Nasze blogi kosmetyczne - cz. XVII

[zoila]

Napisane przez kevschaa

A ja trochę się dziwię nagonki na rowerzystów, sama jeżdżę codziennie do pracy na rowerze i jak na razie to spotykam się tylko ze złym zachowaniem ze strony pieszych/kierowców aut.

Np. piesi potrafią iść po drodze rowerowej i mają gdzieś że równolegle idzie chodnik, a jak się ich szybko minie to jeszcze mają pretensję.
Nie pilnują dzieci/psów którym zdarza się wbiec znienacka na drogę rowerową. Hamowanie z dużej prędkości tylko dlatego że ktoś nie umie iść chodnikiem nie jest przyjemne
Dzisiaj na przejeździe dla pieszych i rowerów samochody dwa razy próbowały wymusić na mnie pierwszeństwo (mimo że miałam zielone), jeden prawie we mnie wjechał i jeszcze miał pretensje

Czasami trzeba jechać po chodniku mimo że jest wąski (np. w Poznaniu są takie ulice że jest tam zbyt ciasno dla rowerów i samochodów, ale zawsze takimi chodnikami jadę powoli i nawet nie "dzwonię" na przechodniów-ewentualnie powiem przepraszam, a i tak często mają pretensję- mimo że ruch rowerowy jest dopuszczony na takich chodnikach).

Zawsze punkt widzenia zależy od tego z której strony się patrzy

Dlatego napisałam, że nie można generalizować i są osoby wykazujące kulturę jazdy. Ja się z tym zgadzam, że piesi i kierowcy nie są święci. Ale nic nie irytuje mnie tak, jak rowerzysta jadący i dzwoniący na pieszego na chodniku, gdy druga część tego chodnika jest wydzieloną ścieżką rowerową. Albo parka rowerzystów, która nagle postanawia zjechać z chodnika na jezdnię na przystanku autobusowym bez oglądania się, podczas gdy w zatoczkę wjeżdża autobus. Mistrzowie świata.
Biegające pieski też mnie denerwują jako pieszego. Nie lubię też, gdy ktoś idzie środkiem drogi i nie ma jak go wyminąć, bo albo się o coś otrę, albo wylezę na ulicę.

[kevschaa]

Wg mnie największym problemem jest ogólny brak kultury i życzliwości wśród ludzi. Każdy w ruchu myśli tylko o sobie i swojej wygodzie

[zoila]

Napisane przez kevschaa

Wg mnie największym problemem jest ogólny brak kultury i życzliwości wśród ludzi. Każdy w ruchu myśli tylko o sobie i swojej wygodzie

Święte słowa . Ale chyba w każdej dziedzinie życia tak jest - jesteśmy egoistami .

[kasiaj85]

Napisane przez kevschaa

A ja trochę się dziwię nagonki na rowerzystów, sama jeżdżę codziennie do pracy na rowerze i jak na razie to spotykam się tylko ze złym zachowaniem ze strony pieszych/kierowców aut.

Np. piesi potrafią iść po drodze rowerowej i mają gdzieś że równolegle idzie chodnik, a jak się ich szybko minie to jeszcze mają pretensję.
Nie pilnują dzieci/psów którym zdarza się wbiec znienacka na drogę rowerową. Hamowanie z dużej prędkości tylko dlatego że ktoś nie umie iść chodnikiem nie jest przyjemne
Dzisiaj na przejeździe dla pieszych i rowerów samochody dwa razy próbowały wymusić na mnie pierwszeństwo (mimo że miałam zielone), jeden prawie we mnie wjechał i jeszcze miał pretensje

Czasami trzeba jechać po chodniku mimo że jest wąski (np. w Poznaniu są takie ulice że jest tam zbyt ciasno dla rowerów i samochodów, ale zawsze takimi chodnikami jadę powoli i nawet nie "dzwonię" na przechodniów-ewentualnie powiem przepraszam, a i tak często mają pretensję- mimo że ruch rowerowy jest dopuszczony na takich chodnikach).

