Tej jesieni wiele się zmieni! (I)

[paula689]

Napisane przez katiennn

paula ja kiedyś robiłam, ale tylko 2 dni w ramach oczyszczenia dobrze pamiętam, że ćwiczysz callanetics?

Dopiero dwa razy ćwiczyłam, efekty widać po 10 godzinach. Dziś jak dobrze pójdzie to będzie moja 3 godzina.

Napisane przez katiennn

Indios Bravos też właśnie czytałam, że po tym są mega efekty. znalazłam filmik na youtube, ale taki jakiś podstarzały i chciałam zapytać czy to na pewno ten

Mesis witaj z nami

zrobiło się nas już sporo oby tylko nikt nie wymiękł jak to często się zdarza na wizażowych wątkach

u mnie dzisiaj średnio dietetycznie miałam pyszny, nie zbyt dietetyczny, domowy obiadek - filet z piersi kurczaka w panierce z sezamem, ziemnior, czerwona zasmażana kapusta i ogórki małosolne

muszę się "pożegnać" z ziemniakami, bo odkąd wrócę na studia to nie będę ich jeść. nie opłaca mi się gotować jednego czy tam dwóch tylko dla siebie

http://www.youtube.com/watch?v=3akepGSMWsQ - dokładnie o tym filmiku mówiłam. Jest też inna wersja, też stara i podobno łatwiejsza. Jest to amerykańska wersja.

[katiennn]

paula dziękuję

spróbuję jutro zrobić

dałaś radę całą godzinę za pierwszym razem?

[YennaSnape]

Już się z Wami witałam dziś. Właśnie wróciłam z pracy. Dziś dietetycznie spoko i mam nadzieję, że dziś jeszcze pobiegam sobie, bo muszę zrzucić te nadprogramowe kg.

Pisałyście o tej gimnastyce callanetics czy jakoś tak. Oglądałam to - i już widzę, że nie dla mnie, mimo, że efekty ogromne. Ja po prostu nie lubię gimnastyki - wolę pływać, biegać, grać w piłkę, kajakarstwo itp. Wszelkie fitnesy mnie zwyczajnie nudzą.

Jadłospis na dziś:
I. Bułka fitnes z serkiem białym do smarowania, 2 jajka
II. Jogurt pitny
III. Kanapka z subwaywa na ciemnym pieczywem z wołowiną i masą warzyw(bo oprócz wegetariańskiej jest najmniej kaloryczna)
IV. Nektarynka
V. Serek wiejski z pomidorem
Łącznie około 1200 - 1300 kcal.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez Indios Bravos

Dołączam się i ja
Wzrost 175 cm i na liczniku 70 kg
Do zrzucenia co najmniej 10
Co poza tym? Wysmuklenie, wyrzeźbienie, umięśnienie, poprawienie kondycji
Jakimi środkami? Jeżdżę konno (sportowo), biegam, rozciągam się co najmniej co 2 dzień, kręcę hula-hop, robię brzuszki, pompki, wymachy nóg etc.
Rozpoczęłam niecałe 2 tyg. temu. W poniedziałek dowiem się czy licznik troszkę się zredukował - oby
Do lata będzie pięknie

Cześć Widzę, że jesteś strasznie aktywnym człowiekiem.

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez katiennn

rozumiem

za spadek w jakim czasie to -1,3 kg?

O dziwo w 2 dni. U mnie to normalne. Pierwsze 2 tygodnie po obżarstwie waga leci mi niemiłosiernie gdy zmieniam styl życia. Zawsze tak było. I to nie woda, bo strasznie dużo pije. Myślę, że to kwestia mojego metabolizmu. Normalnie jak odżywiałam się śmieciowo to potrafiłam do ubikacji lecieć 4 razy. A teraz jak nagle przestałam jeść a dalej biegam jak głupia do ubikacji to kg lecą. Albo po prostu taka jestem - za to w późniejszych fazach muszę walczyć o każdy kg spadku, bo lecą bardzo powoli.

[aedd_gynvael]

Indios Bravos, Mesis - witamy cieplutko! Aż mi się serce cieszy jak patrzę na powiększającą się listę uczestniczek. Gratuluję wszelkich spadków i dietetycznie spędzonego czasu.
Post zaktualizowany.

katiennn, polecam zastępować ziemniaki np. tłuczonym kalafiorem z przyprawami. Dobrze przyrządzony jest przepyszny, no i choć trochę przypomina w konsystencji pyrki.

U mnie dziś na obiadek pół piersi z grilla, improwizowany sos słodko-kwaśny z pędami bambusa, kalafior i kilka plasterków cukinii do pochrupania. Jestem też po pierwszej godzinie Callanetics i obawiam się, że to nie ćwiczenia dla mnie. Przejrzałam pobieżnie kilka tematów na różnych forach i efekty są rzeczywiście niesamowite - ale zdecydowanie bardziej wolę bieganie i treningi cardio z FitnessBlender lub Jillian. Ale jeszcze popróbuję, zniechęcanie się po pierwszej sesji nie ma sensu.

