Starania o pierwsze dziecko czas zacząć! Grudzień 2012

[wpaula]

Dziewczyny dziekuje za tak liczne odpowiedzi , jestem w szoku , dzis rano wysiusialam sie juz z mniejszym bolem ufff chyba zaczely dzialac leki , a i wieczorem grzalam tam na dole termoforem moze to tez pomoglo mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Mimo bolu udalo nam sie poprzytulac , przyjemnie nie bylo no ale coz przynajmniej bedzie choc troche nadziei , dzis poprawimy , temp troche skoczyla wiec albo dzis owulka albo juz po tak jak Pani doktor powiedziala ciekawa sprawa ja to mam takiego pecha ze zawsze cos musi sie dziac jak jest najlepszy momemnt , nie wydaje mi sie by nam sie w tym mies udalo ,te plemniki po tylu akcjach sa tak pewnie juz oslabione i w malych ilosiach za miesiac zaczniemy pozniej sie starac jak cos

---------- Dopisano o 06:53 ---------- Poprzedni post napisano o 06:49 ----------

Napisane przez Pradip

szkoda mi Cie mnie ostatnio też coś przewiało ale nie bolało tylko chodziłam sikać co chwila i to migusiem. Ja pojadłam sporo żurawiny ale jak Ty masz już taki zaawansowany stan to może nasiadówka by Ci pomogła?

nasiadowka to dobry pomysl zrobie taka rumiankowa

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:53 ----------

Napisane przez patisz1

Urofuragin jest dobry środkiem więc powinien ci pomóc.. ewentualnie pij sok z żurawiny on także dobrze wpływa na drogi moczowe. Staraj się zakrywać pęcherz żeby nie zaziębić.. nie wiem jak wy dziewczyny ale ja bardzo często łapie zapalenie pęcherza zwłaszcza zaraz po stosunku ;/ nie mam pojęcia dlaczego.

tez czytalam ze zurawina jest dobra , wlasnie ja wieczorem o 23 sie z moim kochalam , a rano o 5 obudzil mnie potworny bol tez chyba po stosunku albo jak to moje maz powiedzialam spisz z gola dupa to masz:p

---------- Dopisano o 06:57 ---------- Poprzedni post napisano o 06:55 ----------

Napisane przez patrycjja

A mnie dorwalo jakies paskudne przeziebienie, od niedzieli mecze sie z mlekiem z miodem i syropem z cebuli. A dzisiam do tego doszlo potworne pieczenie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja zapalenie pecherza. Po raz pierwszy w zyciu wychodzi na to, bo to co kiedys uznawalam za zapalenie to byly po prostu czestsze wizyty w wc, ktore ustawaly po dwoch dniach.
W powietrzu jakies cholerstwo sie pojawilo to i od razu przeziebienia sa- a jeszcze jak organizm oslabiony to lapie wszystko.

Dobrze, ze jutro mam wizyte, moze mnie gin uratuje.

A co do zurawiny- caly jej urok w tym, ze jest moczopedna. Ale nie leczy. Tak mi kiedys lekarz tlumaczyl. O ile sie nie myle dobrym lekiem jest furagin (mam nadzieje, ze nie przekrecilam nazwy). Zurawine najlepiej popijac i w postaci soku i herbaty. Wydaje mi sie to lepsze od tabletek, ale to moje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kuruj sie kochana

---------- Dopisano o 06:58 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Napisane przez malinka1984

Dziewczyny jeśli macie prolemy z pęcherzem i np.stanami zapalnymi polecam profilaktycznie brać tabletni z żurawiną ja np. cały czas biorę Uromaxin, do tego polecam ograniczyć słodycze bo bakterie kochają słodkie no i można częściej sięgać po kiszoną kapustę i kwaśne ogórki- to pomaga.

oj z tymi slodyczami to ciezko ale co sie nie robi zeby nie cierpiec


Aha i polecam wam dziewczyny zeby przejsc sie na monitoring nawet jak minelo dopiero 2-3 cukle staran , dobrze jest wiedziec kiedy mniej wiecej owulacja wypada , zeby sie pol roku zle nie starac , ja juz wiem ze na pewno mam pozniej a skupialam sie na wczesniejszych staraniach , nie jest to drogi koszt ja zapalcila 50 zl , nie wiem ile u was ksoztuje ? ale w porownnaniu do tego co ebdziemy wydawac na nasze malenstwa to i tak kropla w morzu


Pozdrawiam **

[malinka1984]

wpaula cieszę się że dziś już lepiej ale myślę że musisz się troszkę podkurować i później profilaktycznie też coś spać no i nie spać jak to Twój mąż mówi "z gołą dupą"bo to też nie służy.
Ja już odliczam do 8:00 bo idę po wynik progesteronu, ciekawa jestem baardzo czy owy byłą czy jednak nie.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Odebrałam wynik progesteronu 20dc (cykle 26 dniowe) - 2.01 ng/ml czyli cykl bezowulacyjny

[koziemleko]

Napisane przez ag9

Koziemleko - organizacja ślubu nie jest taka straszna. Nam zajęło to 1,5 miesiąca. Przy czym nigdy nie byłam z typu dziewczyn marzących o białej sukni i księciu z bajki.
W lipcu stwierdziliśmy że bierzemy ślub, a pobraliśmy się 25.09.
Tylko że, my braliśmy ślub cywilny, bo oboje jesteśmy "niekościelni".
Przyjęcie na 40 osób.
Szybko się udało.