Zawsze punkt widzenia zależy od tego z której strony się patrzy

co do pogrubionego - o tym właśnie mówię.. jadąc w normalnym ogólnie akceptowalnym tempie na rowerze hamowanie nie jest problemem (jak juz pisałam, sama czasem jeżdżę na rowerze, także empirycznie tego doświadczam).
A z ciekawości spytam - jeździsz też autem?
Pieski i dzieciątka uroczo biegające pod nogami też "uwielbiam"... grrr. Albo rodziny spacerujące całą szerokością chodnika w tempie spacerowym jakby nie mogli parami jedna za drugą... Także to nie jest tak, że wszyscy rowerzyści są be a kierowcy cacy.

Napisane przez zoila

Dlatego napisałam, że nie można generalizować i są osoby wykazujące kulturę jazdy. Ja się z tym zgadzam, że piesi i kierowcy nie są święci. Ale nic nie irytuje mnie tak, jak rowerzysta jadący i dzwoniący na pieszego na chodniku, gdy druga część tego chodnika jest wydzieloną ścieżką rowerową. Albo parka rowerzystów, która nagle postanawia zjechać z chodnika na jezdnię na przystanku autobusowym bez oglądania się, podczas gdy w zatoczkę wjeżdża autobus. Mistrzowie świata.
Biegające pieski też mnie denerwują jako pieszego. Nie lubię też, gdy ktoś idzie środkiem drogi i nie ma jak go wyminąć, bo albo się o coś otrę, albo wylezę na ulicę.

no dokładnie
są fatalni kierowcy i są fatalni rowerzyści, tak naprawdę dużo się mówi o przepisach ruchu drogowego w kontekście kierowców a nic albo bardzo mało w kontekście rowerzystów i stąd nie ma się co dziwić, że oni potem myślą, że robią dobrze...

[kevschaa]

Uważam że po drodze rowerowej mogę się rozpędzić i jechać szybko, czasem zdarza mi się rozpędzić do prawie 40km/h i hamowanie z tej prędkości bo pieszy postanowił nagle wskoczyć na drogę rowerową nie jest fajne. Skoro piesi nie wskakują znienacka na ulicę to nie powinni robić tego z drogą rowerową
Od razu zaznaczę że po drogach pieszo-rowerowych aż tak szybko nie jeżdżę, ale nie widzę nic złego w szybkiej jeździe po drodze do tego przeznaczonej
Co do samochodu-jeżdżę okazjonalnie, jakoś większą przyjemność sprawia mi jazda na rowerze. Poza tym to spora oszczędność czasu- rowerem jadę do pracy 30 min, autem prawie godzinę

[gagateczkaaa]

Osobiście uważam, że nam po prostu brakuje tolerancji i kultury. Robimy z igły widły. Ważne, by nikomu nic się nie stało, a to, że ktoś nie przyuważył, musiał zahamować (nie mam na myśli jakiejś sytuacji ekstremalnej) to nie powód, by zaraz się wyzywać, krzyczeń i rzucać fakami.
Jako kierowca, pieszy i rowerzysta uważam, że to właśnie samochody powinny być na pierwszeństwie zawsze. Nie ma co ukrywać, że trudniej zapanować nad maszyną z silnikiem, niż nad własnym ciałem. Myślę, że to byłoby bezpieczniejsze.

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez kasiaj85

są fatalni kierowcy i są fatalni rowerzyści, tak naprawdę dużo się mówi o przepisach ruchu drogowego w kontekście kierowców a nic albo bardzo mało w kontekście rowerzystów i stąd nie ma się co dziwić, że oni potem myślą, że robią dobrze...

Dokładnie. Kiedyś w podstawówkach była modna karta motorowerowa i coś się tam uczyliśmy o ruchu drogowym, a teraz? Czy coś z tego zostało?

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Napisane przez zoila

Święte słowa . Ale chyba w każdej dziedzinie życia tak jest - jesteśmy egoistami .

Czasami trzeba
Ale co jak co, na drodze powinno się liczyć bezpieczeństwo, a nie fochy i nastroje uczestników!