[katiennn]

Napisane przez YennaSnape

O dziwo w 2 dni. U mnie to normalne. Pierwsze 2 tygodnie po obżarstwie waga leci mi niemiłosiernie gdy zmieniam styl życia. Zawsze tak było. I to nie woda, bo strasznie dużo pije. Myślę, że to kwestia mojego metabolizmu. Normalnie jak odżywiałam się śmieciowo to potrafiłam do ubikacji lecieć 4 razy. A teraz jak nagle przestałam jeść a dalej biegam jak głupia do ubikacji to kg lecą. Albo po prostu taka jestem - za to w późniejszych fazach muszę walczyć o każdy kg spadku, bo lecą bardzo powoli.

to faktycznie szybciutko ja już jestem w tej fazie, w której waga spada wolno. maksymalnie 0,5 kg na tydzień, oczywiście jak jest w miarę dietka zachowana

Napisane przez aedd_gynvael

katiennn, polecam zastępować ziemniaki np. tłuczonym kalafiorem z przyprawami. Dobrze przyrządzony jest przepyszny, no i choć trochę przypomina w konsystencji pyrki.

w tym sęk, że od października wracam na studia, jeszcze nie wiem jaki będę miała plan, ale pewnie nam znowu dowalą także (o ile w ogóle) jak uda mi się wpaść do domu na obiad między zajęciami, to posiłek musi być w miarę szybko przygotowany
dlatego się obawiam, że przytyję, bo teraz mam wolne dni i mnóstwo czasu na poświęcenie go jedzeniu i ćwiczeniom, choć wiadomo, lenistwo też często bierze górę a od października już nie bardzo będzie na to czas. ale nie dam się

[aedd_gynvael]

Napisane przez katiennn

a od października już nie bardzo będzie na to czas. ale nie dam się

No, takie podejście to ja rozumiem.

Dzisiejszy dzień zakończony sukcesem. Poszłam jeszcze zrealizować drugi dzień z planu C25K, a teraz wcinam pyszną galaretkę agrestową przystrojoną owocami. Czuję się tak pełna, że nocne obżarstwo raczej mi nie grozi.

[Mesis]

Melduję się
I. Owsianka: 4 łyżki płatków owsianych, siemię lniane, banan, śliwka, rodzynki, jogurt naturalny, trochę otrębów owsianych i żytnich, łyżeczka prawdziwego miodu.
II. Jajecznica z dwóch jaj usmażona na oleju kokosowym, sucha kromka chleba, dwa pomidorki.
III. Ziemniaczki, kurczak, dużo surówek
IV. Sałatka z pomidorów, sałaty, cebuli i serka wiejskiego.

Aktywność: 10 min na boczki z Tiffany, 10 km spacer

Dziewczyny! Ziemniaki są bardzo zdrowe! Jeśli nie są podsmażane, ani nie polane żadnym tłuszczem to wcale nie są tuczące! Mają dużo witamin, w małych ilościach (2 malutkie ziemniaczki) wcale nie przeszkodzą schudnąć

[mereo]

Napisane przez aedd_gynvael

A u mnie dziś od samego rana pozytywnie i kolorowo - zmontowałam sobie trzy deserki widoczne w załączniku i w sytuacjach kryzysowych nie zawaham się po nie sięgać.

Deserki wyglądają pysznie :P

Napisane przez Maggie_90

A dzisiaj mam takie zakwasy, że nie wiem, jak dam radę na obwodowym po południu ;D

Dzisiaj też mam mega zakwasy, chyba wczoraj trochę przesadziłam z ćwiczeniami.

Napisane przez YennaSnape

hej, hej Jestem na wizażu już długo, ale miałam małą porażkę w te wakacje i szukam nowych inspiracji, w tym nowego wątku. Mój stary wątek jest tak dalece zaawansowany, że nie mam czego szukać tam. Wiec tak, od stycznia do maja schudłam około 15 kg. Przy moim wzroście i budowie kości przy 70 kg wyglądałam jak chuda szczapa. W maju przybrało mi 4 kg i mimo lekkich odejść od diety, przy ciągłym ruchu (jazda na rowerze do pracy, 1-2 w tyg biegi) waga się utrzymywała bez względu na grzeszki i niedociągnięcia dietowe, aż do końca lipca. Więc podejrzewam, że to była moja prawidłowa waga, bo nie wkładałam wysiłku w jej utrzymanie. Potem nastał sierpień, moje wszystkie plany urlopowe legły w gruzach, nie jeździłam na rowerze, nie biegałam, siedziałam cały czas w domu i zajadałam smuty związane z nieprzewidzianą zmianą w planach... i następne 4 kg na plus. Teraz wróciłam do pracy i już waga zaczęła mi spadać, depresja minęła i od razu lepiej. Znów się wzięłam za siebie i mam zamiar dojść do moich poprzednich 70 kg.

Mój stary wątek jest kochany, ale ja potrzebuję świeżości, nowej inspiracji. Mam nadzieję, że mnie natchniecie.

Teraz o sobie: mam 23 lata, jestem nauczycielem wychowania przedszkolnego, ale też studiuję dziennie na ostatnim roku magisterki, mam indywidualny tok nauczania. Tak jak autorka kocham Wiedźmina i inną fantastykę. Mój nick, to połączenie ulubionej książki dzieciństwa Harrego Pottera i postaci z Wiedźmina
Jestem muzykiem o ile można tak powiedzieć - gram na gitarze, śpiewam, prowadzę zajęcia umuzykalniające dla dzieci.