A wcześniej zaręczeni byliśmy przez 2 lata.

Ja też nie jestem z tych marzących o wielkim weselisku. Tak naprawdę to chciałam tylko cywilny, ale Tż uparł się na weselisko. A jak mam robić weselisko no to i za jednym zamachem kościelny wezmę
Ostatecznie ustaliliśmy wesele na 60 osób (po 30 z każdej "rodziny").
Mi natomiast zależy żeby ślub odbył się w czerwcu i żeby pan młody miał biały garnitur ( w czarnym wygląda jak na pogrzeb ).
Więc jakieś wyobrażenia na ten temat mamy. Dużo już rozmawialiśmy i mamy kompromisy
Jedyną przeszkodą są finanse . Ale chyba przycisnę Tż żeby wesele zrobić w czerwcu 2015 lub 2016 roku. Ile można zwlekać

Napisane przez wpaula

rano sie obudzilam , chcialam zmierzyc temp a tu kuzwa nie moge termometru wsadzic taki bol ale mysle sobie nie wcelowalam czy co poszlam siusiu i nie moglam zrobic taki bol ;/ masakra jakas wylam z bolu jeszcze nigdy czegos takiego nie mialam , kupilam w atece urofurosemid czy jakos tak moze ciut poprawy jest ;/ wizyte mam na 15 dlugo zastanawialam sie czy isc w ogole ale pojde podpytam o ten pecherz , jak pech to pech ;/ pewnie wspolzyc juz tez nie moge , zreszta boli jak cholera jestem zalamana wszystko podgorke , 3majcie kciuki chcoiaz za ten pecherzyk i zeby ogolnie wszystko ok bylo ... dam znac jak tylko wroce do domku

ps dzialamy intensywnie to fakt a temp zamaist rosnac to spada moze przez ten pecherz ehh

Biedna Wygrzewaj to
Doczytałam, że dzisiaj już lepiej, więc życzę dalszej poprawy i owocnych starań.
Przesyłam skoncentrowane fluidy dla tych co mają właśnie owulację

Napisane przez Gegee

Fajnie, ale muszę się jeszcze przyzwyczaić. Czasami patrzę w lustro i nie dowierzam, że to ja i cały czas się zastanawiam, czy dobrze zrobiłam, bo może trzeba było zostać z tym co miałam



Koziemleko - zgadzam się z tym co napisała Ag9 nie było tak strasznie z tą organizacją. My też wprawdzie też robiliśmy na ok. 40 osób, ale z kościelnym. Mało czasu na to mieliśmy, bo wcześniej dużo spraw naukowych i zawodowych się zwaliło nam na głowę, ale spokojnie daliśmy radę i wyszło super Fakt jednak, że sporo kasy na to idzie. Niby robiliśmy skromne przyjęcie na mało osób, a i tak dużo wyszło Ale suma sumarum warto było, bo takiego drugiego dnia to po prostu nie ma

Pewnie się przyzwyczaisz A jak nie to zawsze możesz wrócić do "starego" koloru.

Dzięki waszym wpisom o ślubie jakoś mniej się go boję

Napisane przez Pradip

Tak wiec Kozimleko jak coś to ja bardzo chętnie zajmę się organizacja Waszego

Chętnie skorzystam Załatwiać wszystko chcę sama, po swojemu, ale z rad chętnie skorzystam.
Szczególnie z tych jak zaoszczędzić trochę grosza i elegancko wyprawić wesele

Napisane przez Malgos_12

pierwszy tytuł bardzo mi się podoba a założycielem może być kto chce, ale z drugiej strony najlepiej ktoś, kto regularnie się udziela

kasa może jest i wyzwaniem, ale np często za salę można zapłacić po weselu...
ja bym tam chciała przeżyć wesele jeszcze raz. Zresztą zorganizowałam wszystko z zagranicy w trakcie moich 2 wizyt które max trwały 9 dni każda, reszta przez telefon (nawet nie było tego tak wiele) no i oczywiście w pewnych sprawach pomogli rodzice, ale też bez jakiegoś ganiania itp. To jest na prawdę super czas przynajmniej jak dla mnie i nawet mojemu tż-towi się podobało (i to bardzo) choć normalnie on nie lubi wesel..

Jest ktoś chętny do założenia nowej części wątku? Ja się nie nadaję, bo już z brzuchem jestem

Wow to szybko załatwiłaś te wesele. Mi się wydaje, że samo dogadanie z księdzem to pasmo wyzwań. Bo jak zacznie wymyślać

Napisane przez malinka1984

wpaula cieszę się że dziś już lepiej ale myślę że musisz się troszkę podkurować i później profilaktycznie też coś spać no i nie spać jak to Twój mąż mówi "z gołą dupą"bo to też nie służy.
Ja już odliczam do 8:00 bo idę po wynik progesteronu, ciekawa jestem baardzo czy owy byłą czy jednak nie.

A ja słyszałam, że czasem trzeba, bo jak ciągle masz bieliznę to łatwiej o grzybicę pochwy.

A ja mam od wczoraj fatalne samopoczucie. Wczoraj prawie zemdlałam w piekarni. Już ledwo stałam, ale na szczęście była już moja kolej więc kupiłam bułki i szybko wyszłam. Potem musiałam siedzieć na ogrodzeniu, bo nie doszłabym do domu. Na szczęście miałam blisko i po jakimś czasie się "doczołgałam".
Potem cały dzień byłam osłabiona, bolała mnie głowa i ciągle leżałam.
Dziś już trochę lepiej i wybiorę się nawet na zakupy

[malinka1984]

koziemleko dbaj o siebie i się nie przemęczaj, a jak się źle czujesz to dużo wypoczywaj, nie ma się co forsować.

