Jaką książkę teraz czytacie? cz. IX

[granatowyprawieczarny]

Napisane przez anex_1989

a co powiecie na temat książki Kinga- Czarny Cadillac czy też Cadillac Dolana? na podstawie książki powstał film

ja byłam zafascynowana jednym i drugim

Ale to chyba jest opowiadanie, a nie książka (powieść)....Jeśli dobrze kojarzę

[sadie]

Hanna Krall - Sublokatorka

[Candy_lips]

Przeczytałam "Karuzelę uczuć" Jodi Picoult i muszę powiedzieć, że to będzie na pewno jedna z książek, która zapada w pamięć. Wzbudziła we mnie różne, często skrajne emocje, tak samo bohaterowie, nie są dla mnie jednoznaczni, raz ich lubiłam, raz nienawidziłam. Do końca książki czytelnik nie wie co ma myśleć. Bardzo ciekawa, pobudza do refleksji, jak mało która, pod koniec się popłakałam. Moim zdaniem zdecydowanie warto przeczytać, nie znam jeszcze wiele książek autorki, ale z tych co czytałam jedna z lepszych, dopracowana, świetna!

[sowaaaaa]

Napisane przez nada13

A mi się ta książka (7 razy dziś) bardzo podobała, tzn taka typowo młodzieżowa ale ciekawa moim zdaniem


książka bardzo bardzo dobra, ale przez początek trzeba przebrnąć. Akcja zaczyna się po ok 200 stronach.

ja nie mówię , że jest zła
poprostu dziwnie się czyta ciągle to samo ale jest w miarę ok.. :P

co do Kinga właśnie zmierzam do 200 strony i faktycznie coraz bardziej wciąga idę czytać dalej

Napisane przez karolinka86

A
Młodzieżowa, to fakt
Może ja za dorosła na tę książkę byłam, bo czytałam ja w wieku 25 lat

czytałam ją kilka miesięcy temu więc miałam tyle samo momemtami mi się wydawało, że chyba na nią jestem za stara

[antonina_bielska]

skończyłam właśnie Zeznania niekrytego krytyka i bardzo mi się podobało

[Hosenka*]

Napisane przez Hosenka*

Odpuszczam Aparatusa. Jestem na 70 stronie ( to chyba drugie opowiadanie) i nie przebrnę przez to

Jednak czytam. Jedne opowiadania lepsze, inne gorsze. Nie zaciekawiły mnie jednak na tyle, zeby rozglądnąć się za innymi książkami Pilipiuka

[oh Mandy]

Zaczęłam "Pętla" Erica Spindler. Przeczytałam ponad 40 stron i póki co ciekawie, widzę, że jest wielowątkowa, dotyczy kobiety, która kilkanaście lat temu miała wypadek, ale także książka jest o jej siostrze, która jest policjantką i zajmują się sprawami kryminalnymi.

[Candy_lips]

Napisane przez oh Mandy

Zaczęłam "Pętla" Erica Spindler. Przeczytałam ponad 40 stron i póki co ciekawie, widzę, że jest wielowątkowa, dotyczy kobiety, która kilkanaście lat temu miała wypadek, ale także książka jest o jej siostrze, która jest policjantką i zajmują się sprawami kryminalnymi.

Ja w ogóle polecam książki tej autorki Według mnie są świetne - "Pętla" też. Teraz czekam w kolejce w bibliotece na "Krwawe wino" Spindler

[Biała Dama]

Mariusz Czubaj "21:37"

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Mlebidakin

czy ktoś czytał Miasto Kości, Dary Anioła? fajne?

Napisane przez nada13

Właśnie też się zastanawiam czy czytać. Podobno fajne

Nawet fajna, taka typowa supernaturalna młodzieżówka. Momentami przewidywalna, aż do bólu, główni bohaterowie z każdą częścią stawali się coraz bardziej irytujący ale dla pobocznych postaci warto przeczytać, szczególnie dla Simona i Magnusa.

