoraj chyba dużo osób mialo średnie samopoczucie.Ja chodziłam rozczłapana po domu i czepiałam sie Męża o wszystko:za mało ze sobą rozmawiamy/nie przeszkadzaj przecież widzisz ,że czytam, itp. itd. itp .typu "a inni mężowie żonom futra kupują"
Widzę,że nie wszyscy ruszyli na majówę.I bardzo dobrze bo nie byłoby z kim pogadać. a już tęskno mi sie za Wami zrobiło.

[lukreti]

Napisane przez Kota

Te japonki nie są takie złe, ale jakoś lepiej prezentuja sie na innych nacjach, nie na Polakach. Hiszpanom według mnie pasują.

Panowie tak na dobrą sprawę zabrali nam już prawie wszystko(stringi,kolczyki ,japonki) patrzeć tylko jak w szpilkach zaczną chodzić

[starsza pani]

Napisane przez lukreti

Fakt skarpety w sandałkach okropnosć.Jednak w tej kwestii tolerancyjna bym była dla starszych panów niech już oni zakładają sobie te skarpeteczki skoro im zimno bez...młodym osobnikom nie mogę już tego wybaczyć.
Natomiast japonki w wersji męskiej dla mnie są odrażające.Mężczyzna wygląda w takich klapeczkach jak zniewieściały facet.Dobrze,że mój mąż nie preferuje takiego obuwia.

A ja odwrotnie.Mogę wiele wybaczyć młodszym osobnikom i osobniczkom.Ale starsi w wersji ultra młodzieżowej lub "aby wygodnie" to nie do zniesienia.A szczególnie starsi panowie z brzuchem i łysiną w krótkich acz szerokich spodenkach i sandałkach +skarpetki co by te sandałki nie obcierały.Do tego podkoszulek na ramiączkach.Okrrrropność.

[lukreti]

Napisane przez starsza pani

A ja odwrotnie.Mogę wiele wybaczyć młodszym osobnikom i osobniczkom.Ale starsi w wersji ultra młodzieżowej lub "aby wygodnie" to nie do zniesienia.A szczególnie starsi panowie z brzuchem i łysiną w krótkich acz szerokich spodenkach i sandałkach +skarpetki co by te sandałki nie obcierały.Do tego podkoszulek na ramiączkach.Okrrrropność.

Starsza pani dokładnie takiego osobnika jak opisujesz widziałam wczoraj na zakupach w mieście... może to ten sam pan.Miał tak krótkie spodenki,że aż widać mu było kolanka... no i te skarpeteczki w sandałkach.


Starsza Pani cieszę się,że rokowania co do guza są pomyślne i napawają nadzieją na jego wyleczenie lub pomyślne usuniecie.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

Hej,hej,jestem.Nie martwcie się bo ja sama w strachu.Ale nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być gorzej. Sypiąc dalej z rękawa przysłowiami -na dwoje babka wróżyła.Ponieważ wiewiórka (i nie tylko) trzyma kciuki wybieram lepszą wersję.Jedno badanie mówi,ze to chyba guz jelita. Drugie,że guz jest w powłokach skórnych a więc włókniak,torbiel,tłuszcza k lub inne cholerstwo- i tego się trzymajmy.Wobec tego odsuwam w kąt powyższą sprawę i biorę sie za badania (a jest tego od groma) przygotowujące do lipcowej operacji oka.
Kota,jak samopoczucie? Mam nadzieje,że już po smutkach. Z takim klonem za oknem? Na pocieszenie (jeśli to może być pocieszenie) powiem Ci,ze wczoraj chyba dużo osób mialo średnie samopoczucie.Ja chodziłam rozczłapana po domu i czepiałam sie Męża o wszystko:za mało ze sobą rozmawiamy/nie przeszkadzaj przecież widzisz ,że czytam, itp. itd. itp .typu "a inni mężowie żonom futra kupują"
Widzę,że nie wszyscy ruszyli na majówę.I bardzo dobrze bo nie byłoby z kim pogadać. a już tęskno mi sie za Wami zrobiło.