Waga aktualna: 77,5 kg

Wzrost: 175 cm

Budowa kości: gruba

Rodzaj otyłości: uogólniona (Tkanka tłuszczowa rozmieszczona jest równomiernie w obrębie całego ciała. Ten typ otyłości występuje zazwyczaj u osób, u których problemy z wagą rozpoczęły się już w dzieciństwie.)


Moim sposobem na chudość, jest jedzenie tego co zazwyczaj (nie będę np. rezygnować, z kotleta ;p wcześniej tez tak było i chudłam, a byłam odporna na pokusy) tylko o połowę mniej, czyli zwykłe MŻ (mniej żreć) + WR (więcej ruchu)

Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego grona, potrzebuję Waszego wsparcia by zgubić te 7 kg

Witaj

Napisane przez Indios Bravos

Dołączam się i ja
Wzrost 175 cm i na liczniku 70 kg
Do zrzucenia co najmniej 10
Co poza tym? Wysmuklenie, wyrzeźbienie, umięśnienie, poprawienie kondycji
Jakimi środkami? Jeżdżę konno (sportowo), biegam, rozciągam się co najmniej co 2 dzień, kręcę hula-hop, robię brzuszki, pompki, wymachy nóg etc.
Rozpoczęłam niecałe 2 tyg. temu. W poniedziałek dowiem się czy licznik troszkę się zredukował - oby
Do lata będzie pięknie

Witaj!
Zadroszczę Ci konnej jazdy, ja jakoś obawiam się koni. Kilka razy nawet brałam lekcje jazdy konnej ale już więcej tam nie wróciłam.

Napisane przez paula689

Witamy!!

Ja dziś mam zastój, ważę tyle samo co wczoraj, ale to może przez to że mam okres. Kolejne ważenie będzie dopiero po Spadek wagi na dzień dzisiejszy 69,3 kg.

Od poniedziałku jestem na tej kuracji owocowo-warzywnej i nie wiem czy w ten poniedziałek nie zacząć wprowadzać zdrowego żywienia. Może któraś z was przeprowadzała taką kuracje?!

Zastanawiałąm się nad taką kuracją ale jej jeszcze nie przeprowadzałam na sobie.

Napisane przez Mesis

Cześć dziewczyny!
Jaki piękny pierwszy post! Długi już czas przymierzałam się, aby dołączyć do któregoś wątku i bardzo cieszę się, że całkiem przypadkiem trafiłam na ten.
Coś o mnie:
Waga: (nie posiadam) sądzę, że około 60-65 kg
Wzrost: 168 cm
Problem: Oponka i uda Mam szczupłe ramiona, ręce, niewielki biust, pod piersiami też niewiele tłuszczyku- czuć kości, a tu nagle taka oponka
Cel: wizualnie się sobie podobać, wyrzeźbić i ujędrnić ciało nieważne przy jakiej wadze
Staram się odżywiać zdrowo i racjonalnie, jeść jak najmniej przetworzoną żywność. Robię to też ze względu na zdrowie Wiem już mniej więcej jak powinnam jeść, jakie produkty, jak komponować posiłki, ale jednak zbyt często grzeszę!
Co mnie gubi: Chipsy, fast foody, alkohol, mam raczej słony smak
Moja aktywność fizyczna: Skalpel z Chodakowską, maszero-biegi, ćwiczenia na boczki z Tiffany- czasem ćwiczę codziennie, ale tylko po to, żeby później przez tydzień odpuścić i tak w kółko- brakuje mi determinacji.

Dołączam tutaj mimo tego, że nie wyglądam źle, nigdy nie miałam problemów z wagą, wiele osób mogłoby zapytać: "po co?", ale chcę to zrobić dla siebie, dla zdrowia, dlatego, że zawsze marzyłam o takim lekko "fitnessowym" wyglądzie, a ciągle tylko sama utrudniałam sobie do tego drogę. Chcę pokazać, że potrafię, że mogę, że podołam i to przede wszystkim sobie Dziewczyny damy RADE!!!

Coś o mnie: Mam 22 lata, studiuję kierunek techniczny, ale studia nie absorbują mnie jakoś szczególnie. Lubię, wręcz uwielbiam gotować

PS.: Jak sobie kupię metr krawiecki to podam wam wymiary

Witaj
Jaki kierunek techniczny studiujesz?

Napisane przez katiennn

to faktycznie szybciutko ja już jestem w tej fazie, w której waga spada wolno. maksymalnie 0,5 kg na tydzień, oczywiście jak jest w miarę dietka zachowana



w tym sęk, że od października wracam na studia, jeszcze nie wiem jaki będę miała plan, ale pewnie nam znowu dowalą także (o ile w ogóle) jak uda mi się wpaść do domu na obiad między zajęciami, to posiłek musi być w miarę szybko przygotowany
dlatego się obawiam, że przytyję, bo teraz mam wolne dni i mnóstwo czasu na poświęcenie go jedzeniu i ćwiczeniom, choć wiadomo, lenistwo też często bierze górę a od października już nie bardzo będzie na to czas. ale nie dam się

właśnie! Ja też tak mam na studiach z planami - i tak jak napisałaś, lenistwo :P

Postanowiłam kupić rower i jeździć nim gdzie tylko to możliwe Jak się uda to się pochwalę. Póki co rolki

[YennaSnape]

Napisane przez Mesis

Melduję się
I. Owsianka: 4 łyżki płatków owsianych, siemię lniane, banan, śliwka, rodzynki, jogurt naturalny, trochę otrębów owsianych i żytnich, łyżeczka prawdziwego miodu.
II. Jajecznica z dwóch jaj usmażona na oleju kokosowym, sucha kromka chleba, dwa pomidorki.
III. Ziemniaczki, kurczak, dużo surówek
IV. Sałatka z pomidorów, sałaty, cebuli i serka wiejskiego.