[oh Mandy]

Napisane przez Candy_lips

Ja w ogóle polecam książki tej autorki Według mnie są świetne - "Pętla" też. Teraz czekam w kolejce w bibliotece na "Krwawe wino" Spindler

Szczerze mówiąc to pierwsza książka tej autorki, jaką czytam, ale jak mi się spodoba to wypożyczę kolejne

[evvelinek]

[1=05872c226b72f809f533e1b e5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f 2b5f9d;42488721]Nawet fajna, taka typowa supernaturalna młodzieżówka. Momentami przewidywalna, aż do bólu, główni bohaterowie z każdą częścią stawali się coraz bardziej irytujący ale dla pobocznych postaci warto przeczytać, szczególnie dla Simona i Magnusa.[/QUOTE]

ja słyszałam, że autorka równo kopiowała czyjś dorobek przy tej serii

[malootka]

Napisane przez JJJustynAAA

Mam mieszane uczucia co do książek J. Picoult jedne mi się bardzo podobają innych nie mogę skończyć.

a jakie sa wasze wrazenia???

Ja kończę jak na razie trzecią książkę tej autorki i już mogę się z Tobą zgodzić. Najpierw przeczytałam "Deszczowa noc" - podobała mi się, wciągnęła mnie, następnie "Bez mojej zgody" - jak dla mnie rewelacja, nie mogłam się oderwać, teraz męczę "Głos serca" i jest to dla mnie książka po prostu nudna, bez żadnej konkretnej akcji.
Poza tym mam w domu jeszcze trzy jej książki - dwie z biblioteki ("Dziewiętnaście minut" i "Tam gdzie Ty") oraz jedną kupioną w kieszonkowym wydaniu, zaciekawił mnie opis - "W imię miłości". Po Waszych komentarzach wezmę się chyba najpierw za "Dziewiętnaście minut".

Napisane przez Mahdab

Ja tylko czytałam "Bez mojej zgody" i nawet ma się podobała, szybko przeczytałam. Dwie rzeczy mnie wkurzały:
koncówka była tak niewiarygodna, że mi ręce opadły, po drugie domyśliłyście się o co chodzi z tym psem? Bo ja od razu za pierwszym razem, gdy pies zaczął się dziwnie zachowywać. Zaczęło mnie denerwować, że nikt nie podejrzewa tej choroby, a wszyscy pytają po co facetowi ten pies - przewodnik, nikt też nie wpadł na to, żeby sprawdzić w internecie czy cos...

Jakieś kilka miesięcy przed tym, jak dostałam w ręce książkę, obejrzałam z chłopakiem film zatytułowany "Bez mojej zgody". Mimo to postanowiłam książkę w kieszonkowym wydaniu kupić i przeczytać (wszyscy się dziwili, po co chcę czytać, skoro oglądałam ). Moje odczucia: zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, siedziałam i nie wierzyłam własnym oczom, myślałam, że coś mi się przywidziało pamiętałam, jak kończy się film i to był dla mnie jednak za duży zwrot akcji. Jakoś tak nie pasowało mi zakończenie. I teraz lepsza część - mimo, iz byłam 'na świeżo' po filmie, nie wiedziałam, o co chodziło z psem zastanawiałam się nad tym chyba 3/4 książki i nie mogłam sobie przypomnieć. To mnie akurat nie irytowało, uważałam to za dość przyjemny przerywnik.

[anczysko1]

Napisane przez malootka

Ja kończę jak na razie trzecią książkę tej autorki i już mogę się z Tobą zgodzić. Najpierw przeczytałam "Deszczowa noc" - podobała mi się, wciągnęła mnie, następnie "Bez mojej zgody" - jak dla mnie rewelacja, nie mogłam się oderwać, teraz męczę "Głos serca" i jest to dla mnie książka po prostu nudna, bez żadnej konkretnej akcji.
Poza tym mam w domu jeszcze trzy jej książki - dwie z biblioteki ("Dziewiętnaście minut" i "Tam gdzie Ty") oraz jedną kupioną w kieszonkowym wydaniu, zaciekawił mnie opis - "W imię miłości". Po Waszych komentarzach wezmę się chyba najpierw za "Dziewiętnaście minut".