O, Starsza Pani, jesteś! Bogu dzięki!
Przez łącza, kabelki i meandry elektroniki niech sie przecisną dobre mysli i energia ode mnie do Ciebie, trzymaj się kochana, naprawdę pamiętam i wszystkie tutaj dziewczyny pamiętają o Tobie, co zresztą widać!
Życzę tylko siły do pokonywania kolejnych spotkań z medycyną i lekarzami!
Zdaję sobie sprawę, jak zdawkowe mogą wydawać się takie słowa, ale mam nadzieję, zawsze w to wierzę, że dobre myśli docierają jakoś do adresata. Niech dotrą i do Ciebie!

Czy u mnie po smutkach- chyba czasowo tak, zresztą wiem, że to sie pojawia, znika...Pisałam juz o tym, że kupiłam sobie nowe portki- Wranglery, (co mi humor częściowo poprawiło) cieszę sie bo sa porządne, starczą na długo.

Klon za oknem daje czadu, nie mogę zrobić zdjęcia teraz, bo zabrano mi aparat, ale aż się błyszczy w słońcu fluorescencyjną zielenią, ma już całkiem spore liście- u nas wegetacja jest zawsze spóźniona w porównaniu z reszta Polski, ale w tym roku i tak wszystko jest szybko.
W środku kręcą sie gołębie, ale gniazdo chyba mają- czy dopiero planują, nie wiem- gdzie indziej. Są to ogromne grzywacze.

Napisane przez lukreti

Panowie tak na dobrą sprawę zabrali nam już prawie wszystko(stringi,kolczyki ,japonki) patrzeć tylko jak w szpilkach zaczną chodzić

Lukreti, Tomcio Cruise biedaczek przy żonie wysokiej chyba czasem zasuwa na obcasikach? Zresztą wybiera takie wysokie, coś w tym jest?

[Malinówka]

Witajcie Sąsiadeczki!

Zajrzałam na chwileczkę . Za momencik wyruszamy na rodzinną wyprawę rowerową i muszę włożyć adidasy a wyskoczyć z moich ulubionych japonek. Bardzo lubię je zakładać i noszę przez okrągły rok . Zimą jako obuwie domowe a latem kiedy tylko mogę. Przyłączam się do głosów przeciwko połączeniu skarpetek i sandałków zwłaszcza u młodych osób. A co powiecie na połączenie czółenek i skarpetek bo i takie widoczki można jeszcze oglądać.
Starsza pani cieszę się ,że humorek dopisuje.

Pozdrawiam Wszystkie Serdecznie ,życząc pogodnej , cieplutkiej, bezwietrznej niedzieli i miłego wypoczynku.

[sr.johanna]

Kochane pozdrawiam was bardzo serdecznie w te piekna,sloneczna i goraca niedziele
Wypoczywajcie duzo i ......nic nie robcie (tak jak ja nic nie robie )
starsza pani ja takze pokladam nadzieje w te druga diagnose,i wiem ze wszystko bedzie w porzadku Pozdrawiam cie bardzo cieplutko
Wszystkim domownikom tego watku przesylam

[Kota]

Napisane przez sr.johanna

Kochane pozdrawiam was bardzo serdecznie w te piekna,sloneczna i goraca niedziele

gorącą... u kogo goracą, to goracą, w Trójmiescie przeraźliwie zimną

[sr.johanna]

Napisane przez Kota

gorącą... u kogo goracą, to goracą, w Trójmiescie przeraźliwie zimną

Kota to ci naprawde wspolczuje bo u mnie dzisiaj 30 stopni bylo,bo teraz "tylko"25
Posylam ci troche mojego ciepelka

[Kota]

dzięki

[sr.johanna]

Nie ma za co Chetnie sie dziele tym czym mam(no nie wszystkim )ale tym sie podziele
I co juz cieplej????