[wpaula]

Napisane przez malinka1984

wpaula cieszę się że dziś już lepiej ale myślę że musisz się troszkę podkurować i później profilaktycznie też coś spać no i nie spać jak to Twój mąż mówi "z gołą dupą"bo to też nie służy.
Ja już odliczam do 8:00 bo idę po wynik progesteronu, ciekawa jestem baardzo czy owy byłą czy jednak nie.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Odebrałam wynik progesteronu 20dc (cykle 26 dniowe) - 2.01 ng/ml czyli cykl bezowulacyjny

jak to nie bylo ja sie nie znam na hormonach za bardzo a czy ty mierzysz temp , monitoring mialas ? progesteron wzrasta jak jest ovu czy jak to jest ?

[malinka1984]

wpaula ano nie było, na usg w 14dc pani dr powedziała że a jej oko to będzie to cykl bez owu bo ona tam "nic nie widzi" do tego śluz płodnego nie miałam i testy owu też mi nie wyszły tak jak zwykle, a poziom progesteronu tydzień po planowanej owu powinien być koło 15 nl/Ml żeby potwierdzić owu więc nie mam złudzeń.
03.09 spodziewana @ i zaczynamy z CLO mam nadzieję.

[ag9]

Napisane przez koziemleko

Ja też nie jestem z tych marzących o wielkim weselisku. Tak naprawdę to chciałam tylko cywilny, ale Tż uparł się na weselisko. A jak mam robić weselisko no to i za jednym zamachem kościelny wezmę
Ostatecznie ustaliliśmy wesele na 60 osób (po 30 z każdej "rodziny").
Mi natomiast zależy żeby ślub odbył się w czerwcu i żeby pan młody miał biały garnitur ( w czarnym wygląda jak na pogrzeb ).
Więc jakieś wyobrażenia na ten temat mamy. Dużo już rozmawialiśmy i mamy kompromisy
Jedyną przeszkodą są finanse . Ale chyba przycisnę Tż żeby wesele zrobić w czerwcu 2015 lub 2016 roku. Ile można zwlekać

Eee czarny to bardzo elegancki kolor
My braliśmy tylko cywilny, ale nie w obskórnym USC, tylko w XV-w. zameczku. Za dodatkową kilkuset zł opłatą można było sobie zrobić ślub tam. Poza tym suknię miałam białą, do ziemi, typowo ślubną. Ale dodatki w czerwieni - paznokcie, buty , kwiaty.
Fajnie wspominam....
Początkowo wesela w ogóle nie chcieliśmy, tylko obiad, ale w końcu stanęło na krótkim przyjęciu (chyba do 1 w nocy).

[magduś2]

Napisane przez malinka1984

wpaula ano nie było, na usg w 14dc pani dr powedziała że a jej oko to będzie to cykl bez owu bo ona tam "nic nie widzi" do tego śluz płodnego nie miałam i testy owu też mi nie wyszły tak jak zwykle, a poziom progesteronu tydzień po planowanej owu powinien być koło 15 nl/Ml żeby potwierdzić owu więc nie mam złudzeń.
03.09 spodziewana @ i zaczynamy z CLO mam nadzieję.

Trzymam kciuki żeby nie przyszła @! Już odkąd tu jestem kilka dziewczyn miało bez owu cykl i ku zaskoczeniu była ciąża!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Gegee]

Napisane przez ag9

Pewnie tak...
W pracy już dawno wiedzą, już z kilka tygodni. Ale reakcji się nie obawiałam, była pozytywna. Teraz to już ciężko by było ukryć
Nie wiem właśnie jak długo chcę jeszcze pracować. Z jednej strony obawiam się siedzenia w domu, ale z drugiej strony ciężko mi wytrzymać poza domem 10 godzin (niecała godzina dojazdu i powrót)...

Ciężki dylemat Do póki dasz radę fizycznie to lepiej w pracy, ale jak tylko będzie Ci ciężej to idź do domu Chyba, że już teraz wiesz, że miałabyś się czym zająć. Najważniejsze to żebyś się nie nudziła

Napisane przez Pradip

Mam plan że teściówki wyślemy w jedna stronę a my będziemy cieszyć sie sobą

Tak wszystkie miałysmy takie same sukienki z nowości to jeszcze tort był zaraz po pierwszym tańcu.
Co Wam będę pokazywać? Język :P
Pokaż się w nowej odsłonie

Fajne zdjęcia pewnie będą z Wami druhnami

Napisane przez Malgos_12

cieszę się, że lepiej się czujesz
pierwszy tytuł bardzo mi się podoba a założycielem może być kto chce, ale z drugiej strony najlepiej ktoś, kto regularnie się udziela

dawaj zdjęcie! ja jakiś czas temu po latach świetlnych w blondzie przeszłam na bardziej naturalny, bardziej brązowy i w sumie się cieszę, bo nie ma z tym kłopotu, teraz mam mega odrosty ale nawet nie bardzo je widać, a chciałabym zobaczyć jak prezentuje się mój naturalny mysi zresztą kolor zawsze można zmienić

Pradip, Malgos - nad morzem pewnie jakieś zdjęcia porobimy to potem może wstawię do k z moją "nową odsłoną"
Ja też naturalnie mam blond (wcześniej był jasny, ale teraz po tylu latach farbowania ciemniejszy wyszedł ), katowałam je rozjaśnianiem, a potem pofarbowałam się na bardzo ciemny, prawie czarny No a teraz znowu do jaśniejszego wracałam, aż wyszedł blond ale już widzę, że na tych ciemniejszych farbach włosy mniej się przesuszają

Pradip - z tego co pamiętam bierzesz wiesiołka i wspominałaś coś, że jest dobry na cerę. Zauważyłaś może, żeby trądzik był słabszy albo znikł? Zastanawiam się czy nie zacząć go brać Wprawdzie ze śluzem nie mam problemów, ale tak zachwalałyście z Justiii, że dobry na cerę i włosy i cellulit, że aż zaczęłam się zastanawiać....