[kasiaj85]

Napisane przez kevschaa

Uważam że po drodze rowerowej mogę się rozpędzić i jechać szybko, czasem zdarza mi się rozpędzić do prawie 40km/h i hamowanie z tej prędkości bo pieszy postanowił nagle wskoczyć na drogę rowerową nie jest fajne. Skoro piesi nie wskakują znienacka na ulicę to nie powinni robić tego z drogą rowerową
Od razu zaznaczę że po drogach pieszo-rowerowych aż tak szybko nie jeżdżę, ale nie widzę nic złego w szybkiej jeździe po drodze do tego przeznaczonej
Co do samochodu-jeżdżę okazjonalnie, jakoś większą przyjemność sprawia mi jazda na rowerze. Poza tym to spora oszczędność czasu- rowerem jadę do pracy 30 min, autem prawie godzinę

no i właśnie przepraszam, że tak powiem, ale widzę w Twojej postawie niestety taką brawurę jakiej nie lubię zarówno u kierowców jak i u rowerzystów. Rowerem 40km/h? chyba trochę szybko jak na mój gust, biorąc pod uwagę że w mieście na auto jest ograniczenie prędkości do 50tki... Jazda po drodze pieszo-rowerowej powinna być bezpieczna - dla obu stron. Jesteś kierowcą to wiesz, że obowiązuje zasada ograniczonego zaufania. Zawsze i wszędzie może ci wyjść na drogę pieszy - na drogę, szosę, skrzyżowanie, przejście dla pieszych. Uważam, że przede wszystkim powinno się jeździć z głową...

oczywiście nie obraź sie bo nie mam na celu obrażanie nikogo... tylko po prostu mam wrażenie, że ludzie nie mają wyobraźni czasem - tyle w temacie. A też się mogę wypowiedzieć z każdej z tych perspektyw....

[Cholera Naczelna]

heh, hej dziewczyny, nie było mnie trochę...

a ja dziś z prośbą o trzymanie kciuków... rano najmłodsza ma badania, i okaże się, czy będzie poprawiany przeszczep [po guzie kości]...

i tak jakoś nie mam, gdzie się wywnętrzyć z taką prośbą, a jakoś potrzebuję chyba...

a później obiecuję wrócić z recenzjami, które juz prawie gotowe.
na razie tylko notka o współpracy z nowym portalem blogowym [ogólnoblogowym, nie tylko kosmetycznie, który za miesiąc ma odpalić różne fajne sprawy]

[kasiaj85]

Napisane przez Cholera Naczelna

heh, hej dziewczyny, nie było mnie trochę...

a ja dziś z prośbą o trzymanie kciuków... rano najmłodsza ma badania, i okaże się, czy będzie poprawiany przeszczep [po guzie kości]...

i tak jakoś nie mam, gdzie się wywnętrzyć z taką prośbą, a jakoś potrzebuję chyba...

a później obiecuję wrócić z recenzjami, które juz prawie gotowe.
na razie tylko notka o współpracy z nowym portalem blogowym [ogólnoblogowym, nie tylko kosmetycznie, który za miesiąc ma odpalić różne fajne sprawy]

trzymam kciuki!
będzie dobrze!!!

[lele]

Napisane przez panna mrau

\

[/COLOR]Widziałam wcześniej dyskusję na temat wosków - ja zamówiłam w ubiegłe-ubiegłe święta kilka wosków YC, chyba 8 i jeszcze 2 mi zostały jakoś zupełnie do mnie nie przemawia taka forma 'aromatyzowania' domu, zdecydowanie bardziej trafiają do mnie zwykłe olejki. Poza tym zwykle nie czuję zapachu jeśli nie stanę przy kominku albo przy świecy zapachowej - jedynym wyjątkiem są waniliowe świece z Ikea, które mi pachną na całe mieszkanie Po inne sięgam rzadko.

Wiesz, może nie trafiłaś z zapachami. Często potrzeba tych mocniejszych, a nie takich w tle. No i z woskami jest tak, że lepiej je najpierw rozpuścić, wyjść z pokoju i do niego wejsć, aby dobrze poczuć zapach. Lub poruszać się, aby były ruchy powietrza.

