Mały Berbeć stuka- puka, Mama już wyprawki szuka!Mamusie XI-XII 2013. cz.VII

[nasturcja7667]

Co do l4 obowiązuje do dnia porodu. Jak masz do np 10 listopada, a urodzisz 29 października, to l4 kończy się z dniem 29 października. Potem możesz przejść na macierzyński- w sensie składasz wniosek. I macierzyński obowiązuje od końca l4, jest jego przedłuzeniem. No chyba, ze chcesz od razu do pracy- wtedy nie składasz wniosku, tylko idziesz grzecznie pracować

[NEWTREND]

Napisane przez Antibia86

Dziewczyny ja moze tak z dupy strony ale powiedzcie mi kiedy planujecie isc na macierzyński?tzn czy juz przed porodem czy po? bo ja w sumie pierwszy raz jestem w ciazy w trakcie pracy i wiem tylko tyle ze na l4 moge byc 270dni. bo np co kiedy mi lekarz wypisze l4 np do tego 12 listopada aja urodze juz w pazdzierniku???

ja urodzisz to l4 od razu przestaje być ważne i przechodzisz na macierzyński

[adoosienka]

Napisane przez Antibia86

mozna iść wczesniej własnie....

ja np jestem na l4 prawie od 3 tyg.....no wlasnie nie wiem bo nie pwoiem że lepiej mi na razie na l4 byc bo potem mam wskoczyc na 80%.....co jescze musze rozwazyc czy nie lepiej na razie na 100% pojsc a potem na 60%....

Ja jestem na L4 od 1 miesiąca ciąży, a później jak urodzę składam wniosek o macierzyński na rok ale pół na pół (100% i 60%)

Napisane przez nasturcja7667

Co do l4 obowiązuje do dnia porodu. Jak masz do np 10 listopada, a urodzisz 29 października, to l4 kończy się z dniem 29 października. Potem możesz przejść na macierzyński- w sensie składasz wniosek. I macierzyński obowiązuje od końca l4, jest jego przedłuzeniem. No chyba, ze chcesz od razu do pracy- wtedy nie składasz wniosku, tylko idziesz grzecznie pracować

No czyli tak jak mówiłam Po urodzeniu rozpoczyna się macierzyński.

[Kociak85]

Witam z rana
dzidzia, ja jeszcze tak w kwestii tej karty do Superpharmu. Wydaje mi się, że taką kartę możesz na miejscu wyrobić w sklepie i ona od razu jest aktywna. Ja chyba tak robiłam. Ale musiałabyś sobie zadzwonić i się dopytać jeszcze.

nasturcja, no i widzisz - niepotrzebne te nerwy. Ja raz miałam taką sytuację, że w ciągu dnia bardzo mało ruchów czułam - prawie, że w ogóle. Ale to był jakoś 22 czy 23 tydzień i sobie myślałam - jak pojadę na IP i im powiem, że nie czuję ruchów od kilku godzin to mnie wyśmieją, że regularnie ruchów jeszcze nie muszę czuć. I nie pojechałam. Powiedziałam sobie, że jak od rana następnego dnia dalej tak będzie to wtedy pojadę. Ale od rana już wróciły. Wynika z tego, że czasami dzieci nasze mają spokojniejsze dni.

Napisane przez NEWTREND

A tak w ogóle to już zanudzona siedzę bo chłopcy mecz oglądają, no widzę że najmłodszy 4 - latek już tam śpi smacznie na meczyku. Ja sobie z mamą na gg plotkuję. Ah jak fajnie że będzie u nas dziewczynka mam nadzieję że jej nie przerobią na chłopczycę.

Heh, moja pewnie będzie chłopczycą bo całe najbliższe kuzynostwo to same chłopaki (w ilości 3 szt.). Chociaż mój młodszy siostrzeniec (1,5 roku) ostatnio chodzi z wózkiem i lalką w środku, którą chętnie tuli i lula, więc może nie będzie tak źle

De, wyobrażam sobie jak Ci z synkiem ciężko - moja siostra też miała problem ze starszym jak ten młodszy w brzuchu siedział. A ona jeszcze dodatkowo miała nakaz leżenia - i jak tu wytłumaczyć niespełna 3-latkowi, że mama się z nim nie pobawi ani nie pójdzie na spacer bo musi leżeć... Jedyne co to możesz się pocieszać, że już bliżej niż dalej

Napisane przez Antibia86

Dziewczyny ja moze tak z dupy strony ale powiedzcie mi kiedy planujecie isc na macierzyński?tzn czy juz przed porodem czy po? bo ja w sumie pierwszy raz jestem w ciazy w trakcie pracy i wiem tylko tyle ze na l4 moge byc 270dni. bo np co kiedy mi lekarz wypisze l4 np do tego 12 listopada aja urodze juz w pazdzierniku???