Napisane przez magduś2

to jestem zaskoczona bo ja ostatnio ciągle słyszę od znajomych którzy są po, że dobrze, że to za nimi, że więcej by nie chcieli... powiem szczerze, że kompletnie tego nie rozumiem ale nie muszę, dla mnie to był najpiękniejszy dzień i to najważniejsze.

Nie znają się
Dla mnie to też był najpiękniejszy dzień pod słońcem i mogłabym jeszcze raz to wszystko przeżyć. Łącznie z przygotowaniami itd.

Napisane przez patrycjja

A mnie dorwalo jakies paskudne przeziebienie, od niedzieli mecze sie z mlekiem z miodem i syropem z cebuli. A dzisiam do tego doszlo potworne pieczenie. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja zapalenie pecherza. Po raz pierwszy w zyciu wychodzi na to, bo to co kiedys uznawalam za zapalenie to byly po prostu czestsze wizyty w wc, ktore ustawaly po dwoch dniach.
W powietrzu jakies cholerstwo sie pojawilo to i od razu przeziebienia sa- a jeszcze jak organizm oslabiony to lapie wszystko.

Dobrze, ze jutro mam wizyte, moze mnie gin uratuje.

A co do zurawiny- caly jej urok w tym, ze jest moczopedna. Ale nie leczy. Tak mi kiedys lekarz tlumaczyl. O ile sie nie myle dobrym lekiem jest furagin (mam nadzieje, ze nie przekrecilam nazwy). Zurawine najlepiej popijac i w postaci soku i herbaty. Wydaje mi sie to lepsze od tabletek, ale to moje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrowiej kochana, no i kciuki za wizytę

Napisane przez ag9

Eee czarny to bardzo elegancki kolor
My braliśmy tylko cywilny, ale nie w obskórnym USC, tylko w XV-w. zameczku. Za dodatkową kilkuset zł opłatą można było sobie zrobić ślub tam. Poza tym suknię miałam białą, do ziemi, typowo ślubną. Ale dodatki w czerwieni - paznokcie, buty , kwiaty.
Fajnie wspominam....
Początkowo wesela w ogóle nie chcieliśmy, tylko obiad, ale w końcu stanęło na krótkim przyjęciu (chyba do 1 w nocy).

U nas było dokładnie tak samo I jesteśmy bardzo zadowoleni z tej decyzji, bo jednak sam obiad byłby trochę nudny i takich fajnych wspomnień by nie było. Tak to sobie potańczyliśmy, pobawiliśmy się i wyszło na prawdę cudownie

My czarnego garnituru też nie chcieliśmy. Najpierw miał by szary, srebrny lub coś w tym stylu, ale ostatecznie kupiliśmy granatowy, ale taki jaśniejszy, wpadający w niebieski. Fajnie prezentował się do pomarańczowego wystroju i moich dodatków



Co do wątku - od biedy mogę i ja zakładać nowy... w końcu i tak już teraz prowadzę listę, więc jest mi to bez różnicy

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez malinka1984

wpaula ano nie było, na usg w 14dc pani dr powedziała że a jej oko to będzie to cykl bez owu bo ona tam "nic nie widzi" do tego śluz płodnego nie miałam i testy owu też mi nie wyszły tak jak zwykle, a poziom progesteronu tydzień po planowanej owu powinien być koło 15 nl/Ml żeby potwierdzić owu więc nie mam złudzeń.
03.09 spodziewana @ i zaczynamy z CLO mam nadzieję.

przykro mi, że tak wyszło.. ale tak jak już Ci kiedyś pisałam, w ciągu roku jeden, dwa cykle bezowulacyjne to nic niepokojącego. Tak już po prostu bywa.

No i zachęcam do mierzenia temperatury. Wszystko będziesz wiedziała i wtedy ocenisz czy cykle bezowulacyjne zdarzają się często czy to tylko jednorazowy incydent. Poza tym, może teraz jeszcze było za wcześnie i cykl Ci się wydłużył i owulacja była później albo nawet dopiero przyjdzie?