Fajny ten jadłospis masz podoba mi się, fajnie, że lekkie posiłki zostawiasz sobie n wieczór, a nie np. chleb czy coś

Melduję bieganie i coś dla lepszego samopoczucia, czyli domowe spa (dziś peeling drobnoziarnisty i maseczka głęboko nawilżająca)

[Mesis]

.

[paula689]

Napisane przez katiennn

paula dziękuję

spróbuję jutro zrobić

dałaś radę całą godzinę za pierwszym razem?

No właśnie nie dałam rady Ćwiczenia są proste, ale jeśli nie trzeba ich wykonywać po 100 razy.

[Mesis]

Napisane przez YennaSnape

Fajny ten jadłospis masz podoba mi się, fajnie, że lekkie posiłki zostawiasz sobie n wieczór, a nie np. chleb czy coś

Melduję bieganie i coś dla lepszego samopoczucia, czyli domowe spa (dziś peeling drobnoziarnisty i maseczka głęboko nawilżająca)

Dziękuję Relaks jest bardzo ważny i potrzebny Również robię sobie takie wieczory, to bardzo poprawia samopoczucie! I jak się zajmę zabiegami kosmetycznymi to nie mam czasu na myślenie o jedzeniu
Chociaż to, że jestem studentką dobrze mi służy, mam tak niewiele pieniędzy, że zwyczajnie mi ich szkoda na czekoladę i tym podobne

[paula689]

Proponuje taką tabelkę
https://docs.google.com/spreadsheet/...kE&usp=sharing

Każdy może się sam dopisać
Tam pod spodem jest druga tabelka, jakbyście mogły wypełnić współczynnik aktywności i zmniejszone zapotrzebowanie

[Mesis]

Napisane przez paula689

Proponuje taką tabelkę

Świetna!!
I mam jeszcze do Ciebie pytanie o te ćwiczenia callanetics, gdzie je mogę znaleźć?
Wyszukałam już jakieś na YouTube ale wolałabym jakieś sprawdzone i polecone

[paula689]

Napisane przez Mesis

Świetna!!
I mam jeszcze do Ciebie pytanie o te ćwiczenia callanetics, gdzie je mogę znaleźć?
Wyszukałam już jakieś na YouTube ale wolałabym jakieś sprawdzone i polecone

Podawałam już http://www.youtube.com/watch?v=3akepGSMWsQ - ot one.
Ale ostrzegam trzeba mieć silną wolę, bo są monotonne.

[Mesis]

Napisane przez paula689

Podawałam już http://www.youtube.com/watch?v=3akepGSMWsQ - ot one.
Ale ostrzegam trzeba mieć silną wolę, bo są monotonne.

Przepraszam, przegapiłam! Widziałam efekty, więc mam nadzieje ze to mnie zmobilizuje choć trochę

[paula689]

Napisane przez Mesis

Przepraszam, przegapiłam! Widziałam efekty, więc mam nadzieje ze to mnie zmobilizuje choć trochę

Podobno po 10h widać efekty i to całkiem spore w przypadku niektórych ludzi. U góry edytowałam post ten z linkiem do tabelki i proszę o uzupełnienie dwóch rzeczy.

[katiennn]

oo paula dzięki Tobie wiem, że miałam sporą nadwagę - BMI 29 te 78 kg ważyłam już dawno temu, teraz mam 66.6 kg

[Sheena_]

hej dziewczyny, zgłasza się kolejna gotowa do zmiany!

od paru lat przyplątały się do mnie nadprogramowe kilogramy i jakoś nie chcą odpuścić. Próbowałam różnych diet i na każdej fajnie chudłam ale niestety tylko na chwilę wydaje mi się że moim najwiekszym problemem są za duże porcje i niekontrolowane objadanie się w stresie, smutku, przed okresem itp. Wtedy wszelkie postanowienia idą w odstawkę i tłumaczę sobie że "jest mi źle i należy mi się trochę przyjemności" jednak poza tym odżywiam się raczej zdrowo, uwielbiam warzywa i jem ich mnóstwo. Ponadto ze względów zdrowotnych pare miesiecy temu odstawiłam gluten, nabiał i alkohol, a w lipcu przeszłam też dwa tygodnie diety owocowo-warzywnej po której bardzo schudłam i wyglądałam super. Niestety nie potrwało to długo bo potem cały sierpień podróżowałam i wiadomo jak to jest w podróży - rzadko miałam okazję ugotować coś zdrowego i ogólnie odżywiałam się bardzo źle przez ten miesiąc, zaczęłam znowu jeść słodycze i drinkować. No i dopadło mnie koszmarne jojo, jak spojrzałam po powrocie na siebie w lustrze to się nie poznałam! dawno nie byłam tak gruba w talii i biodrach przybyło mi 10cm!!