Ja nie idę na wcześniejszy macierzyński. Do porodu będę na L4. A jak urodzę to chyba oni tam w ZUSie sami jakoś to zmienią, że L4 zamieniło się w macierzyński

nemosek, z tym zameldowaniem to jest tak, że w mieszkaniu też musi Cię zameldować ktoś kto ma prawa własności do mieszkania. Jak ja się meldowałam u siebie to musiałam przedstawić w Urzędzie akt notarialny, że jestem współwłaścicielem mieszkania. Bo tak, to mogłabyś zameldować się gdziekolwiek u kogokolwiek w mieszkaniu

[NEWTREND]

Napisane przez adoosienka

Ja jestem na L4 od 1 miesiąca ciąży, a później jak urodzę składam wniosek o macierzyński na rok ale pół na pół (100% i 60%)



No czyli tak jak mówiłam Po urodzeniu rozpoczyna się macierzyński.

dokładnie bo ja w poprzedniej ciąży tak miałam więc na pewno tak jest

[adoosienka]

No właśnie - kiedy dokładnie składa się wniosek i deklarację o urlop macierzyński?

[Kabriela]

Cześć Dziewczyny wróciłam, musiałam zjeść bo po prostu z głodu już mnie mdliło tak, że ostatkiem sił wytrzymałam by nie zwymiotować. Od 7 nic nie jadłam. Próba glukozowa zrobiona. 75 g glukozy wypić dla mnie pestka, okazuje się, że jestem większym łasuchem na słodycze niż myślałam, zupełnie nic mnie nie brało przyjęłam to bez mdłości, jedynym problemem jest czekanie 2 godziny bo ja byłam potwornie głodna.
Na Agacie porcja cukru nie zrobiła wrażenia, kopnęła mnie raz i odwróciła się dalej w kime poszła.

Niunia zaglądaj zaglądaj, trzymamy wszystkie kciuki i myślimy o Tobie.

Nasturcjo, mały się ruszył i to najważniejsze, szkoda, że tyle nerwów Cię to kosztowało, następnym razem jedź na IP pomimo wszystko. Nie ma co. Zwłaszcza, że z tego co wiem, to będzie się nam to zdarzało już coraz częściej, że nie będziemy tak doskonale czuć ruchów tych naszych pociech.

[lusesita23]

Napisane przez Antibia86

mozna iść wczesniej własnie....

ja np jestem na l4 prawie od 3 tyg.....no wlasnie nie wiem bo nie pwoiem że lepiej mi na razie na l4 byc bo potem mam wskoczyc na 80%.....co jescze musze rozwazyc czy nie lepiej na razie na 100% pojsc a potem na 60%....

no wlansie ja tez mam podobną rozkminkę....najchętniej zlozylabym na rok,ale np. wrocila wcześniej, jeśli będę chciała.tylko mój szef woli odwrotnie: zebym poszla na pol i ewent. przedluzyla. bo będzie osoba na zastępstwo i nie chce jej wypowiadać umowy w razie mojego wcześniejszego powrotu.

ale te 60% to jakos tak malo

[Kabriela]

A ja skłaniam się jednak na roczny macierzyński 80% od początku. Tak myślałam i myślałam o tym i jednak idę na rok!!!!

[Antibia86]

aa no to dobrze i niby wyczytałam 2 informacje że trzeba ta deklaracje na procent złozyc 2 tyg przed terminem porodu a gdzies widizałam ze najpozniej 2 tyg po pporodzie.....ja mam głupia kadrowa ktorej nie znosze i z wzajemnoscia i nie raz mi czegos nie powiedziała albo zle i pozniej miałam problemy;/

[lusesita23]

Napisane przez Kabriela

Cześć Dziewczyny wróciłam, musiałam zjeść bo po prostu z głodu już mnie mdliło tak, że ostatkiem sił wytrzymałam by nie zwymiotować. Od 7 nic nie jadłam. Próba glukozowa zrobiona. 75 g glukozy wypić dla mnie pestka, okazuje się, że jestem większym łasuchem na słodycze niż myślałam, zupełnie nic mnie nie brało przyjęłam to bez mdłości, jedynym problemem jest czekanie 2 godziny bo ja byłam potwornie głodna.
Na Agacie porcja cukru nie zrobiła wrażenia, kopnęła mnie raz i odwróciła się dalej w kime poszła.

Niunia zaglądaj zaglądaj, trzymamy wszystkie kciuki i myślimy o Tobie.

Nasturcjo, mały się ruszył i to najważniejsze, szkoda, że tyle nerwów Cię to kosztowało, następnym razem jedź na IP pomimo wszystko. Nie ma co. Zwłaszcza, że z tego co wiem, to będzie się nam to zdarzało już coraz częściej, że nie będziemy tak doskonale czuć ruchów tych naszych pociech.

ja miałam to samo! wypic to pestka,ale później te czekanie...z głodu mnie mdliło pod koniec!

[nemosek]

Napisane przez niunia_20

Witajcie

Rybko odpiszę tutaj na Twoje pytanie o samopoczucie: a więc czuje się dobrze, brakuje mi troche ludzi, pracy bo siedzę w domku sama. Do pracy mam wrócic koło 23 września więc jeszcze trochę. Mąż ze mna wariuje bo ciągle mu jęczę że nudy i siedzę sama... Tak bardzo chciałabym zacząć juz starania o dzidziusia ale to jeszcze ze 2 miesiące. W piątek ide na wizytę i mam nadzieję że gin zobaczy jakieś dojrzałe jajeczko i z moją owulką jest ok. Miałam juz pierwszy okres i akurat w piątek (mniej wiecej) bedzie połowa cyklu.