[wpaula]

Napisane przez malinka1984

wpaula ano nie było, na usg w 14dc pani dr powedziała że a jej oko to będzie to cykl bez owu bo ona tam "nic nie widzi" do tego śluz płodnego nie miałam i testy owu też mi nie wyszły tak jak zwykle, a poziom progesteronu tydzień po planowanej owu powinien być koło 15 nl/Ml żeby potwierdzić owu więc nie mam złudzeń.
03.09 spodziewana @ i zaczynamy z CLO mam nadzieję.

ahaaa to pewnie jednorazowy wybryk ale pamietaj nigdy nie sugeruj sie badaniami az tak na 100% tylko dalej kochajcie sie nie jeden lekarz mowil komus ze w ciaze nie zajdzie nigdy a ciaza jednak sie pojawila znam kilka takich przypadkow wiec badaniom nie mozna wierzyc do konca a juz tym bardziej hormonom bo one wariuja z chwili na chwile , chcoiazby te tarczycowe moga 10 razy wyjsc dobrze a sie moze okazac ze jednak dobzre nie jest tak samo pewnie inne, 3mam kciuki za kolejny cykl


Gegee ja biore 2 mies wiesiolka nic sie cera nie poprawila , nadchodzi owulacja i jak zawsze wysypuje mnie podskorne takie nie dow cysniecia to jakies hormonalne chyba na to nigdy sie nie wylecze a wkurza mnie to , w ta owulacje to juz w ogole koszmar nawet w uchu wyskoczyl mi taki bolacy guzek i 2 na twarzy ;/ bylam z tym u derma to zrobilam badanie hormonow roznych i co w porzadku i chyba musze sie meczyc z tym ;/

[malinka1984]

Magduś_2, Gegee wynik dzisiejszego progesteronu mówi sam za siebie, już nic z tego nie będzie, za tydzień @ i zaczynamy nowy etap.

[koziemleko]

Napisane przez ag9

Eee czarny to bardzo elegancki kolor
My braliśmy tylko cywilny, ale nie w obskórnym USC, tylko w XV-w. zameczku. Za dodatkową kilkuset zł opłatą można było sobie zrobić ślub tam. Poza tym suknię miałam białą, do ziemi, typowo ślubną. Ale dodatki w czerwieni - paznokcie, buty , kwiaty.
Fajnie wspominam....
Początkowo wesela w ogóle nie chcieliśmy, tylko obiad, ale w końcu stanęło na krótkim przyjęciu (chyba do 1 w nocy).

Ślub w zamku to musi być cudowne przeżycie Zazdroszczę

Napisane przez malinka1984

wpaula ano nie było, na usg w 14dc pani dr powedziała że a jej oko to będzie to cykl bez owu bo ona tam "nic nie widzi" do tego śluz płodnego nie miałam i testy owu też mi nie wyszły tak jak zwykle, a poziom progesteronu tydzień po planowanej owu powinien być koło 15 nl/Ml żeby potwierdzić owu więc nie mam złudzeń.
03.09 spodziewana @ i zaczynamy z CLO mam nadzieję.

A może owu dopiero przed tobą?

Napisane przez Gegee

My czarnego garnituru też nie chcieliśmy. Najpierw miał by szary, srebrny lub coś w tym stylu, ale ostatecznie kupiliśmy granatowy, ale taki jaśniejszy, wpadający w niebieski. Fajnie prezentował się do pomarańczowego wystroju i moich dodatków

Co do wątku - od biedy mogę i ja zakładać nowy... w końcu i tak już teraz prowadzę listę, więc jest mi to bez różnicy

No właśnie ja też chcę jasny garnitur

Gegee jak już prowadzisz tą listę to proszę wpisz mi TP na 01.03, bo właśnie zauważyłam, że nie mam wpisane

Mój Tż dostanie dziś pierwszy w życiu prezent z okazji mojej ciąży Kupiłam mu:
http://www.gandalf.com.pl/b/gdy-staj...wsze-miesiace/
To super poradnik, na pewno będę mu podkradać W środek chce mu włożyć zdjęcie z USG, bo póki co to ja wszystkie noszę w portfelu i dopiero do mnie dotarło, że on żadnego nie ma (ma tylko w telefonie).
I tak jutro będę miała nowe zdjęcie, bo idę na USG

[malinka1984]

koziemleko progesteron 2.01 ng/mL raczej nie świadczy o zbliżającej się owu.
Normy:
faza foliukalna- 0.14-2.03
faza owulacyjna- 0.40-4.47
środkowa faza lutealna- 5.22-22.7
faza lutealna- 1.42-16.6

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Piękny prezent szykujesz mężowi, myślę że będzie zaskoczony i szczęśliwy.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Tak informacyjnie może się komuś przyda:
Progesteron jest produkowany przez powstałe z pęcherzyka jajnikowego ciałko żółte, przez łożysko w ciąży oraz w śladowych ilościach przez nadnercza. Odpowiada za właściwe przygotowanie śluzówki na przyjęcie zarodka, utrzymuje ciążę, a spadek jego stężenia przy odpowiednio przygotowanym endometrium wywołuje miesiączkę. Stężenie progesteronu w pierwszej fazie cyklu jest bardzo niskie. Nieznaczny wzrost obserwuje się na ok. półtora doby przed owulacją. Potem ilość progesteronu produkowanego przez powstające ciałko żółte wzrasta osiągając szczyt w 7, 8 dniu po owulacji. Jeśli nie doszło do ciąży ciałko żółte zanika, w innym przypadku jego czynność zostaje podtrzymana przez rosnące stężenia gonadotropiny kosmówkowej. Wraz z wiekiem ciąży następuje stopniowe przejęcie produkcji progesteronu przez łożysko. Między 8 a 10 tygodniem ciąży ciałko żółte zanika, a łożysko staje się jedynym źródłem progesteronu w organizmie. Badanie progesteronu wykonuje się w celu oceny funkcji ciałka żółtego i (czasami) monitorowania wczesnej ciąży.
Normy:
7-8 dni po owulacji >= 10 ng/ml prawidłowa czynność ciałka żółtego
II faza cyklu <= 3ng/ml brak owulacji

[koziemleko]