tak więc dość tego, wakacje się skończyły i czas wrócić do zdrowego odżywiania i wziąć się na poważnie za siebie! mój plan to dalej kontynuować dietę bezglutenową i bezmleczną, planować posiłki, jeść mniejsze porcje i przestać wreszcie zajadać emocje! chcę też całkowicie wyeliminować cukier, kupiłam już syrop z agawy jako zamiennik. Do tego jeden dzień w tygodniu tylko warzywno-owocowy i idealnie 3-4 razy w tygodniu trening (jeśli to się nie uda to codziennie poranne ćwiczenia, fajnie mi dodają energii i efekty też są).

jeżeli chodzi o moje wymiary to:
wzrost: 172cm
waga: pewnie z 72kg (nie mam na razie dostępu do wagi ale pewnie coś około tego jeśli nie więcej)
dążę do: 62kg

tak więc kochane bierzemy się do roboty i razem na pewno nam się uda!!

[Indios Bravos]

Napisane przez Mesis

Cześć dziewczyny!
Jaki piękny pierwszy post! Długi już czas przymierzałam się, aby dołączyć do któregoś wątku i bardzo cieszę się, że całkiem przypadkiem trafiłam na ten.
Coś o mnie:
Waga: (nie posiadam) sądzę, że około 60-65 kg
Wzrost: 168 cm
Problem: Oponka i uda Mam szczupłe ramiona, ręce, niewielki biust, pod piersiami też niewiele tłuszczyku- czuć kości, a tu nagle taka oponka
Cel: wizualnie się sobie podobać, wyrzeźbić i ujędrnić ciało nieważne przy jakiej wadze
Staram się odżywiać zdrowo i racjonalnie, jeść jak najmniej przetworzoną żywność. Robię to też ze względu na zdrowie Wiem już mniej więcej jak powinnam jeść, jakie produkty, jak komponować posiłki, ale jednak zbyt często grzeszę!
Co mnie gubi: Chipsy, fast foody, alkohol, mam raczej słony smak
Moja aktywność fizyczna: Skalpel z Chodakowską, maszero-biegi, ćwiczenia na boczki z Tiffany- czasem ćwiczę codziennie, ale tylko po to, żeby później przez tydzień odpuścić i tak w kółko- brakuje mi determinacji.

Dołączam tutaj mimo tego, że nie wyglądam źle, nigdy nie miałam problemów z wagą, wiele osób mogłoby zapytać: "po co?", ale chcę to zrobić dla siebie, dla zdrowia, dlatego, że zawsze marzyłam o takim lekko "fitnessowym" wyglądzie, a ciągle tylko sama utrudniałam sobie do tego drogę. Chcę pokazać, że potrafię, że mogę, że podołam i to przede wszystkim sobie Dziewczyny damy RADE!!!

Coś o mnie: Mam 22 lata, studiuję kierunek techniczny, ale studia nie absorbują mnie jakoś szczególnie. Lubię, wręcz uwielbiam gotować

PS.: Jak sobie kupię metr krawiecki to podam wam wymiary

Witaj

Napisane przez katiennn

Indios Bravos też właśnie czytałam, że po tym są mega efekty. znalazłam filmik na youtube, ale taki jakiś podstarzały i chciałam zapytać czy to na pewno ten

Ja ćwiczyłam z kartki

Napisane przez YennaSnape

Pisałyście o tej gimnastyce callanetics czy jakoś tak. Oglądałam to - i już widzę, że nie dla mnie, mimo, że efekty ogromne. Ja po prostu nie lubię gimnastyki - wolę pływać, biegać, grać w piłkę, kajakarstwo itp. Wszelkie fitnesy mnie zwyczajnie nudzą.

Dokładnie! Ja mam to samo - szybko się nudzę gimnastyką, siłownia i wszystkim "stacjonarnym"

Napisane przez mereo

Witaj!
Zadroszczę Ci konnej jazdy, ja jakoś obawiam się koni. Kilka razy nawet brałam lekcje jazdy konnej ale już więcej tam nie wróciłam.

To jest cudowny sport Zakochałam się ok. 12 lat temu i nie odpuszczam Na szczęście mam TŻ, który to zaakceptował i nie dość, ze wspiera to dokłada jeszcze kasy W przyszłym roku zawody

Napisane przez paula689

Proponuje taką tabelkę
https://docs.google.com/spreadsheet/...kE&usp=sharing

Każdy może się sam dopisać
Tam pod spodem jest druga tabelka, jakbyście mogły wypełnić współczynnik aktywności i zmniejszone zapotrzebowanie

Oooo...jestem wpisana

Napisane przez Sheena_

hej dziewczyny, zgłasza się kolejna gotowa do zmiany!