Czasem zdaża mi się myśleć (za duzo myśleć) o tym co mnie spotkało i polecą łezki ale staram się trzymać. Czas to najlepsze lekarstwo

Nie moge się powstrzymac od zaglądania tutaj na wątek i mam nadzieję że Wam to nie przeszkadza. Jakaś czastka mnie ciągnie mnie tutaj.

Pozdrawiam wszystkie mamusie

Dobrze że lepiej u Ciebie
Już tak niedługo i zostaniesz na pewno mamusią

Absolutnie nikomu nie przeszkadza Twoja obecność

Dzidzia ale się mała wystroiła jakie buciochy fajne .Pannica

Napisane przez lubieolowki

Ojej.. moja kicia co prawda jest już duża (i niestety po ślubie zostawiłam ją u rodziców...), ale i tak jakbym się dowiedziała, że coś jej się stało to bym strasznie przeżywała... A co dopiero taki maluszek?



Kciukasy za Jaśka!!! Ja też wolałabym żeby Kubuś nie okazał się jednak dziewczynką, ale już tyle zapewnień i tyle zdjęć dostaliśmy z potwierdzeniem, że byłoby ciężko



Ważne, że się posuwa do przodu i w granicach normy Każdy rośnie w swoim tempie. Ja np. miałam mega dużo problemów jak byłam mała, bo byłam na diecie bezglutenowej prawie 7 lat. Ponoć chuda jak patyk, cera ziemista, ale cały czas zadowolona i energii jak 5 dzieci xD Później jak już mogłam jeść normalnie wszystko poszłoooo i przybierałam na wadze ładnie i rosłam też lepiej. Może mały też będzie miał taki moment, że potem wystrzeli?

A my witamy się w 27 tygodniu Humor dzisiaj dopisuje, ale praca mi się zbiera na dzisiaj. Ostatnio znalazłam super płaszczyk na jesień w lumpku i tylko teraz muszę trochę dalej guziki przeszyć, bo miejsce dla Kubusia trzeba zrobić Po porodzie myślę, że na wiosnę i jesień będę miała fajny płaszczyk (tylko guziki z powrotem będę przesuwać ^^). Zaraz polecę i porobię fotki moich zbiorów! Już nie mogę się doczekać żeby się pochwalić

za tydzień

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42495457]Wyszłam na dwór a tam zimno i wilgotno i zastanawiam się w co ja będę się teraz ubierała? Kurcze z Olką to w zimie nie miałam brzucha, potem na wiosne jeszcze miałam płaszczyk, a latem urodziłam. A teraz w nic się już nie wbiję.
Dziś chodzę w bluzie męża, ale w czyn jutro pojadę do lekarza jak będzie tak chłodno to nie wiem...[/QUOTE]
Spodnie,spódnica,na górę bluzka plus kurtka,sweterek.Na pewno coś znajdziesz.Ewentualnie leginsy i dłuższa tunika?

Napisane przez Sylwiaaa88

Hej

Dziewczynki wpadłam was ponadrabiać troszeczkę (mam 20 str )i pochwalić się że w poniedziałek podpisaliśmy umowę i wynajmujemy mieszkanie a teraz oczywiście wielkie zamieszanie i brak czasu, zamówiliśmy meble do salonu no i zaczynamy odświeżać mieszkanie (biedny Tż spał dziś tylko 4h z racji tego że nie może wziąść wolnego)
Martwie się tylko ruchami małego jest ich jakoś tak mało
A i dziś zaczęliśmy 25 tydzień

za tydzień i za mieszkanie.
Ale ruchy są to najważniejsze,zjedz coś i połóż się na lewym boku.Mi przeważnie wtedy się uaktywnia.
Mój tez spokojny od kilku dni,bardziej leniwy,szykuje się do ataku czy co Ale dzisiaj dał rano popalić, a teraz spokój znowu.

Napisane przez adoosienka

Ja tam nic próbować nie będę chociaż kusi taka perspektywa, że tylko chlup i po krzyku



Jezusku... muszę koniecznie iść jeszcze raz na usg 3D/4D bo ostatnio byłam w 22 tygodniu i mały miał pępowinę jak korale powieszone na szyi.... myślicie, że mam się martwić? Pojde jeszcze raz na to usg koniecznie!

Na zwykłe nie wystarczy ?

Napisane przez NEWTREND

trzymam kciuki za Jasia.

---------- Dopisano o 09:22 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

A w ogóle to witam się z rana w 26t7d więc jutro będzie 27t1d czyli 7 miesiąc? Dobrze rozumuje?
---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

Anoula dopisz mi wizytę na 12,09 godzina 17

---------- Dopisano o 09:26 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------


trzymam kciuki żeby ci smakowało i żebyś te 2h wytrzymała.

Jutro będzie 27t0d ,teoretycznie powinno się liczyć od 27 t1d
Ale jak zaczęłam 7 miesiąc to liczyłam od 27t0d właśnie

W środę to chyba najwięcej z Was zaczyna nowe tygodnie

[Kociak85]

A! I ja chyba zdecyduję się w końcu na to USG 3d - znalazłam ofertę za 180 zł. Powiedziałam mężowi, nawet się nie przeraził kwotą więc będę dzisiaj dzwonić i się dopytywać o szczegóły i się umawiać. A zaraz zmykam na zakupy jedzeniowe.... Ale po drodze wstąpię do h&m - a nuż coś kupię z tą zniżką?