Napisane przez Ewuniaa16

Wjeżdżając na ulicę, rowerzysta uczestniczy w ruchu drogowym = musi znać kodeks drogowy. Większość chyba nawet nie wie co jest, i chyba nie zdaje sobie sprawy jakie sprawia niebezpieczeństwo, nie tylko sobie, ale wszystkim na ulicy. Jeśli nie zna, to niech zejdzie z roweru i idzie po chodniku. Kilkukrotnie byłam świadkiem jak rowerzysta jeździł pod prąd, zmieniał sobie swobodnie pasy,a o sygnalizacji już nawet nie będę wspominać.

Prawda.

Napisane przez zoila

Brak ścieżek/ścieżki w fatalnym stanie to duży problem, który ja, pieszy, widzę. Ale uważam, że to nie zwalnia rowerzystów z myślenia. Kierowcy i piesi też mają swoje za uszam...

Też tak myślę.

Napisane przez gagateczkaaa

Wg mnie powinno sie oceniac produkt wg tego co obiecuje producent... Cena to juz bardziej sprawa indywidualna.

Dlatego nie podaję u siebie cen i tego nie oceniam (od święta wspomnę o tym). To co dla jednego jest tanie, dla innego może być drogie i odwrotnie. No i nie zapominajmy, że czasem można coś kupić bardzo okazyjnie.

Napisane przez Hosenka*

Od długiego czasu nie mam nic "wymarzonego", co mi się podoba to kupuję....
Co do YC - to mi przeszło Będę odsprzedawać część "kolekcji".

Może za jakiś czas CI wróci? A z wymarozymi rzeczami to też tak nie mam, bardziej do zakupów mnie kusi prawdziwa promocja.

Napisane przez kasiaj85

oczywiście nikt przecież nie mówi, że wśród tańszych firm nei ma dobrych produktów ale szukanie tych perełek czasem kosztuje tyle co kupno jednego droższego pewniaka.

Prawda- zanim kupiłam Harmony czy Bahamę wydałam kupę kasy na jakieś przeciętniaki. Teraz w tę stronę już nawet nie patrzę, bo jestem zadowolona z tego co mam.

Napisane przez LeejdiNaati

Ja kiedyś nawet myślałam, żeby sprowadzać woski z zagranicy, bo to dobry biznes, ale chyba bym nie podołała

Czy ja wiem czy dobry? Dobry jak zamawiasz całą masę i masz kogoś w usa kto będzie Ci w tym pomagał.

Napisane przez LeejdiNaati

Poza są nieco tańsze, ale jak się je sprowadza to wychodzą cenowo podobnie jak te dostępne tutaj

Wychodzą drożej- chyba, że zamawiasz ogromne ilości.

Napisane przez LeejdiNaati

Jak to? Skoro dziewczyny kupują od jednej osoby, która sprowadza i nie dają więcej niż 7zł/szt? A przecież jemu też musi się to opłacać

Bo ma kogoś w USa, kto chodzi po outletach i zbiera zamówienia aż przyjdą.

Napisane przez zoila

Teraz, normalnie po dwa chodzą. Przygarnęłabym kilka zapachów niedostępnych u nas

Jakich?

[dimiti]

Napisane przez Cholera Naczelna

heh, hej dziewczyny, nie było mnie trochę...

a ja dziś z prośbą o trzymanie kciuków... rano najmłodsza ma badania, i okaże się, czy będzie poprawiany przeszczep [po guzie kości]...

i tak jakoś nie mam, gdzie się wywnętrzyć z taką prośbą, a jakoś potrzebuję chyba...

a później obiecuję wrócić z recenzjami, które juz prawie gotowe.
na razie tylko notka o współpracy z nowym portalem blogowym [ogólnoblogowym, nie tylko kosmetycznie, który za miesiąc ma odpalić różne fajne sprawy]

trzymamy bardzo, bardzo mocno!! aż nam krem nie dopływa ! będzie git

[gagateczkaaa]

Dzień dobry dziewczęta!
Mam nadzieję, że żyjecie lepiej niż ja, coś mnie glowa boli od rana
kurczę, już takie chłodne wieczory i poranki są brr

Cholera Naczelna trzymam kciuki

miłego dnia wszystkim

[zoila]

Napisane przez lele

Jakich?