[lukreti]

Napisane przez Kota

gorącą... u kogo goracą, to goracą, w Trójmiescie przeraźliwie zimną

U mnie też zimno wieje wiatr i pada deszcz brrrrr

[Kota]

tak, (bo jestem w domu, siedzę w polarze, napiłam się goracej herbaty i czytam forum)
słońce u nas naprawdę piękne, ale powietrze polarne

[Westalka]

U mnie jest bardzo słonecznie, ale tylko 12 stopni.
Ech..

[starsza pani]

Napisane przez Westalka

U mnie jest bardzo słonecznie, ale tylko 12 stopni.
Ech..

U mnie też słonecznie i dość ciepło.W południe było 17 stopni.Żeby zmobilizować się do wyjścia z domu wyciągnęłam Męża do Lidla po ustrojstwo do odwirowywania sałaty.Poszliśmy pieszkom -około 2 km w jedną stronę.Nie za dużo ale lepszy rydz niż nic.Przy okazji kupiłam lody w ilości pół zamrażalnika-i znów marzenia o odchudzaniu poszły w niebyt.Malinówko,skarpetki do czółenek na obcasie-cudownie. [B]Kota,[B]dlaczego w polarze? U nas jeszcze grzeją.Jakby co wsiadaj w pociąg i za 3,5 (?) godż. pijemy w cieplutkim mieszkanku goracą herbatkę zieloną cytrynowa Liptona.

[Kota]

Napisane przez starsza pani

U mnie też słonecznie i dość ciepło.W południe było 17 stopni.Żeby zmobilizować się do wyjścia z domu wyciągnęłam Męża do Lidla po ustrojstwo do odwirowywania sałaty.Poszliśmy pieszkom -około 2 km w jedną stronę.Nie za dużo ale lepszy rydz niż nic.Przy okazji kupiłam lody w ilości pół zamrażalnika-i znów marzenia o odchudzaniu poszły w niebyt.Malinówko,skarpetki do czółenek na obcasie-cudownie. [b]Kota,[b]dlaczego w polarze? U nas jeszcze grzeją.Jakby co wsiadaj w pociąg i za 3,5 (?) godż. pijemy w cieplutkim mieszkanku goracą herbatkę zieloną cytrynowa Liptona.

oj, bo złapię za słowo i wproszę sie na Liptona Lubię stolycę, nie powiem. Mieszkałam jakiś czas- na Żoliborzu i Muranowie- byłam dziewczęciem z Nowolipek.

[sr.johanna]

starsza pani to zycze milego wieczorku przy zajadaniu pysznych lodow


Co u was tak zimno?

[so_na_ta]

Starsza Pani -cudownie jest czytac Twoje posty - zawsze trafne uwagi, spostrzezenia i to z humorem . Dokładnie takiego pana z brzuszkiem w krótkich spodenkach i sandałach /oczywiscie skarpety/spotykam często latem na spacerze z psem - podobno to jakis były pracownik wyższej rangi ministerstwa z Wa-wy . Poniewaz trochę znamy się z jego zona i córka -kłania mi sie przy okazji tych spacerów z psem -sytuacja jest ciekawa - o tyle,ze na jego widok musze tłumic w sobie wybuch smiechu ,ale wychodzi to na usmiech - przynajmniej mam taka nadzieję -straszna jestem .
Co do pogody -od wczoraj drastycznie pogorszyła sie , w dzien było jeszcze znosnie , ok południa temp ok15st i słonce ,ale zimny, arktyczny wiatr .
Co do twojego zdrowia -jestem pewna drugiej diagnozy i całkowitego wyzdrowienia ,czego serdecznie zycze .Przyznam sie ,ze juz niepokoiłam sie i chciałam pisac na PW ,ale jesteś juz nami i to sie liczy !

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez starsza pani

U nas jeszcze grzeją.