Napisane przez malinka1984

koziemleko progesteron 2.01 ng/mL raczej nie świadczy o zbliżającej się owu.
Normy:
faza foliukalna- 0.14-2.03
faza owulacyjna- 0.40-4.47
środkowa faza lutealna- 5.22-22.7
faza lutealna- 1.42-16.6

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Piękny prezent szykujesz mężowi, myślę że będzie zaskoczony i szczęśliwy.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Tak informacyjnie może się komuś przyda:
Progesteron jest produkowany przez powstałe z pęcherzyka jajnikowego ciałko żółte, przez łożysko w ciąży oraz w śladowych ilościach przez nadnercza. Odpowiada za właściwe przygotowanie śluzówki na przyjęcie zarodka, utrzymuje ciążę, a spadek jego stężenia przy odpowiednio przygotowanym endometrium wywołuje miesiączkę. Stężenie progesteronu w pierwszej fazie cyklu jest bardzo niskie. Nieznaczny wzrost obserwuje się na ok. półtora doby przed owulacją. Potem ilość progesteronu produkowanego przez powstające ciałko żółte wzrasta osiągając szczyt w 7, 8 dniu po owulacji. Jeśli nie doszło do ciąży ciałko żółte zanika, w innym przypadku jego czynność zostaje podtrzymana przez rosnące stężenia gonadotropiny kosmówkowej. Wraz z wiekiem ciąży następuje stopniowe przejęcie produkcji progesteronu przez łożysko. Między 8 a 10 tygodniem ciąży ciałko żółte zanika, a łożysko staje się jedynym źródłem progesteronu w organizmie. Badanie progesteronu wykonuje się w celu oceny funkcji ciałka żółtego i (czasami) monitorowania wczesnej ciąży.
Normy:
7-8 dni po owulacji >= 10 ng/ml prawidłowa czynność ciałka żółtego
II faza cyklu <= 3ng/ml brak owulacji

Aha, więc faktycznie owu nie było. Oby w następnym cyklu miała spotęgowaną siłę

[malinka1984]

Napisane przez koziemleko

Aha, więc faktycznie owu nie było. Oby w następnym cyklu miała spotęgowaną siłę

Oby, oby...

[patrycjja]

Dzien dobry wieczor!
Zagladam tylko pochwalic sie, ze w styczniu bedzie z nami dziewcze moje ostatnie przeczucia mnie nie mylily

Poza tym wszystko idealne, po nast wizycie za miesiac jesli dalej tak bedzie ksiazkowo, to mozemy wozek kupowac a na przeziebienie rutinoscorbin. Mam nadzieje, ze mnie uratuje od tego meczacego chorobska

[ag9]

Napisane przez patrycjja

Dzien dobry wieczor!
Zagladam tylko pochwalic sie, ze w styczniu bedzie z nami dziewcze moje ostatnie przeczucia mnie nie mylily

Poza tym wszystko idealne, po nast wizycie za miesiac jesli dalej tak bedzie ksiazkowo, to mozemy wozek kupowac a na przeziebienie rutinoscorbin. Mam nadzieje, ze mnie uratuje od tego meczacego chorobska

gratulacje

[Malgos_12]

Napisane przez wpaula

Aha i polecam wam dziewczyny zeby przejsc sie na monitoring nawet jak minelo dopiero 2-3 cukle staran , dobrze jest wiedziec kiedy mniej wiecej owulacja wypada , zeby sie pol roku zle nie starac , ja juz wiem ze na pewno mam pozniej a skupialam sie na wczesniejszych staraniach , nie jest to drogi koszt ja zapalcila 50 zl , nie wiem ile u was ksoztuje ? ale w porownnaniu do tego co ebdziemy wydawac na nasze malenstwa to i tak kropla w morzu
Pozdrawiam **

a ja myślę, że warto zacząć od mierzenia temp, w niektórych przypadkach bardzo ładnie pokazuje owu

Napisane przez malinka1984

wpaula cieszę się że dziś już lepiej ale myślę że musisz się troszkę podkurować i później profilaktycznie też coś spać no i nie spać jak to Twój mąż mówi "z gołą dupą"bo to też nie służy.
Ja już odliczam do 8:00 bo idę po wynik progesteronu, ciekawa jestem baardzo czy owy byłą czy jednak nie.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Odebrałam wynik progesteronu 20dc (cykle 26 dniowe) - 2.01 ng/ml czyli cykl bezowulacyjny

ja też słyszałam, że warto spać z gołym dupskiem, ale może nie każdemu to służy
i kiedyś czytałam gdzieś, że starając się o dzidziusia zaleca się przewiewne i luźną bieliznę

Napisane przez ag9

Eee czarny to bardzo elegancki kolor
My braliśmy tylko cywilny, ale nie w obskórnym USC, tylko w XV-w. zameczku. Za dodatkową kilkuset zł opłatą można było sobie zrobić ślub tam. Poza tym suknię miałam białą, do ziemi, typowo ślubną. Ale dodatki w czerwieni - paznokcie, buty , kwiaty.
Fajnie wspominam....
Początkowo wesela w ogóle nie chcieliśmy, tylko obiad, ale w końcu stanęło na krótkim przyjęciu (chyba do 1 w nocy).

u nas też myślałam, że będzie miał ciemny, ale nie czarny, bo będzie go jeszcze wyszczuplał... ale powiem wam, że pomierzył kilka (w kilku kolorach) i w czarnym wyglądał bosko (czasami to kwestia odcienia czarnego)... mnie osobiście nie podobają się jasne garnitury na panach młodych, ale to kwestia gustu ja uważam, że tak jak w przypadku panny młodej, która szuka sukienki i mierzy wiele modeli, to pan młody też powinien pomierzyć, bo można się bardzo zdziwić

Patrycja - macie już wymyślone imię dla swojej małej księżniczki?
co do rutinoscorbinu to słyszałam, że nie powinno brać sie go w ciąży, bo rutyna może powodować skurcze (teraz doczytałam z ulotki, że nie stwierdzono bezpieczeństwa stosowania leku w ciąży)... może lepiej coś naturalnego? i pij dużo - baaardzo dużo.