Cozy Sweater, Golden Sands, Witches Brew, Pumpkin Buttercream, Blueberry Scone, Napa Valley Sun...

Idę dzisiaj do miasta, więc może kupię sobie jakiś wosk na pocieszenie, bo wypalam resztkę zabójczo mocnego Pink Sands.

[Aswertyna]

Hej

Cholera kciuki trzymane są!
a ten portal to przypadkiem nie jest Twój? bo ma taką samą nazwę jak Twój Fanpage kiedyś ewentualnie się mogę mylić

[Karen15]

Napisane przez Cholera Naczelna

heh, hej dziewczyny, nie było mnie trochę...

a ja dziś z prośbą o trzymanie kciuków... rano najmłodsza ma badania, i okaże się, czy będzie poprawiany przeszczep [po guzie kości]...

i tak jakoś nie mam, gdzie się wywnętrzyć z taką prośbą, a jakoś potrzebuję chyba...

a później obiecuję wrócić z recenzjami, które juz prawie gotowe.
na razie tylko notka o współpracy z nowym portalem blogowym [ogólnoblogowym, nie tylko kosmetycznie, który za miesiąc ma odpalić różne fajne sprawy]

Trzymam kciuki

[ewwwa]

Napisane przez zoila

Cozy Sweater, Golden Sands, Witches Brew, Pumpkin Buttercream, Blueberry Scone, Napa Valley Sun...

Idę dzisiaj do miasta, więc może kupię sobie jakiś wosk na pocieszenie, bo wypalam resztkę zabójczo mocnego Pink Sands.

Ooo też go planuję zamówić, bo jest u nas dostępny W ogóle idę na wątek YC popytać czy ktoś już palił nowości jesienne i jak pachną

Ja wczoraj topiłam w kominku wosk Bermuda Beach - ostatnie letnie podrygi, bo zbliża się jesień - już szykuję resztki moich jesienno zimowych wosków i zamawiam nowe Uwielbiam jesień

[pannanika]

Ej, powiedzcie mi, a taki wosk to powinien całkiem wyparować z kominka czy w którymś momencie trzeba go wymienić?

[ewwwa]

Napisane przez pannanika

Ej, powiedzcie mi, a taki wosk to powinien całkiem wyparować z kominka czy w którymś momencie trzeba go wymienić?

Wosk nie wyparuje Topi się jak świeczka gdy go podgrzewasz, a gdy zgasisz kominek to znowu zastyga. Po prostu po jakimś czasie przestaje pachnieć po zapaleniu kominka - wtedy trzeba mu podziękować

[Aswertyna]

Napisane przez ewwwa

Ooo też go planuję zamówić, bo jest u nas dostępny W ogóle idę na wątek YC popytać czy ktoś już palił nowości jesienne i jak pachną

Ja wczoraj topiłam w kominku wosk Bermuda Beach - ostatnie letnie podrygi, bo zbliża się jesień - już szykuję resztki moich jesienno zimowych wosków i zamawiam nowe Uwielbiam jesień

podrzuć link

[ewwwa]

Napisane przez Aswertyna

podrzuć link

Do wątku? KLIK

[pannanika]

Napisane przez ewwwa

Wosk nie wyparuje Topi się jak świeczka gdy go podgrzewasz, a gdy zgasisz kominek to znowu zastyga. Po prostu po jakimś czasie przestaje pachnieć po zapaleniu kominka - wtedy trzeba mu podziękować

A no widzisz
Nie no, bo myślałam, że może to się wypali po prostu, tak jak świeczka
To mój już się chyba nadaje do wywalenia :P

A bezpieczniej go wyskrobać czy podgrzać i wylać? :P

[zoila]

Napisane przez ewwwa

Ooo też go planuję zamówić, bo jest u nas dostępny W ogóle idę na wątek YC popytać czy ktoś już palił nowości jesienne i jak pachną

Ja wczoraj topiłam w kominku wosk Bermuda Beach - ostatnie letnie podrygi, bo zbliża się jesień - już szykuję resztki moich jesienno zimowych wosków i zamawiam nowe Uwielbiam jesień

Serio, jest u nas Cozy? Myślałam, że tylko November Rain, Lake Sunset, Vanilla Chai i Salted Caramel do nas trafiły