od paru lat przyplątały się do mnie nadprogramowe kilogramy i jakoś nie chcą odpuścić. Próbowałam różnych diet i na każdej fajnie chudłam ale niestety tylko na chwilę wydaje mi się że moim najwiekszym problemem są za duże porcje i niekontrolowane objadanie się w stresie, smutku, przed okresem itp. Wtedy wszelkie postanowienia idą w odstawkę i tłumaczę sobie że "jest mi źle i należy mi się trochę przyjemności" jednak poza tym odżywiam się raczej zdrowo, uwielbiam warzywa i jem ich mnóstwo. Ponadto ze względów zdrowotnych pare miesiecy temu odstawiłam gluten, nabiał i alkohol, a w lipcu przeszłam też dwa tygodnie diety owocowo-warzywnej po której bardzo schudłam i wyglądałam super. Niestety nie potrwało to długo bo potem cały sierpień podróżowałam i wiadomo jak to jest w podróży - rzadko miałam okazję ugotować coś zdrowego i ogólnie odżywiałam się bardzo źle przez ten miesiąc, zaczęłam znowu jeść słodycze i drinkować. No i dopadło mnie koszmarne jojo, jak spojrzałam po powrocie na siebie w lustrze to się nie poznałam! dawno nie byłam tak gruba w talii i biodrach przybyło mi 10cm!!

tak więc dość tego, wakacje się skończyły i czas wrócić do zdrowego odżywiania i wziąć się na poważnie za siebie! mój plan to dalej kontynuować dietę bezglutenową i bezmleczną, planować posiłki, jeść mniejsze porcje i przestać wreszcie zajadać emocje! chcę też całkowicie wyeliminować cukier, kupiłam już syrop z agawy jako zamiennik. Do tego jeden dzień w tygodniu tylko warzywno-owocowy i idealnie 3-4 razy w tygodniu trening (jeśli to się nie uda to codziennie poranne ćwiczenia, fajnie mi dodają energii i efekty też są).

jeżeli chodzi o moje wymiary to:
wzrost: 172cm
waga: pewnie z 72kg (nie mam na razie dostępu do wagi ale pewnie coś około tego jeśli nie więcej)
dążę do: 62kg

tak więc kochane bierzemy się do roboty i razem na pewno nam się uda!!

Witaj Jesteśmy podobnych wymiarów, możemy się ścigać
Żart

P.S. W tabelce zastanawiam się nad moim współczynnikiem aktywności...
Co najmniej 3 razy w tyg. jeżdżę konno ok. 1 godzinę, ponadto biegam (też ok. 3 razy w tyg.) + wykonuję jakieś ćwiczenia w domu...
Nie wiem czy dać sobie 1.6 czy 1.9...

[paula689]

Napisane przez Sheena_

hej dziewczyny, zgłasza się kolejna gotowa do zmiany!

od paru lat przyplątały się do mnie nadprogramowe kilogramy i jakoś nie chcą odpuścić. Próbowałam różnych diet i na każdej fajnie chudłam ale niestety tylko na chwilę wydaje mi się że moim najwiekszym problemem są za duże porcje i niekontrolowane objadanie się w stresie, smutku, przed okresem itp. Wtedy wszelkie postanowienia idą w odstawkę i tłumaczę sobie że "jest mi źle i należy mi się trochę przyjemności" jednak poza tym odżywiam się raczej zdrowo, uwielbiam warzywa i jem ich mnóstwo. Ponadto ze względów zdrowotnych pare miesiecy temu odstawiłam gluten, nabiał i alkohol, a w lipcu przeszłam też dwa tygodnie diety owocowo-warzywnej po której bardzo schudłam i wyglądałam super. Niestety nie potrwało to długo bo potem cały sierpień podróżowałam i wiadomo jak to jest w podróży - rzadko miałam okazję ugotować coś zdrowego i ogólnie odżywiałam się bardzo źle przez ten miesiąc, zaczęłam znowu jeść słodycze i drinkować. No i dopadło mnie koszmarne jojo, jak spojrzałam po powrocie na siebie w lustrze to się nie poznałam! dawno nie byłam tak gruba w talii i biodrach przybyło mi 10cm!!

tak więc dość tego, wakacje się skończyły i czas wrócić do zdrowego odżywiania i wziąć się na poważnie za siebie! mój plan to dalej kontynuować dietę bezglutenową i bezmleczną, planować posiłki, jeść mniejsze porcje i przestać wreszcie zajadać emocje! chcę też całkowicie wyeliminować cukier, kupiłam już syrop z agawy jako zamiennik. Do tego jeden dzień w tygodniu tylko warzywno-owocowy i idealnie 3-4 razy w tygodniu trening (jeśli to się nie uda to codziennie poranne ćwiczenia, fajnie mi dodają energii i efekty też są).

jeżeli chodzi o moje wymiary to:
wzrost: 172cm
waga: pewnie z 72kg (nie mam na razie dostępu do wagi ale pewnie coś około tego jeśli nie więcej)
dążę do: 62kg

tak więc kochane bierzemy się do roboty i razem na pewno nam się uda!!