Jakieś kilka miesięcy przed tym, jak dostałam w ręce książkę, obejrzałam z chłopakiem film zatytułowany "Bez mojej zgody". Mimo to postanowiłam książkę w kieszonkowym wydaniu kupić i przeczytać (wszyscy się dziwili, po co chcę czytać, skoro oglądałam ). Moje odczucia: zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, siedziałam i nie wierzyłam własnym oczom, myślałam, że coś mi się przywidziało pamiętałam, jak kończy się film i to był dla mnie jednak za duży zwrot akcji. Jakoś tak nie pasowało mi zakończenie. I teraz lepsza część - mimo, iz byłam 'na świeżo' po filmie, nie wiedziałam, o co chodziło z psem zastanawiałam się nad tym chyba 3/4 książki i nie mogłam sobie przypomnieć. To mnie akurat nie irytowało, uważałam to za dość przyjemny przerywnik.

Dzisiaj skończyłam czytać "Dziewiętnaście minut" ja do końca nie potrafiłam przewidzieć zakończenia co na pewno uważam za duży plus.

Powiedz mi ja też oglądałam film "Bez mojej zgody" i podobał mi się bardzo i nie wiem właśnie czy warto sięgać do książki, tzn wiem, że książka zazwyczaj jest lepsza od filmu, ale jakoś nie mogę się przełamać.

[malootka]

Napisane przez anczysko1

Powiedz mi ja też oglądałam film "Bez mojej zgody" i podobał mi się bardzo i nie wiem właśnie czy warto sięgać do książki, tzn wiem, że książka zazwyczaj jest lepsza od filmu, ale jakoś nie mogę się przełamać.

ja nie żałuję. ale w ogóle nigdy nie miałam takich dylematów czy czytać książkę, skoro widziałam film... na pewno film jest baaaardzo powierzchowny i pomija wiele wątków,w tym jeden moim zdaniem kluczowy (dotyczący syna państwa Fitzgerald) oraz jedną z dalszoplanowych postaci.

[sowaaaaa]

Napisane przez oh Mandy

Szczerze mówiąc to pierwsza książka tej autorki, jaką czytam, ale jak mi się spodoba to wypożyczę kolejne

ja tej autorki polecam "Złodziej tożsamości"

Napisane przez anczysko1

Powiedz mi ja też oglądałam film "Bez mojej zgody" i podobał mi się bardzo i nie wiem właśnie czy warto sięgać do książki, tzn wiem, że książka zazwyczaj jest lepsza od filmu, ale jakoś nie mogę się przełamać.

zdecydowanie warto mi się o wiele bardziej podobała książka niż film..

[oh Mandy]

Napisane przez anczysko1

Powiedz mi ja też oglądałam film "Bez mojej zgody" i podobał mi się bardzo i nie wiem właśnie czy warto sięgać do książki, tzn wiem, że książka zazwyczaj jest lepsza od filmu, ale jakoś nie mogę się przełamać.

Ja najpierw oglądałam film, potem z ciekawości przeczytałam książkę i uważam, że warto. Niektóre wątki się powielają, ale mimo to książka jest wzruszająca i zakończenie zupełnie inne, zaskakujące.

[anex_1989]

Napisane przez granatowyprawieczarny

Ale to chyba jest opowiadanie, a nie książka (powieść)....Jeśli dobrze kojarzę

Tak tak zbiór kilku opowiadań zawarty w książce Marzenia i Koszmary

skoro kojarzysz to co powiesz na temat wrażeń z nią związanych?