Malinka - szkoda, że nie było owu... no ale cóż, nie tym to następnym razem

Gegee - to czekamy na zdjęcia znad morza

[malinka1984]

Patrycjja gratuluję córeczki.

[patrycjja]

Napisane przez Malgos_12

Patrycja - macie już wymyślone imię dla swojej małej księżniczki?
co do rutinoscorbinu to słyszałam, że nie powinno brać sie go w ciąży, bo rutyna może powodować skurcze (teraz doczytałam z ulotki, że nie stwierdzono bezpieczeństwa stosowania leku w ciąży)... może lepiej coś naturalnego? i pij dużo - baaardzo dużo.

Caly czas jestem na syropie z cebuli, mleku miodzie i innych imbirach. Bez wody sie nie ruszam. Niestety malo poprawe widac. Rutinoscorbin przepisal mi gon - mysle, ze wiedzial co robi. Sprobuje do konca tygodnia sie nim wspomagac, a jak nie przejdzie pojde jeszcze do rodzinnej- chociaz mam nadzieje, ze mnie to ominie, bo boje sie, ze wpakowala by antybiotyk.
Imie mamy na 90%. Miala byc Marysia, ale nie podobaly mi sie pewne 'odmiany' i stanelo na Amelii Marii tak, ze o ile sie nam nie odwidzi bedzie Amelka. No i o ile jakies cuda nie pokaza sie miedzy nogami, ale nie wydaje mi sie. W tym tygodniu juz by bylo cos widac gdyby byl chlop


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malgos_12]

Patrycja - no jeśli gin ci przepisał, to też myślę, że wiedział co robi, tym bardziej tak jak napisałam na ulotce jest, że nie stwierdzono... pewnie gdyby coś było to nie byłby dopuszczalny dla kobiet w ciąży i jednak byłoby jakieś ostrzeżenie... mam nadzieję, że ci się poprawi.
Podoba mi się imię Amelka my wiemy jedno, że pozostaniemy tylko przy jednym imieniu

[patrycjja]

Napisane przez Malgos_12

Patrycja - no jeśli gin ci przepisał, to też myślę, że wiedział co robi, tym bardziej tak jak napisałam na ulotce jest, że nie stwierdzono... pewnie gdyby coś było to nie byłby dopuszczalny dla kobiet w ciąży i jednak byłoby jakieś ostrzeżenie... mam nadzieję, że ci się poprawi.
Podoba mi się imię Amelka my wiemy jedno, że pozostaniemy tylko przy jednym imieniu

Dla chlopaka tez byloby jedno. Ale tutaj chcialam, zeby moja corka jesli ja kiedykolwiek bede miala (to byly plany,a teraz juz fakt) nazywala sie po mojej ukochanej babci. Jednak jak slucham pewnych odmian tego imienia to wiem, ze to moze byc krzywdzace dla dziecka. Dla mnie sluszne zdrobnienie jedyne zreszta to Marysia. A dla doroslej juz kobiety i w wersji Maria po prostu. Szlag mnie trafial jak slyszalam wszelkie Manki i inne. Dlatego zdecydowalismy sie na takie rozwiazanie
Amelka jest uniwersalna, w razie wyjazdu za granice mysle, ze tez nie bedzie problemu. Moja siostra niegdys fanka pamietnikow ksiezniczki juz przechrzcila ja na Mie

W ogole fanka podwojnych imion nie jestem. Moze dlatego, ze ani ja, ani moja siostra ne zostalysmy takimi obdarzone

[Malgos_12]

Patrycja - jak napisałaś o Amelii to od razu przyszła mi na myśl Amelia Termopolis Grenaldi hahah też wszystkie przeczytałam i to nie tak wcale dawno, powiem wam, że super się czyta i z poczuciem humoru, film (choć spoko) do książek się nie umywa

[patrycjja]

Napisane przez Malgos_12

Patrycja - jak napisałaś o Amelii to od razu przyszła mi na myśl Amelia Termopolis Grenaldi hahah też wszystkie przeczytałam i to nie tak wcale dawno, powiem wam, że super się czyta i z poczuciem humoru, film (choć spoko) do książek się nie umywa

Ja- juz po wyborze imienia- z racji wyczytanych wszystkich ksiazek, czytalam czesc 5 i 10. Oberwalam od siostry, ze nie czytam grzecznie po kolei. I mloda zapowiedziala, ze cala serie kupi jesli okaze sie siostrzenica.
Calosci nie czytalam, wiec nie moge sie wypowiedziec. Ale te dwie czesci poszly latwo, szybko i przyjemnie film ogladalam kiedys kiedys i niewiele z niego pamietam.
Ostatnio w ogole mam braki kasiazkowe. Moje, mamy, siostry, tesciowej biblioteczki przetrzasniete kilka razy. Dwa dni temu do obiadu (uwielbiam czytac przy jedzeniu) pochlonelam Mikolajka z nadzieja, ze jesli bede miala syna to wlasnie takiego milego rozrabiake. Kilka ksiazek Chmielewskiej, ktore mam, znam na pamiec.
I najgorsze jest to, ze czasu mam mase, a nie mam co czytac, bo idac do sklepu ciezko mi sie zdecydowac. Brakuje. I starego swiata ksiazki, skad bralam najwiecej - opis albo mnie zachecil, albo nie. I mialam duuzo czasu na wybieranie. A jak jestemy w sklepie to maz mnie wiecznie pogania. Poza tym czasem ceny ksiazek mnie przerazaja i chociaz je kocham, to pewne rzeczy ciezko mi zaakceptowac.