Witam!
Koleżankę dopisuję do pierwszej tabelki, ale w drugiej proszę o wypełnienie współczynnika aktywności i zmniejszone zapotrzebowanie dzienne

Napisane przez katiennn

oo paula dzięki Tobie wiem, że miałam sporą nadwagę - BMI 29 te 78 kg ważyłam już dawno temu, teraz mam 66.6 kg

Przepisywałam z pierwszego posta, a byłam już śpiąca, więc przepraszam cię

Napisane przez Indios Bravos

Witaj



Ja ćwiczyłam z kartki



Dokładnie! Ja mam to samo - szybko się nudzę gimnastyką, siłownia i wszystkim "stacjonarnym"



To jest cudowny sport Zakochałam się ok. 12 lat temu i nie odpuszczam Na szczęście mam TŻ, który to zaakceptował i nie dość, ze wspiera to dokłada jeszcze kasy W przyszłym roku zawody



Oooo...jestem wpisana



Witaj Jesteśmy podobnych wymiarów, możemy się ścigać
Żart

P.S. W tabelce zastanawiam się nad moim współczynnikiem aktywności...
Co najmniej 3 razy w tyg. jeżdżę konno ok. 1 godzinę, ponadto biegam (też ok. 3 razy w tyg.) + wykonuję jakieś ćwiczenia w domu...
Nie wiem czy dać sobie 1.6 czy 1.9...

na twoim miejscu dałabym 1.9 (tylko wpisywać z kropką, a nie przecinkiem, bo nie policzy.

[YennaSnape]

Napisane przez Mesis

Dziękuję Relaks jest bardzo ważny i potrzebny Również robię sobie takie wieczory, to bardzo poprawia samopoczucie! I jak się zajmę zabiegami kosmetycznymi to nie mam czasu na myślenie o jedzeniu
Chociaż to, że jestem studentką dobrze mi służy, mam tak niewiele pieniędzy, że zwyczajnie mi ich szkoda na czekoladę i tym podobne

Ja niby nie jestem prawdziwą studentką, bo oprócz studiów pracuję na cały etat i jest to praca n stałe, ale muszę powiedzieć, że wynagrodzenie jest śmieszne, tym bardziej, że nie mam jeszcze magistra ;/ W każdym razie ja też oszczędzam na jedzeniu - znalazłam super sposób, bo jadam jedno danie w pracy w przedszkolu, a że jest ono prywatne, to jedzenie jest dostosowane do moich wymagań (ciemne makarony, gotowane mięso, zupy na piersi z kury itp. ) więc za obiady miesięcznie wychodzi mnie 45 zł - śmieszne pieniądze, w życiu bym tak mało nie wydała na obiady gotując w domu. Jest to wygodne pod względem finansowym i organizacyjnym - mieszkam sama, więc nie chce mi się gotować obiadu tylko dla siebie. Jak mój tż-et przychodzi do mnie to też nie gotuję dla niego (no czasem, bo to moja pasja), ale on jest typem sportowca (kolarstwo, bieganie, pływanie) i po prostu nie je jakoś tam dużo.

Jeśli chodzi o studenckie zakupy to odradzam np. real - czasem są promocje, ale to jest ogólnie drogi sklep, piotr i paweł też zdzierają. Ja najbardziej lubię Biedronkę, Netto i Lidla Auchan tez jest spoko, ale mam daleko

Miłego dnia dziewczynki!

[Indios Bravos]

Napisane przez YennaSnape

Ja niby nie jestem prawdziwą studentką, bo oprócz studiów pracuję na cały etat i jest to praca n stałe, ale muszę powiedzieć, że wynagrodzenie jest śmieszne, tym bardziej, że nie mam jeszcze magistra ;/ W każdym razie ja też oszczędzam na jedzeniu - znalazłam super sposób, bo jadam jedno danie w pracy w przedszkolu, a że jest ono prywatne, to jedzenie jest dostosowane do moich wymagań (ciemne makarony, gotowane mięso, zupy na piersi z kury itp. ) więc za obiady miesięcznie wychodzi mnie 45 zł - śmieszne pieniądze, w życiu bym tak mało nie wydała na obiady gotując w domu. Jest to wygodne pod względem finansowym i organizacyjnym - mieszkam sama, więc nie chce mi się gotować obiadu tylko dla siebie. Jak mój tż-et przychodzi do mnie to też nie gotuję dla niego (no czasem, bo to moja pasja), ale on jest typem sportowca (kolarstwo, bieganie, pływanie) i po prostu nie je jakoś tam dużo.

Jeśli chodzi o studenckie zakupy to odradzam np. real - czasem są promocje, ale to jest ogólnie drogi sklep, piotr i paweł też zdzierają. Ja najbardziej lubię Biedronkę, Netto i Lidla Auchan tez jest spoko, ale mam daleko

Miłego dnia dziewczynki!