[nemosek]

Napisane przez babku

U mnie ta sala do porodu rodzinnego, to zupełnie oddzielny pokój, gdzie powiedzmy jest jakby domowo. Jest łóżko rodzącej, piłki, drabinki, sznur taki żeby sobie powisieć Oprócz tego stolik i fotele dla osób towarzyszących (bo słyszałam, że nie bulwersują się jak wejdą np. dwie).
Ogólnie bardzo przyjazny pokoik i chyba żałuję, że go widziałam, bo jak mi się nie trafi, to będzie mi strasznie przykro. O ile w tych bólach, nie będzie mi wszystko jedno.
Porodówka ogólna to 3 boksy, trochę jak dla koni Niby przedzielone, ale wszystko słychać i ogólnie co tu dużo pisać, wystrój typowo szpitalny, komunistyczny Nic na razie zakładam, że uda się trafić na tą rodzinną.

A poród w wodzie, muszę przyznać chodzi mi po głowie, tylko ja nie lubię tak kombinować. Teściowa to już by w ogolę stwierdziła, że mam kosmiczne pomysły. Już kiedyś pisałam, że bardzo przeszkadza jej fakt, że chodzę regularnie na basen, więc poród w wodzie byłby dla niej szokiem
Ale ogólnie z wykładu z SR muszę przyznać, że same plusy takiego porodu i brzmi bardzo atrakcyjnie.

Z tym łóżeczkiem to obszukałam się wczoraj jak głupia, ale na razie właśnie to pierwsze wygrywa. Chciałabym z szufladą, choć jakoś bardzo nie jest mi do szczęścia potrzebna. Ktoś pamiętam też kupował taki komplet. Poprosiłabym o link do sprzedawcy i opinie

A Ty Nemosku czego tam szukałaś na allegro w środku nocy?


Ja dostałam od koleżanki, parę saszetek takiej ekspresowej, bo jej zostało.
"Herbapol herbatka ziołowa dla matek karmiących wspomagająca laktacje" tak dokładnie jest napisane Z anyżem, koprem, melisą i lipą. Pachnie ładnie, więc zamierzam sobie ją popijać, bo podobnie jak Dzidzia z Alisą, jestem nastawiona na mega produkcje


Hej Niunia Fajnie, że czasem do nas piszesz. Cieszę się, że już myślisz o kolejnych staraniach, z własnego doświadczenia wiem, że to bardzo pomaga. A jak już zajdziesz w ciążę, to większość smutku znika i człowiek zaczyna jakby nowe życie Bardzo gorąco Cie pozdrawiam i trzymam kciuki.


Modnisia cudna. Uwielbiam jej minki, masz Ty z nią ubaw


Mnie też wydaję się, że ostatnio mniej jakoś rusza się mój Janko. Miałam zacząć liczyć ruchy od września, ale zaczynam od dziś, bo pewnie tylko wydaję mi się, że mało się rusza i niepotrzebnie się stresuje.

A wy też macie liczyć ruchy? Ja mam taką karteczkę od położnej gdzie mam zapisywać. Najpierw przez 3 tygodnie mam liczyć do 10 ruchów i zapisać godzinę, o której był 10 ruch. A później po każdym posiłku.

To u nas dawniej były boksy,teraz jest przyjemnie.Aczkolwiek jedna druga słyszy w razie czego.Ale to i może dobrze,tak razem sie nakręcić i rodzić
Może akurat szczęście dopisze i trafisz na rodzinną
A tak w sumie co ma teściowa do Twojego porodu,nawet nie musi o tym wiedzieć,ważny jest Twój komfort.
Wczoraj nic nie przeglądałam,chodziło mi o to że też intensywnie od kilku dni poszukuję łóżeczka na allegro.
Muszę zacząć liczyć ruchy

Napisane przez paulinaizabela

Witam jeszcze z łóżka

za dzisiejsze wizyty

kolejnych tygodni i miesięcy

Dzidzia - straszne to co piszesz o swojej siostrze co za matka z niej

Weronisiek - szkoda kociaczka

Niunia20 - za staranka

Wstaję na śniadanko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jak tam ciśnienie?