[rozalia sz]

"Wojna światów" H.G.Wells

[nada13]

Napisane przez karolinka86

Acha, dzięki za radę
Dziś mam do odebrania "Kochanice króla"


Młodzieżowa, to fakt
Może ja za dorosła na tę książkę byłam, bo czytałam ja w wieku 25 lat

Ja 24 ogólnie mimo wieku lubię młodzieżowe książki

[ellish]

Napisane przez nada13

Ja 24 ogólnie mimo wieku lubię młodzieżowe książki

Podobnie mam

Teraz czytam "wszystkie stworzenia" J. Herriota

Przyjemna, z poczuciem humoru, gdzie autor opisuje swoje perypetie, kiedy to pracowal na wsi jako weterynarz.

[Mahdab]

Napisane przez malootka

Ja kończę jak na razie trzecią książkę tej autorki i już mogę się z Tobą zgodzić. Najpierw przeczytałam "Deszczowa noc" - podobała mi się, wciągnęła mnie, następnie "Bez mojej zgody" - jak dla mnie rewelacja, nie mogłam się oderwać, teraz męczę "Głos serca" i jest to dla mnie książka po prostu nudna, bez żadnej konkretnej akcji.
Poza tym mam w domu jeszcze trzy jej książki - dwie z biblioteki ("Dziewiętnaście minut" i "Tam gdzie Ty") oraz jedną kupioną w kieszonkowym wydaniu, zaciekawił mnie opis - "W imię miłości". Po Waszych komentarzach wezmę się chyba najpierw za "Dziewiętnaście minut".

Jakieś kilka miesięcy przed tym, jak dostałam w ręce książkę, obejrzałam z chłopakiem film zatytułowany "Bez mojej zgody". Mimo to postanowiłam książkę w kieszonkowym wydaniu kupić i przeczytać (wszyscy się dziwili, po co chcę czytać, skoro oglądałam ). Moje odczucia: zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, siedziałam i nie wierzyłam własnym oczom, myślałam, że coś mi się przywidziało pamiętałam, jak kończy się film i to był dla mnie jednak za duży zwrot akcji. Jakoś tak nie pasowało mi zakończenie. I teraz lepsza część - mimo, iz byłam 'na świeżo' po filmie, nie wiedziałam, o co chodziło z psem zastanawiałam się nad tym chyba 3/4 książki i nie mogłam sobie przypomnieć. To mnie akurat nie irytowało, uważałam to za dość przyjemny przerywnik.

Ja też najpierw oglądałam film, aczkolwiek na tyle dawno, że połowy już zapomniałam. Właśnie szkoda, że się domyśliłam z tym psem o co chodzi od razu, też pytałam Tż czy wie, że epileptycy mogą mieć psa przewodnika i był zdziwiony i pytał po co. Więc faktycznie zwracam autorce honor co do tego wątku. A zakończenie nie pasowało ci w książce czy w filmie? Jak dla mnie w książce było troche przekombinowane, ale z drugiej strony zaskakujące.

Napisane przez malootka

ja nie żałuję. ale w ogóle nigdy nie miałam takich dylematów czy czytać książkę, skoro widziałam film... na pewno film jest baaaardzo powierzchowny i pomija wiele wątków,w tym jeden moim zdaniem kluczowy (dotyczący syna państwa Fitzgerald) oraz jedną z dalszoplanowych postaci.

Zgadzam się i co najważniejsze można czytać z zaciekawieniem, bo końcówka się różni.


Zostało mi zaledwie kilka stron "wichrowych wzgórz", przyjemnie się czytało, chociaż chwilami robiło się dziwnie
Następna w kolejce pożyczona "Noteka 2015" Kondrada T. Lewandowskigo. Dawno nie miałam w ręce fantastyki.

[imitate]

skończyłam Zostań przy mnie Cobena, kiepska, chyba już wyrosłam z jego książek
jestem też przy końcówce Starcia królów Martina

[syklamen]

Napisane przez Candy_lips

Ja w ogóle polecam książki tej autorki Według mnie są świetne - "Pętla" też. Teraz czekam w kolejce w bibliotece na "Krwawe wino" Spindler

Mam za sobą 'Krwawe wino' i muszę powiedzieć, że dobrze mi się czytało, dosyć szybko ją skończyłam, bo byłam ciągle ciekawa, co dalej. Z tego, co pamiętam, to warto.
Aczkolwiek czytałam też wiele lepszych książek od tej. Książki tej autorki chyba ogólnie są skierowane do kobiet, takie thrillery z wątkiem romansowym.
Z książek tej autorki przeczytałam jeszcze 'Opętanie' i chyba 'W milczeniu' i 'Zabić Jane'. Z tego, co pamiętam to były one jak dla mnie przeciętne.
Jednak wolę takie bardziej dopracowane, mocniejsze thrillery i kryminały.