Lidl i Biedra the best!
W Auchan u mnei za dużo ludzi - wyzwalają we mnie agresję

[YennaSnape]

Zgłaszam uprzejmie zaliczony trening z Tiffany na boczki oraz serię brzuszków Mam zamiar zwiększać od 30 do 200 codziennie po 10 A dziś wieczorem bieganieeee

[plainJane]

Cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
Mam na imię Natalia, mam 23 lata i szukam grupy wsparcia, postanowiłam się za siebie zabrać w końcu Historia mojego odchudzania wygląda następująco: Byłam raczej szczupłym dzieckiem, ale w okolicach gimnazjum moi rodzice się rozwiedli, miałam problemy z rówieśnikami (i samooceną) i tak się wszystko naraz nałożyło, że w bardzo młodym wieku nabawiłam się depresji i w związku z nią kompulsywnego objadania się. Jak bardzo przytyłam w chory sposób tak rozwiązanie głupiej nastolatki było oczywiście równie chore, wtedy zaczęły się moje problemy z bulimią. Rodzina zajęta swoimi problemami jakoś nie zauważyła, że raz jestem bardzo chuda a raz gruba... Ale pomijając następne burzliwe lata, sama w końcu zmądrzałam i jakoś w okolicach matury wybrałam się do psychiatry, który bardzo mi pomógł, na dziś dzień nie mam już raczej zachowań kompulsywnych (w żadną stronę). Także żyłam sobie kilka lat z bmi w granicach normy (wiadomo, raz lepiej, raz gorzej), uprawiałam sporo sportu (bieganie, tenis, rolki, rower, jazda na longboardzie, badminton, długie spacery), ale ponad rok temu przy remoncie mieszkania zaczęłam mieć poważne problemy ze stawami, nie mogłam się ruszać z bólu. Stwierdzili u mnie sarkoidoze i cały rok spędziłam u lekarzy albo w szpitalu. Na ten moment jest lepiej, miałam zatrzymanie choroby, ale ostatnio miewam jeszcze te bóle...
Ale do sedna, przez ostatni rok kiedy praktycznie się nie ruszałam, byłam na urlopie dziekańskim i spędziłam go prawie przykuta do łóżka, przytyłam baaaardzo. Od miesiąca staram się żyć normalnie, próbuję odzyskać kondycję (i idzie całkiem całkiem) a od wczoraj przeszłam na dietę. Także teraz jedynie przydałoby mi się wsparcie grupy fajnych babeczek, które przechodzą podobną batalię
Teraz jeszcze wracam na studia po urlopie, do zupełnie nowych ludzi na dodatek i czuję meeega stracha. Dodatkowo zaczynam w tym roku nowy kierunek z rocznikiem chyba 5 lat młodszym i cholernie się boję, że moja samoocena znów poleci na łeb na szyję...
Przyjmiecie mnie?
Od wczoraj jestem na diecie paryskiej (jako wstęp do nauczenia się zdrowszych nawyków), ćwiczę jogę i biegam 3, 4x w tygodniu (joga z dvd na razie a bieganie z programu biegaj40minut.pl), w dni bez treningu zamierzam robić krótkie 8minutówki na brzuch i ramiona (moje najgorsze części ciała i jednocześnie najbardziej znienawidzona forma ruchu-ćwiczenia). Muszę się też zmusić do wcierania jakichś specyfików na cycki i ciałko bo panicznie boję się rozstępów...
Mam 158 cm wzrostu i w tym momencie ważę 73 kg Wyglądam ok już przy 59/58kg, ale moim celem głównym jest 50kg.
Także witam

[natalkaa7522]

Hej Moge się przyłączyć?

[babeczki]

Cześć Kochane

chętnie i ja się do Was dołączę chętnie będę was wspierać i liczę na to samo z waszej strony

Co prawda mi nie zależy bardzo na kilogramach, bardziej na centymetrach ale chcę nauczyć się zdrowych nawyków żywieniowych ciągle jem białe pieczywo, zółty ser i słodycze:P co tydzień praktycznie robimy z TŻ domową pizze a na tygodniu jemy wieczorem jakieś grzanki bo on wiecznie głodny a ja niestety razem z nim jem bo tak ładnie pachnie dlatego przyłączam się do Was i zaczynam od dziś zdrowsze jedzenie mam nadzieję, że pomożecie mi w tym

[natalkaa7522]

Napisane przez babeczki

Cześć Kochane

chętnie i ja się do Was dołączę chętnie będę was wspierać i liczę na to samo z waszej strony

Co prawda mi nie zależy bardzo na kilogramach, bardziej na centymetrach ale chcę nauczyć się zdrowych nawyków żywieniowych ciągle jem białe pieczywo, zółty ser i słodycze:P co tydzień praktycznie robimy z TŻ domową pizze a na tygodniu jemy wieczorem jakieś grzanki bo on wiecznie głodny a ja niestety razem z nim jem bo tak ładnie pachnie dlatego przyłączam się do Was i zaczynam od dziś zdrowsze jedzenie mam nadzieję, że pomożecie mi w tym

Mi też zalezy bardziej na centymetrach, wiadomo Z tym że chciałabym zobaczyć wagę 55 kg A do tego daleko daleko

W ogóle ma któraś z Was wagę z pomiarem tłuszczu, wody i mięśni?

[plainJane]

Napisane przez natalkaa7522

W ogóle ma któraś z Was wagę z pomiarem tłuszczu, wody i mięśni?

Ja takową posiadam w domu, zakurzona gdzieś się wala, ale jest
Chwilowo przebywam na urlopiku u mamy i nie mam dostępu, ale za dwa tygodnie się pomierzę

[natalkaa7522]

Napisane przez plainJane

Ja takową posiadam w domu, zakurzona gdzieś się wala, ale jest
Chwilowo przebywam na urlopiku u mamy i nie mam dostępu, ale za dwa tygodnie się pomierzę

I opłaca się kupić? Bo ja myślę nad tym by zamówić taką sobie na allegro.