U mnie już nie *owija sie koldra*
Ziimnoo

[Babygia]

Szpiegu,nie wykluczam ze moga sie stringi podobac,gdyby bylo inaczej,nie bylyby takie popularne,i nie daj boze latalybysmy wszystkie w obyczajnych barchanach-wyobrazasz sobie taki motyw????
Jezeli chodzi o starszych panow-to niech od biedy te swoje skarpety w sandalkach maja (zimno przy ponad 30 stopni????),ale czy musza dodatkowo kokietowac nieestetyczna golizna?Tam to juz im nie zinmo?
Wlasnie tez zauwazylam,ze japonki na poludniowcach wygladaja najlepiej-wysocy,opaleni ,zadbani-chociaz widzialam juz i naszych srodkowoeuropejczykow ,wcale nie gejow,o zadbanej aparycji,roznosi sie wiec i wsrod naszych panow,ze pielegnacja zewnetrzenego zewloka to nie talko sprawa kobiet.Chociaz swoja droga wkurzaloby mnie to,gdyby moj TZ spedzal wiecej czasu przed lustrem niz ja.
Kiedys w zamierzchlach czasach,gdy sie dopiero poznalismy,na karnawal przebralam go za babke.Poszedl do kosmetyczki,i nie wiedzac co czyni,wydepilowal sobie woskiem swoje futro na nogach.Od tej pora bardzo wspolczuje kobietom rodzacym.Raczki to sobie juz tylko ogolil.....

[Babygia]

Napisane przez lukreti

Panowie tak na dobrą sprawę zabrali nam już prawie wszystko(stringi,kolczyki ,japonki) patrzeć tylko jak w szpilkach zaczną chodzić

No bo chodza-popatrz Prince!!!

[Babygia]

Danuska!!!! Jak dobrze,ze jestes!Widzisz,nie bedzie tak zle,a i z okiem i z ta operacja poradzisz sobie.Juz Ci mowilam,w lecie mam urlop,jak bedziesz mnie potrzebowala,to przyjade,ot chocby zeby byc workiem treningowym na chandry,potrafie.Umiem rozsmieszac,bo mam strasznie wisielczy humor,chyba jeszcze na lozu smierci bede sie sama z siebie rechotala.Nie dziw wiec,ze jak gdzies sie lupne i klne,to papuga sie smieje.
Skarpetki w czolenkach-a mam taka znajoma ktora do letnich sandalkow (na obcasiku albo koturnie) nosi czasem takie kolorowe,infantylne skarpeteczki.Cud natury,zwlaszcza ze babka wcale zle sie nie ubiera,i ladna jest.Ja juz nic nie rozumiem.
A jak ktos sie dziwi,czemu majac dzis wolne kwitnw o tej porze przed kompem-kot mam chcice i prul sie pol nocy jak stare gacie,jak mi o 5 zaczal prawie do ucha miauczec,to sie poddalam...
U nas upal,mam wlaczona klimatyzacje....

[Kota]

Siedzę w pracy, mam zamiar obijać się cały dzień, może coś zrobię, ale jak będzie mi się mocno chciało. Telefon milczy, żadnych spraw nie trzeba załatwiać.
Babygio, Johanno, takie upały u Was- u mnie rano było 6 stopni. teraz jeszcze naszły chmury. Zimno, wieje, br...
Ale i tak najlepsze jest to, że jutro znowu wolne. i tak w kółko .
Kiedy przyjdą te chwile, gdy nosić sie bedzie te japonki, klapki i sandały- choćby do skarpetek?

[starsza pani]

Napisane przez Kota

Siedzę w pracy, mam zamiar obijać się cały dzień, może coś zrobię, ale jak będzie mi się mocno chciało. Telefon milczy, żadnych spraw nie trzeba załatwiać.

I masz racje bo "..czy się stoi czy się leży..itd" I tak jesteś pokrzywdzona,Toogra zresztą też, bo musiałyście sie zerwać rano z cieplutkich łóżeczek i gnać przez opustoszałe skwery i ulice aby budować czwartą RP.