[ewwwa]

Napisane przez imitate

skończyłam Zostań przy mnie Cobena, kiepska, chyba już wyrosłam z jego książek
jestem też przy końcówce Starcia królów Martina

Niestety, ta książka nie trzyma poziomu

[PinkVanille]

"Ręka mistrza" Stephena Kinga

[Paula_95]

Skończyłam wczoraj ''Przejrzystość rzeczy'' Vladmira Nabokova. Powiem krótko, nic z niej nie zrozumiałam aż wstyd się przyznać... była tak skomplikowana, że już nie wiem, czy (SPIOLER) główny bohater zabił Armandę, czy tą kochankę młodą, czy sam podpalił to mieszkanie...no ja już nie wiem Chyba przeceniłam swoje zdolności i muszę się cofnąć do książek na poziomie ''Zmierzchu''
Jestem w trakcie Tadeusza Borowskiego ''Pożegnanie z Marią'' (cykl opowiadań)-to do szkoły. Czytam, bo muszę. Zaczęłam także ''Wojnę i pokój'' Tołstoja, ale z racji tego, że ciągle jestem czymś zajęta, to dopiero kilka kartek za mną.
Wypożyczyłam z biblioteki:
-opowiadania Balzac'a,
-cykl opowiadań Nabokov'a,
-''Zmartwychwstanie'' Tołstoja
i zapewne te książki jutro oddam, bo po ''Przejrzystości rzeczy'' zwątpiłam w siebie

[evvelinek]

czytała któraś z Was "Kolekcjonera kości" Deavera? męcze i męcze i zmęczyć nie moge.. spodziewałam się czegoś ciekawszego, napięcia, jakiejś akcji, a tu ciągle jakieś analizy, pitu pitu - niby interesujące, ale jakoś tak ze skrajności w skrajność poleciało nie wiem czy mam niemoc czytelniczą czy faktycznie jakaś mało fajna ta książka.

[candiess]

Dzisiaj zacznę "Szybki numer" Jamesa Pattersona

[evvelinek]

Napisane przez Paula_95

Skończyłam wczoraj ''Przejrzystość rzeczy'' Vladmira Nabokova. Powiem krótko, nic z niej nie zrozumiałam aż wstyd się przyznać... była tak skomplikowana, że już nie wiem, czy (SPIOLER) główny bohater zabił Armandę, czy tą kochankę młodą, czy sam podpalił to mieszkanie...no ja już nie wiem Chyba przeceniłam swoje zdolności i muszę się cofnąć do książek na poziomie ''Zmierzchu''
Jestem w trakcie Tadeusza Borowskiego ''Pożegnanie z Marią'' (cykl opowiadań)-to do szkoły. Czytam, bo muszę. Zaczęłam także ''Wojnę i pokój'' Tołstoja, ale z racji tego, że ciągle jestem czymś zajęta, to dopiero kilka kartek za mną.
Wypożyczyłam z biblioteki:
-opowiadania Balzac'a,
-cykl opowiadań Nabokov'a,
-''Zmartwychwstanie'' Tołstoja
i zapewne te książki jutro oddam, bo po ''Przejrzystości rzeczy'' zwątpiłam w siebie

też tak czasem mam, wezmę się za coś "mądrego", jakaś klasykę, którą wszyscy doceniają i albo nie rozumiem co czytam, albo jest jakieś mega kiepskie dla mnie i sie zastanawiam czy jestem za głupia czy coś ze mną nie tak