Napisane przez nasturcja7667

Hello!
Przeżyłam chwilę grozy. I największej głupoty jaką mogłam zrobić.
Pisałam Wam wczoraj, że Mały mi się nie ruszał od wczesnego popołudnia. Otóż nie ruszył się przez całą noc. Nie spałam. Siedziałam w salonie i najpierw gadałam do brzucha, potem szturchałam... Potem, gdzieś od północy do 7 rano to ryczałam. Mąż mnie błagał, żebyśmy jechali na IP, a ja głupia ryczałam, że nie, bo jak się okaże, że małemu serduszko nie bije, to ja tego nie przeżyję. I, że jeszcze 5 minut i na pewno się ruszy. O 7 zawlókł mnie do spania, ryczał razem ze mną. Zasnęłam, a o 9 obudziła mnie taka impreza w brzuchu, że myślałam, że Mały wyskoczy mi przez pępek. Kopie mnie teraz strasznie. Ma może 10-15 minut odpoczynku i znowu jazda. Jestem wściekła na siebie, że nie pojechałam na IP, ale byłam tak przerażona, pełna czarnych myśli i jednocześnie uporu, że na pewno nic się nie stało, że aż sama siebie nie poznawałam. Wydaje mi się, że on mi się obrócił poprzecznie. Bo czuję wyraźnie po dwóch stronach brzucha, w kierunku pleców ruchy, a nie czuję tak jak wcześniej wyraźnych ani na górze, ani na dole. Jutro mam wizytę u gina. Ale obiecałam już sobie, że jak znowu będzie miał dłuższą przerwę w ruchach to gnamy na IP.

Wiem, jestem idiotką Nie pomyślałabym, że tak się zachowam.

Spanikowałaś,ale już wiesz co na następny raz zrobisz.
Nic nie pomagało,zjedzenie,leżeni e na lewym boku?
Pewnie mocno zasnął.Mój też tak ma czasami.
Rano np skopał(co jest dziwne ostatnimi czasy),teraz cisza pewnie do popołudnia gdzie ledwo da jakikolwiek znak, a potem wieczorem się odezwie.A nie wiem czy to nie za mało
Musze dzisiaj na SR zapytać o ruchy.
Dobrze że już po strachu

[xxxMikixxx]

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

[nemosek]

Napisane przez Kociak85

Witam z rana
dzidzia, ja jeszcze tak w kwestii tej karty do Superpharmu. Wydaje mi się, że taką kartę możesz na miejscu wyrobić w sklepie i ona od razu jest aktywna. Ja chyba tak robiłam. Ale musiałabyś sobie zadzwonić i się dopytać jeszcze.

nasturcja, no i widzisz - niepotrzebne te nerwy. Ja raz miałam taką sytuację, że w ciągu dnia bardzo mało ruchów czułam - prawie, że w ogóle. Ale to był jakoś 22 czy 23 tydzień i sobie myślałam - jak pojadę na IP i im powiem, że nie czuję ruchów od kilku godzin to mnie wyśmieją, że regularnie ruchów jeszcze nie muszę czuć. I nie pojechałam. Powiedziałam sobie, że jak od rana następnego dnia dalej tak będzie to wtedy pojadę. Ale od rana już wróciły. Wynika z tego, że czasami dzieci nasze mają spokojniejsze dni.


Heh, moja pewnie będzie chłopczycą bo całe najbliższe kuzynostwo to same chłopaki (w ilości 3 szt.). Chociaż mój młodszy siostrzeniec (1,5 roku) ostatnio chodzi z wózkiem i lalką w środku, którą chętnie tuli i lula, więc może nie będzie tak źle

De, wyobrażam sobie jak Ci z synkiem ciężko - moja siostra też miała problem ze starszym jak ten młodszy w brzuchu siedział. A ona jeszcze dodatkowo miała nakaz leżenia - i jak tu wytłumaczyć niespełna 3-latkowi, że mama się z nim nie pobawi ani nie pójdzie na spacer bo musi leżeć... Jedyne co to możesz się pocieszać, że już bliżej niż dalej


Ja nie idę na wcześniejszy macierzyński. Do porodu będę na L4. A jak urodzę to chyba oni tam w ZUSie sami jakoś to zmienią, że L4 zamieniło się w macierzyński

nemosek, z tym zameldowaniem to jest tak, że w mieszkaniu też musi Cię zameldować ktoś kto ma prawa własności do mieszkania. Jak ja się meldowałam u siebie to musiałam przedstawić w Urzędzie akt notarialny, że jestem współwłaścicielem mieszkania. Bo tak, to mogłabyś zameldować się gdziekolwiek u kogokolwiek w mieszkaniu

Ale mnie rodzice nie meldowali tylko sama składałam wniosek
Teraz chyba nie będę sie na razie wymeldowywać bo czekałaby mnie zmiana dokumentów Znowu....

Napisane przez Kociak85

A! I ja chyba zdecyduję się w końcu na to USG 3d - znalazłam ofertę za 180 zł. Powiedziałam mężowi, nawet się nie przeraził kwotą więc będę dzisiaj dzwonić i się dopytywać o szczegóły i się umawiać. A zaraz zmykam na zakupy jedzeniowe.... Ale po drodze wstąpię do h&m - a nuż coś kupię z tą zniżką?

Na pewno

[Lilith890502]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

boski sen

[nasturcja7667]

Napisane przez nemosek

To u nas dawniej były boksy,teraz jest przyjemnie.Aczkolwiek jedna druga słyszy w razie czego.Ale to i może dobrze,tak razem sie nakręcić i rodzić
Może akurat szczęście dopisze i trafisz na rodzinną
A tak w sumie co ma teściowa do Twojego porodu,nawet nie musi o tym wiedzieć,ważny jest Twój komfort.
Wczoraj nic nie przeglądałam,chodziło mi o to że też intensywnie od kilku dni poszukuję łóżeczka na allegro.
Muszę zacząć liczyć ruchy


Jak tam ciśnienie?