Przy mnie nie mozna zaczynac o ksiazkach, bo to jeden z moich ulubionych tematow i moge gadac i gadac :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justiii87]

Napisane przez patrycjja

Dzien dobry wieczor!
Zagladam tylko pochwalic sie, ze w styczniu bedzie z nami dziewcze moje ostatnie przeczucia mnie nie mylily

Poza tym wszystko idealne, po nast wizycie za miesiac jesli dalej tak bedzie ksiazkowo, to mozemy wozek kupowac a na przeziebienie rutinoscorbin. Mam nadzieje, ze mnie uratuje od tego meczacego chorobska

Gratuluję córeczki

Amelia - bardzo ładne imię, ale mi osobiście się już osły szalo i robi się słabo jak słyszę od kolejnej koleżanki, że u nich będzie Amelka. W bliskim gronie znajomych w lipcu urodziła się czwarta Amelka.

Teraz są same Amelki, Leny, Julki i Oliwki.

[patrycjja]

Napisane przez justiii87

Gratuluję córeczki

Amelia - bardzo ładne imię, ale mi osobiście się już osły szalo i robi się słabo jak słyszę od kolejnej koleżanki, że u nich będzie Amelka. W bliskim gronie znajomych w lipcu urodziła się czwarta Amelka.

Teraz są same Amelki, Leny, Julki i Oliwki.

U nas na szczescie zadnej Amelki jeszcze nie ma. Ale Julki, Leny i inne Wiktorie i owszem. Najblizej tego imienia mam Emilke u przyjaciolki wiec nie jest zle.
A co do Oliwki- kazda, ktora znam jest wolana Ola. Wiec rownie dobrze moglaby byc Aleksandra.

Ale zaraz jecze rtaz przedyskutujemy z mezem kwestie imienia. Ma byc 100% a nie 90

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justiii87]

Napisane przez malinka1984

wpaula cieszę się że dziś już lepiej ale myślę że musisz się troszkę podkurować i później profilaktycznie też coś spać no i nie spać jak to Twój mąż mówi "z gołą dupą"bo to też nie służy.
Ja już odliczam do 8:00 bo idę po wynik progesteronu, ciekawa jestem baardzo czy owy byłą czy jednak nie.

---------- Dopisano o 08:04 ---------- Poprzedni post napisano o 07:14 ----------

Odebrałam wynik progesteronu 20dc (cykle 26 dniowe) - 2.01 ng/ml czyli cykl bezowulacyjny

Ja powiem Ci tak: z moich badań hormonalnych wyszło, że jestem w trakcie menopauzy, okazało się, że gin źle wyliczył cykl. Badania badaniami, a swoje warto robić, więc nie ma co patrzeć i opierać się tylko na badaniach.

[wpaula]

Napisane przez justiii87

Gratuluję córeczki

Amelia - bardzo ładne imię, ale mi osobiście się już osły szalo i robi się słabo jak słyszę od kolejnej koleżanki, że u nich będzie Amelka. W bliskim gronie znajomych w lipcu urodziła się czwarta Amelka.

Teraz są same Amelki, Leny, Julki i Oliwki.

to prawda tez nie chcialabym imienia dawac oklepanego co krok to amelka i lenka masakra jak to w szkole bedzie choc imiona ladne

[justiii87]

Napisane przez patrycjja

U nas na szczescie zadnej Amelki jeszcze nie ma. Ale Julki, Leny i inne Wiktorie i owszem. Najblizej tego imienia mam Emilke u przyjaciolki wiec nie jest zle.
A co do Oliwki- kazda, ktora znam jest wolana Ola. Wiec rownie dobrze moglaby byc Aleksandra.

Ale zaraz jecze rtaz przedyskutujemy z mezem kwestie imienia. Ma byc 100% a nie 90

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To może tylko w moim rejonie jest bum imienia Amelka

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

Napisane przez Malgos_12

ja też słyszałam, że warto spać z gołym dupskiem, ale może nie każdemu to służy
i kiedyś czytałam gdzieś, że starając się o dzidziusia zaleca się przewiewne i luźną bieliznę

uwielbiam spać z gołym tyłkiem

[wpaula]

Napisane przez patrycjja

U nas na szczescie zadnej Amelki jeszcze nie ma. Ale Julki, Leny i inne Wiktorie i owszem. Najblizej tego imienia mam Emilke u przyjaciolki wiec nie jest zle.
A co do Oliwki- kazda, ktora znam jest wolana Ola. Wiec rownie dobrze moglaby byc Aleksandra.

Ale zaraz jecze rtaz przedyskutujemy z mezem kwestie imienia. Ma byc 100% a nie 90

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Amelka jest na 6 miejscu najczesciej nadawanych imion w 2013 przed nia sa
5. Zofia
4. Zuzanna
3. Maja
2. Lena
1. Julia