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez pannanika

A bezpieczniej go wyskrobać czy podgrzać i wylać? :P

Wsadzić kominek na kilka minut do zamrażarki (po ostygnięciu wosku) i podważyć nożem

[pannanika]

Napisane przez zoila

Serio, jest u nas Cozy? Myślałam, że tylko November Rain, Lake Sunset, Vanilla Chai i Salted Caramel do nas trafiły

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------



Wsadzić kominek na kilka minut do zamrażarki (po ostygnięciu wosku) i podważyć nożem

Na to to już w życiu bym nie wpadła! Co ja bym bez Was zrobiła, ja nie wiem

[LeejdiNaati]

Napisane przez zoila

Wsadzić kominek na kilka minut do zamrażarki (po ostygnięciu wosku) i podważyć nożem

Wystarczy nacisnąć palcem na boku

[ewwwa]

Napisane przez pannanika

A no widzisz
Nie no, bo myślałam, że może to się wypali po prostu, tak jak świeczka
To mój już się chyba nadaje do wywalenia :P

A bezpieczniej go wyskrobać czy podgrzać i wylać? :P

Tak jak zoila napisała do zamrażarki i potem nawet nie trzeba noża tylko mocno paluchami krawędź wosku nacisnąć to odskoczy

Napisane przez zoila

Serio, jest u nas Cozy? Myślałam, że tylko November Rain, Lake Sunset, Vanilla Chai i Salted Caramel do nas trafiły

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------



Wsadzić kominek na kilka minut do zamrażarki (po ostygnięciu wosku) i podważyć nożem

Chyba wszystkie widziałam Cozy na bank jest i on chyba najbardziej by mi pasował, bo czytałam na stronie YC komentarze pod tymi jesiennymi zapachami i wyeliminowałam Lake sunset i November rain

[zoila]

Napisane przez LeejdiNaati

Wystarczy nacisnąć palcem na boku

Muszę spróbować. Zawsze działałam nożem albo widelcem

Napisane przez ewwwa

Tak jak zoila napisała do zamrażarki i potem nawet nie trzeba noża tylko mocno paluchami krawędź wosku nacisnąć to odskoczy

Chyba wszystkie widziałam Cozy na bank jest i on chyba najbardziej by mi pasował, bo czytałam na stronie YC komentarze pod tymi jesiennymi zapachami i wyeliminowałam Lake sunset i November rain

November Rain mocno pachnie suchymi liśćmi, ale Lake mi się nawet podobał. Na Świecie zapachów jako jesienną kolekcję pokazuje tylko te 4, które wcześniej wymieniłam, nie ma Cozy i Pumpkin.

[LeejdiNaati]

Napisane przez zoila

Muszę spróbować. Zawsze działałam nożem albo widelcem

Ja odkąd mam kominek z YC, to wystarczy chwilę potrzymać w zamrażarce i nacisk palca wystarcza, żeby wyskoczył Z rossmannowskim kominkiem było gorzej

[pannanika]

Niech przyjdzie wrzesień i jakieś pieniądze, prooszę Też bym sobie dokupiła trochę zapachów

[moniak85]

Napisane przez zoila

Cozy Sweater, Golden Sands, Witches Brew, Pumpkin Buttercream, Blueberry Scone, Napa Valley Sun...

Idę dzisiaj do miasta, więc może kupię sobie jakiś wosk na pocieszenie, bo wypalam resztkę zabójczo mocnego Pink Sands.

ja nakupiłam wosków a został mi 1 tea-light

[ewwwa]

Napisane przez zoila

Muszę spróbować. Zawsze działałam nożem albo widelcem


November Rain mocno pachnie suchymi liśćmi, ale Lake mi się nawet podobał. Na Świecie zapachów jako jesienną kolekcję pokazuje tylko te 4, które wcześniej wymieniłam, nie ma Cozy i Pumpkin.

Paluchami spróbuj!


November Rain pachnie suchymi liśćmi? To chyba coś dla mnie
A Lake nie jest duszący?
Idę poszukać strony z Cozy no bo gdzieś to widziałam