Napisane przez so_na_ta

Dokładnie takiego pana z brzuszkiem w krótkich spodenkach i sandałach /oczywiscie skarpety/spotykam często latem na spacerze z psem - podobno to jakis były pracownik wyższej rangi ministerstwa z Wa-wy

Napisane przez lukreti

Starsza pani dokładnie takiego osobnika jak opisujesz widziałam wczoraj na zakupach w mieście... może to ten sam pan.Miał tak krótkie spodenki,że aż widać mu było kolanka... no i te skarpeteczki w sandałkach.

Jeśli miał jeszcze krzywawe ,chude nóżki to ten sam,którego spotykam na naszym osiedlu i w innych punktach naszej metropolii.

Napisane przez sr.johanna

Kota to ci naprawde wspolczuje bo u mnie dzisiaj 30 stopni bylo,bo teraz "tylko"25
Posylam ci troche mojego ciepelka

Johanno,zbieram ekipę .Bierzemy torby plażowe (a w nich małe co nie co) ,stringi ,japonki-skarpetki mile widziane i....oczekuj nas niebawem. Babygia, Luba,Wy też nie czujcie sie bezpieczne . Ekipo-są chętni?
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dawkę optymizmu,energii ,dobre fluidy.
Jak dobrze czuć sympatię i życzliwość tylu osób.
Halo,halo,gdzie jest Robótka?

PS.Koleżanki z za zachodniej granicy,alarm odwołany.Możecie rozebrać barykadę,otworzyć okiennice,zdjąć sztaby z drzwi wejściowych-są widoki na słoneczną przyszłość w Polsce.Właśnie wróciłam z zakupów: słonecznie,ciepło,kurtka jesienna okazała się zmorą spaceru.

[Babygia]

Napisane przez starsza pani

I masz racje bo "..czy się stoi czy się leży..itd" I tak jesteś pokrzywdzona,Toogra zresztą też, bo musiałyście sie zerwać rano z cieplutkich łóżeczek i gnać przez opustoszałe skwery i ulice aby budować czwartą RP.



Jeśli miał jeszcze krzywawe ,chude nóżki to ten sam,którego spotykam na naszym osiedlu i w innych punktach naszej metropolii.

Johanno,zbieram ekipę .Bierzemy torby plażowe (a w nich małe co nie co) ,stringi ,japonki-skarpetki mile widziane i....oczekuj nas niebawem. Babygia, Luba,Wy też nie czujcie sie bezpieczne . Ekipo-są chętni?
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za dawkę optymizmu,energii ,dobre fluidy.
Jak dobrze czuć sympatię i życzliwość tylu osób.
Halo,halo,gdzie jest Robótka?

PS.Koleżanki z za zachodniej granicy,alarm odwołany.Możecie rozebrać barykadę,otworzyć okiennice,zdjąć sztaby z drzwi wejściowych-są widoki na słoneczną przyszłość w Polsce.Właśnie wróciłam z zakupów: słonecznie,ciepło,kurtka jesienna okazała się zmorą spaceru.

A co,mam sie bac?Ani troche,a zjezdzajcie sie,jestem slomiana wdowa,wolna chata,Mlody zabunkruje sie w swoich kazamatach z X Boxem,i tez jest z glowy,cos od czasu do czasu jadalnego mu do pokoju wrzucic,i gra.
zrobimy sobie Sabat Pomidorow,a co!!!!!!!!

[sr.johanna]

Napisane przez Babygia

A co,mam sie bac?Ani troche,a zjezdzajcie sie,jestem slomiana wdowa,wolna chata,Mlody zabunkruje sie w swoich kazamatach z X Boxem,i tez jest z glowy,cos od czasu do czasu jadalnego mu do pokoju wrzucic,i gra.
zrobimy sobie Sabat Pomidorow,a co!!!!!!!!

Babygia a potem do mnie
Zapraszam

[Sabbath]

Napisane przez lukreti

Panowie tak na dobrą sprawę zabrali nam już prawie wszystko(stringi,kolczyki ,japonki) patrzeć tylko jak w szpilkach zaczną chodzić

My też zabrałyśmy im wzajemnie: spodnie, garnitury, krawaty... buty wojskowe... Byłyśmy nawet pierwsze.
Nie wiem z resztą, czy kolczyki są takie rdzennie kobiece.