Spanikowałaś,ale już wiesz co na następny raz zrobisz.
Nic nie pomagało,zjedzenie,leżeni e na lewym boku?
Pewnie mocno zasnął.Mój też tak ma czasami.
Rano np skopał(co jest dziwne ostatnimi czasy),teraz cisza pewnie do popołudnia gdzie ledwo da jakikolwiek znak, a potem wieczorem się odezwie.A nie wiem czy to nie za mało
Musze dzisiaj na SR zapytać o ruchy.
Dobrze że już po strachu

Nic nie pomagało. On zwykle reaguje na głośną muzykę- tym razem nic. Obstawiam, ze zasnął i nie chciało mu się obudzić, ale ile łez wylałam... łuuuu

[nemosek]

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

Drogie "dzieci" urodziłaś

Dziewczyny pomóżcie przed chwilą dzwoniła do mnie babka z UP z ofertą stażu.Pierwszy raz mi się to zdarzyło
Kazała się jutro zgłosić do urzędu.I co teraz?Oni nie wiedzą że jestem w ciąży i z tego co wiem nie musiałam ich o tym informować.A może powinnam
Jak oni to rozwiążą?Miała może któraś z WAS taka sytuację?Wezmą mnie na ten staż czy nie?

Szkoda że dana oferta pojawia się w najmniej odpowiednim momencie
A takie fajne stanowisko.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez nasturcja7667

Nic nie pomagało. On zwykle reaguje na głośną muzykę- tym razem nic. Obstawiam, ze zasnął i nie chciało mu się obudzić, ale ile łez wylałam... łuuuu

Też bym się przestraszyła bardzo bardzo.

[nasturcja7667]

Napisane przez nemosek

Drogie "dzieci" urodziłaś

Dziewczyny pomóżcie przed chwilą dzwoniła do mnie babka z UP z ofertą stażu.Pierwszy raz mi się to zdarzyło
Kazała się jutro zgłosić do urzędu.I co teraz?Oni nie wiedzą że jestem w ciąży i z tego co wiem nie musiałam ich o tym informować.A może powinnam
Jak oni to rozwiążą?Miała może któraś z WAS taka sytuację?Wezmą mnie na ten staż czy nie?

Szkoda że dana oferta pojawia się w najmniej odpowiednim momencie
A takie fajne stanowisko.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------


Też bym się przestraszyła bardzo bardzo.

Nie wiem jak jest teraz, ale dwa lata temu moja koleżanka jak w ciąży odmawiała stażu, to jej powiedzieli, że musi mieć zaświadczenie od gina, ze pracować nie może. Inaczej powinna staż rozpocząć, no bo jak odrzucisz ileś ofert [wtedy wg przepisów 2 moglaś, nie wiem jak teraz] to tracisz prawo do zasiłku/ubezpieczenia. Zadzwoń do nich i zapytaj.

[Olenka_24]

Napisane przez adoosienka

Ja jestem na L4 od 1 miesiąca ciąży, a później jak urodzę składam wniosek o macierzyński na rok ale pół na pół (100% i 60%)

No czyli tak jak mówiłam Po urodzeniu rozpoczyna się macierzyński.

Adosienka ja też tak jak Ty wezmę macierzyński pół na pół
Nie miałaś żadnej kontroli z ZUSu jak jesteś tak długo na zwolnieniu ?

Napisane przez xxxMikixxx

Cześć

Nie uwierzycie jaki sen miałam Śniło mi się, że urodziłam dwa chomiki, które były wielkości kota Teściowa przyszła zobaczyć maleństwa i mówi, że to jakieś rasowe są bo mają duże uszy i że jeden taki kosztuje 900 zł Ja siedziałam i płakałam, bo nie wiedziałam jak je karmić piersią

Normalnie śmiałam się sama do siebie jak się obudziłam

Dobry sen Wiesz co Miki to chyba jakiś taki podświadomy stres przed porodem wychodzi , mi też się czasami takie głupoty śnią że szkoda gadać My wogóle mamy chyba tak samo termin, też masz 9 listopad ?

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez nemosek

Drogie "dzieci" urodziłaś

Dziewczyny pomóżcie przed chwilą dzwoniła do mnie babka z UP z ofertą stażu.Pierwszy raz mi się to zdarzyło
Kazała się jutro zgłosić do urzędu.I co teraz?Oni nie wiedzą że jestem w ciąży i z tego co wiem nie musiałam ich o tym informować.A może powinnam
Jak oni to rozwiążą?Miała może któraś z WAS taka sytuację?Wezmą mnie na ten staż czy nie?

Szkoda że dana oferta pojawia się w najmniej odpowiednim momencie
A takie fajne stanowisko.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------


Też bym się przestraszyła bardzo bardzo.

Nemosku nie sądzę żeby Cię wzięli na ten staż, ale faktycznie najlepiej zadzwoń tam. Będziesz wiedziała co zrobić i sobie nerwów oszczędzisz

[nemosek]

Napisane przez nasturcja7667

Nie wiem jak jest teraz, ale dwa lata temu moja koleżanka jak w ciąży odmawiała stażu, to jej powiedzieli, że musi mieć zaświadczenie od gina, ze pracować nie może. Inaczej powinna staż rozpocząć, no bo jak odrzucisz ileś ofert [wtedy wg przepisów 2 moglaś, nie wiem jak teraz] to tracisz prawo do zasiłku/ubezpieczenia. Zadzwoń do nich i zapytaj.

