![]() |
#5011 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 808
|
Dot.: Koty - część VI
Dzien dobry, witam sie z pracy z bolem glowy wiec za duzo moge sie nie udzielac, bo az mi nedobrze od patrzenia w monitor.
malgosia86 ale slodziak z niego ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5012 | |||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy." Faith Resnick Mój facebook ![]() |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#5013 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Koty - część VI
dziękuję za odpowiedzi
![]() wyjaśnię jeszcze co do sytuacji w domu (m.in. z uwagi na nią kot miał znaleźć nowy domu) Teraz jestem w domu i poświęcam oby zwierzętom tyle uwagi ile potrzebują (tak myślę ![]() Widzę jednak że mama się przekonuje, że da sobie z dwójką radę, a ja chciałabym ułożyć stosunki psa i kota tak, żeby się ze sobą dobrze czuły. Jakby się razem bawiły to byłaby rewelacja. edit: forum miau czytam ![]() Zaraz piszę PW. Edytowane przez malgosia86 Czas edycji: 2013-08-28 o 08:17 |
![]() ![]() |
![]() |
#5014 | ||||||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Koty - część VI
Cytat:
![]() Kochana jesteś, że go wzięłaś ![]() Cytat:
Cytat:
Mieszkam w kawalerce, 36m kw. i kot biega, skacze jak szalony. Jest przyziemny, więc nie skacze wysoko, tylko uprawia biegi krótkodystansowe z dzikimi dźwiękami. Mam 2 piętrowe drapaki, pozwalam mu wchodzić na parapety i szafy (na stół ma zakaz). Czołga się przez szeleszczący tunel i pod szafkami, wskakuje do kartonów. Myślę, że to bardziej kwestia aranżacji niż metrażu. Koty lubią wyzwania, cenniejsza dla nich będzie możliwość wciśnięcia się do kartonu z wyciętym otworem niż dostęp do wielkiej i pustej sali balowej. Dużo jest osobników, które uwielbiają akrobacje na wysokości, balansowanie na drzwiach czy karniszu. Takim wystarczy udostępnić szczyty szaf - a człowiek ma zapewnione regularne ich odkurzanie ![]() Bardzo ważny jest dostęp do okna. Twój ( ![]() Cytat:
Zapewniłam kotu dużo zabawek, drapaki, myszki (najlepiej sprawują się małe z dzwoneczkami i skórzane), piłeczki, zwisające grube sznurki (byle nie nitki, bo takie może zjeść i zdechnąć - true story), kartony, szeleszczący tunel, tor z niewyjmowanymi piłeczkami. Założyłam siatkę na okno, by miał dostęp do powiewów świeżego powietrza i nie wypadł, bo poniósłby śmierć na miejscu. Co najważniejsze, dużo się z nim bawiłam wędkami, piórkami na patyku, laserkiem, czochraliśmy się. Za dnia najczęściej siedział na oknie lub spał, bo jak wracałam z pracy, to widziałam wygniecione miejsce na kanapie ![]() Jednak z czasem zaczęłam coraz krócej przebywać w domu, a kot zaczął demolować mieszkanie, otwierać wszystkie szafki, zdzierać tapety. Jak wracałam, to głównie się przymilał zamiast się ze mną bawić, ewidentnie brakowało mu czyjejś obecności, a nie aktywności, bo tę zapewniał sobie sam. Potrzebował alternatywnego zajęcia na dzień. Co miesiąc wymieniam myszki i kartony na nowe, co jakiś czas chowam niektóre zabawki, żeby po ponownym wyjęciu uzyskać efekt nowości. W małym mieszkanku nie mogę przestawiać mebli, ale wymieniłam stary fotel na duży drapak, przestawiam kartony w różne miejsca. Mieszkanie wygląda jak kocia bawialnia, angielskiej królowej w nim nie ugoszczę ![]() Próbowałam zostać domem tymczasowym, by kot miał kontakt z towarzystwem swojego gatunku, ale okazało się to niewypałem, bardzo się stresował i chorował. Na 2 obce dla siebie koty miałam za mało miejsca, nie miałam możliwości izolacji w odrębnym pokoju tak jak Ty. Moja przydługawa historia kończy się na tym, że właśnie czekam na własnego drugiego kota. To wciąga ![]() Podsumowując, każda sytuacja i każdy kot jest inny. Ty masz łatwiej niż ja, bo nie mieszkasz sama, zawsze ktoś pomolestuje kota, a jak się pies przyzwyczai (tzn. kot przejmie zapach stada i nie będzie go irytował), to istnieje możliwość, że kot sobie go owinie wokół palca jak szczeniak ![]() Cytat:
Podstawowe książki to: Bessant Claire - Zaklinacz kotów Morris Desmond - Dlaczego kot mruczy? Po ich lekturze w zasadzie nie będziesz potrzebowała innych. Czasem podczytuję porady behawiorystów na stronie http://www.koty.pl/porady-ekspertow Cytat:
Jest prześliczny ![]()
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||
![]() ![]() |
![]() |
#5015 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Koty - część VI
Wpadam na minutę - Magłosia i rudy Leo - witajcie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#5016 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: Koty - część VI
dziękuje za wyczerpującą odpowiedź
![]() Akurat to moja mama go wzięła z tego parkingu ![]() znowu nie dopisałam, pies to suka, także będzie parka ![]() kot zostaje na 99% ![]() kot po prostu uwielbia nosi różne rzeczy, nosi wszystko począwszy od skarpetek przez gumki do włosów po chusteczki higieniczne, co się nie da nosić - turla (długopisy...) Bawi się wszystkim co mu się da, na razie to skromne piłeczki ping-pong-owe i papierki. Przeczytałam zasady Rybiorki i no nie umiem go pacnąć. Gryzie namiętnie, próbowałam go od uczyć tak, jak to się robi z psem - krzczę aua i uciekam z ręką ale to chyba nic nie daje. Nie ma przekonania do negatywnego wzmocnienia (bo chyba o to chodzi z pacnięciem ręką?), nie chcę żeby się obraził albo stracił zaufanie. Ale jak nie ma innego wyjścia... monika_sonia witaj ![]() Poza tym myślę, żeby wypróbować na nim kliker ![]() edit: Ryborka pisała o miejscu gdzie koty się chowają. Nie wiem, czy Leo nie upatrzył sobie legowiska psa ![]() Edytowane przez malgosia86 Czas edycji: 2013-08-28 o 09:22 |
![]() ![]() |
![]() |
#5017 |
KOTerator
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
|
Dot.: Koty - część VI
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:29.