Tak szczerze mówiąc, jestem zwolenniczką jak największej dowolności w ubiorze. Podobają mi się mężczyźni w spódnicach, tak samo jak kobiety w spodniach. Przyznaję obu płciom prawo do noszenia makijażu i nawet odpowiednio mroczny mężczyzna z podkreślonymi czarną kredką oczami mi się podoba.
Nie mówiąc już o kształtnych męskich pośladkach w stringach.

Szpilki męskie istnieją, nie ma w tym niczego niezwykłego. Ostatnio lansuje się koronkową bieliznę męską. Jeszcze nie przywykłam, ale kto wie...


A tak swoją drogą, nieładnie ze strony kobiet, że przyznając sobie prawo do noszenia się po męsku, kpią jednocześnie z tego, że mężczyźni dążą do tego samego.

Albo świadczy to o tym, że uważamy, że mamy więcej praw, niż oni, albo, że o ile męskie równa się normalne, to kobiece równa się hańbiące.

[taka taka]

ja nie jestem aż taka tolerancyjna , ale bardzo podoba mi się to co napisałaś Sabbath

a wogóle to jestem chora, leżę obsypana prezentami od męża i nawet nie mam siły się cieszyć, całe szczęście nie mam kataru, mogę więc wąchać nowe perfumy

[Kota]

Napisane przez Sabbath

Nie wiem z resztą, czy kolczyki są takie rdzennie kobiece.
odpowiednio mroczny mężczyzna z podkreślonymi czarną kredką oczami mi się podoba.
Nie mówiąc już o kształtnych męskich pośladkach w stringach.
Szpilki męskie istnieją, nie ma w tym niczego niezwykłego. Ostatnio lansuje się koronkową bieliznę męską. Jeszcze nie przywykłam, ale kto wie...

Kolczyki nie są rdzennie kobiece, malowanie też nie- już wieki temu, Walezy, Ludwik XIV itd.
Ale męskie SZTRYNGI.... nie przekonasz mnie Sabbath
koronki to już lepiej, byle czyste

Napisane przez taka taka

a wogóle to jestem chora, leżę obsypana prezentami od męża i nawet nie mam siły się cieszyć, całe szczęście nie mam kataru, mogę więc wąchać nowe perfumy

Taka Tako- jak przeczytałam, że leżysz obsypana, wyobraziłam sobie jakąś zarazę typu ospa, a tu czytam, że to prezenty! Perfumy! Zdradź jakie, mi, perfumiarze!

[taka taka]

Napisane przez Kota

Taka Tako- jak przeczytałam, że leżysz obsypana, wyobraziłam sobie jakąś zarazę typu ospa, a tu czytam, że to prezenty! Perfumy! Zdradź jakie, mi, perfumiarze!

to nie zaraza, mam nadzieję, ale czuję się paskudnie

a jeśli chodzi o perfumy, to jeszcze rano rozkoszowałam się Dalimanią, którą sobie kupiłam dwa dni temu, a teraz dostałam Black For Her Kenneth Cole
i baaaardzo mi się podoba, przypomina mi zapach, który dostałam od męża z okazji pierwszych urodzin naszej córki

a z tym katarem chyba wykrakałam, już mnie kręci w nosie


edit:
mężczyzna w spódnicy...?
w pamięci mam widok modego, ogromnego, przystojnego chłopaka, którego widzialam w Szkocji, robił zakupy w małym miasteczku w górach, miał na sobie buty do chodzenia po górach (jeszcze trochę ubocone) i cudowną, długą spódnicę w kratę, która wyglądała trochę jak zamotany w pasie koc (w kratę czarno-zieloną)
uwierzcie, było na co popatrzeć.... z przyjemnością
mój mąż miał podobne odczucia