Zasiłku i tak nie mam

U nas jak sie odrzuci jedna ofertę to tracisz statut.

Dzięki

[lubieolowki]

Napisane przez babku

Mnie też wydaję się, że ostatnio mniej jakoś rusza się mój Janko. Miałam zacząć liczyć ruchy od września, ale zaczynam od dziś, bo pewnie tylko wydaję mi się, że mało się rusza i niepotrzebnie się stresuje.

A wy też macie liczyć ruchy? Ja mam taką karteczkę od położnej gdzie mam zapisywać. Najpierw przez 3 tygodnie mam liczyć do 10 ruchów i zapisać godzinę, o której był 10 ruch. A później po każdym posiłku.

Chyba im większe dziecko tym mniej się rusza, bo mniej ma miejsca Nie wiem czy tak jest na serio czy ja to gdzieś wyczytałam głupio, ale w sumie logiczne Pewnie dopiero na najbliższej wizycie się dowiem kiedy zacząć liczyć ruchy..
Tak przy okazji - chodzicie do ginekologa i osobno macie położną czy jak to u was wygląda?

Napisane przez Kabriela

Cześć Dziewczyny wróciłam, musiałam zjeść bo po prostu z głodu już mnie mdliło tak, że ostatkiem sił wytrzymałam by nie zwymiotować. Od 7 nic nie jadłam. Próba glukozowa zrobiona. 75 g glukozy wypić dla mnie pestka, okazuje się, że jestem większym łasuchem na słodycze niż myślałam, zupełnie nic mnie nie brało przyjęłam to bez mdłości, jedynym problemem jest czekanie 2 godziny bo ja byłam potwornie głodna.
Na Agacie porcja cukru nie zrobiła wrażenia, kopnęła mnie raz i odwróciła się dalej w kime poszła.

Super, że samą glukozę dobrze zniosłaś A jak wyniki? Ja też nie miałam problemu z wypiciem glukozy (piłam na dwa duże łyki ), ale nie powiem żeby to smaczne było ;p Później straaaaasznie burczało mi w brzuchu przez te 2h, ale na Kubusiu też wrażenia nie zrobiła glukoza Wyniki na całe szczęście wyszły mi bardzo dobre

Wrzucam pierwszą część ubrankowej części wyprawki Mam mega misz-masz, bo tak: 1. zdjęcie to duże pajace i takie cieplejsze śpiochy 2. bluzki z krótkim rękawem (wszystkie oprócz tej najbardziej dziewczęcej są spore ;p), 3. bluzki z długim rękawkiem 4. spodenki (od wielkich do malutkich), 5. dwa wielkie kompleciki do spania i taki dresik, 6. śpiochy malutkie (nawet nie wiem czy Kuba się w nie wmieści), 7. śpiochy średnie, 8. śpiochy większe, 9. i 10. to kombinezonik (kupiłam mały i nie "śliski", bo złapałam za niecałe 3 dyszki i będzie akurat na jedną zimę, a jest na maksa cieplutki ).

Zaraz pędzę dalej robić fotki

[nasturcja7667]

Napisane przez lubieolowki

Chyba im większe dziecko tym mniej się rusza, bo mniej ma miejsca Nie wiem czy tak jest na serio czy ja to gdzieś wyczytałam głupio, ale w sumie logiczne Pewnie dopiero na najbliższej wizycie się dowiem kiedy zacząć liczyć ruchy..
Tak przy okazji - chodzicie do ginekologa i osobno macie położną czy jak to u was wygląda?



Super, że samą glukozę dobrze zniosłaś A jak wyniki? Ja też nie miałam problemu z wypiciem glukozy (piłam na dwa duże łyki ), ale nie powiem żeby to smaczne było ;p Później straaaaasznie burczało mi w brzuchu przez te 2h, ale na Kubusiu też wrażenia nie zrobiła glukoza Wyniki na całe szczęście wyszły mi bardzo dobre

Wrzucam pierwszą część ubrankowej części wyprawki Mam mega misz-masz, bo tak: 1. zdjęcie to duże pajace i takie cieplejsze śpiochy 2. bluzki z krótkim rękawem (wszystkie oprócz tej najbardziej dziewczęcej są spore ;p), 3. bluzki z długim rękawkiem 4. spodenki (od wielkich do malutkich), 5. dwa wielkie kompleciki do spania i taki dresik, 6. śpiochy malutkie (nawet nie wiem czy Kuba się w nie wmieści), 7. śpiochy średnie, 8. śpiochy większe, 9. i 10. to kombinezonik (kupiłam mały i nie "śliski", bo złapałam za niecałe 3 dyszki i będzie akurat na jedną zimę, a jest na maksa cieplutki ).

Zaraz pędzę dalej robić fotki

Wow ile tego jest!! Fajne rzeczy
Ja mam położną od razu u ginekologa

[peppermint patty]

Napisane przez nasturcja7667

Wiesz co, ja też tak zawsze myślałam. Jak miałam skurcze, to gnaliśmy do szpitala przecież. Raczej z tych przeczulonych na punkcie Małego. A tu zachowałam się bardzo irracjonalnie. Może dlatego, że moja mama i kuzynka straciły swoje pierwsze dzieci i jakoś ja się zablokowałam....

najwazniejsze,ze jest ok..a czarne mysli precz!!!

Napisane przez Kabriela

A ja skłaniam się jednak na roczny macierzyński 80% od początku. Tak myślałam i myślałam o tym i jednak idę na rok!!!!

ja tez chyba sie zdecyduje odrazu na rok (na te 80%)...nie ma co sie chyba oszukiwac,pol rocznego malucha nie wezme do pracy,nie wysle do zlobka,a niania-troche za duzy wydatek dla nas...chociaz nie ukrywam,mam nawet dwie osoby.ktore sie opiekuja dziecmi i moglabym powierzyc im swojego malucha,no ale...1000zl miesiecznie musialabym liczyc napewno.nie dalybym rady zarobic na to,a za rok...pozyjemy zobaczymy,moze maz dostanie jakas turbo podwyzke

[nasturcja7667]

Hmmm.. Gabrysiaczek i Zwariowane Serduszko się dawno nie odzywały.. Mam nadzieję, ze wszystko u nich ok.

[Olenka_24]

Napisane przez lubieolowki

Wrzucam pierwszą część ubrankowej części wyprawki Mam mega misz-masz, bo tak: 1. zdjęcie to duże pajace i takie cieplejsze śpiochy 2. bluzki z krótkim rękawem (wszystkie oprócz tej najbardziej dziewczęcej są spore ;p), 3. bluzki z długim rękawkiem 4. spodenki (od wielkich do malutkich), 5. dwa wielkie kompleciki do spania i taki dresik, 6. śpiochy malutkie (nawet nie wiem czy Kuba się w nie wmieści), 7. śpiochy średnie, 8. śpiochy większe, 9. i 10. to kombinezonik (kupiłam mały i nie "śliski", bo złapałam za niecałe 3 dyszki i będzie akurat na jedną zimę, a jest na maksa cieplutki ).

Zaraz pędzę dalej robić fotki

Super Ile Ty tego masz kobito że jeszcze zdjęcia będziesz robić Toż to mały przystojniak będzie

[adoosienka]

Napisane przez Olenka_24

Adosienka ja też tak jak Ty wezmę macierzyński pół na pół
Nie miałaś żadnej kontroli z ZUSu jak jesteś tak długo na zwolnieniu ?

Nic nie miałam, normalnie funkcjonuję bo to nie jest zwolnienie na leżenie plackiem, tylko normalnie

[xxxMikixxx]

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;42495457]Wyszłam na dwór a tam zimno i wilgotno i zastanawiam się w co ja będę się teraz ubierała? Kurcze z Olką to w zimie nie miałam brzucha, potem na wiosne jeszcze miałam płaszczyk, a latem urodziłam. A teraz w nic się już nie wbiję.
Dziś chodzę w bluzie męża, ale w czyn jutro pojadę do lekarza jak będzie tak chłodno to nie wiem...[/QUOTE]

Dla mnie najwygodniejsze są legginsy i dłuższe tuniki/swetry np:
http://1.bp.blogspot.com/-ie3qi-FWAX...600/3_fhdr.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-1AqT56Re12...w/s1600/28.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-ir9uAZaxhI...600/7_fhdr.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-m9AfqDdrqM...7Y/s1600/1.png
http://2.bp.blogspot.com/-u8nTP47wHh...0/30+kopia.jpg
http://3.bp.blogspot.com/-HHEIxU2-q5...M/s1600/26.jpg
http://1.bp.blogspot.com/-M9FsVd3O2l.../s1600/202.jpg

Ewentualnie zakładam spodnie. Mam jeszcze jedną parę w które się mieszczę, do tego bluzka i np. ta marynarka http://2.bp.blogspot.com/-YVgfllk-EY.../s1600/501.jpg

Ja jakoś wolę jesienne ciążowe zestawy. W lecie miałam większy dylemat w co się ubrać.

Zawsze duży wybór fajnych swetrów jest na Ruskiej w Lublinie.

Napisane przez Lilith890502

boski sen

A jaki realistyczny był

[adoosienka]

Napisane przez peppermint patty

najwazniejsze,ze jest ok..a czarne mysli precz!!!



ja tez chyba sie zdecyduje odrazu na rok (na te 80%)...nie ma co sie chyba oszukiwac,pol rocznego malucha nie wezme do pracy,nie wysle do zlobka,a niania-troche za duzy wydatek dla nas...chociaz nie ukrywam,mam nawet dwie osoby.ktore sie opiekuja dziecmi i moglabym powierzyc im swojego malucha,no ale...1000zl miesiecznie musialabym liczyc napewno.nie dalybym rady zarobic na to,a za rok...pozyjemy zobaczymy,moze maz dostanie jakas turbo podwyzke

Ale 100% i 60% to też jest na rok, po prostu inaczej wypłacana kasa